A: S: 1| W: 4| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Skr,Śl,Kż: 1
Atuty: Zdrów jak Ryba, Magiczny, Trudny cel
// wybacz za późny odpis, na moment wypadłam z formy, ale już jestem!
Rax kiwnęła łbem z aprobatą.
– Łucznik i spostrzegawczość, świetny pomysł! Niech Tarany, a nie Wojownicy będą związane z siłą, tak jak mówisz. Wojownicy mogą wiązać się z prostymi czynnościami z szerokiego zakresu, jak Adepci, byle nie było to coś co już reprezentują inne figury! Heej Tagigo, dobra w tym jesteś – zauważyła z dumą i choć nie mogła przyjacielsko klepnąć jej w bark, energicznie przestąpiła z łapy na łapę.
– Słuchaj, mam jeszcze taki pomysł, jak już sobie tak wszystko zbieram w całość. Każda z nas ma... – przeliczyła od nowa, dla pewności.
– Po szesnaście pionków. No to niech gra ma w całości trzy rundy. Runda pisklęcia, runda adepta i runda... pełnej rangi. O wiem, może powinnam to zapisywać! – z tą myślą samica czym prędzej sięgnęła po torbę i zeń wydobyła arkusz papieru, pióro i tusz. Coraz lepiej szło jej pisanie, nawet jeśli nie idealnie.
Z zadowoleniem zaprezentowała przed Tagigo, jak sprawnie potrafi poruszać złocistym narzędziem między palcami, a potem zamoczyła je w ciemnej mazi z buteleczki.
– Zapiszę, żeby nie zapomnieć – ułożyła się wygodnie przy planszy, a sam arkusz papieru wyłożyła na książce, którą również wyjęła z torby. Dużo tam miała skarbów!
– Skoro mamy szesnaście, to na dwie rundy przypadnie nam pięć figur, a na jedną, może tę najłatwiejszą – cztery – parę razy coś skrobnąwszy na chwilę zamilkła i spojrzała ku planszy. Młoda już ustawiła swoje figury, więc nie chciała żeby czuła się pokrzywdzona nagle narzuconą zmianą.
– Nie będziesz miała nic przeciwko, żeby od nowa ustawić swoje figury? – w ramach zachęty, ogonem strąciła swoje własne.
– Gdybyśmy mieli ograniczoną ilość tego co wystawiamy w danym momencie i więcej rund, to gra mogłaby być bardziej ekscytująca! Twoje ustawienie pionków to coś co ja pokonuję poprzez robienie czynności, które mi narzucisz – byle związanych z ich typem. Wyobraź sobie, że z przodu masz wojownika i taran. Ja mogę wybrać, jaką figurę chcę zdobyć w pierwszej kolejności, ale ty narzucasz mi zadanie. Jak wojownik to... cokolwiek sobie wymyślisz, bo adepci są jeszcze niezdecydowani. Jak to zrobię, to w ramach zwycięstwa zabieram figurę do siebie. A potem, potem będzie twoja tura i zrobisz to, co sobie wybierzesz z pierwszego rzędu, ale co też narzuci ci ustawienie figur po mojej stronie planszy. Zabawa polega też na tym, żeby zmęczyć przeciwnika i na koniec zostawić mu to, co najtrudniejsze. Trochę się powtarzam, bo sama muszę nadążyć. Co ty na to?
Uśmiechnięta Łuska
Licznik słów: 418
[color=#756766] [color=#A0B6B0]Atuty
Zdrów jak ryba: odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Teczka postaci