Trakt do Prastarego Drzewa

Kiedyś podobny las nazywano Białą Puszczą, poświęconą bogom i spokojowi. Teraz jest to Dzika Puszcza, gdzie ograniczenia są zbędne.
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Uśmiechnęła się do przyjaciółki wdzięcznie. Jej zapał i słowa ukoiły jej ziejące wątpliwości. Ciężko było jej wręcz powstrzymać się, by nie podejść do niej i nie otrzeć się o jej bok. Tak. Aank potrzebowała dotykać wszystko. Był to nie tylko najlepszy sposób na poznanie świata, ale i na komunikację.
Poznała jednak Czarodziejkę na tyle, by wiedzieć, że dla niej kontakt wcale nie jest komfortowy – i szanowała to całkowicie.
Na kolejną jej lekcję zareagowała pomrukiem i chwilę się nie odzywała, a gdy już słowa wypłynęły z jej paszczy, były one przerywane kolejną porcją zastanowienia się.
– No więc... Żbiki są bardzo skoczne. Lepiej chyba więc je dopaść zanim skoczą, a najlepiej im to utrudnić. I jeśli zależy to od mojej wyobraźni – chciałabym by od ziemi oplątały je pnącza, zmiażdżyły biodra, unieszkodliwiły? – niemal spytała, unosząc brew i zerkając na jej pysk, by znaleźć odpowiedź. Ciągnęła dalej.
– Bazyliszki chyba same władają magią? Jeśli pierwszy cios należałby do mnie, to wyczarowała bym dwa sople parę szponów od ich łba, o takim rozstawieniu jak ich oczy i posłała, by tak szybko jak moja myśl oślepiła ich oczy. Albo by im to utrudniło atak, albo nawet wbiło się głębiej, śmiertelnie. – Fantazjowała, znacznie pewniejsza. Dziwnie było myśleć o walce jako o czymś intencjonalnym. – Czy to w ogóle możliwe, Szkarłat?
Poruszyła się niespokojnie, kiedy przyszła kolej na drugiego smoka. Atakowanie magią wydało jej się takie... Niesprawiedliwie. Jak przecież ktoś ma wiedzieć, że jakiś kolec pojawił się za nim? Bez dźwięku, bez drgania powietrza? Przeszedł ją zimny dreszcz. Nie, ona taka nie będzie. Nie cierpi nieuczciwości!
– Nie chciałabym podstępnie zaatakować smoka. Mój atak mógłby po prostu być wydłużeniem szponów – cztery podobieństwa moich własnych mogłyby zmaterializować się blisko po piersi, robiąc cztery pionowe cięcia. To wydaje mi się dobre. Nie powiedziałaś kto by to był. Nie chciałabym na przykład Tobie robić takiej krzywdy, której byś się nie spodziewała...– Dokończyła smutno, czując, że nie potrafi wykonać tego zadania nawet teoretycznie.

Licznik słów: 327
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Echo Istnienia
Dawna postać
Marnotrawstwo łusek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 15 mar 2019, 17:58
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Bezskrzydły
Mistrz: Kaskada Kości
Partner: Towarzysz Mułek

Post autor: Echo Istnienia »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: Pł,B,A,O,Śl,Skr,Kż,MA,MO,M: 1| MP,W: 2| Lecz: 3
Atuty: Mocarny; Niestabilny; Konsyliarz; Wybraniec Bogów;
Gdy Aank mówiła Szkarłatna słuchała i ruchami głowy zachęcała do kontynuuacji.
Wywód Futrzastej skiwotawała krzywym uśmieszkiem, nie dlatego, że chciała być niemiła, albo wyśmiać skrupuły przyjaciółki, ale dlatego, że właśnie jej plany legly w gruzach. Chciała zrobić, tak jak to zrobiła Przywódczyni, czyli kazać Aank zaatakować siebie, i tym samym zaprezentować obronę magią. A tu z tego raczej będą nici.
"Każdy smok, który odnalazł swoje źródło wyczuje, gdy bedziesz tworzyła atak, więc nie zaskoczysz go tym.
Atak pojawiający się za przeciwnikiem to dobry pomysł, ale pamietaj, że im dalej od siebie coś tworzysz, tym jest trudniej. Na początek lepiej jest tworzyć bliżej siebie, lub jak moja nauczycielka lubi – w połowie odległości między sobą, a wrogiem, a potem wysłać dalej.
Pamietaj też, że gdy będziesz już tworzyła ten magiczny atak, same "pnącza" nie wystarczą. Musisz podać ich dokladniejszy kształt, wytrzymałość, teksturę, i tak dalej, i tak dalej."


Wyobraziła sobie, że na drzewie przy trakcie, pół skrzydła od niej, pojawia się obraz. Tylko obraz, brak masy, brak zapachu, brak wszystkiego. Gdyby ktoś włożył coś do środka obrazu, np łapę, pozostałby niezmieniony. Nie przepuszcza światła, więc w środku panowałaby ciemność. Iluzja przedstawiałaby grubego na dwa szpony, długiego na trzy ogony, żółtego węża, tak dokładniej pytona. Wszystkie łuski miałyby układ taki sam, jak u prawdziwego węża. Oczy zielone, czarne podniebienie, czarny język. Wąż byłby owinięty dookoła pnia drzewa (to chyba był buk) i od czasu do czasu "wystawiał" by język, tak jak to węże robią. Skupiła się na tym obrazie, i zaczerpnęła ze swojego źródła, by obraz stał się rzeczywistością. Tak jakby.
"Teraz zobaczymy, czy rozumiesz ataki magiczne. Uderz magicznie, bez korzystania z żywiołów, bo jednak w lesie jesteśmy, w węża. wskazała na iluzję łapą z płytkim ukłonem. Bij by zabić, czy coś.

Licznik słów: 290
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mocarny
Jednorazowo +1 do Mocy

Niestabilny
dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.

Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.

Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Znamię Alalayi – Utrata Lodu (smok nie może używać skutecznie magi opartej na żywiole lodu) – do wyleczenia w Świątyni po spełnieniu warunków!


Obrazek
loading...

Tancerz – feniks
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
L, Skr, Śl, MP: 1 | MA, MO, : 2
portret Tancerza

paleta szkarłatów (klik)

Z rozkazu wielmożnego lorda Hagena ogłasza się co następuje : Echo Istnienia, czyli ta tu userka, narysuje avka twojej postaci jak tylko bedzie miała czas. Tylko trzeba do niej napisać
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Aank machinalnie skinęła głową, trzykrotnie – za każdą napływającą do jej głowy informacją. Ograniczenia, o których słuchała cieszyły ją, uspokajały. Dawały szansę zarówno ujarzmienia mocy, urzeczywistnienia jej – jak i nie odbierania maddary jako nieodpartego zagrożenia.
Należało znać swego wroga, prawda?
Lekko cofnęła się, widząc jak niedaleko niej znikąd formułuje się wąż. A raczej nie tyle z nikąd, co z głowy jej przyjaciółki. Mrugnęła na jego poruszenie, wpiła pazury w glebę; najtrudniejsze dla Aank było opanowanie obronnych i łowieckich instynktów. Nie atakowanie od razu. Nie ruszanie ciałem. Ogon zaszurał po glebie, jakby sam był wężem. Lekko przymrużyła oczy. Twór był teraz jedynie odcinającą się, nieruchomą plamą – którego atak zdołałaby dostrzec, a na którym nie musiała się skupiać.
Atakowanie magią wymagało od niej jednak nie tylko porzucenia ciała, ale i myślenia ciałem. Kiedy bowiem Presja myślała jak zaatakowałby węża – w głowie pojawiała jej się wizja kłów rozciągających szyję tuż przy głowie, lub rozbebeszenia długiego ciała pazurami. Ogon zwinął się w trąbkę.
Otworzyła szerszej oczy, skupione na tworze Szkarłatnej. Z tego co widziała na temat węży, gryzły tylko kłami i pompowały w przeciwnika jakąś truciznę. Zauważyła tu przewagę magii, gdzie nie musiała się zbliżać i ryzykować zatrucia.
Wyobraziła sobie jak poniżej wizji drapieżnika szpon pod jego głową, pojawia się cierń. Był niemal kopią tego, które obrastały krzewy dzikiej róży. Ciemnobrązowy, niemal czarny, połyskujący. Nieco zakrzywiony ku tyłowi czaszki gada. O płaskim dnie, ostrej końcówce. Bez zapachu, smaku. Ciężki i duży jak pazur smoka-giganta. Wtedy przeanalizowała pod jakim kątem przeleciałby taki krzywdy kolec. Miał wbić się bliżej małych nozdrzy, w podgardle, po czym szybkim ruchem przeszyć jego szczękę, powodując gwałtowne krwawienie z pyska i wyjść dokładnie między oczami. Z łba łuskowatego przeciwnika cierń wystawały zarówno na dole, jak i górze. Ruch był tak szybki, że kolejne mrugnięcie smoczych ślepi, a żółte cielsko gruchnie o ziemię.
Spojrzała po wszystkim pytają o na Szkarłat

Licznik słów: 311
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Echo Istnienia
Dawna postać
Marnotrawstwo łusek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 15 mar 2019, 17:58
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Bezskrzydły
Mistrz: Kaskada Kości
Partner: Towarzysz Mułek

Post autor: Echo Istnienia »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: Pł,B,A,O,Śl,Skr,Kż,MA,MO,M: 1| MP,W: 2| Lecz: 3
Atuty: Mocarny; Niestabilny; Konsyliarz; Wybraniec Bogów;
//jakby coś to można jeszcze napisać, że jest bardzo twardy, albo wytrzymały czy coś, i że przelewasz maddarę, ale szczerze to nie mam pojęcia czy to nawet jest konieczne, po prostu ja tak robię :)

Kolec zmaterializował się dokładnie tak jak Ognista to sobie wyobraziła, jednak zanim zdołał wyrządzić jakąkolwiek krzywdę wężowi, ten najzwyczajniej w świecie zniknął.
Szlarłatna skinęła głową z aprobatą:
"Dobrze. Atakować już potrafisz, teraz jeszcze obrona. Broniąc się magią musisz pamiętać, że nigdy nie wiesz, co tak naprawdę twój przeciwnik planuje, tym bardziej jak sam włada magią, musisz więc przygotować się na każdą możliwość. Oczywiście, jeśli walczysz z kimś, a on jest właśnie w trakcie skoku na ciebie z wyciągniętymi pazurami, to nie trzeba tworzyć niczego ognioodpornego ani kwasoodpornego, bo w tym przypadku jednak możemy zmniejszyć ilość możliwości.
Najczęściej do obrony używane są bariery bądź bańki, ale zawsze można wymyślić sobie coś innego. Bariera może przylegać do łusek, być przed tobą, z boku i tak dalej i tak dalej. Tworząc bańkę, albo coś co przykryje Ci nos i usta musisz zaznaczyć, że twój twór przpuszcza powietrze, żeby się nie udusić. Pamiętaj też o podaniu grubości bariery czy tam bańki, jeśli się na nią zdecydujesz.
W walce z magiem najlepsza jest jednak bańka, zuzyjesz więcej maddary, ale bedziesz bezpieczniejsza. Warto też stworzyć obronę, która nie przepuszcza temperatur, bo jak mówiłam wcześniej, nigdy nie wiadomo ile szczegółów czarodziej zawarł w swoim ataku i co on może zrobić.
Powiedz mi teraz, ze wszystkimi szczegółami jak magicznie obroniłabyś się przed niedźwiedziem, który ma zamiar zacisnąć szczęki na twojej szyji, i powiedzmy kulą magicznego ognia, tak gorącego, że aż powietrze skrzy, i która wygląda jakby leciała prosto na Ciebie


//o! I możesz raportować MA

Licznik słów: 282
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mocarny
Jednorazowo +1 do Mocy

Niestabilny
dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.

Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.

Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Znamię Alalayi – Utrata Lodu (smok nie może używać skutecznie magi opartej na żywiole lodu) – do wyleczenia w Świątyni po spełnieniu warunków!


Obrazek
loading...

Tancerz – feniks
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
L, Skr, Śl, MP: 1 | MA, MO, : 2
portret Tancerza

paleta szkarłatów (klik)

Z rozkazu wielmożnego lorda Hagena ogłasza się co następuje : Echo Istnienia, czyli ta tu userka, narysuje avka twojej postaci jak tylko bedzie miała czas. Tylko trzeba do niej napisać
Posępny Czerep
Dawna postać
Haunted by Haresis
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1999
Rejestracja: 28 lip 2014, 0:21
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 117
Rasa: północno-zwyczajny
Opiekun: Haresis'Dea
Mistrz: Haresis'Dea
Partner: Haresis'Dea

Post autor: Posępny Czerep »

A: S: 2| W: 3| Z: 5| M: 1| P: 4| A: 3
U: L,Pł,W,MA,MP,Kż,Skr,Prs: 1| B,A,Śl: 2| O:3
Atuty: Okaz zdrowia; Empatia; Twardy jak diament; Pierwotny odruch; Wybraniec bogów
Z pewnym zawodem zauważyła, że kolec przecina jedynie powietrze. Kiedy "spełnił" swoje zadanie – także powrócił do swojej naturalnej formy – niebytu.
Słuchając możliwości obrony oraz tego o jak wielu rzeczach należy pamiętać i myśleć, Aank poczuła się osaczona i skonsternowana. Było tego dużo i było to dla niej niesamowicie obce. Na szczęście umiała myśleć nieszablonowo a od pisklęcia postrzegała rzeczy abstrakcyjnie. Może więc magia była także dla niej?
Chwilę zamyśliła się nad odpowiedzią. Jedynie uszy jej drgały, ogon zwinął się w luźny rulon nieopodal łap. Zawala się mieć pomyślał, kiedy już pod podniosła wzrok na swoją nauczycielkę, ale także nie brzmiała na szczególnie pewną siebie.
– Czy w takim wypadku mogę, zamiast tworzyć osłonę, jakoś tego niedźwiedzia odepchnąć? Czy jeśli wyobraziła bym sobie wiatr tak silny, że przewracały by drzewa – widziałam taki, wiem jak to wygląda – to miałby on szansę przywrócić zwierzę, które nie jest aż tak stabilne, gdy stoi na tylnych łapach? – Zapytała, chcąc w pełni zrozumieć granice, jakie opisując poznaną przez nią moc. – Może też mogłaby go odepchnąć po prostu kłoda drewna, po prostu stworzona między mną a nim, a uderzająca w zwierzę od przodu, kierująca w bok, tak by wytrącić je z rytmu, pędu? Czy to tak działa? Próbuje zrozumieć.
Chwilę siedziała tak, po czym podrapała się po podgardlu, czesząc futerko między palcami.
– Jeśli lepiej jest po prostu zrobić tarcze, to, gdyby między mną a niedźwiedziem była jeszcze przestrzeń – na dwie jego szerokości i cała wysokość, zrobiłabym przeźroczą niczym woda taflę. Zwierzę odbiłoby się od niej, drapiąc czy gryząc, natrafiałoby na opór. – Aank nie widziała, czy podając pomysły powinna też mówić o tych wszystkich parametrach, więc po prostu to pomijała. O tak wyszło tego sporo. Zwłaszcza, że to nie było jej jedyne zadanie.
– Ogień... Nie wiem, hmmm... Czyli że to wcale nie musi być tak, że coś co wygląda na gorące, jest tylko gorące? Może mieć inne ukryte, hmh, intencje? – Zastanowiła się na głos, ale od razu odpowiedziała. – Słyszałam, że niektóre kamienie szlachetne są tak twarde i odporne, że nie sposób je niczym zniszczyć. Ja więc zrobiłabym sobie osłonę z diamentu. Na średnicę większą ode mnie, dość grubą, lekko półkolistą. Czy to by zdało egzamin?

Licznik słów: 369
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Niemechaniczny kompan: Grohiik, pampasowiec grzywiasty

Haresis'Dea – Latawiec – KK
|S:1|W:1|Z:1|M:1|P:2|A:1|
|L,Skr,A,O:1|

Obrazek
ATUTY:
I: Okaz zdrowia: odporność na choroby, brak +2 ST po 100 księżycu
II: Empatia: – 2 ST do mediacji, -2 ST do nakładania więzi
III: Twardy jak diament: stałe -1 ST do rzutów na Wytrzymałość
IV: Pierwotny odruch: raz na walkę -2 ST do obrony
V: Wybraniec bogów: raz na pojedynek/dwa tygodnie polowania + 1 sukces. Jeśli użyte do A/MA, kara +2 ST



Fabularne, zwykle noszone na sobie: naszyjnik z wilczych kłów na rogu
Główny motyw muzyczny
Drzewo genealogiczne


Obrazek
Echo Istnienia
Dawna postać
Marnotrawstwo łusek
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 609
Rejestracja: 15 mar 2019, 17:58
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 55
Rasa: Bezskrzydły
Mistrz: Kaskada Kości
Partner: Towarzysz Mułek

Post autor: Echo Istnienia »

A: S: 1| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 1
U: Pł,B,A,O,Śl,Skr,Kż,MA,MO,M: 1| MP,W: 2| Lecz: 3
Atuty: Mocarny; Niestabilny; Konsyliarz; Wybraniec Bogów;
Kiwała głową na sugestie obrony przed zwierzem, bardzo dobrze, bardzo dobrze. Obrona przed magią też dobra, tylko czarodziejka miała jeden maluśki problem. Dwa maluśkie problemy.
"Jesli nie miałabyś pecha, to zdałoby. Bo jest możliwość, że ogień miałby skręcić i uderzyć w Ciebie od tyłu. I zawsze dobrze jest też dodać jednak ochronę przed temperaturą, osłona ochroniłaby Ciebie przed obrażeniami, ale jednak miło jest przebywać w temperaturze, którą się lubi" Szkarłat wyprostowała się i przeciągnęła się tak, że coś jej strzyknęło w barkach. Czas na część nauki, która Aank się może nie spodobać.
" Teraz Ciebię zaatakuję, a ty masz się obronić. W połowie drogi między Tobą a mną, pojawi się stożek arktycznego powietrza z kawałkami ostrego jak brzytwy lodu. Stożek bedzie skierowany oczywiście w twoją stronę, i w miejscu gdzie Ty stoisz, bedzie odrobinę szerszy niż ty. Będzie kończył się zaraz za Tobą. Wiatr, który będzie niósł lód bedzie taki jak ten w największych wichurach, ale bedzie działał tylko w obrębie stożka. Lód będzie niebieskawy, i bardziej wytrzymały niż ten zwyczajny, ale oprócz tego taki sam, jak jego naturalny odpowiednik. Gdy bedziesz gotowa daj mi znać" Stworzyła obraz swojego ataku, dokładnie taki jak go opisała. Czuła maddarę pod swoją skórą, która tylko czekała, aż ją przelać. Uśmiechnęła się – jak tylko Futrzasta da znak.

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Mocarny
Jednorazowo +1 do Mocy

Niestabilny
dodatkowa kość w testach na akcje magiczne (MA, MO, MP), w przypadku niepowodzenia akcji maksymalna rana wynikająca z sumy kostek na akcję.

Konsyliarz
Smok lecząc z pomocą co najmniej minimalnej ilości ziół ma -1 ST przy etapie magicznym leczenia ran.

Wybraniec Bogów
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji.

Znamię Alalayi – Utrata Lodu (smok nie może używać skutecznie magi opartej na żywiole lodu) – do wyleczenia w Świątyni po spełnieniu warunków!


Obrazek
loading...

Tancerz – feniks
S:1 | W:1 | Z:1 | M:1 | P:2 | A:1
L, Skr, Śl, MP: 1 | MA, MO, : 2
portret Tancerza

paleta szkarłatów (klik)

Z rozkazu wielmożnego lorda Hagena ogłasza się co następuje : Echo Istnienia, czyli ta tu userka, narysuje avka twojej postaci jak tylko bedzie miała czas. Tylko trzeba do niej napisać
Zew Płomieni
Dawna postać
Bitter Paradise
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1192
Rejestracja: 17 lut 2019, 18:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wziął i umarł
Mistrz: Sosnowe Zacisze
Partner: Legal now

Post autor: Zew Płomieni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,M,Skr,Kż,Śl,A,O:1|MP,MO:2|MA:3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany
Wybrał się tu na jeden ze swoich rutynowych spacerów. Niedługo będzie zmuszony spędzać więcej czasu w cieniu własnej groty ze względu na zimno i nielubiącą go pustynną krew. Teraz jednak doświadczał jedynie chłodnych podmuchów wiatru i deszczowej aury. Wyverna nie spieszyła się. Kroki stawiał powoli napawając się jesiennym krajobrazem. Samiec westchnął płytko szukając wzrokiem pradawnego drzewa, o którym niegdyś słyszał. Wokół było ciemno jak w nocy. To oznaczało, że zapuścił się w odległą część dzikiej puszczy.
Przysiadł na jednej z nielicznych polanek zdolnej pomieścić nie więcej jak trzy smoki jego gabarytów. Korzystając z chwili zdjął skórzaną osłonę swojego pyska i za pomocą skroplonej wody z powietrza zmył z niej ślinę i kilka krwawych plamek. Miał już dość bycia słabym. Polegania na kłach innych i konieczności uderzania w ich umysły magią. Uderzył ogonem o ziemię. Doprawdy denny sposób na rozładowywanie emocji, lecz Fern nie znał wielu innych. Przymknął ślepia unosząc przy tym swój "kaganiec" magią i ponownie przyczepiając go na miejsce. Musiał odpocząć. W końcu łatwo zmęczyć kalekę...

Za nim niczym cień podążała wrona widocznie zmartwiona jego stanem. Jej prosty umysł nie pojmował jak tak wielkie i potężne stworzenie jakim jest smok mogło doznać takich obrażeń. Nie pojmował też dlaczego idzie on przez las bez większego celu. Jednak niestrudzenie leciała za samcem to jakiś czas nawołując. Gdy on się zatrzymał i ona zatrzymała się lądując na jednym ze złożonych skrzydeł. Przyglądała się temu co robił ze swoją "szczęką" ciekawskim spojrzeniem brązowych oczu. Zakrakała gdy ze skrzydła przesiadła się na łeb Zewu. Zdecydowanie jej ulubione miejsce na odpoczynek.

Licznik słów: 256
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
All the noise is killing me
How am I supposed to sleep?
When a voice is screaming in my head
Every day's a tragedy
I don't wanna be this way
I hope it's quiet when I'm dead
Atuty:
~ Boski ulubieniec ~ Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". Ponadto, na modlitwy smoka w Świątyni bogowie zawsze odpowiadają. Zużyty
~ Szczęściarz ~ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji, Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie. Następne użycie: 06.12
~ Twardy jak diament ~ -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość
~ brak~ ...
~ brak ~ ...

Alok KK
||S:1|Z:1|M:1|W:1|P:1|A:1| ||A,O,Kż,L: 1||


Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 3/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: runa ataku pazura// -
Dialogi: #e32626 Motyw muzyczny
Nyja
Dawna postać
Góra
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 151
Rejestracja: 02 cze 2019, 10:49
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 16
Rasa: Górski
Opiekun: Chochlik Miłość
Partner: Nie, bo po co?

Post autor: Nyja »

A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 3
U: W,B,L: 1
Atuty: Mocarny
Zimno....wręcz za zimno! Ale i tak wyszedł zimne strugi powietrza przyprawiały go o dreszcze. Sokka stanął na chwilę i co jakiś czas wypuszczał ciepły dym z nozdrzy żeby siebie ogrzać...takie życie! Ciepłe dni się już kończą, a nadeszły te zimne. Spokojnym Korkiem Energiczny Kolec doszedł zobaczył jakiś kształt....podszedł do niego i zobaczył przywódcę...chyba Stada Ognia?
– Um....Dzień Dobry? – powiedział nie pewnie spoglądając na samca – Ty Jesteś Zew Płomieni prawda? Przywódca Stada Ognia – zapytał i usiadł na ziemi trochę dalej od niego, błysk ekscytacji mignął w jego oczach jak u co dopiero narodzonego pisklaka.

Licznik słów: 96
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Zew Płomieni
Dawna postać
Bitter Paradise
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1192
Rejestracja: 17 lut 2019, 18:17
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 50
Rasa: Skrajny
Opiekun: Wziął i umarł
Mistrz: Sosnowe Zacisze
Partner: Legal now

Post autor: Zew Płomieni »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 5| P: 1| A: 1
U: W,Pł,B,L,M,Skr,Kż,Śl,A,O:1|MP,MO:2|MA:3
Atuty: Boski ulubieniec, Szczęściarz, Twardy jak diament, Utalentowany
Zew wpierw go usłyszał. Później wyczuł, a wreszcie zobaczył. Choć wpierw wodnego adepta dostrzegla wrona, która przywitała go ostrzegawczym skrzeczeniem. Dopiero po chwili młodzika powitało spojrzenie wyverny. W półmroku maska samca nie była do końca widoczna co mogło nadawać Fernowi lekko przeraźliwej aury. Aury jakże mylnej, bo chwilowo to ciekawska wrona, która bez najmniejszego strachu usiadła na łbie adepta była z pewnością straszniejsza.
~ Tak jestem. Potrzebujesz czegoś młodzieńcze?~ Spokojny głos rozbrzmiał wewnątrz łba wodnistego. Sam przywódca przymknął ślepia próbując jako tako się rozciągnąć.

Licznik słów: 84
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
All the noise is killing me
How am I supposed to sleep?
When a voice is screaming in my head
Every day's a tragedy
I don't wanna be this way
I hope it's quiet when I'm dead
Atuty:
~ Boski ulubieniec ~ Raz na polowanie/dwa tygodnie wyprawy/polowania/misji smok spotyka duszka lub boską manifestację. Spotkanie to owocuje o połowę większą nagrodą niż jest to dopuszczalne w przypadku "czegoś niespodziewanego". Ponadto, na modlitwy smoka w Świątyni bogowie zawsze odpowiadają. Zużyty
~ Szczęściarz ~ W przypadku braku sukcesów podczas rozsądzania akcji, Atut zamienia ten wynik na 1 sukces. Do użycia w pojedynczej akcji raz na dwa tygodnie. Następne użycie: 06.12
~ Twardy jak diament ~ -1 do ST we wszystkich rzutach na Wytrzymałość
~ brak~ ...
~ brak ~ ...

Alok KK
||S:1|Z:1|M:1|W:1|P:1|A:1| ||A,O,Kż,L: 1||


Posiadane:
~ Mięso/Owoce: 3/4 | 0/4
~ Kamienie:
~ Inne: runa ataku pazura// -
Dialogi: #e32626 Motyw muzyczny
Absurd Istnienia
Dawna postać
Chcę tulić wnuki
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 785
Rejestracja: 30 kwie 2015, 20:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 71
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nadciągająca Wichura ;^; umarła
Mistrz: Trzy Odcienie [*]
Partner: niespełniona miłość ;–;

Post autor: Absurd Istnienia »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: MO,L: 1| O,S,Kż,B,A,MP,MA: 2| Śl,Skr,W: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć Przodków; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec Bogów
To było dziwne przeżycie... nawet jak na umarłego.
Zbudził się po księżycach nieświadomości. Zbudził się choć miał nadzieję, że nigdy się to nie stanie. Widział żółtymi ślepiami swojego wnuka równie, nieżyjącą córkę. Poruszył niewidzialną łapą a ta opuściła ciało morskiego. Morskiego... morskiego... nie przecież jego. On był nowym "Żerem" prawda? A jednak Ateral zakpił z niego i po raz był tą rudą beznadziejną szmatą. Nie po to nareszcie odpuścił ten padoł łez aby znów pamiętać to wszystko. Chociaż... to chyba się nie zmieniało nie ważne, którym wcieleniem był. A może to właśnie podświadome wspomnienia poprzedniego życia skaziły Czeluść? Absurd Istnienia stanął obok, ostrożnie spoglądając na okaleczonego wnuka... siebie...?
Powoli odwrócił łeb w stronę córki, nie pokazał się ani jej ani jemu. Nie był potrzebny w tym miejscu. Oddalił się więc ku centrum Terenów Wspólnych.
*** Istnienie usiadło przy traktacie. Pamiętał, pamiętał, że tu po raz pierwszy poznał Gonitwe. Siedział i patrzył się w przestrzeń. Mglista sylwetka o której już prawie nikt nie pamiętał, nikt poza dwójka smoków, które właśnie opuścił. Nie jest tam potrzebny. Nie będzie przeszkadzać.
Wiatr targał liśćmi a rude pióra pozostawały nietknięte, niepomne na świat żywych.

Licznik słów: 189
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
A T U T Y:
II. Pamięć Przodków – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi.
III. Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. (8.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

IV. Znawca TerenówRaz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu zdobycz , kamień (13.09).
IV. Wybraniec Bogów – dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, czy polowanie(raz na 2 tygodnie)

P O S I A D A N E:
1X Żeton Złoty, 1X Żeton Srebrny, 2X Żeton Brązowy
| Avatar od Foslo | Rudy w podpisie od Harriet | Drzewo Genealogiczne | Głos Rudego (gdy osoba śpiewająca nie skrzeczy) |
Pacyfikacja Pamięci
Dawna postać
our end is self-made
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1172
Rejestracja: 02 lut 2019, 16:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 49
Rasa: Skrajny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Insygnium Żywiołów

Post autor: Pacyfikacja Pamięci »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 2
U: Pł,M,W,Kż,L,O:1|A,Śl,B:2|Skr:3
Atuty: Ostry Wzrok, Adrenalina, Poszukiwacz, Znawca Terenów
Puryfikacja także się zbudziła. Nic niezwykłego, w końcu wciąż żyła, a jednak dźwigającej się, upadłej górze towarzyszył świst uciekający spomiędzy kłów, zwieńczony westchnięciem gdy rozprostowała łapy, niemal niemy, bo i na co ma budzić potomstwo, nawet, jeśli już wichury na zewnątrz starały się to zrobić. Stanęła na skraju groty, już na start obrzydzona bielejącym niebem i mroźną wilgocią. Przynajmniej nie leje. Może jest za wcześnie? Łapy się zatrzęsły, kręgosłup trzasnął. Przeciągnęła się. Jest za wcześnie. Im wcześniej wstaje, im krócej sypia, tym dzień ma dłuższy i tym dłużej musi na siłę znajdować sobie zajęcie, nie dobrze – a jednak tylko o tak niebożych godzinach nie musi martwić się o spotkanie kogokolwiek, dobrze. Konieczność unikania wzroku jedynej siostry, słów jedynego kochanka czh czasu gromadki dzieci, Bieli, Adeptów, aby nie popogrążać wszystkich gdy nie służy to jej zabawie, była... niezbyt korzystną opcją. Ale czasem jedyna. Dzisiaj, ponownie, jedyną. I dzisiaj, ponownie, nie zostało jej nic innego, niż zaszyć się gdzieś tak daleko, aby i na wezwania głodu nie zdążyć przyjść pierwszą, a nie, że nie móc w ogóle.

Dotarła i na Trakt. Bez większych wspomnień. Żrącą żółć ślepi wypatrzyła postać, dość... Wyblakłą, nawet na tle blaknącego świata. Schyłek jesieni najwyraźniej nie służy i drzewom, i niektórym smokom. Nie kwestionowała. Stanęła tak, kilka skrzydeł dalej, uniosła wyżej łeb, wywinęła już wargi by odsłonić kły i zostawić po nich nieprzyjemny uśmieszek, zwiastujący tylko jeszcze nieprzyjemniejsze słowa, a jednak – żadne nie nadeszły. Jakby już nie mogła wysilić się bardziej na choć namiastkę swojego dawnego przedstawienia. Pysk pozostał więc jedynie jasno rozdrażniony, bez przebłysków żartu.
Podeszła bliżej. Teraz dzieliło ich tylko skrzydło. Położyła się, na brzuchu, w linii prostej na przód samca, trochę zgarbiona, jakby się wpół czając, choć jej obecność była oczywista. I patrzyła. Nigdy nie widziała tego smoka, tego mogła być pewna. Ciężko jej i było zgadnąć jakoś, czyim mógł być wujkiem czy bratem, nici ze zmyślonej wiedzy i elementu zaskoczenia. Światłości? Słodyczy? Może zwykły samotnik, a może kolejna projekcja, cudownie, ponowne halucynacje.
Cokolwiek cię tu przywiało, musiało nie być łaskawe. – zachichotała płytko. Cóż, nie wyglądał wyraźnie.

Licznik słów: 346
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
| galeria | obecny theme |

ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku kamienie szlachetne]
adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne , w przypadku niepowodzenia akcji = rana ciężka
poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (szukanie czegoś, bez Śl) raz na tydzień.
następne użycie: 12.12
znawca terenów znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu.
następne użycie: 19.12

//notka do fabuł: proszę nie używać imienia "Wronka" w słowach postaci, Pacyfikacja nigdy się nikomu nie przedstawiała tym imieniem bo sama nigdy go nie poznała – matka zabrała jej imię ze sobą do grobu :p pierwszym więc imieniem Wronki było adepckie – Łapczywa. z góry dziękuję!
Absurd Istnienia
Dawna postać
Chcę tulić wnuki
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 785
Rejestracja: 30 kwie 2015, 20:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 71
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nadciągająca Wichura ;^; umarła
Mistrz: Trzy Odcienie [*]
Partner: niespełniona miłość ;–;

Post autor: Absurd Istnienia »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: MO,L: 1| O,S,Kż,B,A,MP,MA: 2| Śl,Skr,W: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć Przodków; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec Bogów
Puste spojrzenie szafirowych ślepi padło na olbrzymią sylwetkę. Absurd nawet nie drgnął, był za stary na to... zbyt martwy. Co za ironia, trafił na swoją prawnuczkę.
Nigdy nie było. I miałem nadzieję, że chociaż po śmierci zaznam spokoju Puryfikacjo. A jednak znowu tu jestem. – mówił cicho, trochę upiornym lodowatym szeptem. Nie miał celu na ziemiach żywych, nie miał nikogo kogo by mógł lub chciał odwiedzić. Był pusty. A czyż kiedyś nie nazywał się Pustym Kolcem? To było dawno temu.
Czy Ogień wciąż gnije jako żałosne stado niegodne swojej dawnej chwały? – spytał. Zakończony pióropuszem ogon jakby mimowolnie zaszurał po ziemi, chociaż nie wydawał żadnych dźwięków. Istnienie nie był "normalnym" duchem, był odbiciem wspomnienia duszy, która już znalazła nowe ciało, nową osobowość. Wiedział tylko to co mógło wiedzieć jego nowe wcielenie.

Licznik słów: 133
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
A T U T Y:
II. Pamięć Przodków – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi.
III. Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. (8.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

IV. Znawca TerenówRaz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu zdobycz , kamień (13.09).
IV. Wybraniec Bogów – dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, czy polowanie(raz na 2 tygodnie)

P O S I A D A N E:
1X Żeton Złoty, 1X Żeton Srebrny, 2X Żeton Brązowy
| Avatar od Foslo | Rudy w podpisie od Harriet | Drzewo Genealogiczne | Głos Rudego (gdy osoba śpiewająca nie skrzeczy) |
Pacyfikacja Pamięci
Dawna postać
our end is self-made
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1172
Rejestracja: 02 lut 2019, 16:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 49
Rasa: Skrajny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Insygnium Żywiołów

Post autor: Pacyfikacja Pamięci »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 2
U: Pł,M,W,Kż,L,O:1|A,Śl,B:2|Skr:3
Atuty: Ostry Wzrok, Adrenalina, Poszukiwacz, Znawca Terenów
Pacyfikacja skrzywiła się jak po rozgryzieniu gorzkiego żuka gdy usłyszała swoje imię. Zawsze to samo. óż, trzeba było przyznać, że ten upiór wreszcie trafił, ale nie miało to żadnego znaczenia.
Dobrze wiedzieć, że moja sława sięgnęła tak daleko. – powiedziała z najżywszą ironią. Przynajmniej ten demon nie miał pyska tak obrzydliwego jak Kołysanka. Tylko mówił paskudnie. Zastępczyni zmarszczyła nos, ale... nie była zła, pytanie nie ubodło jakimś cudem w jej ognistą godność.
Nigdy nie słyszałam o czymś takim, jak chwała Ognia jeśli mam być szczera. Jesteśmy nadal tym, czym najwyraźniej byliśmy zawsze: niczym, tylko fałszywym, rozbuchanym przekonaniem kilku odosobnionych, łatwowiernych smoków. – dopiero to ją zabolało. A jednak i Puryfikacja starzała się i nie mogła w nieskończoność trzymać swoich wmówionych sobie kłamstewek – nie zmieni świata, ale pewnym dziwnym pocieszeniem było, że nawet jakby się zaparła i postarała, też nic by nie zmieniła. Wynik ten sam, więc podejście bierności zwycięża. Jak miło.
Chociaż, w słodkim sekrecie powiem ci, – zaszczebiotała i jak raz znów zniżyła głos do zwykłego, niższego poziomu i nosowego brzmienia. – że już nie gnijemy. Co miało zgnić, zgniło, teraz została tylko jałowa ziemia, jakby na przekór, z którą nie sposób nic zrobić. – wzruszyła barkami. – A więc byłeś częścią Ognia. Powiedz – żałujesz poświęconemu mu czasu? – jej pysk zespokojniał, tylko oczy lekko przymrużyła, jakby oczekiwała odpowiedzi, która może zmienić wszystko.

Licznik słów: 229
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
| galeria | obecny theme |

ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku kamienie szlachetne]
adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne , w przypadku niepowodzenia akcji = rana ciężka
poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (szukanie czegoś, bez Śl) raz na tydzień.
następne użycie: 12.12
znawca terenów znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu.
następne użycie: 19.12

//notka do fabuł: proszę nie używać imienia "Wronka" w słowach postaci, Pacyfikacja nigdy się nikomu nie przedstawiała tym imieniem bo sama nigdy go nie poznała – matka zabrała jej imię ze sobą do grobu :p pierwszym więc imieniem Wronki było adepckie – Łapczywa. z góry dziękuję!
Absurd Istnienia
Dawna postać
Chcę tulić wnuki
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 785
Rejestracja: 30 kwie 2015, 20:47
Stado: Umarli
Płeć: Samiec
Księżyce: 71
Rasa: Skrajny
Opiekun: Nadciągająca Wichura ;^; umarła
Mistrz: Trzy Odcienie [*]
Partner: niespełniona miłość ;–;

Post autor: Absurd Istnienia »

A: S: 2| W: 1| Z: 3| I: 1| P: 2| A: 1
U: MO,L: 1| O,S,Kż,B,A,MP,MA: 2| Śl,Skr,W: 3
Atuty: Zwinny; Pamięć Przodków; Tropiciel; Znawca terenów; Wybraniec Bogów
Absurd spoglądał beznamiętnie na Puryfikacje. Naprawdę nie był już taki sam, nie był nawet taki jak zabłąkany duch, niegdyś uwięziony na cmentarzu. Był jedynie wspomnieniami bez osobowości. Wspomnieniami bez racji bytu.
Kiedyś tak nie było. Kiedyś ogień był wielki, pewny swojej potęgi lecz popadł w stagnacje. Runa Ognia była ostatnią wspaniałą przywódczynią Ognia, zaakceptował mnie w stadzie jeszcze gdy byłem pisklęciem. A Oddech Pustyni, chociaż była moją nieodwzajemnioną miłością, stado pod jej rządami popadło w stagnacje a później... później wraz z Kruczopiórym... tylko gorzej. Chociaż dla Ognia najwyraźniej nie istniałem. O jak teraz moje miano "Absurd Istnienia" wydaje się ironiczne. Dla Ognia, który był marną garstką smoków przypadkiem żyjących na tym samym terenie. Bez więzów, bez wsparcia. Lecz miałem mą ciotkę, a właściwie przybraną matkę Nadciągającą Wichurę i moje pisklęta. I staranie się miało sens. Ale wszyscy umarli. A Ogień, Ogień jako stado nigdy o mnie nie dbał a tym bardziej po śmierci. Kiedy to moje dwie córki, Gonitwa Myśli z Ziemi i Zorza Poranna z Cienia pochowały me szczątki i wyryły moje imię na kurhanie. Dla nich było warto. Dla Ognia nie. – odpowiedział Puryfikacji, kompletnie nie modulując tonu. Był monotonny. Martwy.

Licznik słów: 194
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
A T U T Y:
II. Pamięć Przodków – Smok zna słabe punkty drapieżników, przez co ma -1 do ST do Ataków/Obron podczas walki z nimi.
III. Tropiciel – Raz na dwa tygodnie smok znajduje na polowaniu zwierzę dające 4/4 mięsa, niezależnie od tego czy go szuka. (8.10)
Dodatkowo raz na miesiąc podczas modlitwy w świątyni otrzymuje dar od swojego patrona.

IV. Znawca TerenówRaz na dwa tygodnie smok napotyka na polowaniu zdobycz , kamień (13.09).
IV. Wybraniec Bogów – dodatkowy 1 sukces przy rzutach na dowolnie wybraną przez siebie akcję raz na pojedynek, czy polowanie(raz na 2 tygodnie)

P O S I A D A N E:
1X Żeton Złoty, 1X Żeton Srebrny, 2X Żeton Brązowy
| Avatar od Foslo | Rudy w podpisie od Harriet | Drzewo Genealogiczne | Głos Rudego (gdy osoba śpiewająca nie skrzeczy) |
Pacyfikacja Pamięci
Dawna postać
our end is self-made
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1172
Rejestracja: 02 lut 2019, 16:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 49
Rasa: Skrajny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Insygnium Żywiołów

Post autor: Pacyfikacja Pamięci »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 2
U: Pł,M,W,Kż,L,O:1|A,Śl,B:2|Skr:3
Atuty: Ostry Wzrok, Adrenalina, Poszukiwacz, Znawca Terenów
Coś tragicznego było w fakcie, że musiała przeczekać prawie połowę życia i spotkać dosłownie ducha aby ktoś wreszcie zechciał opowiedzieć jej cokolwiek o dalszej historii. Ale również... pocieszające? I znów miała rację, będąc rozżaloną nastolatką i wymyślając sobie absurdalne scenariusze kiedy wreszcie ktoś zainteresuje się jej edukacją. I proszę, jednak realistyczne.
Nigdy nie słyszała o Runie Ognia. Nigdy nie słyszała o Oddechu Pustyni, Kruczopiórym, Wichurze, Gonitwie, Zorzy czy może nawet właśnie Absurdzie. A szkoda.
I ja także mogę starać się tylko dla własnych piskląt. – pysk jej się wykrzywił, jakby starając się uśmiechnąć lekko, a wychodziło jedynie gorzko. Nie no, była jeszcze Słodycz. Ale Słodycz doskonale radziła sobie w życiu sama.
Nie wiem czy w zamian opowiadać ci o obecnych przywódcach, Absurdzie? Obchodzi cię to w jakimkolwiek stopniu? Zew istnieje. Serce istniała. O Tembrze pewna naprawdę paskudna samica będąca przywódcą jeszcze wcześniej nie potrafiła się zamknąć, ale więcej o nim nie wiem. Bez potęgi. Bez chyba nawet ambicji na jakąkolwiek. No i z boku jestem sobie obecnie ja, ale równie dobrze mogłoby mnie nie być. Wszystko tak, jak mówisz. – wzruszyła beznamiętnie barkami. Po czym ziewnęła ostentacyjnie, dla własnego spokoju niż przedstawienia dla ducha i wstała powoli. Nie zamierzała dziękować byłemu Ognistemu za nic, bo i na nic te słowa by mu się nie przydało, choć... była zdecydowanie wdzięczna za choć imiona i było to już tak wiele, że znanie historii wymienionych osób brzmiało Puryfikacji wręcz niedorzecznie – aż tyle wiedzy? Nie-e, zaburzyłoby to jakiś porządek wszechświata. – Szkoda, Absurdzie, że jesteś tak nudny – bo mam wrażenie, że doskonale byśmy się dogadali. Na pewno zdajesz sobie sprawę z tego, że nikt na mnie nie czeka, ale gdy wszyscy w Ogniu i wszyscy pewnie i w innych stadach oddają się radośnie rodzinnym spotkaniom – i jak poszukam sobie jakiejś tego namiastki. – i kiwnęła mu krótko łbem na pożegnanie, ale... jeszcze chwilę się zawahała, zanim odeszła. – Obyś kiedyś mógł powstać i usłyszeć o niczym, lecz chwale. – brzmiała surowo, ale w jakiś sposób szczerze. I z czystym sumieniem – i paroma niepocieszającymi myślami – mogła zapuścić się w noc zjaw gdzieś poza Traktem. Albo była to tylko przykrywka.

/ zt

Licznik słów: 363
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
| galeria | obecny theme |

ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku kamienie szlachetne]
adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne , w przypadku niepowodzenia akcji = rana ciężka
poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (szukanie czegoś, bez Śl) raz na tydzień.
następne użycie: 12.12
znawca terenów znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu.
następne użycie: 19.12

//notka do fabuł: proszę nie używać imienia "Wronka" w słowach postaci, Pacyfikacja nigdy się nikomu nie przedstawiała tym imieniem bo sama nigdy go nie poznała – matka zabrała jej imię ze sobą do grobu :p pierwszym więc imieniem Wronki było adepckie – Łapczywa. z góry dziękuję!
Mgliste Wrzosowiska
Dawna postać
Sufrinah Frywolna
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1905
Rejestracja: 16 paź 2019, 15:30
Stado: Umarli
Płeć: skrajny
Księżyce: 50
Rasa: samica
Opiekun: Frar; Burdig
Mistrz: Mahvran

Post autor: Mgliste Wrzosowiska »

A: S: 3| W: 2| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 4
U: B,Pł,O,A,W,MO,MA,MP,Kż,M: 1| L,Skr: 2| Śl: 3
Atuty: Ostry wzrok; Szczęściarz; Przyjaciel natury; Opiekun
Samiczka wędrowała już od jakiegoś czasu.
Gnała nią jakaś silna potrzeba, oderwania się od myśli, których trochę się nazbierało pod tą czupryną fioletowego włosia.
Uśmiechała się jednak do siebie z zadowoleniem, nucąc cichutko pod nosem skoczną melodyjkę. Czasem dało się usłyszeć ciche słowa pojedynczych zwrotek:
A gdy znowu spojrzę w twoje ślepia
Czerń i czerwień, otchłani rozgrzana
I słodyczy, co rozkwita
– śpiewając cichutko, schylała się czasem, aby przyjrzeć się mijanej roślince. To pogładziła delikatne płatki zielonym szponem, to wąchała okrągłe kuleczki.
Z czasem roślinność gęstniała, stawało się ciemniej, chociaż panował środek dnia. Drzewa tu pochylały się ku sobie, a trakt stał się mało przyjazny, za to pięknie obrośnięty florą, która tak ją interesowała. Czaromgła kryła się w jej grzywie, jako niepozorna myszka, praktycznie nie widoczna pod zielonym rogiem.

Licznik słów: 130
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

Atuty:
Ostry Wzrok: +1 kość do percepcji
Szczęściarz: + 1 sukces w razie porażki
Przyjaciółka natury: Drapieżnik nigdy nie atakuje pierwszy, ruch należy do smoczycy.

Inne: wywar z chmielu


Życie przemija, a wraz z nim złudzenia,
Czas pozostaje z niezmiennym obliczem,
Dla nas pędzi nieubłaganie,
Zabiera,
W zamian daje więcej,
Niż chcemy dostrzegać.


Obrazek




Głos Suf
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej