Sekcja Zwłok
+ kwarcowy kryształ od Nenyi (+1 kostka do rzutu na Zręczność)* – użyj do 10.10.23
Akt
Znaleziono 15 wyników
- 10 wrz 2023, 0:38
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 6987
- Odsłony: 364854
- 10 wrz 2023, 0:37
- Forum: Modlitwy
- Temat: Sekcja Zwłok
- Odpowiedzi: 73
- Odsłony: 5420
Sekcja Zwłok
Po raz kolejny smoczyca nie usłyszała słownej odpowiedzi. Natomiast łagodna, ciepła obecność Bogini Zręczności, zdawała się emanować gdzieś w tle. Delikatny dotyk musnął łysą głowę Sekcji, a po kilku uderzeniach serca na posadzce rozległ się znajomy brzdęk. Niedługo później obecność Nenyi rozpłynęła się niczym we mgle.
Sekcja Zwłok
+ kwarcowy kryształ od Nenyi (+1 kostka do rzutu na Zręczność)* – użyj do 10.10.23
Sekcja Zwłok
+ kwarcowy kryształ od Nenyi (+1 kostka do rzutu na Zręczność)* – użyj do 10.10.23
- 16 sie 2023, 15:21
- Forum: Modlitwy
- Temat: Sekcja Zwłok
- Odpowiedzi: 73
- Odsłony: 5420
Sekcja Zwłok
– Nie proś Śmierci by była wdzięczna za decyzje Życia – odezwał się łagodny głos Nenyi.
Po zaczerpnięciu źródlanej wody jakakolwiek magiczna zachęta ciągnąca jej ciało i podpuszczająca umysł do wypicia czarnej cieczy minęła. Teraz została tylko Sekcja i jej własna natrętna ciekawość. Cokolwiek postanowi, będzie jej wyborem.
Sekcja Zwłok
Po zaczerpnięciu źródlanej wody jakakolwiek magiczna zachęta ciągnąca jej ciało i podpuszczająca umysł do wypicia czarnej cieczy minęła. Teraz została tylko Sekcja i jej własna natrętna ciekawość. Cokolwiek postanowi, będzie jej wyborem.
Sekcja Zwłok
- 25 mar 2023, 16:11
- Forum: Modlitwy
- Temat: Sekcja Zwłok
- Odpowiedzi: 73
- Odsłony: 5420
Sekcja Zwłok
– Mmm... Lahae w przeciwieństwie do swej Matki, nie ma w zwyczaju się gniewać i trzymać urazy, ale interkacje z nią są... dość zawiłe, nawet dla nas. – z tymi słowami Pani Zwinności zostawiła Sekcje Zwłok. Jeszcze na odchodne Piastunka poczuła delikatny pokrzepiający dotyk na swoim grzbiecie, a później aura bogini rozpłynęła się.
- 17 mar 2023, 11:24
- Forum: Modlitwy
- Temat: Sekcja Zwłok
- Odpowiedzi: 73
- Odsłony: 5420
Sekcja Zwłok
"Mmmm..."
Na wspomnienie o łowcach smoków, Ziemista usłyszała przydługie, podtwierdzające mruknięcie.
– Zaczęli się budować bliżej was.
Sekcja mówiła sporo i poruszyła wiele różnych tematów. Bogini słuchała jej w ciszy, dając smoczycy przestrzeń na wylanie swoich myśli.
– Tak właściwie, to niczego "obiektywnie" nie potrzebujemy. Zazwyczaj gdy o coś prosimy to dla waszego dobra lub naszej radości. Dlatego lubie patrzeć na Szranki. Smocza kreatywność i zwinność wypełniona pasją, ogrzewa moje serce, a was tak pięknie rozwija!
– Czasem też bogowie proszą o zapłatę byście wykazali, że jestescie godni daru, a moc was wstąpiona została spłacona poświęconym przez was czasem.
– Aczkolwiek... może mogłabyś spróbować porozmawiać z Erycalem. Od... ah sama wiesz czego, zachowuje się zupełnie inaczej. Żal patrzeć na to jaki został z niego cień... – głos bogini posmutniał, a w powietrzu uniosła się niewypowiedziana żałość.
Po kilku oddechach ciszy, które piastunka mogła poświęćić na przetrawienie tego co usłyszała, Nenya znów się odezwała.
– Chciałabyś odzyskać wzrok? – nie słychać było w jej głosie wyczekiwania, ani jakiejś dramaturgii. Zwyczajnie... luźna ciekawość.
Sekcja Zwłok
Na wspomnienie o łowcach smoków, Ziemista usłyszała przydługie, podtwierdzające mruknięcie.
– Zaczęli się budować bliżej was.
Sekcja mówiła sporo i poruszyła wiele różnych tematów. Bogini słuchała jej w ciszy, dając smoczycy przestrzeń na wylanie swoich myśli.
– Tak właściwie, to niczego "obiektywnie" nie potrzebujemy. Zazwyczaj gdy o coś prosimy to dla waszego dobra lub naszej radości. Dlatego lubie patrzeć na Szranki. Smocza kreatywność i zwinność wypełniona pasją, ogrzewa moje serce, a was tak pięknie rozwija!
– Czasem też bogowie proszą o zapłatę byście wykazali, że jestescie godni daru, a moc was wstąpiona została spłacona poświęconym przez was czasem.
– Aczkolwiek... może mogłabyś spróbować porozmawiać z Erycalem. Od... ah sama wiesz czego, zachowuje się zupełnie inaczej. Żal patrzeć na to jaki został z niego cień... – głos bogini posmutniał, a w powietrzu uniosła się niewypowiedziana żałość.
Po kilku oddechach ciszy, które piastunka mogła poświęćić na przetrawienie tego co usłyszała, Nenya znów się odezwała.
– Chciałabyś odzyskać wzrok? – nie słychać było w jej głosie wyczekiwania, ani jakiejś dramaturgii. Zwyczajnie... luźna ciekawość.
Sekcja Zwłok
- 13 mar 2023, 4:48
- Forum: Modlitwy
- Temat: Sekcja Zwłok
- Odpowiedzi: 73
- Odsłony: 5420
Sekcja Zwłok
Początkowo smoczycy odpowiadała jedynie cisza, ale nie było to nic zaskakującego w świątyni. Bogom nigdy się nie spieszyło w interakcjach z śmiertelnikami.
Tygrysie oko zadrżało na kamiennej posadzce, wydając z siebie gładki stukot. Świst. Cisza. Kamień zniknął. Sekcja poczuła delikatne, przyjazne ciepło otulające jej łuski przez kilkanaście oddechów.
– Dziękuje... – rozbrzmiał cichy, rozczulony głos Nenyi, chociaż zabarwiony nutą melancholii.
– Nie mam specjalnych życzeń wobec ciebie. Jeśli chcesz mi o czymś opowiedzieć to słucham – odparła z westchnieniem.
Sekcja Zwłok
Tygrysie oko zadrżało na kamiennej posadzce, wydając z siebie gładki stukot. Świst. Cisza. Kamień zniknął. Sekcja poczuła delikatne, przyjazne ciepło otulające jej łuski przez kilkanaście oddechów.
– Dziękuje... – rozbrzmiał cichy, rozczulony głos Nenyi, chociaż zabarwiony nutą melancholii.
– Nie mam specjalnych życzeń wobec ciebie. Jeśli chcesz mi o czymś opowiedzieć to słucham – odparła z westchnieniem.
Sekcja Zwłok
- 13 mar 2023, 3:46
- Forum: Modlitwy
- Temat: Syn Przygody
- Odpowiedzi: 15
- Odsłony: 1274
Syn Przygody
Spod pomniku bogini zaczęły wyrastać malutkie zielone pędy. Na oczach Świstu zmieniając się w piękną dorosłą roślinę o ciemnych nieznacznie karbowanych liściach. Pędy wiły się przez moment niczym węże, gdy tak rosły w przyspieszonym tempie. Na niskim krzewie, pojawiły się zielonkawe kielichy kwiatów, o brudno-fioletowych końcówkach.. Kwiatom opadły płatki, a zaraz z gałęzi zwisały czarne błyszczące owoce, ozdobione gwieździstymi listeczkami. Obok zaś, roślina zupełnie innego kształtu, około jednej czwartej ogona wysokości, z intensywnie fioletowymi kwiatami dumnie układającymi się wzdłuż górnej części pojedynczego głównego pędu, oraz postrzępionymi, palczastymi liśćmi okrążającymi resztę jej wysokości. Ostatnia roślina, dorównywała wzrostem pozostałym, a na jej szczycie, zebrane w białe baldachy, mieniły się drobniutkie kwiaty. Łodyga była mocna, a zielone rozgałęzienia pokryte ząbkowanymi liśćmi, również rozgałęziającymi się w podobnej manierze. Kształty odgrywane przez inne kształty. Typowe w naturze.
– Opcji jest wiele! Wystarczy wiedzieć gdzie szukać – bogini zaintonowała dźwięcznym, czystym głosem. Smok miał wręcz wrażenie, że wyczuwa porozumiewawczy uśmiech, zawijający się na jej pysku. Ale prośba o wskazówkę, nie była jedyną rzeczą o którą zagaił Syn Przygody. W momencie gdy zaczął patrzeć na coś innego... a może to się stało gdy mrugnął? Nieważne. Gdy znów spojrzał na posąg bogini, jedna z jej kamiennych łap była wyciągnięta do przodu, otwartą dłonią skierowaną do smoka.
– Możemy zagrać. Nie będę podglądać.– zaśmiała się.
Syn Przygody
– Opcji jest wiele! Wystarczy wiedzieć gdzie szukać – bogini zaintonowała dźwięcznym, czystym głosem. Smok miał wręcz wrażenie, że wyczuwa porozumiewawczy uśmiech, zawijający się na jej pysku. Ale prośba o wskazówkę, nie była jedyną rzeczą o którą zagaił Syn Przygody. W momencie gdy zaczął patrzeć na coś innego... a może to się stało gdy mrugnął? Nieważne. Gdy znów spojrzał na posąg bogini, jedna z jej kamiennych łap była wyciągnięta do przodu, otwartą dłonią skierowaną do smoka.
– Możemy zagrać. Nie będę podglądać.– zaśmiała się.
Syn Przygody
- 18 sty 2023, 0:53
- Forum: Modlitwy
- Temat: Sekcja Zwłok
- Odpowiedzi: 73
- Odsłony: 5420
Sekcja Zwłok
Przez świątynie zawiał delikatny wiater, niosący ze sobą ciepły zapach wiosennego lasu.
– Wspaniała robota! Powinnaś być z siebie dumna, Sekcjo. Pracuj na rzecz innych ale z uniesioną głową. Wolnym przyda się wspólna rozrywka, a ty masz moje błogosławieństwo – usłyszała ciepły dzwięczny głos i pokrzepiający perlisty śmiech, który melodyjnie odbił się echem po ścianach jaskini.
Ślepa samica poczuła jakby czyjeś palce musnęły jej łapę. Cichy stukot rozległ się się po świątyni. Coś kamiennego uderzyło o podłogę.
Sekcja Zwłok
+ kwarcowy kryształ od Nenyi (+1 kostka do rzutu na Zręczność)* – użyj do 18.02.23
– Wspaniała robota! Powinnaś być z siebie dumna, Sekcjo. Pracuj na rzecz innych ale z uniesioną głową. Wolnym przyda się wspólna rozrywka, a ty masz moje błogosławieństwo – usłyszała ciepły dzwięczny głos i pokrzepiający perlisty śmiech, który melodyjnie odbił się echem po ścianach jaskini.
Ślepa samica poczuła jakby czyjeś palce musnęły jej łapę. Cichy stukot rozległ się się po świątyni. Coś kamiennego uderzyło o podłogę.
Sekcja Zwłok
+ kwarcowy kryształ od Nenyi (+1 kostka do rzutu na Zręczność)* – użyj do 18.02.23
- 30 cze 2022, 2:19
- Forum: Nisza Zadumy
- Temat: Posąg Valanyan
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 2954
Nenya westchnęła na wspomnienie o Nytbie i iskrach.
– Nie rozmawiajmy o niej, mój brat jest niezwykle niezadowolony z zachowania jego córki. Co więcej, coś się stało. Ktoś działa przeciwko nam i myśli, że niezauważyliśmy. Zanim jednak wydamy osąd musimy wykluczyć inne możliwości. – oznajmiła łagodnie, chociaż z pewnym zmęczeniem w głosie.
Kontynuując jednak temat symboli bogini rozchmurzyła się.
– Dla mnie idealny byłby uśmiechnięty lis! Pokaż mi w myślach, jakie masz pomysły dla innych Gwarze. Przekaże to tym, którzy byliby zainteresowani. Zapytać innych śmiertelnych nie zaszkodzi, chętnie dowiemy się jak nas widzicie.
– Nie rozmawiajmy o niej, mój brat jest niezwykle niezadowolony z zachowania jego córki. Co więcej, coś się stało. Ktoś działa przeciwko nam i myśli, że niezauważyliśmy. Zanim jednak wydamy osąd musimy wykluczyć inne możliwości. – oznajmiła łagodnie, chociaż z pewnym zmęczeniem w głosie.
Kontynuując jednak temat symboli bogini rozchmurzyła się.
– Dla mnie idealny byłby uśmiechnięty lis! Pokaż mi w myślach, jakie masz pomysły dla innych Gwarze. Przekaże to tym, którzy byliby zainteresowani. Zapytać innych śmiertelnych nie zaszkodzi, chętnie dowiemy się jak nas widzicie.
- 04 cze 2022, 1:10
- Forum: Nisza Zadumy
- Temat: Posąg Valanyan
- Odpowiedzi: 31
- Odsłony: 2954
– Ooh! Wspaniałe! Mojej partnerce na pewno się spodoba twój pomysł, chociaż teraz jest chwilowo niedostępna. Za to sama osobiście bym chciała ci pomóc – podekscytowany głos Nenyi odbił się echem po Niszy Zadumy.
Następnie dźwięk przypominający stukot szponu o kamień rozległ się z okolic piedestału Valanyan.
– Chcieliśmy wam w prosty sposób zakomunikować czyich iskier jeszcze brakuje, ale to już niedługo powinno się rozwiązać, prawda? – Nenya pominęła, że również część bogów po prostu miała ochotę rozprostować mniej lub bardziej metaforyczne łapy, po byciu odciętym od świata śmiertelnych na tak długo.
Następnie dźwięk przypominający stukot szponu o kamień rozległ się z okolic piedestału Valanyan.
– Chcieliśmy wam w prosty sposób zakomunikować czyich iskier jeszcze brakuje, ale to już niedługo powinno się rozwiązać, prawda? – Nenya pominęła, że również część bogów po prostu miała ochotę rozprostować mniej lub bardziej metaforyczne łapy, po byciu odciętym od świata śmiertelnych na tak długo.
- 20 wrz 2021, 0:26
- Forum: Modlitwy
- Temat: Sekcja Zwłok
- Odpowiedzi: 73
- Odsłony: 5420
Mirri usłyszała śmiech, aczkolwiek różnił się od tego, który kilku śmiertelników miało okazję usłyszeć wcześniej. Był odrobinę... pusty. Nawet z nutą smutku.
– Kochana Sekcjo, nie jestem wiecznie szczęśliwa. Nikt nie jest, chyba że różowy robaczek spędzający swoje życie na pożeraniu gleby. Widzisz, z inteligencją i wolną wolą wiąże się świadomość cierpień związanych z życiem, własnymi wyborami i wyborami innych. Ale czy gdyby odgórnie pokierować ścieżką smoków tak, by żyły w utopijnym świecie, naprawdę byłyby wolne czy jak ten robaczek – szczęśliwe, ale nieświadome niczego? – Miękki głos bogini rozbrzmiał w głowie Sekcji. Nie było to doznanie takie jak wiadomości mentalne. Dla Ziemistej brzmiało to jakby ktoś mówił do niej ze wszystkich stron świątyni, kiedy inni wierni nie słyszeli niczego.
– A moim ideałem, Sekcjo, są smoki, które nie zadają cierpienia innym, które kierują swoimi wyborami tak, by świat stawał się lepszy i weselszy mimo jego mroku. Humor to oręż by roztapiać serca, a szpony przydają się, gdy nic innego nie dało rady – odpowiedziała na pytanie smoczycy i zamilkła.
– Kochana Sekcjo, nie jestem wiecznie szczęśliwa. Nikt nie jest, chyba że różowy robaczek spędzający swoje życie na pożeraniu gleby. Widzisz, z inteligencją i wolną wolą wiąże się świadomość cierpień związanych z życiem, własnymi wyborami i wyborami innych. Ale czy gdyby odgórnie pokierować ścieżką smoków tak, by żyły w utopijnym świecie, naprawdę byłyby wolne czy jak ten robaczek – szczęśliwe, ale nieświadome niczego? – Miękki głos bogini rozbrzmiał w głowie Sekcji. Nie było to doznanie takie jak wiadomości mentalne. Dla Ziemistej brzmiało to jakby ktoś mówił do niej ze wszystkich stron świątyni, kiedy inni wierni nie słyszeli niczego.
– A moim ideałem, Sekcjo, są smoki, które nie zadają cierpienia innym, które kierują swoimi wyborami tak, by świat stawał się lepszy i weselszy mimo jego mroku. Humor to oręż by roztapiać serca, a szpony przydają się, gdy nic innego nie dało rady – odpowiedziała na pytanie smoczycy i zamilkła.
- 09 sie 2021, 23:39
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Lustrzany las
- Odpowiedzi: 764
- Odsłony: 107759
W chwili w której Przywódczyni Ognia rzuciła się na Agnara, wszystkie zgromadzone w Lustrzanym Lesie smoki mogły poczuć, jak delikatna moc towarzysząca im od jakiegoś czasu ulotniła się. Pozostała jedynie chłodna pustka, która wcześniej była nazywana normalnością.
Nenya odwróciła swój boski wzrok od tego wydarzenia.
Nenya odwróciła swój boski wzrok od tego wydarzenia.
- 28 lip 2021, 16:43
- Forum: Wewnętrzna Jaskinia
- Temat: Posąg Nenyi
- Odpowiedzi: 38
- Odsłony: 3826
Nenya uśmiechnęła się pobłażliwie, widząc reakcję śmiertelniczki. W oczach bogini działo się to w zwolnionym tempie, ale dla Mory wszystko wydarzyło się wyjątkowo szybko: w jednej chwili skoczyła na boginię, w drugiej poczuła chłodny szpon na swoim czole, który zatrzymał ją w powietrzu. Północna miękko wylądowała na ziemi tuż obok Nenyi, ale nie stykając się z nią nawet łuską. Bogini z gracją odsunęła się od zgromadzonych o kilka kroków, a jej ruchy były hipnotyzująco płynne, jak gdyby perfekcyjnie panowała nad każdym mięśniem swojego ciała.
Gdy nastała kolej na zwrócenie uwagi na kolejne smoczyce, jej spojrzenie padło na Orkan Wieków.
– Nie kłaniaj mi się – powiedziała lekko, z uśmiechem. – Wystarcza mi, że tak doskonale rozumiesz mój patronat – odparła zadowolona. W legendach przedstawiano ją jako wesołą boginię lubiącą żarty i luźną atmosferę, ale równocześnie była boginią zręczności – cechy, którą można było wykorzystać, by leczyć i zabijać. Jaki byłby z niej patron, gdyby reprezentowała tylko wybrane aspekty swojej dziedziny?
Jednak chwilę później, gdy błękitnołuska wyraziła swoją prośbę, czy raczej serce smoczycy wyraziło to za nią, mina Nenyi odrobinę posmutniała.
– Dusza, która odeszła do Krainy Wiecznych Łowów tak dawno temu, nie może już wrócić na ziemię jako żywy smok w niezmienionym stanie. Wiedząc to, jak brzmi twoje życzenie? – odezwała się w głowie Sztormu. Skoro samica nie wyraziła swoich pragnień na głos, bogini odpowiadała jej prywatnie. – Nie musisz odpowiadać teraz jeśli nie chcesz – dodała.
Gdzieś w międzyczasie pojawił się Strażnik Gwiazd. Kiedy pełne adoracji gesty Sztormu wynikały z żaru jej serca, tak prorokiem kierowała przede wszystkim formalność. Bogini powstrzymała się od westchnięcia.
– Dziękuję Strażniku, będę pamiętać – odpowiedziała mu w myślach.
Gdy nastała kolej na zwrócenie uwagi na kolejne smoczyce, jej spojrzenie padło na Orkan Wieków.
– Nie kłaniaj mi się – powiedziała lekko, z uśmiechem. – Wystarcza mi, że tak doskonale rozumiesz mój patronat – odparła zadowolona. W legendach przedstawiano ją jako wesołą boginię lubiącą żarty i luźną atmosferę, ale równocześnie była boginią zręczności – cechy, którą można było wykorzystać, by leczyć i zabijać. Jaki byłby z niej patron, gdyby reprezentowała tylko wybrane aspekty swojej dziedziny?
Jednak chwilę później, gdy błękitnołuska wyraziła swoją prośbę, czy raczej serce smoczycy wyraziło to za nią, mina Nenyi odrobinę posmutniała.
– Dusza, która odeszła do Krainy Wiecznych Łowów tak dawno temu, nie może już wrócić na ziemię jako żywy smok w niezmienionym stanie. Wiedząc to, jak brzmi twoje życzenie? – odezwała się w głowie Sztormu. Skoro samica nie wyraziła swoich pragnień na głos, bogini odpowiadała jej prywatnie. – Nie musisz odpowiadać teraz jeśli nie chcesz – dodała.
Gdzieś w międzyczasie pojawił się Strażnik Gwiazd. Kiedy pełne adoracji gesty Sztormu wynikały z żaru jej serca, tak prorokiem kierowała przede wszystkim formalność. Bogini powstrzymała się od westchnięcia.
– Dziękuję Strażniku, będę pamiętać – odpowiedziała mu w myślach.
- 26 cze 2021, 11:31
- Forum: Wewnętrzna Jaskinia
- Temat: Posąg Nenyi
- Odpowiedzi: 38
- Odsłony: 3826
Nenya przechyliła lekko łeb, słuchając opowieści smoczycy, jednak nie dało się odczytać z jej pyska, o czym dokładnie myślała.
– Już już... – wyszeptała kojącym głosem. – Zrobiłaś wystarczająco dużo – zapewniła, unosząc łapę do góry. Długimi, zgrabnymi palcami delikatnie chwyciła podbródek wężowej. Spod opuszków bogini zaczęło wyrastać kolorowe futro, powoli opatulając smukły pysk Mory, która zaczęła się robić wyjątkowo senna. Ciężkie powieki same się zamknęły i nim się zorientowała, samica kompletnie odpłynęła. Wciąż przytomne zgromadzone wpierw mogły ujrzeć jak włosie pokrywa więcej ciała wężowej, rozprzestrzeniając się od miejsca dotknięcia bogini. Im więcej ciała było zakryte futrem, tym bardziej samica zdawała się lśnić, aż do momentu w którym to nie było tylko "zdawanie" lecz pewność, bo biały blask oślepił wszystkie trzy, zmuszając do zamknięcia oczu. Trwało to kilkanaście uderzeń serca, nim znów mogły otworzyć ślepia i zastać Morę w zmienionej, dużo krótszej formie. Stała na wszystkich czterech, kudłatych, łapach, z łbem sennie zwieszonym w dół, a pierzaste skrzydła leniwie ciągnęły się po ziemi, brudząc świeże lotki kurzem z posadzki. Sama Kwiecista pozostała nieprzytomna jeszcze przez kilka minut, kiedy świadomość powoli wracała do jej głowy, a umysł próbował przypomnieć sobie, jak poruszać dawno straconym zestawem kończyn.
– I jak? – zapytała Nenya, z zadowolonym uśmieszkiem. Wyglądała na dumną z swojej pracy.
– Już już... – wyszeptała kojącym głosem. – Zrobiłaś wystarczająco dużo – zapewniła, unosząc łapę do góry. Długimi, zgrabnymi palcami delikatnie chwyciła podbródek wężowej. Spod opuszków bogini zaczęło wyrastać kolorowe futro, powoli opatulając smukły pysk Mory, która zaczęła się robić wyjątkowo senna. Ciężkie powieki same się zamknęły i nim się zorientowała, samica kompletnie odpłynęła. Wciąż przytomne zgromadzone wpierw mogły ujrzeć jak włosie pokrywa więcej ciała wężowej, rozprzestrzeniając się od miejsca dotknięcia bogini. Im więcej ciała było zakryte futrem, tym bardziej samica zdawała się lśnić, aż do momentu w którym to nie było tylko "zdawanie" lecz pewność, bo biały blask oślepił wszystkie trzy, zmuszając do zamknięcia oczu. Trwało to kilkanaście uderzeń serca, nim znów mogły otworzyć ślepia i zastać Morę w zmienionej, dużo krótszej formie. Stała na wszystkich czterech, kudłatych, łapach, z łbem sennie zwieszonym w dół, a pierzaste skrzydła leniwie ciągnęły się po ziemi, brudząc świeże lotki kurzem z posadzki. Sama Kwiecista pozostała nieprzytomna jeszcze przez kilka minut, kiedy świadomość powoli wracała do jej głowy, a umysł próbował przypomnieć sobie, jak poruszać dawno straconym zestawem kończyn.
– I jak? – zapytała Nenya, z zadowolonym uśmieszkiem. Wyglądała na dumną z swojej pracy.
- 19 cze 2021, 10:37
- Forum: Wewnętrzna Jaskinia
- Temat: Posąg Nenyi
- Odpowiedzi: 38
- Odsłony: 3826
Kiedy kamienna skorupa posągu zaczynała pękać, odsłaniając wiśniowe łuski, w świątyni rozległ się dźwięczny chichot.
– A to ci niespodzianka! Cały czas myślałyście, że szukacie iskry Lahae, a to byłam ja, Nenya! – zawołała, gdy kawałki kamienia rozbryzgały się na boki, uderzając o ściany świątyni, ale nie o smoki.
Przed Ognistymi stanęła górska bogini zręczności we własnej osobie – jej klatka piersiowa drżała w rozbawieniu, a złote oczy iskrzykły wesoło. Sprężystym, energicznym krokiem zeszła z piedestału, zatrzymując się miedzy smoczycami. Spoglądała na nie z zainteresowaniem.
– Mam nadzieję, że moja obecność nie jest dla was zawodem, moje kochane – zwróciła się do nich łagodnie. – Muszę przyznać, że to cudowne uczucie znowu stanąć na ziemi! Jestem wam bardzo wdzięczna za pomoc. – Uśmiechnęła się szerzej, niemal rozmarzona.
– Nieźle się zmęczyłyście, co? – Tu Nenya zamilkła na chwile i przymknęła ślepia, a smoczyce doznały ożywczego przypływu energii. – Jeśli kiedyś będziecie czegoś potrzebować, nie wahajcie się poprosić. Może nawet już macie jakieś pomysły?
– A to ci niespodzianka! Cały czas myślałyście, że szukacie iskry Lahae, a to byłam ja, Nenya! – zawołała, gdy kawałki kamienia rozbryzgały się na boki, uderzając o ściany świątyni, ale nie o smoki.
Przed Ognistymi stanęła górska bogini zręczności we własnej osobie – jej klatka piersiowa drżała w rozbawieniu, a złote oczy iskrzykły wesoło. Sprężystym, energicznym krokiem zeszła z piedestału, zatrzymując się miedzy smoczycami. Spoglądała na nie z zainteresowaniem.
– Mam nadzieję, że moja obecność nie jest dla was zawodem, moje kochane – zwróciła się do nich łagodnie. – Muszę przyznać, że to cudowne uczucie znowu stanąć na ziemi! Jestem wam bardzo wdzięczna za pomoc. – Uśmiechnęła się szerzej, niemal rozmarzona.
– Nieźle się zmęczyłyście, co? – Tu Nenya zamilkła na chwile i przymknęła ślepia, a smoczyce doznały ożywczego przypływu energii. – Jeśli kiedyś będziecie czegoś potrzebować, nie wahajcie się poprosić. Może nawet już macie jakieś pomysły?












