Ukryty zagajnik

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Twój Stary
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1389
Rejestracja: 20 gru 2019, 15:19
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Jaskiniowy
Opiekun: Ziemniaki
Mistrz: Wujek Śledź/Cioteńka Honi
Partner: Odyniec, Agat, Hiacynt

Post autor: Twój Stary »

A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,Prs,O,MA,MO,Kż,Śl,Skr: 1 | A,L,Lecz: 2 | MP: 3
Atuty: Ostry Węch, Adrenalina, Niezawodny, Wybraniec Bogów, Wszechstronny

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Z zadowoleniem stwierdził że cała terapia wyszła dobrze, to też uśmiechnął się na ten fakt i zaczął zbierać swoje manaty, jednak nie zamierzał iść skoro i grzecznie słuchał co samica ma do powiedzenia. Na jej imię, szczególnie to pierwsze uśmiechnął się szeroko. O tak, słyszał je już wcześniej! No proszę, widać po kim dzieciaki takie twarde! Nie musiał się długo zastanawiać by stwierdzić że Ognista jest wojakiem.
– A więc to Ty jesteś matką numer dwa tych urwisów od nas. Mango, Kosy i Harnasia.. Słyszałem o Tobie od Cioteńki Honi.. I o numerze, jaki wam duszek wywinął – zaśmiał się serdecznie, chowając miseczki do wielkiej sakwy a potem sam przeciągnął się by rozprostować kości. Cóż, jak się jej tak przypatrywał to rzeczywiście była podobna do chłopaków, tak jak ona podobieństwo do Proroka u Hebzena również dobrze zauważyła.. Chociaż było w nim coś z Perły. Na ten przykład dosyć spokojne spojrzenie.
– Dogadam się z waszym uzdrowicielem o zwrot. Macierzanka, lawenda, żywokost, nawłoć i trochę Lulka. Morskie zioła już wam odpuszczę – miał dosyć dobry humor, mimo iż zazwyczaj jak musiał zużyć tyle ziół to mu serce płakało. Ahh, perspektywa tego iż ktoś mu je odda była zbawienna! Wyciągnął jedną ze swoich już ładnie skręconych fajek i wetknął do pyska, podpalając lekko. Zaciągnął się, wypuszczając dym gdzieś w bok aby nie chuchać nim na Morien.
– Uczniem Światokrążcy i Lepkiej. Aspirowałem na wojownika, skończyłem jako uzdrowiciel – wyjaśnił grzecznie, strzelając sobie kolejnego buszka. Dobry tytoń dorwał ostatnio!

Licznik słów: 246
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

~Ostry Węch~
"Czujesz? Zapach nowych ziół!"
Wszystkie testy percepcji oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość – węch (zwierzyna łowna, zioła)

~Adrenalina~
"Co Cię nie zabije to wku--Zdenerwuje."
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

~Niezawodny~
"Lanie źle wpływa na organizm. Obniża przyszłą wydajność."
Brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby.


~Wybraniec Bogów~
"Wszystko grozi wszystkim, życie grozi śmiercią"
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu.

Ostatnie użycie: 01.07.2021


~Wszechstronny~
"Powiedzenie, że coś jest dobre do wszystkiego i do niczego, pasuje do nas idealnie."
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Moc i percepcje

Kryszystał Zielarza – +1 sztuka do każdego zebranego ziela.


Lola – Brzeginia
W,Zr,M,P: 1 |A:2
PŁ,MA,MO,Skr:1
Grabieżca Fal
Dawna postać
yo ho bottle of rum
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 367
Rejestracja: 23 gru 2018, 19:54
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 98
Rasa: Morski
Partner: Lepka Ziemia

Post autor: Grabieżca Fal »

A: S: 5| W: 2| Z: 2| M: 1| P: 1| A: 1
U: B,L,Pł,W,MP,MO,MA,Kż,Skr,Śl,M: 1|O: 2|A: 3
Atuty: Silna; Szczęściarz; Twardy jak diament; Opiekun; Furia niebios;
Poruszyła błonami usznymi, zerkając uważniej na Uzdrowiciela. Słyszał o młodych? Nie wiedziała, czy Lepka opowiadała skąd wzięły się ich pisklaki. Nie, zeby jej to przeszkadzało.
Dzięki, wilczku. – Zamruczała nisko i wstała powoli. W szyi jej strzyknęło. Urzara na pewno będzie wdzięczna za tę drobną pożyczkę – Przekażę jej.
Skrzywiła się, czując dym, chociaż samiec na nią nie chuchał. Po starciu z magmowcami miała dość jakiegokolwiek dymu na dłuższy czas.
To mamy podobny gust. Kiedy się spotkamy następny raz, możesz mi opowiedzieć o tej zmianie zdania. – Uniosła pytająco jeden z łuków brwiowych i kiwnęła łbem. Basior był sympatyczny i ją zaintrygował, ale teraz była zbyt zmęczona na opowieści.
Skinęła mu łbem jeszcze raz i wyszła z zagajnika, szeleszcząc krzakami. Chciała wrócić do Ognia i spać przez trzy księżyce.

~~~

Dobre parę księżyców później i parę dalszych spotkań z Basiorem, Morien była gotowa do porządniejszej rozmowy. To jest, o ile Uzdrowiciel pomoże jej z jednym problemem...
Przybyła na umówione miejsce, chwilę po Ziemnym. Ze skrzywieniem wskazała na swoje gardło i splunęła na bok krwią. Poza tym, nie zmieniła się od ich ostatniego spotkania... No, nie licząc braku łapy.
Uśmiechnęła się powitalnie do samca, szczerząc szereg kłów. Miło było go znowu zobaczyć.

Licznik słów: 203
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
No matter how many lies we tell ourselves, no matter how many stories we convince ourselves we’re a part of, we’re all just thieves awaiting a noose.

Morien w pełnej krasie 1 2

szczęściara / 1 sukces zamiast porażki raz na walkę/polowanie/misji (ostatnie użycie 13.06.)
twarda jak diament / -1 ST do testów na Wytrz.
furia niebios / raz na walkę, + rana lekka dla przeciwnika.
opiekunka / -2 ST dla kompana.


fanty:
Łza Driady – naszyjnik z kryształkiem z łzy driady, zużyty

Twój Stary
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1389
Rejestracja: 20 gru 2019, 15:19
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 100
Rasa: Drzewny x Jaskiniowy
Opiekun: Ziemniaki
Mistrz: Wujek Śledź/Cioteńka Honi
Partner: Odyniec, Agat, Hiacynt

Post autor: Twój Stary »

A: S: 5| W: 3| Z: 4| M: 3| P: 3| A: 1
U: B,Pł,W,Prs,O,MA,MO,Kż,Śl,Skr: 1 | A,L,Lecz: 2 | MP: 3
Atuty: Ostry Węch, Adrenalina, Niezawodny, Wybraniec Bogów, Wszechstronny
– Ohhho, widzę o co chodzi – powiedział od razu, gdy tylko spostrzegł śmiałe gesty Grabieżcy. Ale uśmiechnął się i wyjął trochę liści lubczyku z sakwy i wrzucił je do miseczki. Zalał wodą i podgrzał mocno by zaczęło parować a później wetknął Wojowniczce pod nos i nakazał wdychać. W tym samym czasie wyjął z sakwy mały słoiczek miodu z zapasów Honi. Sam nie musiał się przynajmniej babrać z wydobywaniem go, prawda? Nie miał łapy do owadów.. Gdy napar przestygł, wkropił kilka kropel do niego.
– Wypij teraz. Chociaż ja wole gorzką wersję – zaśmiał się a potem wziął od niej miseczkę i przeszedł do kolejnego etapu leczenia.

Przytknął łapę do gardła Ognistej i wniknął w ciało maddarą. Przeczyścił całe gardło z nadmiaru śliny z krwią, od razu skupił się na usunięciu wirusów i bakterii, które były odpowiedzialne za stan zapalny gardła i nim samym również się zajął, bardzo sprawnie go gasząc. Potem jeszcze raz przeczyścił wszystko, odbudowując uszkodzoną śluzówkę gardła i gdy upewnił się iż teraz Grabieżca będzie mogła mówić i nic nie będzie jej boleć, zabrał łapę i czekał na reakcje.

//lubczyk

Licznik słów: 183
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

~Ostry Węch~
"Czujesz? Zapach nowych ziół!"
Wszystkie testy percepcji oparte na danym zmyśle mają dodatkową kość – węch (zwierzyna łowna, zioła)

~Adrenalina~
"Co Cię nie zabije to wku--Zdenerwuje."
Dodatkowa kość do biegu, ataku i obrony, w przypadku niepowodzenia – rana ciężka

~Niezawodny~
"Lanie źle wpływa na organizm. Obniża przyszłą wydajność."
Brak kary ST za bycie rannym lub chorym w czasie leczeń, odporność na rehaby.


~Wybraniec Bogów~
"Wszystko grozi wszystkim, życie grozi śmiercią"
Smok ma dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania/misji/bitwy/dla uzdrowicieli raz na tydzień w dowolnie wybranym miejscu.

Ostatnie użycie: 01.07.2021


~Wszechstronny~
"Powiedzenie, że coś jest dobre do wszystkiego i do niczego, pasuje do nas idealnie."
-1 ST do testów umiejętności opierających się na Moc i percepcje

Kryszystał Zielarza – +1 sztuka do każdego zebranego ziela.


Lola – Brzeginia
W,Zr,M,P: 1 |A:2
PŁ,MA,MO,Skr:1
Torvihraak
Dawna postać
samozwańczy kupiec
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 177
Rejestracja: 16 sty 2020, 22:38
Stado: Waham się
Płeć: Samica
Księżyce: 88
Rasa: Powietrzny
Mistrz: Błąd życiowy
Partner: Ktoś, kogo nie znacie

Post autor: Torvihraak »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 4| A: 1
U: Pł,O,A,W,MO,Skr: 1| B,M,MA: 2| MP: 3
Atuty: ostry wzrok, chytry przeciwnik, przyjaciel, regeneracja, utalentowany
//ja tu tylko po naukę

Jej sługa zdecydował się uczyć ja, jakiegoś śledzenia. Jakby ona sama nie potrafiła polować. Całe życie polowała, a jej skrzydła niosły ze sobą cichą śmierć i zmorę niezliczonych istot! Tak wielu, że mały, smoczy móżdżek jej sługi nie był w stanie nawet tego ogarnąć! Nie potrzebowała żadnego śledzenia, żeby znaleźć swoją zwierzynę.
Jej sługa z tym przekletym, wiecznym uśmiechem tylko kiwnęła głową, a Pu'ehr poczuła, że ta nie lekceważy jej umiejętności i że rozumie (wydziobała by smoczycy oczy, gdyby ta lekceważyła ją), ale żeby pomyślała, jakim postrachem by była, gdyby nie musiała nawet wypatrzeć biednego zwierzątka, które chciała zabić, ale wystarczy, by zauważyła trop, którym by mogła podążyć do swojego celu.
To... Pu'ehr musiała przyznać, że wcale nie było takim złym pomysłem. Sługa uśmiechnęła się szeżej. Hm. No dobrze, dlatego w ogóle pozwoliła jej na bycie sługą, a nie niewolnikiem, bo czasem miała jednak dobre pomysły. Czasem.
Sowa kiwnęła głową. No, na co czekała? Miała nauczyć ją śledzić i to już!
Jej smoczy sługa zaczął coś węszyć przy ziemi, aż coś znalzł. Sowa przyleciała zobaczyć, nie dlatego, że Torvihraak chciała aby to zrobiła, oj nie nie, ale dlatego, że sama była ciekawa.
-Śledzić niestety trzeba z ziemi. Albo przynajmniej bardzo często lądować, żeby łatwiej było zbadać szlak.– sługa powiedział. Tylko po co się odzywał, przecież i tak wiedziała, co miała na myśli przez więź. Ah, no tak. Lubiła dźwięk swojego głosu. Pozwoli jej na to.
-Przemieszczając się zwierze zostawia za sobą wiele śladów, którymi można podążać. Pierwszymi są, tak jak tu widać, ślady w ziemi. Niedawno padało, a w błocie bardzo dobrze odbijają się ślady. Zobacz- sowa podeszła i rzeczywiście. W ziemi odbita była łapa jakiegoś mniejszego ptaka -Oczywiście, nie dość, że nie zawsze jest mokro to nie wszędzie jest błoto. Innym śladem są na przykład połamane gałązki, zgnieciona lub wygięta trawa, o, zobacz tu na przykład. Wszelkie rzeczy, które nie pasują do naturalnego ustawienie. Tym, co jeszcze można wypatrzeć to sierść czy pióra, czy łuski czy cokolwiek zwierzę mogło zgubić. Wypatrując te rzeczy i podążając za nimi można dotrzeć do swojej ofiary. Ale są też inne ślady, po których można śledzić zwierzę, na przykład zapach. Tylko trzeba brać pod uwagę także i wiatr, bo trop zapachowy może zostać zwiany. No ale i ty, i ja mamy lepsze wzroki od węchu, więc no. Mi nos zabiły niektóre "perfumy", a ty jesteś sową, ciekawe, której z nas lepiej by poszło węszenie.– jej oczywiście. Gdyby oczywiście zachciała węszyć, czego nie zrobi. Wdychanie odoru pomniejszych istot pozostawi swojemu słudze, jeśli już będzie konieczne. – No i tradycyjnie trzeba też nasłuchiwać, ale to już wiesz. Więc... spróbuj podążyć tropem- a żeby wiedziała, że spróbuje. Zdominuje to całe "śledzenie". Zdominuje, aby dominować wszystko inne.
Spojrzała na dwa ślady wzkazane przez smoczycę. Jeden w błocie, drugi na trawie. Jeśli ofiara nie szła tyłem, to ten błotny ślad był starszy, a zwierze kierowało się w tamtą stronę. Pu'ehr ruszyła tam, a sługa za nią w krok. Szukała tego, o czym mówiła Torvihraak. Naruszone gałązki, czy inne rośliny. Zgubione pierze. Jakieś odciski. Od czasu do czasu wzlatywała, aby spojrzeć na to wszystko z góry. Uważnie rozglądała się i nasłuchiwała. Aż tu nagle znalazła więcej piór... i tyle. Koniec. Trop się urywał. Wzleciala wyżej i wyżej, mając nadzieję na zauważenie czegokolwiek... i nic. Jak tak można było?! Co to miało znaczyć?!
-Wygląda na to, że ptak odleciał, Pani Sowo. Zdarza się i nic nie można z tym zrobić.– czarnołuska się zaśmiała. Spojrzenie pustych, czarnych oczu sowy mówiło dokładnie co o tym myślała

//zt

Dodano: 2020-07-15, 11:32[/i] ]
//przybywam ponownie po naukę

Hmpf. Pu'ehr zadecydowała, że jeśli ma ziścić swoje plany dominacji nad światem, to musi stać się potężniejsza, a jej sługa twierdził, że potężniejszym staje się przez trening i ćwiczenia, jakkolwiek głupio by to nie brzmiało. Wspomniała też coś o magicznych kryształach, ale do tego potrzeba było innych, mniejszych i niemagicznych kryształów, których im brakowało. (Ubolewała nad tym faktem)
Sowa za pomocą potężnych uderzeń skrzydłami wzleciała w powietrze.
No dobra, więc co miała niby teraz robić? Latać w kółko i atakować powietrze?
...
...
...
W sumie... mogłaby latać i atakować przypadkowe rzeczy. Jak drzewa, albo coś.
...
Miała nadzieję, że nikt tego nie zobaczy. Jeszcze ktoś by uznał, że jest szalona, tak jak jej sługa. A nie była szalona, doskonale wiedziała co chce i dlaczego. A chciała władzy.
Złożyła nagle skrzydła, by zanurkować gwałtownie, ale tylko przez chwilę. Chciała szybko zbudować prędkość. Powoli otwierała skrzydła, prostując lot, wykonywała malutkie uderzenia skrzydłami, bezszelestne oczywiście, zanim nie znalazła się przed wypatrzoną gałęzią. Wtedy odchyliła ciało do tyłu, rozwarła maksymalnie skrzydła i wyrzuciła swoje pazury do przodu, chcąc wykorzystać pęd i wylecieć na gałęź całą możliwą siłą, aby wbić pazury jak najgłębiej mogła i staranować przy okazji biedne, niewinne listki.
Więc... Zrobiła to. Wychamowała dopiero za gałęzią, która po uderzeniu ochyliła się, a że była gietka, to szybko wróciła na swoje miejce, uderzając przy tym sowę.
Cóż za... Cóż za... TUPET! Jak śmiało to drzewo jej się odwinąć. Oj, pożałuje tego, pożałuje.
Szybko zrobiła pół piruet w locie, manewrując odpowiednio skrzydłami. Najpierw uderzenie jednym dla pędu, podkurczenie dla szybkości, a potem najtrudniejsze pozbycie się pędu i stabilizacja, w trakcie której już ptak wystawił szpony do góry i jednym zamaszystym pociągniciem wykonał podwójne (jako że dwoma szponami) cięcie wzdłuż gałęzi, która właśnie znalazla się przed nim. Płytkie, ale rozległe. Przynajmniej tak rozległe, jak zasięg sowich szponów.
Mając już łapy na gałezi Pu'ehr uczepiła się jej i odpowiednio obkręcając ciało, wylądowała na niej. Skrzydła miała cały czas rozłożone i od razu, gdy poczuła, że równowagi jej już nie brak, wypatrzyła jedną malutką gałązkę z liściem, która miała być jej celem. Jednen szpon przesunęła lekko do przodu, drugi do tyłu, sama odchyliła się odrobinę, przygotowując się do ataku, po czym prędko niczym żmija rzuciła się na gałązkę, chcąc wykonać precyzyjne dziobnięcie zamkniętym dziobem u podstawy tegoż to drewienka, przy odrobinie szczęścia odcinając go od reszty drzewa.
Sowica co prawda trafiła, ale niestety gałązka dalej się trzymała. Pewnie gdyby była sucha, to sprawy miały by się inaczej, ale nie była, więc atak Pu'ehr jedynie tylko osłabił kawałek roślinki. Tak być nie mogło. Drzewo miało cierpieć.
Ponownie wychyliła jedną łapę do przodu, drugą do tyłu i znów zaatakowała dziobem, tylko że tym razem nie polegała na pędzie i precyzji, oj nie nie. Tym razem chwyciła gałązkę w osłabionym miejscu swoim dziobem i zaczęła z całej siły zagryzać, lekko osłabiając i zwiększąc siłę zgryzu co chwilę. Manewrowała też głową, starając się zadać jak najwięcej obrażeń ze wszystkich stron gałązki.
Sukces! Sowa wyprostowała się trzymając świeżo zabity kawałek drzewa w swoim dziobie, który wypuła na ziemię, pokazując tym samym, jak mało szacunku sowa miała do swojego przeciwnika. Pokonanego zresztą.

Hmm. Tak. Była mistrzynią ataku, co do tego nie było żadnych wątpliwości, ale wspomnienie listnego uderzenia przez drzewo było swieżą skazą w jej umyśle. Musiała... musiała nad tym popracować. Żadne drzewo już jej nie trafi, nie pozwoli na to!
Puściła gałęź i dała nura w koronę drzewa. Skrzydła miała mocno zgięte, aby zajmowały jak najmniej miejsca, dalej pozostając użyteczne. To posnosiła lewe skrzydło, to prawe, to opuszczała lewe skrzydło, to prawe, manewrując i zręcznie unikając zderzenia z teraz już większymi konarami drzew. Z tymi to już całkowicie nie chciała mieć ... bliższego spotkania. Nogi miała podkurczone, ogon szeroko rozwarty. Trochę... Trochę bardzo panikowała, bo nie miała jak się zatrzymać, a te gałęzie zbliżały się coraz szybciej i o matko, jak to jej sługa mówiła, słodka ciemności, droga ciemności, za szybko. Lewe skrzydło do góry, teraz szybko przyciągnąć skrzydła do ciała, na szpony cienia, ona tu umrze.
W końcu jednak koszmar dobiegł końca, a sowa znalazła się w pięknej, pustej przestrzeni, w której mogła bezpiecznie zahamować. Uff. To było... uff. Chyba wolała atakować, niż unikać. Wylądowała na ziemi. Chyba musiała zrobić sobie przerwę od latania. Taką chwilową. Może poćwiczyć teraz uniki na ziemi. Tak.
Stojąc na ziemi ugięła łapy, po czym wybiła się z obu łap, uderzając (już będąc w powietrzu) dwa razy skrzydłami, aby przyspieszyć i zwiększyć zasięg skoku do tyłu, po czym przycisnęła skrzydła do ciała. Wylądowała na obie łapy, ponownie je uginając. Uniknęła wyimaginowanych szczęk wilka!
...
No co? Wolała to od drzew.
Ponownie obniżyła swój punkt ciężkości, znów szykując się do krótkiego wybicia w powietrze, tylko tym razem nie do tyłu, ale w bok. Przekręciła swoje ciało tak, aby było skierowane w prawo, skoczyła, ponownie dwukrotnie uderzyła skrzydłami, wyrzuciła swoje szpony w bok, aby wykonać półobrót w powietrzu i znów wylądowała na ugiętych nogach, tym razem uderzając skrzydłami jeszcze raz na wychamowanie.
Hmm... no dobrze, powinno wystarczyć.
//zt

Licznik słów: 1428
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Ostry Wzrok
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku [kamienie]
Chytry Przeciwnik
+2 ST do akcji przeciwnika raz na pojedynek/polowanie/raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu łowcy.
Przyjaciel
raz na polowanie smok może zmusić drapieżnika do oddalenia się bez atakowania smoka lub jego towarzyszy.
Regeneracja
raz na tydzień wyleczenie rany lekkiej lub zmniejszenie powagi cięższych ran
Utalentowany
Smok może nauczyć się dwóch umiejętności na poziom 3, ale wtedy może mieć tylko jedną umiejętność na poziomie 2. Atut nie ma wpływu na niższe poziomy U.


takie w sumie fullbody

PU'EHR – SOWA
S:1 I W:1 I Z:1 I M:1 I P:2 I A:1
L,A,O,Skr,Śl: 1
Cięta Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 40
Rejestracja: 29 lut 2020, 10:39
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Cięta Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,W: 1
W końcu dotarłam do Ukrytego zagajnika. Znowu zapomniałam o jedzeniu. Jednak ostatnia przygoda nic mnie nie nauczyła. Rozejrzałam się po zagajniku. Może będzie tu jakiś łowca, który by mnie nakarmił. Ryknęłam, by zwrócić na siebie uwagę innych smoków. Po chwili ryknęłam jeszcze raz, tak dla pewności. Ech, kiedy ja się nauczę wyciągać wnioski z moich czynów.

Licznik słów: 56
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Błękit Nieba
Dawna postać
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2914
Rejestracja: 02 wrz 2018, 19:44
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 49
Rasa: północny
Opiekun: Słodycz Życia
Partner: Płomień Wiary

Post autor: Błękit Nieba »

A: S: 3| W: 1| Z: 5| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,L,Pł,Skr,Kż,W,MO,MA,MP,Prs: 1| Śl,A,O: 2
Atuty: Ostry Węch, Pamięć Przodka, Nieugięty, Furia niebios
A powinna, powinna. Błękit jednak już była w drodze. Powoli zniżała lot a tuż przed Corrą, nie lądowała. Zrzuciła pełną porcję mięsa przed smoczycę i mocniej machnęła skrzydłami wzbijając się na powrót do lotu i wracając na polowanie. Obdarzyła ją jedynie swoim uroczym uśmiechem, błysnęły zaostrzone, białe kiełki. Chociaż powoli zaczynają żółknąć. Zniknęła nad Zagajnikiem

Licznik słów: 55
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
– Ostry Węch – Wszystkie testy percepcji na polowaniu/wyprawie oparte na danym zmyśle (węch .
– Pamięć Przodka – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -2 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi (nie działa na Arenie Viliara i na kompanów).
– Nieugięty – Pod koniec walki, jeśli smok mdleje z powodu otrzymanych ran, może zadać swojemu przeciwnikowi cios, przed którym przeciwnik może się obronić mając +4 ST do akcji.
– Furia niebios – Przeciwnik smoka zostaje zraniony raną lekką przez jeden z naturalnych czynników (np. piorun). Można użyć raz na walkę/bitwę/polowanie (co 2 tygodnie w przypadku łowcy i uzdrowiciela na wyprawie).

Wdrapała się na: Przebłysk Wspomnień, Zew Płomieni, Poszept Nocy, Olchowy Kolec, Ignifir(jeleń), Słodycz Życia, Pancerny Kolec, Grabieżca Fal. Łaknienie Pożogi, Noir, Sztorm Stulecia
Cięta Łuska
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 40
Rejestracja: 29 lut 2020, 10:39
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 0

Post autor: Cięta Łuska »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 1| P: 2| A: 1
U: B,Pł,W: 1
Nagle przede mną wylądowała pełna porcja mięsa . Podniosłam łeb na odlatującą już smoczyce, jednak widziałam jej uśmiech.
– Dziękuję! – krzyknęłam do Błękit, ale nie wiem czy mnie słyszała. Więcej nie czekając, zaczęłam jeść. Ostatnio jadłam owoce, więc byłam ciekawa jak smakuje mięso. Najpierw ostrożnie ugryzłam kawałek mięsa. O matko, to jest pyszne. Może nie tak słodkie jak owoce, ale miało swój unikatowy smak. Nie wytrzymałam i pożarłam całą porcję. Naprawdę pyszne. Po przełknięciu ostatniego kawałka, postanowiłam już wracać. Wolnym krokiem, szczęśliwa i najedzona ruszyłam w drogę powrotną.

Licznik słów: 89
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10611
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Idealne miejsce dla Poranka, który z łatwością przeciskał się między drzewami z racji swoich niewielkich rozmiarów. W końcu mógł skorzystać z bycia mikrusem, a nie tylko narzekać jakie jest to niewygodne, gdy było się niższym od młodszych smoków. Wdrapał się na jedno z powalonych drzew i wygodnie na nim rozłożył, osłonięty gałęziami przed niemiłosiernie palącym słońcem. Co prawda miał tutaj czekać na Sól, ale znajdzie go na spokojnie. Z resztą, on tylko miał tłumaczyć i wydawać polecenia, nic trudnego ani angażującego. Nie musiał bronić się czy atakować, skoro miała to być tylko krótka nauka. Mógł w końcu trochę się zrelaksować.

Licznik słów: 100
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Wrzawa Wierzb
Starszy Ziemi
zepsute narzędzie
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2156
Rejestracja: 01 lut 2014, 22:25
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 109
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Zamącony Błysk*
Mistrz: Basior Lancetowaty*
Partner: Zapierający Dech

Post autor: Wrzawa Wierzb »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 4| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Śl,Skr,MA: 1| W,Pł,Kż: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Przyjaciel natury, Wszechstronny, Opiekun
Ćmia Łuska w zamyśleniu prawie minęła niewielki zagajnik – całe szczęście ocknęła się w porę, zawróciła i wcisnęła się w gęste krzaki, zamykając przy tym ślepia w ochronie przed kolczastymi gałęziami. Trwało to dłużej niż chciała i nie było szczególnie przyjemne, ale wreszcie udało jej się dotrzeć do wnętrza zagajnika i wyplątać niezdarnie z pnączy.
Gwieździsty Poranku – przywitała się; szybko dostrzegła Wojownika wylegującego się na powalonym pniu, jego granatowe łuski wyraźnie odcinały się od... wszystkiego. Najwyżej w wodzie wtopiłby się w otoczenie. Zdecydowanie był smokiem morskim, odnotowała w myślach. I brakowało mu jednej z przednich kończyn – to zauważyła dopiero po chwili. Jej własne łapy zdrętwiały, choć nie była pewna czemu. To był trochę... niespodziewany widok. I z pewnością nie taki, który by się jej podobał.

Licznik słów: 128
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[pechowiec]
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu
[parzystołuska]
-1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy

[przyjaciel natury]
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
[opiekun]
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
[wszechstronna]
-1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M

#Babi [lisiczka]### Mak [ryś]##.##
S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1### S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1
###B,A,O,Skr,Śl:1
Dmuchawiec

[niemechaniczny gronostaj]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach


fullbody / teczka / Ważka vibes / KO

/ / / /
Obrazek
uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10611
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Nie dało się nie usłyszeć przedzierającej przez krzaki Łuski. Pozwolił jej samej odkryć zagajnik i wejść do niego, zaś po jej przywitaniu usiadł na tym samym pniu, na którym przed chwilą leżał. Zauważył jej zaskoczony wzrok, gdy spojrzała na kikut, nie dało się tego ukryć. Uśmiechnął się do niej delikatnie, jakby miało to mówić "spokojnie, to nic takiego, Ciebie to nie spotka".
– Wystarczy Poranku. Albo Astral. Nie jesteś już pisklęciem, więc możemy sobie to darować, zwłaszcza jeśli masz kiedyś mnie leczyć na arenie – stwierdził, wzruszając przy tym barkami od niechcenia. Starczyło tej oficjalności, z resztą nie miał na to ochoty. Ani na nic innego. – Moja łapa, a raczej jej brak, to wynik mojego porywania się na bardziej doświadczone smoki. Czasami trzeba wiedzieć kiedy odmówić. Dobrze, że nie ma nic czego duszki by nie naprawiły, prawda? – spytał retorycznie, ale już się nie uśmiechał. Przeżył trochę tą stratę, traktował to bardzo poważnie i jeszcze był nieco drażliwy na ten temat. Może niektórzy traktowali utratę łapy jak codzienność, ale czy dało się do tego przyzwyczaić?
– Nie traćmy czasu i zajmijmy się nauką. Powiedz mi, jakie zmysły mogą przydać się przy tropieniu? Może któryś jest najważniejszy, a jeśli tak to dlaczego? – spytał spokojnie, spoglądając nieco z góry na Ćmią, ale to tylko dlatego, że siedział na pniu. Nie chciał jej od razu zasypywać pytaniami teoretycznymi albo przeprowadzać jakieś długie wykłady, niech najpierw sama się wykaże, bo na pewno wywnioskuje odpowiedzi.

Licznik słów: 242
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Wrzawa Wierzb
Starszy Ziemi
zepsute narzędzie
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2156
Rejestracja: 01 lut 2014, 22:25
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 109
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Zamącony Błysk*
Mistrz: Basior Lancetowaty*
Partner: Zapierający Dech

Post autor: Wrzawa Wierzb »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 4| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Śl,Skr,MA: 1| W,Pł,Kż: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Przyjaciel natury, Wszechstronny, Opiekun
Gdy Poranek się odezwał, srebrny wzrok Ćmiej powędrował ku jego pyskowi. Ach, czyli używanie pełnego imienia było traktowane jako formalność? Trochę ją to zawiodło, ale rzeczywiście, inne smoki też często używały połowy cudzych imion.
Szkoda nie wykorzystywać całego imienia. Jest ładne – przyznała cichym głosem, a w jej ślepiach zalśniło zaciekawienie. Może on też nie był przywiązany do tych wszystkich mian, tak jak Zirka, jak smoki Plagi? Albo Strażnik, który używał na spotkaniu tylko pisklęcych imion, niezależnie od wieku uczestników. Po co wymyślać ciągle coś nowego, jeśli wszyscy chcieli korzstać tylko z tego pierwszego imienia?
Wyjaśnienia wysłuchała w bezruchu, marszcząc tylko delikatnie brwi. Na to, że Ziemni wybierali sobie złych przeciwników, nie mogła wiele poradzić, nieważne jak dobrym Uzdrowicielem by była. Dziwnie się z tym czuła. Obrażenia były zupełnie niezależne od niej, wszyscy wojownicy sami się na nie decydowali. Ona mogła tylko zajmować się konsekwencjami... najwyżej tyle.
Uważaj – mruknęła pod nosem, ledwo rozchylając szczęki.
Zaraz jednak przeszli do właściwego tematu spotkania. Niechętnie oderwała myśli od czekającej jej przyszłości – łatania ran i bezsensownego wpatrywania się w cudze kikuty – i skupiła się na pytaniach Astralnego. To... był ciekawszy temat od innych. Ciekawszy od walki czy przekonywania, bo pomagał jej nazywać to, co spotykała na swojej drodze.
Wzrok, słuch i węch. Nie wydaje mi się, żeby któryś był najważniejszy, ale... słuch musi być najmniej ważny, bo do tego trzeba być blisko... – Jak miała to nazwać? Co można było śledzić? Smoki pewnie też by się dało. – zwierzyny. Zapachy też po czasie wietrzeją, ale mogą pomóc w lokalizowaniu. Może wzrok jest najważniejszy? Zwierzęta zostawiają dużo widocznych śladów. Bardziej trwałych.
To było znacznie prostsze, bo nawet po obozie Ziemi poruszały się różne drobne – albo też większe, smocze – stworzenia. Ptaki zostawiały pióra, odciskały swoje drobne pazurki w błocie. A połamane gałęzie krzaków były raczej sprawką smoków.

Licznik słów: 309
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[pechowiec]
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu
[parzystołuska]
-1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy

[przyjaciel natury]
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
[opiekun]
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
[wszechstronna]
-1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M

#Babi [lisiczka]### Mak [ryś]##.##
S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1### S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1
###B,A,O,Skr,Śl:1
Dmuchawiec

[niemechaniczny gronostaj]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach


fullbody / teczka / Ważka vibes / KO

/ / / /
Obrazek
uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10611
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Akurat jemu imię było strasznie obojętne. Niebo, Obein, Astral, Poranek, Gwieździsty, Szafirek czy po prostu smok. Nikt nie przywiązywał uwagi do takich formalności, więc i on przyzwyczaił się, że imię to tylko imię, a ono zmienia się czasami. Częściej faktycznie uznawano pisklęce imiona jako prawidłowe, lecz Astral akurat wolał bardziej swoje z czasów bycia adeptem. Lepiej dla niego to brzmiało, zaś dorosłe wybrał takie.... Bo ładnie brzmiało i nadal miało coś z tej astralności. Niestety nie zostało o to zapytany, zatem Sól pewnie nigdy się nie dowie o jego opinii na temat imion. Tak bywa.
– Dziękuję. Jeśli tak Ci odpowiada to proszę bardzo, nie mam nic przeciwko – odpowiedział jedynie. Na uwagę jedynie wzruszył barkami, życie wojownika było jakie było, a Poranek nie bał się walki. Przynajmniej do tej pory.
Wracając do nauki, uważnie wysłuchał słów młodej uczennicy, uśmiechając się przy tym kącikiem pyska. Wpadła w jego pułapkę.
– Nie ma najważniejszego zmysłu. Wszystkie są tak samo ważne, bo choć bez jednego damy sobie radę w polowaniu, to tylko przy użyciu całej trójki osiągniemy największe efekty. Słuch rzeczywiście bardziej pozwala zlokalizować zwierzynę na blisko, ale jeśli już podążymy jej śladem po jakichś tropach to będziemy mogli usłyszeć jak chodzi, szeleści, muczy czy coś w tym rodzaju. Do tego gdy usłyszymy zwierzynę to raczej mamy pewność, że tam jest, nie zgubimy tropu ot tak, bo się urwie. Dodatkowo słuch może nas ostrzec przed zakradającym się drapieżnikiem, którego zapachu możemy nie wyczuć od razu i który może się chować przed naszym wzrokiem – powiedział odnosząc się do dopiero pierwszego ze zmysłów. – Zmysł powonienia pozwala na odnajdywanie zwierzyny właśnie po zapachu, jednakże może on faktycznie zwietrzeć. Jest też dzięki temu najświeższą wskazówką o obecności zwierzyny, bo takie ślady w błocie czy zadrapane pnie nie znaczą koniecznie o prawidłowym tropie. Wzrokiem widzimy najbardziej oczywiste rzeczy, łatwo się nimi kierować, lecz potrafią być one przestarzałe, zwierzyny może już dawno nie być w miejscu, dokąd prowadzą nas połamane gałązki i nadgryziona trawa. Chyba, że znajdziemy odchody i sprawdzimy czy są ciepłe, ale za to raczej odpowiada inny zmysł – zażartował. Choć, niekoniecznie, bo sam czasami kierował się tymi śmierdzącymi śladami, kiedy polował na żubry. Mniejsza z tym.
– Tak więc każdy zmysł jest tak samo ważny. Musisz też nauczyć się odróżnić tropy, ale to przyjdzie z czasem, z doświadczeniem, bo gatunków zwierzyny jest wiele. Teraz drobne zadanie teoretyczne, może trochę na logikę... O, wiesz jak wygląda jeleń i jak wygląda niedźwiedź, prawda? Jedno takie rogate, drugie duże i włochate. Jak myślisz, jak odróżnić tropy obu tak diametralnie różniących się zwierząt? Powiedzmy, że jest świeżo po deszczu albo nawet jeszcze kropi trochę. Spróbuj wziąć pod uwagę wszystkie zmysły – polecił, zadowolony z siebie i wymyślonego zadania. Miał nadzieję, że Sól da radę wyczerpać trochę temat, w końcu rzucił coś tak ogólnikowego, że miała z czego wybierać.

Licznik słów: 471
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Wrzawa Wierzb
Starszy Ziemi
zepsute narzędzie
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2156
Rejestracja: 01 lut 2014, 22:25
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 109
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Zamącony Błysk*
Mistrz: Basior Lancetowaty*
Partner: Zapierający Dech

Post autor: Wrzawa Wierzb »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 4| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Śl,Skr,MA: 1| W,Pł,Kż: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Przyjaciel natury, Wszechstronny, Opiekun
Kleryczka mrugnęła leniwia, słuchając, jak Poranek wyjaśnia błąd, który popełniła w swoim rozumowaniu – nie mogła się nie zgodzić z tym, co mówił. Nomen omen, kiedy tylko można, smok wykorzystałby każdy ze zmysłów. Więc niezależnie od trwałości czy dostępności danego rodzaju tropów – a przez pryzmat właśnie tego patrzyła – tylko połączenie ich wszystkich da najlepszy efekt. O łączenie chodziło, nie rozdzielanie.
Czyli... najczęściej zacznie się od tego, co widać, śladów w ziemi i łamanych gałęzi. Im bliżej zwierzyny, tym większe znaczenie będzie mieć zapach i dźwięk – podsumowała, chcąc uporządkować własne myśli. – Zakładając, że nie trafi się na zwierzę od razu.
Zadanie, no tak. Zdążyła już przywyknąć, że nauki nie polegały wcale na słuchaniu i chłonięciu, tak jak początkowo wierzyła (i jak zdecydowanie bardziej by jej odpowiadało). Musiała sama się trochę wysilić... Westchnęła i zmarszczyła nieco brwi w skupieniu. Czas na myślenie.
Widziała... łosia, kompana Pyzatego – rogatego, więc pasującego do opisu Poranka. Był spory, ale o smukłych nogach. Jelenie musiały być podobne. Z kolei niedźwiedzie... były bardziej okrągłe i masywne. Chyba. I głośniejsze. I bardziej niebezpieczne.
Jeśli jest dopiero po deszczu, to ziemia będzie miękka – zaczęła myśleć. – Czyli... ślady niedźwiedzia będą głębsze, bo jest większy i cięższy. I on ma łapy podobne do naszych, prawda? A jeleń ma kopyta. Będą mieć różny kształt – zapauzowała tutaj, zbierając myśli. Rozejrzała się po okolicznych drzewach, jakby poszukując inspiracji. – Niedźwiedź pewnie będzie też zostawiał po sobie więcej połamanych gałęzi. Zapach... też będzie się różnił, prawda? I niedźwiedzie na pewno będą głośniejsze. – Nie były to zbyt dokłądne dedukcje, ale nigdy nie tropiła niedźwiedzia. Zdziwiłaby się zresztą, gdyby cokolwiek chciało się zbliżyć do obozu pełnego smoków, poza ptakami, wiewiórkami i innymi drobnymi zwierzątkami.
Ale jeśli deszcz spadł dopiero po zostawieniu śladów, to będzie trudniej. Odciski się rozmyją – wróciła jeszcze na chwilę do początku – mogła przecież zinterpretować zadanie Gwieździstego nieco inaczej.

Licznik słów: 317
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[pechowiec]
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu
[parzystołuska]
-1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy

[przyjaciel natury]
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
[opiekun]
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
[wszechstronna]
-1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M

#Babi [lisiczka]### Mak [ryś]##.##
S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1### S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1
###B,A,O,Skr,Śl:1
Dmuchawiec

[niemechaniczny gronostaj]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach


fullbody / teczka / Ważka vibes / KO

/ / / /
Obrazek
uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10611
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Pokiwał głową na potwierdzenie jej słów, mniej więcej o to chodziło. Co do zaś zadania teoretycznego, już korygował jej odpowiedź.
– Oczywiście, masz rację z niedźwiedziem. Jednakże co do łap, jego przednie mają bardziej trójkątną podstawę, owalne paliczki i długie pazury, za to tylne są bardziej podłużne jeśli chodzi o kształt, jak... Stopy ludzkie. Do tego mokre futro zawsze mocno pachnie albo raczej śmierdzi, spytaj smoki północne o to. Oczywiście więcej śladów, jakieś zadrapania na korze, mocny zapach na drzewie od ocierania się, silna woń moczu i hałas, tak. Jelenie zostawiają dwa podłużne kształty, jakby małe kolce lekko zakrzywione, z dwoma małymi od tyłu. To odbicie ich racic, żeby nie było. Dorosłe jelenie mogą ścierać swoje poroże o drzewo, żeby je zrzucić, a na ich miejsce wyrośnie nowe. Mniej hałasują, są częściej w gromadkach, jedzą owoce i pewnie będą niedaleko rzeki jako ich naturalnego wodopoju. Mniej intensywny zapach, ale są szybkie skubane i bardzo płochliwe, zaś niedźwiedź nie będzie miał nic przeciwko, żeby się z Tobą zmierzyć – wyjaśnił. Miał w tym już jakieś doświadczenie, do tego nauki Mergo nie poszły na marne. – Deszcz nie tylko zmiękcza ziemie, lecz też zmywa stare ślady oraz dodaje swój charakterystyczny zapach do całej gamy woni. Nie mówię już o wiecznym kapaniu z liści. Spróbuj teraz sama czegoś poszukać, zobaczymy jak Ci pójdzie – powiedział, a wrażliwi na maddarę mogli wyczuć, że coś zaczynało się dziać dookoła. Ewidentnie Poranek coś szykował już dla swojej uczennicy, aczkolwiek ciężko było powiedzieć co i gdzie. Ciekawe jak sobie poradzi z praktyką.

Licznik słów: 255
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
Wrzawa Wierzb
Starszy Ziemi
zepsute narzędzie
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 2156
Rejestracja: 01 lut 2014, 22:25
Stado: Ziemi
Płeć: samica
Księżyce: 109
Rasa: morski x pustynny
Opiekun: Zamącony Błysk*
Mistrz: Basior Lancetowaty*
Partner: Zapierający Dech

Post autor: Wrzawa Wierzb »

A: S: 1| W: 2| Z: 4| M: 3| P: 4| A: 4
U: B,L,Prs,A,O,Śl,Skr,MA: 1| W,Pł,Kż: 2| MP: 3
Atuty: Pechowiec, Parzystołuska, Przyjaciel natury, Wszechstronny, Opiekun
Rozchyliła lekko szczęki. Ledwo rozumiała, o co Gwieździstemu chodziło – dokładny opis odcisków niedźwiedzia nic jej nie mówił, a porównanie do ludzi... tylko zbiło z tropu. To musiało być jeszcze bardziej egzotyczne stworzenie. Całe szczęście, następne opisy były znacznie bardziej sensowne, prostsze do wyobrażenia sobie. Miała nadzieję, że nie bedzie miałą do czynienia z niedźwiedziami...
Ach, nie pomyślała o całym hałasie, jaki robi deszcz czy spadające ciągle krople. To znacznie utrudniało sprawę.
Tutaj? – mruknęła z lekkim zaskoczeniem do siebie, nieświadoma magicznego majstrowania swojego mistrza. Z lekkim wzruszeniem barkami podniosła zadek z ziemi i rozejrzała się po małym zagajniku. Skupiła się na najważniejszych zmysłach: słuch wyczuliła na każdy podejrzany szelest liści czy łamane gałęzie, głęboko wciągnęła powietrze nozdrzami. W skupieniu podeszła do najbliższej ściany krzewów i przyjrzała się ziemi tuż przy nich i pod nimi – samo centrum z pewnością nie było dobrym pomysłem, ona i Astralny zostawili tam już zbyt wiele własnych śladów. Rzuciła też okiem na gałęzie, pnie najbliższych drzew w poszukiwaniu zdartej kory, o której mówił nauczyciel, albo jakichś strzępków futra.

Licznik słów: 175
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
[pechowiec]
po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji. Bonus sumuje się do 3 porażek z rzędu
[parzystołuska]
-1 ST do P i Wytrz w czasie parzystych miesięcy;
+1 ST do Wytrz w czasie nieparzystych miesięcy

[przyjaciel natury]
drapieżniki nie atakują smoka jako pierwsze
[opiekun]
stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
[wszechstronna]
-1 ST do testów umiejętności opierających się na S i M

#Babi [lisiczka]### Mak [ryś]##.##
S:1|W:1|Z:2|M:1|P:2|A:1### S:1|W:1|Z:1|M:1|P:1|A:1
B,A,O,Skr,Śl:1
###B,A,O,Skr,Śl:1
Dmuchawiec

[niemechaniczny gronostaj]
– – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – – –
śnieg wszędzie śnieg
wracam do domu
po twoich śladach


fullbody / teczka / Ważka vibes / KO

/ / / /
Obrazek
uszkodzenia neurologiczne: +2 ST do magii
Pasterz Kóz
Starszy Ziemi
Astral
Starszy Ziemi
Awatar użytkownika
Posty: 10611
Rejestracja: 17 sty 2014, 21:04
Stado: Ziemi
Płeć: samiec
Księżyce: 85
Rasa: morski
Opiekun: Morska Bryza
Mistrz: Błysk Przeszłości
Partner: Goździk!

Post autor: Pasterz Kóz »

A: S: 2| W: 5| Z: 3| M: 5| P: 3| A: 2
U: Pł,L,Prs,O,Kż,Śl,A,W: 1 | B,Skr,MP,MA: 2 | MO: 3
Atuty: Ostry Wzrok, Szczęściarz, Zaklinacz, Opiekun, Uzdolniony, Zdrów jak ryba
Poranek tylko milczał, przyglądając się czynnościom Soli. Dobrze zrobiła oddalając się od miejsca, gdzie przesiadywały smoki, nie było sensu cokolwiek tam szukać. Skupiając się na swoich zmysłach mogła wręcz oszaleć od nadmiaru bodźców, jednakże musiała dobrze wyłapać, który jest naturalny, a który należy do zwierzyny. Wpierw słuch. Żadnego łamania, ryku, sapania, nic, jedynie co jakiś czas szelest liści poruszanych wiatrem... Prawdopodobnie. Węchem wyczuła typowe rzeczy jak ledwo utrzymujący się zapach deszczu, świeża trawa, drzewa, liście... i nawet wyczuwalna lekka woń jakiegoś zwierzęcia. Był to pierwszy znaleziony trop w miejscu w którym teraz stała. Zapach prowadził trochę głębiej między krzewy, jednakże spokojnie mogła tamtędy przejść. Problem w tym, że nie było po drodze żadnych widocznych śladów jak połamane gałązki czy odbite łapy.
Drugim tropem zaś, kawałek dalej, mogła zauważyć inne ślady, który odprowadzały od zapachu. Dwa owale obok siebie i w bliskiej odległości za nimi dwie kropki, jedna za drugą. Najpewniej królik, o ile domyśliła się tego. Tutaj problem był taki, że ślady wydawały się już nieco zaschnięte. Może to przez panujący gorąc, który z pewnością odparowywał teraz wszystko w szybszym tempie, jednakże miejscami wygryziona trawa odrosła, zaś nieco dalej leżały ususzone bobki. Którym tropem podąży sól, aby dotrzeć do zwierzyny?

Licznik słów: 200
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek Atuty
– Ostry wzrok: dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (kamienie szlachetne)
– Szczęściarz: 1 sukces zamiast niepowodzenia raz na 2 tygodnie (27.06)
– Zaklinacz: stałe -1 ST do rzutów na obronę magiczną
– Opiekun: stałe -2 ST do wszystkich akcji kompanów. Kompani mają +1 turę na polowaniu
– Zdrów jak ryba: całkowita odporność na choroby

Kompani
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej