szmaragd z mojego KP na ZUS sierpniowy.
Aktualizacja.
Znaleziono 83 wyniki
- 31 lip 2022, 21:15
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 24 lip 2022, 23:15
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 15 lip 2022, 10:45
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 11 lip 2022, 11:22
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 05 lip 2022, 5:55
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Spotkanie VIII
- Odpowiedzi: 126
- Odsłony: 14200
Gdyby nie obecność reszty stad oraz decyzji Mahvran, Velka przywaliłaby w pysk Strażnika. To co powiedział nie miało dla niej żadnego sensu. Winne ponosi jeden smok, a Bogowie karają wszystkich. Nie sa ich przyjaciółmi to była prawda.
– Widać, że ta obroża odcina Ci dopływ krwi do mózgu, bo pieprzysz od rzeczy Proroku. Jako matka nie popełniłam żadnego błędy wobec bogów, a przez ich decyzje może być cięzko z polowaniami na zwierzynę – rzuciła w stronę brązowego smoka.
Najwidoczniej ten smok był jedynie po to, by słuzyc im, nikomu więcej. Szkoda.
Obróciła się i poszła do Przywódczyni, a następnie wyszła ze skał zostawiając resztę z ich problemem.
– Widać, że ta obroża odcina Ci dopływ krwi do mózgu, bo pieprzysz od rzeczy Proroku. Jako matka nie popełniłam żadnego błędy wobec bogów, a przez ich decyzje może być cięzko z polowaniami na zwierzynę – rzuciła w stronę brązowego smoka.
Najwidoczniej ten smok był jedynie po to, by słuzyc im, nikomu więcej. Szkoda.
Obróciła się i poszła do Przywódczyni, a następnie wyszła ze skał zostawiając resztę z ich problemem.
- 04 lip 2022, 22:36
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 03 lip 2022, 23:32
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Spotkanie VIII
- Odpowiedzi: 126
- Odsłony: 14200
Łowczynię nie szczególnie interesowały smoki spoza ich stada. Jedna wielka zbieranina, w której czuła się średnio komfortowo, to co miało nadejść wisiało w powietrzu.
– Za dużo tu obcych smoków, nie chcę go narażać – odpowiedziała wojownikowi posyłając mu lekki uśmiech. Z każdym oddechem gadów zbierało się coraz więcej i więcej rozpoznając tylko kilku z nich.
Poczuła dreszcz na grzbiecie gdy zawiał przeraźliwy wiatr, a słońce stało się wręcz czarne. Skuliła uszy otwierając pysk ze zdziwienia. Co takiego właśnie miało miejsce? To raczył opowiedzieć im Strażnik Gwiazd.
– Proroku! Dlaczego za to co zrobiła ta smoczyca ma odpowiadać reszta?! Co zrobili im adepci i pisklęta, które jeszcze ledwo decydują o sobie!? – wstała na równe łapy wykrzykując słowa w stronę brązowego smoka.
Reakcja Kharta dla Velki była zaskoczeniem tylko z początku i doskonale rozumiała jego impuls. Nie jej było oceniać, czy jego nagły zryw do ataku był słuszny. Widział zagrożenie dla stada Plagi i chciał je zniwelować, tak jak nakazują jego zasady i kodeks. Przez kilka uderzeń serca zastanawiała się co zrobić. Czy walczyć? Zostać?
Wbiła złote szpony w glebę będąc gotową na to, co się wydarzy.
Ale głos Mahvran skutecznie ją ocucił.
Zagryzła szczęki i podbiegła do Strażnika, zatrzymując się przed nim gwałtownie na co najmniej ogon.
– Powiedziałeś, że ta iskra została komuś wręczona. Jest chociaż cień szansy, żeby ją odzyskać? – powiedziała wręcz rozpaczliwym głosem.
– Za dużo tu obcych smoków, nie chcę go narażać – odpowiedziała wojownikowi posyłając mu lekki uśmiech. Z każdym oddechem gadów zbierało się coraz więcej i więcej rozpoznając tylko kilku z nich.
Poczuła dreszcz na grzbiecie gdy zawiał przeraźliwy wiatr, a słońce stało się wręcz czarne. Skuliła uszy otwierając pysk ze zdziwienia. Co takiego właśnie miało miejsce? To raczył opowiedzieć im Strażnik Gwiazd.
– Proroku! Dlaczego za to co zrobiła ta smoczyca ma odpowiadać reszta?! Co zrobili im adepci i pisklęta, które jeszcze ledwo decydują o sobie!? – wstała na równe łapy wykrzykując słowa w stronę brązowego smoka.
Reakcja Kharta dla Velki była zaskoczeniem tylko z początku i doskonale rozumiała jego impuls. Nie jej było oceniać, czy jego nagły zryw do ataku był słuszny. Widział zagrożenie dla stada Plagi i chciał je zniwelować, tak jak nakazują jego zasady i kodeks. Przez kilka uderzeń serca zastanawiała się co zrobić. Czy walczyć? Zostać?
Wbiła złote szpony w glebę będąc gotową na to, co się wydarzy.
Ale głos Mahvran skutecznie ją ocucił.
Zagryzła szczęki i podbiegła do Strażnika, zatrzymując się przed nim gwałtownie na co najmniej ogon.
– Powiedziałeś, że ta iskra została komuś wręczona. Jest chociaż cień szansy, żeby ją odzyskać? – powiedziała wręcz rozpaczliwym głosem.
- 02 lip 2022, 18:15
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Spotkanie VIII
- Odpowiedzi: 126
- Odsłony: 14200
Usłyszawszy wezwanie musiała zostawić Lansia w grocie w towarzystwie dwójki jednorożców. Wolała nie zabierać pisklęcia w takie miejsce. Zresztą, mogło się i tak nudzić.
Po ostatnich wydarzeniach na ceremonii, nie chciała też ryzykować zabierając go w takie tłumy, nie miała gwarancji, czy będzie bezpiecznie.
Zakołowała nad głowami innych, aż znalazła miejsce do wylądowania. Postanowiła usiąść obok samca, którego uważała, że zna najlepiej. Wylądowała zgrabnie przy Kharcie, uśmiechając się do niego blado.
Po ostatnich wydarzeniach na ceremonii, nie chciała też ryzykować zabierając go w takie tłumy, nie miała gwarancji, czy będzie bezpiecznie.
Zakołowała nad głowami innych, aż znalazła miejsce do wylądowania. Postanowiła usiąść obok samca, którego uważała, że zna najlepiej. Wylądowała zgrabnie przy Kharcie, uśmiechając się do niego blado.
- 01 lip 2022, 7:11
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 01 lip 2022, 6:06
- Forum: Świątynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1922
- Odsłony: 121486
Velka przybyła spokojnym krokiem do Świątyni. Najwidoczniej była pierwsza, musiała zatem poczekać na resztę swoich towarzyszy. Wyjęła z torby zapłatę za błogosławieństwo i w geście szacunku zniżyła łeb przed Strażnikiem.
– Witaj Strażniku, niech Szafirowa Gwiazda wskaże Ci drogę na niebie – przywitała się w typowy, bardzo oficjalny sposób z Altarii.
– Musimy kiedyś napić się herbaty i porozmawiać. Pewnie masz wiele historii do opowiedzenia – posłała samcowi lekki usmiech.
» szmaragd, opal, onyks za misję 2.07 «
– Witaj Strażniku, niech Szafirowa Gwiazda wskaże Ci drogę na niebie – przywitała się w typowy, bardzo oficjalny sposób z Altarii.
– Musimy kiedyś napić się herbaty i porozmawiać. Pewnie masz wiele historii do opowiedzenia – posłała samcowi lekki usmiech.
» szmaragd, opal, onyks za misję 2.07 «
- 21 cze 2022, 8:10
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 20 cze 2022, 12:55
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 20 cze 2022, 6:07
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 10 cze 2022, 16:21
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 09 cze 2022, 15:13
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Parujące Źródło
- Odpowiedzi: 564
- Odsłony: 62017
Smoki powoli się zbierały, a Velka nie mogła powstrzymać uśmiechu na widok zdezorientowanego samca. Był całkiem uroczy, kiedy nie wiedział co właśnie sie święci. Podniosła łeb, który był wcześniej oparty o brzeg i podpłynęła do Veir mając minę ":3".
Wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu i podpłynęła do piastunki od tyłu, by za chwilę przednimi łapami ją capła i przytulić się do jej pleców.
Wycięgnęła szyję przy jej prawym barku wręcz ocierając policzek o policzek samicy.
– Hej Veiiiirrr, umyć Ci plecki? – zamruczała obejmując smoczycę mocniej. Kątem oka spojrzała na Gwiazdkę i Grom. Zachichotała i odsunęla sie nieco od smoczycy, mocząc łapy i powolnymi ruchami myjąc jej plecy i skrzydła.
– Woda jest świetna, nie pasuje Ci? – zapytała piastunki dalej myjąc łapami jej plecy.
Wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu i podpłynęła do piastunki od tyłu, by za chwilę przednimi łapami ją capła i przytulić się do jej pleców.
Wycięgnęła szyję przy jej prawym barku wręcz ocierając policzek o policzek samicy.
– Hej Veiiiirrr, umyć Ci plecki? – zamruczała obejmując smoczycę mocniej. Kątem oka spojrzała na Gwiazdkę i Grom. Zachichotała i odsunęla sie nieco od smoczycy, mocząc łapy i powolnymi ruchami myjąc jej plecy i skrzydła.
– Woda jest świetna, nie pasuje Ci? – zapytała piastunki dalej myjąc łapami jej plecy.
- 07 cze 2022, 17:23
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Parujące Źródło
- Odpowiedzi: 564
- Odsłony: 62017
Do spokojnych dźwięków ptaków i okolicznej przyrody dołączył jeszcze jeden, trzepot pierzastych skrzydeł. Złota sylwetka powoli zbliżała się do źródła, a co za tym idzie, moczącego się czarnego smoka. W końcu samiec mógł rozpoznac te postac, była to łowczyni Plagii, która lekko sunęła w jego stronę, powoli zniżając lot, aby w końcu z gracją łabędzia wylądować w wodzie i się zamoczyć.
Wymościła się w wodzie w cichym pomrukiem i z błogim usmiechem na pysku, dopiero po paru uderzeniach serca spojrzała na samca.
– Witaj, przepraszam, że przeszkodziłam. Ale musiałam się wykąpać – powiedziała z lekkim przekąsem i podpłynęła do krawędzi by odchylić łeb w tył i zamknąć oczy.
Na krótką chwilę maddara zawibrowała w powietrzu, by zaprosić do wspólnej kąpieli resztę samic, aby się z nimi nieco zintegrować.
Wymościła się w wodzie w cichym pomrukiem i z błogim usmiechem na pysku, dopiero po paru uderzeniach serca spojrzała na samca.
– Witaj, przepraszam, że przeszkodziłam. Ale musiałam się wykąpać – powiedziała z lekkim przekąsem i podpłynęła do krawędzi by odchylić łeb w tył i zamknąć oczy.
Na krótką chwilę maddara zawibrowała w powietrzu, by zaprosić do wspólnej kąpieli resztę samic, aby się z nimi nieco zintegrować.
- 06 cze 2022, 8:01
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
malachit, koral do odjęcia z mojego KP, zapłata w kwarcu – https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 337#514337
Akt
Akt
- 30 maja 2022, 5:58
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 5006
- Odsłony: 270624
- 29 maja 2022, 18:35
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 738
- Odsłony: 93446
- 27 maja 2022, 10:05
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 738
- Odsłony: 93446
Szczerozłota po usłyszeniu Gwiazdki tylko krztusiła w sobie śmiech. A Juta...
Odsunęła się od wiecznie napalonego ogiera, który również usłyszał adepta i pierwsze co zrobił to spojrzał na klacz. Ona nie znosiła tego jednorożca, nie było w nim klasy, był gruby i tarzał się w gównie, myśląc, że to działa na inne samice jednorożców jak afrodyzjak.
– Obawiam się... Że z tego ich "związku" żadnych małych kucyków nie będzie, a nawet jeśli jakimś cudem. – urwała kręcąc łbem – Wiesz jak działają więzi? Kompani nie są z własnej woli z nami. Jednorożce to potężne i dumne stworzenia, które z łatwością zabiłyby smoka. Jeżeli urodziłby się taki malutki jednorożce, nie miałby więzi. Zostałby pewnie z matką, aż by nie dorósł a potem?... Pewnie by odszedł – nalała świeżej wody do kubeczka i podała naczynie w łapki malucha.
Gdy Pomiot dołączyła do nich, Velka wzdrygnęła się czując ten swąd. Na Szafirową Gwiazdę....Jak ona waliła!
– Można też zjeść, ale nie polecam. Lepiej założyć więź – wyszeptała tak, by jednorożce jej nie usłyszały. – Jedzą owoce i zioła. Ale ich pomoc w szukaniu innych zwierząt jest nie do opisania. Gdyby nie one, pewnie nie miałabym tyle mięsa – zachichotała i nalała wodę do kubka aby za chwilę podać Pomiot.
– Moja droga, co powiesz na kąpiel? Myślę, że w naszych rupieciach znalazłoby się coś, czym można by zatuszować chociaż trochę ten smród. Pomogę Ci umyć kolce na pleckach ~ – puściła oczko do czerwonej samicy, a następnie skierowała wzrok na malucha.
– Wiesz, swoim wyglądem przypominasz mi jednego bohatera z moich stron. Nazywał się Szafirowa Gwiazda. Ponoć jego łuski były niczym nocne niebo, tak jak Twoje – pokazała szponem na Gwiazdkę.
Odsunęła się od wiecznie napalonego ogiera, który również usłyszał adepta i pierwsze co zrobił to spojrzał na klacz. Ona nie znosiła tego jednorożca, nie było w nim klasy, był gruby i tarzał się w gównie, myśląc, że to działa na inne samice jednorożców jak afrodyzjak.
– Obawiam się... Że z tego ich "związku" żadnych małych kucyków nie będzie, a nawet jeśli jakimś cudem. – urwała kręcąc łbem – Wiesz jak działają więzi? Kompani nie są z własnej woli z nami. Jednorożce to potężne i dumne stworzenia, które z łatwością zabiłyby smoka. Jeżeli urodziłby się taki malutki jednorożce, nie miałby więzi. Zostałby pewnie z matką, aż by nie dorósł a potem?... Pewnie by odszedł – nalała świeżej wody do kubeczka i podała naczynie w łapki malucha.
Gdy Pomiot dołączyła do nich, Velka wzdrygnęła się czując ten swąd. Na Szafirową Gwiazdę....Jak ona waliła!
– Można też zjeść, ale nie polecam. Lepiej założyć więź – wyszeptała tak, by jednorożce jej nie usłyszały. – Jedzą owoce i zioła. Ale ich pomoc w szukaniu innych zwierząt jest nie do opisania. Gdyby nie one, pewnie nie miałabym tyle mięsa – zachichotała i nalała wodę do kubka aby za chwilę podać Pomiot.
– Moja droga, co powiesz na kąpiel? Myślę, że w naszych rupieciach znalazłoby się coś, czym można by zatuszować chociaż trochę ten smród. Pomogę Ci umyć kolce na pleckach ~ – puściła oczko do czerwonej samicy, a następnie skierowała wzrok na malucha.
– Wiesz, swoim wyglądem przypominasz mi jednego bohatera z moich stron. Nazywał się Szafirowa Gwiazda. Ponoć jego łuski były niczym nocne niebo, tak jak Twoje – pokazała szponem na Gwiazdkę.












