Znaleziono 42 wyniki

autor: Egzotyczny Kwiat
17 lis 2021, 17:18
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3984
Odsłony: 166905

9/4 mięsa; 7/4 owoców, 1/4 grzyb – Przekazuję Więzom Krwi

Akt
autor: Egzotyczny Kwiat
02 lis 2021, 15:46
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1557
Odsłony: 55575

Do Świątyni przybyła i ona, jak zwykle w szale bąbelków, piany morkiej i z wdzięcznym driftem na brzuszku. Puściła oczko do Piukującego, a do Różyczki wyszczerzyła ząbki w wesołym uśmiechu. Mimo, że Łowczyni była już dorosła i miała inne imię, Calanthe najbardziej podobało się to adepckie.
Jej pogodny wyraz pyska spoważniał i nabrał wyniosłego wyrazu, niechętnym gestem rzuciła Strażnikowi pod łapy zapłatę za błogosławieństwo. Dalej miała uraz do tego smoka. Gdy formalności stało się zadość, usadowiła się między Pikusiem a Różyczką, moszcząc się i ocierając boczkami o jedno i drugie.

// 8/4 mięsa + szafir za misję 3.11 o godzinie 16:00
autor: Egzotyczny Kwiat
02 lis 2021, 8:35
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3984
Odsłony: 166905

onyks, topaz, 3x perła, granat, ametyst proszę o odięcie tych kamieni, poszło na kwarce

Pójdzie w aktualce Statystyk
A.
autor: Egzotyczny Kwiat
24 paź 2021, 19:13
Forum: Warsztat
Temat: Kwarce Siły i Wytrzymałości
Odpowiedzi: 344
Odsłony: 13836

Do kwarców przybyła i ona, wparowując do jaskini z wdzięcznym ślizgiem na brzuszku, na maddarowej pianie i otoczona bąbelkami.
Ktoś mi powiedział, że mogę u Was za opłatą stać się bardziej... Wytrzymała? – odezwała się kładąc kamyczki przed kwarcem.
Żeby było jasne, jak mi coś przez to wyrośnie to sobie porozmawiamy – pogroziła palcem u łapki i usiadła, cierpliwie czekając na... Coś?
Ciekawiło ją, gdzie kryształy chowają te całe kamienie, czy inne smoki Plagi również tu były i korzystały z tego ustrojstwa?

// Wytrzymałość III – onyks, topaz, 3x perła, granat, ametyst
autor: Egzotyczny Kwiat
10 paź 2021, 9:36
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3984
Odsłony: 166905

Stado Plagi: + 2 PS

Wrota Dziejów:
+ 2 PN
+ 5/4 mięsa

Karmazynowy Świt:
+ 2 PH
+ 2/4 mięsa

Egzotyczny Kwiat:
+ 2 PH
– 2/4 mięsa
– 2/4 owoców
+ nowy kompan: jednorożec (nakarmiony 6.10)

Obłęd Agonii:
+ 2 PH
+ 2 x pusta butelka
+ butelka wina
+ 3 x srebrna moneta
+ róg jednorożca
+ 4/4 mięsa
+ 4/4 smoczego mięsa (smok zza bariery, zabity 6.10.2021)
+ wiewiórcza skóra
+ smocza skóra
+ 2 x końska skóra
+ 2 x ludzka skóra

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 946#478946

Dodano: 2021-10-10, 09:36[/i] ]
perła z mojego KP na październikową składkę.

Akt
autor: Egzotyczny Kwiat
07 paź 2021, 21:00
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 78274

Powoli smoczycę irytował fakt, że Górska zapomniała języka w gębie. Machnęła ogonem i jej oczy znów spojrzały na malca. Nie spodziewałaby się cudów w przesadzeniu kwiatka, mogłaby mu pomóc bardziej maddarą... Lecz po co? Roślina była nieco klapnięta, ale doskonale poradzi sobie i gdy popada deszcz, znów uniesie kielich ku złotemu pysku.
Nagła zmiana w wymowie pisklęcia, wprawiła smoczycę w małe zaskoczenie. Czyżby przypływ pewności siebie sprawił, że wysławiał się poprawnie? A może, malec był tak zakompleksiony, że tylko przy "wyjątkowych" momentach stawał się zupełnie innym smokiem?
Znów wyszczerzyła złote kły w drapieżnym uśmiechu.
Machnęła łapą jakby od niechcenia i nawodniła glebę wodnymi glizdami. Odwróciła łeb i zakryła ziewnięcie łapą, przerwano jej drzemkę, a na dodatek ma jeszcze pracować przy przesadzaniu kwiatka.
Widzisz, Twój kwiatuszek przeżyje – powiedziała spokojnie i maddara znów zawibrowała, za szpiczastym uchem malca pojawił się osobliwie wyglądający kwiat, czerwony jak rubin. Pajęcza lilia doskonale prezentowała się przy czerwonych znakach na pyszczku malca.
Spokojnie, nie jest prawdziwy. Pewnie zniknie za jakiś czas – oznajmiła powoli wycofując się od smoków. Nie czuła się dobrze w towarzystwie tej dwójki, zwłaszcza przy Górskiej smoczycy.
Samica pomachała na odchodne malcowi, a sama zniknęła w gęstwinach.
autor: Egzotyczny Kwiat
07 paź 2021, 17:32
Forum: Skały Pokoju
Temat: Młode Spotkanie XVII
Odpowiedzi: 166
Odsłony: 10588

Kwiatek chyba przymknęła oko na uderzenie serca bądź dziesięć. Słowa Strażnika były bardzo kąjące i baaardzo senne.
Tak na prawdę po prostu przynudzał.
Lekcje z Frar były dużo ciekawsze, chyba nawet mogłaby bardziej przeżyć paplanine Szarego, niż tej udawanej politycznej zagrywki. Calanthe wstała na cztery łapy i przeciągnęła grzbiet niczym kot i trzepnęła w prawy poślad Grad.
Przybliżyła się do Aohy i szepnęła mu do ucha.
Zawsze możemy sobie stąd iść. Co nam będzie mówił stary pierdziel co mamy robić – puściła samczykowi oczko, aby nieco zluzował.
autor: Egzotyczny Kwiat
05 paź 2021, 13:53
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1557
Odsłony: 55575

Przyszła do świątyni, opakowana tobołami, była podekscytowana. Nareszcie uda jej się spotkać jakiegoś jednorożca! Wlepiła oczy na Strażnika, lecz nie przywitała się z nim, choć nie na pysku gościł ciepły uśmiech. Po ostatniej rozróbie w świątyni miała do niego żal, że nie robił nic. Dlaczego Bogowie wybrali tak bezużytecznego smoka? Nie jej było oceniać. Położyła zapłatę przed łapami smoka i czekała na przybycie innych.

// 2x bursztyn za misję 6.10 o godzinie 18:00. Posiada Kryształ Odgrywcy dany na ceremonii.
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 315#475315
autor: Egzotyczny Kwiat
03 paź 2021, 18:34
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 78274

Zamlaskała z zastanowienia. Czyli popsuła kwiatek i zasłużyła na to, by ją walnąć?
Spojrzała drapieżnie na Pogoń, która milczała. Czy był sens uczyć manier nie swojego brzdąc?
Czyli uważasz, że skoro kichnęłam, na co nie miałam wpływu, trzeba było mnie uderzyć? – znów pochyliła głowę tak, by być na podobnym poziomie co pysk młodzieńca.
Skąd ta pewność, że nie widziałam Twojego ojca? Pachniecie dosyć znajomo... – zamruczała wypuszczając ciepłe powietrze z nosa na pyszczek malca.
Samica popatrzyła na zwiędniętego kwiatka, skupiła w sobie magię, stworzyła kilka wodnych, maddarowych glizd, które zaczęły spulchniać glebę i przy okazji ją nawilżać. Może tej roślince coś pomoże, może nie.
Nie miała łapy do piskląt, ale nie chciała aby młodzieniec chował urazę za roślinę, którą uszkodziła dosyć nieumyślnie. Położyła się na Ziemi, kładąc przednie łapy na sobie i tym razem zwróciła się ku Pogoni.
Mam sobie iść? Czy może jednak spędzimy nieco czasu? – zapytała i szurnęła ogonem po ziemi.
autor: Egzotyczny Kwiat
02 paź 2021, 15:01
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 78274

Kwiat czuła się powoli coraz bardziej niekomfortowo, podniosła się i pogłaskała się po zewnętrznych częściach łapy i pociągnęła nosem. Matka pisklęcia, Pogoń, kompletnie nie panowała nad swoim bąblem, dopiero po którymś razie zareagował.
Czyżby uraziła te dwa smoki... Czymś? Przestała ogarniać tę kuwetę, smoki stąd były bardziej skomplikowane niż jej się wydawało.
Zaszeleściła swoimi płetwami i wstała na cztery łapy, uśmiech zbladł, łeb uniosła tak, że szyja zgięła się we wdzięczną literę "s".
Tak, tak. To czyste mięśnie. – powiedziała już obojętnie.
Uważaj, na syna, by nie bił innych smoków na "dzień dobry". Nie każdy będzie tak miły i nastawi drugą stronę pyska – westchnęła unosząc wzrok na smoczycę.
Swoją drogą, bohaterze. Czym sobie zasłużyłam na cios w pysk? Hm? – przekrzywiła lekko łeb w bok tym razem obserwując kluska.
autor: Egzotyczny Kwiat
01 paź 2021, 16:34
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 78274

Skandal, nawet wąchanie kwiatków było zabronione, zamrugała zdziwiona i poruszała szczęką na boki. Pisklak może był mały, ale krzepę miał na tyle wystarczającą, że smoczyca poczuła to uderzenie.
Oczywiście była zdziwiona, patrzyła to na malca, to na samicę z wymalowanym zdziwieniem na pysku. Kwiatek szurnęła ogonem i wyszła zza krzaków zbliżając się do malca, a na jej pysku gościł zaczepny uśmiech.
Chyba bardzo lubisz kwiatki – zachichotała i usiadła na pupie. – Nic się nie stało, Pani... eeem? – przekrzywiła głowę w bok unosząc wzrok na nieznajomą smoczycę.
Może się przedstawię, nazywam się Egzotyczny Kwiat, Czarodziejka Plagii. – pochyliła łeb znów w stronę berbecia. – Co Cię tak zdenerwowało, kluseczko? – zapytała malca i znów poruszyła błonami wokół głowy.
autor: Egzotyczny Kwiat
01 paź 2021, 13:22
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 78274

Malec coś tam się wydarł, a smoczyca zaczęła się rozglądać nerwowo... Czy to już? Czyżby została matką nie wiedząc kto jest ojcem? To byłoby całkiem możliwe, ale czy ona kiedykolwiek spędziła czas sam na sam z jakimś samcem? W sumie był Diun, ale on ją potraktował tylko śmierdzącym dorszem.
Gdzie jaja? Gdzie? Gdzie? – rozglądała się nerwowo wsadzając niezdarnie pysk do grządek kwiatków i krzaczorów. Kichnęła gdy pyłek wleciał jej do nosa.
Żadnych jaj nie widzę... – powiedziała zamyślona i wlepiła lazurowe ślepia w postawną smoczycę. Dalej gdzieś z tyłu głowy próbowała sobie przypomnieć ten zapach...
Pochyliła się nad malcem – Nie jestem duszkiem, a smokiem! Chociaż wyglądam nieco inaczej od reszty.... – zachichotała rozbawiona uroczą mordką ziemnego pisklęcia.
Niestety, mamuśka zgarnęła brzdąca, a Kwiatek nie bardzo wiedziała co ma zrobić. Więc coś tam sobie nuciła pod nosem, rozglądała się. Nawet wypatrzyła jakiegoś świerszcza!
bzyk bzyk bzyk bzyk
Zamlaskała niepewnie czując jak niezręczna cisza wykręca jej bebechy.
Tooo.... Całkiem ładną mamy pogodę, nie? – odezwała się w końcu nie bardzo wiedząc jak się zachować.
autor: Egzotyczny Kwiat
30 wrz 2021, 22:37
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Kwiecista polanka
Odpowiedzi: 491
Odsłony: 78274

Wśród jednych z krzewów, ukryła się smoczyca, była oczywiście bardzo zmęczona nic nie robieniem i skutecznie (choć przypadkowo ) zakamuflowała się wśród kolorowych kwiatków. Pochrapywała cichutko zwinięta w kłębek i otulona swoim szerokim i rozłożystym ogonem.
Spała dosyć mocno, nie słysząc z początku spacerującej dwójki smoków, dopiero po chwili zaszeleściła błonami i podniosła łeb oraz ziewnęła otwierając szeroko paszczę.
Wlepiła oczy w smoki i znieruchomiała, pachniały trawą, lasami... Łąki? Czyżby byli z Ziemi? Chociaż czuła coś nieco znajomego... Zmarszczyła nos, próbując sobie przypomnieć do kogo mógł należeć ten zapach.
Zatrzepotała znów błonami wokół głowy i wychyliła łeb zza krzaka obwąchując malca z daleka.
Hmm... Lubisz kwiatki? – zapytała nieco rozbawiona, oczywicie cały czas miała na oku dorosłą smoczycę, nie wiedząc jakie miała zamiary.
Przepraszam, jeśli przestraszyłam ale spaaaaałam – znów otworzyła paszczę ziewając, choć tym razem zasłoniła ją łapką.
autor: Egzotyczny Kwiat
24 wrz 2021, 14:48
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1557
Odsłony: 55575

Kwitnąca nie była pewna co może się wydarzyć, chciała tylko tego pieprzonego Jednorożca, a tu musiały przyjść te smordy i... Zaraz do nich dołączył przystojniak z Ziemi. Rozpoznała go i pomachała mu łapą na przywitanie.
Cześć, co u partnerki? – zapytala wesoło. Opuściła łapkę, wiedząc, że na rozmowy przyjdzie czas później.
Poprzednie stado Jutrzenki wydawało się być negatywne, westchnęła cicho i spojrzała na Proroka.
Co teraz, zrobisz, Strażniku? – zapytała spoglądając na niego, czy przypadkiem im pomoże? Przemówi Ziemistym do rozsądku? Czy będzie bezużytecznie stał i obserwował? Nie chciała na niego liczyć, nie miała jednak innej możliwości, jak ratować swoją przyjaciółkę.
Wiecie, słodziaki... Że nie mogę Wam od tak pozwolić skrzywdzić mojej koleżanki. – zachichotała i maddara zawibrowała.
Między Rapsodem, a Jutrzenką miała pojawić się spora na skrzydło chmura, która miała osłonić ciało drugiej czarodziejki. Kropelki wody miały skutecznie maskować pozycję czarodziejki, która wzbiła się w powietrze i miała utrzymywać się, aż Jutrzenka odleci na wystarczającą odległość. Kwiecista tchnęła w swój czar maddarę.
autor: Egzotyczny Kwiat
24 wrz 2021, 7:19
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1557
Odsłony: 55575

Kwiecista od razu przysunęła się bliżej Jutrzenki, a jej maddara była w pogotowiu. Różowa samica prasknęła śmiechem i popatrzyła na zdziadziałe smoki z politowaniem.
Obawiam się, że wraz z dołączeniem do Plagi przestała też praktykować zwyczaje Ziemi. – trąciła nosem polik samicy. Miała się chować jak szczur? Może tak robili właśnie Ziemni.

~ Nie przejmuj się tymi smordami, są gorsi od dorsza Diuna ~
zażartowała i puściła jej oczko. Nie chciała widzieć cierpienia swojej koleżanki, a jak Frar mówiła, Plagusy trzymają się razem.
Na wszelki wypadek poprosiła o przybycie Diuna, gdyby miało być gorąco, posłała mentalną wiadomość.

Wyszukiwanie zaawansowane