Znaleziono 154 wyniki

autor: Agnar
28 sie 2021, 19:07
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Grota za wodospadem
Odpowiedzi: 703
Odsłony: 96259

Tak samo jak ona była tylko dla niego tak samo Agnar nie miał zamiaru mieć innej partnerki niż Mirri. Szczególnie że właśnie miała nastać chwila na którą tak czekali. Agnar tak samo jak ona nie wiedział czego się spodziewać. Kilka razy ulżył sobie ręką lecz gdy Mirri nabiła się na jego prącie... To było zupełnie coś innego. Była taka ciepła w środku i taka ciasna że aż otworzył nieco paszcze z rozkoszy. Czuł partnerkę jak nigdy dotąd. Na razie powoli ale pewnie zanurzał się coraz głębiej w samiczce która nie dawała mu nawet chwili wytchnienia.
– Jesteś... mmmm taka ciepła.
Nie chciał w tym momencie już z niej wychodzić, nigdy. Chciał zostać i korzystać z jej boskiego ciała. Gdy poczuł luz na przednich łapach od razu skierował je na pierś partnerki. Delikatnie gładził jej łuski od szyi którą lekko pociągnął do siebie by ją polizać aż do brzucha gdzie powoli łapą schodził niżej. Dawał się ponieść instynktowi i chciał sprawić Mirri jeszcze więcej przyjemności niż tylko jego pulsujące prącie które było tylko w połowie zanurzone w niej. Czuł jak by coś blokowało go przed dalszą penetracją.
– A ty... Jak się czujesz?
autor: Agnar
26 sie 2021, 20:57
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Grota za wodospadem
Odpowiedzi: 703
Odsłony: 96259

Agnar musiał przyznać że mimo iż było to wszystko trochę dziwne to nadal go to podniecało. I wyglądało że tym razem nie była to zasługa wywaru.
– Sekcjo... Pokaż na co cię stać.
Powiedział z cichym pomrukiem. Chciał by ta noc w której oboje w końcu stracą naprawdę dziewictwo była niezapomniana. To miał być huragan emocji i Agnar był na niego gotowy. A delikatne muskanie jego penisa sprawiło że on zaczął szukać czubkiem ogona jej atutu między łapami.
– Mam nadzieje że czekałaś z swoim dziewictwem tylko na mnie hmm?
Uśmiechnął się zalotnie. Och jak chciał to już zrobić, ale niestety nie od niego to zależało.
autor: Agnar
19 sie 2021, 16:43
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Grota za wodospadem
Odpowiedzi: 703
Odsłony: 96259

Był zaskoczony tym co właśnie jego partnerka zrobiła. Jednak mimowolnie zaczął czuć ciepło w środku. Czy to był ten wywar którym go napoiła? Nie wiedział ale było to przyjemne uczucie.
– Łoł nie wiedziałem że jesteś tak niecierpliwa, wystarczyło powiedzieć nie muszę być wiązany.
Wychylił się i polizał jej kufę. Gdy wywar wchodził coraz mocniej Agnar czół że jego przyrodzenie rośnie. Czyli to był jednak ten dzień. Pierwszy raz będzie z samicą tak naprawdę. Że też musiał zostać wygnany by tego doświadczyć.
autor: Agnar
10 sie 2021, 10:02
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 88508

Agnar słuchał babci i każdego jej słowa lecz gdy ta zaczęła mówić o odchodzeniu ze stada zdenerwował się.
– Nie powinnaś go opuszczać. Ja po prostu się nie dogaduję z mamą o czym świadczy moja osstatnia rozmowa z nią. Jednak ty taka nie jesteś. Jesteś podporą tego stada i nie dam ci z niego od tak odejść. Pamiętaj że nie ważne co by było to nadal jest rodzina a ja na wygnanie sobie zasłużyłem. Oczywiście że przy najbliższym spotkaniu powiem mamie że żałuję tego co zrobiłem i jestem gotów przeprosić całe stado za błędy które popełniłem. Będę się starał też naprawić wszystkie relacje nawet jeśli będę musiał się płaszczyć i korzyć przed innymi smokami. Wszystko dla mojego potomka który ma się zrodzić z jaja które znalazłem.
Agnar następnie przytulił się do babci.
– Wracaj i spraw by Ogien znów był ogniem nawet jeśli teraz nie widać tego, on zasługuje na przebaczenie. A nawet jak ktoś z stada chce mojej śmierci ja nigdy nie podniose łapy na nikogo z nich. Bo robię to dla tych co przyjdą po mnie.
Wyszeptał ostatnie słowa po czym odsunął się i z kojącym uśmiechem zaczął iść w stronę umówionego spotkania z Partnerką.

autor: Agnar
09 sie 2021, 20:21
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Lustrzany las
Odpowiedzi: 720
Odsłony: 94974

Agnarowi stanęło serce nie czół już jego bicia. Wiedział dokładnie co nastąpi. Lecz nie mógł nic zrobić. Został oszukany zabrano mu to co kochał a teraz miał zginąć. Bał się i to zrasznie ale zdołał wysłać swoją lokalizację dwóm smokom. Babci i partnerce. Lecz w stronę partnerki poleciało coś więcej.
~Odbierz ogniowi naszą córkę. Kocham cię i przepraszam.
Następnie zoriętował się że jego matka stoi tuż przed nim. Wtedy Agnar zrobił coś czego mogła się najmniej spodziewać. Jego ciało poleciało do przodu chwytając natkę w uścisku. Lecz to tyle. Nie było krwi ani cierpienia, nawet złości. On po prostu ją przytulił.
~ja tylko chciałem wszystko naprawić.
Mentalna wiadomość tknęła każdego ognistego. Jeszczę chwilę przed otrzymaniem ciosu. Agnar spojżał na córkę do której też wysłał mentalkę.
~pamiętaj tatuś zawsze cię kochał
Potem zamknął oczy szykując się na ostatni oddech jaki miał wykonać.

//chytry przeciwnik na zdążenie przytulenia mamy. I jeśli jest to możliwe to Boski ulubieniec by bogowie dostarczyli każdą porzegnalną mentalkę.
autor: Agnar
08 sie 2021, 19:04
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Lustrzany las
Odpowiedzi: 720
Odsłony: 94974

Patrząc jak jego mama opiekuje się wnuczką zrobiło mu się ciepło na sercu. Obdarzył śpiącą córkę uśmiechem i spojrzał na mamę.
– Że też musiało mi się pisklę urodzić byśmy mogli znów być szczęśliwi.
Powiedział w stronę mamy po czym wysłuchał dokładnie co ma do powiedzenia. Chciała by zaczął więc tak zrobił.
– Na początku chcę podziękować ci Nawałnico Cieni że zgodziłaś się na to by być sędzią w naszym konflikcie. Naprawdę nie chcę już więcej tego i mam nadzieję że pomożesz nam znaleźć roz...
Nie zdążył dokończyć gdy usłyszał za sobą kolejną osobę. Od razu poczuł od niej woń ognia. To był zły znak, bardzo bardzo zły. Nie tak umawiał się z zorzą. Na domiar złego zjawiły się kolejne smoki. Czy to zasadzka? jak mogła? I to jeszcze w tak perfidny sposób. Musiał jednak zachować spokój.
– Mamo? Poproszę cię byś mi oddała córkę. Nie tak się umawialiśmy. Ja ci zaufałem że będę mógł się z tobą pogodzić ale nie zgadzałem się na tyle smoków. Jeśli tak bardzo chcesz mnie zabić to najpierw pozwól mi się zająć Aerdie a potem sam ci się oddam. Ona nie należy do ognia więc proszę oddaj mi ją.
Miał niknącą nadzieję że jednak to było jedno wielkie nieporozumienie. Był wygnańcem nie zdrajcą. Nie zdradził też stada więc nie mieli powodu by go zabijać. Prawda?
autor: Agnar
08 sie 2021, 15:27
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Lustrzany las
Odpowiedzi: 720
Odsłony: 94974

Żagiew chciała ją potrzymać? Zdziwił się że mimo wcześniejszego odcinania się od jego potomstwa chciała wziąć małą. Mimo iż cicho Agnar popatrzył na mamę jak go zapytała o to. Lekko uśmiechnął się do mamy a potem do małej.
– Oczywiście, w końcu jesteś jej babcią.
Miał nadzieję że obecność małej w czasie rozmowy trochę pomoże im się zbliżyć. Okazało się że jednak to działa. Samiec przysunął się bliżej do matki i powoli wystawił łapy z córką w jej kierunku.
– Tylko ostrożnie. Nie chcę by się obudziła.
I wtedy gdy był był tak blisko zobaczył przeszklone oczy matki. Smutek czy szczęście. Ku jego zadowoleniu wychodziło że to drugie. W tym momencie przekazania pisklaka po raz pierwszy od wielu księżycy dzielił z matką szczęśliwe chwile. I naprawdę nie chciał by ta chwila kiedykolwiek mijała.
autor: Agnar
08 sie 2021, 14:29
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wysepka
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 96587

Agnar popatrzył na partnerkę z uśmiechem. Wiedział że nie mogła jej wziąć do ziemi. Wiedział też że dla samotnika wychowanie pisklaka będzie bardzo trudne. Musiał jednak podołać dla Córki i dla Mirri.
– Dopóki żyję nic się jej nie stanie. Jeśli będzie trzeba oddam za nią życie. I oczywiście że chcę poznać syna. Mam nadzieję że się polubią. Zgaduję że Kamyczek ma już trochę księżycy.
Uśmiechnął się jeszcze raz z skupił się na małej. Widok pisklaka który się w niego wtula był tak bardzo kojący że całkowicie zapomniał że jest wygnańcem. Teraz przede wszystkim był ojcem i musiał się jak taki zachowywać.
– Śpij maleńka, dzisiaj i tak już wiele się nauczyłaś jak na swój wiek. Mirri czy mogę liczyć na twoją pomoc? Twój przywódca udostępnił mi tereny do polowań ale nie wiem czy będę dawać radę upolować wystarczająco by wykarmić nas oboje. Mam jeszcze jakiś zapas ale warto mieć plan b w razie co.
autor: Agnar
08 sie 2021, 14:11
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Lustrzany las
Odpowiedzi: 720
Odsłony: 94974

Agnar ostatnio był zabiegany przy wychowaniu córki szczególnie że jego partnerka miała obowiązki w swoim stadzie. Dlatego właśnie był zmuszony poczekać aż mała zaśnie i wziąć ją ze sobą na spotkanie. Przybył nieco spóźniony ale dlatego że nie mógł skorzystać z drogi powietrznej. Musiał przejść na piechotę. Gdy dotarł w końcu na miejsce lekko skłonił się obu samicom.
– Przepraszam za spóźnienie, nie mogłem ryzykować że się mała obudzi. Mam nadzieję że obecność małej nie będzie wam sprawiać problemów? Dopiero jadła więc powinna spać dość długo.
Odparł po czym usiadł niedaleko. Ułożył sobie małą wiwernę w łapach tak by i jemu i jej było wygodnie. Gdy już to zrobił spojrzał na mamę. Nie umiał ocenić co siedziało w jej głowie. Wiedział ze nie chciała mieć nic wspólnego z wnukami ale uznał że powinna chociaż znać imię nowego członka rodziny.
– Nazywa się Aerdie. Jeśli chcesz wiedzieć.
Odparł a potem zaczekał aż mama zacznie cokolwiek mówić. W końcu to ona ich tu zebrała.
autor: Agnar
07 sie 2021, 22:32
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Grota za wodospadem
Odpowiedzi: 703
Odsłony: 96259

Agnar po raz kolejny powąchał wywar i uśmiechnął się. Z tym uśmiechem spojrzał na Mirri.
-zbyt dobrze cię znam by się na to nabrać, a teraz mów czemu po prostu mnie o to nie poprosisz? Widzę jak cię nosi prawda?
Mówiąc to delikatnie pokładzie bok jej szyji wierzchiem łapy. Oj tak wiedział do czego zmierza. Nawet jemu przez to zaczęło się robić trochę gorąco. Ale widocznie Mirri tak właśnie na niego działała.
autor: Agnar
07 sie 2021, 22:27
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wysepka
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 96587

Agnar był zapatrzony w córkę jak na najwspanialszy skarb jaki mogli mu sprawić bogowie. Oczywiście położył się przed nią gdy ta próbowała wstać łapką podparł maleństwo a gdy Mirri wypowiedziała jej imię Agnar popatrzył na partnerkę.
-Z kont wiedziałaś że tak chce ją nazwać?.
Był zaskoczony ale pozytywnie. Zbliżył bliżej głowę do jej by się bliżej przyjrzeć a potem wziął ją na ręce tak by było jej wygodnie i zaliczył do swojej piersi. Futerko sprawiało że było jej ciepło a sam tata nał się że na tej wysepce może być trochę dla niej za zimno.
– nasza kochana córeczka, Nasza kochana Aerdie.
autor: Agnar
07 sie 2021, 16:57
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Grota za wodospadem
Odpowiedzi: 703
Odsłony: 96259

Pierwszy raz od dawna Agnar spał spokojnie. Jeszczę gdy partnerka była w pobliżu nie miał na vo narzekać. Cudowny zapach ziuł i ciepły pocałunek Mirri sprawiły że obudził się z uśmiechem. Gdy już to zrobił powąchał wywar.
-mmmm dzieńdobry a co to za dobre wywary? Znów coś ciekawego czy na pobódkę?
Zapytał uśmiechając się do niej i wstając odwzajemnił pocałunek.
autor: Agnar
07 sie 2021, 16:37
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wysepka
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 96587

Agnar na wspomnienie o synu uśmiechnął się bardziej. Nie wiedział że urodził się samczyk. Nawet nie wiedział że znalazła jajo.
– czyli to oznacza że mam... Syna?
Rozpromienił się że szczęścia. Nie zdołał nic więcej powiedzieć gdyż oto z jego jaja zaczeło się coś wyklówać. I w tymomencie zaczął panikować. A co jak nie będzie mógł się wydostać? A jak utknie i zostanie w środku? Bał się bardzo. A co jak będzie to samo co z jego bratem? A co jak poprostu umrze po urodzeniu? Jednak chwilę później mała główka pojawiła się na powierzchni. Agnarowi pociesza łza szczęścia. Jeszcze na dodatek te słodkie dźwięki które tak bardzo przypominały jak by wypowiadała swoje pierwsze słowa. TUŻ PO URODZENIU.
– to samiczka. Mamy córkę! I jeszcze syna! Jestem tatą! A ty mamą!
Pochylił się lekko i spokojnie podłożył łapkę by mała miała się czego chwycić. Nie mógł z niej spuścić wzroku.
-Jest taka piękna. Zupełnie jak ty Mirri
Może i nie była ich genetyczną córką ale czy miało to jakieś znaczenie?
autor: Agnar
06 sie 2021, 19:37
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 89480

Od razu poczuł chłód słowa które wypowiedziała. Nie było to dziwne. Wszyscy z Ognia będą tak na niego patrzeć. Nie mógł się jednak powstrzymać od uśmiechu gdy ta pierwszy raz zobaczyła jajo. Jednak wypadało by w końcu jej odpowiedzieć.
– Chciałem cię znów zobaczyć, zapytać jak się trzymasz a przede wszystkim przeprosić. Wiem że przesadziłem jak nakrzyczałem na mamę i wiem jak cię to zabolało. Przyznaję straciłem w tedy kontrole.
Następnie nieco bardziej odsłonił jajo i postawił przed sobą.
– Chcesz je potrzymać? W końcu to będzie twój bratanek lub bratanica. Miałem nadzieję że pomożesz mi też z wyborem imienia. Ja wybrałem twoje ale nie mam pomysłu w tym przypadku.
Uśmiechnął się lekko by zachęcić ją do rozmowy. Nie chciał się tutaj kłócić tylko spędzić parę chwil z rodziną.
autor: Agnar
05 sie 2021, 18:10
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Szumiąca Dolina
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 88508

Agnar wysłuchał dobrze to co miała do powiedzenia. Jednak o wiedział nieco więcej niż ona.
– Wiem że chcieli mojej śmierci wie bo jak mnie odprowadzali to mój brat mi to powiedział.
W tym momencie umysł Sztorm nawiedziło wspomnienie Agnara z odprowadzania na granicę. Szczególnie chwilę gdy Marchew Pustyni powiedział że "Jedynie dobroć Żagwi sprawiła, że nadal będziesz mógł żyć" Sama widzisz że chcieli mojej śmierci. Nawet Żagiew to potwierdziła że głosowali czy mnie nie zabić. Wiem że obraziłem przywódcę i już jej mówiłem że bardzo tego żałuję. To był błąd co zrobiłem i wiem to. Jednak nie zmienia to faktu że mimo iż się ciężko uczyłem i starałem nauczyć wszystkiego ona i Mora po prostu od tak zapomniały że cokolwiek robiłem powiedziały że nie zrobiłem nic. Jedyny rozkaz którego nie wykonałem to sprawdzanie kto jest rodziną Mirri mojej partnerki. Nie jest z naszego stada więc nie mogę się jej tak dopytywać. To jedyny moment gdy się jej sprzeciwiłem. Mimo iż to nie była sprawa stadna tylko moja prywatna. A ona zrobiła z tego nagle że nie wykonuje jej żadnego rozkazu. Nawet Marchew do którego poszedłem z zapytanie czy nie chcę bym go uczył to powiedział że chce najpierw stoczyć kilka walk na arenie. Co też obserwowałem by zobaczyć jak sobie radzi. A on powiedział przy wszystkich że nigdy się do niego nie odezwałem. I dobrze wiem że Żagiew nie jest moją matką od czasu kiedy jest przywódczynią. Ale ona od czasu gdy zostałem adeptem kompletnie się ode mnie odcięła. Na ceremonii mówiła że zawsze mi pomagała. Jej jedyną pomocą było dawanie raz na jakiś czas kamienia. Nawet jak potrzebowałem jej wsparcia to jedyne co dostałem to warknięcie że jestem dorosły i muszę se radzić sam. Może i jest dobra przywódczynią ale na pewno nie jest dobra matką. Babciu powiedz mi jak mam nazwać kogoś kto mówi że wiele smoków było w stadzie moim wrogiem od dawna a jak się pytam by wymieniła chociaż jednego smoka to ona mówi że jestem pyszny i jestem egoistą a potem odlatuje bez słowa. Jak mam traktować takiego smoka. Tata mi pokazał że Przywódca powinien dbać o stado ale przede wszystkim być w dobrych relacjach ze wszystkimi. A ona Zrobiła ze mnie antagonistę bo nie byłem jej idealnym synem.

po ostatnich słowach spuścił głowę a czerwone loki zasłoniły jego oko.
– Mimo nawet tego wszystkiego kocham ją jak matkę i nie potrafię przestać. Ale nie jestem w stanie stanąć przed stadem i skłamać że Żagiew ma całkowitą rację i że jestem egoistycznym głupim smokiem który strasznie krzywdzi stado które powinien kochać. Dla stada oddałbym życie ale nie będę mu kłamać by ratować swoje. Nawet jeśli sama przywódczyni tego wymaga.
Po chwili z pod rudej grzywy zaczęły spadać łzy. kilka z nich uderzyło w skorubke jajka. Naprawdę cierpiał i chciał dobrze ale bał się też stada które kochał.
– Jeśli jestem zagrożeniem dla stada to zostanę samotnikiem na zawsze. Tak przynajmniej ich nie skrzywdzę.

Wyszukiwanie zaawansowane