Dolina płaczących wierzb

Najspokojniejsze miejsce w całej krainie. Młode drzewka dają schronienie przed słońcem, ale tez przed deszczem. Gdzieniegdzie niewielkie polany, na których można posiedzieć i porozmawiać. W Szklistym Zagajniku można poczuć się jak w domu...
Esencja Przeszłości
Dawna postać
Mabh Sprawiedliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1426
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:45
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czasoprzestrzeń
Mistrz: Nieokiełznane Wody +, Fałszywy Stereotyp +
Partner: Liliowy Kolec +

Post autor: Esencja Przeszłości »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| I: 5| P: 3| A: 3
U: MO,S,P,B,L,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 3| W,MA: 4| MP: 6
Atuty: Ostre zmysły – węch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany; Magiczny Śpiew

OSTATNI POST Z POPRZEDNIEJ STRONY:

Dostrzegając rys uśmiechu na pysku Proroka, odpowiedziałam tym samym, łagodnym spokojnym uśmiechem. Nie odezwałam się jednak pozwalając starcowi posilić się w spokoju. Miło było patrzeć, jak ktoś korzysta z owoców mej pracy, a chociaż Łowcą nie byłam i zwierzynę zbierałam. Niby dla kompanów, ale wiedziałam, że często też łowcom mięsiwa brakuje, dlaczego więc im czasem nie pomóc?
Otrząsnęłam się lekko mrużąc jasne powieki przed rażącym, chociaż letnim światłem Złotej Twarzy. Słysząc jego słowa zastrzygłam uszami i skinęłam leciutko łbem.
Spojrzałam w jego błyszczące oczy ukryte pod stalową osłoną.
Masz rację, Woda nadal płynie w mej duszy, ale z rwącego strumienia przekształciła się w ledwie szemrzący strumień, który wpłynął w wieczny Cień zalegający dookoła – odpowiedziałam swym cichym głosem. – Opuściłam Wodę, uciekłam od problemów, od bólu, ale nie wiedziałam, że moja decyzja przyniesie mi go jeszcze więcej. Nie żałuję jednak, nie można żałować już raz powziętej decyzji. Mimo to... zaczynam czuć, że żadne ze Stad nie da mi tego, czego potrzebuję, żadne nie będzie tak naprawdę mym domem... – mówiąc to patrzyłam gdzieś w przestrzeń na nieboskłonie, jednak wypowiadając ostatnie słowa skierowałam pysk na samca, uśmiechając się samymi kącikami gadzich warg.

Licznik słów: 192
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:

Ostry Węch+ 1 kość do testów na percepcję
Chytry PrzeciwnikW czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
MistykRaz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Utalentowany
Magiczny ŚpiewJeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie.


Posiadane:
– pożywienie: 4/4
– kamienie: szmaragd, onyks, ametyst, opal
– inne: kolczyk z dwóch oczu Enta zawieszone na lewym uchu na srebrnym sznureczku z włosów Driad


Eliksiry:
Leczące: rany ciężkie, rany średnie
Usprawniające: zręczność, siłę
Ochronne: przed atakiem fizycznym
PH: 4
Żetony: 2x brązowy, złoty


Lumos
Atrybuty
S:1| W:1| Z:2| I:0| P:1| A:1
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:2| Kż:2| Śl:2


Topaz
Atrybuty
S:2| W:1| Z:1| I:0| P:1| A:0
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:1

Księżycowa Łuna
Dawna postać
Roześmiany Chochlik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 951
Rejestracja: 18 mar 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka
Mistrz: Szkarłatne Wody

Post autor: Księżycowa Łuna »

A: S: 4| W: 2| Z: 5| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MA,L,S,M,W,Kz,Skr,MO,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Szczęściarz, Oporny magik, Twardy jak diament
Tęczowa Łuska kolejny raz opuściła bezpieczne Obozowisko Stada, pragnąć rozpocząć kolejną ważną naukę, która pozowoli jej zostać Łowcą. Nim jednak się to stanie, musiała chociaż nauczyć się samych podstawowych umiejętności z innych dziedzin. W tym celu umówiła się z miłą na pierwszy rzut oka samoczycą z Cienia, tą samą, która pomogła jej w dokończeniu nauki skradania. Miała jedynie nadzieję, że przez nią miła smoczyca nie będzie miała kłopotów. Wędrowała przez nieznany sobie Zagajnik, szukając tej Doliny, o której wspominała smoczyca. Mówiła, że poznam ją po wielu drzewach ze smętnie zwieszającymi się koronmi tworzącymi coś na kształt długiego włosia opadającego ku ziemi.
I faktycznie!
Po długiej edrówce odnalazła tą niewykłą dolinę, dlatego też rozejrzała się zaintrygowana, czekając na swą nauczycielkę.

Licznik słów: 119
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Na rzemyku:
~ Czarne piórko z zielonym znacznikiem od Tirka
~ Połówka żółtawo szarego piaskowca pachnącego wodą po tacie Faelanie


Hidan z Gwiazdką i Feridą
Gwiazdkowe perypetie z księżycem
Esencja Przeszłości
Dawna postać
Mabh Sprawiedliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1426
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:45
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czasoprzestrzeń
Mistrz: Nieokiełznane Wody +, Fałszywy Stereotyp +
Partner: Liliowy Kolec +

Post autor: Esencja Przeszłości »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| I: 5| P: 3| A: 3
U: MO,S,P,B,L,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 3| W,MA: 4| MP: 6
Atuty: Ostre zmysły – węch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany; Magiczny Śpiew
Jak się okazało, samiczka wcale nie musiała długo czekać na moje pojawienie się. Sama dawno nie odwiedzałam tej niezwykłej Doliny porośniętej Płaczącymi Wierzbami. Dlatego też z chęcią umówiłam się z lękliwą nieco samiczką, wiedząc, że mogę jej jakoś pomóc.
Wylądowałam jeszcze przed zejściem do doliny, nie chcąc lawirować pomiędzy drzewami Szklistego Zagajnika, wiatr był zbyt zdradziecki na takie manewry. Dostrzegłam jaskrawą postać bez trudu na tle białego puchu i szarości uśpionych drzew. Zbliżyłam się do niej, patrząc na nią czarnymi ślepiami. Usmiechnęłam się pokrzepiająco, nie chcąc jej wystraszyć.
Witaj, malutka – przywitałam się cichym, spokojnym głosem.
Czyli chcesz uczyć się o magii ataku i obrony... Sądzę, że przeprowadzimy to w formie małej... walki, że tak to ujmę. Powiedz mi najpierw, czy korzystałaś już kiedyś z magii drzemiącej w twym ciele, wiesz coś o niej. Jakie mamy rodzaje ataków magicznych i obron? – zagadnęłam, patrząc na nią uwaznie.

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:

Ostry Węch+ 1 kość do testów na percepcję
Chytry PrzeciwnikW czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
MistykRaz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Utalentowany
Magiczny ŚpiewJeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie.


Posiadane:
– pożywienie: 4/4
– kamienie: szmaragd, onyks, ametyst, opal
– inne: kolczyk z dwóch oczu Enta zawieszone na lewym uchu na srebrnym sznureczku z włosów Driad


Eliksiry:
Leczące: rany ciężkie, rany średnie
Usprawniające: zręczność, siłę
Ochronne: przed atakiem fizycznym
PH: 4
Żetony: 2x brązowy, złoty


Lumos
Atrybuty
S:1| W:1| Z:2| I:0| P:1| A:1
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:2| Kż:2| Śl:2


Topaz
Atrybuty
S:2| W:1| Z:1| I:0| P:1| A:0
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:1

Księżycowa Łuna
Dawna postać
Roześmiany Chochlik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 951
Rejestracja: 18 mar 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka
Mistrz: Szkarłatne Wody

Post autor: Księżycowa Łuna »

A: S: 4| W: 2| Z: 5| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MA,L,S,M,W,Kz,Skr,MO,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Szczęściarz, Oporny magik, Twardy jak diament
Samiczka poderwała okrągły, jaskrawy łebek, słysząc łopot czyichś skrzydeł walczących z mroźnymi podmuchami wiatru, które w tej chwili niemal wciskały ją w śnieg. Skuliła się odrobinkę, chowając szyję pomiędzy barkami, kiedy duża niebieska smoczyca podchodziła do lądowania. Robiła to z niezwykłą gracją i chcąc, nie chcąc Słoneczko bardzo zazdrościła jej podobnej gracji. Sama czuła się, niczym ciamajda, jednak w jej ślepkach nie znać było zawiści, jedynie jarzące się na dnie oczu ciepło i dominująca nad nią niepewność, gdy powstała z siadu, robiąc kilka ostrożnych kroczków ku Cienistej smoczycy. Zdawała jej się znacznie sympatyczniejsza, niż te smoki, które już z ów stada poznała, a przynajmniej mnie... mroczna?
Uśmiechnęła się nieco drżąco, kłaniając swój łeb przed swą kolejną nauczycielką.
Witaj, pani – szepnęła już nie piskliwym głosem, acz nacechowanym drżącą miękkością.
Zamrugała żółtymi powiekami, unosząc łebek, a krótkie uszka sterczały zabawnie, gdy wsłuchiwała się w melodyjny głos nauczycielki.
Przełknęła nieco ciężko ślinę i pokręciła ze smutkiem łebkiem.
Nie, Esencjo Maddary. Nigdy nie uczyłam się o magii. A też nie wiele o niej wiem, poza tym, że jest to dziwna moc drzemiąca w naszych ciałach, pomagająca nam latać i ziać. Można dzięki niej tworzyć realne iluzje i przedmioty, jak chociażby słupki podczas nauki skoku, gdy uczyniła tak ciocia – mówiła cichutkim głosikiem, niepewna, jak smoczyca zareaguje na jej niewiedzę.

Licznik słów: 218
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Na rzemyku:
~ Czarne piórko z zielonym znacznikiem od Tirka
~ Połówka żółtawo szarego piaskowca pachnącego wodą po tacie Faelanie


Hidan z Gwiazdką i Feridą
Gwiazdkowe perypetie z księżycem
Esencja Przeszłości
Dawna postać
Mabh Sprawiedliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1426
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:45
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czasoprzestrzeń
Mistrz: Nieokiełznane Wody +, Fałszywy Stereotyp +
Partner: Liliowy Kolec +

Post autor: Esencja Przeszłości »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| I: 5| P: 3| A: 3
U: MO,S,P,B,L,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 3| W,MA: 4| MP: 6
Atuty: Ostre zmysły – węch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany; Magiczny Śpiew
Przekrzywiłam delikatnie łeb na lewo, obserwując swa jaskrawą uczennicę życzliwymi, czarnymi ślepiami. Czułam i widziałam jej strach, a także niepewność. Mimo woli zastanowiłam się, co takiego wydarzyło się w je życiu, iż była tak zastraszonym stworzeniem. Wysunęłam wolno przednią prawą łapę i delikatnie uniosłam jej pyszczek, patrząc w jej zielone ślepka, uśmiechając się przy tym kojąco.
Nic się nie stało, zatem nim przejdziemy do nauki walki za pomocą Maddary, nauczę cię Magi Precyzyjnej. Masz rację co do Maddary. Magia Precyzyjna pozwala nam stworzyć wszystko, iluzje, obrazy, wzory zwierząt, roślin, zapach, ciepło, ogień, wodę, co tylko zamarzysz. Musisz tylko wiedzieć, co chcesz stworzyć i jakie ów twór ma właściwości. Fakturę, temperaturę, smak, zapach. By był jak najbardziej realny. W Magii ogranicza nas jedynie wyobraźnia – mrugnęłam do niej łobuzersko.
Wycisz się teraz, nie myśl o niczym, wczuj się w siebie, zagłąb się w siebie w poszukiwaniu ów energii, która w tobie drzemie, gdy będziesz już gotowa i odnajdzie ów źródło, daj mi znać – poleciłam cichym głosem, opatulając przednie łapy ogonem.

Licznik słów: 172
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:

Ostry Węch+ 1 kość do testów na percepcję
Chytry PrzeciwnikW czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
MistykRaz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Utalentowany
Magiczny ŚpiewJeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie.


Posiadane:
– pożywienie: 4/4
– kamienie: szmaragd, onyks, ametyst, opal
– inne: kolczyk z dwóch oczu Enta zawieszone na lewym uchu na srebrnym sznureczku z włosów Driad


Eliksiry:
Leczące: rany ciężkie, rany średnie
Usprawniające: zręczność, siłę
Ochronne: przed atakiem fizycznym
PH: 4
Żetony: 2x brązowy, złoty


Lumos
Atrybuty
S:1| W:1| Z:2| I:0| P:1| A:1
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:2| Kż:2| Śl:2


Topaz
Atrybuty
S:2| W:1| Z:1| I:0| P:1| A:0
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:1

Księżycowa Łuna
Dawna postać
Roześmiany Chochlik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 951
Rejestracja: 18 mar 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka
Mistrz: Szkarłatne Wody

Post autor: Księżycowa Łuna »

A: S: 4| W: 2| Z: 5| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MA,L,S,M,W,Kz,Skr,MO,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Szczęściarz, Oporny magik, Twardy jak diament
Samiczka drgnęła niespokojnie, kiedy palce starszej smoczycy dotknęły jej krótkiego futra na pyszczku. Posłusznie jednak uniosła łebek, zerkając na nią nieśmiało spod kurtyny żółtych powiek. Ze smoczycy bił taki spokój i ciepło, iż samiczka nie mogła nie odpowiedzieć łagodnym uśmiechem, nieśmiałym, acz szczerym.
Odetchnęła głęboko, cicho, strosząc uszka, aby móc wsłuchać się dokładnie w słowa Uzdrowicielki. Chłonęła je każde razem i z osobna, chcąc zrozumieć mechanizmy rządzące Maddarą. Wszystko to było dla niej mgliste i niesamowite. Niby widziała, jak smoki używają tej dziwnej energii, ale myśl, że i ona mogłaby tworzyć w podobny sposób zdawała jej się wielce nieprawdopodobna.
Polecenie Uzdrowicielki wprawiło ją w jeszcze większe zamieszanie. Jako, że pierwsza część wypowiedzi nie stanowiła dla niej zagadki, tak słowa traktujące o odnalezieniu swego źródła nieco ją przeraziły. Ale jak miała je znaleźć, gdzie? Gdzie miała szukać?
Przełknęła ciężko ślinę i wypuściła wolno powietrze przez nozdrza. Przymknęła powieki, układając wzorem Uzdrowicielki, długi ogon przy przednich łapach. Starała się o niczym nie myśleć, co wcale, a wcale nie było łatwym zadaniem. Wszystko ją rozpraszało, a przede wszystkim lęk przed nieznanym, lęk przed tym, że nie widzi ani swej nauczycielki, ani otoczenia. Czuła, że smoczyca nie zrobiłaby jej krzywdy, ani nie pozwoliłaby, aby ktoś jej tą krzywdę uczynił, ale mimo to...
Do tego to zawodzenie wiatru, niczym jęki Przodków. Chłód wciskający się w ciało, krew tętniąca w żyłach, serce obijające się o żebra, to niespokojne drżenie przepływające wzdłuż jej ogona, wkradające się do wnętrza, pod skórę...
Nie wiedzieć kiedy, tak bardzo skupiła się na swym ciele, jego reakcjach, jego odgłosach, iż poczuła, jak w jej wnętrzu rozlewa się ciepło. Nie takie letnie, ale też nie parzące, tylko zwykłe ciepło, jakby jej ciało od środka muskały promienie Złotej Twarzy. A potem oczyma wyobraźni dostrzegła, że jej ciało jej całe wypełnione tym ciepłem, a na dodatek miękkim, nie rażącym, acz niezwykle wyraźnym światłem, delikatnie złotawym, płynnym wręcz.
Westchnęła w zachwycie, zatapiając się w tym cieple i świetle, szczęśliwa, w końcu naprawdę szczęśliwa. Czuła, że może wszystko, że dzięki tym przymiotom odpędzi chininy zła i niepewności, spopieli swą całą niezgrabność i strach... Tyle możliwości...

Licznik słów: 348
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Na rzemyku:
~ Czarne piórko z zielonym znacznikiem od Tirka
~ Połówka żółtawo szarego piaskowca pachnącego wodą po tacie Faelanie


Hidan z Gwiazdką i Feridą
Gwiazdkowe perypetie z księżycem
Esencja Przeszłości
Dawna postać
Mabh Sprawiedliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1426
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:45
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czasoprzestrzeń
Mistrz: Nieokiełznane Wody +, Fałszywy Stereotyp +
Partner: Liliowy Kolec +

Post autor: Esencja Przeszłości »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| I: 5| P: 3| A: 3
U: MO,S,P,B,L,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 3| W,MA: 4| MP: 6
Atuty: Ostre zmysły – węch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany; Magiczny Śpiew
Odpowiedziałam również ciepłym uśmiechem, widząc, że samiczka częściowo zaczyna mi ufać, otwierać się przede mną. Była niezwykle wrażliwą istotką – z tego co widziałam. Przy niej budził się we mnie jeszcze bardziej instynkt macierzyński, miałam przemożne pragnienie osłonięcia jej przed wszelkimi krzywdami tego świata, nie pozwolić jej skrzywdzić. Wiedziałam jednak, że to niemądre z mojej strony, ale przede wszystkim nierealne.
Czekałam, aż mała się wyciszy. Widziałam, że tak się dzieje po tym, jak jej mięśnie się rozluźniają, skrzydła nieznacznie zsunęły się po bokach, a na pysku pojawił się błogi uśmiech.
Poczułam i dostrzegłam, jak futro samiczki zaczyna się jarzyć ciepłym blaskiem. Chyba sama nie zdawała sobie nawet z tego sprawy. Czułam, że byłaby świetną Czarodziejką, ale miałam tez niejasne wrażenie, że samiczka brzydzi się przemocą.
Teraz wyobraź sobie, jak ów energia cię opuszcza, wypływa przez skórę. Uformuj ją w kulę, może być to światło, lub jakikolwiek inny materiał – szepnęłam.

Licznik słów: 151
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:

Ostry Węch+ 1 kość do testów na percepcję
Chytry PrzeciwnikW czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
MistykRaz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Utalentowany
Magiczny ŚpiewJeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie.


Posiadane:
– pożywienie: 4/4
– kamienie: szmaragd, onyks, ametyst, opal
– inne: kolczyk z dwóch oczu Enta zawieszone na lewym uchu na srebrnym sznureczku z włosów Driad


Eliksiry:
Leczące: rany ciężkie, rany średnie
Usprawniające: zręczność, siłę
Ochronne: przed atakiem fizycznym
PH: 4
Żetony: 2x brązowy, złoty


Lumos
Atrybuty
S:1| W:1| Z:2| I:0| P:1| A:1
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:2| Kż:2| Śl:2


Topaz
Atrybuty
S:2| W:1| Z:1| I:0| P:1| A:0
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:1

Księżycowa Łuna
Dawna postać
Roześmiany Chochlik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 951
Rejestracja: 18 mar 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka
Mistrz: Szkarłatne Wody

Post autor: Księżycowa Łuna »

A: S: 4| W: 2| Z: 5| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MA,L,S,M,W,Kz,Skr,MO,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Szczęściarz, Oporny magik, Twardy jak diament
Słoneczko tak zatraciła się w tym dziwnym poczuciu samej siebie, że głos Uzdrowicielki, pomimo tego, iż cichy, melodyjny, naprawdę ją przestraszył, drgnęła i nieomal nie straciła kontaktu z własnym ja. Odetchnęła głęboko, czując, jak serce wali jej w piersi, szybko i nierówno, a krew szumi w uszach. Końcówka żółtego ogona drgnęła, a zielone szpony zacisnęły się na śniegu w odruchu chęci ucieczki.
Skupiła się ponownie na tym wrażeniu ciepła, światła, które wypełniało ją od środka. Było to tak diametralnie inne odczucie od tego, gdy próbowała ziać... co okazało się, iż jej domeną jest lód, zimny jak wszystko dookoła.
Wyobraziła sobie, jak ów ciepło i światło wypływa przez nią na zewnątrz, otulając ją miękką, migotliwą poświatą. Następnie z ów poświaty poczęły wypływać giętkie, efemeryczne wiązki, cieniutkie na łuskę, świetliste, przepływające do przodu, nie odrywające się od ciała, ale kumulujące się w jednym punkcie, pół ogona nad ziemią i ćwierć ogona przed nią. Punkt kulminacyjny tworzył również rozedrganą kulę złocistego, miękkiego światła. Kula wydzielała przyjemne ciepło, jednak temperatura była nieznacznie wyższa od tej tworzącej poświatę. Światło sprawiało, że na smoczyce miało padać delikatne odblaski, cienie drgające na ich piersiach i licach. Przelała w tą wyobrażoną scenkę odrobinę tego ciepła i światła, ciekawa, co się wydarzy. Nieśmiało uchyliła żółte powieki.

Licznik słów: 207
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Na rzemyku:
~ Czarne piórko z zielonym znacznikiem od Tirka
~ Połówka żółtawo szarego piaskowca pachnącego wodą po tacie Faelanie


Hidan z Gwiazdką i Feridą
Gwiazdkowe perypetie z księżycem
Esencja Przeszłości
Dawna postać
Mabh Sprawiedliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1426
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:45
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czasoprzestrzeń
Mistrz: Nieokiełznane Wody +, Fałszywy Stereotyp +
Partner: Liliowy Kolec +

Post autor: Esencja Przeszłości »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| I: 5| P: 3| A: 3
U: MO,S,P,B,L,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 3| W,MA: 4| MP: 6
Atuty: Ostre zmysły – węch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany; Magiczny Śpiew
Czekałam cierpliwie, nie okazując tego, iż dostrzegłam przejaw strachu samiczki. Nie chciałam jej spłoszyć, dlatego też nie odezwałam się, pozwalając jej się skupić. Dobrze pamiętałam, jak emocjonującym wydarzeniem jest nauka kontroli drzemiącej w nas energii. Moja cierpliwość została nagrodzona pięknym, subtelnym spektaklem światła i ciepła. Patrzyłam, jak ciałko samiczki spowija złocista poświata, a potem, gdy odłączały się od niej pojedyncze nici, przepływające na przód, kumulując się, tworząc prosta kulę światła.
Bardzo ładnie, kochanie. Teraz stwórz we wnętrzu tej sfery jakiś obraz, przedmiot, zapach, smak, cokolwiek. Pamiętaj, tylko nasza wyobraźnia nas ogranicza – mruknęłam, patrząc w jej zielone ślepka, gdy uchyliła powieki.

Licznik słów: 102
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:

Ostry Węch+ 1 kość do testów na percepcję
Chytry PrzeciwnikW czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
MistykRaz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Utalentowany
Magiczny ŚpiewJeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie.


Posiadane:
– pożywienie: 4/4
– kamienie: szmaragd, onyks, ametyst, opal
– inne: kolczyk z dwóch oczu Enta zawieszone na lewym uchu na srebrnym sznureczku z włosów Driad


Eliksiry:
Leczące: rany ciężkie, rany średnie
Usprawniające: zręczność, siłę
Ochronne: przed atakiem fizycznym
PH: 4
Żetony: 2x brązowy, złoty


Lumos
Atrybuty
S:1| W:1| Z:2| I:0| P:1| A:1
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:2| Kż:2| Śl:2


Topaz
Atrybuty
S:2| W:1| Z:1| I:0| P:1| A:0
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:1

Księżycowa Łuna
Dawna postać
Roześmiany Chochlik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 951
Rejestracja: 18 mar 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka
Mistrz: Szkarłatne Wody

Post autor: Księżycowa Łuna »

A: S: 4| W: 2| Z: 5| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MA,L,S,M,W,Kz,Skr,MO,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Szczęściarz, Oporny magik, Twardy jak diament
Samiczka uniosła nieco pyszczek, patrząc na swą nauczycielkę. Na jej gadzich wargach odmalował się delikatny uśmiech, a końcówka ogona zadrżała z podekscytowania, kiedy ponownie spojrzała zielonymi ślepkami na swą świetlną kulę.
Odetchnęła głęboko, a następnie nie puszczając tej wszędobylskiej energii, wyobraziła sobie, jak we wnętrzu świetlistej, ciepłej kuli pojawia się niewielki obraz. Kontury z początku były rozmazane, jakby niepewne, w końcu jednak można było dostrzec czarne, sierpowate skrzydełka i tułów z ogonem o wydłużonych po bokach lotkami. Drobna główka przypominająca kroplę wody. Dzióbek tez był niewielki, prosty i czarny, zaś nad oczami widniały czerwone plamki, niczym drobiny błyszczącej krwi. Brzuszek ptaszka był bielutki, migotał delikatnie. Promienie światła opalizowały na piórach, wydobywając z czerwni granatowe refleksy. Jaskóła poruszyła skrzydłami i otworzyła dziobek, wydając rozkoszny trel, któy wyobraziła sobie Adeptka. Nigdy nie widziałą tych ptaków, ani nie słyszała, ale widziała za to malunki wtopione w skały... Tchnęła w wyobrażenie Maddarę, czekając.

Licznik słów: 149
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Na rzemyku:
~ Czarne piórko z zielonym znacznikiem od Tirka
~ Połówka żółtawo szarego piaskowca pachnącego wodą po tacie Faelanie


Hidan z Gwiazdką i Feridą
Gwiazdkowe perypetie z księżycem
Esencja Przeszłości
Dawna postać
Mabh Sprawiedliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1426
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:45
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czasoprzestrzeń
Mistrz: Nieokiełznane Wody +, Fałszywy Stereotyp +
Partner: Liliowy Kolec +

Post autor: Esencja Przeszłości »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| I: 5| P: 3| A: 3
U: MO,S,P,B,L,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 3| W,MA: 4| MP: 6
Atuty: Ostre zmysły – węch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany; Magiczny Śpiew
PRzekrzywiłam z zaciekawieniem łeb, obserwując uwaznie jaskrawą samiczkę, ciekawa, co też wymyśli. Czułam delikatne wibracje Maddary, a złocista kula rzucała przyjemne ciepło. Dostrzegłam, jak we wnętrzu pulsującej sfery pojawia się ciemny kształt, stopniowo zyskujące ostrość. Z zaskoczeniem rozpoznałam czarnego ptaszka z białym brzuszkiem, jaskółkę.
Mój ogon drgnął i uczułam przez chwilę smutek, jednak z mojego pyska nie dało się nic wyczytać.
Wyprostowałam się i skinęłam jej głową.
Bardzo dobrze, sądzę że jak na podstawy, wystarczy – orzekłam spokojnym głosem.
/ Raport MP I

Odetchnęłam i postarałam się odrzucić wszelkie myśli, które zakłóciłyby nam naukę. Szybko można było wyczuć, że ogarnia mnie spokój, ale czy to była cisza przed burzą? Cóż, raczej napięcie było niewyczuwalne.
W takim razie zaczniemy teraz od Magii Ataku i Obrony, odbędzie się to w formie mini pojedynku. Magia Ataku pozwala nam za pomocą Maddary wytworzyć rozmaite ataki, mające na celu skrzywdzić. Ataki te dzielą się na takie, które toworzymy bezpośrednio na ciele smoka, może być to chociażby kwas o właściwościach żrących i takie, które pojawiają się z odległości. Czyli na przykład różnych rodzajów kolce, kule ognia, lód, pnącza z kolcami. Co tylko jesteś w stanie sobie wyobrazić. Magia Obrony zaś ma nas chronić, zarówno przed atakiem fizycznym, jak i magicznym. I tutaj rozróżniamy tarcze i błony tworzone bezpośrednio na ciele, lub te stawiane nieco od nas. Zneutralizuj swój twór i zaatakuj mnie, na początek niech będzie to lód, może być to kolec bądź kula lodu – poprosiłam.

Licznik słów: 243
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:

Ostry Węch+ 1 kość do testów na percepcję
Chytry PrzeciwnikW czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
MistykRaz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Utalentowany
Magiczny ŚpiewJeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie.


Posiadane:
– pożywienie: 4/4
– kamienie: szmaragd, onyks, ametyst, opal
– inne: kolczyk z dwóch oczu Enta zawieszone na lewym uchu na srebrnym sznureczku z włosów Driad


Eliksiry:
Leczące: rany ciężkie, rany średnie
Usprawniające: zręczność, siłę
Ochronne: przed atakiem fizycznym
PH: 4
Żetony: 2x brązowy, złoty


Lumos
Atrybuty
S:1| W:1| Z:2| I:0| P:1| A:1
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:2| Kż:2| Śl:2


Topaz
Atrybuty
S:2| W:1| Z:1| I:0| P:1| A:0
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:1

Księżycowa Łuna
Dawna postać
Roześmiany Chochlik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 951
Rejestracja: 18 mar 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka
Mistrz: Szkarłatne Wody

Post autor: Księżycowa Łuna »

A: S: 4| W: 2| Z: 5| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MA,L,S,M,W,Kz,Skr,MO,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Szczęściarz, Oporny magik, Twardy jak diament
Słoneczko odetchnęła głęboko, czując upływ energii, gdy tylko przelała ją do tego, co pojawiło się w jej łebku. Z zafascynowaniem patrzyła, jak ów dziwny ptaszek pojawia się w kuli światła. Poczułą naprawdę głęboką satysfakcję. To było niemal, jak jakiś cud!
Zamrugała powiekami, słysząc słowa nauczycielki, na co uniosła niezbyt długie uszka, kierując ku niej spojrzenie zielonych ślepi. Skinęła łebkiem i po prostu zamknęła swój umysł na obrazy, które widziała, które stworzyła. Kula z ptaszkiem zamigotała i znikła, a Tęczowa utkwiła ślepka w smoczycy, spijając każde słowo wypływające z jej pyska. Od czasu do czasu nieśmiało kiwała łebkiem, odnotowując sobie w pamięci te wszystkie informację.
Odetchnęła głęboko, potrząsając lekko ramionami skrzydeł, jakby zamierzała dodać sobie odwagi. Nie podobało jej się to, że miałaby tą cudowną energię kierować przeciw jakiemukolwiek smokowi, dlatego spuściła pyszczek nie chcąc, aby smoczyca widziała żałość się w nich rysującą. Nie była jednak nauczona sprzeciwiać się woli starszych, dlatego też czując nadal mrowiącą obecność ciepła i światła pod skórą, wyobraziła sobie... tak, właśnie kulę, o średnicy około dwóch szponów, gładką, pozbawioną szorstkości i pęknięć. Była częściowo przejrzysta, jedynie w środku biaława od skoncentrowanego zamarzniętego lodu. Kula była cała stworzona z lodu, przymarzniętego, a więc była zimna i stosunkowo twarda, ale możliwa do rozbicia. Kula miała pojawić się tuż na przeciw piersi Uzdrowicielki, około czterech szponów od niej, celując w sam środek. Przelała Manę w to wyobrażenie, czekając z zamkniętymi oczami na to, co miało się wydarzyć.

Licznik słów: 238
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Na rzemyku:
~ Czarne piórko z zielonym znacznikiem od Tirka
~ Połówka żółtawo szarego piaskowca pachnącego wodą po tacie Faelanie


Hidan z Gwiazdką i Feridą
Gwiazdkowe perypetie z księżycem
Esencja Przeszłości
Dawna postać
Mabh Sprawiedliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1426
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:45
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czasoprzestrzeń
Mistrz: Nieokiełznane Wody +, Fałszywy Stereotyp +
Partner: Liliowy Kolec +

Post autor: Esencja Przeszłości »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| I: 5| P: 3| A: 3
U: MO,S,P,B,L,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 3| W,MA: 4| MP: 6
Atuty: Ostre zmysły – węch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany; Magiczny Śpiew
Cierpliwie czekałam na to, aż samiczka zbierze się w sobie, aby wytworzyć swój atak. Nie było dla mnie tajemnicą to, iż młoda najwyraźniej brzydziła się przemocą. Nie wiedziałam tylko, czy wyłącznie tą kierowaną ku drugiemu smokowi, czy przemocą w ogóle. Jeżeli to drugie, czekał ją ciężki żywot, bo aby funkcjonować w Stadzie musiała obrać kierunek swego szkolenia. Wiedziałam, że mogłaby być Uzdrowicielką, jednak Życie miało ich wystarczająco. Skoro nie lubiła walczyć, nie mogła być Wojownikiem, ani Czarodziejką, pozostawało jej więc tylko Łowiectwo. Miałam nadzieję, że młoda da sobie radę w życiu.
Poczułam wibracje Maddary nieopodal siebie, a dokładniej na przeciw, a zaraz potem dostrzegłam lodową kulę, która popędziła ku mnie. No proszę, a więc coś nie inwazyjnego. Sama utworzyłam przed sobą kamienną ścianę o szarawo błękitnej barwie i grubości szpona, nieco wypukłą, zasłaniającą moją pierś i pysk. Kamienny blok miał być odporny na rozkruszenia. Usłyszałam po chwili huk, gdy lodowy pocisk rozbił się o skałę.
Zneutralizowałam tarczę i uśmiechnęłam się, widząc, że młoda ma zamknięte ślepka.
Właśnie tak. Teraz ja cię zaatakuję, więc przygotuj się, gdy się obronisz, zaatakuj mnie raz jeszcze, tym razem żywiołem ognia – poleciłam spokojnym głosem.
Sama wytworzyłam kamienny kolec o długości szpona, zwężający się ku przodowi, o średnicy łuski. Miał być odporny na skruszenia. Miał pojawić się trzy szpony od prawego boku samiczki, nieco przy zadzie i wbić się w ciało z impetem.

Licznik słów: 229
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:

Ostry Węch+ 1 kość do testów na percepcję
Chytry PrzeciwnikW czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
MistykRaz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Utalentowany
Magiczny ŚpiewJeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie.


Posiadane:
– pożywienie: 4/4
– kamienie: szmaragd, onyks, ametyst, opal
– inne: kolczyk z dwóch oczu Enta zawieszone na lewym uchu na srebrnym sznureczku z włosów Driad


Eliksiry:
Leczące: rany ciężkie, rany średnie
Usprawniające: zręczność, siłę
Ochronne: przed atakiem fizycznym
PH: 4
Żetony: 2x brązowy, złoty


Lumos
Atrybuty
S:1| W:1| Z:2| I:0| P:1| A:1
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:2| Kż:2| Śl:2


Topaz
Atrybuty
S:2| W:1| Z:1| I:0| P:1| A:0
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:1

Księżycowa Łuna
Dawna postać
Roześmiany Chochlik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 951
Rejestracja: 18 mar 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka
Mistrz: Szkarłatne Wody

Post autor: Księżycowa Łuna »

A: S: 4| W: 2| Z: 5| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MA,L,S,M,W,Kz,Skr,MO,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Szczęściarz, Oporny magik, Twardy jak diament
Samiczka zadrżała, gdy usłyszała huk... Ale nie taki, jak się spodziewała. Nieśmiało uniosła łebek i spojrzała z przestrachem w kierunku Uzdrowicielki. Ale zamiast niej, dostrzegła szaro błękitną skałę, o którą rozbiła się lodowa kula. Odetchnęła z ulgą.
To było nie mądre z jej strony, że obawiała się, iż zrobi swej nauczycielce krzywdę. Wszakże była ona o wiele bardziej uzdolniona i doświadczona od niej, ale Słoneczko nie mogła powstrzymać tego nieco pisklęcego odruchu.
Uszka samiczki drgnęły, kiedy usłyszała spokojny głos swej nauczycielki. Wiedziała, że nie zrobi jej krzywdy, ale mimo to...
Mięśnie łap i grzbietu spięły się boleśnie w oczekiwaniu na atak. Poczuła jakieś dziwne drżenie po swej prawej stronie, za skrzydłem, nieopodal zadu i dlatego zrozumiała, że tam właśnie powinna ulokować swą obronę. Nie mając czasu na wykreowanie jakiegoś wyrafinowanego sposobu obrony, postawiła na prostotę. Wyobraziła sobie, jak dwie łuski od jej prawego boku pojawia się brązowy, skalny blok, prosty, wysoki na około dwa ogony i szeroki na trzy, tak aby ochronił ją przed odłamkami. Blok skalny był szeroki na trzy łuski, dotykał niemal jej ciała. Kamień miał być bardzo twardy, a tym samym odporny na skruszenia, pęknięcia, czy złamania, miał wytrzymać atak smoczycy.
Kiedy udałoby jej się obronić, zneutralizowałaby tarczę i skupiłaby się na ataku. Uzdrowicielka kazała jej stworzyć coś z ognia. Odetchnęła głęboko, nie dając się ponurym myślom i... wyobraziła sobie, jak bezpośrednio na prawym skrzydle Uzdrowicielki pojawia się ogień, ale nie zwykły płomień, ale taki... dziwnie płynny, jakby podpalona płynna żywica. Sam ogień miał pomarańczowo czerwoną barwę i niezwykle wysoką temperaturę. Spalając się tworzył szaro czarny dym, wyraziście pachnący żywicą. Zadaniem ognia było spalenie piór i poparzenie skóry i mięśni. Tchnęła manę w to wyobrażenie.

Licznik słów: 278
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Na rzemyku:
~ Czarne piórko z zielonym znacznikiem od Tirka
~ Połówka żółtawo szarego piaskowca pachnącego wodą po tacie Faelanie


Hidan z Gwiazdką i Feridą
Gwiazdkowe perypetie z księżycem
Esencja Przeszłości
Dawna postać
Mabh Sprawiedliwa
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 1426
Rejestracja: 10 sty 2014, 23:45
Płeć: Samica
Księżyce: 91
Rasa: Skrajny
Opiekun: Czasoprzestrzeń
Mistrz: Nieokiełznane Wody +, Fałszywy Stereotyp +
Partner: Liliowy Kolec +

Post autor: Esencja Przeszłości »

A: S: 2| W: 3| Z: 4| I: 5| P: 3| A: 3
U: MO,S,P,B,L,O,A,Skr,Śl,Kż,M: 3| W,MA: 4| MP: 6
Atuty: Ostre zmysły – węch; Chytry Przeciwnik; Mistyk; Utalentowany; Magiczny Śpiew
Zmrużyłam ostrożnie srebrzyste powieki, gotowa w każdej chwili zneutralizowac swój atak, gdyby jednak samiczka była zbyt rozproszona. Ale na szczęście tak się nie stało i nie byłam do tego zmuszona, ponieważ już po kilku uderzeniach serca przed prawym bokiem samiczki pojawiła się brązowa skała, na której mój kolec się zatrzymał i rykoszetem poleciał w lewo, wbijając się w śnieżną zaspę. Zneutralizowałam go, a po chwili i Ziemna samiczka zrobiła to samo ze swoim tworem. Skinęłam jej z zadwoleniem łebkiem. Radziła sobie całkiem dobrze z Mana, musiała mieć do tego dziedziczne predyspozycje. Może ktoś w jej rodzinie kiedyś był Czarodziejem, bądź Uzdrowicielem...
Tak, czy siak, teraz ja sięgnęłam po manę, czując mrowienie na prawym skrzydle, a także wyczułam pierwsze właściwości ataku samiczki.
Stworzyłam przejrzystą błonę bezpośrednio na swym skrzydle i barku, która miała izolować pojawiający się ogień. Od wewnątrz miała utrzymywać stałą temperaturę, zaś na wierzchu miała być niezwykle chłodna. Miała być też odporna na zimne i wysokie temperatury. Tchnęłam Manę i po chwili zabrałam się za kreowanie własnego ataku. Tym razem nie powiedziałam nic, chcąc sprawdzić, jak młoda poradzi sobie z atakiem z "zaskoczenia".
Wyobraziłam sobie, jak na obu przednich łapach samiczki, tuż pod kolanami, pojawiają się dwie stalowe obręcze, szerokie na szpon i grube na łuskę. Były rozgrzane do czerwoności, miały też zacisnąć się z siłą, parząc i miażdżąc kości. Nie nadałam im żadnej odporności, prócz odporności na wysoką temperaturę, nie chcąc przesadzić.

Licznik słów: 234
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu

Atuty:

Ostry Węch+ 1 kość do testów na percepcję
Chytry PrzeciwnikW czasie pojedynku/misji/raz na dwa tygodnie w polowaniu smok może utrudnić akcję swojego przeciwnika, który ma dodatkowe +1 do ST.
MistykRaz na walkę smok ma 1 dodatkowy sukces do ataku magicznego.
Utalentowany
Magiczny ŚpiewJeśli smok zanuci podczas swojej akcji, jego przeciwnik gubi swoją turę (nie może obronić się przed atakiem nucącego lub nie przeprowadza swojego ataku). Do użycia raz na pojedynek/misję/polowanie.


Posiadane:
– pożywienie: 4/4
– kamienie: szmaragd, onyks, ametyst, opal
– inne: kolczyk z dwóch oczu Enta zawieszone na lewym uchu na srebrnym sznureczku z włosów Driad


Eliksiry:
Leczące: rany ciężkie, rany średnie
Usprawniające: zręczność, siłę
Ochronne: przed atakiem fizycznym
PH: 4
Żetony: 2x brązowy, złoty


Lumos
Atrybuty
S:1| W:1| Z:2| I:0| P:1| A:1
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:2| Kż:2| Śl:2


Topaz
Atrybuty
S:2| W:1| Z:1| I:0| P:1| A:0
Umiejętności
A:1| O:1| Skr:1

Księżycowa Łuna
Dawna postać
Roześmiany Chochlik
Dawna postać
Awatar użytkownika
Posty: 951
Rejestracja: 18 mar 2014, 21:33
Stado: Umarli
Płeć: Samica
Księżyce: 30
Rasa: Skrajny
Opiekun: Mistycznooka
Mistrz: Szkarłatne Wody

Post autor: Księżycowa Łuna »

A: S: 4| W: 2| Z: 5| I: 1| P: 1| A: 1
U: B,Pł,MA,L,S,M,W,Kz,Skr,MO,MP: 1| A,O,Śl: 2
Atuty: Szczęściarz, Oporny magik, Twardy jak diament
Słoneczko z drżeniem patrzyła, jak jej ognista powłoka pojawia się na prawym skrzydle nauczycielki. Starała się iść za radą Ciernistego Kwiatu, który radził jej, aby nie bała się swojego przeciwnika, a przynajmniej żeby tego strachu nie okazywała. Pocieszała się myślą, iż smoczyca jest znacznie bardziej utalentowana od niej. I faktycznie, Słoneczko nie widziała, aby skrzydło zajęło się skrzydłem, nie czuła swądu spalenizny. Usmiechnęła się z ulgą i odcięła dopływ Maddary do swego ataku, skupiając się na tym, co zaczęła robić Uzdrowicielka. Wpatrywała się w jej spokojny, łagodny pysk. Poczuła to dziwne mrowienie na przednich łapkach. Teraz też potrafiła rozróżnić mniej więcej intencje tego ataku, jak się okazywało, była znacznie wrażliwsza na działanie Maddary, niżby mogła sądzić. Zapewne kiedyś, w przyszłości, miało jej to przychodzić z większą łatwością. Teraz jednak intuicja pomagała jej na tyle, aby mogła wytworzyć odpowiednią obronę. Wyobraziła sobie, jak na jej obu łapach pojawia się przejrzysta błona, niezwykle jednak twarda, nie naddająca się czynnikom zewnętrznym, czyli zgniataniu i stopieniu, była odporna na wysoką temperaturę również. Od wewnątrz błonka miała utrzymywać stałą temperaturę, aby gorące obręcze jej nie poparzyły, miała tez nie poddawać się działaniom siłowym obręczy, miała się wręcz nadymać, aby nie dać się zgnieść. Tchnęła w wyobrażenie Maddarę, z bijącym sercem czekając na werdykt.
Gdyby się obroniła, zneutralizowałaby swą obronę zaraz po tym, jak Uzdrowicielka zneutralizowałaby swój atak. Wtedy skupiłaby się na kolejnej rzeczy.
Odetchnęła głęboko, odganiając strach i ponure myśli. Wyobraziła sobie za to, jak tuż pod smoczycą, tuż pod jej brzuchem, gdzie skóra była miękka i chroniona jedynie futrem, pojawia się długi na trzy szpony drewniany kolec, szeroki na łuskę i zwężający się ku ostremu końcowi. Kolec miał być odporny na ułamania i spalenie, czyli dała mu odporność na wysoką temperaturę. Wyobraziła sobie, jak w ów kolcu zawarty jest jad, substancja paraliżująca. Kolec po wniknięciu w ciepłe ciało miał się częściowo... rozpuścić, tym samym uwalniając substancję do wnętrza ciała Uzdrowicielki i sparaliżować nerwy. Kolec miał pojawić się o łuskę od brzucha smoczycy, bardziej przy zadnich łapach, niż piersi. Tchnęła w wyobrażenie Maddarę, zaciskając z nerwów szczęki.

Licznik słów: 342
Link:
BBcode:
Ukryj linki do postu
Pokaż linki do postu
Obrazek
Na rzemyku:
~ Czarne piórko z zielonym znacznikiem od Tirka
~ Połówka żółtawo szarego piaskowca pachnącego wodą po tacie Faelanie


Hidan z Gwiazdką i Feridą
Gwiazdkowe perypetie z księżycem
ODPOWIEDZ

Chcesz dołączyć do gry?

Musisz mieć konto, aby pisać posty.

Rejestracja

Nie masz konta? Załóż je, aby do nas dołączyć!
Zapraszamy do wspólnej rozgrywki na naszym forum.
Rozwiń skrzydła i leć z nami!

Zarejestruj się

Logowanie

Wróć do strony głównej