Ustronie

Kiedyś nazywane Kryształowym, teraz jest Zimne. Wprawdzie smoki mogą się tu spotkać, by porozmawiać, nawiązać nieco cieplejsze stosunki z osobnikami z innych stad, ale nie jest już tak jak kiedyś.
Płynący Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 595
Rejestracja: 24 maja 2018, 23:36
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Skrajny
Opiekun: Syreni Śpiew

Post autor: Płynący Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: B,Pł,A,O,MP,Śl,Skr,W,M: 1| Kż: 2
Atuty: Spostrzegawczy

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Pokiwał łebkiem; przytłoczony towarzystwem, trzymał pyszczek zamknięty. Był cały, nie było potrzeby mówić nic celem udowodnienia tego stanu.
Miast tego skupił się na dalszych słowach nauczycielki. A więc przyszła pora na lot... Miał nadzieję, że nie zbłaźni się przy Naziemcach. Nie był nawet pewien, czy morskie latają. Tata tego nie robił...
Szybkie spojrzenie na czarno-białe pisklę nieco uspokajało. Na Drżącego Śledzia, samiczka była niemalże okrągła! Nawet, jeśli Gadzik nie zdoła oderwać się od ziemi, są spore szanse, że nie będzie w tym jedyny.
Ta obserwacja nieco go uspokoiła. Rozłożył więc skrzydła, swoim zwyczajem osłaniając ślepia wewnętrzną parą powiek, sprowadzając świat do rozmytych plam, odległych, nie dotyczących go. W ten sposób łatwiej mu było się skupić. A skupiał się bardzo – myślami biegł do swych skrzydeł, próbując poczuć muskające je powietrze tak, jak wyczuwał prądy wodne i hipnotyzujące ruchy fal. Powietrze w pewnym sensie było dlań tożsame z wodą, choć znacznie rzadsze. Czy gdyby chciał, mógłby popłynąć ku powierzchni, czy też poszedłby na dno jak małż?
Poruszył powoli skrzydłami, badając opór, próbując wyczuć, którędy rzeczone powietrze ucieka i dlaczego. Uniósł lekko łeb, poruszając grzebieniami wyrastającymi z boków pyska na podobieństwo płetw. I dopiero wtedy rozchylił wewnętrzne powieki, by spojrzeć na zasnute szarymi chmurami niebo. Co kryło się ponad nim? Kolejny, jeszcze rzadszy i cięższy świat, pełen obserwujących go smoków? Czy zdoła to sprawdzić?

Licznik słów: 222
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#9cc494_#409566
Opiekunka Snów
Dawna postać
NANI??!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 95
Rejestracja: 15 lut 2019, 0:42
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny

Post autor: Opiekunka Snów »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl, A,O,M:1|W,L:2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz
– Dobrze....dobrze!
Powiedziałam z entuzjazmem, zachęcając tym samym tą dwójkę do dalszego machania skrzydłami
– Teraz trochę szybciej i biegnijcie za mną. Machajcie skrzydłami, góra dół, po czym kiedy poczujecie się...lżejsi...odbijcie się w górę. Wyskoczcie w stronę chmur, energicznie ale równomiernie, machając szkrzydłami. Nie panikujcie kiedy wzniesiecie się w górę. tylko lećcie dalej a ja powiem wam potem co następnego trzeba zrobić
Mlasnęłam jęzorem, czasami tak trudno było mi się wypowiadać. Czułam jakby mój jęzor miał się zaraz zaplątać, dziwnie składałam słowa i miałam nadzieję, że teraz mnie zrozumieją. Uh. Zaczekam na nich, wzbiję się do lotu jako ostatnia
– No jakby co to ja polecę ostatnia aby w razie czego was ratować



Licznik słów: 113
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

.::. Grawitacja nie istnieje, to życie po prostu jest ciężkie .::.
XxA T U T Y
XxI Ostry wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (szukanie śladów/kamieni)
X.II Szczęściarz – odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu
Płynący Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 595
Rejestracja: 24 maja 2018, 23:36
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Skrajny
Opiekun: Syreni Śpiew

Post autor: Płynący Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: B,Pł,A,O,MP,Śl,Skr,W,M: 1| Kż: 2
Atuty: Spostrzegawczy
Posłuszny instrukcjom, ruszył naprzód. Bił skrzydłami miarowo, zgarniając powietrze, jakby zgarniał wodę próbując wypłynąć na powierzchnię. Nie najlepiej to wpływało na nowo odkrytą wszak umiejętność, jaką był bieg; gubił rytm łap, gdy skupiał się na skrzydłach, te zaś nie chciały pracować równo, gdy uwagę swą zwracał na łapy. Lot był więc wyjątkowo skomplikowany.
Przyspieszał jednak stopniowo, z kłusu przechodząc w cwałowanie w podskokach; tu skrzydła zgrywały się z resztą ciała dużo chętniej, pozwalając mu na dalsze skoki, choć stawiając wyraźny opór powietrzu i spowalniając. W końcu jednak, w pewnym momencie, poczuł tą lekkość, o której mówiła nauczycielka. Opór powietrza wystarczający, by się od niego odepchnąć, jeśli Święty Nur pozwoli, w górę. Ugiął tylne łapy, odbijając się mocno; skrzydła zagarnęły powietrze, stykając się wręcz końcówkami pod brzuchem Gadzika. Niezgrabnie, bo ciężko dobrze latać z stosunkowo niedużymi skrzydłami, uniósł się w powietrze. No, w każdym razie na chwilę. Trzeba było trzech podobnych podskoków, nim zdołał utrzymać się w powietrzu na tyle długo, by uderzyć skrzydłami ponownie, unieść się wyżej niż na ogon. Osiągnąwszy to, powodowany bardziej instynktem niż wiedzą, rozpostarł szeroko skrzydła, spowalniając upadek i starając się kątem oka dostrzec drugie pisklę, szukając w jego ruchach wskazówek, co dalej?

Licznik słów: 197
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#9cc494_#409566
Pacyfikacja Pamięci
Dawna postać
our end is self-made
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1172
Rejestracja: 02 lut 2019, 16:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 49
Rasa: Skrajny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Insygnium Żywiołów

Post autor: Pacyfikacja Pamięci »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 2
U: Pł,M,W,Kż,L,O:1|A,Śl,B:2|Skr:3
Atuty: Ostry Wzrok, Adrenalina, Poszukiwacz, Znawca Terenów
Aż tyle wysiłku? Wronka prychnęła, ale nie przerwała ruchu skrzydeł – wzmożył się on nawet, lecz stopniowo, wraz za ruchem łap – bo Ognista zaczęła wraz z taktem zielonego, najpierw krokiem zwykłym, potem szybszym i sprężystym ku kłusowi, ku już-prawie susom. Dzięki powolnemu przyspieszaniu i dopasowywaniu do niego szybkości machnięć skrzydłami Wronce udało się wpaść w rytm i dzięki temu nie zmęczyć się zaraz na starcie.
I faktycznie, przyszła łowczyni poczuła, jak traci na ziemskiej wadze. Może uczucie to wywołało się tylko w zestawieniu z coraz to silniejszym oporem powietrza – i zarówno powietrza podporą, jako że Wronka w pewnym momencie zrozumiała nagle, jak można je w locie wykorzystać! Pozwoliła nieść się rozpostartym błonom, przemierzając kolejny dystans potężnym susem – po czym wylądowała gładko, podjęła się "skoku" raz jeszcze, raz jeszcze i wylądowała – zanim poważnie odbiła się od ziemi, ugięte łapy wystrzeliły jak torebki z nasionami niecierpka i skuliły się instynktownie u podbrzusza samiczki, podczas gdy przednie jeszcze przez moment kierowały i wspominały ziemię. Skrzydła doznały chyba najsilniejszego z dzisiejszych zamachnięć pisklęcia, nie jednego, a po drugim już lżejszych – ale wciąż mimo wszystko walczących równie z pierwszym z siłą powietrza równomiernych wadze Wronki, by wypchnąć ją w przestrzeń. I udało się! Wronka znajdowała się ponad ziemią i przemieszczała się tylko dzięki sile skrzydeł.

Licznik słów: 215
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
| galeria | obecny theme |

ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku kamienie szlachetne]
adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne , w przypadku niepowodzenia akcji = rana ciężka
poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (szukanie czegoś, bez Śl) raz na tydzień.
następne użycie: 12.12
znawca terenów znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu.
następne użycie: 19.12

//notka do fabuł: proszę nie używać imienia "Wronka" w słowach postaci, Pacyfikacja nigdy się nikomu nie przedstawiała tym imieniem bo sama nigdy go nie poznała – matka zabrała jej imię ze sobą do grobu :p pierwszym więc imieniem Wronki było adepckie – Łapczywa. z góry dziękuję!
Opiekunka Snów
Dawna postać
NANI??!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 95
Rejestracja: 15 lut 2019, 0:42
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny

Post autor: Opiekunka Snów »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl, A,O,M:1|W,L:2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz
Obserwowanie jak smoki, które nie mają w sobie krwi wywerny, uczą się latać było dla mnie czymś nowym. W głowie miałam wspomnienia, jak to bez trudu ja i moi braca, oraz te smoki które uczyłam latać, od razu jednym susem wzbijały się w powietrze. Trochę krzywo, niezgrabnie aby na końcu wyrównać swój tor lotu. Tutaj młodziki robiły jakieś skoki, susy, aby dopiero za którymś razem wznieść się w górę. Moira i samiczka Nie-Rozkazuj-Mi wyglądali zabawnie, dlatego patrzyłam na to z lekkim uśmiechem rozbawienia. Kiedy ostatecznie każde z nich poleciało do góry, ja odbiłam sie od ziemi, machnęłam raz a porządnie skrzydłami i dołączyłam do nich. Leciałam pod nimi ale też trochę z boku, po ich prawej
– Okrążcie teraz w powietrzu okolicę. Aby to zrobić, musicie po prostu przechylić się w prawo lub lewo, nie za mocno i odrobinę złożyć lewe lub prawe skrzydło – adekwatne do strony w którą skręcacie. Ogon pomaga wam w skręcaniu i utrzymaniu równowagi. Kiedy to zrobicie, spróbujcie poszybować. A zrobić to idzie łatwo – po prostu nie machacie skrzydłami tylko trzymacie je maksymalnie rozłożone i spokojnie, powoli się obniżacie. Taki lot pomaga zregenerować siły
Przekazałam im dalszą wiedzę na temat latania, przekrzykując się z wiatrem. W swój głos wplotłam nieco magii, żeby Moira i Nie-Rozkazuj-Mi dobrze mnie słyszeli.

Licznik słów: 214
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

.::. Grawitacja nie istnieje, to życie po prostu jest ciężkie .::.
XxA T U T Y
XxI Ostry wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (szukanie śladów/kamieni)
X.II Szczęściarz – odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu
Pacyfikacja Pamięci
Dawna postać
our end is self-made
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1172
Rejestracja: 02 lut 2019, 16:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 49
Rasa: Skrajny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Insygnium Żywiołów

Post autor: Pacyfikacja Pamięci »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 2
U: Pł,M,W,Kż,L,O:1|A,Śl,B:2|Skr:3
Atuty: Ostry Wzrok, Adrenalina, Poszukiwacz, Znawca Terenów
Nie-Rozkazuj-Mi faktycznie dobrze usłyszała wiadomość piastunki – jaka szkoda, że ta nie powiedziała konkretnie: "skręćcie w prawo" by Wronka mogła skręcić w lewo, lub "skręćcie w lewo" by i temu dostosować się przeciwnie! No nic. Pisklę zdecydowało zrobić okrążenie od lewa, w tą też stronę więc zwróciło delikatnie łeb i wspomogło się ogonem – ciekawe, jak i bieg, i pływanie, i lot mają tak wspólny element. Lewe skrzydło zwiotczało, złożyło się nieznacznie w zaprojektowany mu sposób, podczas gdy prawe faktycznie mocniej napięło, rozłożyło do granic – Wronka zaczęła lecieć już-nie-w-linii-prostej, a po całkiem zgrabnym łuku.
Dochodząc do miejsca w przestrzeni, z której rozpoczęła okrążenie, ostatni raz machnęła kompletem skrzydeł. Docisnęła mocniej przednie łapki do piersi i pozwoliła skrzydłom przyjąć maksymalną powierzchnię – raz wprawione w ciało ruch sunęło teraz po sile powietrza. Morska olbrzymka miała jednak wrażenie, że ześlizguje się w dół za szybko, więc by wyrównać lot i znów przenieść się trochę wyżej od czasu do czasu pozwalała sobie na mocne szarpnięcia skrzydłami.

Licznik słów: 164
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
| galeria | obecny theme |

ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku kamienie szlachetne]
adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne , w przypadku niepowodzenia akcji = rana ciężka
poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (szukanie czegoś, bez Śl) raz na tydzień.
następne użycie: 12.12
znawca terenów znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu.
następne użycie: 19.12

//notka do fabuł: proszę nie używać imienia "Wronka" w słowach postaci, Pacyfikacja nigdy się nikomu nie przedstawiała tym imieniem bo sama nigdy go nie poznała – matka zabrała jej imię ze sobą do grobu :p pierwszym więc imieniem Wronki było adepckie – Łapczywa. z góry dziękuję!
Płynący Kolec
Dawna postać
Dawna postać
Posty: 595
Rejestracja: 24 maja 2018, 23:36
Stado: Waham się
Płeć: Samiec
Księżyce: 45
Rasa: Skrajny
Opiekun: Syreni Śpiew

Post autor: Płynący Kolec »

A: S: 1| W: 1| Z: 3| M: 1| P: 2| A: 3
U: B,Pł,A,O,MP,Śl,Skr,W,M: 1| Kż: 2
Atuty: Spostrzegawczy
Po raz kolejny zielona błona skrzydeł zagarnęła powietrze, unosząc samczyka wyżej, ponad czubki drzew, z daleka od ryzyka, że w coś uderzy. Nadużyciem, i to sporym, byłoby stwierdzenie że czuł się pewnie w powietrzu. Lepszym ujęciem faktu wydałoby się powiedzenie, że coraz lepiej radził sobie z nie spadaniem.
Raczej nie będzie już nigdy latał.
Teraz jednak, nim stanie na ziemi, czy skryje się pod bezpieczną taflą wody, musiał dokończyć ćwiczenie. Grzebień na jego grzbiecie naprężył się, uniósł, wspomagając ogon w sterowaniu powietrzem. Moira uderzył kilka razy szybciej skrzydłami, by nabrać prędkości, po czym usztywnił ogon i przechylił się w prawo, wykorzystując pęd powietrza do wykonania zakrętu. Rozluźnił przy tym prawe skrzydło, pozwalając by wiatr uderzał w lewe z pełną mocą. Dół i góra miast na dole i na górze znalazły się raptem na bokach, co budziło niejaką niepewność w Gadziku – czy aby na pewno robi dobrze? Dokończywszy jednak zakręt, wyrównawszy lot paroma uderzeniami skrzydeł, znów zdołał ustawić się we właściwej względem horyzontu pozycji. Rozpostarł skrzydła szeroko, przymykając wewnętrzne powieki. Mógłby nawet uwierzyć, że płynie, gdyby się postarał... Na rozciągniętych w szybowaniu skrzydłach wyczuwał zapowiedzi prądów powietrznych, a czym się one mogły różnić od morskich?

Licznik słów: 195
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
#9cc494_#409566
Opiekunka Snów
Dawna postać
NANI??!!
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 95
Rejestracja: 15 lut 2019, 0:42
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 33
Rasa: Skrajny

Post autor: Opiekunka Snów »

A: S: 2| W: 2| Z: 1| M: 1| P: 3| A: 1
U: B,Pł,MO,MA,MP,Kż,Skr,Śl, A,O,M:1|W,L:2
Atuty: Ostry wzrok, Szczęściarz
Nie szło im tak źle jak myślałam, najzabawniej wyglądała Nie-Rozkazuj-Mi. Jej masywna sylwtka wyglądała troch jak duży, czarno-biały ... obłok? Sunący po niezmorodwanie po niebie aby zaraz ci wpie*****ć. Wzmocniłam ponownie swój głos madarą, po czym przesłałam do niej i Moiry wiadomość
– Ostatnie zadanie. Teraz musicie wylądować. Pochylasz się lekko w dół, a skrzydła z wyczuciem ustawiasz tak aby wwiatr cię spowalniał. Kiedy będziesz blisko, bardzo blisko ziemi, przygotuj łapy do wylądowania tak samo jak to się robi przy skoku. Musisz też machnąć skrzydłami tak, pod wiatr, żeby porządnie się zatrzymać. Potem upadasz na ziemię jak przy tym skoku, na miękkich łapach i.. to wszystko!
Mówiłam to z entuzjazmem aby się nie obawiali, że coś sobie połamią i żeby słyszeli w tym głosie, że ja w nich wierzę! No, tak to jest przy młodzikach.

//po twoim odpisie Wronka złóż raport z Lotu 1

Licznik słów: 144
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

.::. Grawitacja nie istnieje, to życie po prostu jest ciężkie .::.
XxA T U T Y
XxI Ostry wzrok – dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku (szukanie śladów/kamieni)
X.II Szczęściarz – odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na dwa tygodnie w wyprawie/misji/polowaniu
Pacyfikacja Pamięci
Dawna postać
our end is self-made
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1172
Rejestracja: 02 lut 2019, 16:15
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 49
Rasa: Skrajny
Opiekun:
Mistrz:
Partner: Insygnium Żywiołów

Post autor: Pacyfikacja Pamięci »

A: S: 4| W: 3| Z: 1| M: 1| P: 4| A: 2
U: Pł,M,W,Kż,L,O:1|A,Śl,B:2|Skr:3
Atuty: Ostry Wzrok, Adrenalina, Poszukiwacz, Znawca Terenów
Podczas gdy głowa Wronki zaczęła delikatnie kierować się w dół, skrzydła stopniowo coraz to bardziej opierały się powietrzu w nowym zestawieniu, by nie spikować w dół jak magiczny pocisk. Powoli zbliżała się do ziemi – choć... średnio-powoli, jak na gust ciężkiej kulki robiącej to pierwszy raz w życiu, ostatnia długa lotu działa się zdecydowanie zbyt szybko.
Wyciągnęła wreszcie łapy, jak przy skoku, tak, tak, to przecież było taaaak podobne skokowi, wcale nie znajdowała się przed chwilą z pięćset skoków nad ziemią! Łapczywie chcące chwycić się już za trawę, ale na siłę utrzymywane w stanie gotowym na miękkie i sprężyste spotkanie z glebą, a nie ich połamanie, wyciągnęły się maksymalnie, jakby szydząc z tylnych, muszących wciąż jeszcze czekać. Skrzydła uderzyły parę razy już tuż przy końcu lotu aby maksymalnie spowolnić walnięcie o ziemię, przednie kończyny dosięgnęły marzeń, koniec ogona musnął glebę zanim powrócił na swoje miejsce nad nią, wreszcie i tylne łapy dołączyły do pierwszych. Wronka zrobiła parę kroków, złożyła niedbale skrzydła, sapnęła i bachnęła się na ziemię – leżąc na boku przypominała trochę żubrze truchło, jedynie jej oddech zdradzał wciąż nieustające funkcje życiowe. Tak, wylądowała, tak, poleciała – ale jakim kosztem? Za dużo ćwiczeń jak na jeden dzień, i jej, i Zawiłej należy się urlop.

Licznik słów: 205
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
| galeria | obecny theme |

ostry wzrok dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na wzroku kamienie szlachetne]
adrenalina dodatkowa kość w testach na akcje fizyczne , w przypadku niepowodzenia akcji = rana ciężka
poszukiwacz +1 sukces do Percepcji (szukanie czegoś, bez Śl) raz na tydzień.
następne użycie: 12.12
znawca terenów znalezienie dodatkowej zdobyczy dającej 4/4 pożywienia/kamienia szlachetnego/dorodnego zioła raz na dwa tygodnie w polowaniu.
następne użycie: 19.12

//notka do fabuł: proszę nie używać imienia "Wronka" w słowach postaci, Pacyfikacja nigdy się nikomu nie przedstawiała tym imieniem bo sama nigdy go nie poznała – matka zabrała jej imię ze sobą do grobu :p pierwszym więc imieniem Wronki było adepckie – Łapczywa. z góry dziękuję!
Sztorm
Dawna postać
Paladyn Pospólstwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2085
Rejestracja: 14 lut 2019, 0:09
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 92
Rasa: skrajny (morski x górski)
Opiekun: Kaskada Kości
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Nierozważna wdowa

Post autor: Sztorm »

A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Prs,MP,MA,MO,Śl,O: 1| Pł,Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec, Pamięć przodka, Bestiobójca, Otoczona, Wszechstronna
Wynurzyła się z Tsuri, w pewnym oddaleniu od Jeziora. Ustronie... Nie otrzepała się energicznie jak zwykle, zamiast tego syknęła, kiedy po magicznej ranie na ramieniu skrzydła spłynęła woda, podrażniając i odnawiając krwawienie. Obnażyła kły złowrogo. Nie poszło jej na arenie i może gdyby częściej odwiedzała brata nie musiałaby borykać się z niedoleczonymi ranami i schorzeniami z nich wynikającymi. Potrząsnęła łbem, bo zupełnie nie to chciała ukończyć ten mentalny wywód. Rzuciła zirytowane spojrzenie przez ramię, na dopływ rzeki, gdzie z gracją na brzeg wychodziła inicjatorka tej myśli. Awantura pochyliła łeb i z pochyliła dumnie łeb, by napić się dyskretnie nieco wody. Wyglądała jak najzwyklejsza klacz, może o nieco nietypowym, śliwkowym odcieniu karego. Sztorm znała jednak prawdę. Zawarczała głucho w kierunku kompana, który posłał jej w odpowiedzi znudzone spojrzenie.
Gdybym wiedziała, że do końca życia będę musiała dzielić umysł ze wścibskim koniem, który wtrącać się będzie w co drugą myśl zrobiłabym dokładnie to samo.
Ponownie pokręciła łbem gwałtownie, pryskając wodą na boki, a z brzegu dobiegło ją ciche rżenie, pełne złośliwości. Czasem nie wiedziała już nawet, gdzie kończą się jej myśli, a zaczynają kelpie. Koniec tego, musi w końcu poprawić swoje zdolności magiczne. Chronić umysł, zanim zupełnie go postrada.
Ramię znowu zakuło, odeszła więc kawałek i klapnęła na ziemi, następnie wygięła szyję w tył i usilnie próbowała polizać się po ranie. Bezskutecznie.

Licznik słów: 220
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku.
...
═══════════════════════════════════════════════
...
❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄
...
═══════════════════════════════════════════════
Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
...
Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami.
...
Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu
...
Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
...
Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i
═══════════════════════════════════════════════
Awantura – KK, kelpie

...
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2

═══════════════════════════════════════════════
❅ Błysk przyszłości ❅
następne użycie – 23.06
...
Kalectwo wrodzone: czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i

..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych.
Kalectwo nabyte: widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych)
Mechaniczne protezy: pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................
prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Dar również płynął Tsuri ale zdecydowanie wolniej i dalej za samicą. Nie byli świadomi swojej obecności więc chyba spotkanie rzeczywiście można było uznać za przypadkowe. On płynął, a Lothric biegł plażą wzdłuż rzeki. Jak bardzo żywiołak nie pragnął być zawsze blisko swego towarzysza, woda była już nieco nad wyrost. Samiec przymknął ślepia i relaksował się pchany przez nurt i ogrzewany przez Złotą Twarz. Czego miał więcej chcieć ponad to.
Muflon zatrzymał się pierwszy i zjeżył płomienną grzywę węsząc obce istoty. Informacja niemal od razu dotarła do Daru, ale ten otworzył jedynie leniwie ślepia. Wolne Stada miały to do siebie, że raczej nie trzeba było być w nich napiętym niczym struna... to smok i coś pachnącego wodą, nie drapieżniki czy obcy zza bariery. Ziewnął przeciągle i dał nura pod taflę rzeki. Lothric w tym czasie pierwszy wyszedł na powitanie samic. Przekrzywił łeb w bok. Był rosłym samcem muflona z imponującym porożem, a pełgające po jego plecach czerwone płomienie tylko powiększały jego sylwetkę. Niestety nawet mimo tych cech nie był w stanie równać się wzrostem z kelpie czy dorosłą, smoczą samicą. Stał i obserwował je z bezpiecznej odległości wiecznie ruchomymi poziomymi źrenicami przypominającymi kamienie pływające po jeziorach lawy.
Dar niedługo później wynurzył się z rzeki i zaczął gramolić cielsko na brzeg. Gdyby tylko jego kompan nie był tak ciekawski wobec obcych. Och czyżby to była jego córka? Świetnie... spotkanie rodzinne, gdyby wiedział nigdy by się nie wynurzał zostawiając Lothrica samemu sobie.
Zmarszczył brwi czując świeżą krew.
– Czemu Remedium jeszcze tego nie opatrzył?
zapytał prosto z mostu z ewidentnym niezadowoleniem rozbrzmiewającym w głosie. Czyżby jego uczeń się lenił? A jego syn? Delikatny obłok zimnego powietrza uleciał z nozdrzy samca.
Muflon nadal stał w bezpiecznej odległości. Rodzina jego towarzysza miała to do siebie, że strasznie lubiła polewać go wodą, a on wtedy... fizycznie i psychicznie cierpiał. Lepiej było nie ryzykować.

Licznik słów: 307
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Sztorm
Dawna postać
Paladyn Pospólstwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2085
Rejestracja: 14 lut 2019, 0:09
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 92
Rasa: skrajny (morski x górski)
Opiekun: Kaskada Kości
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Nierozważna wdowa

Post autor: Sztorm »

A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Prs,MP,MA,MO,Śl,O: 1| Pł,Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec, Pamięć przodka, Bestiobójca, Otoczona, Wszechstronna
W tej formie stukot muflonich kopyt ostrzegł je jako pierwszy. A właściwie to ostrzegł kelpie, bo Sztorm uparcie próbowała sięgnąć rany na łopatce. Awantura zarżała głośno i ostrzegawczo na widok płonącego barana, ale nie bała się przeciwstawnego żywiołu. Nie kiedy blisko miała niebieskołuską olbrzymkę.
Stulecie obróciła się i natychmiast poznała to zwierzę. Urwisko... Rozejrzała się gwałtownie, jak użądlona przez pszczołę i oto był. Dar, jej ojciec, gramolący się z rzeki z uderzającym podobieństwem do jej Matki.
Słysząc tak dobrze znajomy karcący ton od razu poczuła się jak w domu. W końcu tylko w taki sposób mówiła do niej Kaskada. W jakiś chory sposób podświadomość automatycznie lokowała osoby z takim tonem pod kategorię "rodzic" i łatwiej akceptowała to, że ten smok, widziany po raz drugi w życiu, był tak naprawdę jej ojcem. Uciekła na bok wzrokiem i wbiła spojrzenie w muflona.
Najpierw trzeba trafić do jego groty... – wymamrotała, całkiem jednak wyraźnie. Z jej głosem ciężko było szeptać, czy też odzywać się i wciąż nie być słyszanym. Donośny baryton nadawał się dużo bardziej do ryczenia niż mówienia.
Klacz nieufnie przysunęła się do rzeki i stanęła na płyciźnie. Tak blisko swojego żywiołu czuła się dużo bezpieczniej. Nie znała tego smoka, więc przygotowała się na najgorsze. W razie czego dobrze przymierzona kula kwasu powinna...
Sztorm skrzywiła się lekko i rzuciła kelpie wyjątkowo twarde spojrzenie, przerywając bezdyskusyjnie potok myśli.
Zostaw.
Od rzeki dobiegło tylko ciche prychnięcie niepewnego posłuszeństwa. Stulecie zaś trwała nieporuszona, z lekko opuszczonymi skrzydłami. Tam, na ramieniu prawego widać było źródło jej dyskomfortu.
1x lekka;

Licznik słów: 254
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku.
...
═══════════════════════════════════════════════
...
❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄
...
═══════════════════════════════════════════════
Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
...
Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami.
...
Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu
...
Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
...
Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i
═══════════════════════════════════════════════
Awantura – KK, kelpie

...
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2

═══════════════════════════════════════════════
❅ Błysk przyszłości ❅
następne użycie – 23.06
...
Kalectwo wrodzone: czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i

..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych.
Kalectwo nabyte: widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych)
Mechaniczne protezy: pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................
prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Lothric prychnął widząc zachowanie wodnego konia i uderzył racicą w ziemię. Nie pozwoli sobie na takie traktowanie przez jakiegoś młodszego paskudnego zwierza który w dodatku lubi wodę. Dar oczywiście był czym innym... lubił wodę, ale no to był jednak jego towarzysz. Wszystko inne co lubiło wodę było już złem! Uzdrowiciel nawet nie spojrzał na kompanów zwłaszcza, że wiedział doskonale na co patrzy i co czuje Lothric.
Sam cię za chwilę wrzucę do wody jeśli nie przestaniesz jej prowokować. Żadnych walk. Muflon zjeżył się, a mina jaka zaczęła malować się na jego pysku wyrażała "to nie sprawiedliwe!"... jednak jak każdy wiedział, żywiołaki i inni kompani głosu nie mieli. Poza jedną abominacją której Dar nie znosił z całego serca.
Nie obchodzi mnie kto zaczął.
Samiec w dalszym ciągu nawet nie wyglądał jakby prowadził konwersację z muflonem. Patrzył na lekko ranną wojowniczkę Wody. Ponoć swoją córkę... Kochana Kaskada, jak zwykle pilnowała by był dobrze poinformowany co do ilości piskląt.
– Rana nie wygląda na taką którą zdobyło się dziś. Tak daleko masz do uzdrowicieli?
westchnął ciężko jakby z rezygnacją. Smoki i ich dbanie o swoje zdrowie... na prawdę nie rozumieją, że zaniedbana rana powoduje paskudne, śmierdzące ropienie i to w najlepszym wypadku? Krótkowzroczni ignoranci.
– Podejdź bliżej i siadaj. Wyręczę Remedium ten jeden raz. Tylko bez marudzenia bo drugi raz oferować się nie będę.
warknął przez co podwójne szable po bokach pyska wydały się jeszcze dłuższe. Oczywiście iż mogła się nie zgodzić... Przecież nie zamierzał nikogo zadowalać na siłę, a po takich słowach większość smoków uniosłaby się honorem. Siedział czekając aż samica podejdzie do niego i pozwoli się zbadać po czym wyleczyć.
– Wszystkie moje pisklęta w Wodzie są tak mocno zaszczute przez Kaskadę, że braknie im języka w pysku?
zapytał się nagle podczas inspekcji skrzydła. Z dwojga złego Sztorm była silną, dorosłą samicą i wspaniale wyszkoloną do chronienia stada i swego leża. Czego nie dało się powiedzieć o Khrizuaenta której o mało co ostatnio nie utopił podczas lekcji.
– Hm Plantago lanceolata raczej spokojnie wystarczy.
burknął do siebie wyciągając z drobnego mieszka na szyi kilka liści babki lancetowatej. Taki mieszek pierwszej pomocy można było rzec. Później odbierze zioła od Remedium. W każdym razie najpierw przywołał wodę z rzeki skinięciem łba i obmył nią ranę trzymając za skrzydło Sztorm. Chłodna ciecz zmyła roztartą wcześniej przez samicę krew. Przycisnął nieznacznie brzegi przebitej łuski po czym puścił skrzydło i uniósł obmyte również liście babki. Zgniótł je teraz w łapach aż nie wypuściły z siebie dostatecznie dużej ilości leczniczych soków. Przyłożył opatrunki do ramienia skrzydła przysłaniając krwawiące miejsce. Przytrzymał też samą roślinę by mocniej przywarła do ciała. Osunął łapę nieco niżej na bark Sztorm i zaczął wpływać w nią swą maddarą. Magia drgnęła i najpierw zaatakowała resztki obcej mocy wiszącej w ranie. Chwila cichej walki i wkrótce nie pozostało nic ponad maddarę jego i jego córki. Teraz mógł skupić się na oczyszczeniu organizmu ze wszelkich bakterii które mogły się dostać doń przez ranę. Regeneracja tkanek mięśniowych, ścięgien, nerwów i żył była kolejna etapem. Powoli warstwa po warstwie zagłębienie uzupełniało się ciałem Sztorm, jej własnym tylko wspartym energią życiową Daru. Namnożone szybko komórki zapełniły ranę i wkrótce zostało tylko położyć na wierzch łuski. Muśnięcie impulsem czy ciało poczuło dotknięcie i gotowe. Dar zabrał łapę odstawiając ją na ziemie i pozostawiając jeszcze na chwilę opatrunek z babki.
Lothric z przyzwyczajenia z odległość teraz podesłał samcowi bańkę z wodą która uniosła się znad rzeki. Bańka wystarczyła by obmyć pozostałą po Sztorm krew z łap. Mimo strasznego zapachu mieszanek ziół unoszących się z ciała Daru, czystość była niezwykle ważna.

Licznik słów: 589
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Sztorm
Dawna postać
Paladyn Pospólstwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2085
Rejestracja: 14 lut 2019, 0:09
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 92
Rasa: skrajny (morski x górski)
Opiekun: Kaskada Kości
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Nierozważna wdowa

Post autor: Sztorm »

A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Prs,MP,MA,MO,Śl,O: 1| Pł,Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec, Pamięć przodka, Bestiobójca, Otoczona, Wszechstronna
Sztorm przewróciła ślepiami i mruknęła, przekomarzając się:
Bo nie zdobyłam jej dziś. – po czym zamilkła, rzucając nieco cieplejsze spojrzenie na T'dara i półgębkiem dodała – Dziękuję.
Dla niej pokazywał jedynie opiekuńczość, martwiąc się o rany i oferując pomoc. Daleka była od poczucia się urażoną i doceniała jego pomoc. Poddała się bez skargi czy skrzywienia, przyjmując każdy ruch jego łap beznamiętnie. Ból nie był dla niej nowiną, walczyła na Arenie od ósmego księżyca i chociaż była diablo dobra, czasem zdarzał się ktoś jeszcze lepszy. I wtedy takie zadrapanie, jak to na ramieniu, było najmniejszym z jej zmartwień...
Kelpie nie podobało się zachowanie muflona. Prychnęła ostrzegawczo i zaczerpnęła krótko maddary, a woda wokół niej zawirowała leniwie, zupełnie nienaturalnie dla nurtu. Klacz zmrużyła ślepia i z pod półprzymkniętych powiek mierzyła ognistego barana. Trwała tak, aż Lothric nie użył magii, by zaczerpnąć wody ze strumienia. Wtedy kelpie zaryła łapą po kamieniach płycizny, ale nie było to już kopyto. Klacz wyprostowała się na zadnich nogach do pozycji prawie pionowej i z wyższością obserwowała kompana Daru, stojąc na szerokich opazurzonych łapach. Była gotowa do walki i patrzyła na muflona wyzywająco.
Sztorm tymczasem milczała, by go nie rozpraszać, aż do momentu, gdy bańka z wodą pojawiła się nad jej skrzydłem i spłukała zioła. Obróciła wtedy łeb w kierunku szalejącej klaczy i wydała z siebie głośne warknięcie, pojedyncze i krótkie. Niskie jednak jak grom, echo poniosło się po wodze, a ptaki z drugiego brzegu zerwały się do lotu. Było w nim coś, co odruchowo wzbudzało dreszcze wzdłuż kręgosłupa. "Dosyć." mówił ten warkot wprost do mięśni, omijając uszy i nawet wolę. "Natychmiast." groził w uniwersalnym języku drapieżników. Awantura potulnie znowu opadła na cztery nogi i prychnęła pod nosem, zwieszając łeb na kwintę, pokonana.
Stulecie zaś obróciła się do Daru i przewróciła ślepiami, w geście przeprosin.
Nie wszystkie. – odpowiedziała nieco późno, z sarkastycznym uśmieszkiem błąkającym się na pysku – Tylko te, które przeżyły.
Wyprostowała się i wypięła pierś, jakby będąc dumną, że zalicza się do tego grona. Bo tak, przeżyła z Matką, która wcale nie była w tym fakcie pomocna. Nie ustępowała pola nikomu, walczyła jak demon, a wciąż miała na tyle szerokie barki, by schować za nimi mogli się i Sztych, i Zatopiony, i nawet Szakal, jeśli będzie trzeba. Barki pokryte bliznami, chroniące ich wszystkich przed gniewem jej Matki. Ciekawe ile on właściwie o niej wiedział?

Licznik słów: 391
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku.
...
═══════════════════════════════════════════════
...
❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄
...
═══════════════════════════════════════════════
Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
...
Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami.
...
Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu
...
Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
...
Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i
═══════════════════════════════════════════════
Awantura – KK, kelpie

...
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2

═══════════════════════════════════════════════
❅ Błysk przyszłości ❅
następne użycie – 23.06
...
Kalectwo wrodzone: czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i

..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych.
Kalectwo nabyte: widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych)
Mechaniczne protezy: pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................
prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
Dar Tdary
Dawna postać
Nie lubi Cię
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1591
Rejestracja: 09 wrz 2016, 16:57
Stado: Ziemi
Płeć: Samiec
Księżyce: 104
Rasa: Skrajny
Mistrz: Feeria

Post autor: Dar Tdary »

A: S: 3| W: 3| Z: 4| M: 5| P: 3| A: 2
U: B,A,O,W,Śl,Skr,Kż,M: 1 | Pł,MP,MO: 2 | MA: 3
Atuty: Ostry węch, Szczęściarz, Mistyk, Wybraniec bogów, Opiekun
Milczał słysząc podziękowanie skupiając się na opatrywaniu ran. Zioła nie chciały coś z nim współpracować, a maddara? Do kroćset turzych odchodów czy te zwierzaki mogłyby się uspokoić. Lothric uderzał racicami o ziemię spoglądając na kelpie spod przymrużonych ślepi. Co to to nie! Nie da sobie pluć w pysk jakiejś ledwo odrośniętej od ziemi rzecznej padlinie! Już miał uformować pięknych rozmiarów magmowy bicz i strzelić nim w zad konia, kiedy Dar niemal rozdarł mu jaźń. Lothric zamarł w miejscu jakby ktoś oblał go wodą i spojrzał powoli w kierunku uzdrowiciela. Spojrzenia skrzyżowały się na moment, muflon siadł na zadku i niemal od razu spojrzał gdzieś w bok. Ostrzeżenie przed odcięciem się... nienawidził kiedy Dar rozluźniał ich więź. To bolało i zwiastowało samotność, a Lothric za bardzo go kochał by do tego dopuścić. Walka z kelpie nie była tego warta. Przymknął ślepia i czekał.
Dzięki chaosowi leczenie nie przebiegało za dobrze i w efekcie tylko pomógł ranie przy początkowej regeneracji. Resztę organizm będzie musiał naprawić sam. Za dwa księżyce nie powinno już boleć, ale ślad rzecz jasna będzie. Westchnął ciężko odsuwając łapę
– Więcej nie poradzę.
wzruszył barkami nie zwalając winy na nikogo otwarcie. Na tyle dumy jeszcze miał.
Podszedł do rzeki by obmyć w niej łapy kręcąc łbem.
– Śmiem wątpić. Niedawno poznałem Khrizuaenta, Kaskada wysłała ją do mnie ostrzegając, że jeśli jej niczego nie nauczę ona zdechnie. Cóż... niemal sam wyręczyłem twoją matkę. Młoda jest słaba i zachowuje się jak pisklę, a ma ponad dwadzieścia księżyców. Chcesz mi co o niej powiedzieć?
spojrzał za siebie by znaleźć wzrok Sztorm. Widział, że sobie doskonale radzi tylko się cieszyć. Lubił myśl, że pisklęta wyklute z krwi jego i Kaskady okazywały się być gwiazdami. Khriz była co najmniej ziemniakiem... na bogów oby się dziewczyna ogarnęła zanim Kaskada faktycznie ją pożre. Kanibalizm nie był w jego guście.
Po umyciu łap znów podszedł powolnym kołyszącym się krokiem do córki.

Licznik słów: 314
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek

# Ostry węch #
Dodatkowa kość do testu Percepcji opartego na węchu
# Szczęściarz #
Odwrócenie porażki akcji na 1 sukces raz na 2 tygodnie
# Mistyk #
+1 sukces do ataku magicznego raz na walkę
# Wybraniec bogów #
+1 sukces do akcji raz na walkę/polowanie/raz na tydzień w leczeniu/raz na dwa tygodnie w polowaniu łowcy/misji
# Opiekun #
-2 ST dla kompana

~ Lothric (80ks) R.I.P. Best friend forever~

Naładowany Kryształ Ideału/ Gladiatora


Głos Daru || Muzyka Daru | złoty dublon 03.19, srebrny 06.19, 07.19, 08.19, 09.19 || Dialogi #789aa0
Sztorm
Dawna postać
Paladyn Pospólstwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 2085
Rejestracja: 14 lut 2019, 0:09
Stado: Umarli
Płeć: samica
Księżyce: 92
Rasa: skrajny (morski x górski)
Opiekun: Kaskada Kości
Mistrz: Iluzja Piękna
Partner: Nierozważna wdowa

Post autor: Sztorm »

A: S: 3| W: 4| Z: 5| M: 3| P: 3| A: 2
U: B,L,W,Prs,MP,MA,MO,Śl,O: 1| Pł,Skr,Kż: 2| A: 3
Atuty: Pechowiec, Pamięć przodka, Bestiobójca, Otoczona, Wszechstronna
Obserwowała go uważnie z pod przymrużonych powiek. Kelpie spacyfikowana weszła głębiej w nurt i naburmuszona zniknęła pod powierzchnią rzeki. Jeśli Sztorm wplącze się w kłopoty, sama jest sobie winna i sama niech się z nich wyplątuje. Może i dobrze. Wojowniczka zignorowała przytyki i nie spuszczała wzroku z Daru... Z ojca?
Kaskada była chłodna, oziębła wręcz. Wymagająca, surowa, bezlitosna i wiecznie niezadowolona. Mała Inka musiała uczyć się życia na własną łapę, drogą trudów i znojów przyswajać wszystkie umiejętności, jakie posiadała. Wszystkie. Jedyną, którą nauczył ją przez całe życie ktoś inny, była walka. I ją pokochała najmocniej, bo pozwoliła jej zbliżyć się do innych, nawet jeśli tylko na wyciągnięcie pazura. Może wcale nie było jej pisane być wojowniczką, może miała w sobie zalążki idealnego łowcy lub czarodziejki. Kiedy jednak pierwszy raz w jej krótkim życiu jakiś dorosły spojrzał na nią dwa razy i poświęcił swój czas, żeby ją czegoś nauczyć – pokochała to natychmiast całym sercem. Na Arenie nie walczyła ze smokami, walczyła z samotnością. Zapraszała przeciwników do tańca, czując jakby każda wymiana ciosów zbliżała ich do siebie. Ale musiała być dobra, by chcieli walczyć. Póki była górą, chcieli ją mieć blisko. Póki była zwycięska, nie mogli jej odtrącić.
W całym tym chaosie gdzieś w podświadomości rodził się obraz Ojca. Iluzja zastępował go najlepiej jak umiał, ale nie mógł równać się imaginacji, którą Sztorm od małego tworzyła we własnej głowie. Samca równoważącego negatywny wpływ Kaskady, będącego dopełnieniem jej Matki. Ojca, który może nie wie o niej, a może myśli, że jest jak Matka? Ale takiego, który w końcu będzie z niej dumny. Takiego, który poświęci jej więcej, niż przelotne spojrzenie przy wydawaniu rozkazów.
Kiedy słyszała jego słowa, bezlitośnie wypowiedziane o własnej córce, jej serce skuł lód.
Był taki sam jak Ona. Liczyła się siła, nie serce. Efekty, nie starania. "Prawie ją wyręczyłem.." Próbowała wyobrazić sobie łagodnego wojownika Iluzję, który stwierdza, że Menti to słabe pisklę i skręca mu kark. Zadrżała lekko, niezauważalnie, a jej serce rozdarło się na kawałki.
Jest nieśmiała i zamknięta w sobie. Zmotywowana błyskawicznie przyswoiła podstawy walki, którą miałam przyjemność ją uczyć. – spokojny baryton poniósł się nad wodą. Nie miała nic do dodania. Wstała. Czuła się zbrukana, z trudem powstrzymywała skrzywienie pyska w obrzydzeniu. Pasowali do siebie, byli identyczni! Ale Kaskada była chociaż szczera. A on.. Księżyc za księżycem pozwalał jej wić wyobrażenia, by teraz zmiażdżyć je bez litości. Odwróciła wzrok i ruszyła równym krokiem ku rzecze.
Dziękuję. Za leczenie. I szczerość. – rzuciła na odchodne, w końcu nie była źle wychowana. Czuła jednak, jak coś się w niej zamyka. Nie chciała być częścią tej przeklętej rodziny. Założą z Dymkiem własną i pies chędożył i Dara, i Kaskadę!

Licznik słów: 442
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Łowca z zawodu, Wojownik z zamiłowania, Uzdrowiciel z wyboru, Piastun z przypadku.
...
═══════════════════════════════════════════════
...
❄ ❄ Sztorm Stulecia ❄ ❄ ❄ Orkan Wieków ❄ ❄
...
═══════════════════════════════════════════════
Pechowiec, po każdym niepowodzeniu -1 ST do następnej akcji.
...
Pamięć przodka, -2 ST do walki z drapieżnikami.
...
Samotny medyk, Samotny medyk: może szukać konkretnych ziół na polowaniu
...
Otoczony, możliwość walki z dodatkowym przeciwnikiem/zwierzyną za cenę +1 ST
...
Wszechstronny, -1 ST do testów umiejętności opierających się na i
═══════════════════════════════════════════════
Awantura – KK, kelpie

...
A: S: 1| W: 1| Z: 1| M: 2| P: 2| A: 1
U: B,Pł,Skr,Kż,Śl,MP: 1| MA,MO: 2

═══════════════════════════════════════════════
❅ Błysk przyszłości ❅
następne użycie – 23.06
...
Kalectwo wrodzone: czupryna jasnych włosów na łbie, przechodząca w grzywę na karku i barkach.
Efekt wpływu trzeciej rasy, smoków wężowych. Związane z tym dodatkowe ryzyko przegrzewania się i

..................................................................zwiększone ryzyko bólów głowy z tytułu udarów słonecznych.
Kalectwo nabyte: widoczny ubytek w masie mięśniowej lewego barku (+1 ST do akcji fizycznych)
Mechaniczne protezy: pełna proteza ogona, zwieńczona szerokim, metalowym grotem; proteza .......
...............................................................................
prawej łapy do łokcia z ruchomymi szponami.
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej