Cichy Wąwóz

Niegdyś miejsce to nosiło miano Białej Puszczy, poświęconej Bogom oraz spokojowi, jednak z czasem natura zajęła wydeptane ścieżki i rozrosła się do ciemnych gęstwin, przez które smocze spojrzenie przedziera się z trudem.
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1663
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 96
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »
A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony; Poświęcenie

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Kątem oka spojrzał na pióra, które odczepiły się od skrzydeł smoczycy. Delikatnie złapał jedno z nich w szpony, patrząc na jego ciemny kolor.
– Chyba coś ci wypadło.
Mimo, że był dość oschły i podchodził z dystansem do innych smoków, to nie był zły. A przynajmniej nie robił tego świadomie. Oczywiście, zdarzało mu się swoimi słowami obrazić niektóre smoki (Hesshe go chyba zabije, jak go ponownie spotka), chociaż nigdy nie robił tego umyślnie.
Podniósł wzrok, patrząc się w niebo na wspomnianą przez Erlyn chmurę. Zmrużył mocno ślepia, po czym przekrzywił łeb raz w jedną stronę, raz w drugą, próbując w jakiś sposób dojrzeć wspomniany przez nią kształt. Przez panującą ciemność nie było to łatwe.
– Prawie nic nie widać... Ale faktycznie, trochę przypomina niedźwiedzia. – przeniósł ponownie na nią wzrok – Gdybyś nie miała skrzydeł i ogona też byś wyglądała jak niedźwiedź.
Czuł na sobie wzrok samicy. Przez mieszające się wonie nie był w stanie rozpoznać, do jakiego stada należała (w końcu, nigdy nie spotkał nikogo spoza ognia), jednak był prawie pewien, że czuł od niej woń zioła. Prawdopodobnie pracowała jako uzdrowiciel, a przynajmniej tyle mógł wywnioskować z samego zapachu. Albo paliła kadzidełka ziołowe, taka opcja też istniała.
– Widzę, widzę. Jesteś naprawdę malutka. Zmieściłabyś mi się pod skrzydłem gdyby nie to, że wolałaś wylądować na nim.
Uśmiechnął się półgębkiem, jakby próbując zażartować. Dopiero wtedy zwrócił uwagę na ptaka, który przysiadł na jej rogu. Miał zielone piórka i nie wyglądał na drapieżnego. Ot, niegroźne ptaszysko, które się przypałętało do nich.
– Czekaj, masz coś na łbie.
Nachylił się do niej po czym chuchnął w kierunku kompana, chcąc go spłoszyć. Na normalnego ptaka pewnie by to podziałało.

Licznik słów: 276
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Poświęcenie- raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07.23

—————————
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2027
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Pióra miała dwukolorowe. Wierzchnia strona była biała, zaś spody czarne. Nie licząc tych z bezpośrednio ramienia, ale akurat stamtąd lotki jej nie wypadały. Były silne.
To tylko p-pióro. Możesz je w-wziąć. A-albo wyrzucić. – Odpowiedziała z lekkością w głosie. Nie przywiązywała wagi do futra czy piór, przecież odrastały.

Speszyła się natomiast kiedy porównał ją do niedźwiedzia. Pewnie inna samica uznałaby to za obraźliwe, w końcu te drapieżniki były tęgie i niezbyt atrakcyjne, ale Erlyn się zawstydziła. Misie były puchate, miłe. Tylko...
N-nie j-jestem b-brązowa – zauważyła, jakże bystrze. Poruszyła nozdrzami niczym węszący gryzoń. – A-ale dz-dziękuję, to miłe. – Uśmiechnęła się od ucha do ucha.

Oh. Aż tak mała? Zerknęła po sobie, a potem znów na niego, jak gdyby miarkowała tę teorię wzrokiem. Hmf! Przesiadywała już pod skrzydłem Mahvran, raz nawet Viliara, a więc pod jego tym bardziej. Nie zdołała się jednak do tego odnieść bo nieznajomy postanowił... dmuchać na jej ptaszka? Edel, biedaczyna, skrył się w jej ciemnej grzywie, zaś sama Erlyn uniosła łapy i próbowała nimi sięgnąć pyska Aventusa. Zatkała mu obiema pysk.
H-hej, t-to mój k-kompan. N-nie s-strasz go – poprosiła.

Licznik słów: 187
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1663
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 96
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »
A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony; Poświęcenie
Obejrzał pióro, badając zarówno jego wierzchnią, jak i spodnią warstwę, po czym używając maddary odesłał je w sobie tylko znane miejsce. Po prostu zniknęło z jego łapy.
– W takim razie wezmę je sobie.
Niejednokrotnie podczas swojej podróży zdarzało mu się polować na ptaki, jednak smoczego pióra jeszcze nigdy nie miał. Zatrzyma je sobie, jako swego rodzaju trofeum. Drugiej takiej okazji może nie mieć. A zawsze było to coś przyjemniejszego w dotyku od jego własnych, twardych łusek.
Widział, jak po jego słowach wyraz pyska Erlyn się zmienia. Po raz kolejny zawstydził jakąś samicę przypadkowym zdaniem. Wygląda na to, że miał do tego niezwykły talent. Zaraz jednak posłała do niego promienny uśmiech. Musiał przyznać, że był całkiem przyjemny.
– Może gdzieś tam, daleko, gdzie na ziemi ciągle leży śnieg, żyją też białe niedźwiedzie? Jestem prawie pewny, że gdybyś żyła wśród nich, traktowali by cię jak swojego.
Dla niego północna była niezwykle malutka. W porównaniu z nim i Supremą, z którą spędził całe swoje życie, była jak myszka. Rodzeństwo zostało obdarzone niezwykłymi rozmiarami, to nie podlegało dyskusji. Patrząc na innych w obozie ich stada, dwójka przybyszy była chyba największa. Oczywiście, nie licząc tych długich smoków, których ogony ciągnęły się co najmniej na skok długości. Ostatnio tylko takie widywał w obozie, nie licząc tej malutkiej, morskiej adeptki.
Wkrótce, wbrew jego woli i bardzo niespodziewanie, Erlyn zatkała mu pysk, chcąc ochronić biedaczynę na swoim łebku. Prawdopodobnie gdyby nie to, że Aventus ciągle leżał, miałaby nie lada problemy, żeby sięgnąć do jego pyska. Skończył więc z dwoma mięciutkimi łapkami na swojej twarzy. Ptaszek został uratowany, a on spojrzał ponownie na samiczkę.
– Kompan? Czyli co, wytresowałaś go, żeby za tobą latał?
Wymruczał nieco niezrozumiale, ponieważ z łapami na pysku ciężko mu było mówić wyraźnie.

Licznik słów: 289
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Poświęcenie- raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07.23

—————————
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2027
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Weźmie? Huh. Znaczy, przecież sama mu pozwoliła, ale raczej spodziewała się jakiegoś zbycia. Interesujące!

Na pomysł o białych niedźwiedziach aż usiadła z wrażenia. Nigdy o tym nie myślała, ale w sumie Veir miała białego rosomaka. Może każde zwierzę mogło być białego wariantu? Podrapała się po skroni.
A ty skąd pochodzisz? – zagadnęła nagle. – N-nie w-wyglądasz z-znajomo. Raczej nie jesteś s-stąd? – doprecyzowała, nie chcąc brzmieć na niegrzeczną lub wścibską.

Cofnęła łapy kiedy zorientowała się jak dziwnie musiało to wyglądać. Zwłaszcza dla potencjalnego obserwatora. Zdziwiła ją natomiast jego niewiedza o kompanach. Nie brzmiał jakby żartował.
Uh, nie? – przyjrzała mu się badawczo. – Nałożyłam mu w-więź. Jak każdemu kompanowi. Mam jeszcze demona i krokodyla, ale kręcą się przy Zimnym Jeziorze. – Ucichła na moment, a jej głowie zaczęły pracować trybiki. I wtedy nastąpiło olśnienie. – Oj, nie słyszałeś nigdy o tym? – zmartwiła się. To powszechna i praktyczna wiedza!

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1663
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 96
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »
A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony; Poświęcenie
Widząc, jak Erlyn usiadła z wrażenia, aż uśmiechnął się lekko. Aventus nie był typem marzyciela, ale trzeba było mu przyznać, że był dość kreatywny. No bo, kto inny by wymyślił historyjkę o białych terenach z białymi misiami? Widział zresztą, że na północnej również to zrobiło wrażenie.
– Masz rację, nie jestem stąd. Pochodzę z dalekiego zachodu, z terenów, gdzie wulkany sięgają nieba. Razem z moją siostrą Supremą przybyliśmy tu kilka księżyców temu i dołączyliśmy do stada Ognia... Teraz już stada Słońca.
Wcale nie odbierał pytań plagijki w negatywny sposób. Nie wydawała mu się ani wścibska, ani nachalna. Po prostu, nie irytowała go. Chociaż Aventus nadal nie był zbyt ufny, nie miał nic przeciwko zwykłej rozmowie. A czy się polubią? To się okaże.
Nie zareagował nijak na to, że cofnęła łapy. Miała bardzo miękkie poduszki. Pierwszy raz czuł coś takiego na swoich łuskach, a co dopiero na pysku. Przechylił nieco łeb, gdy zaczęła opowiadać o kompanach. W prawdzie wiedział o tym, że niektóre smoki mają zwierzaki, które za nimi chodzą, ale nigdy się nie zastanawiał jak to dokładnie działa.
– Słyszałem. Ale nie wiem jak to działa. Po prostu podchodzisz do jakiegokolwiek zwierzęcia i możesz mu nałożyć więź? Co z tego masz?
Przechylił nieco łeb, patrząc się na kolibra.

Licznik słów: 208
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Poświęcenie- raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07.23

—————————
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2027
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Z dalekiego zachodu? Ta informacja była dla niej ciekawsza od samego powstania nowego, trzeciego stada w wyniku połączenia Ognia i Księżyca.
Ojaaaa – zaświeciły się jej aż ślepia. – Opowiesz mi? O tym zachodzie? Wulkanach sięgających nieba? – poprosiła, składając przednie łapki w łódeczkę.

Obejrzała się do boku, jak gdyby zza krzaków miał wyrosnąć zaraz Eisern lub Erben. Nie była nawet pewna gdzie jej kompani się podziali.
To trochę bardziej skomplikowany proces – przekrzywiła głowę. – Zwierzę musi być spokojne, uh, nieagresywne. Można sobie pomóc oferując mu jedzenie, ale to nie zawsze zadziała. Dopiero kiedy nie wykazuje tej agresji to można spróbować nałożyć więź, magicznie. Jest ona na całe życie, o ile nie zaniedbasz zwierzęcia co spowoduje jego ucieczkę, lub sam jej nie zerwiesz. A co z tego mam... huh – dobre pytanie. Musiała chwilę pomyśleć. – Wiernego t-towarzysza. Kompan cię nigdy nie zdradzi. Pomoże ci w walce, w polowaniach... – zaczęła wymieniać te bardziej praktyczne aspekty.

Licznik słów: 159
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1663
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 96
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »
A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony; Poświęcenie
Uniósł nieco łuki brwiowe, widząc ekscytację Erlyn. Jej błysk w ślepiach, prosząco złożone łapki. Pierwszy raz spotkał się z taką reakcją. Zazwyczaj, gdy oznajmiał komuś, że nie pochodził stąd, przyjmowali tą informację z obojętnością. Nie przejmowali się tym, że jest nowy, albo podchodzili do niego z niechęcią przez to, że nie urodził się na terenach Wolnych. A może to była zwykła ostrożność? Nie obchodziły go motywy. Dla niego tak to właśnie wyglądało.
– Nie wiem za bardzo co mógłbym ci opowiedzieć. Żyliśmy w cieniu wielkiego pasma górskiego, z mnóstwem wulkanów. Panował tam ciągły gorąc, a woń siarki była wyczuwalna w całej okolicy. Wszystkie te wulkany były aktywne i mogły w każdej chwili wybuchnąć, więc musieliśmy uważać. Ale nasi przodkowie żyli tam od pokoleń więc wiedzieli, jak sobie poradzić.
Patrzył się ciągle na samicę, przechylając nieco głowę i słuchając uważnie jej wyjaśnień odnośnie oswajania kompanów. Jakoś ciężko mu było sobie wyobrazić nieagresywnego drapieżnika. Szczególnie te bardziej agresywne gatunki, na przykład demona czy hydrę.
– Brzmi interesująco. Chyba też muszę sobie sprawić jakiegoś kompana.
Zaczął się zastanawiać, jakiego towarzysza na całe życie chciałby mieć u swojego boku. Szczególnie, że kompani wydawali się dość użyteczni.

Licznik słów: 192
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Poświęcenie- raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07.23

—————————
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Odłamek Raju
Dawna postać
Erlyn Łagodna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2027
Rejestracja: 04 sty 2022, 19:35
Stado: Mgieł
Płeć: Samica
Księżyce: 41
Rasa: Północna
Opiekun: Viliar
Mistrz: Babie Lato
Partner: Maros

Post autor: Odłamek Raju »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: W,B,L,Prs,MA,A,O,Śl,Kż,Skr: 1| MP,MO,Pł: 2| Lcz: 3
Atuty: Ostry węch; Szczęściarz; Zielarz; Szczupła; Retoryka;
Przyciągnęła łapy do policzków i opadła jej szczęka.
Inne wulkany? Naprawdę istnieją? Ooooooh! – prawie zapiszczała z ekscytacji. Do tej pory słyszała tylko o tym na terenie stada Ognia. Teraz Słońca. Widziała go tylko z oddali, za ogromną pustynią, której nie miała okazji jeszcze odwiedzić.

Wyciągnęła łapę do przodu, lekko ją unosząc. Edel wylądował między palcami smoczycy i ćwierknął.
O-oswajanie nie jest takie trudne, ale lepiej idzie ono smokom ze smykałką do czarowania – wyznała. Wojownicy czy łowcy często miewali kłopoty, a sama Erlyn była wdzięczna losowi, że Eisern jej nie poszatkował kiedy miała piętnaście księżyców i porwała się na tak niebezpieczną próbę.

Licznik słów: 105
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

◖MAYBE WHAT I NEEDED ALL ALONG◗
was someone to hold me up, rather than tear me down
Obrazek
» wygląd rodzina theme «
zielarz
+2 sztuki do zbieranych ziół
_
_ retoryka
-2 ST do testów perswazji
ostry węch
dodatkowa kość do testów percepcji na węch (zioła, zwierzyna)

szczęściarz
jeden sukces zamiast niepowodzenia raz na dwa tygodnie (17.09)
eisern ⬩ samiec demona
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
B,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
______
______ ehelos ⬩ ż. wody (widłoróg)
S: 1| W: 2| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
Pł,Skr,Śl,MP: 1| MA,MO: 2
edel ⬩ samiec kolibra
1 niemechaniczny kompan
Władca Przeznaczenia
Wojownik Słońca
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1663
Rejestracja: 06 cze 2022, 21:55
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 96
Rasa: Olbrzymi Górski
Partner: Rozwiany Dmuchawiec

Post autor: Władca Przeznaczenia »
A: S: 5| W: 5| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Skr,MA,MO,MP,Kż,Prs: 1| O,L,Śl: 2| A: 3
Atuty: Boski Ulubieniec; Adrenalina; Twardy jak diament; Uzdolniony; Poświęcenie
Obserwował uważnie reakcję plagijskiej smoczycy, przechylając nieco łeb. Dawno nie widział takiej ekscytacji, a samica wydawała się naprawdę zafascynowana jego opowieścią. Było to dla niego coś nowego. Do tego pokryta futrem samiczka była najmilszą osobą, jaką spotkał do tej pory. Milszą nawet od członków jego własnego stada.
– Tak, istnieją. Po prostu tutaj jest ich mało... Poza waszymi terenami, podczas podróży widziałem wiele wulkanów, chociaż nie były tak duże jak te z moich stron.
Nie było co ukrywać, tereny Stada Słońca były dość różnorodne, jednak nie mieli praktycznie żadnych gór. Nie licząc kilku pojedynczych szczytów, które nazywali Diamentowymi Górami, nie było tu praktycznie żadnych wysokich miejsc. Aventusowi, jako smokowi, który wychował się w górskich ostępach, w otoczeniu siarczystej woni wulkanów, brakowało takich miejsc. Poza tym, jego ciało było idealnie przystosowane do wspinania się, dzięki genom jego przodków. Tutaj nie mógł wykorzystać swojego pełnego potencjału.
Patrzył na ptaka, który usiadł na łapie północnej, z niezwykłą ufnością. Teraz Aventus już widział, że to nie jest zwykły ptaszek. Żadne zwierzę nie byłoby takie ufne wobec smoka, drapieżnika, którego mogłoby paść ofiarą.
Aventus uniósł nieco łapę, zbliżając powoli swoje szpony na wysokość łapy Erlyn. Chciał zobaczyć, czy ptaszek przestraszy się, czy też zdecyduje przeskoczyć na szpony obcego mu samca. Trzymał łapę w bezruchu, nie chcąc wystraszyć malucha.
– No tak. Przecież czarownicy zawsze mają łatwiej. Dzięki maddarze mają większe możliwości od nas, wojowników. My możemy co najwyżej pogryźć albo podrapać.
Jego szkarłatne ślepia ponownie zwróciły się w kierunku ślepi uzdrowicielki. Cóż, tak był zbudowany ten świat. Magia sprawiała, że niektóre rzeczy niemożliwe stawały się możliwe, był to niezaprzeczalny fakt. W takim wypadku, ciężko będzie mu oswoić jakiegoś drapieżnika. Nie był tak dobry w tkaniu zaklęć jak jego siostra, więc prawdopodobnie miałby problemy ze stworzeniem więzi ze zwierzęciem.

Licznik słów: 293
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Aventus w każdej swojej obronie (w razie możliwości) wykorzystuje twardy blok!

Boski ulubieniec- darmowe błogosławieństwo na misję zwiadowczą (ostatnie użycie: kwiecień)

Adrenalina- dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

Twardy jak diament- stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość

Poświęcenie- raz na atak +1 sukces kosztem jednej rany lekkiej

Błysk przyszłości – ostatnie użycie: 02.07.23

—————————
Gigantyzm- do sytości potrzeba 5/4 pożywienia

Domanu (ptak dodo)
S:1| W:1| Z:1| M:1| P:2| A:1
B,Kż:1
Wzburzone Cienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 293
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Wyverna
Opiekun: Puszcza i bór
Mistrz: Mir Płomieni

Post autor: Wzburzone Cienie »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,W,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Śl,Skr,A,L: 2
Atuty: Okaz Zdrowia, Chytry Przeciwnik, Lekkostopy
Ciężki opuścił tereny swego stada bez oglądania się za siebie. Będzie musiał tam wrócić i znów polować, ale... mógł pozwolić sobie na jeden dzień całkowitej samotności. Na terenach Słońca wszędzie włóczyły się te przeklęte przybłędy, najeźdźcy, którzy wszystko zniszczyli. Prychając gniewnie na samą myśl o tym w co zamieniło się jego stado, Ciężki opuścił się po stromych ścianach wąwozu wspomagając się pazurami na skrzydłach i opadł ciężko na skąpane we mchu dno. Towarzyszyły mu jego wierne kocice, które z o wiele większą gracją poradziły sobie z trudnym terenem.
Łowca opadł na miękkie podłoże i położył łeb na pobliskim kamieniu. Przymknął oczy ciesząc się ciszą i cichym, subtelnym mruczeniem towarzyszących mu zwierząt.

/Zając

Licznik słów: 112
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Minduruva
żywiołak wody (tygrys)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1
_____Cinduruva
żywiołak ziemi (karakal)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1


Fullbody autorstwa Urzi.

Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu.
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika.
Ciężkostopy: 3 razy w miesiącu +2 sukcesy do skradania.


Obrazek
Sanduruva – kompan niemechaniczny.
Zajęczy Kolec
Dawna postać
wanderlust
Dawna postać
Posty: 464
Rejestracja: 29 kwie 2022, 10:03
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 20
Rasa: Skrajny
Opiekun:

Post autor: Zajęczy Kolec »
A: S: 1| W: 1| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 1
U: W,B,Pł,Skr,Prs,A,O,MA,MO,Kż,Śl: 1| MP,Lcz: 2
Atuty: Boski ulubieniec; Szczęściarz
Ponad cichym wąwozem rozległ się równie cichy szmer pierzastych skrzydeł, które wznosiły Faheema nisko ponad Dziką Puszczą. Był tu zainteresowany zapachem Słońca, jako że tereny stada leżały daleko stąd, a obecność smoka mogła świadczyć o jego złym stanie, nawet jeśli metaliczna woń juchy nie była niesiona wiatrem. Hipogryf miał głęboko w nosie życie gadów, lecz w związku z obowiązkowością swego opiekuna nie mógł udać, że nie wie i nie widzi. Tknął Kleryka przez więź, ale nie lądował w pobliżu – cokolwiek lub ktokolwiek tam był, nie chciał mieć z tym styczności.

Kouhei również nie chciał. Każde kolejne wezwanie uzdrowiciela wzbudzało w jego żołądku nieprzyjemny skurcz, w związku z którym treść żołądkowa chciała wyrwać się na zewnątrz, a kwas podrażniający przełyk przyprawiał go o zgagę. Niegdyś gnał pierwszy, starał się, był ostrożny, dokładny, a później zderzył się ze ścianą niewdzięczności i bycia wykorzystywanym. Miał dość smoków, które uważały go za narzędzie. Miał dość tych, którzy widzieli w nim podwładnego, muszącego być na każde zawołanie. Pomału miał dość wszystkich i separował się coraz to bardziej i bardziej.

Do wąwozu przyszedł na długo po wezwaniu Faheema, który wciąż był w okolicy – on sam przemierzył sporą część terenów. Kolejny powód, przez który nienawidził swoich obowiązków. Nikt nie przychodził do niego, to zawsze on musiał gonić do kogoś, on pilnował, on sprawdzał. "Dziękuję" usłyszał chyba tylko raz w swoim życiu. Z gorzkim, w związku z tym, nastrojem, przemknął cicho przez leśną roślinność, jak na niegdysiejszego łowcę przystało, po czym zwinnie wślizgnął się do wąwozu, stając naprzeciw Wzburzonym Cieniom oraz jego kompanom – smukłemu karakalowi, umięśnionemu jaguarowi i ulanemu tygrysowi, do którego z sylwetki był podobny.

– A więc masz się dobrze... – mruknął zamyślony, jakoby sam do siebie, choć leżący blisko samiec mógł to słyszeć. – Wybacz najście – zupełnie jakby był w jego legowisku, a nie na terenach niczyich. Zupełnie jakby przepraszał szczerze. – Mój kompan wziął Cię za rannego, ale jak widać ocenił źle. Może na przyszłość zejdzie sponad drzew na ląd, aby lepiej się przyjrzeć – podkreślił mocno kilka ostatnich słów, w związku z którymi natychmiast poczuł ukłucie. Nieprzyjemne, siarczyste – przejaw urażonej dumy hipogryfa, który ciągle gdzieś się czaił, ale Kouhei sam nie wiedział, gdzie dokładnie. Słyszał jednak wszystko, jak widać. Prawidłowo.

Przekrzywił jednak z lekka głowę, jako że łowca nie wyglądał na takiego, który odpoczywa po polowaniu, ani na takiego, który jest czymś zajęty. Zrelaksowane mięśnie, brak przyspieszonego oddechu, a mech solidnie już wygnieciony, zupełnie jakby przeleżał tu pół dnia. W końcu pojawiło się w nim jakieś lepsze uczucie od nieustannego oburzenia i niechęci. Ciekawość.

– Dlaczego Dzika Puszcza? – Dlaczego tereny niczyje? Dlaczego Cichy Wąwóz? Nie masz swojego własnego legowiska, Wzburzone Cienie? Nie masz miejsca na świecie? Nie masz dokąd wrócić? A może nie chcesz? Tereny Słońca... tak wielkie, a tak cholernie tłamszące. Mógł to zrozumieć.

Licznik słów: 468
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Wzburzone Cienie
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 293
Rejestracja: 23 lis 2021, 18:29
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 23
Rasa: Wyverna
Opiekun: Puszcza i bór
Mistrz: Mir Płomieni

Post autor: Wzburzone Cienie »
A: S: 5| W: 3| Z: 3| M: 1| P: 3| A: 4
U: B,W,Pł,Prs,O,MP,MA,MO,Kż: 1| Śl,Skr,A,L: 2
Atuty: Okaz Zdrowia, Chytry Przeciwnik, Lekkostopy
Kocice nadstawiły uszu i zadarły łeb do góry, co było ich jedyną reakcją na obecność hipogryfa. Ciężki nie zainteresował się tym w ogóle, zwłaszcza iż drapieżnik nie próbował się do nich zbliżał. Łowca trwał w półśnie aż do momentu, gdy usłyszał ostrzegawczy pomruk dobiegający z gardła Sanduruvy. Otworzył jedno oko akurat by zauważyć przemykającą po zboczu smoczą sylwetkę. Zdusił w sobie jęk i chęć nakrycia się skrzydłem; gdy był dzieckiem wierzył, iż stanie się wtedy niewidzialny. Tyle, że dzieckiem nie był od dawna.
W milczeniu słuchał wyjaśnień młodego samca. Na moment w jego dwubarwnych ślepiach błysnęło szczere zaskoczenie – ktoś się nim zainteresował i przybył aż tutaj tylko po to, by sprawdzić, jak się czuje? Może prawdziwy Ogień jeszcze nie wyginął... Dowodem na to była przecież Opal.
Tylko czy Ogień istotnie był rodzinny i troskliwy? Nie. Słońce nie różniło się wcale od jego starego stada, na co Ciężki uparcie pozostawał ślepy. Fałszywie gloryfikował swoje stare stado w myślach, nadawał cechy, których nigdy nie posiadało. Okłamywał sam siebie i zrzucał całą odpowiedzialność na Księżyc, gdzie ten nie był niczemu winny.
Pozwól, że wyjaśnię Ci, dlaczego. Tu mam mniejsze szansę na potknięcie się o kogoś z Księżyca, Plagi, czy może nawet Ziemi... Powiedz mi, wpuszczamy już Ziemistych na nasze tereny i traktujemy ich jak braci? Nie chodzę na zebrania od kiedy stado oszalało, ale wcale bym się nie zdziwił – burknął szorstko. Podczas swej przemowy podniósł się na skrzydłach i wyprostował nogi, choć łeb wciąż był nisko pochylony. Sztywny, gruby ogon bujał się na boki w geście irytacji; był to nawyk, którego nabrał spędzając więcej czasu z kocicami niż smokami.
Dlatego, że mimo iż od księżyców nie pokazuje się w obozie i na zebraniach, nikt mnie nie szuka z wyjątkiem jednej młodej czarodziejki, która jako jedyna wie, co to stado, wierność o troska o własne jednostki, ale jej też nikt nigdy nie doceni. Moja matka zniknęła, gdy byłem młody, ojciec został zabity – ponoć był kanibalem i zaatakował kogoś w szale, ale nie wiem ile w tym prawdy. Nikt nie był skłonny mi tego wyjaśnić, nikogo to nie interesuje, ani to jak się z tym wszystkim czuję. Smoki mają to w dupie, troszczą się o wszystkich wokół, oferują wszystko, co dla nas cenne obcym i mają gdzieś, jak czują się ci, którzy już do tego stada należą. Jedynym wyjątkiem jest Opal – jego wzburzony, pełen jadu głos zlagodniał, gdy wymówił imię młodej czarodziejki. Ciężki potrząsnął łbem i kontynuował swą wściekłą tyradę.
Wszystkiego uczyłem się sam, polowałem sam. Żywię to stado, poluję dla niego każdego dnia. Gdy kiedyś usłyszałem krzyki piskląt ryzykowałem własną skórą, by dowiedzieć się, co się stało, a na miejscu spotkałem Sekret Lasu, czy raczej jego sobowtóra... Wciąż nie wiem, kto to naprawdę był. Czym były te całe Katamu. Rozmawiałem z tym zasrańcem nie wiedząc, co się wydarzyło, ale nie uwierzyłem w jego kłamstwa i rozglądałem się dalej. Później ruszyłem jego tropem z Mir i swoją siostrą i wymierzyłem mu sprawiedliwość. Mogłem zostać ranny, mogłem zginąć... ale nie usłyszałem nawet jednego pieprzonego "dziękuję". Nie usłyszałem go przez całe swoje życie, czegokolwiek bym nie zrobił. Moją nagrodą jest mus słuchania każdej decyzji, która zapada w tym stadzie. Ze wszystkim mam się godzić, wszystko mam znosić, gdyż nikt nawet nie obejrzy się w moim kierunku. – Po co tak właściwie mu to mówił? Ciężki zachowywał się niczym obrażone dziecko, pełne goryczy, urazy i poczucia izolacji, gdzie przecież z własnej woli trzymał się z daleka od smoków. Tyle że... przez księżyce żył w niezadowoleniu i gniewie. Milczał i nic się nie zmieniało. Może gdy przestanie milczeć i jedynie patrzeć na wszystkich nieprzychylnie z cieni ktoś wreszcie go dostrzeże?
Kocice obserwowały zachowanie swego właściciela w napięciu. Wyczuwały emocje swego właściciela, acz nie znały jego przyczyn. Wpatrywały się nieufnie w obcego dla nich smoka i przytulały uszy do czaszek, niepewne czy to on jest przyczyną twardych słów Ciężkiego, czy jedynie biernym widzem i ofiarą jego nastrojów.

Licznik słów: 654
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Minduruva
żywiołak wody (tygrys)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1
_____Cinduruva
żywiołak ziemi (karakal)


S: 1| W: 1| Z: 1| M: 3| P: 2| A: 1
MA,MO,B, Skr: 1


Fullbody autorstwa Urzi.

Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu.
Chytry przeciwnik: raz na pojedynek/polowanie i wyprawę/2 razy na polowanie łowcy +2 ST do akcji przeciwnika.
Ciężkostopy: 3 razy w miesiącu +2 sukcesy do skradania.


Obrazek
Sanduruva – kompan niemechaniczny.
Plugastwo Wampirów
Wojownik Słońca
do i smell b l o o d
Wojownik Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 192
Rejestracja: 23 wrz 2022, 21:35
Stado: Słońca
Płeć: samica
Księżyce: 36
Kanibalizm: 6
Rasa: wywernowa x wężowa [gigantyzm]
Opiekun: krew
Mistrz: krew
Partner: krew

Cichy Wąwóz

Post autor: Plugastwo Wampirów »
A: S: 5| W: 3| Z: 1| M: 2| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Prs,Śl,MP,MA,MO: 1| O,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec; Empatia; Tancerz;
  • Bycie odseparowaną jednostką, istniejąca w stadzie tylko jako, hm, ozdoba na terenach owego stada, było wygodne. Głównie ze względu na ograniczony dopływ informacji. Prawie nie pokazująca się na ceremoniach i zebraniach Vearhenya nie miała na przykład pojęcia o tym, że łowcy smoków już rozgościli się na Wyspie Kła. Nie mówiąc o tym, by wiedziała cokolwiek na temat stada Ziemi czy Mgieł. Właściwie jedyne, czego się o nich dowiedziała przez całe życie to to, że... Cóż, em, istnieją.
    Wampirzyca po prostu egzystowała, żyjąc w sposób prosty, podstawowy, fundamentalny wręcz tylko dla samej siebie. Nie szkodziła nikomu – wedle swojej wiedzy – nie wadziła, nie pokazywała się niepotrzebnie. Tak, jej życie można opisać jako wygodne i niewymagające. Miała wszystko, czego potrzeba do przeżycia, więc nie widziała potrzeby, by ubiegać się o więcej.

    Mimo swojej niewiedzy, odczuwała jednak swego rodzaju aurę niepokoju, która pochłaniała poniekąd ziemie Słońca. Czasem więc zdarzało jej się wybywać na tereny wspólne, tak jak teraz. Zastygła w absolutnym bezruchu w Cichym Wąwozie pośród drzew Dzikiej Puszczy, wpatrywała się od dłuższego czasu w drzewo, na gałęzi którego siedziała wiewiórka. Czekanie nie przeszkadzało Wampirzej – przywykła do bycia bardzo cierpliwą. Czekała więc.
    Zwierzę w końcu pokusiło się o zejście z drzewa i znalazło się w jej zasięgu. Zakamuflowana smoczyca wystrzeliła szyją do przodu, chwytając w długie szczęki trochę wychudzoną wiewiórkę, zaciskając zębiska na delikatnym ciele. Porzuciła magiczny kamuflaż, przywracając swoje łuski do pierwotnej, bladoróżowej barwy. Wiewiórka nie dość, że niedokarmiona, to jeszcze była młoda, więc zniknęła w pysku smoczycy praktycznie za sprawą jednego połknięcia. Krwi też dużo z niej nie było, ale krew roślinożerców generalnie była wybrakowana pod kątem walorów smakowych.
    Fuknęła cicho, oblizując pysk i kładąc się na boku, z każdym oddechem rozpościerając makabrycznie wyglądające łuski na swojej klatce piersiowej.


    Strażnik Gwiazd

Licznik słów: 292
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
ObrazekWHEN THE MOON BURNS RED, LATCH THE DOOR AND PUT YOUR LAMBS TO BED.
Obrazek

✦ PECHOWIEC — po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji; bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
✦ EMPATIA — – 2 do ST przy testach na perswazję.
✦ TANCERZ — – 1 do ST każdej obrony fizycznej.

MOTYW GŁÓWNY ❆ MOTYW BITEWNY ❆ GŁOS.
❆ GALERIA

____
KOMPANI
Strażnik
Dawna postać
Drzewo
Dawna postać
Awatar użytkownika

Theme Obrazki Vibe
Obrazek
Drzewa nie chcą się zamknąć
Posty: 4467
Rejestracja: 03 kwie 2018, 18:41
Stado: Prorocy
Płeć: Samiec
Wzrost: 1.46m
Księżyce: 28
Rasa: Drzewny
Opiekun: Lato
Partner: Infamia Nieumarłych

Cichy Wąwóz

Post autor: Strażnik »
A: S: 3| W: 4| Z: 2| M: 5| P: 2| A: 1
U: B,L,W,O,MP,MA,Kż,Skr,Śl,Prs: 1| A,MO: 3
Atuty: Regeneracja, Wytrzymały, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany, Przezorny
Nie było dni w których prorok nigdzie by się nie spieszył, bądź przynajmniej nie miał poczucia, że w jakimś abstrakcyjnym sensie nagli go czas.
Nie wynikało to zazwyczaj z poczucia obowiązku, który narzucono mu z zewnątrz, a prędzej wewnętrznej presji wynikającej ze świadomości iż zawsze i wszędzie coś należało zrobić. W obliczu konfliktu z łowcami nie czuł się w żaden sposób wykwalifikowany, charyzmatyczny, czy dość intensywny aby takowe kompetencje pozyskać. Przywódcy zarządzali sobą sami, świadomi że mogą zasięgnąć jego rady, choć w oczywisty sposób niechętni by to uczynić. Raz że co takiego im mógłby powiedzieć, dwa że już jeśli coś, to przecież woleliby wpaść na to sami.
Pozostało mu zatem czekać na łaskę informacji i tak sobie je układać po cichu i chronologizować. Jak ktoś zapyta gdzie był w tym dramatycznym czasie, to powie że obok.
Niczego za to chyba nie można było mu zarzucić.
Westchnął pod nosem, przełykając gorycz. Swoje miał do zrobienia, ale odkładał to na bok.
Pozostała też kwestia Immanora. Nie była bez znaczenia, więc choć odwlekł ją w czasie, teraz szczególnie wwiercała mu się w czaszkę. Może gdyby dobrze to rozegrał, istniał jakiś cień nadziei, że nie tylko zdoła być dla przywódców użyteczny, ale i zmusi ich do podstawowej współpracy?

Nie teraz jednak. Teraz kołysał się na gałęzi, skrobiąc coś na skrawku suchej skóry. Dopiero gwałtowny ruch w otoczeniu zmusił go do wyostrzenia zmysłów i rozejrzenia się za źródłem krótkiego poruszenia.
Zaciągnąwszy się powietrzem pojął, że nie był w okolicy sam. Już na tyle przywykł do mieszanki smoczych woni, że na terenach wspólnych niemal w zupełności je ignorował, o ile ktoś nie dyszał mu w kark.
W obecnym scenariuszu, owa istota była smoczycą Słońca, która po schwytaniu jakiejś małej zdobyczy, postanowiła po prostu wypocząć.

Prorok przyjrzał się jej z góry. Byli od siebie na tyle daleko, że mogli spokojnie powrócić do własnych spraw, nie zawracając sobie nawzajem głowy.
Wsparcie wszystkich smoków hm? – mruknął do samego siebie z obrzydzeniem w tonie. Tego też nikt od niego szczególnie nie oczekiwał, ale skoro sam sobie musiał być panem, prędzej czy później znajdywał metodę, żeby się torturować. Nawet w absolutnej apatii i niechęci do smoków.
Schował skórę z powrotem do torby i pochwycił ją palcami skrzydła, chowając cenny przedmiot pod niebieską błoną. Potem zeskoczył z drzewa i powędrował do krawędzi wąwozu, skąd miał dobry widok na wylegującą się samicę. Gdyby wcześniej nie widział jej żywej, zapewne zmartwiłaby go jej popieprzona aparycja.
...
Bo to była tylko jej aparycja tak?
Hej – odezwał się głośno do samicy, jakby chciał rzeczywiście sprawdzić czy żyje.
Nie było w jego głosie zmartwienia, ale na pewno jakiś rodzaj szczerej uwagi. Przypominało mu to trochę interakcję z Diamentową, choć w tym przypadku samica nie próbowała nic dla siebie wykopać. Ani grobu, ani żadnego skarbu. Po co zatem zawracał jej głowę?
Wszystko w porządku? – zapytał mimo wszystko, choć w powietrzu nie unosił się zapach krwi, który mógłby zasugerować coś poważnego.

/Plugastwo Wampirów

Licznik słów: 490
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
♣ szczęściarz ♣
odwrócenie porażki akcji na 1 sukces
raz na walkę/polowanie/raz na 2 tygodnie w misji

♣ twardy jak diament ♣
stałe -1 ST do testów na Wytrzymałość
♣ przezorny ♣
+2ST do kontrataków przeciwników [color=#585858] [color=#755252] [color=#B69278] [color=#C63C3C] [color=#B88576]
Udany Połów
Starszy Łowca Słońca
Rybiarz
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1312
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 140 cm.
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal [*]
Mistrz: Opoka Ognia [*]
Partner: Śpiew znad Pustkowi

Cichy Wąwóz

Post autor: Udany Połów »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,W,MA,MO,MP: 1| Pł,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Wiecznie młody, Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Wąwóz był idealnym miejscem. Nie dość, że wysokie drzewa Dzikiej Puszy pięły się w górę chcąc przegonić wzrostem tę osadzone na wzniosłych punktach, to strome zbocza wąwązu dodawały wrażenia wysokości. Najbardziej upodobał sobię stare jesiony. Były z tych wszystkich drzew tu rosnących najwyższe. Dzięki temu mogły pomieścić jego długie ciało. Odziedziczenie genów ojca miało swoje plusy, lecz minusy również. Przy czterometrowych wiśniach nie miał co myśleć o wchodzeniu aby jej nie połamać. Wiśnia, huh? Wyobraził sobie zapach ich płatków, który przypisałby jednak nie do drzewa acz do pewnego kwiatu...

Rozprostował skrzydła odbijając się od pnia drzewa. Puścił drzewo i poszybował na wysokości tuż pod koronami drzewa na topolę oddaloną o kilka ogonów, na której pniu następnie się uwiesił wbijając szpony w kore. Zwinął skrzydła równocześnie owijając ogon wokół pnia. W ten sposób zatrzymany na nim, na wysokości około dziesięciu skrzydeł wychylił się z aprobatą popatrując na osypane kamienne zbocze.

Zastrzygł uszami i popatrzył z wiekszym zainteresowaniem, kiedy w dole dostrzegł małe smocze piskle. A przynajmniej z tej wysokości było tak malutkie. Te futro. Poruszył wąsami i zmrużył ślepia rozpoznając nawet stąd cechę pewnego samotnika. Zi kimszo on sjie tak pisklęcji? Pomyślał zadziwony, lecz pewna sympatia do prawdopodobnie siostry tego szkraba sprawiła, że postanowił obadać czy tę młode nie zabłądziło zbyt daleko od opiekuna.

Odwinął się od gałęzi i odbił się od pnia skacząc w przepaść. W podobnym monecie rozłożył skrzydła, przy czym lewe bardziej złożył, a ciało wygiął w łuk idący w tę samą stronę. W ten sposób spiralą skierował lot ku ziemi.

Opadł na ziemię, na ugięte łapy i od razu rozejrzał się pośród krzewów jagód oraz innych mniej mu znanych. Nie dostrzegł na początku tamtego stworzenia. Więc przez myśl mu przeszło, że może się mu przywidziało?

Biesia

Licznik słów: 289
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozmiarowość
Polowanie ll Sennik ll Teczka ll Wygląd : Myśli postaci : Dialogi#80FFBF : Mentalki#999966 :Tytuły#d7a452 : Ustalenia#DDDD99 : Opisy#A5D6A7 :
Połów nosi na sobie słoneczny amulet.

Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Dotyczy Kudy: Bestiobójca: tabela wojownika w starciach ze zwierzętami. Nie działa na innych kompanów!
  • Bara T2    Kuda T2
    [ nosi srebrny łańcuch ]    [ nosi złoty kolczyk na płetwie grzbietowej ]
    S: 2 W: 1 Z: 2 M: 1 P: 2 A: 1    S: 2 W: 2 Z: 1 M: 1 P: 2 A: 1
    Pł, O, Kż, Śl: 1 Skr, A: 2    O, Skr, Kż, Śl: 1 Pł, A: 2
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Cichy Wąwóz

Post autor: Ukojenie Sennah »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Pisklak za bardzo nie myślał nad tym gdzie idzie, ot wyruszyła na przygodę, chcąc zwiedzić ciekawe miejsca wokół. Za sobą miała już kilka przygód i z czasem chciała tylko więcej! Poznała kilka ciekawych postaci, które na pewno zostaną w jej głowie na długo.
Zapachy, które tu czuła i te widoki, wydawały się niesamowite, aż by chciało je się zobaczyć z góry! Biesia w tej chwili żałowała, że nie umie zrobić użytku ze swoich skrzydeł i na tę myśl, zatrzepotała nimi w złości, jakby chcąc zmusić je do współpracy, co przykuło uwagę smoka, będącego tutaj przed nią. Biesia usłyszała niespodziewany szelest liści i zobaczyła smocze łapy. Mogła ufać temu osobnikowi, tak samo jak zaufała tamtemu z Mgieł? Nie stała jej się wtedy żadna krzywda, ale w łbie zostało jej, żeby nie cieszyć się tak z nowo spotkanych pysków, zwłaszcza na granicy. Co jeśli ten osobnik nie byłby dla niej tak "miły", jak tamten jegomość? Pierwszą myślą było, aby się schować w krzakach i tak też poczyniła. Starała się po cichu wycofać z pola widzenia gada, który wylądował tuż przed nią, jednak gałęzie miały inny pomysł, gdy złamały się pod jej łapami. Cały trening skradania od Mogiły poszedł na nic, skoro nie umiała nawet uciec z takiej sytuacji. Musiała szybko myśleć co robić. Uciekać? Nie dałaby rady, chociaż może mogłaby się gdzieś schować. Najlepiej byłoby odlecieć, ale o ironio... dalej nie potrafiła. Nie podjęła żadnej decyzji, jej mały łebek postanowił poczekać na rozwój wydarzeń i choć dalej była niewidoczna dla drugiego gada, ten mógł usłyszeć skąd dobiegł trzask gałęzi.

Rzeczny Kolec

Licznik słów: 259
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Udany Połów
Starszy Łowca Słońca
Rybiarz
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1312
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 140 cm.
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal [*]
Mistrz: Opoka Ognia [*]
Partner: Śpiew znad Pustkowi

Cichy Wąwóz

Post autor: Udany Połów »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,W,MA,MO,MP: 1| Pł,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Wiecznie młody, Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Jak zawsze czujny był na różnego rodzaju dźwięki, stąd też nie umknęło jego uwadze trzask gałęzi. W ten sposób prędko zlokalizował, gdzie czyha mały smok. Więc choć nie znalazł go spojrzeniem, skrytego pod roślinnością, tak wiedział gdzie jest. Uniósł głowę wysoko posyłając spojrzenie w tamto miejsce. Zafalował wąsami kiedy w ślepiach widniało lekkie rozkojarzenie. Zastanawiał się. W końcu zmrużył ślepia w lekkim uśmiechu.

Ah ten strach. Opasyenjia. Dręczy duszę i blokuje umysł. Strach jest reakcją obronną. Chroni nas. Chroni? Teraz nie on mnie chroni. Tak. Ale wiesz...Da, rozumije. Jak miał by nie rozumieć? ...

Spokojnie. Nie martw się. Mam nadzieję, że nie zabłądziłeś.
Puszcze to wielkie tereny. Łatwo pogubić drogę.


Mówił spokojnie. Jakby do siebie, choć rozumne smoczę pewnie domyśli się, że smok wie, że smoczę tu jest. Uchylił pysk odwracając spojrzenie przed siebie na łapy. Pochwycił zapach. To nie był on. Ziemia? Hm. To może się żem mylił?

Porwał w jedną z łap kawałek pruchna wielkości mniejszej niż jego dłoni i bawił się na nim jej szponami w zamyśli.

Biesia

Licznik słów: 171
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozmiarowość
Polowanie ll Sennik ll Teczka ll Wygląd : Myśli postaci : Dialogi#80FFBF : Mentalki#999966 :Tytuły#d7a452 : Ustalenia#DDDD99 : Opisy#A5D6A7 :
Połów nosi na sobie słoneczny amulet.

Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Dotyczy Kudy: Bestiobójca: tabela wojownika w starciach ze zwierzętami. Nie działa na innych kompanów!
  • Bara T2    Kuda T2
    [ nosi srebrny łańcuch ]    [ nosi złoty kolczyk na płetwie grzbietowej ]
    S: 2 W: 1 Z: 2 M: 1 P: 2 A: 1    S: 2 W: 2 Z: 1 M: 1 P: 2 A: 1
    Pł, O, Kż, Śl: 1 Skr, A: 2    O, Skr, Kż, Śl: 1 Pł, A: 2
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Cichy Wąwóz

Post autor: Ukojenie Sennah »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Smok nie zaatakował, ale dalej Biesia nie czuła się w pełni bezpieczna. Nic dziwnego zresztą, w końcu go nie znała i nie miała najmniejszych szans na przeżycie, ale jedno było pewne... teraz już nic nie ugra.
Mała smoczyca postanowiła wychylić głowę z krzaków, tak że tylko ją było widać.
– Możliwe, że trochę zbłądziłam... w zasadzie to nie miałam konkretnego celu podróży, ale nie wiem czy byłabym w stanie wrócić do domu – odparła zgodnie zresztą z prawdą. Mogłaby próbować wrócić po zapachu, ale na tych terenach bardzo się on dla niej mieszał i nie potrafiła rozróżnić drogi powrotnej. Mogłaby próbować się po prostu cofnąć, ale w tej puszczy wszystko przecież wygląda tak samo, istniała spora opcja, że po prostu zgubiłaby się jeszcze bardziej. Cóż zdecydowanie tutaj pomogłaby zdolność latania, gdzie z wysoka mogłaby rozpoznać znajome tereny, bądź ułatwić sobie wyszukiwania zapachu smoków z jej stada. Teraz nic nie była w stanie zrobić. Zatrzepotała nerwowo skrzydłami, obrywając kilka gałęzi i liści z krzaków i w końcu z nich wyszła, pokazując się przed samcem cała, sama też badając go od łap do pyska. Był długi, to na pewno. Tyle umiała stwierdzić z cech, które wyróżniały ich obu, oczywiście pomijając jeszcze kolorystykę.
Zainteresowały ją również jego wąsy, wydawały się bardzo ciekawe.
– Fajne wąsy, służą one do czegoś? – zapytała jak to ciekawskie pisklę, może chociaż zanim ją zje, to odpowie na pytanie i tak nie miała już nic do stracenia, chociaż gad wyglądał łagodnie i nie czuła przy nim zagrożenia, tak wiedziała, że nie zawsze można wierzyć takim przeczuciom, toteż końcówka ogona wciąż nerwowo drgała na boki, ukazując tym jej stres zaistniałą sytuacją. Próbowała tymi słowami zachęcić go do rozmowy i może rozluźnić atmosferę, chciała się poczuć bezpieczniej, chociaż troszkę, aby mogła uspokoić ten ogon.

Rzeczny Kolec

Licznik słów: 296
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Udany Połów
Starszy Łowca Słońca
Rybiarz
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1312
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 140 cm.
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal [*]
Mistrz: Opoka Ognia [*]
Partner: Śpiew znad Pustkowi

Cichy Wąwóz

Post autor: Udany Połów »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,W,MA,MO,MP: 1| Pł,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Wiecznie młody, Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Rzucił spojrzenie jasnych ślepi na wychylający się łepek. Poruszył ogonem zwijając go bliżej tylnych łap z prawej strony i przysiadł. Słuchał młódki, po czym z zastankeieniem unosił pysk ku koronom drzew. Przesunął spojrzeniem po drzewach, oraz niebie, lecz tę przesłaniały właśnie korony drzew. Wówczas zawęszył. Zapahiji: Zemlji ji drugijikh stad. Odnako tutajszo byli zapahiji dvochjie Ziemiji. Jednymi zi tiychżo mjia samka, inno szto prijnadlezhalij zu stadu. Odnako on njiet mogłżo opkrezidelith, kotorche iz njikh ot kogo donajieleżo Mruknął. Nie potrafił określić drogi po zapachu. Za dużo ich ty było.

Wąwóz biegnie w kierunku terenów Ziemi. Zaczyna się gdzieś przy Świątynia, kończy przy przed granica Ziemi.
Odparł powoli i nakreślił szponem na kamieniu oraz mchu krzywe cięcie i zastukał w jeden z końców. Wtedy to powrócił spojrzeniem na pisklę. Pomogło? Nie pomogło? Rozumjialiła w ogolo że co ja mowiło? Hm. Cośżo jej szkodiji, żo trzepiji lotkalijimi? Dostrzegł, że coś jej dokucza. Widział jak wymachuje nerwowo skrzydłami, lecz wcześniej nim do tego doszedł zmrużył ślepia przyjaźnie i poruszył wąsami łagodnie nimi falując.
Jeśli chcę mogę na nich łowić małe rybki
Zachichotał.

Dlaczego tak machasz skrzydłami. Nie wydaje się abyś miała grzybica – choroba na nich.
Teraz on był ciekawski. Po pytaniu pomyślał chwilę oddechu, a po tym dodał.
Nazywam się Rzeczy Kolec. Ciebie jak tata nazwał?
Bo milej się rozmawia, kiedy wiesz z kim rozmawiasz, prawda?

Biesia

Licznik słów: 225
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozmiarowość
Polowanie ll Sennik ll Teczka ll Wygląd : Myśli postaci : Dialogi#80FFBF : Mentalki#999966 :Tytuły#d7a452 : Ustalenia#DDDD99 : Opisy#A5D6A7 :
Połów nosi na sobie słoneczny amulet.

Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Dotyczy Kudy: Bestiobójca: tabela wojownika w starciach ze zwierzętami. Nie działa na innych kompanów!
  • Bara T2    Kuda T2
    [ nosi srebrny łańcuch ]    [ nosi złoty kolczyk na płetwie grzbietowej ]
    S: 2 W: 1 Z: 2 M: 1 P: 2 A: 1    S: 2 W: 2 Z: 1 M: 1 P: 2 A: 1
    Pł, O, Kż, Śl: 1 Skr, A: 2    O, Skr, Kż, Śl: 1 Pł, A: 2
Ukojenie Sennah
Łowca Ziemi
Łowca Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 231
Rejestracja: 30 mar 2023, 0:48
Stado: Ziemi
Płeć: Samica
Księżyce: 38
Rasa: Olbrzymi Skrajny (Morski x Północny)
Opiekun: Sekcja Zwłok

Cichy Wąwóz

Post autor: Ukojenie Sennah »
A: S: 2| W: 2| Z: 2| M: 3| P: 3| A: 1
U: W,Prs,B,Pł,L,A,O,MP,MA,MO: 1| Kż,Skr,Śl: 2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz, Bystrooki
Można było powiedzieć, że się trochę rozluźniła, gdy wymienili więcej zdań, a on dalej nie wyrażał chęci ubicia jej. To był na pewno jakiś pozytyw.

Uważnie przysłuchiwała się wytłumaczeniom smoka co do drogi powrotnej i kiwnęła łbem, chcąc poinformować towarzysza, że przyjęła do wiadomości te informacje.

– Małe rybki? Naprawdę?! Brzmi super! Też bym chciała mieć takie wąsy! – ożywiła się i tupnęła łapami w ekscytacji, patrząc szeroko otwartymi oczami na smoka. W jej małej główce już powstawał obraz, który wyglądał przekomicznie z Rzecznym Kolcem, a na jego wąsach małe rybki przyczepione do nich i wijące się z braku tlenu. Cóż dla Biesi było to zabawne!

– Skrzydła są do latania, a moje nie latają... – stwierdziła smutno i spuściła łeb. Czuła się z tym żałośnie, ale nie miała odwagi spróbować latać sama, bała się, że stanie jej się krzywda.
– Tata nazywa mnie Bhrhs, albo coś podobnego, a mama nazwała mnie Biesia, to z nią się wychowuję. Znasz mojego tatę? – zapytała ciekawa, czemu właśnie nasunęła mu się myśl, że to on ją wychowywał? – O! A może znasz moją siostrę? Asu! Jest super i wygląda podobnie jak ja! – rzuciła po krótkiej chwili, gdy styki w mózgu połączyły kropki. Skoro zna tatę, to musi i znać siostrę! Prawda?

Rzeczny Kolec

Licznik słów: 212
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne).
Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
Bystrooki: trzy razy na miesiąc +1 sukces do Percepcji (0/3 listopad)



Cywil – Sroka (samiec)
A: S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
U: L, Kż: 1
Udany Połów
Starszy Łowca Słońca
Rybiarz
Starszy Łowca Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 1312
Rejestracja: 07 sty 2023, 1:06
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Wzrost: 140 cm.
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Wężowy
Opiekun: Baal [*]
Mistrz: Opoka Ognia [*]
Partner: Śpiew znad Pustkowi

Cichy Wąwóz

Post autor: Udany Połów »
A: S: 2| W: 3| Z: 4| M: 4| P: 3| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,W,MA,MO,MP: 1| Pł,Skr,Kż: 2| Śl: 3
Atuty: Wiecznie młody, Ostry słuch, Trudny cel, Lekkostopy, Znawca terenów, Otoczony
Odstawił łapę zadowolony, że rozumie. Znaczy, że będzie potrafiła wrócić do Obozu Ziemi. No elo eto dolzhnejly oznachat, chto ona njiet zhivjiet zi ojctsom. Zi jiego materjija? Ili on sem pomyiereptil roditeley? Prosto... nu, wrasno. Eta fusztro. Zhrasno znaomajia. Młódka mogła wyczuć, że coś za często przypatruje się jej, lecz ponownie zmrużył ślepiei zamruczał rozbawiony ekscytacją Biesi. Przytaknął jej parę razy pyskiem.
Jasne, że prawda!

hm... A więc to problem. Ale ty wiesz, że skrzydła same latać nie mogą? Do tego jest smok potrzebny.
Stwierdził. Może nie był ekspertem, ale nie widywał samopas latających skrzydełek.
Hah! Tak, to brzmi jak ten Wilczur. Rzucił i nawet uradowany poruszył ogonem, który niespokojnie drgał i rzucał osadzoną na końcu kitką na boki. Prędko kiwnął jej pyskiem po czym popatrzył na samiczkę z większą sympatią bijącą od ślepi. Wi takom radzyjie, eto dolzhnejly byt sestra Asu.
Tak, tak. Poznałem waszego ojca. Ciebie też miło poznać. Kiwnął jej głową.
Ha. Tak myślałem. Obie macie futro po nim. Ostatnio też się z nimi widziałaś? Dobrze się mają?
Po chwili odetchnął, lecz nie zmieniło to sytuacji ogona.
A więc ty z mamą. Też dobrze. W ogóle. Tatę znam, ale kto jest wasza mama?
Przechył łeb jedną łapą drapiąc się po karku.

Biesia

Licznik słów: 205
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Rozmiarowość
Polowanie ll Sennik ll Teczka ll Wygląd : Myśli postaci : Dialogi#80FFBF : Mentalki#999966 :Tytuły#d7a452 : Ustalenia#DDDD99 : Opisy#A5D6A7 :
Połów nosi na sobie słoneczny amulet.

Wiecznie młody: brak kary +2 ST po 110 księżycu
Ostry słuch: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na słuchu (zwierzyna, drapieżnik)

Trudny cel: +1 ST do ataków fizycznych przeciwnika, drapieżniki atakujące fizycznie nigdy nie zadadzą kryta/śmiertelnej
Lekkostopy: trzy razy na miesiąc +2 sukcesy do Skradania
Znawca terenów: znalezienie 4/4 pożywienia / kamienia / 6 liści/5 korz. zioła 2 razy na polowanie łowcy. Zawsze znajduje minimum 2 osobniki w stadzie małej zwierzyny.
Otoczony: możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST

Dotyczy Kudy: Bestiobójca: tabela wojownika w starciach ze zwierzętami. Nie działa na innych kompanów!
  • Bara T2    Kuda T2
    [ nosi srebrny łańcuch ]    [ nosi złoty kolczyk na płetwie grzbietowej ]
    S: 2 W: 1 Z: 2 M: 1 P: 2 A: 1    S: 2 W: 2 Z: 1 M: 1 P: 2 A: 1
    Pł, O, Kż, Śl: 1 Skr, A: 2    O, Skr, Kż, Śl: 1 Pł, A: 2
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej