Buczyna

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Zgubił się. Tak, po prostu zgubił się gdzieś w dzikiej puszczy, na terenach wspólnych. Nawet nie wiedząc, że są one wspólne. Ale jakby się tak zastanowić, to Ujmujący nie wiedział nawet, gdzie się w ogóle znajdował od przekroczenia bariery. Jasne, brat coś tam wspominał, że to są jakieś stada. Wartkie, wrzące, wojujące? Coś na "w", na pewno. Ale co, tego naprawdę nie umiał sobie przypomnieć.
Sapnął z niezadowoleniem, brnąc przez śnieg. Łeb miał nieco opuszczony, wpatrywał się w śnieg rozkopywany przez własne łapy z każdym kolejnym krokiem. A pewnym momencie, nie zauważając, przywalił łbem w jedno z gołych już drzew. Syknął cicho, czując ból. Położył uszy po sobie, kuląc się. Uniósł wzrok, patrząc z wyrzutem na drzewo. Jakim prawem stanęło mu na drodze? Westchnął ze zrezygnowaniem, zatrzymując się i obracając, aby po chwili runąć ciężko na śnieg, siadając wygodnie. Oparł się o pień winnego jego bólu drzewa, a z jego pięknego pyska wymsknęło się jeszcze kilka słów wiązanki przekleństw. Przesunął ogonem po śniegu, rozkładając lekko skrzydła. Przymknął ślepia.
No i co ma teraz począć? Zgubił się, nie wie gdzie jest, a w dodatku uderzył się jeszcze w łeb.

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dwuznaczna Aluzja
Dawna postać
Ankaa Brawurowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3158
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: drzewna x powietrzna
Partner: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Dwuznaczna Aluzja »

A: S: 1| W: 4| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: L, Śl, Skr, Kż, B, S, P, W, M, MA, MO, MP: 3| O, A: 6
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Nieugięta; Wybraniec bogów; Utalentowana;
Jak każdy bystry smok, znające smocze rasy można było się domyślić, że Grzeszna... Znaczy Aluzja, ma w sobie krew drzewnych. Długi, chwytny ogon i łapy, ostre, zakrzywione szpony przystosowane do wspinaczki. Była już zima, więc drzewa były gołe, bez liści. Ale tak się składało, że na jednym z drzew siedziała, a właściwie leżała smoczyca. Była lekka, ze względu na geny powietrznych, może dlatego gałąź się pod nią jeszcze nie załamała.
Drzewo było położone jakieś pięć rozpiętości skrzydeł od Ujmującego. Wojowniczka obserwowała go dokładnie złotymi ślepiami z ukrycia. W sumie nietrudno było dostrzec coś dziwnego z fioletowo – złotymi łuskami, ale nie przejmowała się. W milczeniu patrzyła na nieznajomego. Wyczuwała bardzo, ale to bardzo delikatną woń jej stada. Kulka piór i futra, północny za pewnie. Wyglądał uroczo jak pisklę, ale Dwuznacznej nie rzuciło się to zbytnio w oczy, bowiem nie potrafiła ona dostrzegać piękna. Dla niej wszystko było takie same, zwłaszcza że Ankaa była pesymistką. Nie spuszczała wzroku z samca, nadal się nie ujawniając.

Licznik słów: 163
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Ale czy Ujmujący należał do smoków bystrych? No cóż, najgłupszy nie był, ale inteligencją nie grzeszył. Umiał czasami się czymś popisać, ale nie, zbyt błyskotliwy nie był. Rasy innych smoków obchodziły go tyle co zeszłoroczny śnieg, czyli tyle, co nic. Nie przywiązywał uwagi do tego, jak klasyfikowali się inni pod względem wyglądali, ale właśnie sam ten wygląd zewnętrzny bardziej go interesował. Oczywiście własny, chociaż jak ktoś inny również był ładny, to dlaczego by się nim nie zainteresować?
Smok siedział tak sobie w śniegu, opierając plecy o niewygodne, chude drzewo. Chłód jaki panował wokoło go nie drażnił, w porze białej ziemi jego futro stawało się wyjątkowo grube. Sapnął, kłapnął szczękami w powietrzu, doprawdy nie wiedząc, co ze sobą zrobić. Oddychał głęboko z otwartym lekko pyskiem, para ulatywała zeń z każdym kolejnym wydechem. W pewnym momencie uniósł nieco łeb, wbijając wzrok błękitnych ślepi przed siebie. Zdołał zauważyć jakąś fioletową plamę, na jednym z drzew. Mrugnął kilka razy, ale ta nie znikała. Poruszył się lekko.
Wiewiórka – wymamrotał. Z jego perspektywy cienista wyglądała jak jakieś małe zwierzątko o dziwnej maści, a co innego mogło siedzieć na drzewie, jak nie właśnie jakaś mała wiewióra? Ale z drugiej strony, co za zwierz ma fioletowe futro (czy tam łuski)?
Wstał ociężale na cztery łapy, w kilka susów pokonując połowę dystansu, który dzielił go od fioletowej wiewiórki. Wtedy mógł zauważyć, że to, co leżało na drzewie, wcale nią nie było. Sapnął z poirytowaniem, zauważając, że to, co on brał za miłe malutkie zwierzątko okazało się smokiem.
Czemu tam leżysz? – zapytał donośnym, ale nadal melodyjnym głosem. Musiał trochę podnieść głos, aby nieznajomy (lub -a), mógł go usłyszeć, bo mimo wszystko nadal dzieliła ich pewna odległość.

Licznik słów: 280
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dwuznaczna Aluzja
Dawna postać
Ankaa Brawurowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3158
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: drzewna x powietrzna
Partner: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Dwuznaczna Aluzja »

A: S: 1| W: 4| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: L, Śl, Skr, Kż, B, S, P, W, M, MA, MO, MP: 3| O, A: 6
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Nieugięta; Wybraniec bogów; Utalentowana;
Ujmujący jak na razie nie prezentował się w ślepiach Aluzji jakoś specjalnie. Ale nic dziwnego, w końcu go nie znała. A każdy smok, którego właśnie nie znała, był w oczach samicy kimś niewartym uwagi. Był wrogiem, nawet jeśli to cienisty. A ten prawdopodobnie cienistym był.
Smoczyca słysząc pytanie samca sapnęła z poirytowaniem. Głupszego pytania wymyślić nie można?
– Odpoczywam – odpowiedziała tylko, nie spuszczając z niego wzroku złotych ślepi. Pod warstwą tego futra nie wiadomo co się czai, a wojowniczka z doświadczenia wiedziała, że każdy, nawet najmizerniej wyglądający smok może okazać się śmiertelnym wrogiem, choć jak na razie Nieznajomy się na niego nie zapowiadał.
– Jak Ciebie zwą, futrzaczku? – zapytała z kpiną w głosie, nawiązując do wyglądu samca. Jej pysk wygiął się w chorym, typowym dla niej uśmiechu, który mimo wszystko mógł być zauważalny z tej odległości, jaka ich dzieliła. Chyba, że samiec nie miał zbyt dobrze rozwiniętego wzroku.

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Odpoczywa? No to dziwne legowisko sobie wybrała, naprawdę. On by tak nie mógł, na jakimś w ogóle drzewie tak leżeć. Tu gałązka wejdzie, tam coś niewygodnie. Nie no, dziwne bywają smoki. Przekrzywił powoli łeb na bok, patrząc na nieznajomą bez krzty zrozumienia dla jej dziwnych przyzwyczajeń co do miejsca odpoczynku. Jednocześnie postąpił kolejne kilka kroków w stronę "jej" drzewa, ale tak, aby nie musiał zadzierać łba, by na smoczycę popatrzeć.
Futrzaczek – odrzekł na jej pytanie, prezentując swoje pożółkłe kły w rozbawionym uśmiechu. Rzeczą jasną było, że raczej tak się faktycznie nie nazywa, ale nikt nie zabraniał mu przecież zastosować takiej odpowiedzi. I czy przejmował się kpiną w głosie samicy? Skądże, z trudem w ogóle ją zauważał. No bo zwykle miał problemy z odczytywaniem emocji u innych smoków, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych.
A ów chory uśmiech odebrał bardziej jako serdeczny. Toteż ucieszył się, że smoczyca nie jest mu wroga i nie zamierza przypalić nawet bez uprzedniego przedstawienia się, jak to uczynił ktoś inny.
A ciebie? – zapytał, machając radośnie ogonem na boki. On się już jej przedstawił, no to teraz jej kolej. Wbił spojrzenie błękitnych ślepi w smoczycę, patrząc nań z niemalże nachalnym zainteresowaniem.

Licznik słów: 198
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dwuznaczna Aluzja
Dawna postać
Ankaa Brawurowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3158
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: drzewna x powietrzna
Partner: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Dwuznaczna Aluzja »

A: S: 1| W: 4| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: L, Śl, Skr, Kż, B, S, P, W, M, MA, MO, MP: 3| O, A: 6
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Nieugięta; Wybraniec bogów; Utalentowana;
Od razu zauważyła, że ma do czynienia z jakimś chorym psychicznie idiotą. I taki smok jest w Cieniu? Jakim cudem Kheldar go przyjął? Szkoda gadać. Gdy ten wyjawił swoje... "Imię", samica parsknęła z mrocznym rozbawieniem. Posłała mu spojrzenie pełne politowania.
– Na świętego Immanora – szepnęła sama do siebie, zerkając na chwilę w górę, ku niebu.
– Cieniści zwą mnie Ankaa – odpowiedziała smokowi, po czym wstała i zeskoczyła z gałęzi, twardo lądując najpierw na przednich, a potem tylnych łapach. Otrząsnęła się lekko i podeszła kawałek do samca.
– Skąd pochodzisz... Futrzaczku? – zapytała po chwili, kładąc wyraźny nacisk na ostatni wyraz, a jej pysk ponownie wygiął się w sarkastycznym uśmiechu, ukazującym cały arsenał śnieżnobiałych, zakrzywionych kłów.

Licznik słów: 117
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Chory psychicznie? Jeśli kogoś, kto woli z życia czerpać radość i nie przejmować się opinią innych, nazywa się w taki sposób to co można powiedzieć o osobniku, który takimi tytułami innych zaszczyca? I w dodatku jest gburowaty, niemiły i sarkastyczny (tak właśnie Ujmujący odebrałby zachowanie smoczycy, gdyby tylko umiał to zrobić poprawnie!)? A potem, że to niby on jest jakiś inny. Dobre rzeczy.
Przekrzywił łeb w drugą stronę, nadstawił jedno z uszu, podczas gdy drugie zostawało oklapnięte, gdy samica otworzyła pysk i coś do siebie mruknęła. Niestety, nie mógł tego usłyszeć. Był ciekaw, co tam sobie gderała, ale postanowił o to nie pytać, pewnie i tak nie zrozumiałby o co chodzi. Zamiast zastanawiania się nad tym, postanowił skupić się na tym, co faktycznie mógł usłyszeć. Jak na przykład imię smoczycy, gdy się przedstawiała. Dziwne trochę, podobnie jak innych cienistych, których miał ta wątpliwą przyjemność poznać. Theakra, Kheldar, Ankaa... eś tam, nic nie rozumiał, a może te miana miały jakieś swoje ukryte znaczenia? No cóż, na pewno nie dla niego. On był Ujmującym Kolcem – czego Ankaa nadal nie wiedziała, bo na potrzebę tego spotkania postanowił ochrzcić się jako "Futrzaczek" – a oni jakimiś zlepkami liter. Kto co lubi.
Patrzył na smoczyce, gdy ta lądowała przed nim na ziemi. Ha! Wiedział, że długo tak na tym drzewie by nie wytrzymała. Pewnie zgrywała twardą przed nim, podczas gdy gałązki wbijały jej się nieprzyjemne w zad. Na pysk Futrzaczka ponownie wpełzł uśmiech, gdy ten rozbawił się swoimi własnymi przemyśleniami. Ankaa mogła to interpretować dowolnie. Przy okazji klapnął sobie na śniegu, zauważając, że skoro smoczyca sama zdecydowała się zejść, to nie będzie musiał już doń podchodzić. Skrzydła podczas jego spacerku bliżej drzewa Ankai pozostawały niedbale złożone, teraz natomiast pozwolił sobie je rozłożyć. Popatrzał na smoczycę, gdy ta zadała pytanie.
Ooooj, z daleka, oj z daleka – odpowiedział nieco teatralnym tonem, z równie pretensjonalnym aktorstwem kręcąc powoli łbem. – Jeśli będziesz miała czym zapłacić, Futrzaczek z chęcią ci o tym opowie – dodał, na poły serdecznym a przekornym tonem. A cóż to, czyżby uległy Ujmujący miał ochotę się z kimś podrażnić?

Licznik słów: 347
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dwuznaczna Aluzja
Dawna postać
Ankaa Brawurowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3158
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: drzewna x powietrzna
Partner: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Dwuznaczna Aluzja »

A: S: 1| W: 4| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: L, Śl, Skr, Kż, B, S, P, W, M, MA, MO, MP: 3| O, A: 6
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Nieugięta; Wybraniec bogów; Utalentowana;
Cóż, Aluzja miała inny tok myślenia niż pozostałe smoki. W jej opinii Ujmujący był po prostu... Chory na głowę, tak najłatwiej to powiedzieć. Futrzaczek – bo tak ten smok się przedstawił – nie wyglądał na zbyt bystrego, ani nie grzeszył inteligencją.
Usiadła leniwie na ziemi naprzeciw samca, odgarniając ogonem kawałek śniegu.
– Mam Ci płacić za informacje, które nie są mi niezbędne do życia? – spytała kpiąco.
– Nie muszę tego wiedzieć, przeżyję. Poza tym nie mam czym zapłacić, nawet jakbym chciała – dodała, wzdychając ciężko. Kolejny smok z którym nie można się normalnie dogadać... A może po prostu to Aluzja jest tak wypaczona, że nie widzi żadnych pozytywów? Nigdy się nad tym nie zastanawiała, w jej opinii nie było nic złego w jej postępowaniu. Po prostu wszystko olewała.

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Entuzjazm Ujmującego widocznie oklapł po jakże gaszącej odpowiedzi smoczycy. Mlasnął jęzorem z niezadowoleniem, rzucając Ankai krótkie, jakby nieco karcące spojrzenie. Dlaczego nie chciała wiedzieć więcej o jego osobie? Wolne Stada coraz bardziej go zawodziły, nikt nie chciał się z nim poznawać, nikt nie chciał się z nim przyjaźnić. Dlaczego? On tego nie rozumiał, przecież niczego mu nie brakowało. Był piękny, umiał zachwycić głosem i słowem, według siebie miał po prostu to "coś". Nikt tego nie zauważał, dlaczego?! Z jego pyska wydobył się dziwny, nieco żałosny dźwięk, ciche skomlenie. Szybko jednak przywołał się do porządku, orientując się, że przecież nie jest tu sam. Uniósł nieco wyżej pysk, patrząc na smoczycę. Była od nieco większa, ale to on był przecież większy duszą i osobowością, wiedział o tym.
Gdzie twoja ciekawość, smoczyco? – zapytał z wyrzutem. – A co, jeśli przypadkiem znalazłabyś się za barierą, w moich okolicach? Tylko ja je znam, z moją pomocą teraz na pewno jednak wiedziałabyś, co zrobić, czego się wystrzegać a czemu ufać! – dodał, sapiąc cicho. Ech te smoczyce, nie miały zbyt bujnej wyobraźni, tak jakby celowo nie dopuszczały do siebie pewnych możliwych sytuacji w życiu. Z resztą, samce też czasami miały do tego tendencję.
W takich sytuacjach, to Ujmujący czuł się jak najbystrzejszy smok w Wolnych Stadach, a nawet dalej.

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dwuznaczna Aluzja
Dawna postać
Ankaa Brawurowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3158
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: drzewna x powietrzna
Partner: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Dwuznaczna Aluzja »

A: S: 1| W: 4| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: L, Śl, Skr, Kż, B, S, P, W, M, MA, MO, MP: 3| O, A: 6
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Nieugięta; Wybraniec bogów; Utalentowana;
Zmniejszenie entuzjazmu u samca nie uszło uwadze bystrej Aluzji, w której ślepiach pojawił się psychopatyczny błysk, typowy dla niej niczym wizytówka.
– Ciekawość to pierwszy krok do obłędu i szaleństwa – odparła, wstając powoli. Postąpiła kilka kroków w przód.
– A ja nie potrzebuję tego więcej niż mam – dodała po chwili, dalej idąc do przodu, oddalając się od smoka. Jednak po przejściu niecałego ogona odwróciła się i z powrotem kierowała w kierunku Ujmującego.
– Wiem, jak jest za barierą. Żyłam tam dwadzieścia dwa księżyce. Zapewne dłużej niż Ty. Znam zwyczaje równinnych. Wiem, kim są, jak żyją i myślą, bo sama byłam niemal taka jak oni – mówiła powoli, z beznamiętnym wyrazem pyska, po czym znowu usiadła na swoim poprzednim miejscu. Musiała po prostu rozprostować łapy.

Licznik słów: 126
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Psychopatyczne błyski, chore uśmiechy, mroczne śmiechy... i to on był niby chory?! Pewnie gdyby umiał czytać w myślach smoczycy i lepiej odgadywał jej nastroje, to być może postrzępiłby język na kłótni. Ale nie umiał ani tego pierwszego, ani drugiego. Także nie pozostawało mu nic innego, jak przyjmować świat i zachowanie innych smoków na swój własny rozum. Wzruszył barkami, słysząc jej pierwszą odpowiedź. Obłęd, szaleństwo... a co go to obchodzi? Ciekawość wiodła zarówno do tych rzeczy, jak i do poznania, szczęścia oraz dostatku. Nawet on to rozumiał. Patrzał się na Ankaę, gdy ta odeszła od niego kilka kroków, a potem kolejne. No nie no kurde! Nie dość, że nie chciała poznać jego historii, to teraz planuje sobie uciekać. Nie wiedział, jak ma się poczuć. Zawiedziony, smutny? A może zły? Dlaczego wszyscy go odrzucali, wszyscy oprócz jego kochanego brata?
Z zadowoleniem jednak zauważył, że smoczyca do niego wraca. Uniósł lekko kąciki pyska. Wiedział! Wiedział, że za długo tak daleko od niego nie wytrzyma!
Przewrócił lekko ślepiami, słysząc o równinnych. Ble.
No to jednak mało wiesz o terenach poza barierą, skoro jedyne co umiesz wydukać na ten temat to "równinni" – westchnął cicho. Brzmiał, jakby wiedział dużo więcej od Ankai, ale czy to prawda? – Kogo obchodzą równinni? To brzydkie, głupie stworzenia. Dalej na południe ich już nie ma, jest za to wiele innych rzeczy. – dodał, patrząc na smoczycę. Co teraz mu odpowie?

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dwuznaczna Aluzja
Dawna postać
Ankaa Brawurowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3158
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: drzewna x powietrzna
Partner: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Dwuznaczna Aluzja »

A: S: 1| W: 4| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: L, Śl, Skr, Kż, B, S, P, W, M, MA, MO, MP: 3| O, A: 6
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Nieugięta; Wybraniec bogów; Utalentowana;
Wysłuchała go ze znudzeniem.
– Mało wiem? W takim razie to Ty mi powiedz, jaka kraina znajduje się na południowy wschód stąd, na drugim końcu świata. Jeśli zgadniesz, to zrobię Ci tą przyjemność i nie wypruję Ci flaków, Wszechwiedzący Geniuszu – powiedziała z kolejnym drapieżnym uśmiechem, napinając mięśnie. Samiec nie pachniał Cieniem zbyt mocno, więc jeśli go zabije to wielkich konsekwencji nie będzie. Ujmujący na pewno nie wiedział nic o krainie, w której mieszkała Ankaa. Co najwyżej mógł o niej słyszeć... Ale i to było mało prawdopodobne.
– Masz dziesięć sekund, futrzaku – odpowiedziała z gardłowym chichotem. Była gotowa do ataku, lub chciała go po prostu nastraszyć. Kto ją tam wie.

Licznik słów: 111
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Patrzył na smoczycę dziwni, gdy ta się już zdołała wysłowić pomiędzy szczerzeniem kłów. Dlaczego miałaby mu "wypruwać flaki"? Co złego jej zrobił? W dodatku chyba nie była zbyt mądra, bo pomyliła jego imię już dwa razy. Nie był ani Wszechwiedzącym Geniuszem, ani Futrzakiem. Myślał, że smoczyca już zrozumiała, w końcu nawet się jej przedstawiał. Skoro on zapamiętał jej miano, to ona też powinna to zrobić, jeśli chodziło o jego osobę.
Jestem Futrzaczek, Ankao – odezwał się z niesmakiem. – Spróbuję zgadnąć, jeśli ty powiesz mi, jak nazywa się moja matka, ona żyje za barierą, więc za bardzo nie będziemy schodzić z tematu. Zgoda? – zapytał, przekrzywiając łeb. On, w przeciwieństwie do smoczycy, nie drgnął ani o łuskę. Siedział sobie spokojnie, najwyraźniej albo ignorując groźby samicy, albo nie dostrzegając ich potencjalnego zagrożenia. Albo może i drgnął, bo jego ogon miarowo huśtał się niewysoko nad ziemią, pióra na jego końcu zamiatały śnieg.

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Dwuznaczna Aluzja
Dawna postać
Ankaa Brawurowa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 3158
Rejestracja: 23 paź 2014, 9:12
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 105
Rasa: drzewna x powietrzna
Partner: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Dwuznaczna Aluzja »

A: S: 1| W: 4| Z: 4| I: 1| P: 2| A: 1
U: L, Śl, Skr, Kż, B, S, P, W, M, MA, MO, MP: 3| O, A: 6
Atuty: Zwinna; Chytry przeciwnik; Nieugięta; Wybraniec bogów; Utalentowana;
Jej pysk wygiął się w kpiącym, złośliwym uśmiechu, a sama smoczyca nie mogła się powstrzymać od wrednego, gardłowego chichotu.
– Nie wiem, jakim cudem Kheldar pozwolił Ci dołączyć do Cienia, ale chyba był wtedy pijany – stwierdziła z rozbawieniem. W jej opinii ten samiec był po prostu idiotą, ale to jej pokręcona opinia.
– Nie interesują mnie Twoje korzenie, samcze. Nie zamierzam się dowiadywać, jakaż to smoczyca miała nieszczęście Ciebie wychowywać – mruknęła z kpiną, po czym machnęła silnie skrzydłami i wzbiła się w powietrze, znikając p pewnym czasie na niebie otulonym mleczną mgłą.


Licznik słów: 94
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ujmujący Kolec
Dawna postać
Samotnik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 190
Rejestracja: 24 lis 2014, 19:49
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 47
Rasa: Północny

Post autor: Ujmujący Kolec »

A: S: 1 | W: 1 | Z: 1 | I: 1 | P: 2 | A: 4
U: B, S, L, P, Skr, Śl, Kż, A, O, MA, MO, M: 1| MP: 3
Atuty: Atrakcyjny;
Jeszcze dziwniej spojrzał się na smoczycę. Zgrywała twardą i w ogóle, a unikała odpowiedzi jak tchórz... Nie zdziwiłby się, gdyby faktycznie nim była. Sama pytała o rzecz dla Ujmującego niemożliwą do domyślenia się, a odmówiła odpowiedzi na jego własne pytanie. Gdyby znał odpowiednie pojęcie, nazwałby smoczycę hipokrytką, ale oczywiście nie mógł, gdyż ograniczał go jego własny zasób słów.
Obserwował smoczycę, jak ta odlatywała, kiwając powoli łbem.
I skąd w ogóle pomysł, że ktokolwiek go do Cienia przejmował (przecież nawet tym stadem pachniał raczej marnie...)?
Ciekawe za to, kto miał tą wątpliwą przyjemność użerać się z tobą – mruknął westchnąwszy, pozwalając sobie nawet na uszczypliwość w głosie. Rozejrzał się po pustej buczynie, wzdychając raz jeszcze. Wstał, otrzepując się ze śniegu, który w międzyczasie nań osiadł. Przecież nie będzie tu tak sam siedział. Ruszył przed siebie, w poszukiwaniu następnego, miał też nadzieję ciekawszego i odważniejszego, rozmówcy.

Licznik słów: 145
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Tejfe
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 3682
Rejestracja: 28 sie 2014, 19:23
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Tejfe »

A: S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 3
Leciała z nimi dość długo, cały czas ich obserwując. Ich ruchy może nie były tak płynne i gładkie jak jej, ale jej się dorównać nie dawało, ale były na dobrym poziomie. Ponad przeciętnej, przynajmniej tak oceniła Hipnotyzująca. Lecieli tak długo, gdyż samica chciała nieco oswoić ich z latanie. Po długim momencie i porządnym rozgrzaniu mięśni, zatrzymała się. Jej skrzydła spowolniły swoje ruchy i przestały brnąć do przodu. –No dobrze. Teraz robimy skręty.– powiedziała samcom, po czym zaczęła mówić polecenie. –Przestańcie machać skrzydłami w przód i tył, tylko góra i dół. Ale lekko tak, żeby nie wznosić się do góry. Zacznijcie przekręcać łeb w wybraną stronę, lewo lub prawo, a zanim resztę ciała. Na samym końcu ogon. Jak wykonacie skręt, lećcie jak dotychczas tyle, że w inną stronę.– Powiedziała młodym, po czym sama zaczęła wykonywać skręt. Łeb zwróciła w lewo, następnie grzbiet i na końcu ogon. Zaczęła lecieć przed siebie.

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Konto aktywne od 2014 do 2019, na którym prowadzone były postacie:

Tehanu – Hipnotyzująca Łuska – Nadciągająca Wichura (ze stada Życia, później Ognia) Wygląd: od Oddechu Pustyni, Wichurka i Pożeracz -rysunek Arijki

Bursztyn – Rycerski Kolec (ze stada Wody) Wygląd: od Oddechu Pustyni

Daimon – Strzaskany Kolec – Nieprawidłowy Element (ze stada Ziemi)

Tejfe – Wyśniony Kolec – Rozświetlający Cienie – Tejfe (ze stada Cienia, później Ognia) Wygląd:moje, od Miraż Snów, od Szkarłat


W 2020 została też podjęta 1 dniowa próba powrotu smokiem, który miał nazywać się Enki, ale zrezygnowałam z gry po dwóch postach.

Przygoda z SWS była wspaniałą zabawą i jest jednym z najlepszych moich wspomnień, dziękuję wszystkim za wspaniałą grę! ♥
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej