Znaleziono 40 wyników

autor: Puste Łąki
09 lut 2023, 21:42
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Samotna Skała
Odpowiedzi: 544
Odsłony: 75205

Samotna Skała

Niestety, stres Kokoro był widoczny, co ona biedna przechodziła w tej ziemi? Bili ją? Ojojoj, będzie klepane po ryjach, niech tylko się dowie nasza bohaterka! Fifi przywitała.. drugą matkę swoich dzieci uśmiechem, bardzo serdecznym.
– Bardzo się cieszę, że przyszłaś! Coś taka spięta? Ktoś zalazł Ci za skórę? Mów od razu, wyjaśnię go. – odparła, z charakterystycznym dla siebie zaśpiewem. Czy spięte mięśnie były problemem? Nie. Księżycowej podobało się to, było nawet pociągające.. w sensie, nie to, że koleżanka była spięta, tylko, że takie fajne te muskuły.
– Ładna sylwetka, dużo trenujesz? – wypaliła bez kozery. No, trzeba przyznać, że Fifi była szczera do bólu, i zawsze, to co myślała, waliła między oczy. Komplement był powiedziany bardzo miłym dla ucha głosem, nieco jak śpiew drozda. Podeszła trochę bliżej, i delikatnie, pazurem obecnym na zwieńczeniu skrzydła, przejechała delikatnie po boku rozmówczyni.
– Zdrajcy powiadasz, łowcy smoków? Wszystko to wydaje mi się takie odległe.. nie uczestniczę aktywnie w życiu stadnym, więc wszystko mnie omija. – rzekła, jakby beznamiętnie. Co będzie, to będzie, byle ich dzieci były bezpieczne.
– No ładny, jedynie trochę ponury, jakieś tu wszystko czarne, stąd te świetliki, aby atmosfera była nieco przyjemniejsza. – dodała na koniec. Miała nadzieje, że jej śmiałość nie przestraszy Kokorko. Nie chciała jej zrobić przykrości.

Najlepszy Wojownik
autor: Puste Łąki
08 lut 2023, 14:31
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Samotna Skała
Odpowiedzi: 544
Odsłony: 75205

Samotna Skała

Wybrała się na przygodę! Wzbiła się w przestworza i poleciała, gdzie ją wiatr poniesie! Niebo było czyste, śnieg nie padał, więc mogła szybować hen daleko! Noe szalała zbytnio, gdyż na grzbiecie miała Cząberke, uważnie podziwiającą świat z wysoka. Jenotka była wszystkiego ciekawa, więc trzeba było ją pilnować, żeby nie spadła! Doleciała na tereny wspólne, dokładnie czarne wzgórza! Ale tu ponuro!! Wylądowała na występie skalnym, aby się nieco rozejrzeć! Cząber od razu zeskoczyła z grzbietu kompanki, szalejąc dookoła, sprawdzając każde źdźbło trawy, fukając sobie pod nosem. Łąka wyczarowała świetliki, zielone, które nieco rozjaśniły okolice.
– Kokorko, tu Fifi, chciałabyś się spotkać? Jestem w ciekawym miejscu, nie odmawiaj mi tylko! – wysłała mentalny przekaz wojownicze. Lokacja mniej więcej obrazowo także przedstawiona. Charakter mentalki był dość żartobliwy, choć ostatnie słowa były podbarwione powagą i taką groźnością. Co jak co, ale Pustej nie należało drażnić.

Najlepszy Wojownik
autor: Puste Łąki
02 sty 2023, 21:53
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Magii Ataku i Magii Obrony
Odpowiedzi: 132
Odsłony: 6837

Kwarce Magii Ataku i Magii Obrony

Dobra no, nie można być noobem całe życie. Przyszła do kwarcu magii, nieszczęśliwa. Zauważyła jakiegoś młodego smoka, po zapachu chyba stado ziemi. Nie miała zamiaru z nim rozmawiać, bo po co? Szkoda jej energii na otwieranie pyska.
Wchrzaniła kamienie na powierzchnie kwarcu bez ceregieli.
– No, chce lepiej walczyć, więc płace i oczekuje efektu. – prychnęła w eter.

/ametyst, 2x diament, jaspis, cytryn, koral za MA III
autor: Puste Łąki
20 gru 2022, 11:53
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Magii Ataku i Magii Obrony
Odpowiedzi: 132
Odsłony: 6837

Kwarce Magii Ataku i Magii Obrony

Dobra, trzeba zadbać w końcu o umiejętności magiczne, waleczne, w tym wypadku defensywę. Przyczłapała się do odpowiedniego kwarcu i od razu sypneła darami. Różne kamienie, i te kolekcjonerskie, i te zwykle.
Co by tu gadać? W sumie nie chciało jej się zbytnio, lepiej zaśpiewać!
– Kwarcu, kwarcu, co jesteś mądry, spraw abym się broniła lepiej! – zaćwierkała jak sikora modra. Dary rzecz jasna były umieszczone na powierzchni kamienia.

/różowy opal, różowa perła, chryzokola, tygrysie oko, 2x diament za MOII
autor: Puste Łąki
16 gru 2022, 18:33
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1579
Odsłony: 98450

Plac przed świątynią

Była nieco zmęczona, ale słowa Axarusa podnosiły ją na duchu. Przygoda!
– Ciekawe, co nas czeka? Zawsze byłam ciekawa świata, tam, za barierą! – powiedziała radosnym tonem. Ciężko było jej się rozstać z kamieniami, ale jak trzeba, to nie ma wyjścia. Do Strażnika się nie odezwała. Nie to, że go nie lubiła, czy coś, po prostu był jej kompletnie obojętny. Dała dary, czekała na efekt.

/perła, ametyst, szafir za misje 16.12.22.
autor: Puste Łąki
21 lis 2022, 15:54
Forum: Błękitna Skała
Temat: Lazurowe Jeziorko
Odpowiedzi: 826
Odsłony: 106821

Lazurowe Jeziorko

Cóż, tak się składało, że Firla też potrzebowała nieco ciszy. Źle się czuła, walczyły w niej skrajne emocje.. złość, smutek, czasem radość. Jednym słowem, była totalnie rozbita. Nawet srebrne motylki nie były w stanie jej pocieszyć. Poleciała daleko od terenów słońca. Machała skrzydłami jak najszybciej, chcąc pocieszyć się czuciem prędkości, uderzeń wiatru w pysk! Wolność, lot był rzeczą, która stanowczo poprawiała jej doskonale humor.
Wylądowała nieopodal jakiego jeziorka. Były to tereny wspólne, więc musiała się trzymać na baczności, kto wie, czy ktoś nie grasuje w okolicy, szczególnie jacy przedstawiciele plagi.. Wlazła do wody, zanurzając się aż po szyje, chcąc w ten sposób jeszcze dodatkowo się zrelaksować. Podgrzała nieco wodę wokół siebie za pomocą maddary, po czym wywaliła brzuch do góry, i zaczęła dryfować z przymkniętymi oczami. Musi cieszyć się z tego, co ma. Axarusa, Miqui, nie była sama.. no i rzecz jasna, Bebe! Uśmiechnęła się do siebie. Jej siostra była tak uroczym wesołkiem, zawsze umiała podnieść na duchu.
Po pewnym czasie zorientowała się, że nie jest sama. Wyczuła to po zapachu obcego.
~Kimkolwiek jesteś, wiec, że będę się bronić w razie czego – wysłała wiadomość mentalną do przybysza. Już na starcie była zła na obcego, bo zakłócił jej spokój. Ale ona tak już miała, zmienne nastroje były głęboko zakorzenione w jej charakterze.
autor: Puste Łąki
05 paź 2022, 20:04
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 77306

Samotna Sosna

Dość toporna definicja, wręcz spłycona.
– Dla mnie honor to nie tylko bycie w porządku lub nie, i karanie. Załóżmy taką sytuację, jest smok, który nie ma jedzenia, jest bardzo, bardzo głodny. Niedaleko jest inny osobnik, który śpi na mięsie. Smok pierwszy kradnie jedzenie, wiedząc, że ten drugi nie będzie się chciał z nim podzielić, aby wykarmić własne dzieci, nie zostawiając sobie ani kawałeczka. Chciwy zgłasza sytuacje przywódcy. Teraz moje pytanie brzmi: czy smok biedny, zachował się niehonorowo? Fakt, kradzież nie jest dobrą rzeczą, ale czy zadbanie o przeżycie najbliższych nie sprawia, iż ten czyn powinien być traktowany nieco inaczej? Co z drugim smokiem? Czy powinien przymknąć oko na to, czy dobrze zrobił, zgłaszając to? I już ostatnie, sam przywódca, powinien bezwzględnie wyciągnąć konsekwencje, tak, jak mówiłaś, czy spojrzeć na to inaczej? – wykoncypowała Firla, lustrując koleżankę swymi złotymi oczami. Chciała się w ten sposób niegroźnie podroczyć, żeby rozgadać nieco Gogora. W ogóle, miała takie pocieszne imie, i to, że nie wymawiała r było takie urocze, ojojojoj. Łąka prawie się rozpłynęła.
– Zapraszam, jeziora starczy dla nas obojga! – zaśpiewała, nieco zalotnie? Co tu się kurna wyprawia? Kolejna moja postać będzie gay lub bi? Eh, w sumie, czy to źle? Z pewnością nie. Ziemna po prostu się jej podobała, stąd wychodziły takie teksty czy co.
– Przysługa, oh, umieram z ciekawości, co to będzie!– zaćwierkała, gapiąc się na Kokolo. Słabo jej szło ukrywanie zainteresowania ziemną. Mało doświadczenia, głupie to, młode..
autor: Puste Łąki
29 wrz 2022, 16:49
Forum: Grota Cudów
Temat: Posąg Uessasa
Odpowiedzi: 105
Odsłony: 7817

Ano, przyszła, choć zaspana była po tym kilkusiężycowym śnie.
Kokoro coś gadała, a Firla wiedząc o co chodzi, nie komentowała. Dosłownie kłapnęła obok.. partnerki? Ich relacja była dość skomplikowana, ale zdecydowały się na pisklaka, no to, pewnie coś takiego istnieje? Uniosła nieogarniający wzrok na posąg. Heh, zobaczymy.
autor: Puste Łąki
27 wrz 2022, 21:00
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Magii Ataku i Magii Obrony
Odpowiedzi: 132
Odsłony: 6837

Przyszła, mocno rozespana, wręcz półprzytomna. Zauważyła różowego królika w miejscu, gdzie był właściwy kwarc.
– Przesuń się. – rzekła nerwowym głosem, po czym przepchnęła się nieco, jeżeli ten się nie poruszył. Wyładowała rady na powierzchnie kamienia.
– Dostojny kamieniu, chce lepiej wyrywać głowy przeciwnikom, bronić stad.. najbliższych przed zagrożeniem za pomocą magii. Proszę, uczyń mnie lepszą, niż jestem teraz. – zaśpiewała, po czym czekała na efekt.
Miała nadzieje, że wzięła wystarczająco dużo kamieni i żarcia.. nie była pewna, czy to wszystko starcy.

Atak magiczny na poziom II 12/4 roślin, labradoryt.
autor: Puste Łąki
13 wrz 2022, 12:35
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 77306

– Nie jestem uzdrowicielką, tylko czarodziejką. Po prostu lubię ładne rzeczy, a kwiatki są śliczne! – zaśpiewała wesoło. W sumie rozumowanie Kokolino było logiczne, ale nie znała się zupełnie na ziołach leczniczych, ani nie miała odpowiedniego szkolenia do uzdrawiania. Chciałaby umieć robić wszystko, bo była bardzo ambitna, ale.. walenie innych w ryj, mordowanie, dawało jej dziwną satysfakcję, a nawet kręciło, bo przecież nie ma nic piękniejszego, niż tryskająca krew, zabarwiająca białe stokrotki czerwoną farbą. Ah, przepiękne!
Ah, wracając do fabu.
– Czym jest dla Ciebie właściwie honor? – zaćwierkała, zadając niespodziewane pytanie. Sama chciała zgłębić istotę tego zagadnienia, jak rozróżnić honor od zwykłej, brawurowej głupoty? Może jej starsza rozmówczyni odpowie jej jakoś zwięźle jakoś.
– Tak, bo mam grotę tuż nas Waszym jeziorem. Lubię wodę, ale niestety jest granica, chciałabym dogadać się z Waszym przywódcą, żeby dał mi dyspensę na pływanie w nim. – wykoncypowała, chcąc nieco udobruchać wojowniczkę. Bardzo, ale to bardzo mocno zależało jej na tym zbiorniku wodnym. Może uda się coś uzyskać?
– O jaką przysługę chodzi? – rzekła, zaciekawiona. Cóż może od niej chcieć ta samica? Ciekawe, ciekawe. Firla przyglądała się jej się dłuższa chwile. Cholera, całkiem jest ładna..
autor: Puste Łąki
06 wrz 2022, 12:23
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Podziemna Jaskinia
Odpowiedzi: 483
Odsłony: 58202

Nadal nie ufała smoczycy, ale no, świecidełka są fajne.
– Chciałabym zobaczyć mistrzynie przy pracy. – rzekła, schylając lekko głowę w oznace uznania. Może i dostanie coś jako prezent? Kto wie? Musi z pewnością być uprzejma i miła. Nienawidziła stada plagi, za to, co zrobili księżycowi, a dokładnie wodzie, bo tak się pierwotnie to stado nazywało. Jednak, czy uprzedzenia muszą dotyczyć każdego smoka tego paskudnego stada? Winna była ich przywódczyni najbardziej, niech pochłonie ją piach i błoto.
– Chętnie zobaczę świecące stworzenia, a co do braku powietrza, to znalazłam na to sposób. Bardzo wysoko w powierzyli, też czasem brakuje. Za pomocą magi zagęszczam powietrze wokół głowy, gromadzę go jak najwiecej i zamykam w bańce! Pomaga, sprawdziłam. – zaćwierkała, chwaląc się wiedzą. Niech piastunka nie myśli, że Firletka jest jakaś głupia czy co. Młoda, ale swoje wie!
– Z radością pójdę dalej.. czemu używasz cały czas przekazu mentalnego? Nie możesz mówić? – zapytała, wbijając ślepia w starszą smoczycę. Ktoś jej zrobił krzywdę? Albo miała tak od dziecka? Może uchyli rąbka tajemnicy naszej bohaterce. Nie bała się Veir, umiała się bronić. Gdyby doszło do starcia, to ona pogrzebałaby plagijkę, ale nie w jakiś czeluściach, tylko na powierzchni, z należytym szacunkiem. Może być po środku jakiejś głuszy, żeby nikt nie znalazł, o. Natura wzięłaby ją w swoje objęcia, stałaby się częścią życia, co jest największym błogosławieństwem. Nie jakieś bogi, co są pazerne i mściwe.
autor: Puste Łąki
05 wrz 2022, 14:48
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 77306

Już nie komentowała dalej tego Ahoj. Dobrze wiedziała, o co chodzi, droczyła się z ziemną, ale tylko tak troszeczkę, nie za dużo. Dokładnie w sam raz.
– Firletka. – poprawiła rozmówczynie. Zmrużyła lekko oczy. Albo Kokolo była wredna i robiła to specjalnie, albo coś jej wlazło miedzy zęby.. jaki normalny smok tak papla, jak już jest dorosły? Ziemna wydawała się nieco starsza od naszej bohaterki, to tył bardziej zaskakiwało.
– Moje imię jest od takiej ładnej roślinki, firletki, taka ładna, różowa, pokaże Ci! – zaćwierkała, po czym przed wodną zobrazował się ten kwiatuszek, lewitując w powietrzu. Nic wielkiego, zaskakującego, ale Łąka chciała się tym pochwalić! Może i Kokolo zdradzi czym jest to jej lekko śmieszne imię. Kojarzy się jej z taką dziką gęsią, co gdacze śmiesznie. Połączenie z ziemią.. Nie znała tego stada, miała do czynienia jedynie z tym dziwnym samcem, co gadał dwoma głosami. Miał bardzo wyrafinowane ataki, i na starcie sparingu sam się zdzielił. Mimo wszystko, wydawał się w porządku.
Połączenie z ziemią miałoby jeden plus z pewnością..
– To by było fajne, bo miałabym jeziorko, do którego nie mogę wchodzić, niby ziemia, ale.. od czasu do czasu sobie w nim pływałam. Tylko nikomu nie mów, bo Wasz przywódca urwie mi głowę. Ja chciałam tylko poszukać przyjaciół w szuwarach.. – zwierzyła się samica. Ups, ma za długi jęzor, oby nie było żadnych poważniejszych.. konsekwencji.
autor: Puste Łąki
02 wrz 2022, 22:32
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Samotna Sosna
Odpowiedzi: 559
Odsłony: 77306

Niby wojownik, a się stracha, patrzcie jeno. Dziwna ta ziemia, może tam się tak bronią, że udają tchórzy, zaciągają w pułapkę i mordują? Podstęp, Hmm. Kokoro nieświadomie zyskała tą pokrętna logiką sympatię Firletki.
– Ah, to taaakie słowo. Czyli raz Ahoj, to „Hej”, a Ahoj, Ahoj to „hej, jak się masz”? – zapytała niewinnie, tu ewidentnie próbując nieco podpuścić smoczycę. Tak dla zabawy, nieco humoru, bo atmosfera napięta, jak gumka od spodni otyłej osoby. Czego ona się tak stracha? Łąki faktycznie bywała mocno niezrównoważona, dla przykładu, jak motylkiem chciała poderżnąć gardło królisiowi. Teraz jednak Najlepsza nie zrobiła nic, żeby ją zirytować. Jeszcze. „kokolo”.
– Witaj więc, albo powiem, Ahoj, Kokolo. Jestem Puste Łąki, dla przyjaciół Firlekta, ze stada wod.. znaczy, ksież.. znaczy, słońca. Pokręcona sytuacja, mówię Ci. – zaćwierkała miło, nie przestając wirować motylkami. Jak kogoś polubiła, to potrafiła nadawać, jak katarynka. Niestety, przez tą całą sytuacje w stadzie, zatraciło się u niej takie zachowanie. Była jak bipolar, mało potrzebowała do wybuchu.
autor: Puste Łąki
14 sie 2022, 10:42
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Podziemna Jaskinia
Odpowiedzi: 483
Odsłony: 58202

No i grotołaz się pokazał, bardzo ładna smoczyca, i te świecidełka podświetlone, ah! Jednak coś było z nią nie tak, ten zapach.. plaga. W pierwszym momencie chciała zaśpiewać miło na przywitanie, oczy jej się świeciły na brązowo – niebiesko, by za chwile zgasnąć, mimika zmieniła się na dość surową. Puste Łąki była gotowa do walki, mimo, iż smoczyca przed nią nie okazywała żadnych oznak wrogości. Sama wyczarowała światełko, które zlokalizowało się tuż za nią, szybując nieco w górę. Miało czerwony kolor, ogniki te również odzwierciedlały nastawienie naszej bohaterki.
– Puste Łąki, czarodziejka. Bardzo ładna biżuteria. – skwitowała dość oschle. Zamyśliła się chwile.. nie można tak oceniać smoków po stadzie, to nieuprzejme, trzeba wybadać wpierw z kim ma się do czynienia i tyle.
– Dużo bardziej wole przestworza, oraz wodę. Szczególnie, jak jezioro jakieś jest głębokie, to lubię dać nura z powierza, i pływać razem z rybami, ciesząc się fajnym chłodem. – powiedziała już dużo łagodniej. Oj tak, sama myśl o szaleńczym szybowaniu, adrenalinie poprawiła jej humor.
– Jak głęboko sięgają te korytarze? Byłaś już tam? Ja trafiłam tu tylko dlatego; że taki ciekawy pająk uciekł przede mną do tej pieczary. Niestey już go nie znalazłam. – rzekła.
Ciemno, ciężkie powietrze, wrażenie bycia w klatce. Nie podzielała entuzjazmu piastunki, lecz ciekawość przemagała. Zobaczymy dalej, co będzie.
autor: Puste Łąki
12 sie 2022, 22:23
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Podziemna Jaskinia
Odpowiedzi: 483
Odsłony: 58202

Ta jaskinia nie była samotna, jakimś dziwnym sposobem znalazła się tam pewna czarodziejka wody, mianowicie Puste Łąki. Stwierdziła, że trzeba odnaleźć więcej przyjaciół, a może w jaskiniach będzie ich więcej? Kto wie? Rozświetlały sobie drogę magicznym ognikiem, powoli przeczesując pieczarę. Widziała skały zwisające z sklepienia, niektóre z nich łączyły się, inne wyrastały z dołu. Kapała woda tu i tam, poza tym była kompletna cisza. Rzecz jasna naszej bohaterce towarzyszył pająk Tuptuś i Skorpion Maczek. Czarodziejka zaczęła śpiewać, naśladując bez fałszu kosa. Wreszcie, ładne dźwięki! Wyczarowała dwa srebrne motylki, co im standardowo leciał złoty pył ze skrzydełek. Opadał z charakterystycznym dźwiękiem, przypominającym drobne dzwoneczki. Zauważyła migoczący blask w jednym z korytarzy. Stanęła jak wryta, gasząc swoje oświetlenie. Oczywiście nie bała się, działanie było czysto pragmatyczne. Lepiej nie być zaskoczonym w takim miejscu. Motylki wzniosły się w kierunku sklepienia.
~Kto tu jest? – wysłała mentalna wiadomość w kierunku światła, mając nadzieje, że trafi do odbiorcy. Cóż, jak trzeba będzie się bić, to jej nikt nie pomoże w takim miejscu. Zwęziły sie jej oczy, wbiła pazury tylnich łap w glebę. Tanio skóry nie sprzeda.

Wyszukiwanie zaawansowane