OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
_
J.ej plan na udowodnienie swojej wyższości szybko zaczął się... Cóż, psuć. Zakładała, że samiec się wycofa i ustąpi jej drogi, a ona poleci dalej, dumna z siebie jak nigdy. Niestety, przez swój młody wiek i brak doświadczenia w faktycznych, smoczych interakcjach, znacząco nadpłaciła za swoje możliwości. Zdała sobie z tego sprawę, gdy samiec zaparł się skrzydłami w podłożu i podniósł. Był spory. Większy od niej, nawet gdy sama podnosiła swoje ciało ku górze po wylądowaniu.
Fuknęła cicho. Szlag by ją trafił, jeżeli się wycofa, nawet jeżeli w tej grze nie było żadnego konkretnego celu. Ot, chciała coś udowodnić samej sobie, podirytowana i zgorszona podejściem jej nowego stada do morskiego ładu – a raczej jego braku. Wciąż lecąc frontalnie ku samotnikowi, dopiero w ostatniej chwili niezwykle gwałtownie wyhamowała, ustawiając ciało pionowo i rozpościerając skrzydła oraz błony, wymuszając na swoim ciele gwałtowne zatrzymanie się. A cały ten nabrany pęd wytworzył potężne uderzenie powietrza, które brutalnie zaatakowało wodę jeziora, wzniecając ją w powietrze i wyrzucając częściowo do przodu – prosto na samca, znajdującego się teraz niecałe dwa ogony przed nią.
:: Ereon ::
J.ej plan na udowodnienie swojej wyższości szybko zaczął się... Cóż, psuć. Zakładała, że samiec się wycofa i ustąpi jej drogi, a ona poleci dalej, dumna z siebie jak nigdy. Niestety, przez swój młody wiek i brak doświadczenia w faktycznych, smoczych interakcjach, znacząco nadpłaciła za swoje możliwości. Zdała sobie z tego sprawę, gdy samiec zaparł się skrzydłami w podłożu i podniósł. Był spory. Większy od niej, nawet gdy sama podnosiła swoje ciało ku górze po wylądowaniu.
Fuknęła cicho. Szlag by ją trafił, jeżeli się wycofa, nawet jeżeli w tej grze nie było żadnego konkretnego celu. Ot, chciała coś udowodnić samej sobie, podirytowana i zgorszona podejściem jej nowego stada do morskiego ładu – a raczej jego braku. Wciąż lecąc frontalnie ku samotnikowi, dopiero w ostatniej chwili niezwykle gwałtownie wyhamowała, ustawiając ciało pionowo i rozpościerając skrzydła oraz błony, wymuszając na swoim ciele gwałtowne zatrzymanie się. A cały ten nabrany pęd wytworzył potężne uderzenie powietrza, które brutalnie zaatakowało wodę jeziora, wzniecając ją w powietrze i wyrzucając częściowo do przodu – prosto na samca, znajdującego się teraz niecałe dwa ogony przed nią.
:: Ereon ::
























