Przybyła. Choć mentalnie przygotowywał się długo do tej rozmowy, i tak jej obecność w jakiś sposób uderzyła Śwista – Arel była bowiem dla niego czymś... niepewnym. Niewiadomą. Zagadką. Zbiorem zachowań, których logiki umysł smoka nie potrafił rozgryźć, które zdawały się nieraz zupełnie nie pasować do siebie, przeczyć sobie nawzajem. Kiedy nigdy nie był pewien, co właściwie...
Podeszła. Nie chowała się. Nie trzymała dystansu. Jeżeli chciała zaskoczyć smoka, zanim ta rozmowa się w ogóle rozpocznie, to jej się to doskonale udało. Dobrze.
– Süne – odpowiedział krótko, także w akarubi. Dalej jednak posługiwał się mową wspólną, w której czuł się zwyczajnie swobodniej. – Trochę księżyców minęło, odkąd się rozstaliśmy – zaczął, stwierdzając coś niby oczywistego, choć tak naprawdę chciał po prostu powiedzieć choć zdanie wstępu. Nie odwracał wzroku w stronę samicy – ten pozostawał utkwiony w jeziorze, neutralny, obojętny, choć dało się dostrzec, że emocje całkiem nie zostały ze Śwista wyprute. Wręcz przeciwnie – było ich wiele, tym razem jednak powiedział sobie, że nad nimi w pełni zapanuje.
Tylko kamień nie byłby przesiąknięty emocjami przy takiej rozmowie.
– Dzisiaj podjąłbym taką samą decyzję jak ty. To nie był odpowiedni związek – kontynuował, przechodząc od razu do rzeczy. – Nie czułem się przy tobie swobodnie. Nie czułem, że mogę zawsze mówić szczerze to, co leży mi na sercu. Tak naprawdę już od spotkania nad wodospadem... wtedy, kiedy rozmawialiśmy o Khamsinie. Zamiast mówić to, co naprawdę uważam, mówiłem to, co uważałem, że będzie lepsze. Szukałem sposobu, żeby na siłę ci dogodzić, żeby powiedzieć coś miłego, abyś poczuła się lepiej. To było bezdennie głupie. Relacja nie może opierać się na kłamstwie. Nawet jeżeli jest to kłamstwo mówione w dobrej wierze – zaznaczył. Jego wzrok wciąż pozostawał skupiony na nieśmiałych falach mącących wodną taflę. Był neutralny, obojętny.
Tak jak coraz bardziej obojętny stawał się głos samca.
– Ale ty też nie pomagałaś – kontynuował. Kusiło go, żeby przed tym stwierdzeniem rozważyć jeszcze dziesięć dygresji... lecz to rozmyłoby i tak złożony temat. – Nigdy nie mówiłaś, że ci z tym źle i że nie tego oczekujesz. Czy też, wyrażając się ściślej... nigdy nie mówiłaś, czego oczekujesz. No, może wysyłałaś sygnały, że to nie to. Nigdy jednak nie określiłaś, co miałbym robić w zamian – wyjaśnił. – Nie mówiłaś o swoich potrzebach, a ja nie dbałem o swoje. To nie mogło się udać od początku. Ale byłem młody i głupi, więc wierzyłem, że z czasem samo się naprawi. Nic się nie naprawi, kiedy nie jest się ze sobą szczerym – skwitował.
– To chciałem powiedzieć. Ale nie zaprosiłem cię tylko po to, żeby wylać swoje żale – kontynuował. – Chcę teraz usłyszeć tę historię w twojej wersji.
Powroty Słońca
Znaleziono 227 wyników
- 21 kwie 2024, 23:12
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Mała plaża
- Odpowiedzi: 890
- Odsłony: 129159
- 21 kwie 2024, 21:55
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Nadanie tytułów 16
- Odpowiedzi: 17
- Odsłony: 370
Nadanie tytułów 16
Świst przyfrunął na miejsce, lądując spokojnie z tyłu. Nieczęsto miały miejsce spotkania, na których mógł zobaczyć także smoki z innych stad, rozejrzał się więc uważnie, przyglądając się zwłaszcza smokom, których nie znał byt dobrze. Skinął po kolei tym, których znał – Arel, Khamsinowi, wszystkim Ziemnym, którzy stawili się dość licznie. I zajął miejsce z tyłu, trochę na uboczu, ze spokojem usiadłszy, obserwując uroczystość. Pozostawał czujny, czekając na słowa proroka. Choć i nie zamierzał udawać, że nie ma go tutaj, gdyby ktoś z obecnych dążył do konwersacji.
- 14 kwie 2024, 9:39
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 1542
- Odsłony: 57873
Powiadomienia
Ze zwiadu: viewtopic.php?p=627498#p627498
Powiernik Pieśni
+ 2 PF
+ mydło
+ nefryt
+ zaproszenie do Ardenwell: od Afarina dla Yulo
Aktualizacja
Powiernik Pieśni
+ 2 PF
+ mydło
+ nefryt
+ zaproszenie do Ardenwell: od Afarina dla Yulo
Aktualizacja
- 14 kwie 2024, 9:39
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5595
- Odsłony: 205938
Powiadomienia
Ze zwiadu: viewtopic.php?p=627498#p627498
Pąk Róży
+ 2 PF
+ mydło
+ tygrysie oko
+ zaproszenie do Ardenwell: od Afarina dla Kairakiego
Niebanalnie KuszÄ…cy
+ 2 PF
+ mydło
+ zaproszenie do Ardenwell: od Afarina dla Yamiego
Obejmujący Obłoki
+ 2PF
+ mydło
+ zaproszenie do Ardenwell: od Afarina dla Ciirioha
akt
Pąk Róży
+ 2 PF
+ mydło
+ tygrysie oko
+ zaproszenie do Ardenwell: od Afarina dla Kairakiego
Niebanalnie KuszÄ…cy
+ 2 PF
+ mydło
+ zaproszenie do Ardenwell: od Afarina dla Yamiego
Obejmujący Obłoki
+ 2PF
+ mydło
+ zaproszenie do Ardenwell: od Afarina dla Ciirioha
akt
- 24 mar 2024, 19:52
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5595
- Odsłony: 205938
Powiadomienia
Ze zwiadu: viewtopic.php?p=624438#p624438
Niebanalnie KuszÄ…cy
+ 4 PF
+ igła i nić
+ bela białego materiału
+ bela zielonego materiału
– 4/4 roślin
– eliksir zwiększający moc
– niemechaniczny kompan typu 0-2 (gatunek spoza terenów Wolnych Stad do omówienia z administracją) – L23, zużyj do końca '24
Obejmujący Obłoki
+ 4PF
+ czerwony kapelusz z piórem
– eliksir chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
Pąk Róży
+ 4PF
+ naszyjnik z czerwonych, czarnych i białych kamieni
+ zestaw kolorowych piłek do żonglowania
Aktualizacja.
Niebanalnie KuszÄ…cy
+ 4 PF
+ igła i nić
+ bela białego materiału
+ bela zielonego materiału
– 4/4 roślin
– eliksir zwiększający moc
– niemechaniczny kompan typu 0-2 (gatunek spoza terenów Wolnych Stad do omówienia z administracją) – L23, zużyj do końca '24
Obejmujący Obłoki
+ 4PF
+ czerwony kapelusz z piórem
– eliksir chroniący przed atakiem fizycznym oraz magicznym
Pąk Róży
+ 4PF
+ naszyjnik z czerwonych, czarnych i białych kamieni
+ zestaw kolorowych piłek do żonglowania
Aktualizacja.
- 17 mar 2024, 13:08
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Mała plaża
- Odpowiedzi: 890
- Odsłony: 129159
Mała plaża
Siedział na plaży, gapiąc się w dal. Sylwetka smoka pozostawała sztywna, nieruchoma, jedynie końcówka ogona powoli wędrowała z jednej strony na drugą, raz na lewo, raz na prawo. Wyraz pyska Śwista była poważny, nieco zamyślony. Jednocześnie był zdecydowany i zastanawiał się, czy robi dobrze.
Na bogów, robił dobrze! Zbyt często kłamał, zbyt często kombinował, zbyt często oszukiwał tak innych, jak i samego siebie. Zawsze czynił to w dobrej wierze, ale czy właśnie to nie sprowadziło go w którymś momencie na manowce? Do pułapek, w których sam się zakopał? W sidła, które sam na siebie zastawił? Nastał czas, aby porzucić tę drogę, drogę naiwności, hurraoptymizmu i wiary, że wszystko samo się ułoży.
Czas dorosnąć. I zmierzyć z tym, czego swego czasu nawarzył.
Wiedział, co chce powiedzieć, ale nie wiedział, jak Arel na to zareaguje. Wiedział, że nie będzie to łatwa rozmowa, i wiedział, że z dużym prawdopodobieństwem zupełnie nic nie pójdzie tutaj po jego myśli. Wiedział też jednak, iż jeśli ta rozmowa nie odbędzie się – on i samica pozostaną w wiecznym status quo, w świecie swoich własnych myśli, analiz i niedopowiedzeń.
"Czekam na ciebie na plaży nad Zimnym Jeziorem, Arel" przekazał mentalnie. Był to przekaz suchy, pozbawiony emocji, tak neutralny, na jaki smok potrafił się zdobyć. Dzisiaj... będzie musiał wyzbyć się wielu emocji. Być jak skała, aby nie pozwolić tym emocjom zapanować nad sobą.
Czasami tak trzeba. Czasami to właśnie było najlepsze wyjście.
Powroty Słońca
Na bogów, robił dobrze! Zbyt często kłamał, zbyt często kombinował, zbyt często oszukiwał tak innych, jak i samego siebie. Zawsze czynił to w dobrej wierze, ale czy właśnie to nie sprowadziło go w którymś momencie na manowce? Do pułapek, w których sam się zakopał? W sidła, które sam na siebie zastawił? Nastał czas, aby porzucić tę drogę, drogę naiwności, hurraoptymizmu i wiary, że wszystko samo się ułoży.
Czas dorosnąć. I zmierzyć z tym, czego swego czasu nawarzył.
Wiedział, co chce powiedzieć, ale nie wiedział, jak Arel na to zareaguje. Wiedział, że nie będzie to łatwa rozmowa, i wiedział, że z dużym prawdopodobieństwem zupełnie nic nie pójdzie tutaj po jego myśli. Wiedział też jednak, iż jeśli ta rozmowa nie odbędzie się – on i samica pozostaną w wiecznym status quo, w świecie swoich własnych myśli, analiz i niedopowiedzeń.
"Czekam na ciebie na plaży nad Zimnym Jeziorem, Arel" przekazał mentalnie. Był to przekaz suchy, pozbawiony emocji, tak neutralny, na jaki smok potrafił się zdobyć. Dzisiaj... będzie musiał wyzbyć się wielu emocji. Być jak skała, aby nie pozwolić tym emocjom zapanować nad sobą.
Czasami tak trzeba. Czasami to właśnie było najlepsze wyjście.
Powroty Słońca
- 08 mar 2024, 21:05
- Forum: Modlitwy
- Temat: Syn Przygody
- Odpowiedzi: 10
- Odsłony: 798
Syn Przygody
Przybył do Świątyni, wkraczając powolnym krokiem. Bywał tutaj często, rzadko jednak na okazję modlitwy – częściej odwiedzał plac, gdy wyruszał wraz z przyjaciółmi za barierę. Tym razem jednak Świst miał szczególny powód, aby odwiedzić bogów. Od razu skierował się pod posąg Sennah, skłoniwszy się nisko. Choć jego pysk miał neutralny wyraz, serce jednoznacznie wyrażało wdzięczność.
– Witaj, Sennah. Przyszedłem podziękować ci za wszystko – zaczął. Mówił spokojnie, wpatrując się w oczy figury. – Zawsze wiedziałem, że roztaczasz nade mną swą opiekę, kiedykolwiek ruszam za barierę, dopiero ostatnie doświadczenia pokazały mi jednak, jak niebezpieczny jest świat bez boskiego wsparcia. Nie potrafię nawet znaleźć dobrych słów, aby wyrazić swoją wdzięczność; nie wątpię, iż zawsze byłaś obok. I wiem, że zawsze będziesz. Dziękuję – zaznaczył, nisko pochylając łeb z szacunkiem.
– Wątpię, abym był w stanie choć w małej części odwdzięczyć ci się stosownie za wszystko, co dla mnie zrobiłaś. Wiedz jednak, że jestem zawsze do twojej dyspozycji – podkreślił. – Jeżeli jest coś, co mógłbym dla ciebie, aby ci się odwdzięczyć, powiedz tylko słowo. Chciałbym móc ci się zrewanżować za wszystko, co dla mnie zrobiłaś – zakończył.
I lekko się nawet uśmiechnął na koniec, obserwując posąg. Czy odpowie...? Czy bogom w ogóle potrzebna jest pomoc śmiertelników...? Świst nie miał o tym zielonego pojęcia. Czuł jednak, iż po tym, jak wielokrotnie go wsparła – odwdzięczenie się jej jest bardziej niż właściwe.
– Witaj, Sennah. Przyszedłem podziękować ci za wszystko – zaczął. Mówił spokojnie, wpatrując się w oczy figury. – Zawsze wiedziałem, że roztaczasz nade mną swą opiekę, kiedykolwiek ruszam za barierę, dopiero ostatnie doświadczenia pokazały mi jednak, jak niebezpieczny jest świat bez boskiego wsparcia. Nie potrafię nawet znaleźć dobrych słów, aby wyrazić swoją wdzięczność; nie wątpię, iż zawsze byłaś obok. I wiem, że zawsze będziesz. Dziękuję – zaznaczył, nisko pochylając łeb z szacunkiem.
– Wątpię, abym był w stanie choć w małej części odwdzięczyć ci się stosownie za wszystko, co dla mnie zrobiłaś. Wiedz jednak, że jestem zawsze do twojej dyspozycji – podkreślił. – Jeżeli jest coś, co mógłbym dla ciebie, aby ci się odwdzięczyć, powiedz tylko słowo. Chciałbym móc ci się zrewanżować za wszystko, co dla mnie zrobiłaś – zakończył.
I lekko się nawet uśmiechnął na koniec, obserwując posąg. Czy odpowie...? Czy bogom w ogóle potrzebna jest pomoc śmiertelników...? Świst nie miał o tym zielonego pojęcia. Czuł jednak, iż po tym, jak wielokrotnie go wsparła – odwdzięczenie się jej jest bardziej niż właściwe.
- 05 mar 2024, 16:30
- Forum: ÅšwiÄ…tynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1543
- Odsłony: 51061
Plac przed świątynią
Przybył w milczeniu, przybył na plac po raz pierwszy od czasu, gdy umarł za sprawą Retwarha. Był spokojny, miał poważny wyraz pyska. Kłamstwem byłoby powiedzieć, że tym razem cieszył się w pełni na wyprawę, ale i kłamstwem byłoby stwierdzić, iż ten obowiązek mu ciążył. miał do wykonania zadanie – do którego się zobowiązał. I zamierzał zrobić to, co należy.
Skinał głową pozostałym, którzy przybyli przed nim. Następnie wyciągnął swoją ofiarę – kolorowe kamienie, tym razem wyłowione z pobliskiego jeziora. Niejaką aluzję do tego, na czyje polecenie dziś ruszają.
– Przybyłem, aby ruszyć na kolejną wyprawę. Proszę o twe błogosławieństwo, Sennah, aby tym razem nic nie stanęło nam na drodze do osiągnięcia celu – powiedział, kładąc ofiarę przed sobą. I w myślach dodał: "Przypilnuj Pani Jeziora, gdyby chciała kogokolwiek z nas skrzywdzić. Z żywymi poradzimy sobie sami... ale jeśli będziemy musieli walczyć z nadprzyrodzonym bytem, możemy potrzebować pomocy."
// boski ulubieniec za misjÄ™ 5.03
Skinał głową pozostałym, którzy przybyli przed nim. Następnie wyciągnął swoją ofiarę – kolorowe kamienie, tym razem wyłowione z pobliskiego jeziora. Niejaką aluzję do tego, na czyje polecenie dziś ruszają.
– Przybyłem, aby ruszyć na kolejną wyprawę. Proszę o twe błogosławieństwo, Sennah, aby tym razem nic nie stanęło nam na drodze do osiągnięcia celu – powiedział, kładąc ofiarę przed sobą. I w myślach dodał: "Przypilnuj Pani Jeziora, gdyby chciała kogokolwiek z nas skrzywdzić. Z żywymi poradzimy sobie sami... ale jeśli będziemy musieli walczyć z nadprzyrodzonym bytem, możemy potrzebować pomocy."
// boski ulubieniec za misjÄ™ 5.03
- 22 lut 2024, 23:28
- Forum: ÅšwiÄ…tynia
- Temat: OÅ‚tarz Erycala
- Odpowiedzi: 723
- Odsłony: 30386
OÅ‚tarz Erycala
Powrócił. Musiał dotrzymać obietnicy, a nawet dwóch obietnic. Obietnicy, iż pomoże pozostałym na misji nadanej przez Panią jeziora... i że zrobi to, będąc w pełni zdrowym. Na szczęście bogowie Wolnych byli w tej materii łaskawi. Być może Świst nie powróci do życia po kolejnej śmierci... ale to drugie życie, które miał, zamierzał wykorzystać w pełni.
– Psypylem snóf, Elycalu – powiedział, skłoniwszy się przed bogiem z szacunkiem. – Psynoslem sapłatę, apy plosić cę o otsyskanie stlofia i mofy. Apy natal syć i fsjelać innych w poelni stlofia – wyjaśnił, kładąc przed sobą osiem cytrynów. Po czym cierpliwie czekał, obserwując zdrowym okiem ołtarz w oczekiwaniu na boski cud.
// 8 x cytryn za kalectwo: Częściowa utrata węchu i wzroku, paraliż lewej połowy pyska [+2 ST do wszystkich akcji], fabularnie: seplenienie
– Psypylem snóf, Elycalu – powiedział, skłoniwszy się przed bogiem z szacunkiem. – Psynoslem sapłatę, apy plosić cę o otsyskanie stlofia i mofy. Apy natal syć i fsjelać innych w poelni stlofia – wyjaśnił, kładąc przed sobą osiem cytrynów. Po czym cierpliwie czekał, obserwując zdrowym okiem ołtarz w oczekiwaniu na boski cud.
// 8 x cytryn za kalectwo: Częściowa utrata węchu i wzroku, paraliż lewej połowy pyska [+2 ST do wszystkich akcji], fabularnie: seplenienie
- 16 lut 2024, 16:42
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5595
- Odsłony: 205938
Powiadomienia
Wymiana ze skarbcem:
szmaragd, perła, agat. szafir, topaz, granat, akwamaryn z KP do skarbca
7 x cytryn ze skarbca do KP
akt.
szmaragd, perła, agat. szafir, topaz, granat, akwamaryn z KP do skarbca
7 x cytryn ze skarbca do KP
akt.
- 05 lut 2024, 0:49
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5595
- Odsłony: 205938
Powiadomienia
Ze zwiadówki: viewtopic.php?p=618544#p618544
Niebanalnie KuszÄ…cy:
+ 3 PF
Nieugięty Kolec:
+ 3 PF
akt.
Niebanalnie KuszÄ…cy:
+ 3 PF
Nieugięty Kolec:
+ 3 PF
akt.
- 31 sty 2024, 0:20
- Forum: ÅšwiÄ…tynia
- Temat: OÅ‚tarz Erycala
- Odpowiedzi: 723
- Odsłony: 30386
OÅ‚tarz Erycala
Przybył do Świątyni, przed ołtarz Erycala, a jego pysk wyrażał zdecydowanie... a przynajmniej ta połowa pyska, która mogła wyrażać cokolwiek. Umarł, ale jednocześnie żył. Jednocześnie nie był i był tak pewny siebie, jak nigdy dotąd. Bogowie zwrócili mu to, co miał najcenniejszego – co sam stracił przez naiwność, ale odzyskał dzięki mocy Aterala. Takich prezentów nie wypada rzucać w kąt.
Przystanął i skłonił się z szacunkiem, ale i determinacją. Wiedział, że będzie potrzebny stadu w swojej pełnej sprawności.
– Fitaj, Elycalu – powiedział, ale mimo ze seplenił – jego głos wcale nie brzmiał komicznie. Wręcz przeciwnie – niósł w swojej nucie coś w rodzaju niepowstrzymanej zawziętości. – Psybyłem, aby plosić ce o wylecenie s konsekfencsji dafnych plentuf. Chcę natal syć i chcę, apy w tym syciu móc fciąs safać s siepie wsystko. To sas moslife jest, kty jestem f pełnym stlofiu – wyjaśnił, przymknął ślepię i skłonił się z szacunkiem. – Pofiec mi, jaka jest sena stlofia.
// kalectwo: Częściowa utrata węchu i wzroku, paraliż lewej połowy pyska [+2 ST do wszystkich akcji], fabularnie: seplenienie
Przystanął i skłonił się z szacunkiem, ale i determinacją. Wiedział, że będzie potrzebny stadu w swojej pełnej sprawności.
– Fitaj, Elycalu – powiedział, ale mimo ze seplenił – jego głos wcale nie brzmiał komicznie. Wręcz przeciwnie – niósł w swojej nucie coś w rodzaju niepowstrzymanej zawziętości. – Psybyłem, aby plosić ce o wylecenie s konsekfencsji dafnych plentuf. Chcę natal syć i chcę, apy w tym syciu móc fciąs safać s siepie wsystko. To sas moslife jest, kty jestem f pełnym stlofiu – wyjaśnił, przymknął ślepię i skłonił się z szacunkiem. – Pofiec mi, jaka jest sena stlofia.
// kalectwo: Częściowa utrata węchu i wzroku, paraliż lewej połowy pyska [+2 ST do wszystkich akcji], fabularnie: seplenienie
- 31 gru 2023, 12:44
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5595
- Odsłony: 205938
Powiadomienia
Do odjęcia z KP Śwista:
2x niemechaniczny kompan typu 0-2 – użyj do końca '23
Wykorzystane na:
viewtopic.php?t=17176
viewtopic.php?t=17177
akt.
2x niemechaniczny kompan typu 0-2 – użyj do końca '23
Wykorzystane na:
viewtopic.php?t=17176
viewtopic.php?t=17177
akt.
- 31 gru 2023, 12:42
- Forum: Niemechaniczni kompani
- Temat: Śmigła
- Odpowiedzi: 0
- Odsłony: 58
Śmigła
Imię: Śmigła
Płeć: żeńska
Gatunek: zebra
Opis wyglądu: Jest dość niewielka jak na zebrę, szczupła, bardzo sprawna. Pasy na jej ciele są nieco szersze niż u przeciętnego przedstawiciela gatunku, w jednym miejscu tworzą "oczko" nad lewym udem, co jest jej cechą charakterystyczną. Oczy Śmigłej są błękitne.
Charakter: Śmigła jest bardzo skoczna i żwawa, wiecznie chce być zajęta. Bardzo łatwo zaprzyjaźnia się z innymi, a najchętniej angażuje się w zabawy polegające na naśladownictwie – często próbuje robić to, co robią inni wokół. Szczególnie dobrze czuje się wśród tłumu, a to sprawą cyrkowej przeszłości, gdy występowała pośród wielu oczu.
Data zdobycia: 31.12.2023
Pochodzenie: loteria
Typ: 1
Dieta: roślinożerność
Inne: Kompan niemechaniczny: żyje tak długo jak smok, nie trzeba go karmić.
- 31 gru 2023, 12:42
- Forum: Niemechaniczni kompani
- Temat: Wściubiacz
- Odpowiedzi: 0
- Odsłony: 46
Wściubiacz
Imię: Wściubiacz
Płeć: męska
Gatunek: nietoperz
Opis wyglądu: Jest drobny, posiada krótkie futerko o barwie jasnego beżu. Jego wyłupiaste, czarne oczka wyrażają słodkość i ograniczoną inteligencję. Na łebku ma podłużną bliznę, prawdopodobnie pamiątkę po jakimś wypadku.
Charakter: Wściubiacz jest niezwykle ciekawski i lubi sprawdzać wszystko, co go zainteresuje. Często udaje się w samotne podróże. Niestety, brak mu przy tym nieco instynktu samozachowawczego, toteż łatwo pakuje się w kłopoty. Do innych podchodzi dość naturalnie – zazwyczaj traktuje ich jak powietrze, ale można kupić jego uwagę, robiąc coś interesującego.
Data zdobycia: 31.12.2023
Pochodzenie: loteria
Typ: 0
Dieta: mięsożerność
Inne: Kompan niemechaniczny: żyje tak długo jak smok, nie trzeba go karmić.