Strona 4 z 4

Spotkanie X

: 07 cze 2024, 11:50
autor: Łuna Czaroitu

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Kiwnął potwierdzająco łbem, zapytany o wygraną.
– Ta, szybko poszło, ale nie zapomnę tego widoku jak kolec wbija się prosto w oko chochlika, heh. Ee ten, goblina też praaawie zabiłem alee tak troszkę mi się zemdlało. Ale ważne, że jego krew też się polała. – Pokrótce opisał Mglistej walkę i przytaknął. ~ A widzisz, jednak masz przyjaciół! ~ skomentowała z nutą rozbawienia w głosie. Może nie był to jakiś godny pochwał wyczyn dla kogoś w jego wieku, ale no, nieistotne. Lepiej zacząć późno niż wcale. Na komentarz Dae wzruszył lekko barkami.
~ Nie wiem, może. Takie zadziwiające? ~ W sumie to tak.
Chwilę potem przemówił Prorok, a Xeri jedynie śledził wzrokiem smoki biorące udział w dyskusji i próbował to wszystko jakoś zarejestrować. Sam miewał jakieś wątpliwości, ale nie na tyle, by wypowiedział się w tłumie. Cóż, pewnie by tego nie zrobił nawet jakby miał jakieś pytania. Mimo wszystko ciekawie słuchało się pozostałych.
Dae nawet nie do końca wiedziała, co się zmieniło w prawach. Nie, żeby ich jakoś super pilnowała, ale raczej nie robiła nic niedozwolonego, prawda? No i tyle jej starczyło. Bardziej natomiast skupiała się na tym, że obok siedział Batsu. Xeri mógł czuć jej frustrację, jako że wcale nie podobało się jej bycie uwięzioną w drugiej parze oczu bez możliwości chociażby… przywitania się.
Gdy siedzący obok niego Batsu owinął wokół fioletowego smoka swój ogon, Xeri najwyżej znieruchomiał na krótki moment po czym odchrząknął cicho.
O, do frustracji dołożyło się lekkie rozzłoszczenie. Zdawała sobie sprawę, że Wojownik nie umie postrzegać ich jako dwa osobne smoki… Ale to wciąż strasznie się jej nie podobało.

Pieśń Feniksa

Spotkanie X

: 07 cze 2024, 16:07
autor: Cisza po Lawinie
Jej wzrok przeskakuje z każdego przemawiającego smoka na kolejnego, a gdy rozbrzmiewa głos hipokryzji, Bealyn przewraca oczami. Wielkim zaskoczeniem jest dla niej jednak dyplomacja z jaką wypowiada się Strażnik. Tata wspominał go w zupełnie inny sposób. Być może prorok przeszedł jakąś metamorfozę, albo Maros trochę jednak wyolbrzymiał...

Wzdryga się, kiedy słyszy niespodziewaną wiadomość od adepta.
~ C-co? Nie! – odpowiada natychmiastowo, jak tylko pada propozycja użycia mchu. Brr. ~ Jeżeli mocno krwawi, przyłóż jej do brody zgnieciony liść nawłoci, zostawiłam kilka w mojej części legowiska. – Przesyła mu też dokładny obraz tego, jak to zioło wygląda. ~ Jak nie jest źle, to tylko obmyj ranę czystą wodą. Przyjdę niedługo. Spotkanie się przeciąga, bo Mgły jak zawsze gwiazdorzą, potem Ci opowiem – dodaje jeszcze, nim wraca do pośpiesznego pisania. Ma nadzieję, że kolejne punkty praw nie spowodują dalszej dyskusji. Zaczyna się martwić stanem córki, choć wierzy w rozsądek Diona. Raczej kazałby jej wracać, gdyby było naprawdę poważnie.

Spotkanie X

: 08 cze 2024, 1:50
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Ślepa piastunka podniosła łapę.

Mam pytanie odnośnie tych nowych imion dla starszyzny. Czy człon pomocniczy musi być na drugim miejscu, czy może być w dowolnej części imienia? Na przykład "We Krwi Skąpany"?

Sama nie będzie miała okazji zdobyć imienia starszego, nie mówiąc już o samej randze, ale była ciekawa, na ile można sobie pozwolić przy tworzeniu takowego imienia.

I tem człon pomocniczy może być tylko niesamodzielną częścią mowy, tak? W sensie, taką, która ma sens tylko wtedy, gdy się ją połączy z innymi wyrazami? Mówię tu o słowach: z, do, bez, od, po, w, na, nad, pod, u, o, bez, i wszelkich ich połączeniach. Czy jakiekolwiek inne wyrazy, prócz tych które wymieniłam, są dopuszczalne?

Spotkanie X

: 08 cze 2024, 7:51
autor: Udany Połów
– Również mam pytanie. – odezwał się, gdy głos piastunki ucichł. Nie chciał jej przerywać, więc kiedy skończyła uznał że jest to dobry moment – Czy jest wskazane, żeby po tym zebraniu obecni starsi zmienili swoje imiona? – l nie tyczyło się co prawda jego to pytanie, jednak jego to ciekawiło, a obecnych starszych, jako że ich się tyczy, może również zajmie.

Spotkanie X

: 09 cze 2024, 14:13
autor: Grad Skał
Nie zdziwił się, że Ziemisty go ignorował. Gdyby miał policzyć ile razy ignorowała jego pyskówki Mahvran pewni łap by mu zabrakło. Tak, tak... jestem ważniejszy niż wy. Aoha zacisnął zęby zastanawiając się jakby to było przywalić mu w pysk. Stare dobre czasy.
Uniósł brew słysząc, że Strażnik jak zwykle wypowiedź jednego Mglistego podpina pod całe stado. Na zady wszystkich bogów. Co to za farsa się tu odstawiała. Jeszcze chwila i serio komuś przywali tylko po to żeby sobie ulżyć.
Wtem odezwała się Veir mówiąc, że to pierdzący w ziemię Ziemisty fanatyk zniszczył kaplicę. Jak się okazało później zrobiłby to jeszcze raz, a Strażnik mu tylko przyklasnął. Nie dosłownie ale kto by się bawił w semantykę. Na pewno nie Aoha który z kolei westchnął ciężko słysząc rzucane wzywania, a potem kolejne zasady od Strażnika. Miał nadzieję na mordobicie ale póki co było strasznie nudno.
~ Pojawię się tam z tobą. Jeśli typ zwycięży jakimś cudem to się nim zajmę. Nudno mi.
przekazał Veir wiedząc, że na pewno ktoś w tej chwili podsłuchiwał jego myśli i weźmie ze sobą pół stada do obrony.

Nie miał żadnych pytań co do zasad bo rangę Starszego miał w dupie. Nie był starszy, a uznanie stada odebrał sobie w zrujnowanej psychice.

Ołtarz Wyniesionych

Spotkanie X

: 10 cze 2024, 0:40
autor: Strażnik
Tym razem tura była spokojniejsza, choć prorok wciąż miał szansę udzielić paru odpowiedzi. Słysząc Sekcję w pierwszej kolejności, mruknął coś cicho do samego siebie. Kontynuował jednak normalnie bo nie powiedziała przecież nic złego.
Człon pomocniczy powinien znajdywać się wyłącznie pomiędzy dwoma głównymi słowami.
Lista którą wymieniłaś jest prawidłowa, włącznie z ich połączeniami. Dopuszczalne są także inne wyrażenia określające osadzenie najważniejszych członów w przestrzeni. Oznacza to przykłady takie jak: koło, obok, przez, przy, albo ku.
– wyjaśnił, a następnie zwrócił się do kolejnego smoka.

Starsi wciąż mogą wybierać nowe, dwuczłonowe imiona. Trójczłonowe są opcjonalne.
Osoby które przed tą zmianą osiągnęły już status starszego mają jednak możliwość, o ile są zainteresowane, w ciągu najbliższej zwołanej ceremonii przemianować się, zgodnie z nowymi zasadami. Jedynym warunkiem jest, by wtedy zachowali przynajmniej jeden człon z noszonego obecnie imienia.
To powiedziawszy, skoro nie ma więcej pytań, pozwolę sobie kontynuować ogłaszanie zasad.
– odchrząknął jak zwykle i skupił się na smokach.

W kategorii trzeciej – Stado
zostają dodane cztery, zupełnie nowe zasady.


3.1
"
Wojny między Wolnymi Stadami nie mogą doprowadzić do odebrania stadu minimalnej przestrzeni do życia. Za takową dla dziesięciu smoków w wieku łowieckim (mających 10 księżyców i starszych) uznaje się cztery nazwane krainy przylegające do siebie. Każdych kolejnych pięć smoków oznacza wymóg jednego dodatkowego terenu (zaokrąglając w górę)."

3.2
"
W celu założenia nowego stada, grupa smoków musi liczyć przynajmniej dziesięć dorosłych osobników, w tym: przywódcę, uzdrowiciela, łowcę oraz rangę walczącą. Muszą zdobyć minimalną ilość terenów potrzebnych do życia w obrębie Wolnych Stad."

3.3
"
Aby utrzymać status stada zapewniający ochronę minimalnego terytorium, należy mieć 10 smoków będących przynajmniej adeptami, w tym jednego przywódcę. Niespełnienie tych warunków pozostawia los stada w łapach stad sąsiadujących."

3.4
"
Jeśli liczebność stada zejdzie poniżej 6 osobników (nie wliczając piskląt), całkowicie traci ono status stada w oczach bogów. W tym: nazwy, patronatu i przywilejów Smoczych Praw. Takie smoki mają obowiązek dołączyć do innych stad lub zostać samotnikami." – tutaj przerwał na chwilę, patrząc po towarzystwie, na znak że zakończył tę część .
Z ustalonych zasad to wszystkie. O ile nie będzie doń pytań, choć dam wam chwilę do zastanowienia, przejdę zaraz do ostatniej części, w której określicie swoje stanowisko


Trzeci z czterech punktu programu!
Odpisy w każdej turze nie są obowiązkowe, ale mile widziane.
Macie 2 dni na reakcję.
W razie braku odpisów (bądź poinformowania mnie o chęci odpisania), po prostu kontynuuję temat!

Spotkanie X

: 14 cze 2024, 17:23
autor: Strażnik
Zaskoczyło go, iż smoki nie miały niczego do powiedzenia akurat na temat statusu stad. Nie powinien jednak narzekać, bowiem to oznaczało, że Wolni byli w relatywnie stabilnej pozycji.
Jako że nie macie komentarzy, przejdę do ostatniego zaplanowanego punktu.
Ze względu na obecne w ostatnim czasie konflikty, uwzględniające także smoki działające w przeciwnym interesie do Wolnych, zostaje wam przedstawiona propozycja wpłynięcia na treść ostatniego prawa, z kategorii pierwszej.

Pierwsza jego wersja, w praktyce obecna od zawsze brzmi;

"Pan Śmierci, każdego smoka znajdującego się na terenach Wolnych Stad, przywróci do życia jeden raz. Wskrzeszenia nie otrzymają smoki które zabiły pisklę, zostały okrzyknięte zdrajcą swego stada oraz samobójcy.."

Wiąże się to z faktem, że zostanie przywrócony do życia każdy smok, a jego dusza zechce powrócić. Nie będzie miało tutaj znaczenia czy owa jednostka była członkiem Wolnych Stad, bądź czy była doń wrogo nastawiona. 


W wersji alternatywnej.
Pan Śmierci przywróci do życia jeden raz każdego smoka należącego do Wolnych Stad, czyli urodzonego lub wychowanego w nim lub posiadającego przynajmniej rangę adepta. Wskrzeszenia nie otrzymają smoki które zabiły pisklę, zostały okrzyknięte zdrajcą swego stada oraz samobójcy.


W tej wersji Ateral swą łaską obdarzy wyłącznie członków Wolnych Stad. To oznacza wykluczenie, oprócz wcześniej wspomnianych występków, także wędrowców i samotników
– surowa wersja, okropnie konserwatywna, choć nie uważał jej za przesadę.
Ateral w końcu wcale nie fatygował się żeby wskrzeszać smoki spoza terenów Wolnych, więc dlaczego miałby litować się nad obcymi, którzy tutaj przyjdą? Za co ich nagradzać hm?
W każdym razie nie zdradzał opinii w swoim tonie. Obie przedstawił tak jak powinien. Nie uważał nawet, że pierwsza wersja była zupełnie irracjonalna. Po prostu lubił gdy rzeczy były prostsze w egzekwowaniu, nawet jeśli bardziej bolesne. 

Oddaję wam przestrzeń do głosowania między pierwszą a drugą wersją tego prawa. Smoki chylące się ku pierwszej wersji niech uniosą lewą łapę. Ku drugiej, prawą.
Jeśli macie inne propozycje warte poruszenia, również możecie przekazać je teraz.
  – no i znów kiwnął łbem.

Ostatni punkt praw!
– Macie 4 dni na reakcję (chyba że dostanę powiadomienie z prośbą o przedłużenie)
– Jeśli nie chcecie pisać, wciąż możecie wziąć udział w głosowaniu, przy pomocy ankiety. Wtedy fabularnie uznane zostanie, że smok podniósł prawą albo lewą łapę.
– W głosowaniu mogą brać udział tylko uczestnicy spotkania (pamiętajcie, że administrator widzi głosy)
– Multikonta mają prawo głosować, ale głos powinien pokrywać się z opinią postaci, nie gracza

Spotkanie X

: 15 cze 2024, 0:41
autor: Świat zza Chmur
    Gwiezdny Tropiciel się nie popisał i stracił w moich oczach. Spotkanie przebiegało spokojnie, oczywiście mało kto miał jakieś pytania – same prawa nie zmieniły się na tyle, aby toczyć żywe dyskusje, ale mimo wszystko zdążył on pokpić z tutejszej wiary parokrotnie. Trochę się nie dziwię – zawiodłem się postawą tutejszych bogów względem innych wyznań, ale skoro najwyraźniej nie akceptują innych kapliczek, to dobrze, niech tak będzie. Siderus zresztą też spadł w moim rankingu, ale ten z kolei przez zbytni fanatyzm religijny; kwestia wiary była sprawą delikatną.
    Zainteresowałem się jednak głównie ostatnim punktem. Że wskrzeszenia do tej pory były dostępne dla... każdego smoka? Tak po prostu? Czemu ja jeszcze nie słyszałem, że na Wolnych Stadach wskrzeszają ot tak smoki?! Czemu nie powstało tu potężne, smocze miasto?! Czemu tych smoków jest tu tak mało?! Naprawdę smoki opuszczające te ziemie nie uważają tego faktu za coś wartego podzielenia się?
    —
Um, czemu do tej pory Bogowie wskrzeszali każdego smoka? — zapytałem się niepewnie. — Zresztą, nawet smok będący członkiem Stada może działać na szkodę Wolnych. Co jeśli smok zaszkodzi Wolnym i umrze, nie zostając okrzykniętym zdrajcą? Czy właściwie nadanie tytułu zdrajcy działa po śmierci? — dopytałem się, chociaż sam dalej nie wiedziałem czy powinienem oddawać głos. Byłem tu już naprawdę długo, ale... nie pochodziłem stąd; technicznie dalej byłem obcym.

Strażnik Gwiazd

Spotkanie X

: 16 cze 2024, 15:02
autor: Strażnik
Prorok spojrzał prosto w ślepia Słonecznego. Przypatrywał mu się tak przez parę uderzeń serca, a potem zabrał głos donośnie, jakby ogłaszał kolejną część praw, a nie zwyczajną odpowiedź.
Bogowie ze swą uwagą podążyli za Wolnymi i pobłogosławili ziemie na których spoczęli. W ślepiach boga Śmierci, oznacza to równość wszystkich obecnych tu smoków.
Prawo może ulec zmianie, lecz to nie klasyfikuje dotychczasowego postępowania jako błędne. Dostajecie jednak dodatkową możliwość aby wpłynąć na warunki wokół was.

Wskrzeszenie jest darem, a utrata go, karą. Bogowie dają wam w ten sposób dodatkowe narzędzie do formowania społeczności. To wy decydujecie co jest sluszne.
Zasady Aterala tyczą się spraw uniwersalnych, cała reszta leży w łapach stad i ich indywidualnej strategii rozwoju.

Przywódca ma możliwość wpłynąć na wskrzeszenie smoka, do momentu jego zgonu oraz gdy ów smok, jest wciąż częścią jego stada.
Przywódca nie może zatem ogłosić kogoś zdrajcą pośmiertnie, bądź gdy wyraził wcześniej zgodę by opuścił stado.
Wedle obecnych praw, które się teraz ważą, samotnicy także mają możliwość wskrzeszenia
– tutaj zamilkł na chwilę. To by oznaczało, że mieli więcej swobody, gdyż potencjalnie nie było jednostki mogącej ich oskarżyć. Chociaż może...?
Szkoda stadu jako takiemu, jest pojęciem subiektywnym. Nawet gdy w waszej perspektywie uczciwym byłoby zdrajcę ukarać z góry, boską łapą, to w waszym interesie jest dbać o kondycje własnej społeczności. – Subiektywizm. Zabawne. Nienawidził tego pojęcia. Zdawał sobie sprawę, że istniał do niego jakiś sens, ale to nie zmieniało jego emocji. Nie cierpiał relatywizmu, cwaniackich umów, gięcia i cięcia praw, które powinny być jasne. Nie był zatem zachwycony, że ta sama zbrodnia w innym miejscu mogła być potraktowana zupełnie inaczej, ale na to już nie miał wpływu. Bogowie jedynie przyklaskiwali systemowej nierówności, która wydarzyłaby się tak czy inaczej. On natomiast żył w bańce, marząc że gdzieś mógłby istnieć świat o zasadach przejrzystych i uniwersalnych.

Spotkanie X

: 16 cze 2024, 15:41
autor: Ślepa Sprawiedliwość
Podrapała się po podbródku.

W sumie, to niezależnie czy smok jest częścią Wolnych czy nie, jego zabicie po wskrzeszeniu nie będzie stanowiło dużego problemu. Szczególnie, że takowy smok wstanie z upośledzającym kalectwem.

A to w pewien sposób zmniejszało powagę tego prawa.

Tak właściwie, to paradoksalnie możliwość wskrzeszeń dla obcych smoków może bardziej je zachęcić do dołączenia do stad. A powodem jest to, że po takim wskrzeszeniu pozostanie mu kalectwo, które będzie mógł ściągnąć tylko będąc członkiem stada. Albo nie musi nim być? Hmm...

To ją trochę zaciekawiło.

A czy odnośnie leczenia kalectw też będziemy głosować nad czymś podobnym? Albo odnośnie korzystania z Warsztatu i Kwarców? Czy to już sobie bogowie ustalą bez naszego wpływu?

Strażnik Gwiazd

Spotkanie X

: 24 cze 2024, 0:08
autor: Strażnik
W czasie gdy Sekcja dodała jeszcze parę słów i ostatecznie pytanie, prorok obserwował jak różne łapy wędrują do góry. Były wśród nich głosy bardziej i mniej oczywiste, a także parę wstrzymanych.
Prawa dotyczące innych dobrodziejstw nie ulegają ograniczeniu. Przybysz, o ile jest smokiem, ma możliwość korzystania z warsztatu i uzdrowień – odpowiedział samicy zdecydowanie.
Potem poczekał jeszcze trochę, nie ponaglając smoków, choć intensywnie wpatrując się w tłum.
Dopiero na koniec, gdy wynik zdawał się już przesądzony, sam dla przejrzystości sprecyzował własne stanowisko – głosując na prawo bardziej konserwatywne. Równość głosów przywódców, do reszty społeczności drażniła go, ale przyjął rozwiązanie społeczności, nawet jeśli różnica między jedną a drugą opcją miała jego zdaniem zupełnie różny ciężar.

Nim jednak ogłosił ostateczną wersję prawa, jego łeb nawiedził znajomy głos.
Prorok spiął się, czując zimny dreszcz biegnący mu wzdłuż kręgosłupa. Ateral przybył, lecz nie ukazał się oczom wszystkich smoków. Jego bezcielesna forma należała wytłaczanie do drzewnego. Chciał sprecyzować dodatkową część praw, wynikającą z wyniku wyborów, uwzględniającą rolę proroka. Miło jego strony. Jako, że dał drzewnemu wybór, samiec bez zawahania podjął stanowisko. Nie chciał zresztą by pan śmierci zbyt długo przyglądał się zawartości jego głowy, w oczekiwaniu na odpowiedź.
Ostatecznie, po długim oczekiwaniu, prorok odchrząknął, ponownie skupiając na sobie uwagę społeczności.

Głosowanie zakończone. Jako iż większość zdecydowała się poprzeć aktualną, łagodniejszą wobec obcych wersję prawa, zostaje ono uznane i zapisane w pierwszym wariancie.

Ponadto, aby załagodzić możliwe obawy w związku z Samotnikami otrzymującymi lżejsze traktowanie, niż członkowie stad, w dziale pierwszym, jako punkt dziesiąty obowiązywać będzie następujące prawo.

"Prorok ma prawo do wydania wyroku śmierci na smokach nienależących do żadnego za stad, a stanowiących zagrożenie wobec wspólnoty Wolnych. Wyrok śmierci odbiera łaskę wskrzeszenia."

Nie sądził że był to aspekt kontrowersyjny, bądź prawo z którego skorzysta w najbliższej przyszłości, ale i tak dał smokom chwilę ma oddech. Potem skłonił się im krótko, bardziej prezentacyjnie.

Jeśli nie macie żadnych pytań, jest to oficjalnie koniec spotkania dotyczącego praw. Dziękuję za przybycie – kusiło go by dodać jeszcze parę słów, może inny wątek, ale nie był pewien czy był to właściwy moment. Póki co, zdecydował się zatem poczekać.

Oddane głosy