Chatka na kurzej stópce

Święto Zmarłych 2024

Raz przyziemne, raz niezwykłe – definiują każdego smoka, kiedy stają się miarą jego doświadczeń.
.

Administrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 20719
Rejestracja: 30 paź 2022, 23:51

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Administrator »
W umysłach śpiących smoków pojawiła się tajemnicza wizja. Przedstawiała ona drewnianą ludzką chatkę o kolorowych zdobieniach – wszystkich słodkich i lukrowych! Co więcej, skromne domostwo przemieszczało się. Mijało łąki, jeziora i rzeki, przedzierało się przez lasy, aż wkróte dotarło na znajome wszystkim ziemie – Wolne Stada.

Domek poruszał się na kurzej stopie. Czym był? Tworem duszka? Duszkiem? A może wrogiem jednego z nich?

Po przebudzeniu się, każdy smok zauważył przed sobą wieść – wystruganą w drewnie, wydrapaną na skale, bądź wyżłobioną w piasku. "Czy potrafisz wytropić chatkę Baby Jagi? Przynieś dowód, a dostaniesz coś w zamian! Będę czekał na Zimnym Jeziorze."

Chatka pozostawiała za sobą słodki szlak, a w środku nosiła kuszące babeczki, kolorowe cukierki, rozkoszne lukrecje, czy kruche ptysie. Ciężko było im się oprzeć, a łakomstwo na pewno nie będzie puszczone płazem przez Wiedźmę, która tam grasuje!

Zasady i informacje
1. Należy napisać jeden post na maksymalnie 300 słów o tym, jak wasz smok szuka i znajduje na wspólnych terenach chatkę na kurzej stópce z której próbuje wykraść dowolny przedmiot niebędący jedzeniem (np. łyżkę czy garnek), a potem zanosi go duszkowi. W środku chatki znajduje się tyle pożywienia, że wyżywiłoby całe Wolne Stada na zimę: od pieczeni i surowego mięsa, przez miski z owocami, a nawet ciastka z mlekiem. Ale uwaga, jedzenie jest zaczarowane (tak naprawdę nie daje sytości), więc nie wolno go zjadać! W przeciwnym razie nie otrzymamy nagrody i czeka nas coś złego...
.
2. Rzut będzie wykonany na Percepcję smoka. ST będzie stałe (5), a w przypadku całkowitego niepowodzenia zamiast rany można otrzymać różne negatywne efekty fabularne (np. na jakiś czas wyrosną smokowi świńskie uszy). W przeciwieństwie do walki z truposzami, tutaj nie da rady sobie pomóc atutami czy rangą. Wystarczy jeden sukces, aby misja się udała. Zawsze otrzyma się jakąś nagrodę, nawet przy niefortunnych zerowych sukcesach.
.
3. Udział dla każdej postaci jest jednorazowy. Wiek i umiejętności postaci nie mają znaczenia.
.
4. Można przyjść w parach czy trójkach, ale należy to zaznaczyć nad postem w nawiasie, np. "Misja razem z Kanciastym Kolcem" oraz odnieść się wzajemnie do swoich postów (można je oczywiście przygotować i uzgodnić plan działania zawczasu). Każdy uczestnik ma wykonywany własny rzut.
.
5. Czas na napisanie jest do 13 listopada włącznie.


Duszek o kształcie dyniej głowy z wydrążonymi oczami i ustami – ciekawe, dlaczego obrał taki właśnie wygląd...? – wyszczerzył się szeroko, aby wszystko wytłumaczyć.
– Nie pokonacie wiedźmy sami. Ale ja wam pomogę! – rzekł. – Żeby jednak zneutralizować jej magię, potrzebuję przedmiotu. Dowolnego przedmiotu z wnętrza chatki, który nie jest jedzeniem. Uważaj jednak; wiedźma nie lubi gości. Na szczęście jest też stara, półgłucha i półślepa, co daje ci szanse! Zakradnij się, zabierz, co ci wpadnie w łapy i czym prędzej wybywaj! – wyjaśnił.

– I pamiętaj o najważniejszym: za nic, za żadne skarby świata nie zżeraj jedzenia! Jest pachnące i kuszące, ale cię nie nasyci. Będzie cię niemalże prosić, aby zostało połknięte, to jednak pułapka: gdy je połkniesz, dotknie cię czar wiedźmy i kto wie, co się wtedy wydarzy! Ja bym nie ryzykował! – zaznaczył poważnym tonem. – Na zewnątrz łatwo się o tym mówi, ale wewnątrz wszystkie twoje zmysły zapragną sutego posiłku. I to pragnienie stanie się w którymś momencie trudne do powstrzymania... – mówił, patrząc wprost w oczy.

– Chatkę wytropisz, podążając za śladami cukierków na trakcie. Ich też nie jedz! To nie powinno być trudne, ale jak mówiłem: największe zagrożenie czeka wewnątrz – dodał. – Powodzenia!

* * *
Była tutaj. Znalazła się! Niewielka, drobniutka chatka rozmiarów nieco większych od smoka, o nieproporcjonalnie wielkich drzwiach – tak jakby zrobionych tylko po to, żeby smok mógł do środka wejść. Tuptała sobie na pojedynczej kurzej stópce, której pazurki przesuwały się po ziemi, gdy kroczyła przez las. Mroczny las. A przynajmniej jakiś taki mroczniejszy się zdawał niż zazwyczaj. Niewielkie, okrągłe okienka miały kształt czekoladowych ciastek, jako ozdoby zwisały wszędzie owoce na drobnych gałązkach – truskawki, jabłuszka, gruszeczki, wszystkie kusiły zapachem... Ściany zdawały się zrobione z piernika, ozdobne wejście otaczał złocisty dżem. Mmmm... Gdy szła, raz za razem spod jej podłogi spadały cukierki, babeczki, ciasteczka i inne drobne słodycze, jakby chciała zaprosić smoki! Zupełnie nie zamierzała się ukrywać!

Kto wszedł do środka, ten spostrzegł się, iż chatka jest znacznie większa, niż wydawało się z zewnątrz. Właściwie... magicznie olbrzymia. Wielki hol pełen wszystkiego. Półki pełne wypieków: ciast, ciasteczek, babeczek. Śliczne tacki pełne wafelków o ozdobnych kształtach smoczych głów, owoce w czekoladzie, w lukrze i w dżemie, cukierki, miód, a nawet chałwa. Cokolwiek smok sobie wymarzył – z pewnością tutaj było! Zupełnie tak, jakby chatka umiała czytać w myślach i wybierać ulubione dania postaci...

Kuchnia była też doskonale przygotowana do pracy: pełna garnków, chochelek, trzepaczek, sztućców metalowych i drewnianych. Czy któryś z nich zadowoli duszka...?

Wokół znajdowało się kilka mniejszych izdebek. W jednej kusił pachnący intensywnie piec – tam na pewno da się znaleźć najlepsze kąski, świeżo przygotowane! W innej zaś, na bujanym siedzisku, przy kominku siedziała wiedźma. Stara, o krzywym nosie, w czarnym ubraniu i spiczastym kapeluszu. Smoczyca, jakby ktoś miał wątpliwości. Czarnoołuska, choć o siwych kępach futra tu i ówdzie, jej oczy były krwistoczerwone. Była odwrócona tyłem do wejścia, mogła nie dostrzec przybysza – czytała jakaś książkę napisaną w dziwnym, może magicznym, a może po prostu starym i zapomnianym języku. Trzeba było zachowywać się po cichutku, aby nie zwrócić jej uwagi...

Licznik słów: 883
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[ CHAŁKA | KRUCZKE | WAŻKA ]

Jeżeli potrzebujesz pomocy, rady lub zauważyłeś jakieś
nieprawidłowości – sprawdź do kogo najlepiej się zwrócić!


Czasami lawina uzależniona jest od pojedynczego płatka śniegu.
Czasami kamyk zyskuje szansę odkrycia, co mogłoby się stać, gdyby tylko odbił się w innym kierunku.
Wichrogłos
Czarodziej Mgieł
Vunnud Pojętny
Czarodziej Mgieł
Awatar użytkownika

rodzina teczka fullbody
Obrazek
vunvunvun
Posty: 250
Rejestracja: 26 paź 2024, 20:53
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,70
Księżyce: 52
Rasa: gigant (wężowy x morski)
Opiekun: Valnar i cała rodzina
Mistrz: Hisseth & Fioletowooki

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Wichrogłos »
A: S: 5| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 1
U: W,B,MP,MA,Śl,Kż,Skr,Prs: 1| Pł,MO,O: 2 | A: 3
Atuty: Zahartowany; Ostry Wzrok; Niestabilny; Twardy jak Diament; Uzdolniony;
Kalectwa: Brak skrzydeł (niezdolność do lotu), dwie pary oczu
Kto wszedł do środka, ten spostrzegł się, iż chatka jest znacznie większa, niż wydawało się z zewnątrz.
A Vunnudowi, wszedłszy do środka, wszystko jedno. Wielkie koncepty przestrzeni, a w tym wszelkie idee były dla niego zgoła niepojęte, więc jego obecność można usprawiedliwić wyłącznie mocą boską. To, że pisklę jakimś cudem przedostało się do Chatki, było jakoś zrozumiałe... ale żeby oczekiwać po nim, że zrozumie co duszek od niego potrzebuje i to, że ma zrobić coś wielozadaniowego, ha, był to żart! Sugestia, że jedzenie będzie dla niego pokusą, też stanowiła żart.
Samczyk był zwyczajnie za głupi. Rzekoma wiedźma wpół głucha, wpół ślepa – samczyk wpół rozumny, choć ciało działało dobrze, tak mózg nie nadążał.
Nozdrza samoistnie wciągały zapachy, tak jakby nie rejestrując ich. Łapy tachały ociężałą tuszę. Wąsy szurały o ziemię, a on nawet tego nie czuł. Chodził niczym trup czegoś, co powinno być jak najżywsze, jak najmłodsze, jak najpełniejsze energii.
Młodziak szedł jak gdyby ciągnięty siłą wyższą przed siebie, całkowicie niezainteresowany ni to wymyślną technologią w postaci garnków, ni to wypiekami. Wszystko wokół było igraszką – krzątał się tu i ówdzie bez celu, świszcząc gardłowo. Krążył i wąchał, i skubał, i drapał. Nieporadnie próbował ugiąć deski pod sobą, tu zaglądnął w szafkę, poza szafkę, niekoniecznie umiejąc znaleźć się w zaistniałej sytuacji. Jednakże czuł się komfortowo, jak u siebie. Widział to wcześniej. Wyczuł to miejsce wcześniej... we śnie.
Aż tu chwila minęła, Vunnud drążąc dalej znalazł się tuż przy kominku. Ciepło łagodnie łaskotało jego maciupkie łuski i zauważywszy starszą smoczycę, ciemną, jakoś podobną, instynkt rzucił go wprzód. Ciągnął swe nader ciężkie ciało jak najbliżej samiczej figury. Wystarczyło tylko... położyć się po tak męczącej podróży... jak najbliżej ogona. Jak najbliżej! I najlepiej spocząć we śnie, otulonym.
Niewiele więcej się dla niego liczyło. Wprawdzie, nic innego.

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
  • XX ZAHARTOWANY » okres rehabilitacji po nieudanym leczeniu ran oraz rekonwalescencji po nieudanym leczeniu chorób trwa o tydzień krócej
    XX OSTRY WZROK » dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
    XX NIESTABILNY » dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka (działa na atak hybrydowy)
    XX TWARDY JAK DIAMENT » stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

    ━━━━━━━━━━
    XX❂ HAL
    XXkk — samica kruka
    XXS: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 1| A: 2
    XXXXXXxL, Skr, Śl, O, A: 1

    ━━━━━━━━━━
    głos ❂ #e3e9e9 // mentalki ❂ #599f50 // Hal ❂ #fad50d // podkreślenia ❂ #bab07f
Lilia na Wodzie
Starszy Czarodziej Słońca
Starszy Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 424
Rejestracja: 16 cze 2023, 17:36
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Wzrost: 1,6 m
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Mackonur
Mistrz: Rytm Słońca

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Lilia na Wodzie »
A: S: 1| W: 3| Z: 1| M: 5| P: 2| A: 4
U: B,L,O,A,W,Kż,Skr,Śl,Prs:1| Pł,MP,MA: 2| MO: 3
Atuty: Wiecznie młody, Pechowiec, Szczęściarz, Zaklinacz, Magiczny śpiew, Gojenie ran
Idąc za wskazówkami ducha, ruszyła śladem cukierków, aż w końcu dostrzegła to, co było najbardziej intrygujące w tej historii – starą chatkę na kurzej stopce, stojącą pośród drzew.

Pamiętając o tym, że czarownica znajduje się w środku, Lilia zakradła się bliżej. Musiała być cicho, uważała by nie nadepnąć na żadną suchą gałązkę, czy liść, który mógłby zdradzić jej obecność. Podeszła do wejścia i gdy drzwi uchyliły się lekko, bezszelestnie wsunęła się do środka. Wnętrze chatki spowijał półmrok, ale smoczy wzrok szybko przywykł do ciemności. Ostrożnie wkroczyła do jednej z izb, pełnej różnych skarbów i dziwnych przedmiotów, których wcześniej nie widziała – garnków, łyżek, a także dziwnych, połyskujących bibelotów. Jej uwagę przyciągnął stary, miedziany garnek, lśniący delikatnie w świetle wpadającym przez okno pomieszczenia, którym musiała być kuchnia.
Zaraz jednak jej nozdrze wypełnił zapach jedzenia. Na stole, ledwie parę kroków dalej, stała wielka miska gorącego gulaszu z alg, a obok niej bochen chleba i stos świeżo usmażonych rybek. Lilia poczuła, jak burczy jej w brzuchu – jej łapy aż drżały, by sięgnąć po te przysmaki. Musiała jednak oprzeć się pokusie, wiedząc, że to nie dla niej.
W końcu, z wielką ostrożnością, wyciągnęła łapę i pochwyciła ostrożnie wcześniej upatrzony miedziany garnek, po czym, starając się nie narobić hałasu, wycofała się cicho z chatki, cały czas uważając na to, co robi wiedźma. Gdy dotarła do miejsca, gdzie czekał na nią duszek, z uśmiechem pokazała mu swoją zdobycz.

Licznik słów: 233
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~ Wiecznie młody brak kary +2 ST po 110 księżycu.
~ Pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
~ Szczęściarz 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (ostatnie użycie: 7.01)
~ Zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
~ Magiczny Śpiew raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
~ Gojenie Ran raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi innej (ostatnie użycie: xx.xx)
Obrazek
Aiamee (rekin – żarłacz biały) typ 3
S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, Skr, Śl: 1| A,O: 2
Inne: ma -1ST do atakowania zranionych przeciwników.
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ Krabi (żywiołak wody – krab tęczowy) typ 3
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
Pł, MA, MO, Skr, Śl: 1
Inne: napastnik atakujący fizycznie ma +2ST do akcji

Mowa #C878FF

Fullbody od Duszenia Cierni
Czarci Pomiot
Wojownik Mgieł
Pomiot Nieprzejednana
Wojownik Mgieł
Awatar użytkownika

GŁOS THEME BATTLE
Obrazek

I want to drink you down
mix your body with the spirits and wine
intoxicated by you
I want you whole and unrefined
your spectral tease is killing me
Posty: 1043
Rejestracja: 03 sty 2021, 18:20
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Wzrost: 2m
Księżyce: 218
Rasa: Olbrzymi/górski
Opiekun: Gasnący Gwiazdozbiór, Pajęcza Lilia
Mistrz: Przesilenie Północne
Partner: Gruszki i miód

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Czarci Pomiot »
A: S: 5| W: 5| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 1
U: W,Pł,L,Prs,MP,MA,MO,Śl,Kż: 1| B,O,Skr: 2| A: 3
Atuty: Zdrów jak ryba; Silny; Adrenalina; Czempion; Furia Niebios; Uzdolniony; Wiecznie Młody
Misja z Opowiastką Kuglarza

Tylko drzewa, skały, krzaki i… Babeczki?
Też widzisz… – Zahaczyła wzrokiem o Ebrill nim zerknęła w dół, na babeczkę, aż w końcu nie wytrzymała i dźgnęła ciastko szponem. Nie było wytworem umysłu – pod palcami wciąż czuła lekką wilgoć świeżego ciasta.
Czyli to nie jakaś jej przypadłość i to działo się naprawdę. Ściągnęła tu Kuglarkę po nic, ale skoro już tu była…
Reflektujesz może na rabowanie chatki Baby Jagi? – Kolejne, zwyczajne pytanie, stawiane na równi z „czy chciałabyś może herbaty?”. – Wiem, bardzo romantyczne. Nic tak nie zbliża, jak wspólna kradzież. – Może morderstwo, ale coś trzeba było zostawić na następne spotkania.
Nie sposób było zgubić taki trop; nawet ślepa po samym zapachu świeżego ciasta dotarłaby w końcu pod chatkę. Nie była zbyt pokaźna, wątpiła nawet, że obie się tutaj zmieszczą. Spojrzała przelotnie na Kuglarkę i przecisnęła się do środka przez malutkie drzwi. Czy... ta chatka nie była wcześniej malutka?
Mijała uginające się od jedzenia stoły, z daleka dochodził do niej zapach świeżo smażonej ryby, która pachniała aż nazbyt znajomo. Na którymś regale znalazła nawet gruszki w miodzie, nietypowy wybór, szczególnie bez innych dodatków, choćby mięsa, ale trzeba było przyznać, kucharz miał dobry gust. Aż błagały, żeby wsadzić je sobie do pyska, soczyste, chrupiące i słodkie jak diabli. Całe szczęście, miała już styczność z magicznym jedzeniem, na którym się zresztą sparzyła. O ile łuski i skrzela to nie problem, tak bogowie jedni wiedzą, co by jej wyrosło po gruszkach.
Chwyciła cokolwiek – ławę z zastawą w tym przypadku, dźwigając ją ostrożnie na swój grzbiet. Raczej nie zleci, gorzej z zestawem tacek, talerzy i sztućców.
~ Dasz radę podtrzymać zastawę? ~ Poczekała parę chwil na to, aż Ebrill uda się ją jakoś zabezpieczyć i teraz pozostanie im tylko dotrzeć nad Zimne Jezioro, do zainteresowanego.

Licznik słów: 735
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wiecznie młody
brak +2 ST po 110 księżycu,
zachowanie płodności po 110 księżycu

Adrenalina
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony,
w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Furia niebios
raz na walkę + rana lekka dla przeciwnika

Zdrów jak ryba
odporność na choroby, leczony
dostaje bonus już od min. ilości ziół

Czempion
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego


‎ ‎
‎ ‎
‎ ‎
‎ ‎
Malar - Demon - Typ 3
S: 1 | W: 2 | Z: 1 | M: 3 | P: 2 | A: 1 ‎ ‎ ‎ ‎
B, Skr, Śl: 1 | MA, MO: 2
Nablis - Spaleniec - Typ 2
Wojownik wspaniały ‎ ‎ ‎ ‎
Kompan niemechaniczny


#9f0f0f
Siewca Gór
Łowca Ziemi
Ramzy Śnieżny
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika

Rodzina Galeria Muzyka
Pieces of a shattered dream
Posty: 177
Rejestracja: 27 wrz 2024, 17:46
Stado: Mgieł
Płeć: samiec
Wzrost: 2 m
Księżyce: 65
Rasa: górski olbrzymi
Kompani

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Siewca Gór »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 1| P: 3| A: 3
U: W,B,Pł,L,Prs,O,MP,MA,MO,Śl: 1| Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Regeneracja; Wierny Druh; Trudny Cel; Lekkostopy; Nieulękły; Otoczony;
Szedł powoli za tropem o którym mówił duszek nie zwracając nawet uwagi na Tankę. Wpadli na siebie podczas rozmowy z Duszkiem i tak jakoś skończyli jako para. Nie taka para! Tylko po prostu, dwa smoki idące jednym śladem.
– Tam jest.
powiedział wskazując na chatkę znajdującą się za drzewami. Dzięki bogom, że sypała za sobą tyle słodyczy.
– Pamiętaj co powiedział Duszek, ukradnijmy coś fajnego ale nie żarcie. Fajniejszy przedmiot wygrywa.
uśmiechnął się pod nosem jak zwykle wrzucając w to rywalizację którą Tanka tak bardzo lubiła. Jemu było wszystko jedno.

Wszedł pierwszy oczywiście skradając się po cichu. Uważał tak jak podczas polowania na to jak stawiał łapy. Nie machał ogonem by nie strącić nic po drodze, skrzydła trzymał całkiem blisko siebie. Szedł lekko pochylony starając się wypatrzeć coś już z korytarzyka zanim dotarł do kuchni. W samej kuchni, o rany... ileż tu było mięsa. Parowało i pachniało przecudownie. Musiał raz mlasnąć by pozbyć się nadmiaru śliny! Był bardzo blisko capnięcia wątroby cielęcej, ale zacisnął zęby. W oko za to wpadł mu żeliwny przedmiot. Pogrzebacz chyba? Stał sobie obok kominka oparty o niego niczym metalowy patyk. Otwarł pysk i złapał go za górną część. Był długi jak smocza łapa i pachniał starym tłuszczem. Idealnie. Zerknął na Tankę kiedy zaczął szykować się do wyjścia. Jeśli tylko chciała wziąć coś do żarcia dmuchnąłby zimnym powietrzem z nosa prosto w jej pysk popędzając ją tym samym.
~ Czas na nas.
dodał w umyśle i zaczął skradać się do wyjścia z pogrzebaczem w pysku.

Jedwabista Łuska

Licznik słów: 251
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
» Regeneracja «
raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich ran wybranego stopnia o jeden
» Wierny druh «
przyleciał za nim wyjątkowo nie dla mięsa
» Trudny Cel «
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
» Lekkostopy «
trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
» Nieulękły «
smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
» Otoczony «
możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
Opowiastka Kuglarza
Uzdrowiciel Mgieł
Ebrill Kwitnąca
Uzdrowiciel Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 423
Rejestracja: 20 mar 2023, 20:56
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Wzrost: 1,5
Księżyce: 35
Rasa: Północny x Drzewny
Opiekun: Gheina
Mistrz: Seaynah
Partner: I wasn't ready for the punchline

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Opowiastka Kuglarza »
A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,O,W,MO,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Wiecznie Młoda; Wrodzony Talent; Szczęściarz; Zielarz; Znawczyni Terenów; Utalentowana
Nie odpowiedziała mentalnie jako, że zawsze miała z tym problemy w zamian szybko pojawiając się na miejscu. Nie miała wielu zajęć, a powód spotkania wydawał się co najmniej ciekawe. Przywitana w tak osobliwy sposób uzdrowicielka zamruczała jak wyposzczony kot zanim trafiło do niej zadane pytanie.
~ Pacjentów nie. Spojrzenie w tafli wody- tak.~ Odpowiedziała spokojnie. Czasem śniły się jej miejsca, które dopiero odwiedzi, słowa które kiedyś usłyszy, choć po przebudzeniu się pamięta jedynie okruszki... Babeczki...
Zaskoczona podbiegła do wypieku, kiwając Czart łbem na potwierdzenie. I tak ruszyły szlakiem słodyczy, aż do chatki baby jagi.
~ Pytasz dzika...~ Odpowiedziała jedynie z zaczepnym uśmiechem na pysku.
~ Nawet bardzo. Skradnij mi serce... ćwir, ćwir.~ W tej wypowiedzi akurat dało się wyczuć mocne nuty ironii potęgowane przez uśmiech uzdrowicielki i jej kitę smagającą wojowniczkę po zadniej łapie.
Na miejscu już wszystko było nie takie jakie być powinno. Wejście do małej chaty z ogromnym wnętrzem. Znajomy trzask desek pod łapami, który zatrzymał na moment Ebrill wspominającą dzieciństwo. Kradzież ławy (tak bardzo śmieszne), i szybki chachęt zastawy do jej uzdrowicielskiej torby. Całe szczęście akurat teraz była pusta i zmieściło się tam całkiem sporo.
~ No, szybko, szybko.~ Ponagliła na prawdę wesołym tonem. Od jak dawna nie broiła? Od czasu gdy ostatnio nie postawiła łapy na drewnianej podłodze...

Czarci Pomiot

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
~Wiecznie Młoda~
Wiek to tylko liczba, a lochy to tylko miejsce
(Wiecznie młoda: brak kary +2 ST po 110 księżycu)

~Wrodzony Talent~
Szczęścia do rozdań nie można dziedziczyć prawda?

~Szczęściarz~
Dobry gracz nigdy nie zaczyna partii bez asa w rękawie
(Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie)

~Zielarka~
+2 sztuki do zbieranych ziół

~Znawczyni Terenów~
"Myślisz, że nie wiem gdzie idę? Urodziłam się tu!"
(Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.)

~Utalentowana~
Czysty talent poparty ciężką pracą może zmienić niejedno życie
•Głos+Śpiew•
Skrytość Motyla
Uzdrowiciel Ziemi
Uzdrowiciel Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 117
Rejestracja: 07 sie 2024, 20:41
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,5 m
Księżyce: 54
Rasa: Bagienny
Opiekun: Pąk Róży
Mistrz: Jesienna Migracja
Kompani

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Skrytość Motyla »
A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: W,B,A,O,Kż,Skr,MA,MO,Prs: 1| Śl,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Zdrów jak ryba, Ostry węch, Empatia, Błyskotliwy, Wybraniec bogów
Kalectwa: brak skrzydeł
Noriko podejrzewał, że zadanie dane przez duszka było skierowane bardziej do starszych smoków, ale i tak zdecydował się go podjąć. Oczywiście nie był sam i u jego boku kroczyła dzielna, ruda panda, bez której nigdzie by się nie ruszył. Roko nie interesował się cukierkami, a samczyk pamiętał ostrzeżenia i nie zamierzał jeść żadnego jedzenia. Nie ważne jak dobrze by nie wyglądało!
Podczas drogi maluch zastanawiał się, co takiego znajdzie w środku chatki wiedźmy. Nie podobało mu się do końca, że ma od kogoś kraść. Zrozumiał, że ta smoczyca najprawdopodobniej była groźna i pokonanie jej byłoby czymś dobrym, ale może była zła, bo inni zabierali jej rzeczy? On też nie byłby z tego zadowolony. Duszek powiedział, że nie lubiła gości, ale zaproszeni goście nie zabierali niczego ze sobą jak odchodzili!
Z tą myślą zdecydował się podejść do tego zadania inaczej. Przede wszystkim wcale się nie skradał. Wszedł przez drzwi jak gdyby nigdy nic i aż westchnął, czując zapach roznoszący się w środku. Jak tu nie być głodnym w takim miejscu! Ślepia pisklaka latały od prawej do lewej, zapamiętując co gdzie leży i z której strony czuć najmilszą woń. Ślina napłynęła mu do pyszczka, ale czym prędzej ją przełknął i potrząsnął głową, chcąc w ten sposób wyrwać się z transu magicznego jedzenia.
Roko obserwował go uważnie, ale zaraz ruszył eksplorować wnętrze chatki. Noriko natomiast zabrał się do realizacji swojego planu. Podszedł prosto do śpiącej smoczyca i szturchnął ją delikatnie łapką.
– Hej, witaj. Wiem, że jestem w twoim domu bez zaproszenia, ale czy mógłbym pożyczyć jakąś twoją rzecz? Coś małego za czymś nie będziesz tęsknić? – zapytał nieśmiało, wlepiając w wiedźmę wielkie pisklęce ślepia. Może naturalny urok do niej przemówi?

Licznik słów: 278
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Zdrów jak ryba: odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.

Ostry węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)

Empatia: -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi

Błyskotliwy -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran

Wybraniec bogów:raz na tydzień + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Udany Połów
Starszy Łowca Słońca
Rybiarz
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1312
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 140 cm.
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal [*]
Mistrz: Opoka Ognia [*]
Partner: Śpiew znad Pustkowi

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Udany Połów »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,W,MA,MO,MP: 1| Pł,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Wiecznie młody, Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Misja z Ślepa Sprawiedliwość i Ostatnie Mrozy

Udany Połów przejął się wiadomością od Dyniowego Duszka. Kto wie, co sobie planuje Czarownica rozsypująca wszem i wobec jedzenie! Sam jednak by nie poszedł... tak więc wraz z chętnymi do pomocy Su i Sprawiedliwości, wyruszył w pobliże Zimnego Jeziora w poszukiwanie tropu Słodkiej Chatki.
– Patrzcie! Tam coś pływa! –

Trop poprowadził ich przez wodę do ciemnego Dna Jeziora. Ciemność pod żółtym księżycem była przytłaczająca, lecz nie tak bardzo jak smaczny smak wody ciągnący się za Chatką.
~~ Myślę, że możemy wziąć po jednym przedmiocie. Tylko pamiętajcie, by nic nie podjadać. –
Przypomniał towarzyszą, ale również sobie samemu. Ohh... może być ciężko...

Po zakradnięciu się do środka od razu uderzyła go odurzająca mnogość rozpuszczonych w wodzie smaków zapachów. Ledwie dostrzegł siedząca przy ogniu Wiedźmę, przez tę rozłożone stoły. Kusiły widokiem jak i zapachem. Siłą woli zaparł się, by nic nie dotykać, choć nie mógł się powstrzymać od głębokich wdechów powietrza wyrzuconego tymi aromatami... Skradał się pod ścianą, patrząc tylko na podłogę i w jej obrębie szukając jakiś przedmiotów. W ten czas zdążył przesunąć językiem po wargach już z pięć razy. W końcu dostrzegł denne naczynie, przypominające uzdrowicielskie miski...tylko że gustownejsze u z uchwytem. Pochwycił je pyskiem za uchwyt. Kurczliwe zaciskał na nim kły, ale wiedząc, że może już wyjść, że jedną część misji wykonał – zrobił to czym prędzej. Zatrzymał się tylko, żeby się rozejrzeć, w niepokoju już nawet nie patrzył na stoły, szukając tylko towarzyszy, żeby mieć ich na oku.
~~ Macie coś? Możemy iść? ~~
Najchętniej, by na nich nie czekał, ale poczekał aż nie dostrzegł, że obracając się do wyjścia, a wtedy wypłynął z Chatki czym prędzej.

Po wszystkim poszli do tego Duszka złożyć mu przedmiot/y. Miejmy nadzieję, że przyjmie garnek w smoczej ślinie...

Licznik słów: 294
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozmiarowość
Polowanie ll Sennik ll Teczka ll Wygląd : Myśli postaci : Dialogi#80FFBF : Mentalki#999966 :Tytuły#d7a452 : Ustalenia#DDDD99 : Opisy#A5D6A7 :
Połów nosi na sobie słoneczny amulet.

Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Dotyczy Kudy: Bestiobójca: tabela wojownika w starciach ze zwierzętami. Nie działa na innych kompanów!
  • Bara T2    Kuda T2
    [ nosi srebrny łańcuch ]    [ nosi złoty kolczyk na płetwie grzbietowej ]
    S: 2 W: 1 Z: 2 M: 1 P: 2 A: 1    S: 2 W: 2 Z: 1 M: 1 P: 2 A: 1
    Pł, O, Kż, Śl: 1 Skr, A: 2    O, Skr, Kż, Śl: 1 Pł, A: 2
Płatki na Wietrze
Starszy Czarodziej Ziemi
jesieniara
Starszy Czarodziej Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1204
Rejestracja: 13 cze 2023, 16:50
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,45m
Księżyce: 84
Rasa: Północny x wężowy
Opiekun: Najlepszy Wojownik – Już nie żyje :)
Mistrz: Czereda Czerwi ♥
Partner: ♥ !!! XEeeRIIIIII !!! ♥
Kompani

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Płatki na Wietrze »
A: S: 3| W: 3| Z: 2| M: 5| P: 3| A: 4
U: W,Prs,Pł,B,MP,MA,O,Kż,Śl: 1| L,Skr: 2| A,MO: 3
Atuty: Wiecznie młody, Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Magiczny śpiew
Yami x Ciirioh x Kairaki

No niestety, Ciirioh i Yami w końcu namówili Kairakiego do rozejrzenia się za tym całym domkiem… Przy okazji poszukiwań pewnie urządzą sobie jakiś samczy wieczorek, czy co tam jeden z drugim wymyślą…

Akurat byli sobie gdzieś w lesie, kiedy to wspomniany wyżej domek po prostu przed nimi przebiegł… Zupełnie jakby biedna, samotna wiedźma w środku ustawiła go na poszukiwanie gorących samców w jej okolicy. I akurat znalazła takich trzech, tryskających samczością! No dobra, tylko jeden z nich tryskał i jak na złość, był zajęty. Kai zerknął pytająco na resztę i ruszył tamtym śladem, powoli i niepewnie.

Tak samo niepewnie zresztą wkroczył do środka, wsadzając niepewnie łeb i, cóż... Przytłoczył go ogrom tego wnętrza, ale i też jednocześnie zafascynował! Ignorując póki co poczynania dwóch pozostałych samców zaczął buszować po jej domku i tak się śmiesznie złożyło, że wkroczył do jej garderoby! Skoro nie można zabrać ze sobą jedzenia, zawsze może wziąć coś... Ciekawszego i bardziej interesującego. A co do pokusy, to... Ugh, póki co skutecznie się jej opierał, zbyt pochłonięty i zainteresowany całym wnętrzem!

~ Ej, Yami, to Ci się chyba spodoba ~ posłał mentalnie do przyjaciela i zaczął grzebać wśród ubrań. Zdecydowanie najbardziej zainteresowała go kolekcja różnokolorowych, identycznych, szpiczastych kapeluszy, jak ten, który nosi obecnie na sobie. Sobie wybrał oczywiście czerwony, jak jego grzywa! Szybko włożył go sobie na łeb i zerknął na pozostałych.
– Uhm, i jak? – Zapytał Yamiego i Ciirioha i zależnie od ich odpowiedzi, albo go sobie zachowa, albo zostawi. Dobra, jeszcze tylko coś dla duszka... O! Czarna peleryna! Zawinął się w nią i podszedł powoli do wyjścia, gdzie czekał na pozostałych, ubrany w czerwony, szpiczasty kapelusz i czarną pelerynę. To jeszcze tylko zaprezentować duszkowi! Kiedy tak stał, zerkał od czasu do czasu w stronę najbliższego jedzenia, ale, jeszcze się powstrzymywał.

Licznik słów: 300
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:
Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
Magiczny śpiew: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika


Roko – Panda Czerwona (T2) (samiec)

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1

U: B, A, O, Skr, Śl: 1


by Ciandoo

Ślepa Sprawiedliwość
Piastun Słońca
Sekcja Zwłok
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4916
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 72 Ks
Wzrost: 1,41m
Księżyce: 269
Rasa: Morska

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Ślepa Sprawiedliwość »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Stalowy żołądek, Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Magiczna sonda co jakiś czas wyłapywała pod wodą kształty różnorakich słodkości. Znaczyło to, że płynęli dobrym tropem.

~ W takich wypadkach nawet się cieszę, że mi wzrok zabrano ~ przekazała Su i Tuiti. Mimo to, nawet nie widząc słodyczy, ich zapach był bardzo kuszący. Na szczęście już raz udało jej się pokonać niepowstrzymane pragnienie więc drugi raz też powinno jej się udać.

Zakradła się za Połowem, płynąc powoli i wyszukując w chatce czegoś, co mogła by ukraść. I wtedy wpadła na szalony pomysł. Podpłynęła do jednej z półek i ostrożnie wzięła leżące na niej jedzenie, a potem odłożyła je na inną półkę. Gdy ta pierwsza została w ten sposób całkowicie opustoszała, złapała ją mocno w łapy i spróbowała poruszyć to w jedną, to w drugą stronę, żeby się poluzowała. Pomagała sobie przy tym maddarą, gdyż sama wielkiej siły w łapach nie miała, byle żeby dźwignia byłą na tyle mocno, by cokolwiek trzymało półkę przy szafie puściło i pozwoliło jej wziąć ją całą (bez jedzenia) na zewnątrz.

Wypływając nic nie powiedziała, ale na jej pysku malował się złowieszczy uśmiech. Nie była pewna reakcji wiedźmy na to wszystko co się działo, ale jeśli inne smoki też przyjdą ją okraść, to wkrótce nic jej nie zostanie, prócz chorych ilości jedzenia.

Duszkowi przedstawiła swoją zdobycz: mokrą, drewnianą półkę, na której mogły jeszcze zostać jakieś odciśnięte ślady po naczyniach z jedzeniem. Po jedzeniu oczywiście nie było śladu, bo odłożyła je na inną półkę.

Licznik słów: 238
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }{ theme }
.
Obrazek
.
────────────── ──────────────
.
Kryształ Zielarza: +1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
Pechowiec: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
Ostry Węch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
Alchemik: dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1)
.
Wybraniec Bogów: raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
Magiczny Śpiew: raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia T2      Mokradło – kuropatwa T3
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
Łuna Czaroitu
Starszy Czarodziej Słońca
The schizophrenia guy
Starszy Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika

Obrazek
Posty: 565
Rejestracja: 29 sie 2023, 23:08
Stado: Słońca
Płeć: samiec
Wzrost: 1,5 m
Księżyce: 101
Rasa: wężowy × północny
Opiekun: Płocha Ćma
Mistrz: Rytm Wydm
Partner: !!! >///< Kai!

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Łuna Czaroitu »
A: S: 1| W: 5| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: B,Pł,A,O,W,MP,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Zahartowany; Pechowiec; Nieparzystołuski [M]; Zaklinacz; Uzdolniony; Poświęcenie
Kalectwa: Brak skrzydeł, niewydolność serca i płuc [+2 ST do magii i wytrzymałości]
Chwilę zajęło mu odnalezienie śladów, o których mówił duszek, choć nie miał żadnych wątpliwości, jak już na nie trafił. Charakterystyczny zapach słodyczy raczej nie szło łatwo zgubić. Nawet jak na jego umiejętności łowieckie… Po prostu za bardzo odstawał, o. Fioletowofutry podążał za tropem z obniżonym łbem, aż w końcu w oddali między drzewami ciemnego lasu dostrzegł dziwną chatkę. Gdy zbliżał się do drzwi wejściowych, do jego nosa docierało coraz więcej mieszających się i smakowitych zapachów.

Stojąc w progu zawahał się trochę. Oczywiście, że się stresował. Zaskakująco duże wnętrze było wręcz przytłaczające. Po cichu wkroczył do środka, uważnie rozglądając się wokół. Skradał się zupełnie jak na polowaniu – nisko na łapach, pilnował ogona, aby ten unosił się nieco nad ziemią i przypadkiem niczego nie potrącił. Nadstawiał uszu na jakiekolwiek, nawet najmniejsze dźwięki, mogące oznaczać ruch wiedźmy. Zatrzymywał się, nasłuchując, by znowu ostrożnie postawić kilka kroków w głąb chatki. Wymijał stoły pełne różnych smakołyków. Aż ślinka ciekła… Ale pamiętał co powiedział duszek. Nie zamierzał dotykać żadnego jedzenia… Nie mógł! Nie wiadomo, co by się z nim stało, gdyby wiedźma rzuciła na niego jakąś klątwę! Kłapnął bezdźwięcznie pyskiem i zaczął rozglądać się za innymi przedmiotami. Czymś, co łatwo mógłby wynieść… Staruszka niby była półślepa i półgłucha, ale jak z odczuwaniem drgań maddary? Może nie będzie kombinować tu z czarami. Zaglądnął do kuchni, gdzie znajdowała się masa różnych narzędzi do gotowania, pieczenia i takich tam... Na jednym ze stołów dostrzegł drewnianą chochlę, która stała się jego celem, gdyż wokół nie leżało dużo rzeczy, więc z łatwością mógł po nią sięgnąć i złapać ją w pysk. Zacisnął na niej kły i powolutku zaczął się wycofywać. Równie ostrożnie podreptał ku wyjściu z budynku, rozglądając się na wszystkie strony. Nie patrz na jedzenie... Nie patrz na jedzenie…

Licznik słów: 290
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu



Zahartowany
••• okres rehabilitacji i rekonwalescencji po chorobach trwa o tydzień krócej •••
Pechowiec
••• po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu •••
Nieparzystołuski
••• -1 ST do Mocy i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy •••
Zaklinacz
••• stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną •••
Poświęcenie
••• raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej •••

••• wyglądObrazek
••• głosy[Xeri – #7d55c1]
[Daenjər – #ffcb67]
[Mentalki – #a1fffb]
••• inneOSOBOWOŚĆ WIELORAKA:
alter Xeri oraz alter Daenjər w jednym ciele
DWIE PARY OCZU:
nasilone migreny, zawroty głowy, dezorientacja
•••


HONKA – gęś, typ 1
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B, L, Kż: 1
••• wygląd kompanaObrazek
•••

Barwy Ziemi
Przywódca Ziemi
Wysłany przez wiosnę
Przywódca Ziemi
Awatar użytkownika

RODZINA WYGLĄD TECZKA
~~~~~



~~~~~
Smile for me!
Posty: 1619
Rejestracja: 28 lip 2023, 23:26
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Wzrost: 1,96
Księżyce: 121
Rasa: Rajski x Północny
Opiekun: Serenada Poległych*
Mistrz: Czereda Czerwi*
Kompani

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Barwy Ziemi »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,Prs,B,L,MP,MA,MO,Kż,Skr: 1| Pł,Śl: 2| A,O: 3
Atuty: Wiecznie młody, Pechowiec, Nieparzystołuski (S), Tancerz, Utalentowany, Magiczny śpiew
(Yami x Ciirioh x Kairaki)

Oni namówili Kairakiego? Toż to... całkowicie i zupełnie prawdziwe stwierdzenie! Niezaprzeczalnie mieli w tym z Yamim niemałą wprawę, a ich entuzjazm na wieść o grasującym po okolicy cukierkowym domku po prostu musiał rozpalić w Pąku podobne odczucia! No albo Kai poszedł z nimi, żeby wreszcie przestali zrzędzić mu nad uchem... O nie! Z pewnością przekonali go do tego pomysłu urokiem osobistym i siłą przyjaźni! Oj tak, co do tego nie było wątpliwości! Najmniejszych! A nawet jeśli Kai jakieś miał, to i tak wyciągnęli go z groty na ogromne polowanie!

Odnalezienie domku nie było zbyt trudne. Ślepia Ciirioha rozwarły się z fascynacją, kiedy wraz z przyjaciółmi gnał ku siedzibie wiedźmy. Wlazł przez wrota zaraz za Kairakim, a zastany widok niemalże zaparł mu dech w piersi! Przestrzeń była ogromna, a do tego tak wypełniona jedzeniem, że Barwom od razu pociekła ślinka! Chętnie popróbowałby tych wszystkich dań, by potem odtworzyć je w grocie! Ale nie! Musiał wykazać się niezrównaną siłą woli, żeby nie wyciągnąć nawet szponika ku tym kuszącym lukrowanym babeczkom! Pamiętał wszak ostrzeżenia duszka, więc czym prędzej wyzbył się pragnień, żeby skupić się na misji.

Ugiął kończyny i po cichutku przemieszczał się po chatce, idąc w ślad za Kairakim. Pilnował przy tym skrzydeł i ogona, nie chcąc o nic zahaczyć, a ponadto pochylił łeb, by ukryć swoją ogromną sylwetkę. W ten sposób przemykał po korytarzach, trafiając do garderoby razem z przyjaciółmi. Tam od razu zaczął buszować po półkach, z cichym chichotem przyglądając się czarnym jak noc ubraniom wiedźmy.
– Wyglądasz cudnie! Brakuje Ci tylko wielkiego nosa! – zażartował, samemu zawijając sobie wokół szyi czarny szalik. Znalazł go bowiem gdzieś między rzeczami i to jego postanowił wykraść z chatki, by podarować go czekającemu duszkowi. Potem czym prędzej czmychnął z chaty wraz z przyjaciółmi, nie chcąc dać się przyłapać!

Licznik słów: 300
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
~~~~~

EVERY STORY HAS THE POTENTIAL FOR INFINITE ENDINGS

~~~~~
Obrazek :: Wiecznie młody :: brak kary +2 ST po 110 księżycu

:: Pechowiec :: po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

:: Nieparzystołuski :: -1 ST do siły i wytrzymałości w
czasie nieparzystych miesięcy.


:: Tancerz :: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną

:: Magiczny śpiew :: raz na walkę odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
  
[#80a158|#387B73|#7da595]
Ostatnie Mrozy
Starszy Czarodziej Słońca
Su
Starszy Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 883
Rejestracja: 07 lip 2022, 10:34
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 130
Rasa: morski
Opiekun: Wstęga i Bezmiar
Mistrz: Su
Partner: poranna kawa i Światła Północy

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Ostatnie Mrozy »
A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| L,Skr,MO: 2| MA: 3
Atuty: Wiecznie młody; Ostry wzrok; Nieparzystołuski; Przybrany rodzic; Twardy jak diament; Uzdolniony; Przezorny
[Udany Połów x Ostatnie Mrozy x Sekcja Zwłok]

Su przybył nad Zimne Jezioro po otrzymaniu wiadomości od duszka. Początkowo chciał wybadać sytuację, nie będąc pewnym czy powinien pakować się w kradzież. Kiedy jednak spotkał Połów i Sekcję, uznał, że lepiej będzie im towarzyszyć, na wszelki wypadek, gdyby miała wydarzyć się jakaś katastrofa.

Ku jego zaskoczeniu Chatka poruszała się także pod wodą. Prawdę mówią, bardziej niż przedmioty i góry jedzenia w środku bardziej interesowała go sama Chatka. Co ją napędzało? Czy to była inteligentna magia? Czy chatka miała zaplanowaną z góry trasę, którą się poruszała? Czy ktoś nią kierował? Co było jej źródłem ener...

Chatka nawet pod wodą zostawiała za sobą wyraźny ślad. Woda Zimnego Jeziora była wzburzona, zaś za samym domostwem ciągneła się ogromna chmura wzburzonego mułu, widoczna nawet w słabym świetle. Dodatko miękkie światło wydobywające się przez okna, wyraźnie rzucało się w ślepia. Gdy płynął poprzez ciemne wody za piastunką i łowcą, głowa pękała mu od pytań.
~ Fascynujące. Ciekawe w jaki sposób działa. Samonapędzająca się magia? – odparł, gdy wpłynęli do wnętrza domku.

Ślepia czarodzieja rozglądały się uważnie dookoła. Zakładał, że jedzenie było iluzją, inaczej nie ma szans aby przetrwało pod wodą. Nie ruszał go więc, chociaż docenił niesamowity wręcz kunszt zaklęć, które go otaczały. Mógłby studiować je bez ustanku... W pewnym momencie dostrzegł złotawy błysk, do którego podpłynął i spostrzegł, że była to pusta patera – dwupiętrowa, wykonana z lśniącego metalu, z estetycznym wzorkiem na brzegu. Pochwycił ją maddatową macką i wypłynął razem z towarzyszami na powierzchnię.

Udany Połów Ślepa Sprawiedliwość

Licznik słów: 254
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

  • » Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
    » Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
    » Nieparzystołuski: : -1 ST do Mocy i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
    » Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
    » Przezorny: +2 ST do kontrataków przeciwników.

    To nie kompan, to kalectwo
    Kaveh (samiec harpii)
    S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:2
    B:1,L:1,A:1,O:1,Skr:1,Śl:1
Rytm Słońca
Przywódca Słońca
Wydm
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1682
Rejestracja: 13 sty 2023, 19:07
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 2,0 m
Księżyce: 77
Rasa: Morski x Pustynny
Opiekun: Arimara
Partner: Czajka, Fabia, Paw, ???

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Rytm Słońca »
A: S: 3| W: 3| Z: 1| M: 4| P: 3| A: 5
U: B,L,Skr,A,O,Śl,Kż,MA,MO: 1| Pł,W,MP: 2| Prs: 3
Atuty: Wiecznie młody, Wierny druh, Nieparzystołuski[A], Mentor, Magiczny śpiew, Wybraniec bogów, Retoryka, Granatożerca
[Rytm Słońca, Ślad Chmur i Runiczny Kolec prezentują...]

Smoki aby łatwiej oprzeć się łakociom,
Rozpaliły same sobie własny kocioł.
Pyszności Runiczny, Czajka i Rytm sporządzili
Smacznym jadłem po brzegi żołądki wypełnili!
Rytm sobie schrupał cały gar prażonych termitów.
Nie znał wcześniej swoich pojemnościowych limitów.
Półpustynny z brzuchem okrągłym jak balon
Nie zmieściłby w sobie ni termita ramion.

Przygotowani razem ruszyli domku szukać
Żeby duszka niejadalnym łupem udobruchać.
Sprawnie trójka smoków kurzą chatę po śladach znalazła.
Gdy tylko stanęła, do środka kompania cicho wlazła.

Wszędzie było tak wiele wszelakich pyszności...
Nawet kebab na jednej z szafek tu gościł.
Lecz nie ważne, jak bardzo Rytma frykasy kusiły,
Tak nawet, jakby chciał (a chciał!), by mu się nie zmieściły.
Plan więc na razie działał doskonale.
Spożywać nie chciało mu się w cale.

Cicho stąpając po skrzypiących deskach wiedźmowego. domostwa,
Rytm zakradł się pod schowek z miotłami; to była dlań drobnostka.
Otworzył drzwiczki i swym bystrym wzrokiem zaczął szukać
Magicznej miotły, tylko żeby przy tym zbyt nie stukać.

W międzyczasie przekazał Czajce swój Kapelusz Badacza.
Przyda mu się w jego misji, tu już jego rola wkracza.
Rytm miał po zdobyciu upragnionego przedmiotu zaczekać,
By potem we trójkę w stronę pełni księżyca uciekać!
Cierpliwie więc opierał się słodkościom, jak dobrzy złodzieje.
Oby wspólnikom poszło szybko, bo zaraz znowu zgłodnieje!

Gdy w życie miał wejść ostatni etap; ewakuacja,
Wziął łapy za pas, trzymając z dumą miotłę, to racja.
Podsunął dwójce towarzyszy swój ogon bardzo długi,
Oferując im po wyjściu swe miotłolotne usługi.
I w ten sposób właśnie mała, szalona smocza grupka,
Miała wrócić do duszka z łupem, bez żadnego trupka!

Licznik słów: 264
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
..... | Motyw | ... | Walka | .....
Wybraniec Bogów
raz na tydzień + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Wiecznie Młody
brak kary +2 ST po 110 księżycu
Nieparzystołuski
-1 ST do Aparycji i Wytrzymałości w czasie nieparzystych miesięcy
Retoryka
-2 ST do Perswazji
Magiczny śpiew
raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
Granatożerca
granaty-kamienie na polowaniu są zastapione przez 1/4 granatów-owoców

Smok nie potrafi zmieniać wyrazu swojego pyska i tonu fizycznego głosu.

Skorpuś (Skorpion Olbrzymi) (Typ 2) (S: 2|W: 1|Z: 1|M: 1|P: 2|A: 1) (B,Skr,Śl,Kż: 1 A,O: 2)
Skolpuś (Skolopendra Olbrzymia) (Typ 3) (S: 1|W: 1|Z: 3|M: 1|P: 2|A: 1) (B,A,O,Skr,Śl: 1 )
Krewetkowe Lato
Łowca Ziemi
Shrimpjë
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 236
Rejestracja: 25 maja 2024, 23:18
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Wzrost: 1,82m
Księżyce: 57
Rasa: wężowa × północna
Opiekun: Barwy Ziemi & Powiernik Pieśni
Mistrz: Odnaleziona na Jawie
Kompani

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Krewetkowe Lato »
A: S: 3| W: 4| Z: 3| M: 1| P: 4| A: 4
U: W,B,Pł,A,O,Kż,Śl,Skr,MP,Prs: 1
Atuty: Zdrów jak ryba, Boski ulubieniec, Trudny cel, Bestiobójca, Znawca terenów
Kalectwa: brak skrzydeł
Zaciekawiona przybyła na miejsce spotkania z duszkiem. Przywitała się z nim, machając energicznie łapa, a potem wysłuchała poleceń. Dobrze, że Culli się nie zabierał za to zadanie, bo by nie wytrzymał i wszystko zeżarł w ułamek chwili... A ona nie będzie miała problemu!! Żadnego!! Ani trochę..!!
Ruszyła więc tropem cukierków. Pachniały smacznie, ale wciąż bez większych kłopotów utrzymywała uwagę na swoim celu. Znalezienie jej celu okazało się nie być jakieś trudne, a po odnalezieniu go potruchtała po cichu tuż obok, czekając aż chatka zatrzyma się na chwilę, by móc niepostrzeżenie wkraść się wielkimi drzwiami. Spodziewała się, że ledwo się pomieści w środku, ale gdy zajrzała za drzwi... Jak to w ogóle było możliwe?! Mrugnęła parę razy w zaskoczeniu, ale ruszyła dalej, wciąż trzymając się blisko ziemi i krocząc na ugiętych łapach, by nie zrobić ani jednego dźwięku. Na chwilę jej wzrok zatrzymał się na staruszce.... trzeba będzie być super-mega-ultra cicho!!
Wciąż radziła sobie z utrzymaniem uwagi, dopóki nagle do jej nozdrzy nie dotarł jej ulubiony zapach.... zapach krewetek. Tylko nie to... Myślała, że to domek pełen słodyczy i że będzie bezpieczna!! Przecież krewetki wcale nie były słodkie!! Ale w sumie to mówiło się na nie "owoce morza"... Ale to dalej nie były słodycze!!!
Nim zauważyła, wisiała już z wywalonym jęzorem nad talerzem pełnym krewetek. Pociągnęła nosem, ciesząc się zapachem, po czym pomyślała sobie "Przecież nic się nie stanie, jak wezmę tylko jedną, prawda?? Tyle tu tego, nikt nie zauważy!!" i zaczęła sięgać łapą....
NIE!!! Nie, nie, nie!! Potrząsnęła dziko głową, po czym chwyciła za łyżkę, leżącą tuż obok. Po tym odwróciła się jak najszybciej, walcząc ze sobą by nie spoglądać za siebie, po czym chwyciła łyżkę w zęby i niemalże wyskoczyła z chatki, zasuwając jak najdalej od niej i jej groźnych pokus!!

Licznik słów: 292
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu



Zdrowa jak ryba
Odporność na choroby. Leczona dostaje bonus już od min. ilości ziół.

Boska ulubienica
Raz na polowanie może wywołać losowe zdarzenie niespodziewane.

Trudny cel
+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie
nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej


Bestiobójca
Tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami. Przy walkach z drapieżnikami zdobywa PZ na tych samych zasadach co rangi walczące PH. Trzy razy na miesiąc ponowny rzut na Skradanie do drapieżnika, wybierany jest lepszy wynik.

Znawca terenów
Znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 10 sztuk zioła dwa razy na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.


MiłośćSympatiaNeutralnośćNiechęćNienawiść
WYGLĄD GŁOS
Świat zza Chmur
Starszy Łowca Słońca
Dziobaty Turysta
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 959
Rejestracja: 14 lis 2023, 15:48
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,50 m
Księżyce: 21
Rasa: Rajski x Pierwotny
Opiekun: Wiqru, K'aspikuna
Mistrz: K'aspikuna
Partner: Khamsin uwu

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Świat zza Chmur »
A: S: 1| W: 1| Z: 5| M: 2| P: 3| A: 4
U: L,Pł,A,O,W,MO,MA,MP,Prs: 1| B,Kż,Śl: 2| Skr: 3
Atuty: Boski ulubieniec; Szczęściarz; Bystrooki; Opiekun
[Rytm Słońca, Ślad Chmur i Runiczny Kolec prezentują...]

Pewnego dnia, pewnej złej nocy
Smoki starą wiedźmę okraść chciały
Własne jadło wzięły do pomocy
aby im do brzuchów nie wleciały
Łakocie, kuszące swą niecną mocą
Ponoć krzywdzą i umysł mącą
Czajka zjadł kukurydzę prażoną
W jego kraju tak cenioną

Ruszyli wtem w noc!
Odporni na wiedźmią moc!
Chatkę wytropili
Przez chwilę w nią patrzyli

Weszli do niej po kryjomu
co by stara wiedźma nie wiedziała
kto tu jest i krzywdy nie zrobiła komu
I na spokojnie sobie kimała
Łakocie kusiły, co nie miara
Lecz smoki sprytne, przygotowane
Nie dały się temu, mówiły – wara!
Mimo że wszędzie porozrzucane

Z kapeluszem od partnera
Chodził, myśląc co tu nazbiera
Wszedłszy do izby wiedźmy
Dostrzegłszy ją, pomyślał sobie
Ależ ona brzydka! My ją sobie obejdźmy
Lecz ujrzał wtedy na jej łbie
Czapę ładną! Oh, ależ cudo!
Tobie niepotrzebna, paskudo!

Cichaczem, na spokojnie
Rozglądając się czujnie
Czapę ściągnął
Ani drgnął
I w mig
Robiąc śmig
Począł wiać
Do Rytma gnać
Za ogon złapał go
I wiśta wio!

Tak oto zakończyła się wyprawa
Bez ani jednej słodkości
Była to wspaniała zabawa!
Bez ani jednej złamanej kości

Licznik słów: 190
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski Ulubieniec
Szczęściarz
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Następne użycie: 24.04.2024

Bystrooki
trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji/ponowny rzut w razie porażki testu na Śledzenie.

Opiekun
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu


Wisnu (żubr) Utulu (Kogut)
Runiczny Kolec
Adept Słońca
Kormoran
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 45
Rejestracja: 01 lis 2023, 15:41
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 38
Rasa: Górski x wywernowy
Opiekun: Reigr
Mistrz: Krasnoludy

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Runiczny Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,L,O,A,W,MO,MP,Kż,Prs: 1| MA,Śl,Skr: 2
Atuty: Wiecznie młody; Boski ulubieniec; Pamięć przodka
[Rytm Słońca, Ślad Chmur i Runiczny Kolec prezentują...]

  • Prawdą było, co w obozie mówili:
    W kurzej chatce czary robili!
    Słodyczy ponoć miała być masa,
    Lizaki, lody – pierwsza klasa.
    W trójkę Słoneczni tamże szli,
    Choć w sercu Fjarila strach się tlił.

    Szczęściem był mu pełny żołądek,
    Dzięki temu i w umyśle porządek.
    Weszli więc do chatki kurzej,
    Ni myśląc zostawać na dłużej.
    Wiedźmy przecież to nie żarty –
    Byle słodyczami nie wyjść nażarty.

    Czmychnął w środek rozgardiaszu,
    Czując się jak na kiermaszu.
    Łapy łowca stawiał cicho,
    Co by go nie wzięło licho.
    Wzroku wiedźmy chciał uniknąć,
    Byle szybko chciał coś capnąć.

    Wkrótce pewien mebel zoczył –
    Cicho i pewnie już tam kroczył.
    Szafę otworzył, zerka w środek:
    Skarpetek para, w milion kropek!
    Szybko w pysk chwycił zdobycz
    Z pewnością smok poczuje gorycz.

    Odnalazł prędko przyjaciół pyski
    Mając w złotych ślepiach błyski.
    Chwycił jegoż ogon pustynny,
    By móc dla wiedźmy stać się słynny:
    Smoki z domku nogę dały,
    A starej gołe stopy zostały...

Licznik słów: 162
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
0. Wiecznie młody
Brak kary +2 ST po 110 księżycu.

1. Boski ulubieniec

2. Pamięć przodka
-2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi
Mackonur
Starszy Łowca Słońca
Axarus
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2498
Rejestracja: 23 cze 2019, 19:26
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 1,5
Księżyce: 122
Rasa: Morski
Opiekun: Graghess
Mistrz: Wujek Mackołap
Partner: Szaleństwo i Calanthe (?)

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Mackonur »
A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 4
U: B,L,A,O,W,Prs,MP,MO,Śl: 1| Pł,Skr,Kż: 2| MA: 3
Atuty: Wiecznie młody; Boski ulubieniec; Empatia; Przyjaciel Natury; Opiekun; Znawca Terenów;
Kalectwa: Niezdolność wysyłania mentalnych wiadomości i tworzenia dźwięków maddarą; niewyleczona nerwica +2 ST do akcji magicznych; +2 ST do testów fizycznych, nie może używać prawej tylnej łapy
Postanowił udać się tropem wiedźmy, może w końcu znowu zobaczy Mahvran? Chciał jej dać truskawki, dwieście księżyców temu mu się nie udało, ale może teraz będzie inaczej? Kto wie! Axarus wyruszył więc z NAJPOTĘŻNIEJSZYM NOSEM WOLNYCH STAD oraz Krabusiem, swoimi wiernymi towarzyszami wielu przygód.
– Niuchaj, Nosie Szyszki, niuchaj! – Powiedział do swojego przyjaciela, gigantycznego, monstrualnego, lewitującego, brązowego i włochatego nosa z gatunku Niuchaczy Olbrzymich. Ten przedstawiciel niezwykle starej i inteligentnej rasy, doprowadził Axarusa aż do chatki na kurzej stópce. Dziwne, no ale czas wejść do środka! Rozejrzał się za jakimiś przedmiotami, które mógł zabrać z chatki. Rozglądał się i rozglądał, aż w końcu zobaczył drzwi. Zaczął się z nimi mocować, gdyż chciał je zabrać i zanieść duszkowi, ale w połowie doszedł do wniosku, że one chyba są z piernika, dlatego zostały tam na jednym zawiasie, drugi Axarus wyważył! Szlag! Co teraz? Mackonur musiał improwizować, ale ostatecznie wpadł mu do głowy genialny plan.
Zaczął się skradać do wiedźmy, przywołując magiczne kapcie na łapy, włochate i bardzo miękkie, wyciszające kroki. W ten sposób zbliżał się coraz bardziej do Wiedźmy... aż nie znalazł się przy niej! Nos Szyszki zaś lewitując nad ziemią, zamierzał intensywnie przy niej niuchać, a gdy odwracała się... spłaszczał się jak płaszczka i udawał dywan z niedźwiedzia. Chciał odwracać jej uwagę, żeby Axarus wyrwał maddarą książkę, ostrożnie i powolutku, a następnie Nos w przebraniu dywanu również do niego dołączył. Razem powoli zmierzali w kierunku wyjścia, a gdy znaleźli się przy oknie, wyskoczyli z niego, robiąc salto w powietrzu i pewnie uderzając w ziemię. A potem bieg, bieg, bieg! Aż do duszka.
– A czemu w ogóle Mahvran ma taką chatkę, tyle pierników i owoców? O co właściwie chodzi? Nie rozumiem. – Zapytał się duszka, po czym wręczył mu książkę, o ile udało mu się ją zdobyć. Był pełen dumy.

Licznik słów: 300
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
❖Przyjaciel Natury❖ ❖Empatia❖
Drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze. -2 ST do perswazji , -2 ST do nakładania więzi
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Wiecznie Młody❖ ❖Opiekun❖
(W kwiecie wieku!)
Brak +2 ST po 110 księżycu
Stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu.
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
❖Znawca Terenów❖ Kompani niemechaniczni:
Znalezienie 4/4 pożywienia/kamienia/10 sztuk zioła 2x na polowanie. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny. ✦Krabuś✦, ✦Stryjenka✦,
✦Tata✦
༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄ ༄
✦Teigan – Wilczyca✦ ✦Rogłowid – Widłoróg✦
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Pł, A, O, Skr, Śl: 1
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
B, Kż: 1
Perła Oceanu
Łowca Mgieł
Łowca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 256
Rejestracja: 15 lip 2024, 17:45
Stado: Mgieł
Płeć: samica
Wzrost: 1,6m
Księżyce: 59
Rasa: górski x morski
Opiekun: Gwiezdny Tropiciel
Mistrz: Szczurzy Pan

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Perła Oceanu »
A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 2| P: 3| A: 3
U: W,Pł,L,Prs,A,O,MP,MA,MO: 1| Śl,Kż,B: 2| Skr: 3
Atuty: Zdrów jak ryba; Ostry Wzrok; Pamięć Przodka; Bestiobójca; Nieulękły;
Perła zbudziła się i dostrzegła przed sobą wyryty w skale groty napis – niczym zaproszenie. Nie zastanawiając się wiele, ruszyła na miejsce spotkania z... czymkolwiek lub kimkolwiek był nadawca wiadomości.
Nietrudno było odnaleźć chatkę, bo ta nie ukrywała się ze swoją obecnością. Zgubione po drodze łakocie na razie nie interesowały smoczycy, bo wiedziona ciekawością podążała tylko ich śladem. Wreszcie ją zobaczyła – była nierealna! Czy taka chatka w ogóle mogła istnieć? Chwileczkę... maddara potrafiła płatać różne figle, Bogowie potrafili robić rzeczy niemożliwe i działy się wszelakie inne dziwy... więc dlaczego nie chatka z piernika na kurzej stopie?

Smoczyca nieśmiało zbliżyła się do pysznie wyglądających drzwi – nawet one sprawiały, że ślinka naciekała do pyska! Czy należalo się tu doszukiwać podstępu? Dostrzegła ciemną postać, siedzącą tyłem do wejścia. Na razie była nieświadoma obecności Łowczyni z Mgieł. Czy powinna być świadoma? Nie... raczej nie. Lepiej będzie pozostać w ukryciu i... może wrócić do domu nie z pustymi łapami...

Jak to miała w zwyczaju, Vark przygotowała się starannie do skradania. Pilnowała skrzydeł i ogona, poruszała się z nisko na łapach. Wkroczyła do chatki, uważając, gdzie stawia łapy. I oto kolejne zaskoczenie – wnętrze chatki było ogromne! Z zewnątrz to zaczarowane miejsce wyglądalo niepozornie. Smoczyca rozejrzała się po pomieszczeniu, po wszystkich tych łakociach... o, no właśnie. Skoro już sama zabrała się za próby gotowania, to może coś, co jej to ułatwi? W oko wpadła jej śliczna misa z białej porcelany i bardzo ładnym, niebieskim wzorze. To byłoby idealne! Wzór na misie tak jej się spodobał, że nie szukała już innych zdobyczy – podeszła bliżej, stapając najciszej jak potrafiła. Zerknęła w stronę śpiącej (?) smoczycy – nie widziała jej. Vark wyciągnęła łapę po pustą, zdobioną misę. Ostrożnie ją podniosła, by nie hałasować i ruszyła równie cicho do wyjścia...

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Atuty:
zdrów jak ryba – odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.
ostry wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
pamięć przodka – -2 ST do walki z zwierzętami i -1 ST do walk z rasami rozumnymi
bestiobójca – tabela ran woja/maga do walki z drapieżnikami. Przy walkach z drapieżnikami zdobywa PZ na tych samych zasadach co rangi walczące PH. Trzy razy na miesiąc ponowny rzut na Skradanie do drapieżnika, wybierany jest lepszy wynik
nieulękły – smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze.

Hania– indrik
A: S: 1| W: 2| Z:2| M: 3| P: 2| A: 1
U: B,Skr,Śl: 1| MA,MO: 2
Skaza Granatu
Przywódca Mgieł
Hisseth Harmonijny
Przywódca Mgieł
Awatar użytkownika
Posty: 431
Rejestracja: 20 cze 2024, 17:40
Stado: Mgieł
Płeć: Samiec
Wzrost: 2 m
Księżyce: 74
Rasa: Olbrzymi Górski
Opiekun: Pieśń Feniksa
Mistrz: Iskra Mirażu
Partner: kiedyś
Kompani

Chatka na kurzej stópce

Post autor: Skaza Granatu »
A: S: 5| W: 4| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 1
U: W,B,PŁ,MP,Prs,Skr,MA,MO,Kż: 1| L,Śl,O: 2| A: 3
Atuty: Zdrów jak ryba; Pechowiec; Adrenalina; Czempion; Pojemne Płuca; Uzdolniony;
Sny przynosiły przeróżne obrazy, ale tym razem gdy Hisseth się obudził, był przekonany, że to, co widział jakkolwiek absurdalne, jest prawdziwe. Wiadomość wydrapana w skale jego groty tylko go w tym utwierdziła, niewiele trzeba byłoby wyruszyć na poszukiwania.
Ślad słodyczy łatwo było odnaleźć, podążyć za nim jeszcze prościej. Inną kwestią było to, że po drodze Skowyt zebrał parę ze śladów-cukierków, nie zjadł ich oczywiście. Kto wie może to tak naprawdę jajka i wyklują się z tego osobne chatki?

Kiedy wreszcie ją znalazł, przez dłuższą chwilę przyglądał się w niedowierzaniu. Jednym jest zobaczyć coś niezwykłego w snach, innym jest zobaczyć naprawdę i jeszcze zakraść się do środka. Drzwi były olbrzymie jak na tak małą chatkę, ale niewiele trzeba było, żeby przez nie przejść po cichu i dostać się do dużo większego środka.

O bogowie, te zapachy, które go otaczały. Musiał przełknąć ślinę, która napłynęła mu do pyska. Tyle cudownych zapachów, nagle był głodny jakby głodował od księżycy. Złapał się nawet, że nie myśląc o tym, jego łapy same poniosły go do najbliższego stołu. Może nawet nie wyrwałby się z tego i zżarłby, co tylko dorwałby, gdyby nie fakt, że się potknął. Na szczęście nie zrzucił niczego i nie wywołał zbyt wiele hałasu, ale udało mu się, choć na chwilę pomyśleć o czymś innym niż obecne tu jedzenie.
Czerwona peleryna, o którą się potknął zdawała się być w oczach Hissetha zarówno ratunkiem jak i skarbem, który mógł zabrać, a wisiała tylko zarzucona niedbale na krzesło. Być może ratował w ten sposób jakoś żyjącą tu starszą smoczycę? Kto wie co by się stało gdyby się potknęła. Kładąc kroki, najciszej jak potrafił, złapał za pelerynę i ruszył ostrożnie do wyjścia.

Kiedy tylko udało mu się wydostać, ruszył prosto do duszka, z darem, o ile oczywiście udało mu się ją zdobyć.

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek > Zdrów jak ryba <
odporność na choroby. Leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół.

> Pechowiec <
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.

> Adrenalina <
dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

> Czempion <
raz na walkę +1 sukces do ataku fizycznego

> Pojemne płuca <
raz na walkę -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej