Znaleziono 25 wyników

autor: Aromat Kawy
20 lis 2022, 13:22
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1532
Odsłony: 48303

Plac przed świątynią

Brat jej powiedział, że powinna zapłacić za wyjście za granicę. Wydawało się jej to całkowicie bez sensu, zwłaszcza, że przecież niedawno stamtąd przyszła i za nic płacić nie musiała. Sorcorr ją jednak przekonał do tego, aby posłuchać porady mądrzejszych. Lub bardziej doświadczonych. Tak więc smoczyca ze smutkiem pożegnała się ze swoimi trzema kamyczkami, które znalazła w pocie czoła. Położyła je przed sobą, na placu obok świątyni... i zasadniczo rozejrzała się za Świstem. Chyba powinien przyjść niedługo?

// akwamaryn, szmaragd, perła za 25.11
autor: Aromat Kawy
18 lis 2022, 11:14
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 735
Odsłony: 87157

Diamentowy Strumień

Sorcorr zauważył smoka bardzo szybko, w przeciwieństwie do uzdrowicielki. Vell zawsze bujała w obłokach, żyjąc w świecie własnych myśli. Puchacz naiwnie łudził się, że w końcu smoczyca zauważy nieznajomego, ale nic z tego. Pokręcił głową, cicho westchnął, aż w końcu uprzejmie chrząknął. Nawet powitanie, którym uraczył ją [mention]Oddany Kolec[/mention] nie pomogło. Przynajmniej dzięki więzi poczuła nieprzyjemne mrowienie, jak gdyby ktoś ją szczypnął. A nie, to jednak czyiś dziób skubnął ją między łuskami na nasadzie szyi.

Uhhh?
–[vell] Co, uh, co mówiłeś? Na chwilę się zamyśli- ożesz![/vell] – Omal nie wypluła serca, kiedy jej umysł nadgonił wzrok i ni z tego ni z owego zarejestrował obecność północnego.
Przywitał się z tobą. – Pomógł jej nadgonić, zgodnie z prawdą.

Naprawdę...? Zamrugała i przekrzywiła głowę, próbując sobie przypomnieć czy coś takiego miało miejsce. Nic. No trudno. Przywdziała najlepszy uśmiech na jaki było ją stać i posłała go w kierunku ciemnofutrego.
–[vell] Czesć. Wybacz, trochę odleciałam myślami...[/vell] – zignorowała niewerbalną sugestię kompana w której skomentował, że odleciała na inny kontynent – [vell]jestem Niravell ze Stada Ziemi. A ty?[/vell] – wyciągnęła w jego kierunku przednią łapę. Tak niektóre rasy się witały, przynajmniej tyle zaobserwowała.
autor: Aromat Kawy
13 lis 2022, 21:39
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 735
Odsłony: 87157

Diamentowy Strumień

–[vell] ... jestem prawie pewna, że to był Immanor.[/vell] – Oświadczyła, krocząc wzdłuż strumienia. Chód miała lekki, nie śpieszyła się nigdzie. Sorcorr chyba leciał tuż obok, ewentualnie nad nią. Ciężko było to wyczuć kiedy za kompana miało się sowę o bezszelestnym locie.

Nie, Kammanor. To bracia. Jak możesz ich mylić? – spytał spokojnie.

Zatrzymała się i zmarszczyła nozdrza. Obróciła pysk na puchacza.
–[vell] Jak ty możesz to spamiętać?[/vell] – jęknęła z rozgoryczeniem. Po co Wolnym Stadom było aż tylu bogów? Pękała jej już głowa od tej nauki! – [vell] Hmpf. Więc... więc...[/vell] – nabrała powietrza w płuca, a potem zaczęła recytować tyle, ile pamiętała. –[vell] Immanor, życie. Kammanor, siła. Nenya, zwinność. Thahar, łowy, a Tarram...[/vell] – ucięła.

Kompan wylądował na jej lewym ramieniu i odrobinę uniósł długie, pierzaste brwi.
–[vell] Uh... uh... pamięęętam....[/vell]
Upadły. Śmierć.
–[vell] Wiedziałam![/vell]

Sorcorr wydał z siebie ciche "mhmm" i nic więcej nie dodał. Uzdrowicielka przysiadła przy strumieniu, aby zanurzyć w wodzie końcówkę ogona oraz lewą łapę. Ceremonia zakończyła się dopiero wczoraj, a jednak już czuła się nieco inaczej niż po poprzedniej. Bardziej... swojsko.
[mention]Oddany Kolec[/mention]
autor: Aromat Kawy
12 lis 2022, 13:42
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Cicha Jaskinia
Odpowiedzi: 445
Odsłony: 59251

Cicha Jaskinia

Starała się ukryć uśmiech będący odpowiedzią na jego słowa. Fakt, był odrobinę za duży na wciśnięcie się do takiej jaskini o niskim suficie, nie przemyślała tego. Z drugiej strony, samiec prawdopodobnie do tego przywyknął w ciągu całego swojego życia. Wzdrygnęła się mimowolnie kiedy [mention]Żar Słońca[/mention] przeciskał się do środka i chrobotał kolcami o skałę.

Na zadane pytanie cicho się zaśmiała.
–[vell] I tak, i nie. Zależy o co właściwie pytasz.[/vell] – Przyznała i przyciągnęła ogon bliżej przednich łap, aby je na nim położyć.

Boisz się własnego cienia, ale to nie powód do wstydu. Każdy ma swoje lęki. – Wtrącił Sorcorr, a potem wrócił do czyszczenia dziobem swoich piór.

Gdyby to było możliwe, Niravell spaliłaby buraka. To nie tak, że puchacz zmyślał czy wyolbrzymiał. Bywała strachliwa. Ale to kiedyś. Teraz nabierała pewności siebie odkąd wiedziała, że może liczyć na pomoc Stada Ziemi.
–[vell] Przybyłam w te strony kilka księżyców temu. Nazywam się Niravell, ale, um, na wasze standardy to będzie Sowia Łuska.[/vell] – Wyjaśniła. Przechyliła lekko głowę, ciekawa jak nazywa się jej rozmówca.
autor: Aromat Kawy
11 lis 2022, 15:06
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Percepcji i Aparycji
Odpowiedzi: 315
Odsłony: 10539

Kwarce Percepcji i Aparycji

Niravell przybyła do warsztatu raz jeszcze, ale tym razem nie dla siebie. W palcach ścisnęła kilka błękitnych kamieni, które otrzymała od Goździk. Partnerka Astrala była niezwykle uprzejma, co nadal było dla kleryczki czymś niesamowitym. Wśród Ziemistych zaznała więcej zrozumienia i miłych gestów, niż gdziekolwiek indziej.

Sorcorr wylądował na jej ramieniu i spoglądał z zaciekawieniem na kwarc. Smoczyca położyła zapłatę przed magicznym szkiełkiem, czekając na efekty. O ile będą widoczne.

[ Aparycja 2 dla Sorcorra: 4x szafir]
autor: Aromat Kawy
21 paź 2022, 13:48
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5480
Odsłony: 196360

10/4 mięsa do Pasterza (jak ktoś zaktualizuje raport xd)

aktualizacja
autor: Aromat Kawy
19 paź 2022, 14:05
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Cicha Jaskinia
Odpowiedzi: 445
Odsłony: 59251

Czy on się z niej. . .śmiał? Zamrugała kilkakrotnie, wyraźnie zbita z tropu. W półmroku ledwo widziała sylwetkę samca, ale na pewno udało się jej zauważyć jego monstrualne rozmiary. Przewyższał ją znacząco, prawdopodobnie o połowę jej wysokości. O ile nie więcej. Przełknęła ślinę. Nadal siedziała w swoim bezpiecznym kokonie, nie ruszając się nawet o łuskę.
O-oh – czy miała powody, żeby mu nie wierzyć? Do tej pory nikt jej nie okłamał. – W takim razie w porządku, możesz wejść! – Zaprosiła go wspaniałomyślnie, licząc na to, że faktycznie nie był to fortel i nie spróbuje jej pożreć jak tylko się do niej zbliży.
autor: Aromat Kawy
19 paź 2022, 13:48
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Jezioro
Odpowiedzi: 891
Odsłony: 130857

Oh, to jednak smok! Podobny do kilku jakie mieszkały w obozie Ziemi. Duże błony, śliskie ciało. Morski gatunek, tak to chyba się nazywało? Miała ładne, opalizujące kolory.
O-oh – nieco się zakłopotała niespodziewanym komplementem. – Dziękuję. Wytwór krasnoludów. – Przynajmniej tak twierdził Akrir, a raczej nie miał powodu by ją okłamywać. – Miło poznać, ja jestem Niravell. Może być Vell. Jak jest krócej. – Przedstawiła się, a jej wzrok mimowolnie powędrował w kierunku ogona smoczycy.
autor: Aromat Kawy
19 paź 2022, 13:46
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XVIII
Odpowiedzi: 112
Odsłony: 8352

Im więcej przybywało smoków – nawet takich małych – tym bardziej była przytłoczona. Ceremonia wśród przyjaznych smoków była zdecydowanie mniej stresująca od bycia otoczoną całym młodym pokoleniem wszystkich stad. Zdążyła jednak zauważyć, że dzieci podświadomie dzieliły się na grupki, prawdopodobnie kierując się instrukcjami rodziców lub zwykłym instynktem. Przybyło paru dorosłych, ale poza Mirri nie znała tu nikogo. Przełknęła ślinę. Słowa młodzieży z którymi tu przyszła wleciały jednym uchem, a wyleciały drugim. Jej zmysły przechodziły nadzwyczajną stymulację, a mózg był bliski zwarcia. Sięgała już do głowy, aby zasłonić sobie uszy, kiedy coś zaczęło się dziać w. . .jej koszu?

Wiklinowy twór ludzi leżał przechylony na boku, takim jakiego zostawił go Gaesai odchodząc z Kenim w kierunku Sekcji. Niravell zbladłaby, gdyby to tylko było możliwe. Skąd. . .skąd tu się wzięło jajko?! Wytrzeszczyła oczy patrząc jak z wnętrza wystrzela sporo skorupki. Oraz mazi. Wolała nie wiedzieć ile zajmie jej czyszczenie go nim będzie na tyle sterylny, by znów tam chować zioła czy pożywienie.

Jeszcze zanim Quetza zdążyła wypełznąć z kosza i "uciec", Vell sięgnęła po nią i ujęła ją pod łokciami. Uniosła, a zadek maleństwa zwisał bezwładnie ku ziemi wraz z tylnymi łapami oraz ogonem. Uhh. Co powinna zrobić? Umyć to? Na pewno, śmierdziało przecież! Sięgnęła do źródła maddary, przywołując niedużą ilość letniej wody, którą obmyła biało-błękitne ciałko. Z tego wszystkiego nie usłyszała całego wywodu proroka. Szczęśliwie był z nią Sorcorr, który okazał się lepszym słuchaczem od niej. Zaczęła w ramionach kołysać małą, bezimienną kulkę. Niezbyt intensywnie. Widziała jak robią to człeczyny ze swoim potomstwem wielkości bochenka chleba. Prawdopodobnie to miało jakąś moc. Zerknęła na Akrira, nieco pytająco. Chyba wcześniej proponował jej spacer, więc uśmiechnęła się na oślep i kiwnęła głową w ramach odpowiedzi.

Potem przetrawiła wywód proroka. Jak na osobę chcącą zachować porządek wypowiedzi, sam rzucał co rusz pytaniami w chaotyczny sposób, sugerując uczestnikom zrobienie tego samego. Choćby podświadomie. Zresztą zaczęto się już wypowiadać. Czy ona też powinna, skoro posiadała już kompana?
Co prawda związałam się z drapieżnikiem – i to całkiem skutecznym czy bezgłośnym w tym co robił, miała ochotę dodać – ale podejrzewam, że zwierzyna łowna nauczyłaby smoka ostrożności. Mają też niezgorsze zmysły, zwłaszcza słuchu. W końcu starczy najmniejszy błąd, choćby szmer, aby popsuć polowanie nawet najskuteczniejszego drapieżnika. – A nie każdemu pasowało rozwijanie się w kierunku walki. Czemu wzięła sowę? Bo chyba poczuła litość wobec wygłodzonego, rannego puchacza. – Sorcorr nauczył mnie lepiej polować, zwłaszcza z powietrza. Sowy latają bezgłośnie, w przeciwieństwie do smoków. Nie udało mi się zrobić tego samego, ale sama próba naśladowania tej techniki poprawiła moje zdolności. – Czy było coś jeszcze? Na ten moment nie mogła niczego wymyślić, ale w końcu ich więź nie trwała zbyt długo.

Spojrzała w dół, na pisklę, robiąc krótką pauzę. Czy nadal się miotało?
autor: Aromat Kawy
18 paź 2022, 18:03
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5480
Odsłony: 196360

tygrysie oko i 8/4 mięsa do Pasterza

aktualizacja
autor: Aromat Kawy
12 paź 2022, 17:37
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Zręczności i Mocy
Odpowiedzi: 276
Odsłony: 10359

Wróciła tym razem z własnymi zapasami, chociaż przetransportowanie ich było mordęgą. Może powinna była poprosić kogoś o pomoc, ale nie lubiła być ciężarem. Choć teraz, stojąc przed warsztatem z całym arsenałem mięsnym, zastanawiała się czy lepiej nie było przełknąć swoją niechęć. Ach, no cóż! Potrząsnęła szyją, odpoczęła, i podeszła w końcu bliżej kwarcu.
Upmfh! Ale ciężkie. Jak ty to robisz, kamyczku? – spojrzała współczująco na kwarc, nie mając pojęcia jaka siła stoi za jego mocami. – Chciałabym dziś poprosić o wyostrzenie mojej maddary. Ostatnio leczenia idą dobrze, ale ataki już mniej, zwłaszcza w biegu. Nie lubię być bezsilna, a to chyba kłopoty z koncentracją. – Zmarszczyła nos. Może jednak faktycznie oszalała, skoro próbowała rozmawiać z przedmiotem?

/ 28/4 mięsa za Moc 3
autor: Aromat Kawy
11 paź 2022, 14:25
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Cicha Jaskinia
Odpowiedzi: 445
Odsłony: 59251

Pocierała łapami o siebie, jak gdyby miało to wytworzyć jakieś ciepło. Sorcorr obserwował ją w niemałym niedowierzaniu. Zapominała o maddarze? A jakże! Nie pierwszy raz. Zupełnie jakby służyć mogła tylko do leczeń. Puchacz pokręcił głową w zażenowaniu, ale po chwili gwałtownie obejrzał się w kierunku wyjścia. Wiedział o czyjejś obecności zanim jeszcze rozbłysło światło.

A kiedy to nastąpiło, co Vell zauważyła kątem oka, omal nie zachłysnęła się własną śliną. Krzyknęła przerażona, chwytając na ślepo jakiś kamyk i ciskając nim w migoczącą paszczę zwierzęcia, którą teraz przypominało wejście do jaskini.
Nie zjadaj mnie, nie zjadaj! – zawołała, kryjąc się skrzydłami jak osłonnym kokonem.
autor: Aromat Kawy
10 paź 2022, 20:36
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Cicha Jaskinia
Odpowiedzi: 445
Odsłony: 59251

Trochę zasiedziała się na terenach wspólnych i zdecydowanie nie chciała latać po zmroku. Wołanie Akiego czy Astrala w celu odprowadzenia jej do obozu brzmiało dość absurdalnie, więc smoczyca postanowiła poszukać jakiegoś noclegu. Sorcorr okazał się pomocny dzięki swojemu niezawodnemu wzrokowi działającemu perfekcyjnie nawet w całkowitych ciemnościach. W ten sposób znalazła jaskinię.

Było w niej ciemniej niż na zewnątrz. No pięknie, pomyślała. Nie widziała czubka własnego pyska, ani – co sprawdziła – nawet palców. Nic! Ciemno jak w... w... nie miała dobrego porównania, ale na pewno jakieś istniało. Sfrustrowana próbowała na ślepo wymacać gdzie jest ściana, aby się przy niej usadowić. Z jakiegoś powodu zupełnie zapomniała o tym, że mogłaby sobie stworzyć maddarowe światło. Vell bardzo często zdawała się nie pamiętać o byciu smokiem.
autor: Aromat Kawy
10 paź 2022, 17:07
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3898
Odsłony: 149182

Kwarcowa:
-2/4 roślin

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 614#537614

Aktualizacja.
autor: Aromat Kawy
10 paź 2022, 16:57
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 5480
Odsłony: 196360

Pasterz rozładowany Szczodrobliwy

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 575#537575

aktualizacja

Wyszukiwanie zaawansowane