Dwójka smoków, to jest Słoneczna uzdrowicielka oraz pisklę Mgieł, którzy zainteresowani byli podniesieniem swoich umiejętności postrzegania, zbliżyli się do Kwarcu Percepcji i prędko zostali powitani błyskiem wydobywającego się z niego światła. Usłyszeliby, jak cenne jest dostrzeganie detali i spostrzegawczość, która także była istotną cechą. Przydawała się ona bowiem w wielu dziedzinach życia, takich jak na przykład poszukiwanie ziół w przypadku uzdrowicielki, zdolność dojrzenia z odległości godnych zainteresowania gatunków, obfitych w lecznicze części, a w przypadku pisklęcia głównie chodziło o polowanie, zbieranie kamieni szlachetnych, które potrafiły nieraz ukrywać się pod warstwą ściółki i pozostawać niewidoczne dla smoczych ślepi. Ważnym aspektem były również pozostałe zmysły, takie jak słuch czy węch, pozwalające usłyszeć z odległości zwierzynę lub skradającego się drapieżnika, albo wychwycić jego zapach unoszący się w powietrzu jeszcze jakiś czas po tym, jak tędy przeszedł. Warto jednak było jeszcze wspomnieć o tym, jaką rolę percepcja odgrywała podczas dyskusji, głównie negocjacji, ale także zwykłych rozmów z rozmaitymi smokami. Zmiany w ekspresji, postawie i tak dalej były tym, co pozwalało określić to, jakie nastawienie mógł mieć do nas rozmówca. To wszystko zostałoby im przedstawione, a dodatkowo zostało uzupełnione o wizję, w której mogli zobaczyć siebie, trenujących. Rozpoznawali różne ślady, wytężali wzrok w poszukiwaniu kolorowych błysków, a urywkami pokazano im także dialogi z różnymi smokami. Szepty podpowiadały, na co należało w konkretnych okolicznościach zwrócić uwagę, co pozwoliło im pojąć sztukę percepcji. Wizja urwała się, zaś ich zapłaty zniknęły.
Kolejni przybyli z kolei poprosili Kwarc Aparycji o pomoc. Ten istotnie zareagował, zsyłając wizję i tłumacząc, jak ważna bywała aparycja w kontaktach z innymi smokami. Smoki urodziwe postrzegane były przez innych bardzo często jako łagodniejsze czy godne zaufania, co wpływało na korzyść tych, którzy to właśnie chcieli osiągnąć. Na aparycję składało się wiele rzeczy – poza tymi cechami fizycznymi, z którymi się wykluło, były to także te, które można było wypracować. Spokojny, pełny gracji chód, przypominający bardziej stąpanie smukłej zwierzyny w taki sposób, by trawa się pod nią nie uginała, aniżeli smocze kroczenie, był tutaj bardzo ważny. Podobnie jak wyprostowana, zgrabna sylwetka – i nie do końca chodziło tutaj o budowę ciała, a o sposób, w jaki się poruszano, w jaki się siadało, jak nosiło się głowę i jak zachowywało się elegancką równowagę w wielu sytuacjach. Przedstawione im zostało, w jaki sposób można było ćwiczyć swoją postawę przez proste ćwiczenia i poświęcanie im odpowiedniej ilości czasu. Gdy wizja się urwała, coś musiało zmienić się w świadomości smoków, szczególnie u fioletowołuskiej smoczycy. Została zatrzymana jeszcze przez chwilę przy kwarcu, który pokazał jej w myślach jak gdyby jej odbicie. W rzeczywistości jej sylwetka nie zmieniła się ani trochę, nie stała się niewyobrażalnie szczupła, bowiem nie było jej to wcale potrzebne. Patrząc na siebie wtedy, mogła spojrzeć w oczy pięknej samicy, jaką była, dostrzec jej walory, umięśnione ciało i błyszczące łuski, a także odbijające światło pod różnymi kątami kryształy, jakie dodawały jej uroku. Była śliczna, taka, jaką była, a olbrzymia postura górskiej rasy ani trochę temu nie przeczyła. W pierwszej kolejności musiała widzieć tak samą siebie, a wreszcie pozostali również zaczną ją postrzegać w ten sposób.
Trefna Topola
– 8/4 roślin, 16/4 mięsa.
+ Percepcja II.
Waląca Łuska
– agat, granat, onyks, szmaragd, koral, 8/4 mięsa, 4/4 roślin.
+ Aparycja IV.
Czereda Czerwi
– 17/4 mięsa, 11/4 roślin.
+ Aparycja III.
Valnar
– 20 sztuk mięsa, bursztyn, turkus.
+ Percepcja III.
Licznik słów: 551
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie
