OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:
Ci wizytatorzy byli mniej typowi, co od razu obudziło czujność Kwarcow. Czy przez to, że pewnie wkraczającą i w pełni świadomą celu istotą tym razem nie była ta, która opłacała Kwarce i przybywała po kształcenie? Tak, Kwarce znały Bandycką, za to tą małą istotę spotykały po raz pierwszy. Co było ciekawe, na widok starszej Plagijki zamigotały regularnym blaskiem, zaś po chwili poruszenia, na "widok" nieco niekompletnego pisklęcia – przygasły i... Ten jeden przeznaczony dla właściwego atrybuty – przeszedł w lekkie wibracje. Wrażenie, łaskoczące opuszki łap, pojawiało się kilkukrotnie, nawołując Aveli jak całkiem sporego nietoperza. Miało też zdecydowany kierunek, jakby odczucie rozchodziło się koncentrycznie, niby fale na powierzchni jeziora.Trwało to jednak jedynie moment, a kiedy Kwarce były zadowolone zarówno ze swojego rytuału powitania, jak i sowitej zapłaty za oferowaną smokom moc – kamienie szlachetne zniknęły, a umysł pisklęcia zalało światło. Jeśli można było tak rzec.
Łagodny, cichy głos Wiecznej Perły podsycał Zręczność młodej samiczki, kierując jej umysł i ciało w stronę wzrostu we właściwym kierunku. Taka lekcja mogła wydawać się nieco odrealniająca, w porównaniu do tych zwyczajnych, prowadzonych przez inne smoki i z pewnością każda z nich zyska własnych fanów.
Aveli
– tygrysie oko, bursztyn, ametyst, rubin, 2x akwamaryn
+ Zręczność II