Czy aby na pewno nikogo tu nie było? Plugawy Kolec poczuł zapach mięsa, jakby Zbawienna już wiedziała o tym po co jest wołana. Na niebie jednak nie było żadnego smoka, a zapach krwi był wyraźny. Gdzieś ktoś właśnie zabił zwierze?
Nie zauważyłeś jednak niczego podejrzanego. Nie było tutaj żywej duży. Może jakiś drapieżnik dopadł swoją ofiarę?
Czy syn Uśmiechu Cienia odważy się pójśc za przyjemnym zapachem krwi...? Czy będzie szukał mięsa, które gdzieś tutaj było...?
Znaleziono 302 wyniki
- 30 lip 2014, 16:43
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 724
- Odsłony: 83710
- 30 lip 2014, 16:36
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Bliźniacze Skały
- Odpowiedzi: 638
- Odsłony: 81605
Tym czasem obie adeptki poczuły nikły zapach jakiejś zwierzyny. Puszysta nawet kątem ślepi zauważyła ruch na lewo od niej. To coś-cokolwiek to było- zniknęło gdzieś pomiędzy szczelinami skał. Obserwacja otoczenia była jak najbardziej owocna. Jako większa adeptka, biała smoczyca z Życia zauważyła gdzieś pod półką skalną mięso. Tygrysia za to poczuła wręcz zapach świeżego kawałka sarniny. Wiatr jednak nie przyniósł ze sobą więcej zapachów...
Na którąś z adeptek czekał smakołyk i to wcale nie daleko stąd. Czy którakolwiek zainteresuje się łatwą zdobyczom? Ciężko było ocenić stan mięsa z takiej odległości, ale jeśli się przybliżą, zauważą ładnie wykrojone kawałki mięsa. Takiej samej wielkości. Była to z pewnością świeża sarnina.
Ktokolwiek to zrobił, po prostu stąd poszedł. Może ktoś dokarmia smoki?
Na którąś z adeptek czekał smakołyk i to wcale nie daleko stąd. Czy którakolwiek zainteresuje się łatwą zdobyczom? Ciężko było ocenić stan mięsa z takiej odległości, ale jeśli się przybliżą, zauważą ładnie wykrojone kawałki mięsa. Takiej samej wielkości. Była to z pewnością świeża sarnina.
Ktokolwiek to zrobił, po prostu stąd poszedł. Może ktoś dokarmia smoki?