OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
– Gaaaghhh! – Rzucił po tym, gdy woda na niego spłynęła, wziął głęboki wdech i zaświecił się bardziej na czerwono, ogień przybrał też taką barwę, po chwili maddarowa ciecz wyparowała, a przynajmniej dawała takie złudzenie.– Ufff, na szczęście ogień zawsze pokonuje wodę, pamiętaj o tym nie-ognisty wnuku. – Westchnął i z powrotem skupił się na głównym celu, czyli ustalaniu kwestii podrywania! W tym samym momencie jego kolega Ciumkacz pomagał Batsu, a potem kto wie? Może razem znajdą trzecią ofiarę, której być może pomogą znaleźć drugą połówkę?
– Zależy czy chcesz poznać przepis na słynne, ogniste, ślimacze frytki. – Wytłumaczył. Są jeszcze lepsze od tych klasycznych, przygotowywanych przez Goździk. Do tego podawało się je w ogniu! Jak w tych ekskluzywnych daniach robionych przez Gordona Baranomówcę (Ram-say)
– Wszystko zaczyna się od początku. – Powiedział i aż na chwilę znieruchomiał. – Rany, ale to było głębokie, dobra. Potrzeba jakiejś iskierki, przygody! Nic tak nie łączy jak wspólne przeżycia, prawda? Okej, dobra, co my tu mamy. – Wyciągnął kawałek papieru z torby, który automatycznie spłonął, Ognisty Astral więc rzucił pod nosem jakieś "no tak" i kontynuował czytanie, jakby z niewidzialnej kartki.
– Polowanie na wampira, szukanie trumny, struganie kołków, wspólne poszukiwania czosnku i przebijanie drapieżnika na wylot. Nic tak nie trafia do serca jak przebicie innego, u wampira. Opcja druga, wymyślę NAJBARDZIEJ skomplikowaną zagadkę, jaką widział ten świat, a potem podam ci rozwiązanie, a ty ją złamiesz, pokazując, żeś najbystrzejszy! Zaimponujesz mu, mówię ci. A teraz ekhem, nie chwaląc się, mam zamiłowanie do aktorstwa, nie-ognisty wnuku! Zostaniecie napadnięci przez GANG ŚMIECIARZY, obronicie się wzajemnie, a potem śmieciarze będą was błagać o litość i uciekną, przysięgając zemstę. Opcja na przyszłość, widzisz. No, albo po prostu znajdę jakieś ładne miejsce i obu was tam zaproszę. – Powiedział i przewrócił niewidzialną stronę swojego notesu.
– Teraz czas drugi etap! Czasami zazdroszczę, że twojemu nie-ognistemu dziadkowi nie-ognista Goździk tak gotuje, widzisz? To połączy każdego. Mam do zaoferowania najwspanialszą kuchnię gnomów, egzotyczne potrawy z miasta piratów o zróżnicowanych smakach, ale to nie wszystko! Mój specjał, ogniste, ślimacze frytki podane do stołu. A na koniec JEDZENIE PRAWDZIWYCH WOJOWNIKÓW. Mam wtyki w wiosce orków, tych waszych orków. Potrawy tak ostre, że palą jelita, mięso które dosłownie może zabić, chyba, że odpowiednio się je oddzieli. Woda ognista, stworzona z agawy, mmm. – Wytłumaczy i aż oblizał się.
– A potem muzyka. Myślę znowu nad czymś gnomim, jakieś piosenki cygańskie! Orkowe odgłosy wojennych rogów i szamańskie rytmy. Pirackie piosenki z tawerny, albo znowu, moja solówka. Na koniec mu coś dasz! Myślałem o jakimś ładnym naszyjniku, kamieniu szlachetnym, o na to mnie by się poderwało widzisz, ja kolekcjonuję, mam prawie wszystkie, tylko kilku z loterii mi brakuje. Kwiaty, kto nie lubi kwiatów? Możemy wybrać jakieś egzotyczne! Może jakaś ładna chustka, podobna do tych, które masz? Oczywiście będę siedział gdzieś w krzakach i dawał ci okejki, czy dobrze gadasz! Swojemu ognistemu dziadkowi możesz zaufać. – Wytłumaczył.
1.Wstęp – Wampiry, zagadki, gang śmieciarzy, czy klasyczne spotkanie?
2. Kuchnia gnomia, piracka, zabójcze dania orków, czy specjał Ognistego Astrala?
3. Muzyka cygańska, pirackie nuty, szamańskie rytmy, czy solówa Ognistego Astrala?
4. Prezent w postaci naszyjnika, rzadkiego kamienia szlachetnego, specjalna chusta, czy kwiaty dla prawdziwych facetów?
[Stwórz własną randkę dzięki firmie Ognisty Astral & Ciumkacz & Partnerzy. Uwaga, nie przyjmujemy reklamacji za ewentualne pobicie przez potencjalną drugą połówkę]
Niebanalnie Kuszący