Białe drzewko

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Pokiwała łbem na znak że zgadza się z Chwilą. – A także kolce albo zaostrzone strzałki na przykład takie na ogonie. – Tutaj uniosła swój ogon zakończony właśnie taką strzałką. – Zresztą i tak same do tego dojdziecie. Same zauważycie pewne fakty. No dobrze. To będzie nauka wspólna więc poprowadzę ja nieco inaczej niż gdybym miała tylko jednego ucznia. Teraz zaatakuję chwilę a ona się obroni. Potem zaatakuję Puszystą i ona się obroni. Potem Chwila mnie zaatakuje i się obronię a następie Puszysta mnie zaatakuje i się obronię. Potem znowu zaatakuję Chwilę i tak dalej. Wszystko jasne? No to zaczynamy. – Niespodziewanie ( a przynajmniej miała nadzieję że tak właśnie było) wzięła potężny haust powietrza, co spowodowało naciśnięcie gruczołu i w efekcie wydobycie się ognia z paszczy Eliksiru. Zionęła płomieniami prosto w adeptkę Ognia. A dokładniej w jej pysk. Bez zahamować, raz a dobrze.

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Chwilowa Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 113
Rejestracja: 22 kwie 2014, 17:15
Stado: Waham się
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Chwilowa Łuska »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: L, MO, MA, Kż: 1| B, Pł, S, MP, Skr: 3
Atuty: Bogaty z rodu; Pamięć przodka;
Chwila słuchała wszystkich słów, które padły z pyska smoczycy a następnie na znak, że rozumie kiwnęła głową po czym szybko dostrzegła płomienie wydobywające się z gardła Eliksiru. Delikatnie i drapieżnie się uśmiechnęła. Cóż... atakować na razie nie może ale chociaż obroni się. Przyjęła odpowiednią pozycję do walki. Nie odsłaniała żadnych wrażliwych miejsc i była ona dość wygodna, aby mogła z łatwością atakować oraz chronić się. Ugięła łapy przednie mocniej niż tylne i szybkim ruchem odskoczyła do tyłu. Starała się by było to płynne i dość dalekie, by gorące płomienie jej nie dosięgły. Oby się to udało, gdyż nie chciała mieć spalonych łusek.

Licznik słów: 102
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Zamknęła pysk i płomienie przestały w jednej chwili się z niego wydobywać. Zniknęły dosłownie tak szybko jak się pojawiły W porę ujrzała obronę Chwili. – Dobrze, ale na przyszłość nie robiłabym takiego ryzykownego numeru. W końcu nie wiesz z jaką siłą, na jaką odległość może zionąć napastnik. Mimo uskoku w tył ogień może się dosięgnąć. Nadal jesteś w tej samej linii. Proponuję raczej skok w bok, albo najlepiej padniecie na ziemie z dodatkowym przeturlaniem się w bok. Ale to tak na przyszłość. A teraz... – Odwróciła się w kierunku drugiej Łuski, ale tym razem Puszystej i błękitnej. Uśmiechnęła się do niej ale to nie był ten uśmiech co zazwyczaj. Ten był jakiś taki chytry i drapieżny. Następnie zamachnęła się z całej siły ogonem w kierunku jej szyi. Zamierzała opleść jego końcówkę w okół szyi bratanicy i zacisnąć się na niej dusząc samicę. Ciekawe jak to się dalej potoczy.

Licznik słów: 148
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Przypatrywała się obronie Chwilowej Łuski, a potem uważnie wysłuchała słów Cioci. Wciąż zastanawiała się jak się zieje i czym ona zieje, ogniem czy lodem. Nie odezwała się, tylko była przygotowana na kolejny atak Euforii. Nie myliła się, kiedy tylko zauważyła, jak smoczyca zamachuję się ogonem w jej stronę, ugięła wszystkie łapy i wyskoczyła jak najszybciej w górę. By nie dostać ogonem. Machnęła kilka razy skrzydłami i znalazła się w powietrzu, czekając aż może bezpiecznie wylądować. Przyjrzała się uważnie Euforii, była jakaś inna podczas walki, tak jakby walka zmieniała ją, ale nie chciała w to wnikać.

Licznik słów: 95
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Chwilowa Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 113
Rejestracja: 22 kwie 2014, 17:15
Stado: Waham się
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Chwilowa Łuska »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: L, MO, MA, Kż: 1| B, Pł, S, MP, Skr: 3
Atuty: Bogaty z rodu; Pamięć przodka;
Wysłuchała wszystkich słów uzdrowicielki uważając, żeby jej nic nie umknęło. Cóż... postara się zapamiętać to sobie na przyszłość. Jednak teraz.. teraz to ona atakowała! Jak dobrze! Na jej zazwyczaj wesołym pyszczku pojawił się drapieżny uśmieszek. Poprawiła swoją pozycję po czym ugięła tylne łapy by móc się wybić. Miała zamiar doskoczyć szybko i zwinnie do lewego boku Eliksiru. Nagle odbiła się od ziemi szybkim ruchem. Wyciągnęła przednie łapy i całe ciało w przód po czym miękko na nich wylądowała obok smoczycy. Bynajmniej miała nadzieję że tak było. Następnie szybko się odwróciła atakując smoczycę pazurami chcąc porządnie podrapać jej bok. Starała się by jej ruchy były dość płynne. Nie zwracała uwagi na to, że mogło jej się coś stać. Przecież znała atak i obronę lepiej od niej i powinna się przed tym bez problemu obronić. Ot co!

Licznik słów: 135
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Dobra, czyja teraz kolej? Rzeczywiście dziwnie prowadzi się naukę wspólną Ataku i Obrony. Ale przynajmniej jest ciekawiej, co nie? Widząc jak Chwilowa Łuska, niebezpiecznie szybko zbliża się do jednego z jej boków, a konkretnie tego lewego i chce ona zadać szponami cięcie przez wyżej wspomniany bok. Eliksir Euforii zrobiła to co pierwsze przyszło jej na myśl, oby było słusznie to że zaufała swej intuicji, która jak dotąd chyba jej nie zawodziła. Padła szybko na ziemię i przeturlała się kawałek w bok, po czym z powrotem stanęła na wszystkie łapy i przyjęła pozycję gotowości. Teraz kolej Puszystej Łuski, by ją zaatakowała.

//Następnym razem proszę pisać którą łapą atakujesz. ;)

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Wciąż patrzyła uważnie na każdy ruch Cioci, oraz Chwilowej, nie chciała nic przegapić, co mogło być dla niej ważne i pożyteczne w nauce. Teraz jej kolej atakowania, stała dość blisko Esencji, więc szybko obróciła się, a jej ogon chciał z całej siły trafić w szyję smoczycy. Miała szczęście że jej ogon był dość duży i długi. Czy coś z tego wyniknie, to się okaże, ale wąptiła że coś zrobi dla Uzdrowicielki, która prawdopodobnie była w swoim żywiole, więc pewnie ciężko będzie zrobić skuteczny atak. Jak na razie oprócz ataku ogonem, nic innego do łba jej nie przychodziło. Nic dziwnego, nie lubiła kontaktu fizycznego z smokami, które nie są z rodziny, a szkoliła się na czarodzieja, więc magia to jej powołanie.

Licznik słów: 120
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Patrzyła i patrzyła, bacznie obserwując to co robią jej uczennice. Była ciekawa jak zaatakuje ją Puszysta Łuska. Eliksir Euforii zdawała sobie sprawę iż adeptka nie za bardzo przepada za walką fizyczna. Można tego się łatwo domyślić. Na ogół Czarodzieje nie lubili takiego stylu walki, a znowu Wojownicy nie przepadali za maddarą. Na przykład ona, mimo że jako Uzdrowiciel miała z nią do czynienia podczas każdego leczenia. Ujrzała pędzący, najwyrazniej w kierunku jej biednej szyjki ogon bratanicy. Uśmiechnęła się drapieżnie używając według niej najprostszej obrony. A mianowicie pochyliła się. Ale na wszelki wypadek, nie tylko głowę i szyję, ale i całe ciało, uginając delikatnie łapy. Ale to nie było padnięcie, o nie! Gdy ogon przeciwniczki śmignął rozpędzony dalej, Euforia z powrotem się rozprostowała. A jej uśmiech ani na sekundę nie zgasł. No, to czyja teraz kolej? Ech, na prawdę można się już pogubić w tym całym zamieszaniu. Na szczęście szybko sobie to przypomniała. Kilkoma machnięciami skrzydeł wzbiła się w powietrze. Leciała wysoko i wysoko, coraz a coraz wyżej. W końcu byłą już na takiej wysokości że stałą się ledwie małą szarą kropeczką na nieboskłonie. Opuściła je? Tak po prostu? Och! Nic z tych rzeczy! Jej działania były całkowicie przemyślane. W górze zaczęła swobodnie opadać, nie machając już skrzydłami, aczkolwiek byłą przygotowana by je w każdej chwili, móc rozłożyć gdyby coś przypadkiem miało pójść nie po jej zamyśle. Gdy nabrała prędkości skrzydła przycisnęła do boków, sztywno, a całe ciało ustawiła w taką jakby ''strzałę''. Zaczęła pikować. Z wielką i niebezpieczną prędkością zbliżała się do ziemi. A konkretnie do Chwili! Wyciągnęła obydwie przednie łapy i nastawiła szpony niczym orzeł. Jej plan? Schwytanie! Schwytanie w nie Ognistej za kark i wzniesienie się z nią w powietrze. A tak na serio? Spróbowanie zrobić tego. Juhuuu!

Licznik słów: 290
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Chwilowa Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 113
Rejestracja: 22 kwie 2014, 17:15
Stado: Waham się
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Chwilowa Łuska »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: L, MO, MA, Kż: 1| B, Pł, S, MP, Skr: 3
Atuty: Bogaty z rodu; Pamięć przodka;
Najpierw Chwila wpatrywała się wysoko, wysoko w górę. Miała dobry wzrok ale o mało nie pomyliła Eliksiru z jakimś ptakiem lecącym wysoko w górze. Jednak nagle kropka zaczęła się powiększać. Chwila niedługo potem dostrzegła, że uzdrowicielka miała złożone skrzydła. Co ona u licha chciała zrobić? Nagle zobaczyła wyciągnięte przed siebie szpony. Leciała prosto na nią! Już była zbyt blisko by odskoczyć. Gdyby to zrobiła pazury eliksiru mogłyby ją dosięgnąć. Szybciej ona spadała niż adeptka skakała. Co więc miała zrobić? Górą nie, odejść raczej też nie to... Odturlać się? Wcześniej mogła to zrobić gdy broniła się przed płomieniami jednak teraz też mogła. Samiczka szybko padła na ziemię. Oj tam, najwyżej się ubrudzi. Jednak to lepsze niż stracić łuski lub więcej. Nagle zaczęła szybko obracać swoje ciało w prawą stronę. Turlała się tak i turlała dopóki nie uznała, że jest dość daleko by Eliksir w nią nie uderzyła. Wtedy to właśnie Chwila jednym, zwinnym ruchem podniosła się i stanęła przodem do przeciwniczki. Wiedziała, że pokazywanie pleców podczas walki jest naprawdę wielkim błędem. Ona nie chciała go popełnić.

Licznik słów: 175
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
Eliksir mimo tego w jakiej sytuacji się znalazła obserwowała na ile mogła to co robi Chwilowa Łuska. Huh, jak dobrze że się odturlała. Tylko co teraz z Uzdrowicielką? Musi zrobić coś żeby się nie rozbić! Oj ty głupia – karciła się w myślach.Zawsze musisz wymyślić coś idiotycznego! Cóż czasu nie da się już cofnąć. Zareagowała gdy tylko Ognista byłą już z boku. Rozłożyła jednym gwałtownym ruchem obydwa skrzydła, co spowolniło jej spadanie. Potem zaczęła nimi machać szybko i głęboko, ile sił w ramionach. Zanim dotknęła podłoża (a mało brakowało) już wisiała w powietrzu. Oddychała głęboko. No dobra, co teraz? A może by tak? Już wiedziała.
Wylądowała nieco niezdarnie, w czym nie było ani krzty gracji, po czym...upadła na ziemię. Tak po prostu, jakby zemdlała albo co gorsza umarła.

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Patrząc jak Ciocia wzlatuje ku górze, a potem szybkim lotem, a raczej spadaniem leci na Chwilową, by wykonać atak, Puszysta mimowolnie zamknęła ślepia w obawie. Nie wiedziała czego ma się bac, tego że Chwilowa może zostać poważnie skrzywdzona przez atak, jesli w pore się nie obroni, czy tego co może się stać jeśli Eliksir nie zdąży zahamować. Jej najgorsze obawy się potwierdziły. Choć Uzdrowicielka wyhamowała, to jednak chwilę później padła na ziemię. Bez chwili zastanowienia Puszysta do niej podbiegła, znajdując przy okazji swoje źródło Maddary, by w każdej chwili wysłać wiadomość do Uzdrowicielki, jakby trzeba było.
-Co się stało?! Wszystko w porządku?...-spytała zmartwiona, a serce waliło jej jak oszalałe. Oczy miała rozbiegane, a Maddare w gotowości, wciąż próbując zachować zimną krew.

Licznik słów: 121
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Bławatek
Dawna postać
Dobra Dusza
Dawna postać
Posty: 763
Rejestracja: 11 sty 2014, 12:54
Płeć: Samica
Księżyce: 4
Rasa: Skrajny

Post autor: Bławatek »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: W,B: 1
A więc jednak jej plan się sprawdził. Chciała zachichotać, ale nie mogła. Wszystko poszłoby na marne. Leżała więc tak, oddychając powoli, i będąc w pełni świadomości. I co lepsza, gotowości. Gdy Puszysta Łuska znalazła się wystarczająco blisko niej, Eliksir uchyliła lekko powieki. Potem w jednej chwili podciągnęła się wyżej, prawie wstała, i zaatakowała adeptkę, chcąc zanurzyć swe kły w jej szyi. Rzuciła się na nią z całym impetem. To była pułapka.

Licznik słów: 71
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
''Chciałabym być ptakiem, umieć odlecieć dalej niż inni,
Ponad szarość
dnia i codzienność,
Wspinając się na górę i już nigdy z niej nie
spadać,
Przerwać pasmo niepowodzenia.
Chciałabym
uzdrawiać z samotności,
Darować
uśmiech,
Zmienić
świat i bezwzględną rzeczywistość.
Chciałabym by
łzy nie istniały,
By słońce tylko
wschodziło,
I swoimi promieniami
cieszyło by to o czym marzę,
Snem się tylko nie okazało,
Kiedy otworzę
oczy.''


Atuty
~
~
~
~
Iskra Nadziei
Dawna postać
Puszysta Zagłada
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 946
Rejestracja: 11 sty 2014, 11:47
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 79
Rasa: Skrajny
Opiekun: Szum Czasu+
Mistrz: Ironiczny Celebryta+
Partner: Bezchmurne Niebo

Post autor: Iskra Nadziei »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 3| P: 1| A: 2
U: Pł,A,O,Skr,Kż: 1| S: 2| B,L,W,MP,MA,MO,Śl: 3
Atuty: Szczęściarz; Niezdarny wojownik; Nieugięty; Wybraniec bogów
Zdezorientowana nagłym poruszeniem Cioci, cofnęła się automatycznie do tyłu, ale ta najwidoczniej nie zamierzała tylko wstać, lecz zaatakować ją. Cofając się coraz szybciej i dalej do tyłu, zaczęła machać skrzydłami, co spowodowało że uniosła się w górę. Była ponad kilka ogonów nad ziemią i przypatrywała się z zaciętą miną w stronę Uzdrowicielki. Żeby nie refleks i wciąż czujna postawa adeptki, najprawdopodobniej zostałaby zaatakowana w szyję. Nie wierzyła własnym zmysłom, została oszukana, nie miała jednak tego za złe dla Cioci, w końcu są na treningu obrony i ataku, powinny być w ciągłej gotowości. Jednak nie spodobał się jej pomysł ataku Eliksiru, wykorzystała jej zaufanie i chęć niesienia pomocy. Najwidoczniej Puszysta nie zamierzała lądować na ziemi, wisiała tak nadal w powietrzu, jakby rozważała co ma w takiej sytuacji zrobić.

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
"Nie kłamstwa, lecz prawda zabija nadzieję. "
Zwiastująca Łuska
Dawna postać
Khyouki
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 529
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:40
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 15
Rasa: Górski
Partner:

Post autor: Zwiastująca Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 2
U: W: 1| B,S,L,P,A,O,M,MP,MA,MO,Skr,Śl,Kż: 3
Atuty: Inteligentny;
Tym razem Cassandra postanowiła poćwiczyć atakowanie. Bez zbędnego gadania wzięła za cel swojego ataku drzewa. Będąc w odległości mniej więcej ogona od pierwszego z nich dwoma susami znalazła się tuż przy nim. Wtedy też ponownie skoczyła. Miał to być daleki skok, podczas którego Wyrocznia leciała nieco na skos. Wyciągając lewą przednią łapę zostawiła na pniu drzewa poczwórne, długie, niezbyt głębokie ślady po szponach. Tylko cztery, gdyż samica miała jedynie tyle palców. Następnie miękko wylądowała i postanowiła wykorzystać swoją umiejętność ziania lodem. W tym celu nabrała powietrza w płuca i na chwilę je zatrzymała. Wtedy też mięśnie gruczołów wytwarzających owy gaz napięły się. Czując nieprzyjemny smak w pysku, będący mieszanką chłodu i gorzkiego posmaku, samiczka wypuściła powietrze, a długa wiązka lodu po chwili dotknęła drzewa. Nie było na nim jakichś znaczących efektów, ale kora drzewa zrobiła się zimna. Widocznie lód działa tylko na przeciwników, w przeciwieństwie do ognia, który jest dobry do wszystkiego. Porzucając więc taktykę ziania lodem młoda postanowiła zostać przy ataku fizycznym. Tym razem skoczyła do góry, wybijając się na tyle wysoko, by dosięgnąć jednej z gołych gałęzi drzewa. Następnie wbiła w korę swoje śnieżnobiałe kły. Wszystko poszłoby dobrze, gdyby nie fakt, iż zacisnęła szczęki za wcześnie. Gałęzi dotknęły tylko pierwsze zęby, po czym młoda zaczęła spadać w dół, w skutek czego kły ześlizgnęły się z drzewa, powodując niemały ból szczęki. Chyba lepiej odpuścić sobie technikę ataku kłami. Wróciła więc do szponów, ale najpierw wykorzystała strzałę, która stanowiła zakończenie jej ogona. Była długa i wąska, o mocno zaostrzonych końcach. Gdyby była wojownikiem, pewnie by od czasu do czasu z niej korzystała. Doskoczyła więc do innego drzewa i obróciła swoje ciało, aby nie uderzyć ogonem swojej klatki piersiowej. Następnie zamachnęła się swym narzędziem ataku, a grot strzały wbił się na głębokość kilku centymetrów w korę. Chyba jednak pazury będą najlepszym wyjściem. Dlatego też zamachnęła się prawą przednią łapą a szpony skierowała w stronę pnia. Miały to być długie cięcia, ciągnące się wokół dzieła Matki Natury. Samica słyszała w głowie lamenty smoków Życia, które pewnie miałyby ochotę zabić ją za takie marnotractwo natury. Po wykonaniu ataku opuściła łapę, i przystąpiła do ostatniego natarcia dzisiejszej nauki. Wybiła się w górę i na samym końcu wznoszenia się wbiła nieznacznie pazury w drzewo, podczas spadania zostawiając na nim pionowe cięcia. Następnie wylądowała i skierowała się w stronę obozu Cienia.

Wróciła dnia następnego, aby jeszcze poćwiczyć sztukę ataku. Ból szczęki po wczorajszych próbach minął, więc powinno pójść szybko i sprawnie. Znowu wzięła za cel drzewa. Przyjęła pozycję do skoku, czyli ugięte łapy, pochylona głowa, skrzydła przy ciele a ogon wyprostowany i wybiła się daleko do przodu. Lewą przednią łapę miała wyciągniętą w stronę kory bezbronnego drzewa. Lądując odwróciła się i spojrzała na korę. I ku jej zdziwieniu nic na niej nie było. Widocznie spudłowała. Sapnęła cicho i w celu wyładowania złości nabrała powietrza w płuca, zatrzymując je na pewną chwilę. Wtedy też wypuściła gaz, który okazał się być wiązką lodu. Długą, ale nie szeroką, która po chwili uderzyła w drzewo, zostawiając na nim kryształki lodu. Po pewnym czasie jednak zniknęły. Nie czekając do tego momentu samica wzięła za cel kamień. Zamierzała zaatakować go z lotu nurkowego, więc zbiła się w powietrze kilkoma machnięciami skrzydeł i uniosła się na wysokość jakichś dwóch ogonów. Wtedy też zanurkowała składając skrzydła i przyciskając łapy do ciała, podczas gdy ogon mimowolnie leciał za nią. W ostatnim momencie rozłożyła swoje narzędzia lotu ponownie przyjmując poziomą pozycję. Wyciągając łapy zostawiła na kamieniu kilka małych zadrapań. Wiązał się z tym nieprzyjemny zgrzyt. Młoda wylądowała, szukając łatwiejszego celu do nauki. Rozglądając się po otoczeniu znalazła gałąź, należącą do jednego z drzew. Wyrocznia pochyliła głowę i wzięła ją w szczękę, zaciskając w korze kły. Gałąź była długa ale cienka, więc nawet dwuksiężycowe pisklę dałoby radę ją złamać. Dlatego też owy przedmiot roztrzaskał się na pół w paszczy samicy. Wtedy też ta rozłożyła skrzydła i odleciała w niewiadomym kierunku.

Licznik słów: 643
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty
Zręczna
Jednorazowo +1 do Zręczności

Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST

Przedmioty
Mięso: 0/4
Owoce: 0/4
Kamienie szlachetne: Szafir, onyks, 2x topaz, ametyst
PH: 0

Walki
Wygrane: 0
Przegrane: 0

So much fire that it burned my wings.
Her heat was amazing.
Now I'm dreaming of the simple things.
Old ways, erased.
If love was a word, I don't understand.
The most simple sound.
With four letters.


Nasz naród jak lawa,
Z wierzchu zimna i twarda, sucha i plugawa;
Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi,
Wejdźmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi

Nathi
Dawna postać
Bóg Prawdy
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1418
Rejestracja: 05 kwie 2014, 16:51
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 105
Rasa: Drzewny
Opiekun: Mrucząca Łuska*
Mistrz: Uskrzydlony Marzeniami*

Post autor: Nathi »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: L,MP,MO,MA,M: 1| B,Śl: 2| S,W,Skr: 3| O,A: 4
Atuty: Ostry wzrok; Oporny magik; Tancerz; Wybraniec bogów; Furia Niebios
Zeskoczył z drzewa. Coraz częściej na nich przebywał, czując się teraz smokiem drzewnym z krwi i kości. Niegdyś preferował piesze wycieczki, ale uznał, że przemieszczając się po gałęziach, z drzewa na drzewo, idzie mu to znacznie sprawniej i wygodniej. W końcu był do tego przystosowany. Ciężko go było też zauważyć, choć urósł już do swoich maksymalnych rozmiarów. Wiele smoków otrzymywała dorosłą rangę znacznie wcześniej. On zdecydowanie mógłby zostać uznany za dorosłego już smoka. Ale od ceremonii dzieliła go sztuka władania magią, do której od zawsze pałał niechęcią. Po co mu, jako wojownikowi, konieczność znajomości ataku magicznego? Przecież wiedział, że nigdy go nie użyje. Dziwne te wymagania. On je zmieni. Usunie podział na jakiekolwiek rangi. One nie miały sensu.
Zdawał sobie sprawę, że gdy jeszcze trochę się podszkoli, będzie silnym smokiem. Zdecydowanie takim, za którym inne mogłyby zechcieć pójść. Zostanie przywódcą, który po wojnach będzie władał wszystkimi trzema stadami. Nie zapominał jednak, co powiedział mu Zatruty. Najpierw sojusznicy. Gra. Zdobywanie zaufania. To będzie męczące, choć póki co nie szło mu tak źle. Przynajmniej z pisklętami.
Rozejrzał się po polanie, wypatrując czegoś ciekawego. Zatrzymał wzrok na chwilę na drzewku. Następnie ruszył dalej, wchodząc powolnym na łąkę.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Po co amać, skoro wystarczy mówić prawdę,
by nam nie uwierzono?


Atuty:
Ostry wzrok – wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na danym zmyśle (wzrok) mają dodatkową kość.
Oporny magik – kiedy smok jest atakowany magią, atakujący ma dodatkowe +1 do ST.
Tancerz – raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do obrony fizycznej. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Wybraniec bogów – smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie.
Furia Niebios – przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).


Inne ujęcia Słowa: Z avatara By Płowy By Rudy By Uśmiech Cienia By Aluzja
Słodycz Zbawienia
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1263
Rejestracja: 08 cze 2014, 11:44
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 73
Rasa: Skrajny

Post autor: Słodycz Zbawienia »

A: S: 2| W: 2| Z: 5| I: 5| P: 3| A: 1
U: Pł,MO,MA: 1| Kż,L,S,B,A,O:2| Skr,Śl,M,W: 3| Lecz,MP: 4
Atuty: Spostrzegawczy; kruszyna; skupiony; uzdolniony; wybraniec bogów
Wracając z leczenia jednej ze smoczyc Życia byłam zmęczona i znużona. Ostatnio rzadko kiedy spałam, a coraz to więcej smoków potrzebowało pomocy. Nie to, żeby udało mi się wyleczyć każdego pacjenta, ale staram się. W dodatku wyprawy, nauki i samodoskonalenie się. Najwidoczniej byłam już tak zmęczona, że albo nie zarejestrowałam obecności smoka Życia, albo mój organizm nie uznał go za zagrożenie, więc nie zawracał sobie nim łusek. Szłam raczej płynnie i pewnie, choć w moich ruchach widać było przemęczenie i swoisty ciężar, jakby unoszenie łap sprawiało mi nie lada problem.

Licznik słów: 90
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zbawienna | Kurama
Karta Osiągnięć

Zioła
Atuty:
~ Spostrzegawczy – Jednorazowo +1 do Percepcji;
~ Kruszyna – Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4. Polowanie jednak trwa normalnie, do zdobycia 4 jednostek mięsa;
~ Skupiony – Smok lecząc z maksymalną ilością ziół ma -1 ST do pierwszego etapu leczenia ran.
~ Uzdolniony – Smok może osiągnąć poziom 5 dwóch Atrybutów, nie może jednak mieć żadnego A na poziomie 4 i jedynie dwa A na poziomie 3.
~ Wybraniec bogów – Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, misję czy polowanie (w polowaniu łowcy raz na dwa tygodnie, uzdrowiciel może używać tego atutu raz na tydzień bez względu na miejsce w fabule, atut tyczy się wtedy obu etapów leczenia).


Kurama
Atrybuty S: 1| W: 1| Z: 1| I: 1| P: 2| A: 1
Umiejętności A: 1| O: 1| Skr: 1| Śl: 1
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej