Smoki Wolnych Stad

Rany do wpisania

Kościany Kolec : 1x lekka [kilka ran klutych na prawej kostce, przebita skóra, delikatnie krwawienie i ból]

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 711#525711

Aktualizacja.

Leczenia Zszarganego Zaufnia z 1x lekka, 1x średnia, 1x ciężka udane!

1x ciężka
1x średnia
1x lekka

Leczenie Infamii Nieumarłych z 1x średnia nieudane (nieudany etap magiczny). Infamia nie dostaje rehabilitacji.

1x średnia

Przyznano 2 i 1/3 PL
Zużyte zioła: 4x lulek, 2x macierzanka, 3x babka, 2x melisa

Aktualizacja.

Leczenia Impresji Niebytu!
Leczenie Jadu Grzechotnika Udane

1x lekka [rana szarpana lewej pachwiny: ból przy poruszaniu lewą nogą, obfite krwawienie, pieczenie, infekcja]

Leczenie Wchodu Słońca Udane

1x ciężka [rana szarpana podbrzusza: obfite krwawienie, ból, infekcja]

+ 2x PL

Zużyte zioła: 3x muchomor, 2x tasznik, 2x kalina

Aktualizacja.

Leczenie Vehemeti(kompan) udane. Przyznano 1/3 PL Ścigającej Burzę.
Zużyto 1x macierzanka.

1x lekka

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 105#525105

aktualizacja

Opalowa Łuska – Rany!

5x lekka [rana magiczna: rany na języku i podniebieniu, krwawienie, ból]
[rana magiczna, drobna rana szarpana na lewym barku, poparzenia kwasem, ból]
[rana magiczna, poparzenia palców na prawej, przedniej łapie, ból, infekcja]
[rana magiczna, rana kłuta szerokości czterech łusek, poszarpane brzegi, odmrożenie I stopnia, lekkie krwawienie, ból]
[rana magiczna: odmrożenia l stopnia na lewym barku, ból]

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 955#523955

Aktualizacja.

Leczenie Chyżej Łuski z: [ 2x rana lekka [płytka rana cięta na prawej skroni, uszkodzona skóra, krwawienie, pieczenie]; [rana magiczna: płytkie oparzenie na piersi, spalona skóra, ból, możliwość infekcji] ] <– Udane!

1 PL dla Impresji Niebytu Przyznane!

Zużyte Zioła: 1x tasznik, 1x ślaz

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 831#522831

Aktualizacja.

Leczenie Gwaru Traw z: ] <– Udane!

Leczenie Trelu Cykad z: ] <– Nie Udane!

1 i 1/3 PL Przyznane Ścigającej Burze!
Trel Cykad Rehabilitacja do 02.08.2022.

Zużyte Zioła: 2x żywokost, 2x macierzanka, 2x ślaz, 2x rzęśl, 2x muchomor, 4x jałowiec

https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 829#522829

Akt.

Smok westchnął i obserwował to co się działo. Spojrzał na niebo, które zrobiło się ciemne. Aż mu się kolce zjeżyły na myśl o tym jakie problemy im to przysporzy. Zaraz jednak spojrzał na Mir. Ta też wydawała się mieć dość tego wszystkiego. Jej śladem spojrzał na Sekcję osądzającym spojrzeniem.
"Ziemia jest nienormalna..."
Pomyślał sobie w głowie po czym ostentacyjnie rozłożył skrzydła i wzbił się w powietrze. Zamierzał wracać na tereny Ognia zanim komuś wpadnie jakiś durny pomysł. Miał tego wszystkiego dość...
/zt

Samiec leciał powoli, zniżał z każdym machnięciem skrzydeł swój lot. Wypatrzywszy Mir, skręcił ku niej i wylądował przy jej boku. Szturchnął ją swoim nosem w ramię na powitanie i rozejrzał się po zgromadzonych. Trochę ich tu było i przyznać trzeba, że zapowiadało się całkiem ciekawie. Mógl też rozejrzeć się nieco po smokach z innych stad. Poznać ich oraz ich sposób myślenie. To jedyna taka okazja.

Samiec słuchał wymiany zdań, robiąc za ochronę dla dwójki smoków. Mir i Blask – oboje mieli problemy, oboje musieli to ogarnąć prawda? Zaraz jednak westchnął po słowach swojej przywódczyni oraz córki. Znał ją doskonale, ale jej słowa zyskiwały coraz to większą mądrość. Z każdym księżycem, radziła sobie coraz lepiej.
– Większe tereny do polowań to zawsze szansa, na więcej zwierzyny dla nas wszystkich. Smoki z dwóch stad mogłyby polować tez wspólnie. Pielęgnujmy ten sojusz skoro już go zawarliśmy.
Nie chciał nikt kolejnych problemów prawda? Zapomniane sojusze są bardziej problematyczne niż ich brak.
– Szczerze sam o tym myślałem. Nie mam więc póki co nic do dodania. Nasz przywódczyni jak zwykle niemalże czyta w myślach

Samiec nie zobaczył jako pierwszą Miru. Na niebie pojawił się turkusowo-biały samiec, który powoli zniżał łeb. Czyżby coś się podziało? Nikt chyba z innych stad nie wiedział że Jad Grzechotnika ma nową rolę. Samiec jednak wylądował zgrabnie na miejscu spotkania i skinął z szacunkiem smokowi łbem. Wyrósł od ich ostatniego spotkanie
– Witaj.
Powiedział stawiając swoją okazałą grzywę kolców w geście powitania, po czym złożył ją gładko przy szyi kończąc w ten sposób powitanie.
– Mir Płomieni jest już w drodze. Ja jestem obecnie jej Zastępcą.
Poinformował go. Jadzik dostał po prostu informację gdy był w okolicy, stąd przyleciał pierwszy. Nie siadał jednak by zachować powagę całej tej sytuacji.

Samiec przybył pod Kwarc Ataku i Obrony i westchnął cicho. Mora gdzieś zniknęła, on nie mógł dłużej czekać. Podejmowanie nauk od nowa byłoby jedynie stratą jego ale i czyjegoś czasu, a jako zastępca musiał się dobrze prezentować. Powoli podszedł do kamienia i położył sześć pełnych porcji mięsa. Usiadł na swoich łapach, złożył swoje skrzydła i czekał na dalszy rozwój sytuacji.

//24/4 mięsa na III poziom Ataku

– Wybacz. Ale tak cię widzą inni. Twoje słowa czesto przesiąknięte są kontekstem wiadomo jakim.
Wstał spokojnie. No to ze widzą ją inni to moze i mógł przypuszczać na podstawie własnych myśli. To był taki ogólnikowy zwrot.
– Nie mam zamiaru kłamać i odrzucać te myśli które kłębią mi się w głowie. Jesteś mił i sypatyczną smoczycą. Zawsze będę cenił cię za pomoc stadu i nie chcę wchodzić z pazurami w twoje życie prywatne. Rób co chcesz. Ja czułem się oszukany i skrzywdzony bo całkowicie ci wtedy ufałem. Ale już odpuściłem.
Po tych słowach skinął jej łbem i powoli wstał. Rozłożył skrzydła i odleciał w stronę Terenów Ognia.

Samiec głośno zaśmiał z jej słów, kompletnie się nie przejmując.
– Z całym szacunkiem Moro, ale wydaje mi się, że nie trafiłaś ze swoimi słowami.
Spojrzał na nią przenikliwym spojrzeniem, bardzo poważnym tho.
– Jestem odpowiedzialny, nie mam zamiaru latać za samicami mimo że miedzy nogami nic mi nie brakuje. Jeśli nie znajdę takiej, której mógłbym poświęcić każdy dzień swoje życia, której mógłbym być lojalny i która będzie to samo czyniła wobec mnie – nie szkodzi. W moim byłym stadzi liczyły się szacunek oraz więzy. Nie w głowie mi hulaszcze życie. Szczerze? Jak smok może być lojalny wobec stada skoro nie potrafi byc lojalny wobec jednego smoka