Las

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Niebieski Kolec
Dawna postać
Pamiętasz mnie?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1415
Rejestracja: 13 maja 2014, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 16
Rasa: Skrajny
Opiekun: Popielaty Kolec [*]

Post autor: Niebieski Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 3
U: W,S,B: 1
Atuty: Spostrzegawczy

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Jeśli chodzi o znalezienia Kaszmira nie było to w żadnym stopniu dla mnie trudne. Po śladach brata najpierw prawie bezgłośnie przez Dziką Puszczę, a teraz przez Las. Gracja z jaką stawiałem kroki była typowa dla mnie- łowcy. Gdy Kasz był w zasięgu mojego wzroku użyłem Głosu. ~ Hej! Czekaj!~ Krzyknąłem w jego stronę. Mam nadzieję, że przynajmniej nie jest głuchy.

Licznik słów: 60
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jeżeli nie odpiszę przez 24 godziny nie bój się wysłać przypominajki ;)
Atuty:
I. Spostrzegawczy: Jednorazowo +1 do Percepcji
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Głuchy faktycznie nie był. Odwrócił się gwałtownie, słysząc znajomy Głos. Uśmiechnął się w pierwszym odruchu i w kilku skocznych krokach już był przy słowie ale... nagle odrobinę spoważniał. Odchrząknął zmieszany, jakby zrobił coś niestosownego.
– Dziękuję, że zgodziłeś się przyjść – stwierdził rzeczowo. Zupełnie, jakby nie był sobą. – Szczerze, to wątpiłem, że będziesz chciał mi pomóc. A na prawdę tego potrzebuję.
Spróbował przywrócić na swoim pysku lekki uśmiech, wyszedł raczej przepraszająco. Kaszmir poruszył się niespokojnie, a jego nozdrza mimowolnie wciągnęły trochę powietrza, jakby spodziewał się wyczuć jedzenie.
– Masz może... Bo ja strasznie długo nie... No wiesz, już Ci mówiłem – oblizał się nerwowo, spoglądając na brata.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Niebieski Kolec
Dawna postać
Pamiętasz mnie?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1415
Rejestracja: 13 maja 2014, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 16
Rasa: Skrajny
Opiekun: Popielaty Kolec [*]

Post autor: Niebieski Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 3
U: W,S,B: 1
Atuty: Spostrzegawczy
Uśmiechnąłem się słysząc słowa brata. Nie dawno sam miałem ten sam problem. Chodziłem wychudzony zupełnie jak brat teraz. Po chwili przed nim pojawił się oprawiony żubr , a ja sam z uśmiechem wskazałem łapą na mięso i czekałem, aż brat skończy.

Licznik słów: 41
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jeżeli nie odpiszę przez 24 godziny nie bój się wysłać przypominajki ;)
Atuty:
I. Spostrzegawczy: Jednorazowo +1 do Percepcji
Niewinna Łuska
Dawna postać
Niewinny Dotyk
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1153
Rejestracja: 30 gru 2014, 0:08
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 28
Rasa: Skrajny
Partner: Płacz Aniołów

Post autor: Niewinna Łuska »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| I: 1| P: 3| A: 1
U: M,MA,MO: 1| B,A,O,Śl,Skr,W,MP: 2| L,Pł.S: 3
Atuty: Szczęściarz, Kruszyna
Kiedy zobaczył jedzenie, jego oczy zabłysnęły jak dwa kamienie szlachetne. Ledwie mięso zdążyło się zmaterializować, pysk Kaszmirowego już był w nim zanurzony, gdy zjadał... nie, raczej pochłaniał pyszne, soczyste skrawki wyśmienitej dziczyzny. Trwało to chwilę, gdyż żubr był, co by tu nie mówić, duży. Ale adept narzucił niezłe tempo i wyczyścił porcję mięsa zanim Głos zdążył się znudzić czekaniem. Było papu, nie ma papu. Jak za dotknięciem maddary.
– Dziękuję, uratowałeś mi życie – wydyszał w końcu przez zakrwawiony pysk, gdy udało mu się zatamować pomniejszą czarną dziurę, która otwarła się w jego żołądku. – Nie wiem jak Ci się odwdzięczyć.
Dopiero wtedy samiec zorientował się, że jego facjata jest w niezbyt wyjściowym stanie. Schylił się, by obetrzeć ją o trawę, rzucając wcześniej przepraszające spojrzenie bratu. No nieźle, popisał się manierami gorszymi niż jakiekolwiek zwierze wyjęte prosto z dziczy. Miał nadzieję, że Głos nie będzie miał mu tego za złe.

Licznik słów: 150
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ ~ ~
Z przyjemnością nauczę Cię wszystkiego co wiem.
~ ~ ~

Obrazek
Atuty:

~Szczęściarz
Skoro mnie spotkałeś, rzeczywiście musisz mieć dużo szczęścia.
W przypadku akcji rozsądzonej niepowodzeniem (lub akcji utrudnionej) Atut daje automatyczny 1 sukces.
~Kruszyna
Nie, na prawdę, tyle mi wystarczy. Weź resztę...
Smok uzyskuje status sytość po zjedzeniu 3 jednostek mięsa zamiast 4.

Tutaj są wszyscy których uczę...

A tutaj KP


Kompan: Żywiołak ziemi Neder
Słodki, mały niedźwiadek

https://www.smoki-wolnych-stad.pl/viewtopic.php?p=193772#193772

Avek i pixelek by Brutal
Niebieski Kolec
Dawna postać
Pamiętasz mnie?
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1415
Rejestracja: 13 maja 2014, 15:07
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 16
Rasa: Skrajny
Opiekun: Popielaty Kolec [*]

Post autor: Niebieski Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 2| I: 1| P: 3| A: 3
U: W,S,B: 1
Atuty: Spostrzegawczy
Uśmiechnąłem się widząc że Kaszmir zapełnił żołądek i stało się to z moją pomocą. Pierwszy raz komuś pomogłem i to sprawiło mi nie jaką przyjemność. ~ Takie mam życie. Jak potrzebujesz coś jeszcze to kiedyś możesz mi kamień szlachetny podrzucić.~ Powiedziałem z uśmiechem poprawiając ułożenie skrzydeł.

Licznik słów: 46
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Jeżeli nie odpiszę przez 24 godziny nie bój się wysłać przypominajki ;)
Atuty:
I. Spostrzegawczy: Jednorazowo +1 do Percepcji
Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
Las, las i jeszcze raz las. Co potrzeba więcej? Wdrapał się na drzewo i usadowił na gałęziach. Tak tego mu było trzeba. Pozrzucał kilka liści. Porozglądał sie dookoła. Nikogo. Przysnął trochę i łapa zwisała mu z drzewa. Szum traw kołysał do snu. Przymknał oczy i oddał się ciszy.

Licznik słów: 48
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
.Szedł sobie lasem, od tak. Nie miał teraz ochoty leżeć w jaskini czy w innym miejscu. Tak więc udał się na swoisty spacer, podczas którego nucił sobie albo wręcz podśpiewywał. Lubił miejsca porośnięte drzewami, lasy były dla niego piękne. I łatwo było się w nim ukryć. Wsłuchiwał się w szum las i drzew, starając się głosem z nim współgrać i w żadnym wypadku nie zagłuszać.
Maszerował przed siebie aż w końcu znalazł drzewo które, według jego skomplikowanych warunków, było doskonałym miejscem by przy nim odpocząć. Nie zauważył że na tym drzewie odpoczywał niedawno poznany smok. Przysiadł przy pniu, po czym delikatnie zwiną się w kłębek, nie przerywając nucenia.

Licznik słów: 108
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
Kravsax wisiał na drzewie potwornie się nudząc. Podrapał trochę korę by nie wbijała mu sie w łuski. Poćwiczył zwisanie na ogonie i dalej leżał. Wtem usłyszał kroki. I śpiew...? Wyjrzał dookoła, jeszcze nikogo. Nagle z pomiędzy krzaków ukazała się różowa głowa, tułów i ogon. Nixun, różowy smok. Patrzył nań bacznie, a ten widocznie go nie spostrzegł. Zmierzał w kierunku jego drzewa nucąc jakąś piosenkę. Była bardzo ładna i zgrywała się z odgłosami lasu. Przysiadł i zwinął się w kłębek. Gdyby Kravsax byłby młodszy, ze szczególnym upodobaniem wystraszyłby go. Jednak biorąc pod uwagę wcześniejszą sytuacje i to że nie jest już małym rozbrykanym pisklakiem, odsunęło ten pomysł. Przybyły dalej śpiewał, nie wiedząc że ma widza nad głową, a ścislej mówiąc słuchacza. Samczyk zawstydził się; podsłuchiwał jego śpiew. Być może mu przeszkadzałoby gdyby dowiedział się że ktoś go słyszy. Odezwał się więc cicho żeby go nie przestraszyć.
Nixlun, hej! – Upewnił się że go usłyszał dodał jeszcze. – Ładnie śpiewasz. – Po czym zszedł na ziemię i stanął przed nim. Tym razem nie gapił się jak sroka w gnat.

Licznik słów: 177
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Nieprzerwanie kontynuował swoją pieśni, starając się by byłą ona czysta i "ciepła". Cieszył się tą chwilą, czerpiąc nieodpartą radości z korzystanie ze swojego głosu. Bardzo się na nim skupił, jak i na dźwiękach natury którym akompaniował, ale zawołanie było dość głośnie by wyrwać go ze swoistego transu. Zaskoczony nagle urwą pieśni, zszokowany co się stało. Po chwili usłyszał komplement, oraz zobaczył jak jakiś mały, czarny kształt spadł z drzewa.
Ten smok, Nixlun pamiętał go. Spotkał go razem z siostrą na terenach obozu Cienia. W tamtym momencie panowała dość ciężka atmosfera, za sprawą dziwnego zachowania samczyka jak i agresji Kiary, ale na szczęście rozeszli się bez walki. Teraz ten stał przed pudrowogrzywym, komplementując jego śpiew. I po raz kolejny, gdyby nie to że Nixlun posiadał futro, można było by zobaczyć że, mówiąc po naszemu, spiekł raka. To było pierwszy raz gdy ktoś obcy słyszał jego śpiewu, choćby była to tylko bezsłowna piosenka to i tak bardzo zawstydziło to Nixluna. Pierwszy raz od dawna można było zobaczyć na jego pysku jakieś emocje, a była mieszanka zaskoczenia jak i zawstydzenia. Można powiedzieć że śpiewanie było dla niego dość... intymną czynnością.
– Ach, to...ech, dziękuję! – Wyjąkał wysokim głosem, wystając przednimi łapami ewidentnie zbity z tropu. Aż usiadł na zadzie, tak jak czasami miała w zwyczaju jego matka, przy czym bawić się dłuższym kosmykiem swojej grzywy.
– Emmm, od jak dawna tu jesteś, Krakaksię? – Nieświadomie znowu przekręcił jego imię.

Licznik słów: 236
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
≈–Od niedawna. Chociaż nie wiem. Przysnąłem chyba na drzewie. – Zamyślił się. – Obudziłeś mnie. Ale nic nie szkodzi. -Na glowę spadł mu, kawalek kory.
Odrzucił kawalek drewna daleko od siebie. W zamyśleniu przejechał łapą po złotej linii. Co on chciał powiedzieć? Zapomniał. Zerknął na Nixluna. Dalej tam stał. Przypomniał sobie.
Lubisz śpiewać? Ja czasami coś sobie nucę, ale strasznie rzadko. Nie mam w sumie czasu na nic. Moze się to wudać dziwne, ale jestem zabiegany? Zdarza mi się... – Urwał – A nie ma o czym gadać, – przeszedł na inny temat – Nixlunie, Kravsax. K-r-a-v s-a-x. Powtórz.

Licznik słów: 99
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Skarcił się w łbie że nie uważał bardziej na otoczenie. Co by było gdyby kiedyś powtórzyła się taka sytuacja, tylko że zamiast innego, przyjaznego smoka nie zauważył by drapieżnika? Zginą by przez swoją pisklęcą głupotę. Zerkną na czarnego smoka chwilę przed tym jak kawałek kory spadł mu na łeb. Gdy już to zrobiła, Nixlun prawie zaczął chichotać. Coś tak prostego wydawało mu się teraz dość zabawne, pewnie przez zdenerwowanie. Uspokoił się trochę dzięki temu, i teraz ze spokojem wysłuchiwał słów Kravsaxa. Pudrowogrzywy naprawdę kochał śpiewać, ale nie wydawało mu się by powinien dzielić się tym z kimkolwiek.
– K-r-a-v-s-a-x, Kravsak. Przeprasza, Kravsax. – W końcu wymówił jego imię poprawnie, chociaż korciło go by się jeszcze z nim nie podroczyć.
– Wdzięczny jestem że tym razem nie maż żadnych złowieszczych zamiarów względem mojego futra – Powiedział, bawiąc się łapą kosmykiem swojej grzywy.

Licznik słów: 141
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
Uśmiechnął się.
Nigdy nic nie wiadomo. -Pokazał kły. – Ale, przecież nic ci nie zrobię. Co ja miałem...?
Zamyślił się.Czemu akurat musi mieć sklerozę? Wzdychnał cicho. Cichy szum traw niemiłosiernie się przedłużał. Kravsax rozorał ziemię pod łapami. Szyszki. Uśmiechnął się złośliwie.
Może i różowy... -Podniósł szyszkę – ...ale czy ma refleks? – Mówiąc to rzucił kawałkiem drewna prosto w pierś Nixluna.
Ciekawe jak jego sierść będzie wyglądała z grudkami ziemi? Zamachnął ogonem wzbijając tuman kurzu który poleciał prosto na samczyka. Zaśmiał się cicho. Czekał czy przyjmie zabawę czy ja odrzuci. Wzdrygnął sie na myśl o tej drugiej opcji. Oczy błysnęły. Schował zęby i czekał przesłuchując się odgłosom lasu. Zaczął zbierać szyszki na ewentualną bitwę. Nie śpieszył się.

Licznik słów: 117
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Kawałek drewna bez większego problem uderzył pierś nieruchomo siedzącego Nixluna, po czym z cichym stukotem upadł na ziemię. Biały smok opuścił górną powiekę i napiął mięśnie pyska. Jego mina ewidentnie wyrażała pytanie "co to ma być?". Była to jednak tylko maska, ponieważ samczyk postanowił dołączyć do zabawy, ale nie tak od razu. Czekał na dogodny moment by zaatakować. Powoli, tak by Krav tego od razu nie zauważył, przesuną koniec swojego ogona ku leżącego kawałka drewna, którym to przed chwilą oberwał. Kiedy czarne pisklę wprawiło pył w powietrze, Nixlun w tym samym czasie rzucił swoim giętkim ogonem owy kawałek kory, kierując go na łeb czerwonookiego. Oczywiście nie zrobił tego za mocno, nie chciał przecież zrobić mu krzywdę. Dość łatwo było uniknąć ten pocisk. Różowooki tuż po żucie czmychną, uśmiechając się przebiegle i zaczął szukać amunicji. Starał się szukać wszystkiego co raczej krzywdy by nie zrobiło, nie biorą pod uwagę kamieni, z nimi nie ma żartów. Problemem było to że był środek pory Gorejącego Słońca, więc za wiele szyszek nie było. Ale były za to też inne rzeczy, takie jak skorupki ślimaków, zmurszałe kawałki kory czy patyki. To wszystko nadawało się na amunicję. W odróżnieniu od młodszego samca on zbierał wszystko w pośpiechu, by jak najszybciej być gotowym na rozpoczęcie starcia. W końcu to będzie jego pierwsza bitwa!

Licznik słów: 216
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
Widząc że jego zaproszenie zostało przyjęte, rzucił się do zbierania. Patyczki, szyszki, ślimaki, a także okoliczna kora zaraz zawędrowały do jego czarnych łap. Przyłożył lewą łapę do tułowia a jego małą tarcza z kolców funkcjonować jako koszyk na amunicję. Rzucał się a to ty a to tam, drapnął nawet korę drzewa by dostać trochę cennego drewna. Cały czas przy tym zamiatał ogonem. Tak by Nixlun miał utrudnione trafienie go. W końcu posiadając już spory arsenał schował się na najbliższym głazem i zaczął ostrzeliwać Nixluna. A to kierował pocisk w głowę, a to w tułów. Wyleciało nawet kilka po całym ciele, a jeden nawet w skrzydło. Latały z zawrotną szybkością, jeden za drugim tak by ten nie mógł nigdzie uciec. W czarnej główce zrodził się nowy plan. Pozabierał jeszcze więcej amunicji, uporządkował ją w łapie. Miał zamiar zrobić coś co, zmarnuje cały arsenał, ale za to da mu dużo zabawy.
Pozostała kwestia jak to zrobić? Ach... Wszedł na pobliskie drzewo, kierując jedną łapą. Ogonem chciał odbijać prawdopodobne naloty a sam wspinał się dalej. Dotarłszy gdzieś do połowy przeskoczył na drugie drzewo. Trzecie. Skakał tak aż dotarł nad głowę Nixluna. Posłał mu uśmiech.
Ha!
Spuścił ładunek.

Licznik słów: 195
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
Chór Światła
Dawna postać
Im judging ya all.
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 630
Rejestracja: 15 maja 2015, 22:24
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 300
Rasa: Skrajny

Post autor: Chór Światła »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 2| P: 1| A: 3
U: B,Pł,S,Skr,Śl,MA,MO,M: 1| A,O: 2| Lecz,MP,W: 3
Atuty: Atrakcyjny; Chytry Przeciwnik; Zielarz; Magiczny Śpiew; Uzdolniony.
Pył utrudniał widoczność, ale róźowooki wykorzystywał jego obecności do nagłego wycofania się i pozyskiwania amunicji. Sprytna kryjówka Krav Sprytna kryjówka Krav utrudniła atak uszatka, ale ten niestrudzony spróbował okrążyć ową skałę, starając się unikać nadlatujących pocisków. atak uszatka, ale ten niestrudzony spróbował okrążyć ową skałę, starając się unikać nadlatujących pocisków. Nixlun nie miał zamiaru się poddać czy choćby przegrać. Był równie szybki co czystokrwisty drzewny pisklak, oraz starszy. Nie oznacza to że wygrywał, o nie. Pociski przeciwnika trafiały go o wiele częściej niż Nixlun był w stanie oddać. Co rusz w jego ładne, białe futro trafiały różne obiekty. Kiedy uchylił się przed ślimakiem to po chwili trafiała go szyszka. Oczywiście jego kontrataki też nie raz trafiały, ale nie częściej niż sam je otrzymywał. Gdy już miał przeciwnika jak na łapie ten nagle wskoczył na drzewo. Nixlun zaśmiał się, nie przestając atakować.
– Już uciekasz? Podajesz się? – Wołał szczęśliwym głosem. Widział jak czarny samczyk skakał z drzewa na drzewo, nie domyślając się jego planu. Dopiero gdy ten uśmiechnął się przrbiegle zrozumiał swój błąd. Gdy rozpoczął się nalot rozwiną skrzydła i odkrył nimi swój łeb. Gdy cała amunicja spadła złożył je z powrotem na plecy. Odniósł porażkę, przegrał, poległ.... oraz pierwszy raz od dawna się śmiał. Był to najzwyklejszy, i najszczerszy śmiech jaki można sobie wyobrazić. Był melodyjny, ale nie aktorski. Ten rzadki dźwięk hak dotąd Nixlun wydał gdy on i Kiara spotkali się przy mistycznym kamieniu. Teraz znowu go wydał na świat, a to wszystko dzięki czegoś co powinno znać każde dziecko, ale Nixlun tego nie znał: radości ze wspólnej zabawy. To było pierwszy raz kiedy pudrowogrzywy bawił się z kimś. Było to dla niego coś wspaniałego. Uniósł łeb do góry i spojrzał na Kravsaxa wzrokiem pełnym sympatii.
– Wygrałeś – Powiedział szczerząc szczęśliwy swoje kły

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wirtuoz Iluzji
Dawna postać
Kravsax Krwawiący
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1075
Rejestracja: 26 cze 2015, 21:14
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 63
Rasa: Drzewny
Opiekun: Czerwień Kaliny
Mistrz: Płomienisty Zdrajca [*]
Partner: Figlarna Łuska

Post autor: Wirtuoz Iluzji »

A: S: 1| W: 1| Z: 2| I: 4| P: 2| A: 1
U: Skr,Śl,M: 1| B,L,S,A,O,Kz: 2| W,MP: 3| MA,MO: 4
Atuty: Inteligentny; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Wybraniec Bogów;
Kravsax, przemilczał słowa Nixluna. Gdy już był nad nim, rozkoszował się panicznym wzrokiem samczyka. Spuścił ładunek. Ten choć krył się skrzydłami, niewiele mu to dało. Wszystko poleciało. Powplątywały się w jego sierść i grzywę. Czekał, na to słowo. Wygrał. Zeskoczył z gracją na ziemię, wzbijając małą chmurkę ziemi. Uśmiechnął się. Nixlun starał się wygrzebać, resztę amunicji, ze swojego ciała. Przysiadł na ziemi i patrzył. Różowy smok nieprzerwanie, śmiał się przy tym. Śmiech udzielił się też, Kravsaxowi. Ich głosy rozbrzmiewały w lesie. Samczyk zagarniał powietrze, za swoimi plecami ogonem. Próbował, choć trochę opanować napad śmiechu. Ale jednak nie udało mu się to. Nix, przestał wybieranie, patyczków, szyszek i ślimaków spomiędzy kosmyków grzywy. Czarny samczyk wychwycił wzrokiem, jeszcze zabłąkaną szyszkę. Podszedł do niego wolno i wyciągnął łapę. Usunął obcy obiekt i odrzucił go. Odsunął się i osiadł przy drzewie. Rozglądał się.
Jego wzrok wędrował wśród, drzew próbował wychwycić horyzont. Spojrzał przelotnie w oczy Nixluna, ale trwało to tylko ułamek sekundy. Wreszcie wbił gdzieś swój wzrok. Stał się nieobecny. Trwał, nieruchomy, ogon i łapy zastygły. Oczy mu się zamgliły. Złagodniały. Otworzył nieznacznie pysk:
Cisza...
Zamilkł ma dłuższy czas. Miał nadzieję, że nie wystraszy tym różowego samca. Potem nagle się ocknął, spojrzał na Nixluna i uśmiechnął się. Zerknął na swoje zabrudzone ziemią szpony.
Co teraz...?

Licznik słów: 211
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Obrazek Żetoniki :3 – Złoty i Srebrny (III miejsce Konkurs X, wyróżnienie w Konkursie X), Srebrny (wygrana Popisu II)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej