Buczyna

Niegdyś miejsce to nosiło miano Białej Puszczy, poświęconej Bogom oraz spokojowi, jednak z czasem natura zajęła wydeptane ścieżki i rozrosła się do ciemnych gęstwin, przez które smocze spojrzenie przedziera się z trudem.
Brutalna Łuska
Dawna postać
Pospolitus Wklepus
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 653
Rejestracja: 13 mar 2016, 17:26
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tak trochę go już nie ma
Mistrz: Uczyła się u wielu
Partner: Jest silna i niezależna!

Post autor: Brutalna Łuska »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: M,MP,Kż,Skr,Śl,B,L,S,Pł,A,O,W: 1
Atuty: Silna; Oporny magik

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Z zadowoleniem obserwowała tor, jakim poruszała się kula. Gdy uderzyła w gałąź i spadła na trawę, Skamieniała zamieniła twór z powrotem w Maddarę, która wróciła do źródła. Wykonała swoje zadanie i nie była już potrzebna. Kiwnęła łbem, zwracając uwagę na złamaną gałąź.
Zamierzała stworzyć ostrze, przypominające zresztą pazur, o długości pazura. Wygięte delikatnie w łuk. Na spodzie ostro zakończone, a co pół łuski miały znajdować się małe, równie ostre trójkąciki. Ostrze miało mieć barwę śniegu. Bez żadnego konkretnego zapachu. Temperatura odrobinę cieplejsza, trochę bardziej rozgrzana od tej panującej na zewnątrz. Wykonane z wytrzymałego oraz twardego, tym razem bardziej lekkiego kamienia. Ustawić się miało tuż nad gałęzią, delikatnie dotykając ją. Potem przesuwać się raz w prawo, a raz w lewo, nader powoli. Gdy gałąź już by spadła, ostrze miało zawisnąć w bezruchu w powietrzu. Wzięła część Maddary ze źródła oraz dmuchnęła w twór.

Licznik słów: 142
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
–>Czaszka Brutusa oficjalnie trafiła do kolekcji Upiornego Rytuału<–

audaces fortuna iuvat


₪₪₪ Virtus ₪₪₪
₪ Silna ₪
₪ Oporny Magik ₪
+1 ST na ataki czarodziejów

₪₪₪ Res ₪₪₪
₪ 0/4 mięsa ₪
lapis: nefryt, diament ₪


#ddc726
#1765a3
głos
Chłodny Obrońca
Dawna postać
Zwiastun
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2396
Rejestracja: 03 sie 2015, 16:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 72
Rasa: Północny
Opiekun: Jesień+ i Kaszmir+
Mistrz: Cichy Potok

Post autor: Chłodny Obrońca »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 5| P: 2| A: 2
U: Pł: 1| O,A: 2| B,L,S,W,MP,Skr,Śl,M: 3| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik, Mistyk, Utalentowany
Chłód zamrugał kilkukrotnie widząc jak nad gałęzią powstaje coś o kształcie łuku, podobnego do kamienia ale z ząbkowanymi zakończeniami po jednej stronie. Podszedł do gałęzi by lepiej się temu przyjrzeć i w końcu otrzymał odpowiedź. Czarodziej odchrząknął ale pozwolił córce skończyć, nie chciał niszczyć jej planu bo choć prosty to niestety nie był zbyt skuteczny w walce. Być może do ścinania ziół nadałaby się lepiej, chociaż czy ząbki nie pokaleczyłyby zbyt mocno ważnych łodyżek? Nie znał się niestety na tym. Gdy ostrze zniknęło, a gałązka opadła na ziemię Chłód uśmiechnął się spokojnie z lekką dawką politowania.
-Och Skałko… naprawdę chciałbyś odkrajać komuś kończynę tak powoli? Uwierz mi na pewno twój przeciwnik nie byłby ci wdzięczny poza tym zapewne by uskoczył zanim kamienny twór dokończyłby dzieła. – powiedział już poważniej. Po czym wybrał gałązkę która znajdowała się ponad tą odciętą. Skupił się na swojej maddarze po czym oczom obydwu smoków mogło ujawnić się ostrze zrobione z czegoś podobnego do lodu. Mieniło się w słońcu i było lekko prześwitujące oraz chłodne. Powierzchnię miało gładką i nieco błękitną, podobnie jak twór Skałki było wygięte w łuk tak że przypominało sierpowaty półksiężyc. Różnicą była wielkość, bo twór Chłodu miał sześć szponów oraz ostrze, które było idealnie gładkie i cienkie niczym liść. Czy sierp grubości liścia i zrobione jakby z lodu było niebezpieczne? Oczywiście, że tak… w końcu Chłód był mistrzem magii ataku, osiągnął najwyższy stopień wtajemnicza i wiedział, że wystarczyło nadać lodowemu tworowi właściwości diamentu, nie mógł więc pęknąć czy się rozkruszyć ale był piekielnie ostry. Sierp opadł bardzo szybko na gałąź i uciął ją przy korze, bardzo równo i szybko. Gałąź opadła, a ostrze zniknęło, Chłód odwrócił się do Skałki i spojrzał jej w oczy.
-Proszę zaatakuj teraz mnie jednak czymś innym. Może czymś bazującym na żywiołach? – zasugerował.

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Avatar od Harriet
~ Drzewo genealogiczne by Dynamika ~

Nauki 2/1
Fabuły 4/2
Walki 0/2

#088A4B
Brutalna Łuska
Dawna postać
Pospolitus Wklepus
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 653
Rejestracja: 13 mar 2016, 17:26
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tak trochę go już nie ma
Mistrz: Uczyła się u wielu
Partner: Jest silna i niezależna!

Post autor: Brutalna Łuska »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: M,MP,Kż,Skr,Śl,B,L,S,Pł,A,O,W: 1
Atuty: Silna; Oporny magik
Czuła się dobrze. Twór spokojnie ciął sobie gałąź. Nawet pogódka nie była aż tak zła. Przez chwilę zdążyła się zamyślić, ale ojciec wyrwał ją z tego melanchlijnego wręcz stanu. Gdy wysłuchała krytyki, łuk zniknął. No tak. Cóż ona wyprawia. Dopiero teraz NAPRAWDĘ zdała sobie sprawę, iż magia ataku przecież nie na darmo zwie się magią ataku. Przychodziła tu mimowolnie z myślą o magii precyzyjnej, która jednak podobała jej się najbardziej.
Hmm... no tak – mruknęła, mając już nowy obraz w głowie.
Tym razem myślała szybko. W końcu to miał być atak, a nie powolne tworzenie czegoś ot tak bez powodu. Musi umieć w razie czego walczyć. Tym razem wyobraziła sobie ostrze. Z ognia tak właściwie. Płomyki uwięzione w takiej niewidzialnej jak gdyby pułapce o wielkości tym razem dwóch i pół szpona. Mają być czerwone oraz pomarańczowe, gdzieniegdzie poprzeplatane nawet z miodową miodową żółcią. Temperatura bardzo wysoka. Lekki zapach dymu co najwyżej, jeśli chodzi o woń. Nie potrafiła stwierdzić, czy jest wytrzymałe ani ciężkie. Raczej tak pomiędzy. Na pewno żywioł nie może uciec poza wyznaczone granice, a przez cały czas płonąć i trwać. Pojawić się ma nad gałęzią i spaść na nią w szybkim tempie, po czym zatrzymać się oraz zniknąć. Wzięła część Maddary ze swego źródła, tworząc ostrze.

Licznik słów: 209
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
–>Czaszka Brutusa oficjalnie trafiła do kolekcji Upiornego Rytuału<–

audaces fortuna iuvat


₪₪₪ Virtus ₪₪₪
₪ Silna ₪
₪ Oporny Magik ₪
+1 ST na ataki czarodziejów

₪₪₪ Res ₪₪₪
₪ 0/4 mięsa ₪
lapis: nefryt, diament ₪


#ddc726
#1765a3
głos
Chłodny Obrońca
Dawna postać
Zwiastun
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2396
Rejestracja: 03 sie 2015, 16:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 72
Rasa: Północny
Opiekun: Jesień+ i Kaszmir+
Mistrz: Cichy Potok

Post autor: Chłodny Obrońca »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 5| P: 2| A: 2
U: Pł: 1| O,A: 2| B,L,S,W,MP,Skr,Śl,M: 3| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik, Mistyk, Utalentowany
Całość nieco się trzęsła bo Skałka nie obmyśliła chyba zbyt precyzyjnie jak owe ostrze miało wyglądać. Płomyki skakały sobie wesoło i czekały aż zostaną użyte. Kolor, temperatura, rodzaj ataku całkiem nieźle. Czarodziej skinął łbem i podszedł do córki. Całkowicie zapomniał, że przecież cały czas miała jaskrę na ślepiach, biedactwo pewnie nawet nie widziało dokładnie co chciało stworzyć. Potarmosił ją z zaskoczenia ogonem po głowie i zaśmiał się lekko. To na pewno wytrąciło ją ze spokoju potrzebnego podczas czarowania.
-Coś nie tak mój słoneczniku?– rzucił i opuścił łbem tuż przed jej pyszczkiem tak że patrzyli się sobie w ślepia.
-Magia ataku i obrony nie jest łatwa, sam często tworzę coś co niestety nie zawsze się pojawia. Albo pojawia się ale jest tak wątłe że sam wiatr jest w stanie to zdmuchnąć, a przecież jestem mistrzem magii ataku. Nie przejmuj się jeśli czasem coś pójdzie nie po twojej myśli.– powiedział spokojnie nie chcąc zrujnować dobrego i miękkiego serca Skamieniałej. Chciał by jego smoki były wytrzymałe psychicznie i fizycznie, ale nie mógł wszystkich karcić tak samo… Skała była przecież jego kochaną córką. Oczywiście Veles i Figlarka też ale jakoś zawsze lubił Skałkę, może dlatego że chciała być przez chwilę czarodziejem? Uśmiechnął się lekko i wyczarował pośrodku polany spory czarny głaz. Gładki i zimny w dotyku, najważniejsze było to że był wielki więc Skałka na pewno dobrze go widziała.
-Spróbuj go teraz rozkruszyć ale czymś innym niż dużym kamieniem który by w niego trafił.– usiadł i cierpliwie patrzył. Ciekawe co wymyśli jego córka.

Licznik słów: 249
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Avatar od Harriet
~ Drzewo genealogiczne by Dynamika ~

Nauki 2/1
Fabuły 4/2
Walki 0/2

#088A4B
Brutalna Łuska
Dawna postać
Pospolitus Wklepus
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 653
Rejestracja: 13 mar 2016, 17:26
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tak trochę go już nie ma
Mistrz: Uczyła się u wielu
Partner: Jest silna i niezależna!

Post autor: Brutalna Łuska »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: M,MP,Kż,Skr,Śl,B,L,S,Pł,A,O,W: 1
Atuty: Silna; Oporny magik
Osobiście nie widziała żadnych błędów w swoim tworze. Co prawda był trochę rozmazany, lecz nic bardziej konkretnego nie mogła stwierdzić. Pojawił się, a to jej wystarczyło. A i rzeczywiście, niebawem spokój Skamieniałej został delikatnie wytrącony z potrzebnej równowagi i całkowitego wyciszenia. Spojrzała na ojca, potrząsając łbem na boki.
– Wszystko w porządku, nic mi nie jest – odparła prędko. Pysk Chłodu Życia był na tyle blisko, że mogła dostrzec więcej szczegółów. Z daleka o wiele trudniej było rozpoznać z wyglądu, kto jest kim. Głos przede wszystkim upewniał ją w przekonaniu, iż ćwiczy z nikim innym jak Chłodem.
Skinęła głową, w ten sposób przekazując, że treść słów przywódcy do niej dotarła. Chwilę potem pojawił się głaz. Trudno było go nie zauważyć.Znów kiwnęła łbem. Dostała zadanie. Czas teraz je wykonać.
Co jest w stanie rozkruszyć głaz? Jeśli nie kamień, to może metal? Warto spróbować. Tak więc wyobraziła sobie kolec o długości powiedzmy...trzech szponów. Gruby na szpon. O wyglądzie podłużnego stożka. Wykonany z metalu. Wytrzymały jak diament, nieskalanie gladki oraz niebywale ciężki. Kolec ma mieć barwę metalu – matową, błyszczącą, między innymi szarą. Temperatura pokojowa, gdyż Skała nie widziała potrzeby podgrzewania lub ochładzania tworu. Zapachu brak. Wyobraziła sobie, jak atak materializuje się przed jej łbem i w zawrotnym tempie się obniża i ostro zakończoną końcówką wbija się w sam środek kamienia wyczarowanego przez ojca. Gdy tylko jeden wytwór wbije się w drugi, przez kamień ma przejść fala lodu, uwalniana z kolca właśnie poprzez dotknięcie jakiegoś przedmiotu, która miała rozsadzić od środka chociaż częściowo. Tchnęła w atak Maddarę.

Licznik słów: 254
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
–>Czaszka Brutusa oficjalnie trafiła do kolekcji Upiornego Rytuału<–

audaces fortuna iuvat


₪₪₪ Virtus ₪₪₪
₪ Silna ₪
₪ Oporny Magik ₪
+1 ST na ataki czarodziejów

₪₪₪ Res ₪₪₪
₪ 0/4 mięsa ₪
lapis: nefryt, diament ₪


#ddc726
#1765a3
głos
Chłodny Obrońca
Dawna postać
Zwiastun
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2396
Rejestracja: 03 sie 2015, 16:07
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 72
Rasa: Północny
Opiekun: Jesień+ i Kaszmir+
Mistrz: Cichy Potok

Post autor: Chłodny Obrońca »
A: S: 1| W: 2| Z: 3| I: 5| P: 2| A: 2
U: Pł: 1| O,A: 2| B,L,S,W,MP,Skr,Śl,M: 3| MO: 5| MA: 6
Atuty: Inteligentny, Niezdarny Wojownik, Mistyk, Utalentowany
Popatrzył na nią chwilę po czym skinął w ciszy łbem i znów przybrał odległy, niedostępny wyraz pyska. Skoro jego działanie nie rozśmieszyło córki, trudno, na siłę nie będzie się starał. Natomiast z tworem Skały wszystko było dobrze do jednego momentu. Powstał, wydawał się porządny i pomknął ku kamieniowi, wbił się i... utknął. Chłód pokręcił łbem i machnięciem łapy sprawił, że jego kamień zacisnął się na wbitym tworze jego córki po czym kolec rozprysł się zostawiając głodną aurę. Chłód uniósł lekko brew, skąd ten chłód? Czyżby Skała chciała zamrozić kamień?
-Początkowo miała dobry pomysł, i myślałem że chcesz wbić kolec głęboko tak by ten rozbił kamień na dwoje jednak. Czy ty chciałaś zamrozić mój twór? Niestety do tego potrzebną są większe pokłady maddary. Musisz też wiedzieć że nie możesz swoją maddarą wpłynąć na moją maddarę. Chciałaś zamrozić kamień od wewnątrz by potem się skruszył? Nie wiesz niestety jaką strukturę ma mój kamień w środku, co jeśli był ognisty? Podobnie sprawa ma się z organami, powiedzmy że chciałabyś wbić kolec w smoka a potem wywołać zamrażanie. Musiałabyś cały czas wpływać swoją maddarą na wnętrze ciała smoka co jest możliwe tylko dla uzdrowicieli. Gdybyś chciała zamrozić kogoś z zewnątrz, wszystko byłoby ok. Widzisz futro, łuski no i ingerujesz w wierzchnią warstwę smoka. By kogoś otruć czy sprawić by krew by się zagotowała lub zamroziła musiałabyś przebić jego... maddarą osłonę. Każdy smok ma taką osłonę i można ją przebić tylko bezpośrednim atakiem, nie takim który działa od wewnątrz. Rozumiesz? To bardzo ważne. – powiedział poważnie i zmrużył ślepia.
-Lekcja skończona, chcesz nauczyć się czegoś jeszcze?

/raport Magia Ataku I

Licznik słów: 265
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Avatar od Harriet
~ Drzewo genealogiczne by Dynamika ~

Nauki 2/1
Fabuły 4/2
Walki 0/2

#088A4B
Brutalna Łuska
Dawna postać
Pospolitus Wklepus
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 653
Rejestracja: 13 mar 2016, 17:26
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 42
Rasa: Skrajny
Opiekun: Tak trochę go już nie ma
Mistrz: Uczyła się u wielu
Partner: Jest silna i niezależna!

Post autor: Brutalna Łuska »
A: S: 2| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 1| A: 1
U: M,MP,Kż,Skr,Śl,B,L,S,Pł,A,O,W: 1
Atuty: Silna; Oporny magik
Skinęła głową parę razy, słuchając krytyki Chłodu Życia. To prawda, atak się nie powódł, lecz za to dowiedziała się kolejnej ważnej rzeczy, która, być może, gdyby jej się jednak udało, nie zostałaby wspomniana. A przynajmniej wie, na co w przyszłości zwracać uwagę i być może nie popełni tego błędu po raz drugi...
Masz rację... lepiej było po prostu przepołowić kamień. Dziękuję za lekcję – odparła spokojnie. Niemal od razu odpowiedziała – Czy mógłbyś przy okazji mnie nauczyć magii ochronnej, ojcze? – mimo wszystko ostatnie słowo zabrzmiało, przynajmniej wedlug Skały, dosyć... nietypowo. Jednakże dorastała i nic na to poradzić nie mogła. Słowa typu 'tatko' trochę też by nieodpowiednio brzmiały.

Licznik słów: 109
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
–>Czaszka Brutusa oficjalnie trafiła do kolekcji Upiornego Rytuału<–

audaces fortuna iuvat


₪₪₪ Virtus ₪₪₪
₪ Silna ₪
₪ Oporny Magik ₪
+1 ST na ataki czarodziejów

₪₪₪ Res ₪₪₪
₪ 0/4 mięsa ₪
lapis: nefryt, diament ₪


#ddc726
#1765a3
głos
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Powoli się przyzwyczajał do Terenów Wspólnych i ich zapachów. Musiał się do nich przyzwyczajać, w końcu na terenach Stada było coraz mniej miejsca przez natłok smoków i ciężko było można znaleźć jakieś ciche miejsce, gdzie można pobyć z kimś sam na sam. Lub kompletnie samemu.
Razem ze swoją córką przybył tutaj, planując z nią kolejną naukę po dłuższej przerwie. Wprawdzie nauka ta będzie dotyczyła umiejętności łowieckich, a Mistyczna miała odpowiedniego mistrza, Łzawy widział, że dość opornie jej idzie nauka. Postanowił wziąć sprawy w swoje łapy. Pisklę... och, już nieco za duża na pisklę, powinno nie mieć czegoś takiego, jak on. Gdzie nauka stała w miejscu, a z nią Łzawy.
Wylądowali w Buczynie. Adept nie szukał długo miejsca, które nadałoby się do nauki skradania. Las był do tego najodpowiedniejszy na początek, gdzie jest dużo rzeczy, których Mistyczna musi się nauczyć.
Odwrócił łeb do niej. Nie pytał już ile lecieli i w którą stronę.
– To miejsce to ponoć Buczyna – powiedział, po czym rozejrzał się po okolicy i ziemi. Deszcz w tej porze dnia ustał, a i ziemia nie była jakoś specjalnie mokra. Podreptał trochę w miejscu, jakby coś sprawdzał.
– Dobra, powiedz mi w ogóle, co rozumiesz przez słowo "skradanie". – polecił Łzawy, po czym usiadł na zadzie i wbił ślepia w samiczkę. Wydawało mu się, że na chwilę obecną z umiejętnościami Mistycznej, skradanie będzie jak dotąd jedną z łatwiejszych nauk. Ale zobaczymy.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
Radość którą czerpała z nauk jako małe pisklę, mimo jej awansu nie minęła. Sekret która już awansowała na adeptkę i do dzisiaj zwana była Mistyczną Łuską, dalej mieszkała ze swoim opiekunem chociaż od dłuższego czasu była bardzo samodzielna. Naciski o naukę jednak teraz przybrały na silę – stado potrzebowało nowych łowców więc samiczka musiała spiąć się w sobie i ostro wziąć do rozwijania swoich umiejętności.
Młoda cieszyła się towarzystwem swojego ojca w tej nauce. Nauczył ją tylu rzeczy i to właśnie dzięki niemu stała się adeptką tak szybko. Tak wiele mu zawdzięczała.. Pierwsze owoce jakie upoluje odda jemu!
Wylądowali w miejscu zwanym Buczyną. Bardzo dziwna nazwa według samiczki. Przecież nic tutaj nie buczało! Przejechała łapą po powierzchni tego miejsca – Ziemia była pół sucha a powietrze dosyć ciężkie i gęste. Przestało padać, jednak zanosiło się na wznowienie opadów. Opiekun zadał jej pytanie, które będzie wstępem do ich nauki. Górska zastanowiła się chwile nad tym
– Jest to ciche poruszanie się które ma na celu wytropienie zwierzyny. Przy skradaniu musisz być uważny i bardzo zwracać uwagę na swoje ruchy aby nie zrobić jakiegoś, po którym zwierzyna zdałaby sobie sprawę z twojej obecności.
To wydawało się samicy najlogiczniejszą odpowiedzią na owe pytanie. Nie kłamiąc też tak właśnie wyobrażała sobie skradanie.

Licznik słów: 208
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
– Zgadza się, ale niekoniecznie skradanie służy do wytropienia zwierzyny. Od tego jest śledzenie. Skradanie służy głównie temu, by do już wytropionej zwierzyny zakraść się jak najciszej, by ją zaatakować. – poprawił samiczkę. Reszta odpowiedzi się mniej-więcej zgadzała, ale z ogólnego pojęcia skradania to jest wszystko. Przynajmniej na ten poziom.
– Ogólnie cała bajka polega na tym, by nie deptać wszystkiego, jak popadnie, uważać na to, co ma się pod łapami i na okolice. Przy skradaniu może i jest kilka rzeczy, nad którymi musisz się skupić i z początku może Ci się to wydawać nieco trudne. Jak na przykład kierunek wiatru. Nie umiesz jeszcze śledzić, co prawda, ale zapach zwierzyny wyczujesz czy też usłyszysz, jak się trzaska między krzakami. Wiatr może działać albo na Twoją korzyść, albo niekorzyść. Dajmy na to, masz zwierzynę przed sobą. Jeśli wiatr wieje zza Ciebie, w kierunku zwierzyny, to jest to na Twoją korzyść, czy niekorzyść? I jak to wygląda też w przeciwnym wypadku, gdy wiatr wieje od zwierzyny do Ciebie? – odpowiedź jest banalna, ale trzeba też ruszyć nieco głową, by i ją rozgrzać. Wbrew pozorom, przy skradaniu się więcej myśli, jak robi. Tak się przynajmniej wydawało Łzawemu. Dla Mistycznej będzie jeszcze trudniej. Ale nie o wiele.
Nie czekając na odpowiedź samiczki, Łzawy kontynuował dalej.
– Więc w zależności od tego, czy wiatr jest korzystny czy niekorzystny, musisz się ustawić tak, by był dobry dla Ciebie. Im bliżej jesteś ofiary, tym bardziej cicho musisz się zachowywać. A potrafi Ciebie i zwierzynę dzielić nawet kilka skrzydeł odległości. Droga może być usiana patykami, kamieniami, gałęziami, wszystkim, co natura wypluje. Masz może pomysł, jak przez taki tor przeszkód przejść jak najciszej? – skończył, dając moment Mistycznej, by to ona się wykazała i wygadała.

Licznik słów: 286
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
Zastanowiła się chwilę. Wydaje się że to będzie jedna z trudniejszych nauk a może nawet najtrudniejszych w jej życiu..
– Wydaje mi się że zza mnie wiatr byłby dla mnie korzystniejszy. Gdyby dmuchał od ze strony zwierzyny w moją, mogłoby to potęgować i sprawiać że dźwięki byłyby bardziej słyszalne dla niej co mogłoby ją spłoszyć. Tak mi się wydaje, jeżeli źle mówię to wiem że mnie poprawisz – zaśmiała się jednak zaraz znów spoważniała. To jednak nauka – Suche gałęzie są najgłośniejsze z tego wszystkiego. Wybrałabym poruszanie się po kamieniach, a jeżeli miałabym takową sposobność to zakradłabym się do zwierzyny na głazach starając się by moje pazury nie stukały o nie. Liście bowiem też mogą być zdradliwe jeżeli są suche. Ale jeżeli są w miarę mokre i jest ich dużo przy powolnych krokach wydawałyby jakieś minimalny dźwięk.A przy wietrze to zwierzyna nawet nie zwracałaby uwagi na szelest – zlałby się on z tym z drzew.

Powiedziała to co przyszło jej do głowy pierwsze, pozostało czekać na korekty.

Licznik słów: 167
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Przechylił nieznacznie łeb, słysząc jej odpowiedź. Trochę nielogiczną, przez co sam chwilę musiał się zastanowić nad jej odpowiedzią. Młoda trochę pomieszała fakty, ale sens w miarę był taki, jak Łzawy chciał.
– ...no nie, bo dźwięk roznosi się razem z wiatrem. Jeśli wiałby zza Ciebie, zabierałby Twoje dźwięki prosto na zwierzynę. Gdyby wiał od drugiej strony, od strony zwierzyny, to wtedy jej dźwięki będziesz słyszeć wzmocnione. Ale też nie o dźwięk tylko tutaj chodzi. Ważny jest również zapach. Tak samo, jak dźwięk, zapach roznosi się w powietrzu. Nie możesz pozwolić, by wiatr zabrał Twój zapach w stronę zwierzyny, bo spłoszy ja to tak samo, jak wydawane przez Ciebie dźwięki. W skrócie – wiatr musi wiać zza zwierzyny do Ciebie. Tak też musisz się ustawiać, nim zaczniesz się skradać. Co do drugiego pytania, nawet nie musisz omijać gałęzi. Wystarczy, że będziesz je odsuwać łapą. I tutaj ważna jest technika chodzenia, chyba najważniejsza. Zawsze najpierw podnoś łapę do góry, potem do przodu i dopiero na ziemię. W ten sposób nie zahaczysz o trawę czy inne rzeczy i nie wywołasz większego hałasu. Jak stawiać łapę na ziemi? Musisz ją pierw ułożyć. Palce nieco zegnij, a pazury ułóż w szpic, który będzie skierowany w dół. Tak zwiniętą łapą, nim ją położysz na ziemi, sprawdzasz, czy są na niej jakieś przeszkody. Jeśli znajduje się tam jakaś gałązka – przesuń ją. Nikt Ci tego nie broni. Co do chodzenia po kamieniach, trzeba tutaj szczególnie uważać. Jak dobrze powiedziałaś, pazury mogą stukać o nie. Zaś jak położysz łapę na większym kamieniu, może Ci się ona z niego ześlizgnąć i narobisz jeszcze więcej sajgonu, niż pazurami. Ja zawsze najpierw kładę łapę na kamieniu, obejmuje go pazurami i pilnuję, by ona się nie ześlizgnęła ani nie poruszyła. Nie podchodź zbyt blisko krzaków, bo jak Ci zawieje wiatr od boku, to mogą Cię uderzyć. Ale możesz je wykorzystać na przykład do schowania się przed zwierzyną. – urwał, zastanawiając się nad tym, co może jej jeszcze przekazać. – A co, jeśli już zrobisz jakiś hałas? Stój w miejscu i się nie ruszaj. Jeśli zwierzyna podniesie łeb i spojrzy w Twoją stronę, może uznać Cię jako element otoczenia. Tutaj odsyłam do nauki kamuflażu, którą będziesz miała... kiedyś. – mruknął. – Jakieś jeszcze pytania, nim przejdziesz do praktyki? – spytał. Cóż, Mistyczna też miała prawo głosu. A Łzawy coś się rozgadał.

Licznik słów: 388
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
Nah a więc się pomyliła! Uh... Ale przynajmniej jako tako trafiła w sam sens wypowiedzi. Dobrze że zechciał ją naprostować..
Młoda przyswajała informacje bardzo powoli, a Łzawy jakby idealnie dopasował się do jej tempa z tym. A więc to technika jest tu najważniejsza.. Kiedy tłumaczył jej jak ustawia łapy, podniosła swoją w górę starając się dopasować ją do tego co mówi. Zgięła łapę a swoje pazury ułożyła w szpic i poszybowały w dół. Poczuła coś! Czyli to rzeczywiście działa. Było twarde więc zapewne był to kamyk.
– O i już znalazłam tak kamień! – przesunęła go zaraz na bok tak jak mówił opiekun i słuchała dalej. Starała się zapamiętać technikę jakiej używał Łzawy jeżeli chodziło o kamienie. Zdawała jej się przydatna.
– Z tymi krzakami sama bym się domyśliła – dodała gdy skończył – Ale myślę że już spokojnie możemy zacząć praktykę jeżeli nie masz nic przeciwko. Myślę że zrozumiałam wszystko – uśmiechnęła się. To teraz czas na praktykę – Coś co Sekret zawsze przy naukach lubiła najbardziej. Teraz nie może sobie pozwolić na gafy i porażki. Czas przestawić się na najwyższe skupienie i wykonać wszystko perfekcyjnie.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Kiwnął łbem, gdy powiedziała, że jest gotowa. Praktyka to najważniejsza część nauki, więc dobrze, że młoda jest pewna siebie i chce już to zrobić.
Łzawy siedział na zadzie, a niedaleko niego ze wszystkich stron otaczały go krzewy, drzewa, zwalone pnie i inne przeszkody.
– W porządku. Zatem idź w przeciwnym kierunku do mnie przez jakieś 15-20 bić serca. Gdy już doliczysz się i zatrzymasz, przyjmij pozycję jak do biegu czy skoku i zacznij skradanie. Ja będę zachowywał się jak niczego nieświadoma zwierzyna. A jak już się zakradniesz do mnie, rzuć się na mnie, jakbyś chciała mnie zaatakować. – polecił, po czym czekał, aż samiczka się oddali.

Licznik słów: 106
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
Młoda pokiwała głową. W jej małej głowie uroił się pewien plan ale wszystko zależy od tego jak poradzi sobie ze skradaniem. Uśmiechnęła się a jej łapy jakby automatycznie zwróciły ją w przeciwną stronę. Nawet teraz, oddalając się tylko starała się stawiać łapy lekko i ostrożnie. Gdy odliczyła w duchu 20 odbić serca odwróciła się znów ku opiekunowi. Pociągnęła nosem – jego zapach był już troszkę słabszy ale nadal dla samiczki mocno wyczuwalny. A więc czas przystąpić do działania! Młoda zaczęła po woli od pozycji – nie ma co się spieszyć. Rozstawiła łapy swobodnie a następnie ugięła je w stawach. Łeb schyliła na dół a swoje skrzydła docisnęła do boku. Na samym końcu jak zwykle miała to w zwyczaju uniosła ogon nad ziemie. Skupiła się przez chwilę na oddechu – wydawało jej się że jest trochę za szybki i przez to zbyt słyszalny. Starała się bardzo mocno go zwolnić, jednak tak by nie paść przy poruszaniu się. Brak powietrza źle mógł wpłynąć na jej motorykę. Czuła się już tak zaznajomiona z tą pozycją że ruchy wykonała od razu. Tak jak uczył ją opiekun – Podniosła wpierw lewą łapę do góry, palce zgięła a pazury ułożyła w szpic. Jej łapa wylądowała na ziemi, bez przeszkód. Na razie idzie gładko. Młoda postąpiła tak samo z drugą łapką – też nic się nie napatoczyło. Póki co droga do zwierzyny jest prosta jednak młoda nie może wybić się z rytmu. Wiatr zdawał się wiać bardzo na jej korzyść, to dobrze ale nie może stać nieruchomo w miejscu. Czas na ruch. Po postawieniu kolejnej łapy, poczuła delikatnie na ziemi gałązkę. Dobrze, trzeba ją odsunąć. Młoda zrobiła to bez wahania jednak i nie zwlekała z tym za bardzo. Gałąź zaraz zeszła jej z drogi i Mistyczna mogła skradać się dalej.

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
Łzawy był zwrócony tyłem do niej. Sam bowiem musiał skupić się jedynie na zmyśle słuchu aniżeli na wzroku. Zajęta skubaniem trawy zwierzyna nie będzie co uderzenie serca się rozglądać, także i ona musi mieć wyostrzony słuch. Adept jednak bardziej skupiał się na szukaniu uchem dźwięków, które Mistyczna może wywołać. Szumiące liście poruszane przez wiatr dość utrudniały mu to, ale jakże ułatwiały robotę przyszłej Łowczyni. Jedynie od czasu do czasu mógł usłyszeć głośniejszy szelest trawy lub liści, ale mógł to zwyczajnie pomylić z czymś innym.
Tymczasem na drodze Mistycznej zaczęło pojawiać się dużo więcej przeszkód. Przed nią zaczął rozkładać się kolorowy dywan liści, które zdradziecko nieraz przykrywały gałązki, które czekały, by ktoś na nie nadepnął. Sam już zdążył się przekonać o tym, że o dziwo pora roku odgrywa niemałe znaczenie w sposobie skradania się i w jego trudności. Nieco bliżej Łzawego zaś liście zostały zastąpione przez kamienie.
Prócz szeleszczącego podłoża, wokół znajdowały się liczne krzewy. Ich szelest mógł bez problemu dojść do uszu Mistycznej, a to dawało jej możliwość schowania się przed ofiarą i chwilę przemyślenia co robić dalej. Skąd wieje wiatr, w którym kierunku względem ofiary zmierza, gdzie teraz ma się poruszyć... było tego wiele. A nad wiatrem już teraz Mistyczna musiała pomyśleć – wiał on od jej lewej, czasem zmieniając swój kierunek, gdzie wiał zza niej. Jeśli teraz nie poprawi swojej pozycji, zwierzyna może wyczuć zbliżającego się drapieżnika, co uczyni ją niespokojną i bardziej ostrożną.

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Szept
Dawna postać
Błazen
Dawna postać
Posty: 38
Rejestracja: 20 paź 2016, 15:39
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 8
Rasa: Skrajny
Opiekun: Figlarna Łuska

Post autor: Szept »
A: S: 1| W: 2| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B: 2
Idąc pośród drzew Szept rozglądał się na boki, w myślach powracając do czasu spędzonego z matką na depresyjnie pustej, piaszczystej polanie. Wtedy to zdradziła mu ona tajniki poprawnego biegu. Od tamtego czasu nie nauczył się niestety niczego nowego i czuł przez to pewien niesmak. Był już coraz starszy, lecz jego umiejętności nie wzrastały wraz z wiekiem. Tak nie powinno być. Tak nie mogło być.
Długo zastanawiał się nad możliwym rozwiązaniem. Mógłby poprosić jakiegoś znajomego o pomoc w treningu, nie był jednak dobry w sprawach towarzyskich. Ponadto nie miał pojęcia, gdzie mógłby znaleźć potencjalnego nauczyciela, zdany był więc wyłącznie na siebie.
Z tego oto powodu wyruszył z rodzinnego legowiska by znaleźć się tu, otoczony bukami rosnącymi gdzieś na terenach neutralnych. Miał już dość siedzenia z założonymi łapami i marnowania swojego czasu na nic nierobienie. Jeśli nie może nauczyć się czegoś nowego, to przynajmniej doszlifuje tę umiejętność, którą już poznał. Miejsce wydawało się do tego idealne. Zagłębiał się w buczynę, aż uznał, że drzewa dzieli odpowiednia odległość, a teren jest niesprzyjająco nierówny.
Powoli i z pewną dozą pewności przybrał odpowiednią pozycję do startu, skanując jeszcze otoczenie i układając sobie na szybko plan ćwiczeń, trasę, na której będzie doskonalił swoje umiejętności. Gdy miał już te przygotowania z głowy, odbił się mocno łapami od ziemi i rozpoczął bieg.
Różnica była wyczuwalna niemal od razu. Nie był to już piasek, po którym stosunkowo łatwo można było biec, utrzymując przy tym równowagę. Nie, tym razem jego łapy już od samego początku potykały się o leżące na ziemi gałązki, stwarzając groźbę bolesnego w skutkach upadku. Opadłe liście nie stanowiły pewnego podłoża, sprawiały za to, że pędzący smok łatwo mógł wpaść w poślizg. No i oczywiście przeszkodę stanowiły same drzewa. Różniły się od utworzonych przez matkę słupków, pomiędzy którymi musiał lawirować. Stały wielkie, potężne, nieruchome, panowie tego miejsca, a spotkanie z ich szorstką korą nie należało do przyjemnych doświadczeń. Samczyk musiał wielce się natrudzić, aby nie popełnić żadnego błędu.
Biegając między słupkami mógł sobie pozwolić na częściowe rozluźnienie. Nie tutaj. Wielkie, wiekowe już drzewa rosły gęsto, a tam, gdzie znalazłoby się trochę wolnego pola, rozrastały się krzewy i mniejsze drzewka. Wymusiło to zwracanie szczególnej uwagi na pozycję w czasie biegu, zwłaszcza skrzydeł. Ryzyko, że o coś zahaczą było spore, Szept nie mógł więc sobie pozwolić na rozluźnienie ich, miast tego bez ustanku trzymając je ciasno przyklejone do ciała. Nie było to komfortowe, lecz zdawało egzamin i mały mógł biec bez niepotrzebnych stłuczek.
Biegł slalomem, starając się utrzymać równe tempo, w czym przeszkadzało podłoże. Przy ostrych skrętach liście wyślizgiwały mu się spod łap, przez co łatwo mógł stracić równowagę. To odbijało się nie tylko na jego prędkości, ale również na wytrzymałości. Walka o utrzymanie się na czterech nogach przy każdym niemal skręcie zużywała duże pokłady energii. Szept doszedł do wniosku, że tu potrzeba większej finezji. Musiał wchodzić w zakręty z gracją, na tyle delikatnie stawiać łapy na ziemi, aby nie latały po całej okolicy.
Łatwiej jednak pomyśleć o tym, niż zastosować w praktyce. Zamiast przenosić siłę do łap i usztywniać je podczas uderzania o ziemię, musiał je rozluźnić jeszcze w locie i użyć siły dopiero w chwili, gdy już pewnie zaparły się o grunt. Mijając kolejne drzewa wydawało mu się, że zaczyna mu to wychodzić coraz lepiej. Poślizgi nie były już tak częste, a on sunął pewnie niczym wąż zawijający swoim zwinnym ciałem. W pewnym momencie linia drzew którą obrał skończyła się, i malec wpadł z impetem w gęste krzaki. Szybko się z nich wydostał, zostawiając na gałązkach kilka piór o różnym kolorze, po czym zawrócił i ruszył raz jeszcze, tym razem w przeciwnym kierunku, do miejsca, w którym rozpoczął trening. Zganił się w myślach za nie przywiązywanie dostatecznej uwagi do otoczenia.
Można by pomyśleć, że droga powrotna powinna być już łatwiejsza. Kroki stawały się coraz pewniejsze pomimo zdradliwego podłoża, choć czasem jeszcze zagubiona w liściach gałązka sprawiała mu problemy. Teraz nadszedł czas na przećwiczenie czegoś, z czego zrezygnował ostatnim razem na rzecz stabilności i dystansu. Pora zwiększyć prędkość.
Nie zrobił tego od razu. Najpierw należało się upewnić, czy nagłe przyspieszenie nie zakończy się upadkiem, lub przyłożeniem z dużą prędkością w któreś z drzew. Aby tego uniknąć, oddalił się trochę od trasy, na której ćwiczył slalom. Tutaj drzewa były rzadsze, dzieliły je większe odległości więc mógł sobie pozwolić na mniejszą dokładność. Zaczął energiczniej przebierać łapami, w odpowiedzi czując coraz silniejszy opór powietrza. Te drobne momenty, podczas których czuł jak jego łapy stykają się z zimną ziemią, stały się jeszcze trudniejsze do wykrycia. Tak jakby frunął w powietrzu, zamiast odbijać się od ziemi. Odpychając się łapami wzbijał za sobą niewielkie chmurki z opadłych liści. Gdy już nabrał odpowiedniej prędkości wykonał ostrożny skręt po długim łuku w prawą stronę. Widział zarys pnia po swojej lewej, w mig znikający gdzieś za nim. Skręcił ponownie, wyginając ciało i balansując długim ogonem. Tym razem coś mignęło z prawej. Rosła w nim obawa, że być może czegoś nie dostrzeże i zaliczy bolesną stłuczkę. Nic takiego nie nastąpiło.
Nie rozpędzał się jeszcze mocniej, utrzymując w zamian stałą prędkość. Jej zwiększenie na pewno sprawiło by mu trudności z oddychaniem, w obecnym tempie mógł za to przebiec jeszcze odrobinę większy dystans. Był to już prawdziwy bieg. Szybki. Pewny. I nie kończył się po kilku sekundach ostrą zadyszką. Czuł narastające zmęczenie i ból mięśni, ale po tego typu wysiłku fizycznym było to ja najbardziej na miejscu. Gdy dostrzegł z przodu jak drzewa zaczynają już całkiem się przerzedzać, zaczął stopniowo zwalniać. Na koniec wbił mocno pazury w ziemię i przechylił ciało w tył, zatrzymując się ostatecznie niemal na samym skraju lasu.
Dysząc ciężko obejrzał się za siebie, podziwiając ślady pozostawione po swoich wysiłkach. Porozrzucane gdzieniegdzie w nieładzie liście, w innych miejscach przeorana ziemia, leżące czasem w ściółce biało-czerwone pióra, strzępki białej sierści zwisające z niektórych krzaków. To były dowody jego aktywności. Uśmiechnął się sam do siebie przełykając ślinę, co wywołało atak kaszlu z jego wyschniętego gardła. Czuł chłód bijący w jego cielsko, pomimo gęstniejącego na zimne czasy futra skutecznie mrożące jego szalejącą w żyłach krew. Szkoda, że nie potrafi ziać ogniem. Ziewając krótko na pożegnanie odwrócił się tyłem do bukowego lasu i chwiejnym krokiem wrócił tam, skąd przybył, z przyjemną świadomością, że teraz będzie mógł lepiej radzić sobie w trudnym terenie.

/zt

Licznik słów: 1032
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Kreatywny Kolec
Dawna postać
Drzewoskoczek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 509
Rejestracja: 15 sty 2016, 17:18
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny

Post autor: Kreatywny Kolec »
A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: B,Sk,L,MP: 1| W: 2| A,O,Kż,Skr,Śl: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć przodka
//ja tu tylko na samodzielkę nie ma mnie tutaj ;]

Znajdował się na skraju lasu, przybył potrenować samodzielnie swoją umiejętność ataku. Na początku stanął naprzeciwko grubego drzewa w pozycji bojowej, to znaczy rozstawił znacznie łapy na boi ale nie tak aby się rozjeżdżał, nie tracąc sprężystości w ruchach. Łeb oraz ogon ustawił w linii prostej aby zachować równowagę, rogi chroniły jego szyję przed atakami wycelowanymi właśnie w nią. Skrzydła ułożył blisko ciała aby nie przeszkadzały mu w wykonywaniu ruchów w celu zaatakowania, jeszcze tylko lekko wysunął pazury do przodu. O czymś zapomniał? A tak, wysunął prawą przednią i tylną łapę minimalnie do przodu, co dało mu jako tako wygodę w ataku. Pierwszy cios był prosty, wybił się mocno do przodu aby doskoczyć do drzewa. Będąc przy ''przeciwniku'' uniósł do połowy prawą, przednią łapę rozcapierzając pazury i wyprowadzając cięcie wzdłuż szerokości drzewa. Zostawił na korze lekkie zadrapanie. Następnie uniósł się na tylnych łapach, przednie wyrzucił do przodu i zadał kolejne cięcie pazurami obiema łapami, kilka razy przejeżdżając z góry na dół i po skosie. Wybrał teraz mniejsze drzewo. Zachowując pozycję i stojąc naprzeciwko niego. Przeniósł ciężar ciała najpierw na tylne łapy aby się obrócić, dokładnie wykonał pół obrotu z lewo, przeniósł ciężar ciała na tylne nogi. Przednie zwolnione częściowo z obciążenia wystartowały do przodu, uderzając z średnią siłą w korę drzewa. Nie trafił od razu, jego ogon uderzył w pień przez co stracił równowagę. Zaczął od początku, rozstawił nieco łapy i znowu przeniósł ciężar ciała na tylne, potem odwrócił się tym razem w prawo, przeniósł ciężar na przednie łapy. Tylne po raz drugi wystartowały w stronę kory, tym razem ogon już mu nie przeszkadzał a on sam patrzył na prawo za siebie, przecież teraz znacznie lepiej będzie się celować. Trafił. Zadowolony zachował pozycję odwrócony tyłem do drzewa. Tylne nogi rozstawił minimalnie szerzej, po czym uniósł ogon i zaczął nim wymachiwać uderzając nim w drzewo. Trochę go to bolało ale wiedział, że ogonem też mógł zadawać ciosy. Swoim chwytnym ogonem nagle owinął trochę wokół niego korę drzewa, lekko ściskając ją jak wąż. Przeszedł teraz do użycia swojego ognia, nadal odwrócony tyłem do drzew, wziął bardzo głęboki wdech napełniając płuca powietrzem. Następnie ścisnął gruczoł w gardle wypuszczając jednocześnie powietrze, po chwili mógł poczuć znajome ciepło i widok strumienia ognia. Wypuszczał powietrze powoli aby jak najdłużej ogień wydobywał się z jego paszczy. Uznał że tyle wystarczy i udał się w inne miejsce.

Licznik słów: 398
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
// Klaszcz mi, odpisałam wkońcu X'D

Mistyczna postawiła łapę w zdradziecką burze liści i gdy tylko lekki szelest zanurzenia łapy w liściach dobiegł jej uszu, skamieniała. Ah! Popełniła błąd?? Jednak szelest nie był mocno inwazyjny, zważając na to że wiatr sam w sobie szumiał liśćmi znajdującymi się na koronach drzew. Jednak.. brnięcie tą zdradziecką ścieżką było ryzykowne. Poczuła też, że wiatr zmienił swój kierunek na dosyć niebezpieczny. Tak jak mówił Łzawy, jeżeli wiatr wieje zza Ciebie może to skutkować tym że zwierzyna cię wyczuje. Zmieniła delikatnie kierunek, dalej przeczesując łapą podłoże. Postanowiła więc skręcić. Teraz znajdowała się na prawo od Łzawego, jednak wciąż za daleko by zaatakować. Udało jej się zakamuflować w bujnym krzewie. Miała czas chwilkę pomyśleć. Co prawda nie wiedziała co znajduje się przed nią, ale woń Łezki była teraz mocniejsza. Tak. Więc jest bliżej i może wykonać ruch. Ale Wiatr znów jest niepewny. Dała sobie chwilę, kolejną by określić kierunek wiatru. Teraz Wiał on teraz zza Łzawego do Niej. Perfekcyjnie. Wyszła więc ze swojej kryjówki a łapą poczuła że przed sobą ma kamienie – Jeszcze lepiej! Zaczęła więc robić tak też jak kazał jej opiekun.. Może nie kazał a radził – Każdy Kamień bacznie łapała pazurami by nie ześlizgnąć się i tak przemierzała odległość. Zaczęła się coraz bardziej do niego zbliżać w gotowości do swojego ataku.

Licznik słów: 219
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
Płacz Aniołów
Dawna postać
Pan Sprawiedliwości
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1855
Rejestracja: 15 cze 2016, 19:15
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 68
Rasa: Skrajny
Opiekun: Przebłysk Jutra
Mistrz: Mama w papierach, w praktyce wszyscy
Partner: Zgon.

Post autor: Płacz Aniołów »
A: S: 1| W: 3| Z: 5| I: 2| P: 1| A: 1
U: MO,Kż,S,MP,MA,Śl,B,L,Skr,W,M: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Chytry Przeciwnik, Czempion, Wybraniec Bogów, Poświęcenie
//*bije głośne brawo*

Szelest owszem, dotarł do uszu Łzawego. Jednostajny hałas liści wywołany wiejącym wiatrem niewiele, ale różnił się od nagłego złamania kilku wysuszonych liści, które dały o sobie znać nieco innym, głośniejszym trzaskiem. Strzygł uchem i bez odwracania łba spojrzał w kierunku przyszłej Łowczyni. W tym momencie zwierzyna stałaby się nieco niespokojna, zapewne uniosłaby łeb ponad trawę i zaczęła się rozglądać, by znaleźć źródło dźwięku. Te gesty jednak na nic by się zdały przy ślepej samiczce, która i tak nie mogłaby tych ostrzegawczych sygnałów dostrzec. Łzawy jednak spróbował w inny sposób zaalarmować samiczkę, mianowicie poruszając delikatnie łapą po ziemi. Szuranie to wydało specyficzny dźwięk, a wiatr zaniósł go wprost do wyczulonych uszu Mistycznej. To znak, że powinna być bardziej ostrożna. Niespokojna zwierzyna nie tylko się rozgląda, ale i sama wydaje różne dźwięki, które – odpowiednio zinterpretowane – mogą być odebrane jako sygnał ostrzegawczy.
Z resztą adeptka poradziła sobie bardzo dobrze. Wojownik wyczulił swój słuch i nakierował uszy tak, by zebrały jak najwięcej dźwięków, które może wydać Mistyczna. Te jednak na tyle mocno wpasowały się w otaczający ambient, że nie zdołał ich wyróżnić spośród reszty odgłosów natury.
Z liśćmi i trawą poradziła sobie bardzo dobrze, czas na ostatni odcinek – kamienie. Te zdradzieckie skały, które mogą spowodować, że nawet najmniejsze poślizgnięcie się łapy wywoła charakterystyczny pisk pazurów. A ten raczej już mało zlałby się z otoczeniem. Kusiło go, by odwrócić łeb w stronę samicy, by zobaczyć, gdzie się znajduje. Ale to by popsuło efekt. Bardzo trudno mu było określić położenie smoczycy, co ta powinna dobrze wykorzystać. I w końcu zapolować na ofiarę. Póki co, nauczyciel starał się wychwycić wszystkie niechciane dźwięki i w razie czego poinformować o nich uczennicę.

Licznik słów: 279
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mam cierpliwość, by patrzeć
Jak toniesz,
Jak upadasz.


Posiadane:
Mięso – 10/4
Kamienie Szlachetne – 4
Inne – Naszyjnik z piórkiem Duszka, naszyjnik po Przebłysku Jutra


Atuty:
– Ostry Wzrok
Wszystkie testy percepcji na polowaniu oparte na zmyśle wzroku mają dodatkową kość.
– Chytry Przeciwnik
W czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu/wyprawie smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
– Czempion
Raz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku fizycznego. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
– Wybraniec Bogów
Smok ma dodatkowy sukces przy dowolnej akcji, raz na pojedynek/polowanie
– Poświęcenie
Raz na atak smok może dodać jeden sukces kosztem rany lekkiej.


To je Płacz Aniołów. One płaczą nad jego duszą. (c) Śnieg, marzec 2k17
Żetony: jedynie dźwięk pustki

Mistycznooka
Dawna postać
Żyje w sajgonie
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2057
Rejestracja: 18 wrz 2016, 14:31
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Górski
Opiekun: Płacz Aniołów
Mistrz: Opoka Ziemi
Partner: Płomień Świtu

Post autor: Mistycznooka »
A: S: 3| W: 3| Z: 5| I: 1| P: 4| A: 3
U: MA,MO,MP,M,W,Pł,S,L,O,B: 1| Śl,Kż,A: 2| Skr: 3
Atuty: Zwinny, Pamięć przodków, Tropiciel, Znawca terenów
Delikatnie zatrzymała się, kiedy Łezka dał jej pewien znak. Szuranie. Zapewne miał na celu pokazać tym, że zrobiła coś nie tak. Ah, to pewnie te liście.. Nie dobrze.. Ale nie czas teraz się nad tym rozwodzić! Technika łapania kamieni z pomocą pazurów dawała efekty i Górska rzeczywiście nie wydawała większych dźwięków. Czy może raczej większych, podejrzanych dźwięków! Pokonała tak pewną odległość i doszła do wniosku – Czas dopaść swoją zwierzynę która była już o ogon od drapieżnika. Tak przynajmniej podpowiadał nos Mistyczka a Nos Mistyczka nigdy się nie mylił. Wstrzymała oddech by nawet wypuszczanie i wpuszczanie powietrza do środka jej smoczego ciałka nie było słyszalne. Skuliła się do pozycji skoku i kiedy ostatni element czyli ogon znalazł się na swoim miejscu młoda z impetem wskoczyła na swojego opiekuna. Trzeba zaznaczyć że skradała się do niego od boku, jednak trasa kamienna znów naprowadziła ją na taki tor, że Łezka był zwrócony do niej zadem. Wylądowała na jego grzbiecie – a że sama dalej była troszkę mniejsza od niego jej ciężar nie zrobił mu zbyt dużej krzywdy. Jednak taki ciężar z zaskoczenia mógł skutkować jego upadkiem na ziemie. Poczuła pod łapami jego miękkie futro i stwierdziła że już może wydać z siebie okrzyki Bojowe
– Upolowałam włochatego Dzika! A teraz go zjem! – mówiąc to zaparła się łapami na barkach opiekuna tak, by trochę go unieruchomić. Teraz tata był jej zdobyczą!

Licznik słów: 229
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Hansel
Sowa

U: A,O: 3| Skr,Kż: 2 // A:W:1 Z:2 I:1 P:2 A:1

KP
Umiejętności magiczne/fizyczne: +4ST
Śledzenie/MP: +1ST
-1ST po rzutach na "widzenie maddarą"
-2ST w przypadku poświęcenia tury kompana
(nie tyczy się śledzenia i MP)
~Atuty~
Pamięć Przodków
Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie).
Zwinny
Jednorazowo +1 do Zręczności
Tropiciel
Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.
Znawca Terenów
Raz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu/wyprawie dodatkową zdobycz (dającą 4/4 mięsa), kamień czy dorodne zioło (w zależności od tego czego akurat szukał).

Drzewko Mistyka
Motyw Muzyczny
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej