Rzeka

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Wieczna Perła
Dawna postać
Feniks do kwadratu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1205
Rejestracja: 14 gru 2017, 20:37
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 120
Rasa: Skrajny
Opiekun: Cioteczna Kołysanka
Mistrz: Żar Zmierzchu [*]
Partner: Strażnik

Post autor: Wieczna Perła »
A: S: 2| W: 1| Z: 5| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Pł,L,M,MA,MO,A,O,Skr,Śl:1 | MP,W:2 | Lcz:3
Atuty: Kruszyna, Szczęściarz, Konsyliarz, Wybraniec Bogów, Opiekun

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

  Porzuciła pierwszy temat, bo wiedziała już za mało aby o tym dalej mówić, więc od razu zainteresowała się drugą sprawą. Kiwnęła mu łbem w odpowiedzi. Smoki w jego wieku nie zmieniają się już znacząco, więc na pewno go pozna.
  Gdy tylko się poruszył, Fio od razu syknął, wiedząc co zamierzma. Perła go jednak uspokoiła i ptak, mimo swej niechęci, nie reagował. Sama również nie przyjęła tego jakoś źle, ot dała się przytulić i wysłuchała go... Dalej średnio chciało jej się wierzyć w to, że to dla niego aż tak ważne... No ale dobra, przynajmniej zrobiła coś dobrego i mu pomogła, prawda?
   – Nikt nie jest... – odparła szeptem.

Licznik słów: 109
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
+2 ST do wszystkich akcji!
Nawet kiedy pada, to gwiazdy wcale nie znikają ze świata. Nadal lśnią za deszczowymi chmurami. Dlatego… zwieję wszystkie chmury, które pokrywają twoje niebo.~ Mayushii, Steins;Gate 0

Obrazek

Kruszyna
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu o 1/4 jednostek pożywienia mniej niż zazwyczaj potrzebują przedstawiciele jego gatunku.
Szczęściarz
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na walkę/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy/pierwszym etapie leczenia.

Następne użycie: Gotowy
Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.
Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Następne użycie: Gotowy
Opiekun
-2 ST dla kompana.



Karta Kompana – Feniks Fio

A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 2| A: 1
U: A:1| O:1| MA:1| MP:1| MO:1


Karta Kompana – Sokolica Adira

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 0| P: 3| A: 1
U: A:1| O:1|

-Mowa|~Mentalne|Fio(+BBCode List)|Adira(+BBCode List)
Błysk Przeszłości
Dawna postać
Od dziś na zawsze.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2784
Rejestracja: 30 maja 2019, 1:10
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 117
Rasa: Morski
Opiekun: ...
Mistrz: ...
Partner: ...

Post autor: Błysk Przeszłości »
A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,W,Prs,L,Śl,Skr,Kż,MA,MO: 1| Pł,A,MP: 2 | O: 3
Atuty: Okaz Zdrowia, Adrenalina, Tancerz, Pierwotny Odruch, Magiczny Śpiew
Niby nie zwracał uwagi na jej kompanów, a jednak zatrzymał się na chwilę słysząc syk płomiennego ptaka. Skulił na moment morskie uszy, ale ruszył ponownie do przodu, patrząc się w ślepia złotołuskiej. Może... może po prostu kompan jej zazdrościł tego całego "tulenia"? Bo przecież Perle samej w sobie nie mogło to przeszkadzać, bo gdyby tak było, to powiedziałaby o tym... prawda? Tak?
Uśmiechając się szeroko (ale nie pokazując kłów) jeszcze przez kilkadziesiąt uderzeń serca ocierał bok swojego łba o ciepłą łuskę Perły. Tak, nigdy mu się to nie znudzi...

– Tak... – odpowiedział tak cicho, jak ona, po czym wycofał swój łeb i usiadł kilka szponów przed większą i znacznie starszą.
– To... ja już spływam. Wybacz, że tak krótko, ale... Przecież się jeszcze kiedyś zobaczymy, prawda? Do zobaczenia później, Perło! – Nadal uśmiech nie znikał z jego pyska. To prawda, ona prawie że nic oprócz tego jednego, krótkiego spotkania wielkiego dla niego nie zrobiła. Jednak w porównaniu do reszty smoków, które "opiekowały" się Malstromem, psychicznie Perła dała mu znacznie więcej niż ktokolwiek inny.

Ładnie ukłonił się złotołuskiej i nie słysząc żadnego sprzeciwu po prostu odszedł ponownie w głębszą partię rzeki i się w niej prawie cały zanurzył. Cały czas oglądał się za siebie i patrzył na znikającą powoli za zakrętami rzeki smoczycę, gdy dryfował, niesiony spokojnym nurtem. Ciągle się do niej uśmiechał, nawet jak się nie patrzyła. Kto by pomyślał, że nawet bez żadnej głębszej interakcji tak bardzo będzie mu w stanie poprawić humor.
Jakaż szkoda, że Zamącony był kompletnie nieświadomy tego, że to krótkie spotkanie jednak było ostatnim...


// zt ;_;

Licznik słów: 263
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Give me something to go on...

Narracja: #787A6F | Dialog: #7698B5 | Mentalka: #567885
Okaz Zdrowia– odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
Adrenalina – dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Tancerz – stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Pierwotny Odruch – raz na walkę -2 ST do obrony
Magiczny śpiew– raz na pojedynek/2 tygodnie polowania, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
– – – – – ·
Błysk Przyszłości – Automatyczne powodzenie akcji/rana ciężka dla przeciwnego smoka
Motywy muzyczne:
Motyw Główny | Walka | Z przyjaciółmi
Kalectwa:
uszkodzone skrzela (+1 ST do akcji pod wodą)
Kamienny Kolec.
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 77
Rejestracja: 09 maja 2020, 19:11
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przesilenie Północne

Post autor: Kamienny Kolec. »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,M,A,O,Śl,MP,Kż: 1
Atuty: Ostry wzrok; Adrenalina;
była to jego pierwsza wyprawa poza granice stada, ale tak naprawdę najdłuższą podróż odbył jeszcze zanim ją przekroczył. Tereny Wodnych rozciągały się na wiele lotów, by ostatecznie zaledwie dotknąć terenów wspólnych wąskim przesmykiem. Drepcząc wzdłuż Tyrel wypatrywał gdzie wreszcie łączy się z jeziorem.
Jego kondycja zdecydowanie poprawiła się od czasów pisklęctwa. Poruszając się, dużo częściej biegał lub prznajmniej truchtał, uaktywniając też wreszcie swą genetycznie odziedziczoną wytrzymałość – wiedział, że nie będzie najszybszym i najzwinniejszym smokiem, że pewnie nigdy nie prześcignie Chaotycznej w wyścigu, ale pamiętał tą niemoc, gdy jego mięśnie zaczynały już wrzeszczeć, a łapy pragnęły się zatrzymać. Albo kiedy pływał (choć więcej tego robić nie zamierzał) i tracił już dech. Nie chciał więcej znaleźć się w takiej sytuacji. Nie musi być najszybszy. Ale chciał żeby tam, gdzie inni już upadną, on dalej mógł biec.
Dlatego gdy zobaczył już lśniącą w oddali taflę, nie słaniał się na łapach, a jedynie odczuwał potrzebę chwilowego wypoczynku.
Przez pewien czas wylegiwał się przy jeziorze, by ostatecznie udać się jeszcze na krótką przechadzkę dookoła, wypatrując Sztormu Stulecia. Ciekawe czy zauważy jego nową fryzurę – po tym jak Paqui odcięła mu grzywkę, ta dopiero zaczęła odrastać, co wyglądało trochę śmiesznie i na pewno godziło w uczucia każdego smoka z minimalnym pojęciem o wyczuciu smaku.

Licznik słów: 209
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Sztorm
Dawna postać
Paladyn Pospólstwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2085
Rejestracja: 14 lut 2019, 0:09
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 92
Rasa: skrajny (morski x górski)
Opiekun: Kaskada Kości
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Nierozważna wdowa

Post autor: Sztorm »
A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Prs,MP,MA,MO,Śl,O: 1| Pł,Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec, Pamięć przodka, Bestiobójca, Otoczona, Wszechstronna
I rzeczywiście, po pewnym czasie Kamienny mógł zobaczyć bardzo znajomą sylwetkę Sztorm. Jasna grzywa wieńcząca masyw błękitu. Zobaczyła z daleka Kamiennego i wyszczerzyła się szeroko, unosząc w górę drewnianą protezę, by nią zamachać...
Poczuła, jak traci grunt pod nogami i leci naprzód.
Skrzydła wystrzeliły błyskawicznie na boki i w jednym machnięciu Stulecie stała na zadnich łapach, wyprostowana, balansując rozłożonymi skrzydłami i klnąc jak stary Wojownik. Woda niosła tylko pojedyncze słowa do jej nowego Ucznia.
...syn...zadni...wypluwka!...Mroku...
Opadła lekko, uważając gdzie stawia łapy i spokojniej przeszła ostatni kawałek.
Coś jednak było nie tak. Nie poruszała się ze znajomym rytmem i zwinnością, szła raczej bez starej gracji, a nawet nieco niezgrabnie. Innymi słowy szła, jak przeciętny, niedoszkolony smok, a nie jak Sztorm Stulecia. Kiedy była nieco bliżej, widać było dlaczego.
Ognista nie miała ogona. Poza przednią łapą, którą zastępowała ta sama, stara i nieco już wysłużona proteza, Sztorm teraz brakowało prawie całości ogona. Niewielki kikutek przypominał ogonek rysia, a ubytek w widoczny sposób nieco utrudniał jej poruszanie.
Nie złamał jednak jej ducha! Bowiem, kiedy tylko podeszła zupełnie blisko do wnuka, pochyliła łeb i szturchnęła go pyskiem w bok łba, witając się z pomrukiem. Następnie wyprostowała szyję i zdrową łapą poczochrała resztki grzywki.
Matka dopadła Cię z tymi jej szponami pociągniętymi maddarą? – zachichotała i posłała mu mrugnięcie.
Miała na szyi niewielką sakiewkę, zrobioną z wypatroszonego zająca. Coś podzwaniało w niej, kiedy ruszała się gwałtownie.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku.
...
═══════════════════════════════════════════════
...
❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄
...
═══════════════════════════════════════════════
Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
...
Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami.
...
Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu
...
Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
...
Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i
═══════════════════════════════════════════════
Awantura – KK, kelpie

...
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2

═══════════════════════════════════════════════
❅ Błysk przyszłości ❅
następne użycie – 23.06
...
Kalectwo wrodzone: czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i

..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych.
Kalectwo nabyte: widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych)
Mechaniczne protezy: pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................
prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Kamienny Kolec.
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 77
Rejestracja: 09 maja 2020, 19:11
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przesilenie Północne

Post autor: Kamienny Kolec. »
A: S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,M,A,O,Śl,MP,Kż: 1
Atuty: Ostry wzrok; Adrenalina;
nie można powiedzieć by znał szczególnie dużo smoków, ale sylweta smoczycy była niemozliwa do pomylenia z kimkolwiek, kogo spotkał wcześniej. Dlatego już na pierwszy rzut oka był pewien, że oto przychodzi jego nauczycielka.
Na szybko zaczął układać sobie w głowie, co też chciałby powiedzieć Sztormowi, zdążył już przemyśleć, że wypadało by chociaż na początku ją poinformować o takim zamiarze. Niespiesznie ruszył jej na spotkanie, bo i też trochę nie mógł się doczekać, ale nim jeszcze zdążył zauważyć szeroki uśmiech, bardziej rzuciło mu się w oczy, że jego babka prawie się wywraca. Wstyd przyznać, ale zaskoczyło go to tak bardzo, że przez ułamek chwili stracił pewność czy to na prawdę ona? Nie widzieli się księżyc czy dwa (ciężko ocenić tutaj upływ czasu), nie wierzył by z pełnej werwy smoczycy, zmieniła się nagle w tetryczkę.
Była już bliżej, więc mógł też widzieć wyraźnie, że Sztorm ma problemy z poruszaniem się. Teraz jednak łatwiej mu było zrozumieć przyczynę – samica nie była zmęczona ani zniedołężniała. Była po prostu ciężko ranna.
Trzeba przyznać, ze na moment go to speszyło. Kiedy miał już dylemat, czy powinien wyrazić jak bardzo jest mu przykro, że coś ją tak poharatało czy też może zapytać co to (bo bardzo był ciekaw w jakim stanie był przeciwnik) czy ogólnie udawać że nic się nie stało, Sztorm szturchnęła go pyskiem i tak na prawdę gdy nie patrzył na jej okaleczenie i nie myślał o tym, był w stanie o nich zapomnieć.
Nie wiedział czemu brak jej ogona sprawiał, że czuł się tak niezręcznie. Tak naprawdę chodziło o to, że było to nie tyle szpecące, co jakoś upokarzająco wyglądające. Podświadomie kojarzyło się z przeciwnikiem, który nie będąc w stanie odebrać ci życia, odgryza chociaż kawałek ciebie.
Ale Puch nie był w stanie tego określić, więc po prostu starał się o tym nie myśleć.
– Cześć, Sztorm – powitał się wreszcie, korzystając z faktu, że może normalnie patrzeć jej w oczy, bez kurtyny zasłaniających kłaków.
– Co? Dlacze.... oh. Nie, pudło. – odpowiedział, uklepując te nieszczęsne resztki, teraz poczochrane na różne strony – Paqui, to znaczy Pasja Uczuć pomogła mi się ich pozbyć, bo wpadały w oczy, a uczyliśmy się polowania – odpowiedział. Nie miał pojęcia jak kretyńsko wygląda. Na końcu jezyka miał, że też wygląda trochę inaczej niż ostatnim razem, ale właściwie nie uważał tego za zabawne, za to trochę uszczypliwe.
Na chwilę zwrócił uwagę na jej sakiewkę, bo pobrzędkiwała obiecująco, ale miał ważniejszą rzecz.
– Dziękuję, że zostałaś moją mentorką – powiedział poważniej – Potem pomyślałem, że powinienem zapytać ciebie, bo mogło wyjść jeszcze bardziej niezręcznie, ale nie spodziewałem się, że nagle będę musiał wybierać. I że imię też się nie spodziewałem – przyznał, wbijając na chwilę wzrok we własne łapy – Mam nadzieję, że przed następną moją ceremonią, będę miał czas się zastanowić, bo jeszcze wymyślę jaki Puszysty Kamień albo Kamienną Łapę i potem będę wstydził się przedstawiać – uśmiechnął się nieśmiało.
Klapnął na zadku.
– Od czego będziemy zaczynać?

Licznik słów: 490
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Horyzont Świata
Dawna postać
zakochany w słońcu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1966
Rejestracja: 11 cze 2019, 1:28
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 104
Rasa: skrajny
Opiekun: Feria
Mistrz: samouk
Partner: Światłość Wspomnień

Post autor: Horyzont Świata »
A: S: 4| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: Prs,MA,MO,MP,Skr,Kż,Śl,W,B,Pł,L: 1 | A,O: 3
Atuty: Ostry wzrok, Trudny cel, Twardy jak diament, Nieulękły, Utalentowany
Dzisiaj dzień był naprawdę ciepły, niemalże skwarny i nawet jemu dawał się we znaki. Znalazł jednak idealne miejsce na chwilę relaksu i ochłody. Nad brzegiem rzeki płynącej przez tereny wspólne rosła wierzba, jej duże i długie ulistnione gałęzie dawały idealne schronienie przed upałem. Tweed położył się tutaj, rozciągając mięśnie i wydając z siebie zadowolone "ahhhh". Se'ze była tutaj z nim, siedząc gdzieś w koronie drzewa i patrząc po okolicy.

Licznik słów: 69
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A.:Atuty:...
AI Ostry wzrok – dodatkowa kość przy szukaniu kamieni szlachetnych
AII Turdny cel – +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

. .:. .:. .:.
x
AKK – Se'ze (żywiołak powietrza)
AS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
ASkr,L: 1 l MA,MO: 2
Sugestia Grzechu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 302
Rejestracja: 10 paź 2019, 16:55
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny

Post autor: Sugestia Grzechu »
A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Kż,Skr,Śl,M:1| O:2| A:3
Atuty: Silny, Szczęściarz, Czempion, Wybraniec bogów
W tym czasie koło rzeki przechadzała się właśnie Sugestia Grzechu która to szukała czegoś ciekawego do roboty i podczas tej zdawać się mogło spokojne przechacki zobaczyła w oddali dość znajomy pysk. Różowy samiec właśnie odpoczywał sobie pod jednym ze drzew. Kojarzyła go tylko i wyłącznie z widzenia i szczerze nie wiedziała jak ten ma chociażby na imię. Jakoś nie interesowała się tym na ceremoniach, bowiem było na nich tak nudno, że nawet nie chciało się jej jakoś bardziej integrować. Dlatego dochodziło do takich sytuacji jak ta! Ale teraz zamierzała to naprawić bo musiała przyznać, że pewien aspekt samca... dość mocno ją zainteresował. A konkretnie czarny i masywny zad samca... który to przykuł jej uwagę. Może nie dorównywał największym zawodnikom w tej kategorii, ale z pewnością plasował się dość wysoko. Ta czerń mocno działa na korzyść estetyki pośladków... aż najchętniej już teraz wzięła by go w obroty, ale nie mogła działać tak pochopnie... trzeba było się nim delektować i najlepiej jak najbardziej ukryć swój prawdziwy cel... może zgodziłby się walczyć na arenie? Wtedy kły miałby wprost wymarzoną okazję do skosztowania tego schabu.
Lekko pokręciła głową, aby odciągnąć swoje myśli od tylnej części samca. Zamierzała się z nim zapoznać! Integracja ze stadem to zawsze dobry pomysł, dlatego zaraz podbiła do niego i bezwstydnie przysiadła zaraz koło niego.
– Czeeeesssssssśśśśśśćć!! – Rzekła do niego radośnie, a jej ogon zaczął machać z całej tej ekscytacji. – Cooo tu robisz?! –

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
_________________
szczęściara
W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.
Następne użycie: (27.08)

czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
wybraniec bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

_________________
DORWANE ZADY NA ARENIE:
2xPrzesilenie Północne(zjawiskowy zad), Sosnowy Pocisk, Świetlista Laguna, Barbarzyński Pogrom
Horyzont Świata
Dawna postać
zakochany w słońcu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1966
Rejestracja: 11 cze 2019, 1:28
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 104
Rasa: skrajny
Opiekun: Feria
Mistrz: samouk
Partner: Światłość Wspomnień

Post autor: Horyzont Świata »
A: S: 4| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: Prs,MA,MO,MP,Skr,Kż,Śl,W,B,Pł,L: 1 | A,O: 3
Atuty: Ostry wzrok, Trudny cel, Twardy jak diament, Nieulękły, Utalentowany
Spodziewaj się niespodziewanego, nigdy nie trać czujności i tak dalej. Se'ze bardzo szybko zauważyła dużą, masywną smoczycę i ostrzegła Tweeda o jej obecności. Nie bywała na ceremoniach, to też nie wiedziała kim mogłaby być nieznajoma gadzina. A jemu było tak dobrze w tym cieple, będąc pod dużym drzewem, że przymknął oczy i mało co się nie zdrzemnął. Uciekł jednak do swojej fantazji, wymyślając sobie w głowie opowieść nie z tego świata. Była tam wywerna, potężna w magii, dwunożni ludzie, świat zupełnie inny i nieznany tutaj. Magiczny talizman który dawał jednemu bohaterowi moc i ...
Huh?
Smok?
Tweed będąc brutalnie wyrwany z tego stanu, zobaczył obcego smoka obok niego. Chyba ją kojarzył, tak dużych smoków nie spotyka się na codzień. Głupie to było uczucie, spotykać smoki trochę lub znacząco większe od siebie. Popatrzył nieco zakłopotany na nią i powiedział
– Yyy... A wiesz... trochę się zamyśliłem i po prostu nie widziałem, że idziesz...
Powiedział, nie zdając sobie sprawy, że samica pytała się co robi. Pomijając już fakt, że Inny jest beznadziejny w podtrzymywaniu rozmowy i ciężko mu idzie poznawanie nowych smoków. Ciekawe jak się potoczy to spotkanie....

Licznik słów: 186
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A.:Atuty:...
AI Ostry wzrok – dodatkowa kość przy szukaniu kamieni szlachetnych
AII Turdny cel – +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

. .:. .:. .:.
x
AKK – Se'ze (żywiołak powietrza)
AS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
ASkr,L: 1 l MA,MO: 2
Sugestia Grzechu
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 302
Rejestracja: 10 paź 2019, 16:55
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 52
Rasa: Skrajny

Post autor: Sugestia Grzechu »
A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,W,MP,Kż,Skr,Śl,M:1| O:2| A:3
Atuty: Silny, Szczęściarz, Czempion, Wybraniec bogów
Nowy pyszczek wydawał się nieco inny od tych, które spotykała na co dzień... i trochę przypominało jej to z początku zachowanie Mętnego... ale pewnie tylko z pozoru! Na pewno nowy był bardzo rozgadaną osobą, tylko musiała w nim to odkryć!
– AH! nic się, że nie stało różowiutki! Ja też często zamyślam się na parę godzin! Czasami nawet zapominam gdzie jestem i muszę szukać drogi do domu! – Zaśmiała się głośno sama do siebie, przybliżając się jeszcze bliżej do nieznajomego tak, że ocierała się swoim bokiem o jego bok i... lekko go powąchała... bo wyczuła w nim coś znajomego... coś co czuła dawno temu na jednej z ceremonii.... coś co czuła na zadzie Przebłysku.
– Słuchaj, bo... twój zapach ostatnio czułam na zadzie Błysku, kiedy się nim zaciągałam. Ciekawiło mnie to, skąd jest ten zapach, a teraz... najwyraźniej wiem! – Krzyknęła z ekscytacją zaraz podnosząc się z miejsca i merdając ogonem. – Jest to niesamowite, że cie spotkałam! Nie wiem w sumie dlaczego, ale i tak jest fajnie! Bo wiesz byłam ciekawa kto tak przetrzepał jej zad, że z takiej odległości było czuć. –

Licznik słów: 184
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
_________________
szczęściara
W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji lub rzutu na Wytrzymałość Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia raz na dwa tygodnie.
Następne użycie: (27.08)

czempion
+1 sukces do ataku fizycznego raz na walkę.
wybraniec bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

_________________
DORWANE ZADY NA ARENIE:
2xPrzesilenie Północne(zjawiskowy zad), Sosnowy Pocisk, Świetlista Laguna, Barbarzyński Pogrom
Horyzont Świata
Dawna postać
zakochany w słońcu
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1966
Rejestracja: 11 cze 2019, 1:28
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 104
Rasa: skrajny
Opiekun: Feria
Mistrz: samouk
Partner: Światłość Wspomnień

Post autor: Horyzont Świata »
A: S: 4| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 1
U: Prs,MA,MO,MP,Skr,Kż,Śl,W,B,Pł,L: 1 | A,O: 3
Atuty: Ostry wzrok, Trudny cel, Twardy jak diament, Nieulękły, Utalentowany
Mętny i Inny zachowywali się w niektórych aspektach podobnie, więc może dlatego nie dziwota, że się przyjaźnił z tym smokiem. Ale tego wojowniczka nie wiedziała, chociaż skojarzenie miała dobre. Kiedy znajoma nieznajoma przysunęła się za blisko i powąchała go, Tweed bez wachania wstał i odsunął się krok dalej. Nie czuł się swobodnie w takich sytuacjach, poza tym takie stykanie się to on może mieć z Urzarą ale nie z kimś obcym. A już szczególnie nie z samicą, na bogów! Co by było jakby Urzara tutaj przyszła i zobaczyła go przyklejonego do boku innej, co gorsza, nieco większej samicy?!
– Ha...no...
Próbował coś wydusić z siebie, bo jej słowa były dość nietypowe? Może...
Jego okrągłe źrenice zwężyły się nieco, reagując na tą sytuację i jej słowa. Ale jej słowa poniekąd były też zabawne, dlatego ostatecznie wyszczerzył się lekko w uśmiechu
– Prze-trze-pać. Śmieszne słowo. Ale tak, jestem partnerem Urzary i bardzo mi pomogła...się pozbierać no... Jestem Tweed a ty? Widziałem cię chyba kiedyś na arenie...

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A.:Atuty:...
AI Ostry wzrok – dodatkowa kość przy szukaniu kamieni szlachetnych
AII Turdny cel – +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
AIII Twardy jak diament – stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
AIV Nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

. .:. .:. .:.
x
AKK – Se'ze (żywiołak powietrza)
AS:1 l W: 1 l Z: 1 l M: 2 l P: 3l A: 1
ASkr,L: 1 l MA,MO: 2
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Ptasznik jeszcze dużo czasu zajmie, aby przyzwyczaić się do nowego imienia, że teraz wszyscy będą zwracać się do niej jako Koralowa Łuska. O ile ktokolwiek do niej się odezwie. Samiczka bardzo polubiła swoje pierwsze imię z jakiegoś powodu. Może dlatego, że lubiła patrzeć na pająki? Podziwiała ich cierpliwość w czekaniu na zdobycz, budowanie pajęczyn w idealną sieć. Mogłaby bezczynnie gapić się na nie dostrzegając ich zwyczaje gdzie inni jedynie widzą zwierzę w bezruchu. Mimo nadchodzących coraz to zimniejszych dni ma nadzieje, że może znaleźć jakiegoś pajęczaka.

/Cynamon

Licznik słów: 87
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
Słodycz Ziemi
Przywódca Ziemi
old but gold
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 7295
Rejestracja: 08 lip 2020, 18:03
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 77
Rasa: drzewny x północny
Opiekun: Basior Lancetowaty*
Mistrz: Wyzwolony Rozrabiaka*
Partner: Astral!

Post autor: Słodycz Ziemi »
A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1 |Kż,Śl,B: 2 |Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Przelatywała właśnie nad okolicą, trenując lot. Szybowała sobie nad rzeką to pikując, to wznosząc się w górę. I.. A to ciekawe. Zauważyła znajomy kształt wężowego maleństwa. Obniżyła lot, z wesołym uśmiechem zbliżając się do Ptasznik. Wylądowała przy niej z gracją, jak na zręczną łowczynię przystało i przysunęła się bliżej młodej, trącając ją noskiem na powitanie.
– Witaj skarbie. Nie zdążyłam cię złapać po ceremonii. Chcę ci pogratulować nowego imienia. I rangi. Koralowa Łuska bardzo mi się podoba. Wiesz już na kogo chcesz się szkolić? – Zapytała, siadając przy samiczce. W między czasie owinęła ogonem łapki i sięgnęła do wnętrza małej torebki, którą miała przewieszoną przez szyję. Wyciągnęła z niej śliczną, diamentową bransoletkę. Spędziła trochę czasu i zużyła trochę maddary, kształtując ją. Bransoletka składała się z pięciu równej wielkości diamentowych kuleczek, nawleczonych na kawałek mocnego rzemyka. W rzeczywistości był to jeden diament, rozbity na mniejsze części. Bransoletka stanowiła równowartość prawdziwego diamentu i w razie potrzeby mogła stanowić zapłatę bądź dar, na przykład w świątyni.
– Mam dla ciebie prezent, w nagrodę za twoje staranie. – Cynamonek posłała teraz drogocenną bransoletkę do nowej właścicielki, za pomocą maddary zapinając ją wokół prawej przedniej łapki wężowej samiczki.

Licznik słów: 193
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
Kompani
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Patrzyła w każdy zakamarek krzewów czy drzew, jaki się byle znaleźć nawet najmniejszego pająka, lecz żadnego nie znalazła. Jak widać dla nich już za zimno jest, a szkoda. Natomiast miłym zaskoczeniem było zjawienie się jej siostry Cynamon, z którą w sumie planowała się spotkać. Odwzajemniła nieco nieśmiałe powitanie trącając ją nosem.
Tak sądzisz? Mi się wydawało nieco przeciętne. Może dlatego, że na szybko wymyśliłam... – poczuła lekkie zawstydzenie –Na czarodzieja. Mam nadzieje, że mi się uda – odpowiedziała pomarańczowej łowczyni. Zaciekawiło ją, po co sięga do swojej torby, ale w życiu nie spodziewała się, że zobaczy na własne oczy najprawdziwszy diament.
Cynamon! Ty.. naprawdę mi dajesz taki prezent? Nawet nie wiem jak się odwdzięczyć – Ptasznik poczuła falę radości, jak i odrobinę zakłopotania. Chciałby dać coś w zamian dla łowczyni, ale niestety nie jest w stanie polować, ani nurkować na duże głębokości, aby z dna wód znaleźć jakieś skarby, do których większość smoków nie ma dostępu.

Licznik słów: 156
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
Słodycz Ziemi
Przywódca Ziemi
old but gold
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 7295
Rejestracja: 08 lip 2020, 18:03
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 77
Rasa: drzewny x północny
Opiekun: Basior Lancetowaty*
Mistrz: Wyzwolony Rozrabiaka*
Partner: Astral!

Post autor: Słodycz Ziemi »
A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1 |Kż,Śl,B: 2 |Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Zachichotała wesoło widząc reakcję siostry. Ostatnio znalazła kilka kamyczków na polowaniu, toteż postanowiła się podzielić z młodą. Może nie było to wiele, ale zawsze coś. Może, gdy Ptasznik znajdzie się w świątyni i będzie jej brakować jednego kamyczka dla kwarców, to spojrzy na bransoletkę, która przecież, jakby nie patrzeć, jest najprawdziwszym diamentem rozbitym na mniejsze części.
– Nie chcę żebyś się odwdzięczała. To jest prezent. A prezenty daje się bez zobowiązań. – Rzekła cicho, zerkając na Ptasznik błękitnymi ślepiami. Młoda szybko rosła. Właściwie.. To wysokością dorównywała już niemal Imbirce, która jakimś dziwnym trafem przestała rosnąć w wieku 15 księżyców. Owszem jej ciało zmieniało się, przybierając dorosłą formę, jednak była dość drobna. A Ptasznik... Nigdy nie widziała smoka o takim ciele. Długim oraz smukłym. Ciekawe kto podrzucił jej jajo w te krzewy malin. Dobrze, że Goździk i Brzoskwinka bawiły się tam wtedy. Nie chciała nawet myśleć co by się stało gdyby jej nie znalazły. Ptasznik już od początku musiała mieć w sobie wolę przetrwania. Tylko.. Czy potrafi polować? Bo jak inaczej przetrwać, jeśli nie potrafi się zdobyć pożywienia. Spojrzała na siostrę z troską.
– Kochanie powiedz mi proszę czy potrafisz już polować? Skradać się, śledzić swoją ofiarę, robić kamuflaż? – Cyanamonek spoważniała. W jej przekonaniu te umiejętności były absolutną podstawą, którą musi znać smok.

Licznik słów: 213
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
Kompani
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Wężowej byłoby naprawdę szkoda oferować prezent od siostry jako dar w świątyni. Otworzyła pysk by zaprotestować siostrze, ale ostatnie Cynamon miała racje. Prezent to prezent i nie powinno się wymagać niczego w zamian. Mimo wszystko chciałaby coś dać siostrze prędzej czy później.
Uhm... mniej więcej... to znaczy wiem jak to wygląda...chyba... – miała w głowie jedynie wspomnienia z obserwacji jak zwierzęta polują, ale chyba w przypadku smoków to raczej inaczej wygląda. Nie, totalnie nie umie polować czego ona się oszukuje. To tak jakby z obserwacji ptaków miała potrafić latać (pomijając fakt, iż nie posiada skrzydeł)
Muszę definitywnie nauczyć się tego

Licznik słów: 100
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
Słodycz Ziemi
Przywódca Ziemi
old but gold
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 7295
Rejestracja: 08 lip 2020, 18:03
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 77
Rasa: drzewny x północny
Opiekun: Basior Lancetowaty*
Mistrz: Wyzwolony Rozrabiaka*
Partner: Astral!

Post autor: Słodycz Ziemi »
A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1 |Kż,Śl,B: 2 |Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Kiwała łebkiem na słowa Koralowej. Mniej więc! Mniej więcej! O zgrozo. To tak jakby Cynamonek powiedziała, tak wiem jak ziać ogniem, bo widziałam jak robi to Brzoskwinka! Tak nie może być. Jak już dorwała Ptasznik to nie mogła jej wypuścić w świat tak niedoświadczonej. No bo... Co jeśli kiedyś, oby nie, ale jej nie będzie? Ani nikogo innego kto mógłby nakarmić Ptasznik? Musi umieć sama zapolować. Dobrze, to spotkanie poświęcą na naukę.
– Kochanie, nauczę cię teraz o polowaniu tego co sama potrafię, dobrze? – Zapytała, lecz nie spodziewała się odmowy. Zastanowiła się chwilkę od czego zacząć naukę. Może po kolei, od samego początku, od teorii.
– Polowanie składa się z trzech głównych części: śledzenia, kamuflażu i skradania. Każda z nich jest bardzo ważna, by upolować zwierzę i napełnić sobie brzuszek. Śledzenie polega na wytropieniu zwierzyny, drapieżnika, bądź innego smoka. I to właśnie od śledzenia zaczniemy. Zanim omówię tę umiejętność bardziej szczegółowo, chcę żebyś wyobraziła sobie taką sytuację: jesteś w lesie, głodna i twoim celem jest znalezienie jakiegoś zwierzęcia, którym będziesz mogła się posilić. Od czego zaczniesz? Na co będziesz zwracać uwagę, jak się będziesz zachowywać, których zmysłów będziesz używać? – Zadała pierwsze pytanie, by sprawdzić jak odpowie Ptasznik. Nie spodziewała się profesjonalnego wywodu na temat śledzenia, chciała po prostu zobaczyć, czy Koralowej uda się cokolwiek wymyślić, w którym kierunku pójdą jej myśli i jakie ona sama ma wyobrażenie o tej umiejętności.

Licznik słów: 232
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
Kompani
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Dokładnie. Ptasznik z obserwacji ani trochę niczego się nie nauczy. Zwłaszcza jak nawet nie patrzy na swój gatunek, dlaczego bez nawet zastanawiania się chce się nauczyć polowania. Przyniosło jej to wielką ulgę, że to Cynamon zajmie się tym, a nie kto inny. Odczuwa pewien niesmak co do innych smoków i nie czuje potrzeby, aby coś z tym robić.
Wężowa spróbowała sobie wyobrazić sytuację, w jakiej Cynamonowe Zauroczenie jej opisała. Jeśli jest w lesie napotka się na... bardzo dużo przeszkód po drodze. Dźwięki, światło, poruszanie się, wiatr. To wszystko musi mieć pod uwagę
Trudno jest mi wybrać, od czego zacznę, bo... wszystko jest ważne. Kierunek wiatru, który wieje, gdyż może zdradzić moją obecność samym zapachem, ostrożność przy poruszaniu się, bo nawet jedno nadepniecie na liść może spłoszyć każde zwierzę dookoła, muszę też uważać, aby nie zostać zauważoną dlatego ważne jest bym zawsze była poza polem widzenia – zaczęła wpierw, dlaczego by uważała. Chyba ważne jest to, żeby rozumiała, dlaczego tak musi robić
Dlatego z pierwszych rzeczy, na jakie zwrócę uwagę jest ustawienie się pod wiatr, uważanie jak stawiam łapy i żeby nie szurać ogonem po ziemi i poruszać się najlepiej w cieniu byle nikt mnie zauważył mnie – miała nadzieje, że myśli dobrze. Nie wyobraża sobie inaczej polowania
Najwięcej bym polegała... chyba na zmyśle węchu... I wzroku, żeby wypatrzeć możliwe ślady jakiegoś zwierzęcia. Wydaje mi się, że słuch może zawieść czasami, gdy jakieś zwierze porusza się niezwykle cicho

Licznik słów: 237
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
Słodycz Ziemi
Przywódca Ziemi
old but gold
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 7295
Rejestracja: 08 lip 2020, 18:03
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 77
Rasa: drzewny x północny
Opiekun: Basior Lancetowaty*
Mistrz: Wyzwolony Rozrabiaka*
Partner: Astral!

Post autor: Słodycz Ziemi »
A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1 |Kż,Śl,B: 2 |Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Słuchała słów Ptasznik z uwagą, nie przerywając jej dopóki nie skończyła. Cynamonce podobało się, że siostra ma jakiś pomysł. Nie do końca o to chodziło, ale czego się spodziewać po kimś, kto dopiero zaczyna naukę. Uśmiechnęła się ciepło do siostry.
– Bardzo dobrze myślisz skarbie, jednak to o czym mówisz w głównej mierze odnosi się do skradania. Skradanie będzie ostatnią częścią naszej nauki. A teraz pozwól, że troszkę skoryguję twoją odpowiedź. Chcesz odnaleźć zwierzę. A żeby to zrobić musisz je najpierw wytropić, czyli podążać za śladami, które za sobą zostawiło. Potrzebne będą ci do tego zadania głównie trzy zmysły: wzrok, węch oraz słuch. Tropy mogą być najróżniejsze. Używając wzroku kluczowe są takie ślady jak odciski łap, krew, kępki futra, pióra, ślady pazurów np. na korze drzew, szczątki innych zwierząt, odchody, połamane bądź poobgryzane rośliny itp. Bardzo często po takich tropach, głównie po odciskach łap, możesz się dowiedzieć czy zwierzęta poruszają się samotnie czy z stadzie, czy zwierzę jest ranne lub czy są to osobniki jedynie dorosłe czy podróżujące również z młodymi. Natomiast używając węchu skupiasz się na woni zwierzęcia, którą przywiał ze sobą wiatr lub którą zwierzę zostawiło po sobie w okolicy, np. na krzewach gdy się o nie otarło. Natomiast gdy używasz słuchu, musisz zwracać uwagę na wszystkie podejrzane dźwięki, takie jak szelest w krzewach, warkot, kwik, pisk, skrzeczenie, gdakanie, a nawet odgłosy walki bądź kłótni między zwierzętami. Bardzo często używasz wszystkich zmysłów na raz, co na początku może być dość trudne i przytłaczające, lecz z każdym polowaniem będziesz nabierać co raz większej wprawy. – Zrobiła na chwilkę przerwę żeby wziąć głębszy oddech. Zerknęła również na siostrę, sprawdzając czy ta rozumie. Był to też dobry moment żeby zadała pytania, jeśli jakieś miała. Dlatego Goździk zaczekała chwilkę nim przeszła do kolejnej części swojej wypowiedzi. W czasie swojej wypowiedzi tworzyła subtelne maddarowe tropy w okolicy.
– Mam dla ciebie zadanie. Schował się tutaj młody ryś. Chcę żebyś go znalazła korzystając z informacji, które ci właśnie przekazałam. Jeśli go znajdziesz, nie skradaj się, nie próbuj go złapać. Twoim zadaniem jest tylko znalezienie go. – Rzekła i łapką wskazała na polanę przy rzece, na której się znajdowały. W odległości dwóch ogonów od nich pojawiły się odciski kocich łap. Ptasznik od razu mogła zauważyć, że był to jeden młody kociak. Ślady prowadziły na wschód, w przeciwną stronę od rzeki. O ile na mokrej ziemi ślady był wyraźne, o tyle im dalej od rzeki tym bardziej zdawały się zacierać, aż ostatecznie zniknęły zupełnie. Nic, zero odcisków łap. Ale w przyrodzie nic nie ginie, toteż i ryś nie mógł wyparować. Jeśli Ptasznik jest wystarczająco spostrzegawcza to na pobliskim drzewie zauważy ślady pazurów. Ryś musiał tam je ostrzyć. A może się też wdrapał na drzewo? Do tego Adeptka musi dojść sama. Natomiast jeśli wytęży swój węch to poczuje jak wiatr niesie w kierunku podrapanego drzewa zapach rysia. Zapach dochodził z krzewów oddalonych o cztery ogony od drzewa. I była to jedyna wskazówka. Może warto za nią podążyć? Jeśli Koralowa to zrobi to będąc blisko krzewów usłyszy ciche ostrzegawcze warknięcia, a gdy okrąży krzewy, dostrzeże małego przestraszonego kociaka, rozpadającego się po chwili na złoty pyłek. Wówczas znikną też wszystkie pozostałe maddarowe tropy. Natomiast gdyby Ptasznik się zgubiła w którymś momencie to może w każdej chwili wrócić do poprzedniego tropu lub zacząć całą zabawę od początku.

Licznik słów: 547
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
Kompani
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Ups. Ale hej przynajmniej dobrze myślała, a to już coś! No fakt, że nieco od złej strony, ale jednak coś z kategorii polowania. Z wyraźną ciekawością i skupieniem słuchała tej poprawniejszej odpowiedzi, jaką Cynamon oczekiwała. Wyszystko brzmiało bardzo sensownie na tyle, że Ptasznik nie miała bardzo dużych wątpliwości, na czym polega śledzenie ofiary choć..
Co jeśli podczas tropienia zacznie padać deszcz? Na pewno zmyje wszystkie ślady, zapach a krople uderzające o wszystko dookoła może też nieco zagłuszyć wszystko nie? Zostaje mi się tylko poddać podczas takiej pogody czy mam jeszcze jakieś szanse na znalezienie czegoś nim woda wszystko zmyje? – była ciekawa co z warunkami pogodowymi. Śnieg jeszcze nie jest żadnym problemem, ale co jeśli nieprzerwanie pada od kilku dni? Po prostu nikt nie poluje? Czy tropienie jest jedynie utrudnione? Nie zawsze są idealne warunki do tego. Ma tylko nadzieje, że nie jest to kretyńskie pytanie.
Zadanie Cynamonowego Zauroczenia brzmiało dość proste. Zwłaszcza że nie musi stosować się jeszcze do skradania czy kamuflażu. Spojrzała w kierunku, który jej siostra wskazała i podeszła do polany przy rzecze. Zniżyła łeb, aby przyjrzeć się lepiej znakom, jakie ten młody ryś zostawił po sobie. Rzeczywiście po odciskach można wydedukować, że to samotny młody kot. Ruszyła powoli w kierunku gdzie prowadzi ją ślad po rysiu. Im dalej zagłębiała się w kierunku wschodu, dalej od rzeki, tym mniej wyraźne były, aż w końcu odciski w ziemi zaniknęły. Wpierw stwierdziła, że po prostu źle poszła czy coś dlatego wróciła się kawałek do tyłu gdzie ślady są jeszcze wyraźne. Szła za śladami jeszcze raz, ale faktycznie ślad po prostu zniknął. Rozejrzała się dookoła za potencjalnym miejscem, gdzie mógłby się w takim razie ukryć, jeśli ślady na lądzie się urwały. Dookoła widziała jedynie drzewo a od niego o wiele dalej krzewy. Wpierw sprawdziła drzewo i dokładnie je obejrzała, a dzięki temu zauważyła podrapaną korę. Przyjrzała się śladom pazurów, które były definitywnie rysia, którego ma znaleźć. Prócz śladów pazurów poczuła woń kota dlatego zaczęła węszyć, by lepiej poczuć ten zapach. Spojrzała na koronę drzewa czy tam się nie ukrył, ale nie widziała go, ani ślady pazurów nie sięgały wyżej więc musiał jedyne naostrzyć pazury na korze. Ptasznik miała przed sobą jedynie poszlakę w postaci zapachu, gdy odciski łap kończą się przy drzewie dlatego teraz polegała na węchu idąc tam, gdzie zapach staje się wyraźny. Zajęło jej to trochę prób okrążania drzewa i odchodzenia od niego gdzie myślała, że tam jest źródło zapachu nim w końcu znalazła kierunek, w którym woń się nasila. Zapach rysia nasilał się, gdy zbliżała się do krzewów. Po podejściu odpowiednio blisko dotarł do niej cichy dźwięk prychania. Teraz miała 100% pewność, że dobrze idzie. Już miała jako tako pojęcie odległości tropionej ofiary. Zapach musi oznaczać, że niebawem je znajdzie, jeśli tylko pójdzie odpowiednio dobrze. Podchodząc do swojego celu warknięcia były coraz wyraźniejże i głośniejsze aż w końcu zobaczyła go. Małego, samego rysia.
Znalazłam go! – pochwaliła się z dumą.

Licznik słów: 483
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
Słodycz Ziemi
Przywódca Ziemi
old but gold
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 7295
Rejestracja: 08 lip 2020, 18:03
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 77
Rasa: drzewny x północny
Opiekun: Basior Lancetowaty*
Mistrz: Wyzwolony Rozrabiaka*
Partner: Astral!

Post autor: Słodycz Ziemi »
A: S: 4| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 4| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1 |Kż,Śl,B: 2 |Skr: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Uśmiechnęła się delikatnie słysząc pytanie siostry. Młoda była zainteresowana i dociekliwa, niezmiernie to cieszyło Cynamonkę.
– Ach to bardzo dobre pytanie, skarbie. W zależności od sytuacji, deszcz może być twoim wrogiem lub przyjacielem. Zagłusza dźwięki, zmywa ślady i zapachy... Ale działa w dwie strony wiesz? Ty również stajesz się trudna do wykrycia przez swoją ofiarę. Chociaż o kamuflażu porozmawiamy za chwilkę. Co do wpływu deszczu na śledzenie.. Może stanowić pewne utrudnienie, masz rację. Jeśli jest to chwilowy deszcz, możesz go przeczekać, natomiast jeśli pada od wielu dni, pomyśl, ze zwierzęta też mają swoje potrzeby. Muszą jeść, rozmnażać się, mają swoje potrzeby fizjologiczne, w stadach wciąż walczą o dominację. Takie ślady nie zniknął razem z deszczem. Możesz szukać obgryzionych roślin, świeżych odcisków w błocie, które nie zniknął przecież po kilku kroplach, możesz nadal nasłuchiwać dźwięków, niektóre są na tyle głośne, że przebiją się przez szum deszczu. Kochanie, w naturze nic nie ginie. Znalezienie tego w deszczu może potrwać dłużej, może być mokro, chłodno i nieprzyjemnie, ale gwarantuję ci, że jeśli będziesz wystarczająco uważna, to zawsze prędzej czy później coś znajdziesz. – Odparła nim Ptasznik jeszcze ruszyła szukać rysia. Później już ją tylko uważnie obserwowała, kibicując młodej za każdym razem gdy ta gubiła ślady, bądź nie mogła znaleźć kolejnych. Wierzyła w nią, że sobie poradzi. Gdy znalazła młodego kota, wszystkie magiczne ślady zniknęły, a Goździk w kilku susach dobiegła do siostry i trąciła ją lekko pyszczkiem w czubek łebka.
– Gratuluję, Ptasznik. Bardzo szybko się uczysz i masz dociekliwy umysł. Gubiłaś tropy, ale się nie poddawałaś, dopóki nie doszłaś do celu, nawet gdy ślady nagle się urwały. Godne pochwały. – Rzekła ze szczerością. Była z niej dumna, co poradzić. Musiała się jeszcze jednak upewnić czy siostra sobie poradzi. Może była nadopiekuńcza? Ale dopiero gdy Koralowa odnajdzie ją, będzie mogła powiedzieć, że Ptasznik potrafi wyśledzić zwierzynę.
– Chcę żebyś teraz zamknęła ślepia i policzyła do stu. Jeśli nie potrafisz do stu to policz dziesięć razy do dziesięciu, dobrze? Tylko nie podglądaj! W tym czasie ja się ukryję, a ty później będziesz mnie szukać. Tak jak tego rysia. – Wytłumaczyła jej dalszą część zadania i zerknęła na młodą z ukosa, by upewnić się, ze ta rozumie.
Imbirka zaczekała chwilkę, aż siostra zamknie oczy i poszła się przygotować. Podeszła do brzegu rzeki, nie starając się nawet zakrywać swoich śladów ani zapachu. Ptasznik zarówno używając węchu jak i wzroku mogła bez problemu podążać za tropami. Dopiero będąc przy rzece, Goździk zanurzyła się w zimnej toni, zmywając z siebie niepożądane zapachy, na przykład takie jak olejek korzenny, którego używała na swoją grzywkę. Po wyjściu z wody wytarzała się mokrej, błotnistej ziemi blisko brzegu oraz natarła łuski wodnymi roślinami, które tu znalazła. Upewniła się, że i zapach i jej pomarańczowe łuski są zakryte przez brunatną maź. Następnie ruszyła w stronę przeciwną do rzeki, celowo nie zacierając za sobą śladów. Szła w kierunku pobliskiego krzewu. Gdy znalazła się tuż przy nim połamała kilka gałązek, przegryzając je. Cała ta roślina była potwierdzeniem jej obecności tutaj. Od razu widać było, że suche gałązki zostały dopiero co poprzegryzane, a również jej zapach pozostał na roślinie, gdy dopuszczała się tej zbrodni. Koralowa mogła pomyśleć, że będzie jej łatwo znaleźć siostrę. Nic z tych rzeczy! Bo tutaj tropy się skończą. Łowczyni rozłożyła skrzydła i wzbiła się w powietrze, przelatując nad swoimi śladami, ponownie do miejsca, w którym nakładała kamuflaż. Poprawiła go szybko i tym razem ruszyła brzegiem rzeki, ogonem zacierając za sobą ślady na miękkiej przybrzeżnej ziemi i pisaku. Pierwszy trop oczywiście był zmyłką, a ten poprawny jest niewidoczny. No przynajmniej na pierwszy rzut oka, bo jeśli Ptasznik przyjrzy się lepiej to zauważy roztarte, niewyraźne ślady smoczych łap. I te zanikające ślady będą przez chwilkę jej jedyną wskazówką, gdzie podążać. Kolejną będzie cichutkie szuranie dobywające się z wodnych szuwarów. Bo to właśnie między wodną roślinnością, niemal całkowicie zanurzona w wodzie ukrywa się Cynamonek. O jej obecności świadczy tylko ten cichy dźwięk. Żeby się przekonać czy to rzeczywiście ona, Ptasznik będzie musiała rozchylić rzeczne roślinki, kamuflujące jej siostrę.

//Po Twoim odpisie raport śledzenie I

Licznik słów: 669
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
Kompani
Pajęcza Lilia
Dawna postać
equinox
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 265
Rejestracja: 22 sie 2020, 17:37
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 30
Rasa: wężowy
Opiekun: Basior Lancetowaty XD
Mistrz:
Partner: Wspomnienie Nocy

Post autor: Pajęcza Lilia »
A: S: 1| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,W,Pł,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MA,MO: 2
Atuty: Magiczna, Chytry przeciwnik, Mistyk
Cieszyła się, że Cynamon nie uznała jej pytania za głupie. Nie tylko rozwiała jej wątpliwości, ale też wytłumaczyła jak sobie radzić w takiej sytuacji. Była pewna, że deszcz działa tylko na jej niekorzyść, ale teraz wie, że również ona ma z tego drobne ułatwienia. Wiara siostry w jej nauce śledzenia bardzo podnosiły ją na duchu. Chyba pierwszy raz czuje się komfortowo w obecności kogoś ze swojej rodziny, a to już naprawdę duży postęp.
Ptasznik była podekscytowana, jak jej teraz pójdzie. Już wie co nieco więc nie ma obawy, że jej się nie uda. Kiedy siostra prosiła o zamknięcie oczu zrobiła tak i zaczęła w myślach liczyć do stu. Co prawda raczej dziesięć razy do dziesięciu, ale też się liczy. Gdy zamknęła oczy słyszała jedynie, jak Cynamonowe Zauroczenie się oddala i to wszystko. Nastała cisza, ale nie przestawała liczyć, póki nie doliczy do tego stu. Kiedy skończyła otworzyła oczy od razu zaczęła szukać tropu. Dużo czasu jej nie zajęło dostrzec śladów łap na ziemi, jak i zapachu podczas węszenia. Kierunek śladów, jakie zostawiła łowczyni ziemi doprowadziły ją prosto do rzeki gdzie wydedukowała po odciskach łap, że weszła do wody pozbywając się przy tym zapachu. Zobaczyła też ślady w błocie. Cynamonowe Zauroczenie zamaskowała zapach za pomocą ziemi i roślin, bo było widać to po śladach. Ptasznik nie podda się, bo teraz może mieć problem wywęszyć siostrę. Rozejrzała się za kolejnymi śladami nawet nie przestając czerpania powietrza nosem za zapachem. Kolejne ślady prowadziły ją w stronę przeciwną od rzeki. Uważnie rozglądała się za każdym możliwym śladem, jaki Cynamonowe Zauroczenie mogła zostawić. Dostrzegła krzew, który definitywnie widział lepsze dni. Połamane gałązki i poobgryzane liście. Definitywnie to jej siostra zrobiła. Podeszła bliżej krzewu w celu obwąchania go za zapachem, który faktycznie było czuć. Nie był to najsilniejszy zapach, ale definitywnie wiedziała kto to był. Węszyła dalej kręcąc się po okolicy za nowym tropem, ale... nic. Ślady prowadziły do rośliny i na tym koniec. Nie ma zapachu gdzie indziej ani śladów. Jakby rozpłynęła się w powietrzu. Koralowa Łuska musiała coś pominąć, nie zauważyć. Postanowiła się cofnąć gdzie była na początku i tam szukać od nowa. Będzie powtarzać tę samą ścieżkę ile potrzeba, póki nie znajdzie czegoś. Wróciła do miejsca, gdzie Cynamonowe Zauroczenie nałożyła kamuflaż i bardzo dokładnie rozglądała się i węszyła. Była pewna, że jedynie jakie widzi ślady to prowadzące do krzewu, ale czy na pewno? Nie czuje jej w tej okolicy a ślad się urywa więc musiała iść gdzie indziej. Wrócić się nawet. Ptasznik wątpi, że siostra by poleciała gdzieś daleko bez zostawienia śladu. Nie da się tak wytropić czegokolwiek, jeśli po prostu sobie odleci. Z tą myślą doszukiwała się jakiś śladów na ziemi, które mogła pominąć. Aż w końcu dostrzegła. Ziemia w jednym miejscu była ruszona. Nie było tego tak łatwo widać, ale po długim przypatrzeniu się widać zatarte ślady. Powoli szła nowym tropem po zamazanych śladach łap. Niuchała powietrze za kolejnym tropem i zwracała uwagę na każdy dźwięk, który wyróżni się na tle. Coś brzmiało jakby... szelest. Cichy, ale wyraźnie dźwięk nie brzmiał jak powiew wiatru i roślin uginającymi się pod nim. A to oznacza tylko jedno. Jest bardzo blisko, jeśli już ją słyszy. Skupiła się na zmyśle słuchu. Cynamon mogła zauważyć jak Ptasznik kręci się w jej okolicy, ale jeszcze nie odkryła jej dokładnego położenia. Węszyła, obserwowała i słuchała. Wiedziała, że jest gdzieś tuż obok więc sprawdzała każdy zakamarek, aż nareszcie po bardzo długiej próbie znalezienia Cynamon znalazła ją. Między roślinami w wodzie.
Znalazłam cię! – rzekła z radością Ptasznik.

Licznik słów: 578
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
I
Mocarny

II
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/2 tygodnie polowania +2 ST do akcji przeciwnika

III
Mistyk: raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego


Rhalgr – Żubr
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,K: 1

Karta Kompana
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej