A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Oba pisklęta pozostawały grzeczne. Nic ponad barierę jego cierpliwości, nic nadzwyczajnie niepokojącego. Starsza córka mogłaby może przejawiać trochę więcej entuzjazmu, ale jej relatywny stoicyzm najpewniej dopiero w późniejszym życiu okaże się problemem. Podobnie z naturą jej siostry, której dziecięca swoboda miała szansę przerodzić się w lekceważący stosunek do świata. Takie rzeczy były jednak nieuniknione.
Nie miał wielu nadziei, bo nie czuł jakoby jego nauki miały na smoki jakikolwiek wpływ. Zdarzało się może raz czy dwa, że ktoś jego monolog wziął pod uwagę, choć połowa z tych dwóch była nacechowana krytycznie. Robił zatem co musiał, samego siebie głaskając po głowie za materializację psychicznego wysiłku w czyn.
Przyjrzał się jednej i drugiej, wzdychając krótko. Na szczęście setki księżyców doświadczeń pozwalały mu stłamsić żal, czy to względem przyszłości, czy podobieństw obu samiczek, do swojej matki. Wyrazi go później, gdy będzie sam.
Teraz zamierzał odseparować pisklęta od obrazu rodzicielki, znaleźć i budować ich własną, cholernie odrębną tożsamość.
– Zjawisk, tak – powtórzył, mentalnie przywołując hydrę nieco bliżej, żeby mógł zdjąć z niej pozostawiony w spadku pakunek.
– Zjawisko może mieć dwa znaczenia, zależnie od kontekstu – kontynuował, bardzo wyraźnie, powoli wypowiadając każde słowo. Torbę zarzucił sobie na grzbiet i podmaszerował z nią z powrotem przed córki, z czego jedną wciąż schowaną między oprawionymi skórami.
– Zjawisko, jako zdarzenie. Coś co miało miejsce raz albo wciąż się powtarza. Zaczyna i kończy. Zjawiskiem mogę być ja tłumaczący wam słowa, ale zjawiskiem są też chmury – wskazał szponem na szare warstwy nad ich głowami. Dużo gadania, być może wciąż zbyt skomplikowanego na ich poziom, ale załapią prędzej czy później. Jedna z córek była już do gadatliwego opiekuna przyzwyczajona. Mówienie, a zwłaszcza szukanie definicji uspokajało go, bo przenosił się do innego wymiaru, gdzie nie było nic poza słowami.
– Zjawisko może oznaczać także coś wyjątkowego. Pięknego, ale w sposób nadzwyczajny – koncept piękna najpewniej nie był w jej głowie zbyt dobrze utrwalony, ale też kiedyś zrozumie. Najważniejsze, by słowa podparł w końcu jakimiś skupiającymi uwagę artefaktami. Sięgnął zatem do ułożonego przed sobą pakunku i wydobył zeń... szafir. Szafir w kształcie hydry.
Zaprezentował go między dwoma zakrzywionymi szponami.
– Zjawisko – ojciec tłumaczący słowa – dotknął się w pierś palcem wolnego skrzydła.
– Zjawiskowy przedmiot. Rzadki. Ładny – ustawił go dalej przed sobą, na futrze i postukał krótko, żeby zachęcić córki do zbadania go.
Venhedis
Licznik słów: 386
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji
♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników
[color=#585858] ♦ [color=#755252] ♦ [color=#B69278] ♦ [color=#C63C3C] ♦ [color=#B88576]