Batsu odskoczył automatycznie przybierając pozycję bojowa. Nie spodziewał się, że Xeri która spotkał był zwykłym złudzeniem za sprawą najpewniej duszka.
– Trochę mało zabawny żart, wiesz? – powiedział z oburzeniem w głosie, ale za chwilę się rozluźnił i uśmiechnął.
-Ra-Ra-Randke? – przełknął głośno ślinę. Wiosna się zbliżała i czuł dziwne mrowienie w ciele. Ale czy zna się na tyle długo z Xeri aby...?
Zmrużył ślepia podejrzliwie i ścisnął pysk
– Powiedzmy że pójdę i wybiorę jaskinie, co wtedy? Na pewno przyjdzie a nie będzie to Twoja kolejna sztuczka?– zapytał dalej niepewnie. Wciąż trzymał w łapie kamień, jeżeli duszek go oszuka, zabierze go i da smoczycy przy innej okazji.
Znaleziono 27 wyników
- 16 lut 2024, 7:29
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Skalna Polanka
- Odpowiedzi: 447
- Odsłony: 65178
- 15 lut 2024, 7:34
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Skalna Polanka
- Odpowiedzi: 447
- Odsłony: 65178
Skalna Polanka
Batsu spacerował jak to miał często w zwyczaju. Nie miał nastroju. Obie jego mistrzynie odeszły pozostawiając w jego sercu ogromną wyrwę. Pogrążony w myślach wpierw nie dostrzegł pomarańczowych płatków. Zastrzygł uszami i podniósł łeb, ale nie wiedział skąd konkretnie spadały, jakby z nicości.
Potem jednak dostrzegł Xeri, uśmiechnął się ciepło na myśl o smoczycy i uniósł kącik pyska. Pamiętał jak pouczył nieco smoczyce łowieckiego fachu i jak bardzo była dla niego miła i sympatyczna. Na początku stał i obserwował jak pielęgnuje swoją wielobarwną grzywę. Dostrzegł leżący nieopodal kamień, który wyglądał niczym nocne niebo i... Wziął go z myślą, że w sumie jest całkiem ładny. Chwycił go w łapę i szczęśliwy podreptał do smoczycy. – Hej Xeri! Jak sobie radzisz jako łowca? – przycisnął obok smoczycy, wciąż ściskając kamień w łapie. Podaruje jej prezent, jak nadąży się odpowiednia okazja – Pomoc Ci z grzywa?
Potem jednak dostrzegł Xeri, uśmiechnął się ciepło na myśl o smoczycy i uniósł kącik pyska. Pamiętał jak pouczył nieco smoczyce łowieckiego fachu i jak bardzo była dla niego miła i sympatyczna. Na początku stał i obserwował jak pielęgnuje swoją wielobarwną grzywę. Dostrzegł leżący nieopodal kamień, który wyglądał niczym nocne niebo i... Wziął go z myślą, że w sumie jest całkiem ładny. Chwycił go w łapę i szczęśliwy podreptał do smoczycy. – Hej Xeri! Jak sobie radzisz jako łowca? – przycisnął obok smoczycy, wciąż ściskając kamień w łapie. Podaruje jej prezent, jak nadąży się odpowiednia okazja – Pomoc Ci z grzywa?
- 14 sty 2024, 17:23
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 3983
- Odsłony: 166854
Powiadomienia
– pierwszy poziom umiejętności specjalnej – L23, zużyj do końca '24*
Z mojego kp do Duszenia Cierni
Aktualizacja.
Z mojego kp do Duszenia Cierni
Aktualizacja.
- 11 sty 2024, 13:42
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 1605
- Odsłony: 63702
Powiadomienia
– pierwszy poziom umiejętności specjalnej – L23, zużyj do końca '24*
Z mojego kp do Duszenia Cierni
Aktualizacja
Z mojego kp do Duszenia Cierni
Aktualizacja
- 29 gru 2023, 12:20
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: SzumiÄ…ca polana
- Odpowiedzi: 763
- Odsłony: 108970
SzumiÄ…ca polana
Wsunął palce łap w grzywę na karku aby się pomasować. – Ekhm, Twoje oczy... Też są bardzo ładne – cholera, zaraz roztopi swoim gorącem cały śnieg wokół siebie!
Nabrał kilka wdechów przez nos, aby chłodne powietrze ostudziło go odrobinę.
– W zasadzie często je słyszę, od matki, ciotek... Jakbym miał się zastanowić to właśnie z nimi najwięcej spędzałem czasu, bo ojciec... Cóż, śpieszył się – mruknął gorzko pod nosem. Po jego powrocie wciąż miał żal, chociaz cieszył się że Aventus wrócił cały i zdrowy to jednak brakowało tego drugiego rodzica.
Batsu pokręcił łbem aby odgonić od siebie nieprzyjemne myśli.
– Wiesz, myslę... Że po prostu, no wiesz. Ja jestem dorosłym samcem i kiedy obca samica jest dla mnie miła, może być to dość... Kłopotliwe – ponownie zaśmiał się głupkowato i chrząknął.
Pieśń Feniksa
Nabrał kilka wdechów przez nos, aby chłodne powietrze ostudziło go odrobinę.
– W zasadzie często je słyszę, od matki, ciotek... Jakbym miał się zastanowić to właśnie z nimi najwięcej spędzałem czasu, bo ojciec... Cóż, śpieszył się – mruknął gorzko pod nosem. Po jego powrocie wciąż miał żal, chociaz cieszył się że Aventus wrócił cały i zdrowy to jednak brakowało tego drugiego rodzica.
Batsu pokręcił łbem aby odgonić od siebie nieprzyjemne myśli.
– Wiesz, myslę... Że po prostu, no wiesz. Ja jestem dorosłym samcem i kiedy obca samica jest dla mnie miła, może być to dość... Kłopotliwe – ponownie zaśmiał się głupkowato i chrząknął.
Pieśń Feniksa
- 27 gru 2023, 11:34
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Samotny pagórek
- Odpowiedzi: 636
- Odsłony: 85236
Samotny pagórek
Kiedy usłyszał o roztrzepaniu mistrzyni tylko uniósł łeb i zaśmiał się głośno – Haha! Nie, absolutnie nie masz się czym przejmować! Czuwaliczka jest tak roztrzepana, że własnego łba kiedyś zapomni, gubi się byle gdzie i wcale bym się nie zdziwił, jakby sobie przypomniała że na ognisku zostawiła dzbanek z naparem – poklepał samca po barku – Nie masz się o co martwić, zresztą, jeżeli nie daje Ci to spokoju to możesz z nią porozmawiać. Nie znajdziesz drugiej cieplejszej smoczycy, no, może oprócz mojej matki. – zwolnił nieco tempa, aby nie iść zbyt szybko, jego krok to mogły być dwa dla mniejszego samca.
– Ile ja spałem... – uniósł spojrzenie ku górze, jakby właśnie tam była odpowiedź – Dwa może trzy księżyce? Wiesz, smoczy sen to dość... skomplikowana sprawa. – powiedział poważniej – Są smoki które budzą się szybko, tak jak ja, ale są też które... przesypiają większość swojego życia, co ciekawe, nie każdy się starzeje – powiedział pocieszająco – Rozumiem że ktoś u ciebie zasnął? Hę? – westchnął cicho, wypuszczając gorący obłoczek pary z pyska.
– Nie skreślaj ich, dbaj o ich ciała i jedyne co możesz teraz zrobić to... Czekać, ale nie żyj tylko ich snem. Na pewno by nie chcieli abyś siedział w depresji i zamartwiał się o ich stan – posłał smokowi niepewny uśmiech.
Nieugięty Kolec
– Ile ja spałem... – uniósł spojrzenie ku górze, jakby właśnie tam była odpowiedź – Dwa może trzy księżyce? Wiesz, smoczy sen to dość... skomplikowana sprawa. – powiedział poważniej – Są smoki które budzą się szybko, tak jak ja, ale są też które... przesypiają większość swojego życia, co ciekawe, nie każdy się starzeje – powiedział pocieszająco – Rozumiem że ktoś u ciebie zasnął? Hę? – westchnął cicho, wypuszczając gorący obłoczek pary z pyska.
– Nie skreślaj ich, dbaj o ich ciała i jedyne co możesz teraz zrobić to... Czekać, ale nie żyj tylko ich snem. Na pewno by nie chcieli abyś siedział w depresji i zamartwiał się o ich stan – posłał smokowi niepewny uśmiech.
Nieugięty Kolec
- 27 gru 2023, 11:24
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: SzumiÄ…ca polana
- Odpowiedzi: 763
- Odsłony: 108970
SzumiÄ…ca polana
Samiec zamrugał zdziwiony i podniósł się gwałtownie. – Nie, nie, nie to miałem na myśli, ekhm – zrobił kilka kroków w jej stronę, nieco odważniej. – Zaskoczyłaś mnie po prostu, byłem pewny że jestem tutaj sam – chrząknął i zaśmiał się nerwowo przez całość niezręcznej sytuacji.
– Ja.. Tego, no. Przepraszam za to co wydarzyło się na arenie ostatnim razem. – Wyprostował się, nabierając nieco pewności siebie. Batsu był honorowym wojownikiem, ucieczka z pola walki była dla niego największą plamą na dumie, jednak nie był typem który nie umiał przepraszać, czuł się jeszcze gorzej ze świadomością, że tym "taktycznym odwrotem" mógł urazić Czarodziejkę z Mgieł.
– Ale jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego to zrobiłem to... chyba, nie wiem, może mnie trochę speszyłaś – spuścił wzrok i podrapał się szponami w tył głowy mamrocząc dość cicho ostatnie słowo. Znowu poczuł jak kotłuje mu się w żołądku aż miałby ochotę puścić pawia gdzieś w pobliskich krzakach, ale chyba zamiast polepszyć to bardziej pogorszyłby obecna sytuację.
Pieśń Feniksa
– Ja.. Tego, no. Przepraszam za to co wydarzyło się na arenie ostatnim razem. – Wyprostował się, nabierając nieco pewności siebie. Batsu był honorowym wojownikiem, ucieczka z pola walki była dla niego największą plamą na dumie, jednak nie był typem który nie umiał przepraszać, czuł się jeszcze gorzej ze świadomością, że tym "taktycznym odwrotem" mógł urazić Czarodziejkę z Mgieł.
– Ale jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego to zrobiłem to... chyba, nie wiem, może mnie trochę speszyłaś – spuścił wzrok i podrapał się szponami w tył głowy mamrocząc dość cicho ostatnie słowo. Znowu poczuł jak kotłuje mu się w żołądku aż miałby ochotę puścić pawia gdzieś w pobliskich krzakach, ale chyba zamiast polepszyć to bardziej pogorszyłby obecna sytuację.
Pieśń Feniksa
- 26 gru 2023, 20:37
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: SzumiÄ…ca polana
- Odpowiedzi: 763
- Odsłony: 108970
SzumiÄ…ca polana
Batsu wyciągnął leniwie łapy wydobywając z siebie długi i przeciągły pomruk. Rozprostował błoniaste skrzydła i zatrzepotał nimi powoli i leniwie otwierając swoje ślepia by otworzyć szeroko paszczę ziewając głośno. Cały czas był pewny, że jest sam bez żadnego smoka czy ptactwa.
Ale jego ślepiom ukazała się samica.
TA samica.
Zamarł.
Przełknął głośno ślinę.
– O cholera, to Ty... – wybełkotał i szybko spuścił wzrok, kładąc łapę na swoim pysku. – No tak, ten, no. Ekhem. Dawno się nie widzieliśmy od ... ostatniego czasu. – spróbował jakoś zagaić podnosząc swoje cielsko do siadu. Czuł się cholernie niezręcznie, ale tym razem nie zamierzał uciekać! Przynajmniej na razie.
Pieśń Feniksa
Ale jego ślepiom ukazała się samica.
TA samica.
Zamarł.
Przełknął głośno ślinę.
– O cholera, to Ty... – wybełkotał i szybko spuścił wzrok, kładąc łapę na swoim pysku. – No tak, ten, no. Ekhem. Dawno się nie widzieliśmy od ... ostatniego czasu. – spróbował jakoś zagaić podnosząc swoje cielsko do siadu. Czuł się cholernie niezręcznie, ale tym razem nie zamierzał uciekać! Przynajmniej na razie.
Pieśń Feniksa
- 26 gru 2023, 20:32
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Samotny pagórek
- Odpowiedzi: 636
- Odsłony: 85236
Samotny pagórek
Ożywił się jeszcze bardziej na wieść o swojej ciotce – Znasz ją? To moja ciotka, jej partnerka jest moją mistrzynią, a co u niej... hmm, w zasadzie to cięzko mi powiedzieć, niedawno się wybudziłem z długiego snu. Ale zajrzę do niej niebawem, pewnie ma urwanie łba jako uzdrowicielka – zaśmiał się cicho i szedł przy prawym barku Ziemistego.
Co jakiś czas zerkał w jego kierunku aż w końcu zapytał – Wiesz, wyglądasz jakby coś Cię trapiło. Może chcesz to z siebie zrzucić? Oczywiście, jesli chcesz, nic na siłę – powiedział najdelikatniej jak tylko mógł z troską w głosie.
Sam miał pewny problem, ale nie myślał o tym teraz, miał już pewien plan ułożony w głowie co z tym zrobić, ale Ziemisty wydawał się nieco przygnębiony, a Batsu być może był zbyt empatycznym i troskliwym smokiem.
Nieugięty Kolec
Co jakiś czas zerkał w jego kierunku aż w końcu zapytał – Wiesz, wyglądasz jakby coś Cię trapiło. Może chcesz to z siebie zrzucić? Oczywiście, jesli chcesz, nic na siłę – powiedział najdelikatniej jak tylko mógł z troską w głosie.
Sam miał pewny problem, ale nie myślał o tym teraz, miał już pewien plan ułożony w głowie co z tym zrobić, ale Ziemisty wydawał się nieco przygnębiony, a Batsu być może był zbyt empatycznym i troskliwym smokiem.
Nieugięty Kolec
- 25 gru 2023, 17:42
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 1605
- Odsłony: 63702
Powiadomienia
2/4 mięsa, 2/4 roślin dla Płochej Ćmy
- aktualizacja
- 24 gru 2023, 19:14
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Samotny pagórek
- Odpowiedzi: 636
- Odsłony: 85236
Samotny pagórek
Wyglądało na to, że samiec chyba nie skumał po co Batsu wyciągnął łapę. Bez największego namysłu złapał Kairakiego za łapę i ścisnął ją w geście przywitania.
– To taki gest na przywitanie. Nie bój się, nie zjem Cię – zaśmiał się głośno a nastepnie puścił łapę Ziemistego.
– Poza drobnym katarem, kaszlem i zwykłymi chorobami jakie dopadają smoki, jest dobrze, nie ma niczego, z czym by sobie nie poradziła nasza wspaniała uzdrowicielka Topola. – Jak radzicie sobie z łowcami? Jævla dritt – wycedził przez zaciśnięte kły, wyraz pyska wojownika zrobiła się przez chwilę poważna i groźna. Ale tylko na krótką chwilę, bo uraczył Ziemistego ciepłym uśmiechem.
– Może zamiast siedzieć wolisz się przespacerować? Kto wie, może znajdziemy coś ciekawego? – zasugerował.
Wygięta Choinka
– To taki gest na przywitanie. Nie bój się, nie zjem Cię – zaśmiał się głośno a nastepnie puścił łapę Ziemistego.
– Poza drobnym katarem, kaszlem i zwykłymi chorobami jakie dopadają smoki, jest dobrze, nie ma niczego, z czym by sobie nie poradziła nasza wspaniała uzdrowicielka Topola. – Jak radzicie sobie z łowcami? Jævla dritt – wycedził przez zaciśnięte kły, wyraz pyska wojownika zrobiła się przez chwilę poważna i groźna. Ale tylko na krótką chwilę, bo uraczył Ziemistego ciepłym uśmiechem.
– Może zamiast siedzieć wolisz się przespacerować? Kto wie, może znajdziemy coś ciekawego? – zasugerował.
Wygięta Choinka
- 23 gru 2023, 15:35
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Samotny pagórek
- Odpowiedzi: 636
- Odsłony: 85236
Samotny pagórek
Smok jeszcze dobrze nie zdążył się rozłozyć plackiem na ziemi, więc gdy przybył ziemisty, wojownik wstał i otrzepał swoje futro ze śniegu. Spojrzał na nieznajomego smoka przybierając łagodny wyraz pyska.
– Nie przeszkadzasz, w zasadzie nawet nieco mi się nudziło – zaśmiał się cicho i wyciągnął prawą, przednią łapę w stronę smoka. – Szlak Blizn, wojownik ze Słońca, możesz mnie też nazywać Batsu – zaśmiał się cicho, a następnie rozejrzał czy są sami.
– Samotny spacer, hę? Taka piękna pogoda aż zachęca aby się nieco przejść – zaśmiał się cicho. – W stadzie wszyscy zdrowi?
Nieugięty Kolec
– Nie przeszkadzasz, w zasadzie nawet nieco mi się nudziło – zaśmiał się cicho i wyciągnął prawą, przednią łapę w stronę smoka. – Szlak Blizn, wojownik ze Słońca, możesz mnie też nazywać Batsu – zaśmiał się cicho, a następnie rozejrzał czy są sami.
– Samotny spacer, hę? Taka piękna pogoda aż zachęca aby się nieco przejść – zaśmiał się cicho. – W stadzie wszyscy zdrowi?
Nieugięty Kolec
- 22 gru 2023, 10:02
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: SzumiÄ…ca polana
- Odpowiedzi: 763
- Odsłony: 108970
SzumiÄ…ca polana
Kolejny spacer. Mimo ogromnych starań Topoli, niestety jego ostatnie leczenie nie poszło najlepiej, przez co jego zdrowie nie pozwalało mu dalej polować – a szkoda. Ostatnio lubił zatopić kły w jakimś chochliki czy innym zwierzu w trakcie walki. Sam przecież nie ganialby jakiegoś zająca czy sarny.
Położył się na brzuchu wyciągając tylne i przednie łapy, przez co wyglądał jak żaba. Miał tyle czasu, że krótka drzemka sama przybyła do samca, pogrążając go w dosyć głęboki sen.
Pieśń Feniksa
Położył się na brzuchu wyciągając tylne i przednie łapy, przez co wyglądał jak żaba. Miał tyle czasu, że krótka drzemka sama przybyła do samca, pogrążając go w dosyć głęboki sen.
Pieśń Feniksa
- 20 gru 2023, 10:15
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Samotny pagórek
- Odpowiedzi: 636
- Odsłony: 85236
Samotny pagórek
Pagorek wśród gąszczu bujnego lasu był idealna samotnią dla skołowanego wojownika. Nie spał aż tak długo jak mu się wydawało, jednak wiele rzeczy zadziało się w stadzie i to nie koniecznie tych dobrych.
Smok rozciągnął się jak żaba na zmarzniętej ziemi, leżąc na brzuchu. Grube futro chroniło go od smagającego wiatr mrozu. Co o jakiś czas pod Paul łeb by rozejrzeć się wokół siebie, czy przypadkiem faktycznie znajduje się sam wśród puszczy.
//Nieugięty Kolec
Smok rozciągnął się jak żaba na zmarzniętej ziemi, leżąc na brzuchu. Grube futro chroniło go od smagającego wiatr mrozu. Co o jakiś czas pod Paul łeb by rozejrzeć się wokół siebie, czy przypadkiem faktycznie znajduje się sam wśród puszczy.
//Nieugięty Kolec
- 20 gru 2023, 9:46
- Forum: Warsztat
- Temat: Kwarce Siły i Wytrzymałości
- Odpowiedzi: 344
- Odsłony: 13833
Kwarce Siły i Wytrzymałości
Jego łapy dawno nie stanęły na kamiennej posadzce w warsztacie. Odkąd zasnął był jeszcze odrobinę skonfundowany, dlatego na początku miał zamiar zrobić to, co postanowił zanim pogrążył go głęboki sen. Z mieszkiem pełnym kamieni, przystanął przy kamieniu i z delikatnym, ciepłym uśmiechem delikatnie odłożył zapłatę przez kwarcem wytrzymałości. Usiadł szczelnie owijając łapy ogonem i czekał, aż te zrobią resztę.
// opal, jaspis, cytryn, tygrysie oko, koral, topaz, perła – za wytrzymałość 3
// opal, jaspis, cytryn, tygrysie oko, koral, topaz, perła – za wytrzymałość 3