Ukryty zagajnik

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Wspomnienie Nocy
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 5749
Rejestracja: 07 lip 2020, 20:59
Stado: Umarli
Płeć: samiec
Księżyce: 55
Rasa: olbrzymi x północny
Opiekun: Przesilenie Północne, Sosnowy Pocisk
Partner: Były sobie kiedyś dwie

Post autor: Wspomnienie Nocy »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: W,B,Pł,Prs,Skr,A,O,Śl,Kż: 1| L,MP,MO: 2| MA: 3
Atuty: Pełny brzuch; Niestabilny; Mistyk; Poświęcenie; Uzdolniony

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

O ustalonej porze Pełnia zjawił się na granicy zagajnik w dzikiej puszczy. Zapadał zmrok, słońce już skryło się za horyzontem. Na razie nie widział nigdzie Sekcji, ale nie okazywał zniecierpliwienia. Przysiadł przy jakimś drzewie i zaczął układać sobie futro oraz czyścić pióra na ogonie. Nigdzie mu się nie spieszyło. Towarzyszył mu wyłącznie Wutai siedzący na pobliskiej gałęzi i przyglądający się smokowi w ciszy.

Licznik słów: 63
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
_ _
So when it's black this insomniac take an original tack
Keep the beast in my nature under ceaseless attack
__________________________________

________adopcje błysk przyszłości: 23.03
→ pełny brzuch_________________________________
– 2/4 pożywienia do sytości; leczony dostaje bonus już od min. ilości ziół

→ niestabilny___________________________________
dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – ciężka
✭ mistyk ✭
raz na walkę +1 sukces do ataku mag.
___✭ poświęcenie ✭
raz na atak +1 sukces
kosztem rany lekkiej
___✭ utalentowany ✭
(moc, wytrzymałość)
ObrazekBurru – gryf
A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,L,Śl,Skr: 1| A,O: 2
Tatakae – cień kazuar
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: L,Śl,Skr: 1| MA,MO: 2
Souba – ptak gromu
Wutai – sowa śnieżna
Ślepa Sprawiedliwość
Piastun Słońca
Quasi-Prorok
Piastun Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 4756
Rejestracja: 23 wrz 2020, 19:35
Stado: Ziemi
Płeć: Samica, 76 Ks
Księżyce: 193
Rasa: Morska

Post autor: Ślepa Sprawiedliwość »

A: S: 2| W: 3| Z: 3| M: 4| P: 3| A: 5
U: Kż,Śl,MA,MO,Skr,B,L,A,O: 1| Pł,Prs,MP: 2| W: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Alchemik, Wybraniec Bogów, Magiczny Śpiew, Pechowiec
Kalectwa: +4 ST do akcji fizycznych i magicznych [ślepota]
Przyleciała na miejsce chwilę później, nim zrobiło się całkowicie ciemno. Na szczęście nie trudno było wypatrzeć biały punkcik na skraju zielonej puszczy. W drugą stronę pewnie byłoby trochę gorzej.

- Cześć! - zawołała, lądując i przejeżdżając przy tym po ziemi dobre pół ogona. Niemal się nie rozwaliła na rosnących gęsto drzewach. - W zimne pory jest tu znacznie ciszej niż normalnie. Urokliwie, ale też tak tajemniczo, prawda?

Licznik słów: 67
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
{ teczka }__{ theme }
.
___n. u. szamana: 21.12_._.._ __ n. u. błysku przyszłości: 05.07
Obrazek
.
────────────── ──────────────
/ kryształ zielarza /
+1 sztuka do wszystkich zbiorów ziół
.
/ pechowiec /
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu.
.
/ ostry węch /
dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu (zwierzyna, mniejsze pożywienie)
.
/ szczęściarz /
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie
.
/ alchemik /
dwa razy na miesiąc tworzenie podwójnej dawki eliksiru (2 zamiast 1) (0/listopad)
.
/ wybraniec bogów /
raz na pojedynek/polowanie +1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST
.
/ magiczny śpiew /
raz na pojedynek/polowanie, odejmuje 3 sukcesy przeciwnika
.
────────────── ──────────────
Limo – brzeginia      Mokradło – kuropatwa
S: 1| W: 1| Z: 2| M: 1| P: 3| A: 2      S: 3| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
Pł, A, O, Śl, Kż, MP: 1| Skr: 2      B, L, Kż, Skr, Śl: 1| A, O: 2
.
W jaki sposób Mokradło może zadać ranę średnią lub ciężką?
Jego dziobanie/drapanie wywołuje u przeciwnika silne poparzenia pochodzenia magicznego.
.
Kalectwo: proteza prawej przedniej łapy, ślepota (+4 ST do akcji fizycznych i magicznych, kamieni szlachetnych można szukać tylko przy użyciu sondy)
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Czego w sumie Fazma mógł szukać dalej na tych terenach, krążąc po Dzikiej Puszczy. Jedna odpowiedź. Brak innego zajęcia. Nauczył się już kilku rzeczy. Sekret Lasu nauczył go jak przywołać maddarę i z niej ogółem korzystać. Według ich rozmowy miał mu także nieco później pokazać jak używać jej do ataku i samoobrony. Jednak dni mijały, Sekret zdawał się stale podbuzowany, zaszywając się gdzieś. Fazma wiedział że na pewno dotarła do niego sprawa z odbiciem. Biorąc pod uwagę że dwa młode smoki się go teraz pewnie panicznie bały. Chociaż Fazma z wszystkiego czuł jedynie frustrację. Stado wiedziało że nie była to jego wina, dwa nielubiące się smarki to nie koniec świata! Więc nie wiedział czego strzelał focha (chociaż Fazma naprawdę sam nie był lepszy, robiąc księżycami focha po zniknięciu Mory).
W międzyczasie postanowił udać się ponownie na spacer po terenach. Przelatując nisko nad ziemią zagłębił się w Dziką Puszczę, nim ta stała się za gęsta na wygodny lot. Musiał się wylądować i przemierzać dalej na piechotę. Puszcza była spora. Wspomnienia po ostatnich zdarzeniach budziły w nim lekki niesmak, ale zarazem chęć poszukiwania czegoś. Nadal miał wiele pytań o sytuację, do których odpowiedzi już pewnie nie dostanie. Więc chodził, wędrował bez celu. W zamyśleniu udało mu się dotrzeć do niewielkiego, przerzedzonego zagajnika. Miejsce wydawało się spokojne, bardziej bezpieczne niż gęste odstępy puszczy. Dobre miejsce by usiąść i chwilę pomyśleć. Tym razem miał ze sobą sztylet. Nie żeby mu to wiele pomogło w razie niebezpieczeństwa, ale lepsze to niż nic. Nadal nie panował do końca nad maddarą tak jak dokładnie chciał. Nadal też nie rozgryzł czemu statyczny szum czasami pojawiał się w jego głowie gdy jej używał, a czasami nie. Fazma usiadł, bawiąc się w łapach sztyletem. Zabawa z drewnem odrobinę nauczyła go jak w miarę zręcznie się tym posługiwać.

Licznik słów: 297
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Puste Łąki
Czarodziej Słońca
Ćwierć krwi jenot
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 253
Rejestracja: 30 kwie 2022, 17:53
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Axarus
Partner: Taka jedna

Post autor: Puste Łąki »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Niestabilny; Mistyk
Tak się złożyło, że królik różowy miał szczęście do spotkań z postaciami pewnego usera, na szczęście trafił tym razem na tą nieco normalniejszą. Chyża jak zwykle szalała w powietrzu, wykonując salta, śpiewając donośnie i tak dalej. W końcu, nieco zmęczona, wylądowała na małej polance. Jak to ona, nie wysiedziałaby w miejscu więcej niż kilka chwil, więc poszła na łajzy. Towarzyszył jej tuptuś plus niebieski wianek na głowie. Ćwierkała sobie po drodze, buszując to tu, to tam, chcąc znaleźć jakieś skarby. Wlazła w obszar jakiegoś zagajnika, który był lekko ja uboczu. Ptaki ćwierkały, było ciepło i pięknie. Młoda jak zwykle wyczarowała wokół siebie z pięć maddarowych motylków, błękitnych, które w czasie lotu gubiły ze skrzydełek srebrny pył.
Wtem zauważyła… ojojoj, jaki słodki!
Motyle pofrunęły w kierunku Fazmy, otaczając go, tańcząc wesoło w rytm emocji Firletki.
– Heeeej, witaj! Jaki Ty jesteś ładny! Mogę Cię pogłaskać? – zaśpiewała, jednak nie podeszła bliżej, widząc, czym się bawi samiec. Była lekkoduchem, ale nie aż takim.

Licznik słów: 161
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Okaz zdrowiaodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu niestabilna dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka mistyk raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Cząber – jenot Atr: S:1 |W:1 |Zr:1|M:1 |P:1 |A:1
U: B, A, Skr, Śl: 1

Fullbody (kolory wczesny koncept)
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Fazma miał dziwne szczęście (albo raczej pecha) by przyciągać szczególne zainteresowanie niecodziennym wyglądem. Czy to wywoływał sympatię, pogardę, litość lub okazję na łatwy cel...zawsze prawie była jakaś reakcja. I szczerze to żadna z tych mu za bardzo nie podchodziła. Był smokiem jak i oni. Nie jakąś małą Przytulanką!

Samica nie kryła szczególnie swojej obecności, więc Fazma dał radę ją zauważyć jeszcze zanim podbiegła wprost do niego. Być może dla tego nie spotkała się z absolutnym szokiem i reakcją obronną, bo jakby próbowała...ciężko powiedzieć co by się w zasadzie stało. Gdy Fazma usłyszał pytanie samicy, błękitne oczy się lekko rozszerzyły a pyszczek zmarszczył ukazując kiełki.
Chcesz stracić palce, proszę bardzo. – Odpowiedział chłodno. Jak na razie samica z wonią Stada Księżyca nie zapunktowała u Fazmy zbyt wysoko. Nie miał ochoty na bycie tarmoszonym jak jakaś zabawka. Groźba była w sumie pusta, bo ile mógł tak naprawdę zrobić, ale miał nadzieję że to odstraszy Chyżą od prób dotyku którego sobie nie życzył. Chociaż przynajmniej miała tyle rozumu i przyzwoitości by zapytać. Pokazał jeszcze przelotnie ostrzem w jej kierunku, sygnalizują: "Mam nóż i nie zawaham się go użyć".

Nie to że Fazma koniecznie chciał sobie robić wroga. Po chwili obniżył ostrze, zaczynając się nim ponownie bawić. Nie ruszał się z miejsca, nie chcąc by niebieska pomyślała że to on stanowi wyraźne zagrożenie. To nie byłoby raczej zbyt korzystne mimo wszystko. Fazma westchnął cicho, przerywając kontakt wzrokowy.
Skoro ten fakt mamy za sobą, mogę zapytać jak się nazywasz? – Ton tym razem mniej ostry i oziębły. Wyglądała na młodszą nieco od niego, nie była raczej zbyt poważnym zagrożeniem. Jakby co to przynajmniej mógł teraz wezwać kogoś na pomoc. Może powinien był się tego nauczyć zanim zaczął beztrosko wędrować po nieznanych terenach, bez jakiegokolwiek środka samoobrony? No cóż, szczegóły.
Nazywam się Niepozorny Kolec. – Jedno z długich uszu drgnęło, Fazma podążał za nią przenikliwym wzrokiem. Górowała nad nim wzrostem już w tym momencie.

Licznik słów: 321
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Puste Łąki
Czarodziej Słońca
Ćwierć krwi jenot
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 253
Rejestracja: 30 kwie 2022, 17:53
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Axarus
Partner: Taka jedna

Post autor: Puste Łąki »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Niestabilny; Mistyk
Cóż, miała do czynienia z chamem. Nieco wyrosła z bycia miłym pisklakiem, w trakcie walk obudził się w niej zew krwi. Poza tym, nie lubiła, jak ktoś był dla nie niemiły. Kiedyś by uciekła, ale wiedziała, że włada dość dużą mocą, potrafiła się bronić, a również i atakować. Syknęła zirytowana na słowa królika. Chciała być uprzejma, cóż, da się inaczej.
Oczy zapaliły się jej na niebiesko, co oznaczało, że była wkurzona.
– Możesz stracić dużo więcej, niż palec, mogę nawet powiedzieć, że któreś z Twoich pięknych oczu. Masz dwa, z pewnością poradzisz sobie bez jednego. – zaćwierkała wesoło, co tylko nadawało całej sytuacji bardziej makabryczny wydźwięk.
Przed Fazmą pojawił się wesoły motylek, srebrny. Podleciał nieco bliżej, a skrzydełka zalśniły mu, ukazując bardzo ostre krawędzie.
– Jeżeli dalej będziesz niegrzeczny, to motylek zatopi się w gardziołko, więc milusi bądź, i będzie fajnie! – zaćwierkała jeszcze radośniej, a z oczu jakby wystrzeliły niebieskie płomienie. Wizja lecącej krwi z rany na gardle i refleksów skrzydełek motylka była urocza!
– Jestem Chyża Łuska, miło mi Cię poznać! – dodała, obnażając kły. Hihi, zaraz królikowi wybuchnie oczko, pamparam, będzie fajnie, haha! Będzie milusi, zostanie przyjacielem! Oczko, motylek, da świetne przedstawienieee!

Licznik słów: 195
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Okaz zdrowiaodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu niestabilna dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka mistyk raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Cząber – jenot Atr: S:1 |W:1 |Zr:1|M:1 |P:1 |A:1
U: B, A, Skr, Śl: 1

Fullbody (kolory wczesny koncept)
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Być może próba zastraszania na wejście nie była najlepszym pomysłem...? Hej, zacznij grozić komuś kogo w ogóle nie znasz, kto jest z innego (w tym sojuszniczego) stada! Co może się złego stać!? Niepozorny szybko przekonał się co mogło się stać.
Spojrzał w jej stronę z szeroko otwartymi oczami. Jego uszy nieco obniżały się z każdym słowem. O K***e, ci dziwacznie mili musieli zawsze mieć coś nierówno pod kopułą. Chociaż sam w sumie był sobie winny w tej sytuacji. Zaczął szybko myśleć co robić.
Nim jednak odezwał się lub spróbował podnieść się na łapy, koło niego pojawił się motyl z ostrymi połyskującymi skrzydłami, które zdecydowanie mogłyby przeciąć przynajmniej skórę. Oczy królika skupiły się na motylu, obserwując z niepewnością czy samica na serio odważy się go zaatakować. Adrenalina wzrastała w szybkim tempie, wyostrzając nieco jego zmysły. Było coś przyjemnego w tym odczuciu, gdy czuł że był bliski krawędzi. Jednak wolałby nie doświadczyć utraty oka, jako że musiało być to naprawdę bolesne.

Niepozorny Kolec mimo braku doświadczenia, zdecydował podjąć próbę obrony. Postanowił strącić motylka kulą śniegu w wielkości jego łapy. Okrągłą, białą i chłodną, która wystrzeliłaby w stronę motyla z rozpędu. Jednak coś nie poszło z planem, jako że kulka była mniejsza niż planował, praktycznie już się roztapiała i wylądowała na ziemi z głośnym chlapnięciem, nawet nie dotykając motyla. Fazma siedział sztywno, patrząc na dość resztki dość żałosnego tworu zanim zniknęły.
Okeeej...to miało wyjść nieco lepiej... – Samiec odpowiedział dość zażenowany. Nie dość że potencjalnie z kimś zatarł, to jeszcze zrobił z siebie pośmiewisko (nie żeby to było coś szczególnie nowego).

Licznik słów: 259
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Puste Łąki
Czarodziej Słońca
Ćwierć krwi jenot
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 253
Rejestracja: 30 kwie 2022, 17:53
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Axarus
Partner: Taka jedna

Post autor: Puste Łąki »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Niestabilny; Mistyk
Ok, miała do czynienia z totalną ofermą, nie musiała się szykować do specjalnej walki czy czegokolwiek. Cóż, miała ochotę na małe przestawienie z krwią, lecz Fazma zawiódł. Był bezbronny, jak baranek, jak taki mały różowy glutek. Srebrny motyl znikł, rozpadając się na srebrny pył, który wleciał w pysk ognistego.
Firla zaśmiała się, zasłaniając się lekko skrzydłem.
– Miałeś szczęście, Niepozorny samczyku, że trafiłeś na mnie. Ktoś inny by Ci zrobił kuku! Jesteś uroczy, więc odwlekę egzekucje na jakiś czas. – rzekła wesoło Chyża. W sumie mówiła wszystko zgodnie z prawdą, jakby dalej odwalał to uzyskałaby upragnioną krew, ahhh, niestety sojusznicze stado i inne dzikie wymysły, nawet nie można się zabawić.
– Chyba jesteś dość stary, prawda? Mimo, ze taki ładny, to od razu widać! Mogę nauczyć Cię trochę o magii. Przydadzą Ci się takie umiejętności, no, chyba, że dalej będziesz niegrzeczny, to wtedy wróci Pan motylek! – rzuciła, udając obrażoną minę. Chętnie przekaże mu jakieś podstawy, o ile nie będzie jej wkurzał.
Obserwowała każdy ruch różowego, oczy jej lekko przygasły, tiły die tylko słabe płomyki niebieskie. Nie ufała mu, była gotowa w każdej chwili zabić, gdy będzie trzeba.

Licznik słów: 188
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Okaz zdrowiaodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu niestabilna dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka mistyk raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Cząber – jenot Atr: S:1 |W:1 |Zr:1|M:1 |P:1 |A:1
U: B, A, Skr, Śl: 1

Fullbody (kolory wczesny koncept)
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Niepozorny Kolec zaczął coś cicho warczeć pod nosem, słysząc jak samica śmieje się z jego niepowodzenia. Odczuł jednak ulgę że zgodziła się odstawić morderczego motyla, jako że na serio mogła mu zrobić poważną krzywdę zanim ktokolwiek zdążyłby przylecieć królikowi na pomoc.
Powiedzmy że noszę sztylet nie bez powodu. – Chociaż także nie mógłby zrobić nim zbyt wiele komuś kto atakuje z dystansu. Młodzik z urażoną dumą obserwował Chyżą Łuskę, nadal nie ufając jej do końca. Kto wie czy nie zmieni nagle zdania.

Co jednak samica powiedziała, przyciągnęło jego uwagę. Nie wiele smoków tak szybko zauważało jak stary mógł być różowy królik, jeżeli wcześniej go nie znali.
Owszem. Niestety przestałem rosnąć jakiś czas temu. Pewnie część smoków w moim wieku dosięgnęła już pełnej rangi... – Tak naprawdę to sam nie wiedział ile dokładnie ma księżycy. Okresy zapadania w sen pokręciły mu całkowicie dokładny upływ czasu. Ale spodziewałby się że już mógł mieć spokojnie ponad dwadzieścia.
Dlaczego...? – Wypowiedział cicho zdezorientowany. Zastygł na chwilę, słysząc propozycję samicy. Na serio proponowała mu naukę po tym jak to on sam w zasadzie pierwszy to zaczął? Kompletnie nie rozumiał chęci bezinteresownej pomocy, próbując zrozumieć jaki był w tym haczyk. Czego mogła Chyża od niego chcieć zyskać? Nie wiedział na ile mógł jej ufać, ale miała w zupełności rację że wiele by skorzystał potrafiąc się chociaż obronić. Nie mówiąc już o fakcie że przecież miał trenować się na czarodzieja. – W porządku...nie umiem walczyć, jak z resztą widziałaś. Byłbym wdzięczny za pomoc. Jednak czego za to oczekujesz? – Kamienie? Przysługę? Coś innego? Nie miała w końcu wobec niego obowiązku pomocy jak w przypadku członka własnego stada.

Licznik słów: 272
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Puste Łąki
Czarodziej Słońca
Ćwierć krwi jenot
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 253
Rejestracja: 30 kwie 2022, 17:53
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Axarus
Partner: Taka jedna

Post autor: Puste Łąki »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Niestabilny; Mistyk
Prędzej skaleczy się tym długim szponem, niż coś jej zrobi. Zaśmiała się na jego słowa, po czym wpatrywała się w niego brązowym wejrzeniem, uśmiechając się kątem pyska. Głąb nie umie w ogóle walczyć, a dalej się rzuca. Powiedzmy, że na razie zachowuje się w miarę grzecznie.
Obok Chyżej zmaterializował się maddarowy demon, wielkości standardowej i straszny, jak z rzeczywistości. Podszedł powoli do królika, i ryknął.
– Czego chce w zamian? Twojej duszy!
Po chwili rozwiał się, i znów tylko była Firla, śmiejąc się do rozpuku.
– Już, żartuje, nie obraź się. Nie chce nic wielkiego, ot, jak Cię nauczę, to stoczysz ze mną pojedynek na arenie, co Ty na to? Zweryfikuje to uzyskane przez Ciebie umiejętności. Nie mam więcej warunków, tylko to. Przystajesz na to, grzeczny króliczku? – zaćwierkała wesoło. Patrzyła na niego, taki fajny, ładny i w ogóle, tylko no.. stary dziad. Zaraz zacznie mu wypadać futroooo, i zębyyyy, szkoda. Chociaż będzie umiał się bić po szkoleniu, nie będzie skończonym przegrywem, co ukrywa swoje kompleksy w okazywaniu agresji.

Licznik słów: 169
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Okaz zdrowiaodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu niestabilna dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka mistyk raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Cząber – jenot Atr: S:1 |W:1 |Zr:1|M:1 |P:1 |A:1
U: B, A, Skr, Śl: 1

Fullbody (kolory wczesny koncept)
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
Królik kurczowo zastygł instynktownie na widok demona, nawet jeżeli ten był jedynie iluzją. Nie trzeba było wiele by wywnioskować że tak naprawdę nie planowała użyć tworu by go zabić (poza tym czy byłaby w ogóle w stanie stworzyć całego w pełnii fizycznego demona?), jednak nadal robiło wrażenie. – Imponujące... – Samiec wymówił szeptem. Szybko oczywiste się stało że Chyża Łuska była dość nieobliczalna i zdecydowanie musiał mieć się na baczności. No cóż, żadnego więcej wymachiwania nożykiem. Mimo ryzyka, Niepozorny kolec stał się zaciekawiony przedstawicielką Księżyca. Ile potrafiła już jako adept...?
Ucho Fazmy drgnęło słysząc odpowiedź. Pojedynek, tak? I tak pewnie zacznie się pojawiać na arenie gdy w końcu będzie musiał walczyć, więc nie było to problemem. Chociaż nadal zastanawiał się czy to naprawdę jedyne czego chciała.
W porządku. – Skinął głową, zgadzając się na ofertę. Nawet bez propozycji raczej by jej zszedł z drogi, woląc nie stracić żadnej części ciała. Skoro to zostało wyjaśnione, z zainteresowaniem zaczął śledzić Chyżą wzrokiem. Samica wydawała się nieco rąbnięta, ale trochę mu zaimponowała. Więc od czego zaczynali? Fazma uważnie obserwował, woląc być gotowym w razie gdyby wpadło jej do głowy zacząć od niespodziewanego ataku.

Licznik słów: 191
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Puste Łąki
Czarodziej Słońca
Ćwierć krwi jenot
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 253
Rejestracja: 30 kwie 2022, 17:53
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Axarus
Partner: Taka jedna

Post autor: Puste Łąki »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Niestabilny; Mistyk
Atakować już nie będzie, nie było powodu. Zrobiła to, co chciała osiągnąć, czyli pokazać swoją przewagę nad królikiem.
Oczy jej się zaśmiały, na pysku pojawił się szeroki uśmiech. Pouczymy, a potem pojedynek! Nie ma tak łatwo!
– Królisiu, zaraz będziemy robić czary mary, tylko wpierw nieco teorii, bo sobie zrobisz krzywdę, i będzie nie fajnie! Co możesz powiedzieć mi ogólnie o magii, skąd się wzięła, jak się jej używa, czym właściwie jest? – zadała serie pytań. Ogon zaczął jej chodzić na lewo i prawo, oczy błyszczały niepokojąco. Ah, jego futerko skąpane w świeżej krwi, wyglądałoby uroczo! I jeszcze ułożyć na tym niebieskie kwiatki niezapominajki! Cudowny widok, ale nie można bić bezbronnego. Nauczymy go bitki i się go wybebeszy. Jeszcze bardziej pysio się ucieszyło na wizje okrucieństwa. A wszystko to przez walki na villarze i może jakieś zadatki na psychola? Kto wie?

Licznik słów: 141
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Okaz zdrowiaodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu niestabilna dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka mistyk raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Cząber – jenot Atr: S:1 |W:1 |Zr:1|M:1 |P:1 |A:1
U: B, A, Skr, Śl: 1

Fullbody (kolory wczesny koncept)
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
W sumie jasne że należało chociaż trochę omówić teorię, chociażby po to by Chyża zorientowała się ile potrafił zrobić ze swoją maddarą i ile wiedział. Królik w sumie się nigdzie nie śpieszył, więc mogli i nieco omówić teorię. Westchnął cicho, będzie musiał zebrać wszystko czego nauczył go Sekret Lasu.
Magia, czy też maddara, bierze się z ciała smoka. Dokładniej ze źródła. Smok może jej użyć przelewając magię ze źródła i wizualizując w wyobraźni to co chce stworzyć. I nie chodzi tu jedynie o wygląd. Tekstura, temperatura, ciężkość i wiele innych kwestii jest istotne by obiekt mógł się w ogóle pojawić. – Samiec odpowiedział wzruszając barkami i wytwarzając w swojej łapie niewielką brązową drewnianą gwiazdkę o gładkiej powierzchni i niewielkim ciężarze. Była ona w przekroju od rogów zaledwie w wielkości szpona, ale uzyskał efekt jaki chciał. Łatwiej było tworzyć gdy nie czuł stresu że za chwilę zostanie zamordowany.
Maddary używać można do wielu rzeczy. Atakowania, wytworzeniu bariery między smokiem i przeciwnikiem, zakładania więzi zwierzętom, porozumiewania się na większą odległość, lub gdy ktoś nie chce być podsłuchiwanym. Ale także na przykład zwykłe narzędzia gdy potrzeba precyzji, lub niektórzy coś robią zwyczajnie dla zabawy. – Wiedział o co chodziło z maddarą. Nie był małym pisklęciem, miał okazję zaobserwować wiele możliwych zastosowań. Teraz lepsze pytanie...czemu Chyża Łuska się tak w niego wpatrywała...?

Licznik słów: 220
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Puste Łąki
Czarodziej Słońca
Ćwierć krwi jenot
Czarodziej Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 253
Rejestracja: 30 kwie 2022, 17:53
Stado: Słońca
Płeć: Samica
Księżyce: 60
Rasa: Skrajny
Opiekun: Axarus
Partner: Taka jedna

Post autor: Puste Łąki »

A: S: 1| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,B,Pł,L,Skr,Prs,A,O,MP,Śl,Kż: 1| MO: 2| MA: 3
Atuty: Okaz zdrowia; Niestabilny; Mistyk
Chyża przerwała gapienie się, wysłuchując co ma do powiedzenia Niepozorny. W dużej mierze miał racje, większość rzeczy powiedział poprawnie.
– Wszystko pięknie króliś, jedyne to, że maddara nie wzięła się „ze środka smoka”. Źródło jest magazynem maddary, która się stopniowo regeneruje po użyciu. Magia jako taka została nam dana przez boginie Naranlee. A i magiczna bariera, która pokrywa każdego smoka, co niweluje bezpośrednie manipulowanie ciałem smoka przez wroga – zatrelowała w odpowiedzi. Chciała go nieco sprowokować, taki był uroczy, jak się dąsał, i jeszcze wymachiwał tym szponem przed nią. Zaśmiała się nieco do swoich myśli.
– Magia ofensywna, jak sama zażywa wskazuje, mały Królisiu, ma uszkodzić niegrzecznego przeciwnika! W przypadku walki ze zwierzętami, drapieżnikami, walczysz, aby zabić, ma być szybko, sprawnie. Co do walki miedzy smokami, umawiasz wpierw, ile chcesz zaszaleć, a oponent przystaje na to lub nie. Niekiedy znajdzie się ktoś do poswirowania i urywania sobie głowy! Tacy są najlepsi! Co do samego ataku, masz wyczarować coś, co zaboli brzydkiego przeciwnika! Nadać dokładnie właściwości, wielkość, co ma zranić i tym podobne. Ważne jest dokładne określenie miejsca ataku, oraz skupieniu się na jednej rzeczy na raz. – mądrzyła się Firla. Dla przykładu na tym, by upiec królisia, albo coś w ten deseń.
– Teraz masz mnie zaatakować, za pomocą pocisku. Wybierz dowolnie, ma być skutecznie. Nie atakuj miejsc witalnych, oczu, gardła, pachwin i tym podobnych. Łatwo komuś zrobić kuku, a to jeszcze nie ten czas. Jeżeli coś odwalisz, to Cię bardzo mocno okaleczę. – rzekła radosnym głosem Chyża. No dalej, zrób to, chętnie wypruje Ci flaki i rozprowadzę po lesie. Znów się na niego gapiła z bardzo niepokojącym wzrokiem. Albo po mu skrzydełka? Może się jednym podzieli?

Licznik słów: 277
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Okaz zdrowiaodporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu niestabilna dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka mistyk raz na walkę +1 sukces do ataku magicznego

Cząber – jenot Atr: S:1 |W:1 |Zr:1|M:1 |P:1 |A:1
U: B, A, Skr, Śl: 1

Fullbody (kolory wczesny koncept)
Niepozorny Kolec
Adept Słońca
Adept Słońca
Awatar użytkownika
Posty: 189
Rejestracja: 27 paź 2021, 19:54
Stado: Słońca
Płeć: Samiec
Księżyce: 41
Rasa: Północny
Opiekun: Diamentowe Serce, Sekret Lasu

Post autor: Niepozorny Kolec »

A: S: 2| W: 1| Z: 1| M: 4| P: 1| A: 2
U: B,Prs,L,Śl,MP,W,O,MO,Skr: 1| MA: 2
Atuty: Boski Ulubieniec, Niestabilny
W sumie mógł to doprecyzować, ale wolał trzymać się krótszej, bardziej ogólnikowej wersji. Szczerze, szczebiot samicy go nieco wkurzał, zwłaszcza w połączeniu z faktem że dopiero co zagroziła poderżnąć mu gardło. Jednak jako że się zgodziła by go nauczyć czegoś co było mu szczególnie potrzebne, lepiej było trzymać język za zębami. Jednak dodała parę informacji o których Fazma nie miał tak naprawdę pojęcia. Maddara uniemożliwiała manipulację ciałem, tworząc ochronną barierę. Cóż, to była na pewno ważna informacja.
Jedno z oczu Fazmy lekko drgnęło nerwowo gdy nazwała go "Królisiem". Fazma zdecydowanie nie był fanem bycia porównywanym do królika. Nawet jeżeli zdawał sobie sprawę że dość wyraźnie przypominał je budową. W zasadzie trochę zaczynał oczekiwać przyszłego pojedynku, by móc samicy oddać za te przezwisko. Wiedział że jego maddara nie była tak słaba. Po prostu nie umiał nijak jej kontrolować. Poharata odrobinę tą szczebioczącą rybkę...jak ta go nie wyprzedzi...

Wiedza jednak na temat samej walki z pewnością mu się przyda jako czarodziejowi. W sumie prosta logika. Drapieżniki: walczysz by zabić. Smoki: Ustalasz razem zasady. Fazma skinął głową, wpatrując się nadal z lekką irytacją w samicę.
Próbowałaś kiedyś czegoś takiego? – "Króliś" zapytał o bardziej niebezpieczną wersję pojedynków. W sumie w takiej wizji adrenaliny było coś ekscytującego, chociaż sam nie próbowałby na pewno czegoś takiego na pierwszy ogień. Na pewno musiał się by jeszcze dobrze podszkolić, żeby w ogóle mieć szanse na wygraną.

Proces tworzenia nie różnił się chyba znacznie od normalnych tworów. Po prostu więcej trochę skupienia na tym jakie szkody chcesz zrobić. Chociaż było widać że tutaj też sprawa była nieco ograniczona, skoro można było efektywnie zranić tylko jedną część ciała smoka na raz.
Skoro tak, to mógł w sumie spróbować. Jego skrzydła zadrgały. Sięgnął do źródła maddary, wyobrażając sobie pocisk zrobiony o dziwo z cieczy. Dokładnie to gorącej, nieco gęstszej niż woda. Bardziej jak krew, tylko przezroczysta. Dodatkowo Fazma dodał coś. Zawierała w sobie niewielkie stężenie kwasu. Nie na tyle by zrobić poważne szkody, ale może dać dość irytujący efekt pieczenia i swędzenia przez jakiś czas, podrażniając powierzchnię ciała. Nawet nie żeby zranić, a odrobinę tymczasowo uprzykrzyć życie samicy. Pocisk pojawił się przez nim i pomknął z dużą szybkością w stronę przedramienia lewej przedniej łapy samicy. Miał wywołać niewielkie poparzenia rozpryskując się na powierzchni i podrażnić skórę łapy pod łuskami. Jakby nie było, nie złamał żadnej z jej zasad. Był to pocisk. Nie celował w żadne witalne miejsce. Nie mówiła jednak z czego miał być ten pocisk...

Licznik słów: 407
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
A t u t y : Boski Ulubieniec – Raz na polowanie/3 tyg. polowania łowcy/wyprawy uzdrowiciela smok spotyka duszka, który może mu dać równoważnik 2 kamieni
Niestabilny – Dodatkowa kość do MP, MA i MO, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka
Obrazek K a l e c t w a: Karłowatość II stopnia (+2 ST do siły, +2 ST do wytrzymałości, maksymalny poziom atrybutu to 4, płodność od 35 księżyca);
Dodatkowa para skrzydeł (+1/4 pożywienia do sytości);
Krótki ogon (+ 1ST do akcji fizycznych);
Dialog – #E6AAFF | Maddara – #6C9EE7 | Kostek – #8d8d8d Karta Kompana: Kostariusz
S:1 | W:1 | Zr:1 | M:1 | P:2 | A:1
B:1 | L:1 | A:1 | O:1 | Skr:1 | Śl:1
Światła Północy
Uzdrowiciel Ziemi
Uzdrowiciel Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2040
Rejestracja: 27 wrz 2022, 17:12
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 65
Rasa: Drzewny x Północny
Opiekun: Córa Róż i Pasterz Ziemi
Mistrz: Pasterz Ziemi
Partner: Obca Idea

Ukryty zagajnik

Post autor: Światła Północy »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 3
U: B,Pł,W,Prs,O,A,Kż,Śl,Skr, MA,MO: 1| L,MP: 2| Lcz: 3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Zielarz, Wybraniec bogów, Otoczony
(...) i tak wyszło, że próbowałem aż trzy razy, ale woda ciągle mnie wypychała. Myślałem, że to może wina futra i że gdybym miał łuski, byłoby inaczej, ale to chyba bez różnicy... – opowiadał mamie, którą udało mu się wyciągnąć na spacer. Cóż. Namówienie jej nie było jakoś szczególnie trudne! Nie uronił przy tym ani kropli potu, lecz nieco planów musieli posnuć, a także część poprzekładać, wiadomo - zwierzyna sama się nie upoluje, a marnej jakości patrol sam się nie odbędzie! A musiał przyznać, że graniczne podróże wraz z Brodaczem, tudzież Dixim, były zajęciem, które nawet polubił. Mógł pobyć chwilę sam, poczuć się niczym dorosły, a jednocześnie jego bezpieczeństwa wciąż doglądali zaufani kompani.

Wziął wdech i pokręcił łbem na boki.
... w każdym razie kiedy wypłynąłem na powierzchnię, Szalej już spał. Tak po prostu. Czy on... zapadł kiedyś w smoczy sen? – zapytał, spoglądając z troską w błękitne oczy matki. [mention]Różane Wino[/mention] na pewno by wiedziała o mankamentach kondycji czerwonofutrego samca, a Szron nie chciał przechodzić przez hibernację członka rodziny. Słyszał te wszystkie groźne opowieści o tym, jak raz ułożony do snu smok już nigdy się nie budził... i o ile był trochę znieczulony, tak sama wizja utraty członka rodziny odciskała na nim piętno. Nawet jeśli nie dbał o szczęście, zdrowie oraz życie obcych smoków - tak był niesamowicie lojalny wobec oraz związany z tymi, których trzymał blisko.

Licznik słów: 230
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Boski Ulubieniec ::
Darmowe błogosławieństwo. Ostatnie użycie: wrzesień.
Szczęściarz ::
1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie. Ostatnie użycie: 10-04.
Zielarz ::
+2 szt do zbiorów ziół smoka i kompanów.
Wybraniec Bogów ::
Raz na tydzień leczenia/wyprawę +1 sukces. Jeśli użyte do MA, kara +2 ST.
Otoczony ::
Możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem za cenę +1 ST.

– – – – – – – –
Błysk przyszłości :: Ostatnie użycie: nn.nn.
Kryształ zielarza :: +1 szt do zbiorów ziół smoka i kompanów.
– – – – – – – –
Jormungand
Żywiołak Ziemi (wąż)
      Haefnir
Niedźwiedź Polarny
S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1  S: 2| W: 1| Z: 1| M:1| P: 2| A: 1
A, O, Skr, Śl: 1    B, Pł, Skr, Śl, A, O: 1
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej