A: S: 3| W: 4| Z: 1| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,L,Pł,W,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 1|MO,MP: 2|MA: 3
Atuty: Boski Ulubieniec, Nieparzystołuski, Nieugięty, Utalentowany, Wybraniec Bogów
Reth w dobrym nastroju biegał sobie po różnych miejscach terenów wspólnych, szukając czegoś, co pomogłoby zrealizować jego zamierzenia. Planował bowiem zdobyć tak zwanego 'kompana', czyli zwierzęcego towarzysza. Dowiedział się o tym od jednego ze smoków Cienia i wprost nie mógł się doczekać, aż sam spróbuje zaprzyjaźnić się z jakimś dzikim stworzeniem. Nie miał najmniejszego pojęcia jak się to robi, ale jego życia to praktycznie metoda prób i błędów, więc ostatecznie pewnie mu się uda.
Poruszając sprawnie łapami, rozglądał się po drzewach, wypatrując ciekawych ptaków, które nadawałyby się na przyszłego kompana. Wymyślił sobie pierzastego towarzysza, jakiego do końca nie wiedział, ale miał potrafić latać. Zawędrował na Łąkę Młodych Smoków, nie wiedząc oczywiście, że to miejsce ma w ogóle jakąś nazwę. Śnieg topniał w oczach i zamiast niego, wszędzie było mnóstwo błota, ale to nie było aż takie złe. Samczykowi o wiele bardziej podobał się świat pełen kałuż niż z wszechobecnym białym puchem.
Wtem jego spojrzenie padło na jedną z gałęzi młodych drzew i to co na niej ujrzał, sprawiło że wciągnął powietrze tak mocno, aż się zachłysnął. Wielki czarny kruk! Idealnie! Podbieg do pnia z zawrotną prędkością i oparł na nim łapy z impetem. Roślina zatrzęsła się znacząco, a siedzący na niej ptak łypnął złowrogo na machającego ogonem samczyka.
-Hej! Zejdź tu na dół to się zaprzyjaźnimy!– krzyknął głosem pełnym radości
KRA
Kruk odparł chrypliwym głosem, ale nie ruszył się z miejsca
-No nie bądź taki! Jeszcze nie uciekłeś, co znaczy, że mam szanse- powiedział błagalnie, bo to była już któraś próba z rzędu i wszystkie poprzednie kończyły się tak szybko, że nawet nie miał szansy nic powiedzieć.
Cisza
-Hmm zgrywasz niedostępnego, co?– w jego głosie słychać było nutę frustracji, jednak ptak tylko skubnął się parę razy w skrzydło i nadal wpatrywał się w adepta jak w totalnego idiotę.
-ZŁAŹ!– ryknął i potrząsnął z całej siły drzewem, co nie spodobało się krukowi w żaden sposób. Ptak podskoczył, machając skrzydłami i czekając aż wstrząsy się skończą, po czym zakrakał na samca groźnie.
-O taki jesteś. Jak ty nie zejdziesz. To ja do ciebie wejdę!– zadeklarował zdeterminowany bez wahania rozpoczął wspinaczkę na to nie do końca wyrośnięte drzewo. Kruk natomiast przyglądał mu się napuszony i gotowy do dziobnięcia go po łuskowatym pysku.
Z boku musiało to wyglądać dość śmiesznie. Cienisty adept wrzeszczy na dzikiego kruka, oczekując od niego jakiejś logicznej odpowiedzi.
Licznik słów: 388
❛ boski ulubieniec ❜
Spotkanie duszka raz na polowanie/raz na 2 tygodnie, owocujące o połowę
większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego
❛ nieparzystołuski ❜
-1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
+1 ST do wiodącego Atrybutu i Wytrzymałości w czasie parzystych miesięcy
❛ nieugięty ❜
Mdlejąc, smok może zaatakować przeciwnika, który ma +4 ST do akcji.
❛ wybraniec bogów ❜
+1 sukces do akcji raz na walkę/raz na dwa tygodnie w misji/polowaniu.
