Aoha poinformował ją wcześniej, że możliwe iż będzie musiała wkładać bebechy Mahvran ma miejsce.
Drobna uzdrowicielka siedziała pod Skałami Pokoju z torbą na grzbiecie.
Ku jej uciesze smoczyce walczyły na niebie, więc mogła obejrzeć część spektaklu.
Niedługo po tym jak Księżycowa zniknęła z jej widoku, uzdrowicielka otrzymała wiadomość od swojego przywódcy. Rozłożyła przezroczyste opalizujące skrzydła i wzleciała do góry.
Wylądowała na skraju omiatając wzrokiem zebranych. Uzdrowiciel Księżyca już był w trakcie leczenia.
Spojrzała na Aohę. Ewidentnie potrzebował wsparcia. Ale Aoha również o to wsparcie nie prosił. Ba nawet odrzucił jej oryginalną propozycje. Dureń nie widział, że wpakował sobie na łeb więcej niż powinien?
Abella natomiast nie pomagała tym, którzy nie proszą ją o pomoc. Więc byli... w patowej sytuacji.
Posłała mu tylko długie badawcze spojrzenie. Czy stało się coś jeszcze miedzy wyzwaniem Przydówcy Księżyca, a aktualną walką?
Jego słowa... Nie potrafiła rozgryźć co było z nimi nie tak.
Wyciągnęła kilka misek. Do jednej wrzuciła zgniecione listki mięty i podała Mahvran do wdychania. Do drugiej płatki rumianku, które zalała wrzątkiem i po ostudzeniu przemyła nimi ranę Wiedźmy. Do ostatniej skorupki orzechu, które roztarła w moździerzu i zalała wodą. Gotową pastę nałożyła na ranę.
Tym razem nie czekała, tylko od razu przyłożyła łapę do barku smoczycy i naprawiła uszkodzoną tchawicę. Sprawny system oddechowy był priorytetem.
– Odkaszlnij i wypluj. – nakazała wyciągając krew z jej dróg oddechowych.
Następnie maddarą naprawiła tętnice, hamując tym samym największy krwotok. Mając najważniejsze sprawy załatwione, teraz na spokojnie dała ziołom kilka chwil na zadziałanie.
Następnie zamyła wszystko przegotowaną wodą i wróciła do leczenia. Jej energia wniknęła w włókna mięśniowe wywerny i połączyła rozerwane końce. Do tego pięknie splotła ze sobą nerwy i drobne naczynia krwionośne, pieczołowicie odbudowując uszkodzone mięśnie szyi. Na samym końcu odmówiła tkankę łączną i wszystkie warstwy skóry i pobudziła łuski do wzrostu, tak że nie został nawet ślad. Miejmy nadzieję.