Na Terenach Wspólnych Wolnych Stad znajduje się kompleks jaskiń od dawien dawna pełniących rolę miejsca czci bogów tych ziem. Niestety, boskiej obecności od dawna nie było czuć, ale z jakiegoś powodu miejsce to nadal cieszyło się sporym szacunkiem smoków.
Przybyła na miejsce razem z Bazzem, chociaż ostatecznie nie mogła go wziąć ze sobą za granicę, zabrakło jej na zapłatę, już i tak musiała zaciągnąć kredyt w skarbcu Ziemi! Bazz, błotnik renesansu, za to mógł jak najbardziej przelecieć się nad plac przed Świątynią. – Jesteś kolegą mojej babci? – Zapytała Uśmiech Losu, gdy już była na miejscu. Kojarzyła go z ceremonii, ale tak ogólnie nie znała go za bardzo. – Baaaaaabciu, a co to jest? Czemu ktoś cię narysował? – Powiedziała do babci, pokazując jej plakat. Oby to nie była jakaś inna Sekcja Zwłok! Szybko jednak przypomniała sobie, że przecież Mirri nic nie widzi. – Tu pisze, że jakaś Tupolew ze Stada Słońca cię szuka. Wiesz kto to, baaabciu? – Zapytała.
//6/4 mięsa + 1 kamień i 2/4 mięsa, ale czekam na aktualizację powiadomień
𓆣 Atuty 𓆣 𓆣 Ostry Słuch 𓆣Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik) 𓆣 Szczęściara 𓆣1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
// pamiętajcie by płacić tylko tym co macie w ekwipunku. żuczej odjęłam 4/4 mięsa bo nie ma kamienia w KP
Zastanawiał się poniekąd co Infamia mogła robić podczas zwiadów za granicą z jakimś morskim samcem, ale nie był w nastroju żeby zapytać. Odprawił ją zatem skinieniem łba, jak zwykle zaciskając zęby z powodu jakiejś zbłąkanej bezsensownej myśli. Błogosławieństwo przebiegło tak jak zwykle, od wybuchu światła począwszy, na wypełnieniu smoków ciepłem zakończywszy.
Innego razu na placu zastał Żuczą, Sekcję i Uśmiech Losu. Samca już kojarzył jako partnera piastunki, chociaż nie próbował wiele o tym myśleć, żeby niczego sobie niechcący nie wyobrazić. Rzucił okiem na tablicę, którą Ziemisty trzymał przy sobie, ale nie zdołał rozczytać co było na niej napisane. Nie musiał na szczęście, bowiem Żucza zrobiła to za niego. Topola zapomniała najwyraźniej jak korzysta się z mentalnych wiadomości.
No cóż. Drzewny skinął łbem całej trójce, ale ostatecznie zwrócił się tylko do Sekcji.
– Jako, że jestem jej pośrednikiem, Sennah nie zawsze w pełni angażuje się w perypetie smoków przed świątynią, ale powinnaś wiedzieć, że stąpasz po cienkiej krawędzi, zwłaszcza gdy powołujesz się na jej imię– sucho zwrócił jej uwagę, choć gdy poruszył łapą, błogosławieństwo spłynęło na grupę bez żadnego problemu. Istotnie, bogini zwyczajnie nie zawsze przyglądała się wszystkim śmiertelnikom.
– Wasze sprawy nadal nie zostały w pełni rozwiązane
Błogosławieństwo Sennah 29.06 i 07.07
Infamia Nieumarłych
– 16/4 mięsa
Poławiacz Snów
– turkus, 4/4 mięsa zdobyczy własnej i 4/4 mięsa zwykłej
Tym razem zamierzał wybrać się na wycieczkę samodzielnie. Zjawił się z rana bez towarzystwa, nie licząc swojej niezbyt pękatej torby. Przywitał Strażnika i wyciągnął z niej rybią ość. Na pierwszy rzut oka wyglądała na zwykły śmieć, ale w blasku wschodzącego słońca lekko lśniła. Była częściowo wykonana z jakiegoś minerału, który Eshel znalazł podczas jednej z wędrówek w górach. Znalazł sposób, by wspomagając się maddarą tchnąć krawędzie rybiego szkieletu odłamki górskiego kryształu, dzięki czemu całość wyglądała całkiem ładnie. To była jednocześnie jego pierwsza samodzielna zdobycz. Łowca z niego kiepski, ale ość miała dla niego szczególne znaczenie.
Przyszła w towarzystwie taty. Dziś Ikka była pod opieką Akrira, a Śnieżka mogła spędzić trochę czasu z tatą. Nie mieli go dla siebie za wiele odkąd Serce się wyprowadziła.
Powitała proroka lekkim uśmiechem, składając na ziemi zapłatę w postaci dużej ilości mięsa. Przeczesała palcami grzywę w oczekiwaniu na pojawienie się Pasterza. Chyba nie przyszła za wcześnie?
It's all because I'm feeling sad and then I start to cry, I don't know why
The courage that I need, the power to succeed, gives me the strength to fly!
.
.
ㅤ•lekkostopa•
ㅤtrzy razy na miesiąc +2 sukcesy do skradania (3/3 wrzesień)
.
ㅤ•pamięć przodka•
ㅤstałe -1 ST do walki z rasami rozumnymi i -2 ST do walki ze zwierzętami
.
ㅤ•ostry węch•
ㅤdodatkowa kość do testu percepcji na węch (zwierzyna i mniejsze pożywienie)
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Wiadomo, że i Astral się zjawił, nawet jeśli z lekkim poślizgiem. Targał ze sobą mięcho na grzbiecie, które miało posłużyć za zapłatę, a także które położył na ziemi przed sobą, gdy stanął obok Wyborów. Takie dwa oprawione tury powinny wystarczyć jako zapłata. Strażnika powitał skinieniem głowy, a córkę lekkim otarciem bokiem o bok.
Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
// z następnym postem odprawa poprzednich
Umówiwszy się z Gorzkim Miodem przybył na miejsce wcześniej. Nie lubił być dłużnikiem ale nie spędzał wiele czasu na polowaniach toteż jego ekwipunek był dość ubogi. Koniec końców lubił jednak wypady za granice, zwłaszcza że mógł spędzić czas produktywniej na poznawaniu drugiego smoka, ale i okolicznych terenów. Westchnąwszy usiadł w zwyczajnej lokalizacji i czekał.
Słońce nie zdążyło jeszcze wzejść szczególnie wysoko, gdy zastępczyni zjawiła się na placu świątynnym. Wylądowała ostrożnie i spojrzeniem – trochę niepewnym, trochę jeszcze nieobecnym – odnalazła szybko sylwetkę proroka. Tam, gdzie się go spodziewała.
– Dzień dobry, Strażniku – powitała go, a uprzejmość pozwalała jej czuć się trochę pewniej; podszedłszy bliżej, położyła na ziemi dary na błogosławieństwo, zgodnie z umową. – Na północ, tak? Rozumiem, że ktoś się rozprawił z tamtejszymi orkami? – zagadnęła z ostrożnym zaciekawieniem, przysiadając na te kilka chwil.
//darmowy udział w misji za Miód, 8/4 mięsa + włóczykij za Strażnika, 09.07
wygląd ● teczka ● muzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu" ● pechowiec ▶po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. ◀ trudny cel ▶+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej ◀ zaklinacz ▶stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną ◀ pojemne płuca ▶raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze ◀ nieulękły ▶smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze ◀ ● Kirim – kocur syjamski S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Zjawienie się po raz kolejny przed świątynią tym razem rozbudziło w niej zwyczajową nerwowość. Po wyprawie z prorokiem... Dystans, jaki między nimi istniał – taki w końcu był Strażnik – wydawał się tylko powiększyć. Zapewne z jej winy. Nie była pewna. I choć w ostatecznym rozrachunku nie musiało to mieć wielkiego znaczenia, trochę ją to mierziło.
Tak czy tak, wylądowała na świątynnym placu i trochę sztywnym krokiem podeszła do drzewnego.
– Witaj, Strażniku – powitała go zwyczajowo, z torby wyciągając ofiarę na błogosławieństwo. Przysiadła, rozglądając się w zamyśleniu.
wygląd ● teczka ● muzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu" ● pechowiec ▶po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. ◀ trudny cel ▶+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej ◀ zaklinacz ▶stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną ◀ pojemne płuca ▶raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze ◀ nieulękły ▶smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze ◀ ● Kirim – kocur syjamski S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2
Za chwile na miejsce przybył Świst. ten – jak zawsze – był radosny i rozpromieniony. Obdarzył Arel szerokim uśmiechem na powitanie, podszedł bliżej i pociągnął nosem po jej lewym poliku.
– Dobrze cie widzieć! – rzucił radośnie. – Wybacz, że tak w ostatniej chwili, ale musiałem dopilnować, żeby Yami miał opiekę – dodał. Tak naprawdę nie musiał, gdyż pisklakiem świetnie opiekował się Szczek, ale... ostrożności nigdy za wiele!
Zaraz potem smok skłonił się prorokowi. – Witaj, Strażniku Gwiazd! Jak zawsze, przybyłem prosić o opiekę Sennah – stwierdził smok, tym razem przynosząc kilka pięknych, kolorowych kamieni. Położył je z szacunkiem przed starszym.
Z wyjątkiem jednego, który wcisnął dyskretnie w łapę Arel.
Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (ostatnie użycie: październik) Empatia: -2 ST do perswazji, -2 ST do nakładania więzi Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną Magiczny śpiew: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy, odejmuje 2 sukcesy przeciwnika Błysk przyszłości: ostatnie użycie – 18 listopada
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Przyszedł razem z Goździk do Świątyni, taszcząc ze sobą zapłatę za błogosławieństwo. Trochę się spóźnili, niemal zapomnieli, ale byli, a to najważniejsze. Położył przed sobą zapłatę, przywitał Strażnika skinieniem głowy i czekał na błogosławieństwo.
// 8/4 mięsa za misję 15.07 i 8/4 mięsa za Goździk
Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Lekkostopy, Opiekun, Znawca terenów
Goździk nie mogła dobudzić się Astrala, w pewnej chwili myślała nawet, że zapadł w magiczny sen. Ale nie, chrapanie było zbyt głośne. W każdym razie, spóźnili się przez niego, ale jeszcze nie było tak najgorzej. Chyba. Wkraczając na teren świątyni przywitała Strażnika i oparła się lekko o partnera, który uparł się by zasponsorowac dzisiejsze wejście.
• ostry węch • dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie) • szczęściarz • 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie • lekkostopy • trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania • opiekun • stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów, kompani mają +1 turę na polowaniu • znawca terenów • znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie
zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
ostatnie uż. szczęściarza 20.10 | lekkostopy – marzec 0/3 | znawca – marzec 0/2 | ostatnie uż. błysku przyszłości 03.11
Atuty Dixi:
regeneracja– raz na tydzień obniżenie powagi wszystkich
ran wybranego stopnia o jeden szczupły– potrzeba o 1/4 mniej pożywienia by zaspokoić głód
Atuty: Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie licząc bardzo nietypowej zapłaty od Słonecznego samca, na placu błogosławieństw nie wydarzyło się nic nadzwyczajnego.
Każdemu prorok uprzejmie skinął łbem (nawet jeśli czuł niezrozumiałą frustrację obserwując Świst razem z Miodem), a następnie pozwolił by światło Sennah spłynęło na nich i wypełniło ciepłem ich piersi. Na szczęście nie dokładało się ono do ogólnego gorąca, a wręcz stabilizowało wewnętrzną temperaturę, czyniąc upały trochę bardziej znośnymi.
Błogosławieństwo Sennah 09.07.23
Gorzki Miód
– darmowy udział w misji
– 8/4 mięsa
Pojawiła się krocząc obok Topoli. Pióra dookoła ślepi i przez grzbiet jej pyska miała zabarwione farbkami, nadając jej wesoły i tęczony wygląd. Zupełnie niepasował do niepewnej miny jaką teraz miała. Topola namówiła ją na tą wyprawę, ale nie wspomniała, że Aie nie będzie jedyną jej towarzyszką.
Kiedy po drodze zgarnęły Arel, wymalowany pysk Trefnej natchnął też i Zastępczynię. Nie chcąc odstawać od towarzystwa, Bestia w geście dobrej woli spytała, czy Miód nie pomalowałaby również jej. Czuła, jak napięcie nieco opada, kiedy samice spędziły nieco czasu na tym, okazjonalnie żartując. Po drodze zabierając ze sobą również Erozję, ostatnią z imprezowiczek.
Teraz jednak niepewnie zerkała za siebie, gdzie Obyczaje i Miód też podążały w stronę miejsca zbiórki.
– Jesteś pewna, że to był dobry pomysł? – powiedziała cichutko do Czuwaliczki, ale sama nie była już pewna co było, a co nie było "dobrym pomysłem" w tym scenariuszu. Pokręciła łbem i stanęła przed Świątynią.
Przed sobą położyła puszyste futro alpaki, którą upolowała sama, a następnie oczyściła. Skinęła łbem z szacunkiem i spojrzała na Strażnika.
– Wyruszamy szukając... Rozrywki. I rozwinięcia horyzontów naszych obyczajów. Szukamy boskiego patronatu i wskazówki. – powiedziała, przekręcając łeb na bok przekornie. Starała się nie patrzeć na beczkę wina, niesioną na grzbiecie Gorzkiej. Bawiła ją ta sytuacja, ale cóż. Nawet w czasie najgorszej wojny żołnierzom należy się jakaś rozrywka?
// boski ulubieniec – błogosławieństwo na 27/07
Trefna TopolaGorzki MiódErozja ObyczajówStrażnik Gwiazd
Aie na obu łapach nosi złote bransoletki, ze smokami oraz dwunogiem i hydrą. Szyję zdobi złoty łańcuszek, a na nim medalion z ludzkim rycerzem w zbroi i złotą monetę z dziurką. Na końcu warkocza czasem nosi spinkę w kształcie kwiatu.
⛧ Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie +2 ST do akcji przeciwnika. ⛧ Tancerz: stałe -1 ST do rzutów na obronę fizyczną ⛧ Boski ulubieniec: darmowe błogosławieństwo na zwiad (14/12/2023) ⛧ Nieulękły: smok ma pierwszy ruch w walce, a przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze
Trefna musiała sobie trochę odsapnąć a skoro teraz był Eshel, który stał na warcie leczniczej a dalej uważał że chce więcej poćwiczyć to bycie Uzdrowicielem, nie wchodziła mu w paradę. Głowa pusta, przepełniona chęcią zabawy to jest to! Gdy zebrały wszystkie swoje imprezowiczki, zadowolona kroczyła obok swojej partnerki i gdy się zatrzymały, postawiła worek pełen mięsa oraz jeden jaspis. – A czemu miałby być zły? Musimy się trochę rozerwać, nie można cały czas żyć tymi ludźmi bo idzie oszaleć – nie wiedziała czy Aie też tak się czuła lecz ją ta "wojenna" atmosfera okropnie dobijała ostatnio. Nie chciała udawać że problemu nie ma ale za chwilę zapomnienia chyba nikt jej łba nie urwie, prawda? Uśmiechnęła się do Strażnika, a gdy Bestia skończyła mówić, pokiwała łbem. – Dokładnie, byłybyśmy wdzięczne Proroku za wskazanie miejsca w którym nie ma codziennych trosk. Obiecujemy wrócić do rzeczywistości przed wschodem słońca! – zapewniła, nie chcąc znów zrobić gafy jak wtedy gdy zasiedzieli się z Debiutem i Alzalim poza granicami.
[8/4 mięsa i jaspis za misję 27.07] Strażnik GwiazdZnamię BestiiErozja ObyczajówGorzki Miód
~ Pechowiec ~ "Idzie przymknąć ślepie na Twoje braki" Po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
~ Szczęściarz ~ "Bo głupi to ma zawsze szczęście!" 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie [ostatnie użycie: 5.11.2023]
~ Niezawodny ~ "Zacznij w myślach liczyć owce, zapomnisz o złamanej łapie" brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby
~ Wybraniec Bogów ~ "Odyn? Jaki Odyn? To tylko Twoje umiejętności" raz na pojedynek/polowanie i wyprawę//2 razy na polowanie łowcy/tydzień w leczeniu + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
Szczerze, to nie była pewna jak się czuć z zaproszeniem na tą wyprawę. Z jednej strony, była wdzięczna, że ktoś o niej w ogóle pamiętał. Z drugiej, jej introwertyzm ciągnął ją za rogi by nigdzie nie szła. Tyle interakci i smoków, może nawet innych ras. To pewnie skończy się tragiczni, ale taka okazja może się nie powtórzyć. Znała też część towarzystwa, więc nie będzie kompletnie sama. Wciąż, trochę szkoda że Kalima nie może iść. Hras ma zakaz wychodzenia z obozu, no i to impreza dla samic. Gdy byli już pod świątynią, popatrzyła się na wszystkich ze swoiją niezmiennie zirytowaną miną i westchnęła cicho. Obiecała sobie, że będzie starać się nawiązywać kontakty i je utrzymywać, to na pewno zblirzy je ze sobą prawda? Sama się nic nie odezwała, ale to u niej normalne. Widząc jednak beczkę, trochę się przestraszyła. Jeżeli to to co jej się wydaje, to pewnie nie zapamięta tej misji. Jakby co, to będzie mogła je przypilnować, to nie będzie pierwszy raz jak będzie zgrywać opiekunkę. Wierzyła jednak, że Gorzka będzie odpowiedzialna, w końcu jest zastępcą i nie wydaje się bardzo szalona. Lecz kto wie, może pod wpływem otoczenia i ona się skusi. To błogosławieństwo będzie ich pewne chronić przed konsekwencjami alkoholu niż przed dwunogami. ~KwIat, idę z koleżankami na imprezę poza granicę. Opowiem ci co się działo po wschodzie.~ Przesłał partnerowi, bo nie była pewna co się stanie, a kto wie, może nawet zaginą i będą musieli je ratować.
Dialog – #eecc99Mentalka– #dd0000 Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji.
To był zły pomysł. Miód stwierdziłaby nawet, że "zły" nie jest wystarczająco mocnym słowem na to, do czego dziś doszło. A to był dopiero początek...
Obecność Topoli na jej progu była wystarczająco dużą dystrakcją, by była w stanie zignorować też obecność ciągnącą się za nią Aie – która zresztą wydawała się nie spodziewać Arel, tak jak ona jej. Pozwoliła porwać się trajkotaniu uzdrowicielki, przez chwilę beztroska jak pisklę; barwniki poszły w ruch, antałek starodawnego wina ktoś – nie była już pewna kto – wytachał z jej groty...
A potem poszły po Erozję, którą przywitała nieskończenie zmieszanym uśmiechem.
Zaś im dalej w las, im więcej czasu miała ochłonąć – w końcu ze względu na Bestię i Topolę musiały iść pieszo – tym dziwniej się z tym wszystkim czuła. Było jej... głupio, trochę. Że stawiała się przed świątynią, przed Strażnikiem, z niebieskimi smugami na pysku, w nietypowym towarzystwie i dziwaczną prośbą – przynajmniej tyle dobrego, że to Aie ją wygłosiła.
Wspomnienie piór kuzynki pod jej opuszkami dziwnie ją męczyło. Jakim cudem wpakowały się w tę sytuację, gdy od księżyców trzymały dystans...?
Miała ochotę zagadnąć łowczynię, ale nie była pewna jak. Mówienie, że nie jest zobowiązana z nimi iść wydawało się pewną hipokryzją. Milczała więc razem z nią, próbując czerpać z tego przyjemność. W końcu stosunki między nimi były przyjazne.
Gdy zaś dotarły na miejsce, posłała prorokowi niezręczny uśmiech; złożyła swój podarek, po czym wycofała się za stojącą na przedzie dwójkę.
//8/4 mięsa za misję 27.07 Erozja Obyczajów, Trefna Topola, Znamię Bestii, Strażnik Gwiazd
wygląd ● teczka ● muzyka
nosi na szyi "pleciony naszyjnik z kawałkami bursztynu" ● pechowiec ▶po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu. ◀ trudny cel ▶+1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej ◀ zaklinacz ▶stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną ◀ pojemne płuca ▶raz na pojedynek/polowanie -2 ST do ataku, ale +1 ST w następnej turze ◀ nieulękły ▶smok ma pierwszy ruch w walce; przeciwnik ma +1 ST w pierwszej turze ◀ ● Kirim – kocur syjamski S:2|W:1|Z:2|M:1|P:3
B,A,O,Śl:1 | Skr:2