Wezwanie od elfów

Tutaj co miesiąc zbierają się Smoki Wolnych Stad, by wymienić się informacjami. W tym czasie pomiędzy stadami następuje przynajmniej chwilowy spokój.
Powroty Słońca
Przywódca Słońca
hurt/no comfort
Przywódca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 2428
Rejestracja: 17 lip 2022, 21:50
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 83
Rasa: północny x drzewny
Opiekun: Wschód i Zachód Słońca
Mistrz: Księżycolica*

Wezwanie od elfów

Post autor: Powroty Słońca »

A: S: 2| W: 4| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,Pł,Skr,Prs,A,O,Śl,Kż,MP: 1| B,L,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pechowiec; Trudny cel; Zaklinacz; Pojemne płuca; Nieulękły

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Westchnęła, gdy Firella schowała się za elfami. Czego innego się spodziewała? Uśmiechnęła się trochę smutno do małej wywerny, po czym zerknęła przelotnie na Ala i Śwista. Czy młoda była w stanie decydować za siebie? Może. Może... Ciężko było stwierdzić, co siedziało jej we łbie. Co mogła jej zrobić pieczęć, którą nosiło jajo...
Dotknęła więc umysłu pierzastej; delikatnie. Próbowała utrzymać swój przekaz możliwie łatwy do zrozumienia, ale nie było to łatwe. Pierwszy był obraz wywernowej odchodzącej od nich wraz z elfami; na drugim pozostawała ze smokami, gdy Al i Mel się oddalali. Obraz Firelli latającej o własnych siłach, uczona przez Śwista; Firella rysująca smocze runy i rozmawiająca z nimi. A potem rozmawiajaca z elfimi opiekunami po ponownym spotkaniu... I na koniec pytanie.

Mrugnęła, skupiając się z powrotem na toczącej się rozmowie.
Twory runy wydają się trwałe. Gałąź z rany Śwista była – wtrąciła się nieobecnie i przekrzywiła łeb, strzygąc uszami. Ziemny zadawał... ciekawe pytania. Wątpiła, że któreś z nich się ziści, ale być może warto było sprawdzić...

Narani.
Otworzyła szerzej ślepia, nagle orientując się z obecności srebrnego motyla. Schyliła przed nim łeb na długą chwilę, czekając, aż bogini wyjaśni powód swojej obecności. Nie... Nie spodziewała się tego.

Narrator, Pasterz Ziemi, Syn Przygody

Licznik słów: 202
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
wyglądteczkamuzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu"


pechowiec po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
trudny cel +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
zaklinacz stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
pojemne płuca raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze
nieulękły smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze

Kirim – kocur syjamski
S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Naranlea
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 25 lip 2021, 14:01

Wezwanie od elfów

Post autor: Naranlea »

Z nieba spadł na motyla słup wąskiego, srebrzystego światła. Dzięki tej łunie jego pył ze skrzydeł lśnił niczym setki oszlifowanych diamentów.
Jesteście daleko od domu – odezwał się łagodny głos Naranlei. – Co słychać w Mírëlós? Mój wzrok ostatnio skupia się na Wolnych Stadach, ale może bym wam potowarzyszyła w powrotnej podróży, gdy to wszystko się skończy... – brzmiała nostalgicznie, jakby jej myśli powędrowały ku konkretnemu wspomnieniu z bardzo dawnych czasów.

Później motyl odwrócił się w kierunku smoków, gdy Syn Przygody zadał swoje pytanie.
Dobrze widzieć, że stada współpracują w obliczu zagrożenia – pomimo pochwały, nie wydawała się ona w pełni szczera. – Nie widzę tu jednak reprezentanta Mgieł – ach, zapewne dlatego!

Licznik słów: 115
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Narrator
Smoków Wolnych Stad
Smoków Wolnych Stad
Posty: 1033
Rejestracja: 01 cze 2020, 15:00

Wezwanie od elfów

Post autor: Narrator »

Mel otworzyła usta, żeby się odezwać, ale nie zdołała. Zasmuciło ją to – wyraźnie bardzo chciała porozmawiać z boginią, którą znała tylko z legend. Almar poklepał kuzynkę po ramieniu i podniósł wzrok na motyla.
B-bardzo dobrze, moja Pani. Miasto kwitnie od wielu setek księżyców, a Drzewo osiągnęło fenomenalne rozmiary. Wszyscy z pewnością ucieszyliby się z twojej wizyty! Festiwal Księżyca mógłby znów zaistnieć – aż zadrżała na samą myśl.

Firella, cóż, usnęło z nudów!

Potem przypomniał sobie o smokach i posłał im przepraszające, zawstydzone spojrzenie. Zagalopował się.
Może runa kamuflująca – kaszlnął Almar, odzyskując rezon. – Myślę, że mogłaby zasłonić duży oddział, gdybyście chcieli zaatakować Rathen z zaskoczenia – nie brzmiał na przekonanego o tym pomyśle. Zdecydowanie nie znał się na ruchach militarnych.

Syn Przygody Pasterz Ziemi Powroty Słońca

Licznik słów: 130
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10590
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Wezwanie od elfów

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Naranlea przyszła ich wspomóc radą czy ponownie zachęcić do współpracy trzech stad? To nie tak, że nie chcieli i Astral kategorycznie wykluczał Mgły z każdej współpracy, ot, oni sami nie chcieli, a Pasterz nie wiedział jak ich przekonać. Do tego miał dość sugestii, że to Ziemia potrzebuje pomocy, bo radzili sobie całkiem nieźle.
Jeszcze raz pokłonił się Naranlei.
– Sam jestem tu tylko na zaproszenie Syna i Powrotów i im pozostawiam decyzję o zastosowania gałązki, bo to oni pomogli elfom, a z tego co wiem, nie uczestniczył w tym nikt z Mgły. Proponowałem Infamii sojusz, mimo, hm, nieprzyjemnych słów z jej strony, lecz odmówiła. Nie wiem jakie jej stado ma do jej opinii stosunek, ale w większości zdają się nie mieć nic przeciwko – stwierdził, choć były pewne wyjątki. Nie wiedział jednak czy powinien głośno mówić o kimkolwiek kto miał odmienne zdanie od Infamii. Drzewa mają uszy, a nuż zabłąkany grzybiarz ich podsłuchiwał. Szkoda, bo chętnie widziałby tę osobę jako reprezentanta Mgły. Wiedział, iż wtedy mieliby szansę na dogadanie się, gdyby mogła decydować za swoje stado.
– Mam świadomość, że chodzi o losy Wolnych Stad, jednakże myślę, iż reprezentant stada niechętnego do współpracy w obecnej sytuacji w niczym nam nie pomoże. Chcąc nie chcąc, Ziemia, mam nadzieję wraz ze Słońcem, obroni Wolne Stada nawet jeśli nie wszyscy chcą przyłożyć do tego łapę.

Licznik słów: 222
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Naranlea
Bóg
Bóg
Awatar użytkownika
Posty: 44
Rejestracja: 25 lip 2021, 14:01

Wezwanie od elfów

Post autor: Naranlea »

Motyl zakołysał się na palcu Meloriel.
Ach, prawie zapomniałam – czy... czy ona się wesoło zaśmiała? – Piękny zwyczaj, chociaż... ile to już minęło? Straciłam rachubę – przyznała pogodnie.

Ta chwila beztroski i drobnego wyłamania z zazwyczaj przygnębionego tonu nie trwała zbyt długo. Patronka Magii przeniosła uwagę na Pasterza.
W większości? – gdyby motyl posiadał brew, z pewnością by ją uniósł. Uzdrowiciel raczej wiedział do czego piła bogini. – Nie chciałbyś tu robić rachunku własnego sumienia, Pasterzu – nie powinien zapominać, że w obliczu bogów smoki nie miały żadnych tajemnic. Nie tylko jaskinia czarnogłowej wywerny była pełna trupów.

Kryształowe skrzydełka poruszyły się, a Naranlea westchnęła.
Zaproście tu Infamię Nieumarłych. Mgły również mają wszelkie prawo do głosu w sprawie, która może zadecydować o losie Wolnych Stad – oznajmiła. – Jeżeli odmówi, być może jej stado rozliczy ją z tego w przyszłości – powiedziała miękko, spoglądając teraz na przywódczynię Słońca, o czym świadczyła delikatnie przesunięta srebrzysta łuna, padająca teraz na ziemię u łap Powrotów.

Licznik słów: 165
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Trzeci Szlak
Starszy Ziemi
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 1390
Rejestracja: 05 kwie 2022, 13:13
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 79
Rasa: morsko-północny
Opiekun: Gwieździsty Poranek i Córa Róż
Mistrz: Najlepszy Wojownik

Wezwanie od elfów

Post autor: Trzeci Szlak »

A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 2| P: 3| A: 4
U: W,B,L,Skr,MA,MO,MP,Kż,Śl: 1| Prs,Pł: 2| O,A: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Empatia, Tancerz, Magiczny śpiew, Utalentowany
Świst wsłuchiwał się w słowa innych ze spokojem, coś go jednak tknęło, gdy Naranlea wspomniała o współpracy. Pasterz... Ech, nie mógł tego przewidzieć, gdy myślał, że jego obecność nie zaszkodzi. Niemniej wezwanie jego i infamii w jedno miejsce zdawało się fatalnym pomysłem. Grożącym wybuchem wojny nawet, jeśli rozmowa miała być o sprawie zupełnie niekonfliktowej.

Z drugiej strony: czy bogini nie widziała więcej...? Czy jej inteligencja nie była wielokrotnie większa od smoczej...?

Mimo wszystko najpierw spojrzał na Almara z uśmiechem.
– Kiedy to wszystko się skończy, będziemy musieli musiał was odwiedzić i ujrzeć to drzewo. Najlepiej na Festiwal Księżyca – powiedział wesoło. – Szkod,a ze okoliczności nie pozwoliły nam poznać się lepiej – dodał, znów się zastanawiając.

– Jak działa ten kamuflaż? Czy bylibyśmy niewidoczni dla ludzi także podczas walki, a nawet po niej? – zapytał. – Dzięki runie moglibyśmy wejść w głąb terenów ludzi... ale musimy też pomyśleć o tym, jak wyjść. Jeżeli chcielibyśmy uderzyć w serce Rathen – podkreślił.

– Co do trwałego tworu... zastanawiałem się, można by stworzyć z użyciem drzewa coś w rodzaju magicznych pułapek. Długiego rzędu magicznych pułapek. W takiej ilości, aby ludzie nie mogli przekroczyć tej granicy, nie ryzykując. My, wiedząc o umocnieniu, moglibyśmy je omijać lotem, który wśród łowców nie jest umiejętnością powszechną – wyjaśnił. – Być może takie umocnienie kupiłoby nam czas, tak bardzo cenny podczas wojny. Zaś ludzi zmusiłoby do poniesienia strat, nim wejdą dalej w głąb naszych terenów – powiedział.

A następnie skupił wzrok na pozostałej dwójce. Cóż, Pasterz nawet w obliczu bogini był dość zatwardziały w swym podejściu. Skoro jednak Narani wymagała współpracy stad, trzeba było na to coś zaradzić.
"Jeśli trzeba, mogę ręczyć za Stado Ziemi w ewentualnej rozmowie z Infamią" przekazał mentalnie Pasterzowi, patrząc na niego teraz bacznie. " Wiem, że nie jesteś jej zwolennikiem... i wiem, że nie we wszystkim była bez winy. Tutaj jednak chodzi o wyższą sprawę i myślę, że byłbym w stanie się z nią dogadać. Poza tym wierzę, że zachęcając do tej współpracy, bogini wie, co robi."

Powroty Słońca Pasterz Ziemi Naranlea Narrator

Licznik słów: 340
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik)
Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi
Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną
Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika
Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada

Kompani:

Szczęk (amemait)
S: 3|W: 2|Z: 2|M: 1|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|A,O: 2

Wicher (kirin)
S: 1|W: 2|Z: 1|M: 3|P: 2|A: 1
B,Pł,Skr,Śl: 1|MA,MO: 2

Kompan niemechaniczny:
Gwiazdor (czarny łabędź)
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej