Wieczór ponownie chciała wyruszyć poza wolne stada, miała nadzieję odnaleźć coś interesującego. By wyrazić swoją radość oraz wdzięczność bogom, zebrała trochę kwiatów oraz wonnych traw w jeden dosyć spory i przy tym ładnie pachnący bukiet który ułożyła przed sobą.
-Mam nadzieję na owocną podróż- Szepnęła uśmiechając się delikatnie do samej siebie.
//Misja 03.05.2024- Boski ulubieniec
Znaleziono 44 wyniki
- 02 maja 2024, 19:36
- Forum: ÅšwiÄ…tynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1561
- Odsłony: 55894
- 30 kwie 2024, 15:47
- Forum: Warsztat
- Temat: Kwarce Zręczności i Mocy
- Odpowiedzi: 280
- Odsłony: 11678
Kwarce Zręczności i Mocy
Musiała się trochę natargać żeby przenieść tu to całe mięso ale się udało! Z delikatnym uśmiechem zdobiącym jej pysk przysunęła mięso w kierunku kwarcu siadając jednak w pewnej odległości od niego.
-Chciałabym by moje łapy były pewniejsze podczas leczenia innych, muszę być dokładniejsza w swych ruchach- Wyjaśniła kwarcowi, mając nadzieję że nie wyjdzie na głupią. Nie była tu już przecież tak długo! Nie pozostało jej nic innego jak tylko czekać na odpowiedź, czy kwarc podzieli się z nią wiedzą czy też odeśle z niczym.
// 28/4 mięsa za Zręczność 3
-Chciałabym by moje łapy były pewniejsze podczas leczenia innych, muszę być dokładniejsza w swych ruchach- Wyjaśniła kwarcowi, mając nadzieję że nie wyjdzie na głupią. Nie była tu już przecież tak długo! Nie pozostało jej nic innego jak tylko czekać na odpowiedź, czy kwarc podzieli się z nią wiedzą czy też odeśle z niczym.
// 28/4 mięsa za Zręczność 3
- 22 mar 2024, 16:19
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: SzumiÄ…ca polana
- Odpowiedzi: 763
- Odsłony: 109127
SzumiÄ…ca polana
Kiwnęła głową, na pytanie wojownika. Wątpiła by ktokolwiek już pamiętał że potrafi mówić w innych językach. Zabrała się już jednak do roboty, zbliżyła do samicy, kładąc jej delikatnie łapę na pysku by z pomocą maddary sprawdzić co jest nie tak. Gdy tylko udało jej się znaleźć źródło choroby uśmiechnęła się lekko i zabrała łapę. Złapała tym razem za liście mięty a także jedną miseczkę. Nalała do miski wodę do której zaraz włożyła zioło po czym z pomocą maddary podgrzała wodę, starając się wykonać napar leczniczy. Kiedy ten odrobinę ostygł, podała miseczkę samicy, pokazując jej na migi żeby najpierw trochę przeczyściła sobie tym gardło i dopiero połknęła. Miała nadzieję, że to jej pomoże!
Prip Powiernik Pieśni
Prip Powiernik Pieśni
- 18 mar 2024, 11:06
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: SzumiÄ…ca polana
- Odpowiedzi: 763
- Odsłony: 109127
SzumiÄ…ca polana
Odrobinę się zdziwiła, patrząc na Powiernika z szokiem. Naprawdę nie mówiła w wspólnym? Musiała wychowywać się bardzo daleko stąd albo żyć pod kamieniem!
-Spokojnie, próbowałeś porozumiewać się w innych językach? Ludzkim albo elfim?– Spytała ciekawsko, podchodząc do samicy spokojnie, jakby podchodziła do zranionego zwierzęcia. Nie znała jej, wolała więc nie ryzykować że jak tylko poczuje się zbyt swobodnie stanie się coś złego.
-Conas atá tú ag mothú? Jak się czujesz?– Spytała w elfickim. Ostatnio miała mało okazji do używania tego języku jednak nie sądziła by mówiła bardzo niezrozumiale.
-Jeśli będę musiała sprawdzić co jej jest, będę musiała ją dotknąć. Lepiej przed tym jakoś ją o tym powiadomić- Rzuciła w stronę Powiernika. Nie mogła rozpocząć leczenia, kiedy nie wiedziała czy pacjent jest świadomy że musi co jakiś czas mieć z nim fizyczny kontakt. Patrząc na to jak ta samica była ubrana, wątpiła by chętnie przystanęła na ten pomysł.
-Co cię boli?– Spytała także w ludzkim, może któryś da radę?
Prip Powiernik Pieśni
-Spokojnie, próbowałeś porozumiewać się w innych językach? Ludzkim albo elfim?– Spytała ciekawsko, podchodząc do samicy spokojnie, jakby podchodziła do zranionego zwierzęcia. Nie znała jej, wolała więc nie ryzykować że jak tylko poczuje się zbyt swobodnie stanie się coś złego.
-Conas atá tú ag mothú? Jak się czujesz?– Spytała w elfickim. Ostatnio miała mało okazji do używania tego języku jednak nie sądziła by mówiła bardzo niezrozumiale.
-Jeśli będę musiała sprawdzić co jej jest, będę musiała ją dotknąć. Lepiej przed tym jakoś ją o tym powiadomić- Rzuciła w stronę Powiernika. Nie mogła rozpocząć leczenia, kiedy nie wiedziała czy pacjent jest świadomy że musi co jakiś czas mieć z nim fizyczny kontakt. Patrząc na to jak ta samica była ubrana, wątpiła by chętnie przystanęła na ten pomysł.
-Co cię boli?– Spytała także w ludzkim, może któryś da radę?
Prip Powiernik Pieśni
- 18 mar 2024, 7:33
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: SzumiÄ…ca polana
- Odpowiedzi: 763
- Odsłony: 109127
SzumiÄ…ca polana
Nie spodziewała się wezwania od kogoś z stada do kogoś spoza niego jednak po otrzymaniu wezwania uśmiechnęła się delikatnie sama do siebie.
~Za chwilę będę~ Wysłała w odpowiedzi, biorąc ze sobą torbę z przygotowanymi ziołami oraz miseczkami. Nie mogła z tym płynąć na miejsce spotkania więc musiała jakoś sobie poradzić z przejściem całkiem sporego kawałku terenu na pieszo. Może kiedyś uda jej się coś wymyślić, żeby móc płynąć? Jakoś zabezpieczyć zioła podczas podróży wodą. To brzmiało dla niej jak marzenie.
Po dłuższym czasie w końcu dostrzegła dwa smoki, jeden znany z jej stada i jeden wyglądający odrobinę niepokojąco koło niego. Podeszła do smoków z łagodnym uśmiechem na pysku i ciepłym spojrzeniem, kiwnęła obecnym na powitanie, zatrzymując się w pewnej odległości od obcego.
-Witaj Powierniku- Przywitała się po czym zerknęła na smoka całego zakrytego.
-Jestem Wieczór Szeptów, uzdrowicielka. Co ci dolega?– Spytała spokojnie, miała zamiar pomóc, przecież to po to właśnie została uzdrowicielem. Kiedyś pewnie pomaganie każdemu, odgryzie się jej w zad ale no cóż. Jej błony poruszyły się delikatnie a płetwa na ogonie zafalowała.
Powiernik Pieśni Prip
~Za chwilę będę~ Wysłała w odpowiedzi, biorąc ze sobą torbę z przygotowanymi ziołami oraz miseczkami. Nie mogła z tym płynąć na miejsce spotkania więc musiała jakoś sobie poradzić z przejściem całkiem sporego kawałku terenu na pieszo. Może kiedyś uda jej się coś wymyślić, żeby móc płynąć? Jakoś zabezpieczyć zioła podczas podróży wodą. To brzmiało dla niej jak marzenie.
Po dłuższym czasie w końcu dostrzegła dwa smoki, jeden znany z jej stada i jeden wyglądający odrobinę niepokojąco koło niego. Podeszła do smoków z łagodnym uśmiechem na pysku i ciepłym spojrzeniem, kiwnęła obecnym na powitanie, zatrzymując się w pewnej odległości od obcego.
-Witaj Powierniku- Przywitała się po czym zerknęła na smoka całego zakrytego.
-Jestem Wieczór Szeptów, uzdrowicielka. Co ci dolega?– Spytała spokojnie, miała zamiar pomóc, przecież to po to właśnie została uzdrowicielem. Kiedyś pewnie pomaganie każdemu, odgryzie się jej w zad ale no cóż. Jej błony poruszyły się delikatnie a płetwa na ogonie zafalowała.
Powiernik Pieśni Prip
- 02 mar 2024, 0:10
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 1610
- Odsłony: 64246
Powiadomienia
3x babka z mojej kp proszę przetransportować do zielnika stadnego
- aktualizacja
- 01 mar 2024, 8:02
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 1610
- Odsłony: 64246
Powiadomienia
12/4 mięsa oraz szafir do skarbca (spłata pożyczki)
Aktualizacja
Aktualizacja
- 01 mar 2024, 8:01
- Forum: Warsztat
- Temat: Kwarce Zręczności i Mocy
- Odpowiedzi: 280
- Odsłony: 11678
Kwarce Zręczności i Mocy
Bardzo możliwe że odrobinę przesadziła próbując zanieść tu to całe mięso jednak miała dobry powód. W połowie drogi zaczynała myśleć czy na pewno nie powinna prosić Jawora o pomoc jednak ten miał już wystarczająco problemów i nie chciała mu nic dokładać.
–Chciałabym sprawniej używać swoich łap– Powiedziała do kwarca, kładąc w końcu przed nim górkę mięsa.
///28/4 mięsa za Zręczność 3
–Chciałabym sprawniej używać swoich łap– Powiedziała do kwarca, kładąc w końcu przed nim górkę mięsa.
///28/4 mięsa za Zręczność 3
- 19 lut 2024, 13:24
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Lazurowe Jeziorko
- Odpowiedzi: 826
- Odsłony: 97191
Lazurowe Jeziorko
Słuchała samca z uwagą, nie sądziła że smok lądowy będzie tyle wiedział na temat morskich. Wydawało jej się że kiedyś słyszała coś na temat tego zmysłu jednak matka nie miała tyle czasu by nauczyć ją jak to dokładnie działa. Jedynie opanowała podstawy czyli jak unikać rwących morskich prądów. Mogły one porwać w niebezpieczne miejsca a tego w otwartej wodzie lepiej unikać. Zamknęła oczy, starając się rozluźnić mięśnie, całkowicie zanurzając się pod wodą. Z ulgą przyjęła odczucie otwierających się otworów które kryły skrzela. Tak, to było zdecydowanie lepsze niż przebywanie na powierzchni. Musiała się jednak skupić, na odczuciu wody uderzającej w jej łuski i tych małych zmianach które następowały tuż po tym jak woda została w którymś miejscu zaburzona. Przypominało jej to zabawę w chowanego z matką wśród wodorostów i koralowców. Z tą różnicą iż nie było tu tak dużo miejsca ani wodorostów za którymi można było się schować więc chyba było łatwiej? Zakołysała się delikatnie w wodzie, stwierdzając iż pyskiem będzie próbowała wskazywać na to miejsce gdzie myślała iż jest Rytm. Na początku było to trudne by chyba się oddalał? Nie była pewna, jednak w bok jej pyska uderzały małe fale które odbiegały od spokojnego rytmu wody. Obróciła się więc w kierunku z którego ta fala uderzała, lekko poruszając płetwą. Uśmiechnęła się słysząc plusk przed nią, chyba miała rację! Przez chwilę nie wiedziała co się dzieje jednak nadeszły kolejne fale, tym razem delikatniejsze i bliższe? Uderzały w brzuch i poruszały delikatnie jej błonami, zanurkowała więc obracając się w kierunku gdzie przed chwilą był jej ogon.
~Tu jesteś~ Wysłała z lekkim rozbawieniem. Podobało jej się takie spokojne rozpoznawanie skąd nadchodzą te zmiany w płynącej wodzie.
~Tu jesteś~ Wysłała z lekkim rozbawieniem. Podobało jej się takie spokojne rozpoznawanie skąd nadchodzą te zmiany w płynącej wodzie.
- 08 lut 2024, 12:30
- Forum: Nisza Zadumy
- Temat: PosÄ…g Sennah
- Odpowiedzi: 126
- Odsłony: 5717
PosÄ…g Sennah
I ona zjawiła się na miejscu przy posągu bogini. Nie osiągnęła zbyt wiele jednak chyba nie miało to największego znaczenia. Poza tym naprawdę chciała zobaczyć jak to wszystko wygląda, nigdy nie widziała jak bogowie nadają tytuły smokom które żyją na terenach którymi panują. Czy zobaczy światło, usłyszy jej głos a może nawet się im okaże? Samica stała gdzieś z boku i tylko lekko poruszająca się płetwa zdradzała podekscytowanie.
- 04 lut 2024, 21:58
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 1610
- Odsłony: 64246
Powiadomienia
złoty medalion z wizerunkiem człowieka w pięknej zbroi; złoty miecz z grawerowaną rękojeścią z kobietą wznoszącą się ku światłu; złota bransoleta przedstawiająca walkę człowieka z hydrą; złoty puchar ozdobiony czerwonymi kamieniami;
PoproszÄ™ to z KP Aie, uzyskano zgodÄ™!
PoproszÄ™ to z KP Aie, uzyskano zgodÄ™!
- aktualizacja
- 29 sty 2024, 23:51
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: SzumiÄ…ca Dolina
- Odpowiedzi: 663
- Odsłony: 88768
SzumiÄ…ca Dolina
A więc postanowił ruszyć za nią... Chyba mimo wszystko chciał porozmawiać prawda? Trochę go rozumiała jednak nadal nie była zbyt pewna czy chce poznawać tego smoka. Jej odpowiadało bycie po prostu bezimienną morską smoczycą której pewnie nie spotka nigdy więcej. Obserwowała go kiedy się układał, jednak rozluźniając się kiedy ten wyczarował ogniska które miło ogrzewały powietrze. Odezwał się nawet, teraz już nie mogła zostawić imienia dla siebie. Nie chciała by pomyślał o niej, jak o kimś kompletnie niewychowanym.
-Uh, jestem Leste- Przedstawiła się, kiwając mu lekko łbem w ramach bardzo opóźnionego przywitania.
Nieugięty Kolec
-Uh, jestem Leste- Przedstawiła się, kiwając mu lekko łbem w ramach bardzo opóźnionego przywitania.
Nieugięty Kolec
- 28 sty 2024, 13:22
- Forum: ÅšwiÄ…tynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1561
- Odsłony: 55894
Plac przed świątynią
Widząc Rytm uśmiechnęła się do niego unosząc łeb. Wybrała raczej dobre smoki do tej wyprawy prawda? Wierzyła w ich umiejętności.
-Oh, hej. Nie ma sprawy i ja też myślę że będzie dobrze- Odpowiedziała, w duchu modląc się jeszcze o przychylność bogów. W grocie czekały na nią pisklęta i miała zamiar potem im wszystko opowiedzieć! W końcu tak lubiły jej opowieści a ta może być niesamowita! Ważkiemu kiwnęła głową na przywitanie.
Rytm Wydm
-Oh, hej. Nie ma sprawy i ja też myślę że będzie dobrze- Odpowiedziała, w duchu modląc się jeszcze o przychylność bogów. W grocie czekały na nią pisklęta i miała zamiar potem im wszystko opowiedzieć! W końcu tak lubiły jej opowieści a ta może być niesamowita! Ważkiemu kiwnęła głową na przywitanie.
Rytm Wydm
- 27 sty 2024, 17:03
- Forum: ÅšwiÄ…tynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1561
- Odsłony: 55894
Plac przed świątynią
Samiczka przybyła tutaj z prawie całym swoim dobytkiem. Z pomocą maddary przeniesienie tego nie było najcięższe jednak rozstawanie się z taką ilością rzeczy bolało ją. Położyła to jednak przed sobą lekko opuszczając łeb.
-Proszę o ochronę poza terenem stad na dłuższy czas- Rzuciła cicho, po prostu czekając.
//8/4 mięsa, 4/4 roślin, szafir, czaroit za misję w datach 28.01 i 31.01 (Tytuł Odkrywcy)
-Proszę o ochronę poza terenem stad na dłuższy czas- Rzuciła cicho, po prostu czekając.
//8/4 mięsa, 4/4 roślin, szafir, czaroit za misję w datach 28.01 i 31.01 (Tytuł Odkrywcy)
- 21 sty 2024, 14:47
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: SzumiÄ…ca Dolina
- Odpowiedzi: 663
- Odsłony: 88768
SzumiÄ…ca Dolina
Odetchnęła cicho, odezwanie się do niego przecież nie było aż tak straszne prawda? On także się odezwał i to znacznie pewniej niż ona jednak nadal atmosfera wydawała się tak gęsta że można byłoby na niej połamać kły. Delikatnie zwróciła łeb w jego kierunku, zerkając na niego dyskretnie jakby chcąc ocenić jak niebezpieczny może być. Pod futrem widziała zarysy mięśni co już mogło stanowić ostrzeżenie co do tego co mógłby jej zrobić, jednak na chwilę postanowiła chociaż na moment udać ślepą.
-Odpocząć...tak- Powiedziała tylko odrobinę głośniej, lekko przytakując głową i obracając się w stronę najbliższego drzewa. Twór którym ogrzewała sobie przednie łapy nadal trwał, kiedy powoli kroczyła w miejsce gdzie chciała na chwilę się położyć chociaż po części osłoniona przed wiatrem.
Nieugięty Kolec
-Odpocząć...tak- Powiedziała tylko odrobinę głośniej, lekko przytakując głową i obracając się w stronę najbliższego drzewa. Twór którym ogrzewała sobie przednie łapy nadal trwał, kiedy powoli kroczyła w miejsce gdzie chciała na chwilę się położyć chociaż po części osłoniona przed wiatrem.
Nieugięty Kolec