Kwarce Ataku i Obrony

Uśmiech Szydercy, Spękany Kamień

Przed głównymi jaskiniami Świątyni znajduje się ciche, otoczone wysokimi drzewami miejsce, gdzie ułożone zostały Kwarce Nauki.
ODPOWIEDZ
Nieskalany Wiatrem
Czarodziej Ziemi
Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika

Teczka #Mieszanka_wybuchowa_Fer
Obrazek
Ku górskim szczytom i ponad chmury!
Posty: 445
Rejestracja: 10 cze 2024, 22:44
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 1, 7 m
Księżyce: 50
Rasa: Północny x Górski
Opiekun: Cisza po Lawinie
Mistrz: Pąk Róży
Partner: Odebrany Oddech

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Nieskalany Wiatrem »
A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 3
U: W,B,Pł,O,Kż,Śl,Skr,MP,Prs: 1| L,A,MO: 2| MA: 3
Atuty: Zahartowany, Pechowiec, Adrenalina, Twardy jak diament, Uzdolniony

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

  Nie długo po kwarcu magii ataku, poszedł do kwarcu ataku zwykłego. Zgodnie ze swoimi przemyśleniami chciał, aby kwarce pomogły mu się nauczyć lepiej kontrolować swoje ciało w walce. Nabrać więcej skupienia. Próbował samemu, do mistrza także podchodził, lecz jego zdaniem (mistrza ) on się myli w przekonaniach. A przynajmniej tak to odbierał. Zdaniem Mistrza należy się godzić z humorami maddary i ciała. Jego zaś zdaniem trzeba szukać sposobów, aby je obejść. Tym sposobem znał swoje wady, ale potrzebował pomocy w ich zasklepieniu.
  Wyłożył należną ilość i spojrzał wyczekująco na kwarce. Jeśli ich moc była również boska – nie potrzebowały słów. Odczytały w myślach czego pragnął, on zaś w należnej kulturze rzekł tylko:
– Poproszę o naukę. –

// 16/4 mięsa za Atak na 2

Licznik słów: 127
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ZAHARTOWANY :: okres rehabilitacji po nieudanym leczeniu ran trwa o tydzień krócej.
PECHOWIEC :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
ADRENALINA :: dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka.
Atut działa na atak hybrydowy niezależnie od użytej w nim kombinacji atrybutu i umiejętności.
TWARDY JAK DIAMENT :: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Gadzi Szał
Wojownik Słońca
jakiś random
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika

Nie daj przeszłości ugryźć się w dupe. Ugryź ją pierwszy.
Posty: 208
Rejestracja: 19 lip 2024, 22:35
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 2 m
Księżyce: 66
Rasa: Pustynny x Górski
Opiekun: Rdzeń Zarazy
Mistrz: twory ożywione i nieożywione
Partner: nie żyje ;–;
Kompani

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Gadzi Szał »
A: S: 5| W: 4| Z: 2| M: 2| P: 3| A: 1
U: B,Pł,L,W,MA,MO,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| O: 2| A: 3
Atuty: Zdrów jak Ryba, Silny, Trudny Cel, Czempion, Pierwotny Odruch, Nieulękły;
Tora znowu wybrał się do kwarcu, ponieważ trochę skończyły mu się opcje a chciał być lepszy. Silniejszy. Spakował więc zapłatę i wybrał się już w znane miejsce. Ułożył mięso i jeden kamień szlachetny pod odpowiednim kwarcem i stanął przed nim. Wpatrywał się w niego i do tego wydusił z siebie
– Potrzebuję wiedzieć jak lepiej wyprowadzać ciosy tak, żeby drapieżniki i wrogowie padali pod ich naciskiem


// Atak na III poziom – 20/4 mięsa i tygrysie oko

Licznik słów: 77
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Choć nikt nie może cofnąć się w czasie i zmienić początku na zupełnie inny
to każdy może zacząć dziś i stworzyć całkiem nowe zakończenie
—————–
:: ATUTY ::
» Zdrów jak ryba: Odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół
» Trudny Cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» Czempion: raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego
» Pierwotny Odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
» Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
Opiekun
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1768
Rejestracja: 09 lip 2014, 12:11

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Opiekun »
Nieskalany Wiatrem

Kwarc spełnił więc jego prośbę! Błysnęło jasne światło, a samiec znalazł się na polance. Tam stał sobie smok, a konkretniej to, jego własna kopia. Tylko, no, była już poraniona, bardzo. I jego zadaniem było odtworzenie tych ran na tym klonie! Czyli tak, musiał powielić te ślady pazurów, połamane łapy i ślady ugryzień. Ważna była technika i ułożenie łap, żeby dostać się tam, gdzie musiał.

Kiedy udało mu się powtórzyć te rany, czyli podrapać grzbiet, pogryźć łapę i tak dalej, został oślepiony. Znowu znalazł się w tym samym miejscu, znowu widział swojego klona, ale z zupełnie innymi ranami, nieco bardziej złożonymi. O, był gdzieś tam przypalony? Czyli musiał też ziać!

Musiał stoczyć dużo takich treningów. Czasem ran było więcej, czasem mniej, dosyć często były zadane w wymyślny sposób.

Ale w końcu powrócił przed Kwarc, zmęczony i bez śladu po swojej zapłacie.

Gadzi Szał

Chciał kłaść drapieżniki łatwo i szybko? Kwarc znał idealne rozwiązanie! Błysnął oślepiającym światłem, przenosząc Wojownika na polanę. Tam czekał na niego, hm, na dobry początek niech będzie niedźwiedź. Drapieżnik stał, gotowy na atak smoka. Tora ruszył więc na niego i spróbował podrapać go po prawym boku. Przeciwnik zwinnie odskoczył na bok, czekając na dalszy ruch. Smok całkiem szybko się przekonał, że zadaniem niedźwiedzia było niezwykle skuteczne unikanie jego ataków, sam nie wykazywał się żadną agresją. Smok musiał się nieźle natańczyć żeby choćby drasnąć drapieżnika. I kiedy w końcu go dosięgnął rana okazała się zbyt płytka. Eh.

Po długim czasie znowu dorwał wrogiego miśka i cóż, rana była nieco głębsza, ale drapieżnik dalej stał! Po wielu, wielu bataliach, w końcu powalił tego niedźwiedzia. Nagrodzony został kolejnym błyskiem światła iiii… Nowym przeciwnikiem! Tym razem był nim ryś. Coś mniejszego i zwinniejszego niż niedźwiedź. Ehhh…

Ciężko było mu stwierdzić ile tu przesiedział, zwłaszcza że drapieżniki były niezwykle zwinne i wytrzymałe, toteż nie padały od byle zadrapań, a ciężko było mu je jakoś poważnie dotknąć. Jakby były nienaturalnie szybkie! Ale! Próba przewidywania ruchów, zwracanie uwagi na układanie się ciała zwierzęcia i jego mięśni dawały mu niezłe podpowiedzi, z których coraz lepiej korzystał.

W końcu jednak jego czas nadszedł i znalazł się znowu przed Kwarcem. Czuł zmęczenie i nie widział nigdzie swojej zapłaty.

Nieskalany Wiatrem
– 16/4 mięsa
+ Atak II

Gadzi Szał
– 20/4 mięsa i tygrysie oko
+ Atak III

Licznik słów: 381
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
👶🏼
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie

👶🏼
Oblicze Parszywe
Wojownik Mgieł
nadworny stalker
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika

"Kpię sobie z niebezpieczeństwa! HAHAHA!"
Posty: 164
Rejestracja: 16 sty 2025, 20:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,5
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny (Drzewny x Północny)
Opiekun: Leste, Valnar i rodzinka
Mistrz: Venhedis Szydercza
Partner: przemoc

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Oblicze Parszywe »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,W,L,O,Prs,Skr,Śl: 1| A: 2
Atuty: Regeneracja; Pechowiec; Trudny Cel; Nieugięty;
Kolejny raz pojawił się przed magicznymi kwarcami. Tym razem jednak wybrał inne, chociaż nadal związane z walką. Wszak ta płynęła w jego żyłach, wprawiała serce o szybsze bicie. To właśnie walce chciał poświęcić swoje życie. Jednak nie chciał tego życia stracić zbyt szybko. Właśnie dlatego tym razem wybrał kwarc odpowiadający za obronę. Ułożył przed nim zgromadzone mięso jako zapłatę i zamknął oczy.
-Nie umrzeć.
Prośba była krótka, ale treściwa. Pozostało mu czekać i mieć nadzieję, że jego prośba się spełni.

//Obrona II za 16/4 mięsa

Licznik słów: 85
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‧₊˚✧˚₊‧
⋆⁺₊⋆ Regeneracja : raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden. ⋆⁺₊⋆
⋆⁺₊⋆Pechowiec : po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. ⋆⁺₊⋆ ⋆⁺₊⋆Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej. ⋆⁺₊⋆
#408000#6b4f2e
562
‧₊˚✧˚₊‧
Głos
Triada Herezji
Wojownik Mgieł
Venhedis Szydercza
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika

Theme Voice Gallery
Magnified, sanctified
Be the holy name
Vilified, crucified
In the human frame
A million candles b u r n i n g
For the love that never came.
Posty: 181
Rejestracja: 13 paź 2024, 13:10
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,9 m.
Księżyce: 42
Rasa: wywernowa x drzewna
Opiekun: Strażnik Gwiazd
Mistrz: Czarci Pomiot
Partner: skończ ćpać waszmość

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Triada Herezji »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,Pł,W,MP,MO,MA,Kż,Śl,Prs: 1| L,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Zdrów jak Ryba, Pechowiec, Chytry Przeciwnik, Tancerz;
__
__Planowała uczynić tę wizytę swoją ostatnią pośród kwarców. Wątpiła, by miałe one więcej wiedzy do przekazania, niż uzyskać planowała tego wieczoru. Przytargała ze sobą stertę świeżego mięsa, witając się przy okazji z Letharionem poprzez krótkie skinienie łba. Wybrała jednak kwarc obok tego, przy którym czekał jej uczeń. Wątpiła, by słowa były tutaj potrzebne. Ewidentnie to nie sztukę defensywną chciała wyuczyć u siebie do perfekcji, tylko sztukę zabijania.
  • ━━━━━━━━━━
    :: 24/4 mięsa za Atak III » korzystam z przywileju Kryształu Pojętnego Ucznia, umożliwiającego uzyskanie 3 poziomu umiejętności w wieku 32 księżyców ::

Licznik słów: 92
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek ___
ATUTY:: ZDRÓW JAK RYBA ::
» odporność na choroby; podczas leczenia uzdrowiciel dostaje bonus przy użyciu minimalnej ilości ziół;

:: PECHOWIEC ::
» po każdym niepowodzeniu -1 do ST następnej akcji – bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu;

:: CHYTRY PRZECIWNIK ::
» raz na walkę umożliwia dodanie +2 do ST akcji przeciwnika; atut nie zużywa się, jeżeli w rzucie wypadł już maksymalny ST;

:: TANCERZ ::
» – 1 do ST każdej obrony fizycznej;

:: A N D O R A L ::
TYP 3: samica chimeryObrazek
[żarlacz rafowy czarnopłetwy + pyton birmański + wampir zwyczajny]

S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
B, L, Pł, Skr, Śl, Kż: 1| O, A: 2
:: R A Z I K A L E ::
TYP 3: samica chimeryObrazek
[tygrys bengalski + jeleń szlachetny + karp koi]

S: 3| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 1
B, Pł, Skr, Śl, Kż: 1| O, A: 2
KOMPANI NIEMECHANICZNI
___
FULLBODY
Opiekun
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1768
Rejestracja: 09 lip 2014, 12:11

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Opiekun »
Koszmarny Kolec
Jesteś za młody, nie zatwierdzam. Umiejętności 2 poziomu są po ukończeniu 20 Księżyców, a widzę że masz 16.
Kwarc nijak nie zareagował. Jedynym czego adept uświadczył, to błysk który oślepił go jedynie na chwilę, ale nie stało się nic więcej. Zresztą, nie był to błysk skierowany w jego stronę, a Triady. Mógł się tego domyślić, bo kiedy tylko błysk minął, wywerna wydawała się być nieco zasapana. On mógł tu siedzieć i czekać ile chciał, ale nie wydarzyłoby się absolutnie nic. Nawet przytargane mięso nie zniknęło!

Triada Herezji

Kwarc błysnął, oślepiając Triadę i zabierając ją w zupełnie inne miejsce. A konkretnie, to na polanę. Chciała dopracować zabijanie? No dobrze. Przed nią znajdował się niedźwiedź, cały wykonany z szarego, gładkiego i matowego kamienia. Tylko konkretne części jego ciała pokryte były brązowym futrem i wydawały się być miękkie. A były to punkty witalne – pachy, pachwiny, brzuch, szyja, łeb. Jeśli chciała go skrzywdzić, musiała atakować tak, by zabić. Ale czy robiło jej to różnicę, skoro właśnie po to tu przyszła?

Kwestię uników i obron zostawmy w niedopowiedzeniu, Triada po prostu przed nimi umykała, sam niedźwiedź zresztą nie był w tym zbyt wybitny, prędzej był powolny. Kiedy tylko przychodziła jej kolej na atak, wycelowała najpierw w szyję. W przypadku uników drapieżnik nagle zyskiwał na prędkości i zwinności, utrudniając Triadzie to zadanie jak tylko mógł. Ustawiał się przy tym w bardzo niedogodnych pozycjach, starając się wykorzystać swoje kamienne ciało.

Walka chwilę trwała, ale samicy w końcu udało się zdekapitować zwierzę. Nie została nagrodzona żadnym błyskiem światła, prędzej, jak na Arenie Viliara, od razu pojawił się następny przeciwnik. W międzyczasie truchło niedźwiedzia obróciło się w pył. Tym razem biegł w jej stronę demon, który tylko kilka punktów witalnych miał odsłoniętych. Łeb i szyja były kamienne.

I tak się biła z kolejnymi drapieżnikami, które miały odsłonięte tylko bardzo konkretne punkty witalne. Nie biły za mocno, ale unikały fenomenalnie.

Ciężko było zliczyć Triadzie ile czasu się tu biła i ile drapieżników zabiła(zwłaszcza, że te się powtarzały i z czasem walczyła z dwoma na raz), ale w końcu przywitał ją oślepiający błysk światła, który przeniósł ją z powrotem przed Kwarc. Oczywiście, odczuwała zmęczenie tym wszystkim, swojej zapłaty też nie widziała. Czy uzna trening za udany?

Triada Herezji
– 24/4 mięsa
+ Atak III

Licznik słów: 376
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
👶🏼
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie

👶🏼
Oblicze Parszywe
Wojownik Mgieł
nadworny stalker
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika

"Kpię sobie z niebezpieczeństwa! HAHAHA!"
Posty: 164
Rejestracja: 16 sty 2025, 20:36
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,5
Księżyce: 21
Rasa: Skrajny (Drzewny x Północny)
Opiekun: Leste, Valnar i rodzinka
Mistrz: Venhedis Szydercza
Partner: przemoc

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Oblicze Parszywe »
A: S: 5| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,W,L,O,Prs,Skr,Śl: 1| A: 2
Atuty: Regeneracja; Pechowiec; Trudny Cel; Nieugięty;
Ostatnim razem kiedy tu był, nie wszystko poszło po jego myśli. Kwarce nie przyjęły jego daru, nie czuł się silniejszy. Nie miał pojęcia, że był zbyt młody na naukę. Czas jednak mijał i kolejny raz przytargał swoje cielsko do magicznych kamieni, tym razem wybierając nieco inaczej. Cały swój tobołek postawił przy kwarcu Ataku i zamknął oczy.
Jeśli nauczy się lepiej walczyć, nie będzie musiał martwić się o własne rany. Przecież martwy przeciwnik mu ich nie zada.
-Uderzenia.
Wymruczał pod nosem. Rozmowa z kamieniami była... cóż, chyba nigdy do tego nie przywyknie. Czy tym razem dostanie odpowiedź? Czekał, wszak nic więcej mu nie pozostało.

//Atak II za 16/4 mięsa

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
‧₊˚✧˚₊‧
⋆⁺₊⋆ Regeneracja : raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden. ⋆⁺₊⋆
⋆⁺₊⋆Pechowiec : po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. ⋆⁺₊⋆ ⋆⁺₊⋆Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej. ⋆⁺₊⋆
#408000#6b4f2e
562
‧₊˚✧˚₊‧
Głos
Opiekun
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1768
Rejestracja: 09 lip 2014, 12:11

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Opiekun »
Może to i dobrze, że wtedy kamień go zignorował? Nauki w Kwarcu nie należą do najprzyjemniejszych, o czym adept za chwilę się przekona. Kamień odpowiedział jasnym błyskiem światła, oślepiając na chwilę smoka. Kiedy ten już odzyskał wizję, spostrzegł że znajduje się na polance. Nie widział za wiele, widok przysłaniała mu jasna mgiełka. Polana była bardziej podłużna, upstrzona różnymi podobiznami różnych smoków, większych, mniejszych, dłuższy, krótszych. Podobizny były w większości kamienne, z wyjątkiem kilka miejsc, które wyraźnie się odznaczały. Podobizny były ułożone przeróżnie, a adept musiał zaatakować je w konkretne punkty w jak najmniejszym czasie. Ruszył. Pierwszy był olbrzymi, górski smok, którego musiał sięgnąć i zaatakować w ramię jego lewego skrzydła. Wybił się, żeby sięgnąć go swoją prawą łapą. Zaraz potem następnym celem był malutki wężowy, którego musiał zaatakować w prawy bok. Po kilku tego typu przeszkodach, przyszedł czas na zaatakowanie przeciwnika w niemal tym samym czasie, jednocześnie. Jednego po prostu zaatakował swoim ogonem w jego bok, a drugiego ugryzł w łapę.

Kiedy tylko ukończył ten tor, błysnęło mu światło ii… Zmieniło się jedynie ułożenie figur i ran, w które musiał uderzyć. Szybko spostrzegł, że czasem jego celem są te delikatniejsze miejsca. W sumie, tak przebiegł mu cały trening, ale! Po pewnym czasie, posągi zaczęły się kruszyć, kiedy samiec był zbyt wolny i musiał wszystko powtarzać. Czyli jakieś ograniczenie czasu istniało…

Ciężko stwierdzić ile tak się bił, bo czas nie bardzo mijał… To znaczy, czasem znajdował się na polanie nocą, kiedy gorzej widział, albo był w ciemnych jaskiniach, ale… Nie był to wcale naturalny upływ czasu, wszystko wydawało się być zamrożone w miejscu.

Ale w końcu jasny błysk przeniósł go na powrót przed Kwarce. Po zapłacie nie pozostał ślad, ale po tym wysiłku zdecydowanie samiec mógł odczuć pewne zmęczenie.

Koszmar
– 16/4 mięsa
+ Atak II

Licznik słów: 295
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
👶🏼
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie

👶🏼
Dogmat Krwi
Wojownik Ziemi
Wojownik Ziemi
Awatar użytkownika

RODZINA GŁOS THEME
but it was obvious that
quiet as a rat
GOD was nowhere near
Rashediah
Posty: 259
Rejestracja: 06 sty 2025, 20:37
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.6m
Księżyce: 23
Rasa: Północny
Opiekun: Cisza po Lawinie i Trzeci Szlak
Mistrz: Odebrany Oddech
Partner:
Kompani

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Dogmat Krwi »
A: S: 5| W: 4| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
U: W,B,Pł,L,O,Śl,Skr,MP,Prs: 1| A: 2
Atuty: Regeneracja, Boski ulubieniec, Chytry przeciwnik
Pamiętał ostatnią wizytę w tym miejscu. Prawdziwe piekło dla kończyn, lecz jakże satysfakcjonujące ono było. Dlatego był gotów na kolejną dawkę przyjemności, chcąc zahartować się w boju. Przybył pod kwarc, a tuż przed nim ułożył starannie zapakowane mięso. Dbał o szczegóły, nawet w tak banalny sposób i w sytuacji, która w ogóle tego nie wymagała.
Uniósł łeb, spoglądając na swojego dzisiejszego nauczyciela.
Nie odezwał się. Preferował ciszę, która otaczała to miejsce.

━━━━━
16/4 mięsa za Atak II

Licznik słów: 77
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
all you are to me is a bleak obsession
atuty

⬩ REGENERACJA ⬩
raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden (pt. 11.07)

⬩ BOSKI ULUBIENIEC ⬩
raz na polowanie może wywołać losowe zdarzenie niespodziewane

⬩ CHYTRY PRZECIWNIK ⬩
raz na walkę +2 ST do akcji przeciwnika
.

d
J
j
j-=.
#a29f97 :: #6b6960 :: #6b1a20
=–proszę odróżniać postać od użytkownika
Opiekun
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1768
Rejestracja: 09 lip 2014, 12:11

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Opiekun »
Skoro preferował ciszę, to Kwarc nawet się nie odezwał, kiedy błyskał w niego oślepiającym światłem. Dogmat znalazł się na polance! Przed sobą widział sylwetkę smoka, taką najbardziej stereotypową. Wyglądała jakby była wykonana z kamienia, była mniej więcej wzrostu samca. Sylwetka posiadała dwie pary łap, skrzydła i długi ogon. Co wojownik miał tu robić? Ano, atakować konkretne części tego smoka, w konkretny sposób. Wiedział skądś jaką część, czym ma atakować. Najpierw musiał go ugryźć w jego lewą przednią łapę, potem zdzielić ogonem po drugiej przedniej łapie i tak dalej… Problem w tym, że jego partner jak najbardziej mu to utrudniał, unikając tych ataków jak tylko mógł, więc cóż, nie było to aż takie proste. Musiał się chwilę nagimnastykować, a jeżeli już trafiał, to cóż, nie zawsze skutecznie, więc musiał to wszystko powtórzyć.

Z czasem przeciwnik stawał się coraz twardszy i coraz szybszy, skutecznie podnosząc poziom trudności. Czasem miejsca do trafienia był nawet punktami witalnymi!

I tak, jak Wojownik mógł się spodziewać, trening nie był przyjemny, był męczący, zwłaszcza że siedział tu… Długo. Chyba, ciężko było ocenić, bo całe otoczenie wydawało się być takie… Statyczne. Ale w końcu nadszedł jasny błysk światła i Dogmat znalazł się na powrót przed kwarcem. I oczywiście nie widział swojej zapłaty.

Dogmat Krwi
– 16/4 mięsa
+ Atak II

Licznik słów: 212
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
👶🏼
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie

👶🏼
Wichrogłos
Czarodziej Mgieł
Vunnud Pojętny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika

rodzina teczka fullbody
Obrazek
vunvunvun
Posty: 250
Rejestracja: 26 paź 2024, 20:53
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,70
Księżyce: 52
Rasa: gigant (wężowy x morski)
Opiekun: Valnar i cała rodzina
Mistrz: Hisseth & Fioletowooki

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Wichrogłos »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,MP,MA,Śl,Kż,Skr,Prs: 1| Pł,MO,O: 2 | A: 3
Atuty: Zahartowany; Ostry Wzrok; Niestabilny; Twardy jak Diament; Uzdolniony;
Kalectwa: Brak skrzydeł (niezdolność do lotu), dwie pary oczu
Moloch przyczłapał się przed Kwarc. Ciężkie tąpnięcia rozbrzmiewały niczym fanfary, zaś wielki wąż wgramolił się na miarę ociężałej wstęgi.
Jak pierwsze kroki robił w cieniu przywódcy, doskonalił się pod okiem Proroka, co uznany został przez samego Boga Wojny i Siły... tak teraz, ostatni sznyt fachu pozostawił w łapach Kaltarela. Bowiem to on wybrał Wojownika godnego by jego duszę, bądź też zdolność, zakląć w nieśmiertelny kamień. Nie dziwota więc, że cztery ślepia giganta spoczęły właśnie tutaj.
Dopiero tu, pod światłem warsztatu, mógł osiągnąć mistrzostwo godne jego ambicjom – pokłonił się lekko, swój byczy ryj przysunął aż do ziemi. Wąsy z szelestem musnęły kamienną posadkę, zaś bezduszne oczy wpiły się w magiczny twór przed nim.
Cały napięty, z błonami nastroszonymi... czekał.


//tygrysie oko, turkus, cytryn + 12/4 mięsa za Atak III

Licznik słów: 129
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
  • XX ZAHARTOWANY » okres rehabilitacji po nieudanym leczeniu ran oraz rekonwalescencji po nieudanym leczeniu chorób trwa o tydzień krócej
    XX OSTRY WZROK » dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
    XX NIESTABILNY » dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka (działa na atak hybrydowy)
    XX TWARDY JAK DIAMENT » stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

    ━━━━━━━━━━
    XX❂ HAL
    XXkk — samica kruka
    XXS: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
    XXXXXXxL, Skr, Śl, O, A: 1

    ━━━━━━━━━━
    głos ❂ #e3e9e9 // mentalki ❂ #599f50 // Hal ❂ #fad50d // podkreślenia ❂ #bab07f
Opiekun
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1768
Rejestracja: 09 lip 2014, 12:11

Kwarce Ataku i Obrony

Post autor: Opiekun »
Czekał i się doczekał. Kwarc błysnął jasnym światłem, przenosząc samca na polankę. Był dzień, większość widoku przysłaniała mu jasna mgła, wyznaczająca granice polany, na której odbędzie się cały trening. A polegał on na… Torze przeszkód! Kamienne smoki były rozstawione w pewnych odległościach. Czasem pomiędzy nimi znajdowały się jeszcze dodatkowe przeszkody, czasem byli w parach. Byli wykonani z jasnego, gładkiego kamienia, z wyjątkiem kilku konkretnych miejsc. Vunnud miał po prostu wykonywać po kolei określone zadania. Pierwszego wroga miał po prostu stratować, powalić na ziemię. Rozpędził się więc, nacierając na niego całym swoim ciałem. Kamień rozsypał się w pył, pod ciężarem rozpędzonego cielska. Samiec nie przestawał, bo od następnego przeciwnika rozdzielała do drewniana ściana, którą również musiał rozwalić. Następnego przeciwnika musiał zaatakować swoimi łapami prosto w jego podbrzusze. Cios miał być płynny, więc wężowy tylko stopniowo zwolnił, nim nie znalazł się u celu. Zaatakował. Kolejny skruszony kamień.

Przeciwników było jeszcze trochę, dwóch z nich musiał w jakiś sposób zaatakować na raz, w lewy i prawy bok, jednego z nich rozwalił wstrzykując mu kwas ze swoich kłów kwasowych. Kiedy znalazł się na mecie, światło błysnęło, a on… Miał dokładnie ten sam tor do pokonania! Znowu zaczął od szarży, tylko… Tym razem przeciwnik się poruszył! Unik był powolny i niezdarny, ale zmusił Vunnuda do pewnego skorygowania swojej szarży. Każdy następny przeciwnik również próbował uniknąć nadciągającego ataku, równie wolno i niezdarnie.

Każdy kolejny błysk tylko utrudniał mu pokonanie toru, przeciwnicy byli coraz szybsi, a jeden z nich nawet zaczął kontratakować Vunnuda, przyozdabiając go ranami. Ale wciąż stał na łapach!

Ciężko było zliczyć, ile razy musiał to wszystko powtarzać, a kiedy tylko coś mu nie wychodziło, cóż, powtarzał od nowa. Czy to chybił swoją szarżą, czy to padł od ran, a może przez długi czas nie był w stanie trafić swojego przeciwnika. W końcu, na nowo znalazł się przed Kwarcami, w nieco innej pozycji, niż zaczynał. Nie był już pochylony, a stał dokładnie tak, jak stał w momencie oślepienia. Zapłata zniknęła i próżno było mu jej szukać. Rany w zasadzie też, jedyne co świadczyło o odbytym treningu, to ból mięśni i ból po wyleczonych już ranach. Złudzenie, jakby odbył ten trening w rzeczywistości…

Zwichrzona Łuska
– tygrysie oko, turkus, cytryn
– 12/4 mięsa
+ Atak III

Licznik słów: 370
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
👶🏼
Jeśli Ci się spieszy z zaakceptowaniem czegoś, coś jest niejasne, chcesz coś konkretnego na Kwarcu dla fabuły albo błąd został przeze mnie gdzieś popełniony – proszę napisz forumowe PW. Staram się wchodzić chociaż 1 raz dziennie

👶🏼
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej