A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Ogień? żaden problem. W końcu czym najlepiej zwalcza się ogień? No woda rzecz jasna! Stworzyła na swym ciele kolejną osłonkę. Ta także miała pokrywać calutką powierzchnię jej ciała. Łapy przednie, łapy tylne, ogon, łeb, szyję, skrzydła, tułów. Wszystko, wszystko. Osłonka miała być elastyczna i wygodna. Przepuszczająca powietrze. Niewidzialna, mocna i cienka. Odporna na ogień. Pokrywać ją miała gruba warstwa wody. Woda ta miała z niej nie spływać, ani się nie przemieszczać. Po prostu stać w miejscu. I Eliksir Euforii miała nie czuć jej wagi. Woda miała też nie parować pod wpływem wyższej temperatury. Uzdrowicielka przelała maddarę.
***
Huh. Pora na jej atak. Tylko czym. Wyobraziła sobie jak w okół Niegasnącej Iskry pojawia się okrąg. Okrąg kolców. Miały być one zawieszone w powietrzu na wysokości piersi Ognistej. W równych, ciasnych odstępach. Miało ich być dużo. Każdy z nich cienki, ale za to długie na może dwa szpony? Tak, chyba tak. Stworzone ze metalu, a konkretnie stali. Na sygnał Wodnej wszystkie metalowe kolce miały w jednej chwili, wszystkie naraz wystrzelić w kierunku Starszej, Czarodziejki. Przelała maddarę.
Licznik słów: 174
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym uzdrawiać z samotności,
Darować uśmiech,
Zmienić świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by łzy nie istniały,
By słońce tylko wschodziło,
I swoimi promieniami cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę oczy.''
Atuty
~
~
~
~