Strona 9 z 37

: 29 maja 2015, 11:27
autor: Trzy Odcienie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Smok więc zamknął oczy. Ale on mógł wytropić nawet z zamkniętymi oczami. Kiedy uznał że Shiro dostał dostatecznie dużo czasu, wstał i zaczął szukać. Oczywiście on już na wstępie podejrzewał gdzie może być Shiro. Ale udawał że jest sarną. Poczuł zapach kwiatów więc uznał to za nic takiego, ominął więc "nieświadomie" kryjówkę samczyka. Minęło kilkadziesiąt bić serca aż Płowy uznał, że Shiro nacieszył się świadomością że dobrze się ukrył. Adept podszedł od tyłu do niego i wyciągnął z krzaka, mówiąc – W twoim przypadku samo błoto by wystarczyło, niepotrzebne te kwiaty. No i jak już koniecznie chcesz się chować w krzakach, to musisz nie trzęść się i spokojnie oddychać, bo zdradził cię ruch a to spłoszyłoby cel. No i błoto nie dokładnie się przykleiło

: 29 maja 2015, 11:52
autor: Słodki Kolec
Wyszedłem z kryjówki i wysłuchałem co adept miał do powiedzenia.
Coś jeszcze mam wiedzieć o kamuflażu? Czy może zamiast wytarzać się w kwiatach to powinienem wytarzac w liściach?

: 29 maja 2015, 14:12
autor: Trzy Odcienie
– Zrobimy jeszcze dwa ćwiczenia z kamuflarzu. Możesz w liściach, trawie i mchu. Możesz jeszcze schować się w wodzie oraz na drzewie do czasu. Shiro czy będziesz używać kiedyś magii? Przyda się podczas polowania. Możesz wyczarować taką oto błonę– potem ciało Płowego okryła błona która sprawiła że wyglądał prawie jak obalony, suchy pień z mchem. Nie było czuć też jego zapachu. Potem pojawił się nowu i spojrzał n Shiro.

: 29 maja 2015, 19:26
autor: Słodki Kolec
Na widok tej sztuczki moje oczka zrobiły się wielkości 2 pięcio złotówek.
Niezła sztuczka. Naprawdę nigdy nad tym nie myślałem czy by nie używać magii jak moja mama. Jedynie nad czym się zastanawiałem to, że chcę zostać uzdrowicielem. – rozejrzałem się wokoło, aż wiem gdzie się schowam. – Zamknij oczy, a ja jeszcze raz zniknę. Jak ja lubię bawić się w chowanego.
Tym razem też czekałem, aż zamknie oczy i ruszyłem się. Teraz zrezygnowałem z błota, a skorzystałem z mułu i mchu który leżał niedaleko.
Wytarzałem się cały. Wyglądałem jak mniejsza wersja mego ojca. Cały byłem w mchu i mule. Kryjówkę znalazłem na drzewie. W którym była wydrążona dziura w połowie dużej i grubej gałęzi. Weszłam do niej i zakryłem się pożądanie obłożyłem liśćmi. "Teraz to mnie nie znajdzie." ta myśl sprawiała mi wiele przyjemności, a na pyszczku pojawił się niemiły uśmiech

: 30 maja 2015, 16:01
autor: Trzy Odcienie
Shiro dobrze myślał. Oczywiście Płowy się odwrócił i liczył chmury, aż zapadła cisza gdy samczyk się schował. Adept zaczał węszyć, patrzeć, bardzo ale to bardzo długo. W końcu poszukał po prostu śladów. Znalazł ich zapach i odciski na ziemi, podążył więc za nimi. Potem zauważył zadrapania na drzewie. Wsadził więc łeb w otwór, tam gdzie schował się Shiro i zaśmiał się, mówiąc – Bardzo dobrz! Teraz smok ani ofiara cię nie znajdą. Ale czy dałbyś radę wyskoczyć szybko, aby zaatakować z ttakiego ukrycia na przykład sarnę?

: 30 maja 2015, 20:10
autor: Słodki Kolec
Chwilę pomyślałem. Czy ja dam rade? Pisklak da rade!!!
Jeśli będę na tyle szybki i zwinny to dam rade. A sądząc po moim wzroście, będę kurduplem na starość. – popatrzyłem na adepta z lekko pustym uśmiechem na twarzy – To co mam schować się jeszcze raz?

: 30 maja 2015, 21:55
autor: Trzy Odcienie
Arachran zaśmiał się pod nosem i powiedział – Tak, jeszcze raz i koniec– odwrócił się ponownie, zamknął oczy i położył się, dając Shiro czas. Ale za pomocą magii zmienił scenerię. Znaleźli się w górach, szarych górach że śniegiem, wokół były sosny ale nie było zimno.

: 30 maja 2015, 22:13
autor: Słodki Kolec
Jak ja podziwiałem wszelką magię. Teleportacja. "Chyba ja sie nauczę do porządku tej magii" pomyślałem rozglądając sie wokoło. Wszędzie skały szare i śnieg. A między nimi sosny rosnące wysoko w górę.
"Gdzie by tu się skitrać? Już wiem." Wdrapałem się na drzewo i skakałem po gałęziach. Po jakiś 60 jardach delikatnie skoczyłem na kamień i zeszłem z niego i wytarzałem się w białym puchu, tak aby ukrył moje czarne pręgi.
Szedłem chwilę, jednocześnie zacierając ślady, aż po chwili dotarłem do zaspą między którymi było małe przejście. Weszłam w nie i zacząłem udawać że jestem mniejszą zaspą.
Miałem szczęście, że wiatr wiał mi w pysk, a Płowy jest gdzieś prawej stronie. Uspokoiłem oddech tak aby nawet pary nie wypuszczać. Było to trudne bo ostatnim czasem zacząłem wypuszczać kłęby dymu podczas myślenia, albo z nudów i nieświadomie. Było to wyczynem na miarę mistrza. "Teraz to mnie na pewno nie znajdzie"

: 31 maja 2015, 10:19
autor: Trzy Odcienie
Czy aby na pewno? Tak, Shiro dobrze zamaskował swój zapach, łuski mu pomogły a Adept specjalnie dłużej krążył po okolicy. Przeszedł bardzo blisko Shiro, udającego oddychającą zaspę. Jednak i tak poczuł zapach Życia, zmieszany mocno z sosnami. Zauważył zadrapania, więc ruszył wzrokowo za nimi, potem lekkie szramki na kamieniu i niedokładnie zatarte ślady. Potem wystarczyło aby zachał mocniej skrzydłami i zdemaskować kryjówkę Shiro – Świetnie. To teraz śledzenie. Powiedz z czym ci się to słowo kojarzy?– oczywiście otoczenie wróciło do normy.

//na przyszłość pisz dokładniej czyli JAK zacierałeś ślady?
Raport Kamuflaż l

: 31 maja 2015, 13:15
autor: Słodki Kolec
Chwilę pomyślałem nad tym pytaniem.
Śledzenie. Hmm... To jest podążanie za zwierzyną, smokiem, bądź czymś innym. – umilkłem na chwilę by wymyślić resztę odpowiedzi – Wykorzystuje się do tego węch, czyli zapach. Wyszukuje śladów na ziemi, w trawie,e na drzewach i innych przedmiotach w okolicy – popatrzyłem na samca w nadziei, że odpowiedziałem dobrze na jego pytanie.

: 31 maja 2015, 14:36
autor: Trzy Odcienie
– No dobrze. A jakie są ślady?– krótko i na temat, po co ma się rozgadywać. Shiro ma się jak najszybciej nauczyć śledzenia, potem skradania i niech biegnie na ceremonię. Potem go dopadnie aby
zapytać.. A z resztą zapyta się teraz – Masz już wybrane imię jako adept?

: 31 maja 2015, 16:37
autor: Słodki Kolec
Zastanawiałem się tylko chwilę
To są ślady łap zostawionych na śniegu, trawie, piasku bądź ziemi. Pazury można zostawić na drzewie, skale, ziemi i piasku. Ślady ogona zostawione na ziemi i wody lub krwi kapiącej na ziemie. – myślałem czy wszystko wymieniłem, nie wymieniłem najważniejszego – Można zostawić ślady zapachowe. Czyli jeśli zwierzyna się otrze o drzewo, krzew to zostawia na min swą woń, którą można łatwo znaleźć jeśli ma się dobry węch. A jeśli chodzi o imię to chyba będę nazywał się Śnieżny Kolec. Ale to nie jest pewne.

: 31 maja 2015, 21:50
autor: Trzy Odcienie
– Jeszcze odchody i mocz, kępki sierści, nawet zęby, połamane gałązki. Dobrze, teraz poza. Powiem ci a ty się dostosuj. Łapy ugięte w stawach, rozstawione, ogon prosty i nieruchomy. Możesz wyprostować szyję i nieco łeb obniżyć ale nie musisz. Oddychaj spokojnie. Skrzydła przy ciele, ciasno– poinformował go Płowy, no i czekał. Położył się na ziemi, był zmęczony a jeszcze trochę ich czeka.

: 31 maja 2015, 22:21
autor: Słodki Kolec
Przyjąłem pozycję jaką kazał mi zrobić adept. Ugiąłem łapy, stanąłem w lekkim roz kroku, a głową z ogonem tworzyły jedną równą linę. Skrzydła przycisnąłem mocno do ciała.
To jest pozycja gotowości? Co mam dalej robić – zapytałem wyraźnie zmęczonego samca

: 31 maja 2015, 22:38
autor: Trzy Odcienie
Smok pokiwał łbem zadowolony i wyczarował ukryte ślady. Shiro ma je znaleźć – Bardzo dobrze. Wzrok, słuch, węch, dotyk i smak. Teraz szukaj– Powiedział "Mistrz" do Ucznia i uśmiechnął się i położył łeb, jednak obserwował uważnie co robi Shiro.

: 01 cze 2015, 11:04
autor: Słodki Kolec
Stojąc w pozycji gotowości obniżyłem głowę, tak aby była około 4 szponów nad ziemią. Wciągnąłem mocno powietrze w płuca. Szukając woni magicznych śladów. Ruszyłem w stronę drzew, gdzie najprawdopodobniej znajdę ślady. Gdy dotarłem na miejsce, znowu zacząłem niuchać powietrze. Poczułem niewyraźny zapach, lecz nie mogłem namierzyć źródła. Nadstawiłem uszy skupiając się tylko na dziękach trzasku gałęzi, kroków i skubanie trawy. Coś usłyszałem lecz było to bardzo nie wyraźne i zlewało się z dziękami otoczenia. Wytężyłem wzrok i zacząłem wąchać powietrze, szukając tropu.

: 01 cze 2015, 12:46
autor: Trzy Odcienie
Zapach był i Shiro go znalazł, po żmudnych poszukiwaniach i chodzeniu dookoła, między zaroślami znalazł trop. Odciski śladów sarny oraz gałązki które sugerowały, że jadła je i po drodze jej wypadły. Ale był haczyk. Zapach był lekki, niemal nie wyczuwalny. Co więc Shiro wywnioskuje z tego? Płowy podszedł do niego i zapytał – Zobacz. Te ślady prawie wcale nie mają już zapachu. A tu na drzewie kępka sierści pumy. Za czym podążysz?

: 01 cze 2015, 18:26
autor: Słodki Kolec
Chwileczkę zajęło mi kojarzenie faktów. Przecież wiadomo, że puma plus roślinożerca równa się stracone papu.
To oznacza to, że ślady są stare, a zwierzyna chyba sarna została posiłkiem innego drapieżnika. W tym przypadku to będzie puma. – chwileczkę jeszcze wąchałem ślady analizując stary trop i licząc ile mam szans na padlinę – Trop nie może mieć więcej niż kilka godzin, ponieważ wiatr by zwiał liście. Mam nawet dużą szanse na jakąś część sarny. – popatrzyłem na samca, modląc się abym dobrze powiedział

: 02 cze 2015, 8:21
autor: Trzy Odcienie
– Tak, ale jak nie opłaca się nastawiać na padline, prędzej na walkę z pumą jak chcesz zdobyć mięso. Dobrze a teraz skieruj się na zachód w poszukiwaniu śladów. Twoim celem, pamiętaj, jest na razie znalezienie śladów a pożądanie po nich będzie przy polowaniu. Nie wyczarowałem sarny tylko ślady– powiedział Płowy i tam gdzie stał, tam się położył i sapnął pod nosem. Wiatru teraz wcale nie było czuć, trzeba było się wysilić i dokładnie pochodzić po okolicy. Trawa stała się wyższa, drzew nieco mniej.

: 02 cze 2015, 16:10
autor: Słodki Kolec
Zwróciłem się na zachód, który wskazywała płonąca twarz. Chwilę szedłem wytężając wzroki wąchając powietrze. Wiatr stał, co oznaczało, że nie znajdę łatwo śladów zapachowych. Nie poddawałem się i szukałem dalej. Mam dużą nadzieję, że coś wywęszę. Stanąłem na chwilę nasłuchując czegoś, a raczej kogoś.

: 03 cze 2015, 14:51
autor: Trzy Odcienie
Wysiłek Shiro niczego nie dał. Nadal nic nie wyczuł, nie zobaczył...cisza. Może warto DOKŁADNIEJ zbadać okolicę i poszerzyć teren poszukiwań? Zajrzeć w niektóre miejsca, pooglądać drzewa po prawej i lewej? Poszukać na większej odległości w trawie? Adept przewrócił oczami niezadowolony i oglądał z opozycji leżącej okolice. Wiatr nadal stał, jedynie co dziesięć oddechów lekko muskał ramię lub skrzydła Shiro ale nic nie niósł. Nie był na tyle silny.

//Rozpisuj się. Staraj się. Nawet takie błache szczegóły jak pójście do drzewa możesz dokładnie odpisać. Na polowaniu MG za taki opis da ci z automatu niepowodzenie, nawet nie rzucając kośćmi.