Znaleziono 128 wyników

autor: Żabi Plusk
22 sie 2021, 10:30
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

– rubin
+ 16/4 mięsa
autor: Żabi Plusk
20 sie 2021, 0:20
Forum: ÅšwiÄ…tynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1922
Odsłony: 123400

Przyleciał na miejsce niedługo po Axarusie, również już przyodziany w strój przygotowany im ostatnim razem przez Lelenę. Przywitał się ze starszym łowcą skinieniem łba i od razu po wylądowaniu sięgnął do torby po zapłatę za błogosławieństwo potrzebne im do wyruszenia w podróż. Położył w odpowiednim miejscu kamień oraz porcję pożywienia, po czym przysiadł obok zielonołuskiego i zaczął się rozglądać dookoła, wypatrując braci.

//bursztyn, 2/4 owoców i 2/4 mięsa za misję 20.08 o 18:30
autor: Żabi Plusk
19 sie 2021, 11:36
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

– 4/4 mięsa
– osłabienie I stopnia: +2ST do akcji
Zmiana stanu głodu: sytość [własne zapasy]
autor: Żabi Plusk
19 sie 2021, 11:34
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

+ 12/4 mięsa, 3/4 owoców, 2/4 ślimaków, topaz, perła, diament, tygrysie oko, mieszanka przypraw
autor: Żabi Plusk
18 sie 2021, 4:42
Forum: Cmentarz
Temat: Kurhany Pamięci
Odpowiedzi: 534
Odsłony: 82204

Pokiwał przecząco łbem.
– Nie wiem jak z Fille, ale ze mną nie – zresztą raczej nie miała powodu, by się akurat do niego zwrócić, zwłaszcza po tym, co się w grocie wspólnej stało. Choć on po ochłonięciu i przemyśleniu sobie całej sprawy, nie żywił już do smoczycy urazy, pozostał jedynie niesmak i resztki irytacji. Ale nic poza tym. Jednak wątpił, by z wojowniczką było podobnie, no i tak czy siak był raczej ostatnią osobą, która przyszłaby jej do głowy, gdyby naszło ją na chęć odbycia rozmowy na ten temat. Bądź co bądź… to już było nieważne. – Chociaż sądząc po reakcji Fille, kiedy przybyłem już tam na miejsce, raczej też zupełnie się tego nie spodziewała – dodał po chwili, po czym ponownie zamilkł na jakiś czas, by pozwolić bratu pożegnać się z partnerką. A gdy czarodziej zabrał się za pochowanie ciała, od razu ruszył mu z pomocą. Głównie dlatego, że nie chciał stać w takim momencie jak kołek, nie robiąc nic, ale przede wszystkim po to, by dać bratu znać, że nie jest sam. I że może liczyć na jego wsparcie.
Następnie podobnie jak Pełnia zaczął otrzepywać się z ziemi i już miał otworzyć pysk, aby coś powiedzieć, kiedy jego umysł musnęła wiadomość od siostry – wpierw informacja o tym, co się stało, a potem… potem cała reszta. Tłumaczenia Fille przeplatane przerażonymi wypowiedziami jego córki. Wciągnął z głośnym świstem powietrze do płuc i zastygł w bezruchu, wbijając zlęknione, skonfundowane i nieobecne spojrzenie w jakiś bliżej nieokreślony punkt w oddali. Wszystko nagle stało się niewyraźne. Takie zupełnie… nierealne. Płakał? Nie, nie wydawało mu się. Może? Nie był w stanie ocenić, był zbyt rozkojarzony. Zbity całkowicie z tropu. Słowa, choć wciąż zrozumiałe, zagłuszało donośne dudnienie w uszach. Jak pod wodą. Zaczynało mu powoli brakować powietrza w płucach, czuł w klatce piersiowej narastający ścisk. Z każdym kolejnym otrzymanym skrawkiem informacji coraz mocniejszy, silniejszy. Wdech, wydech, wdechwydechwdechwyde… To nie działa, skup się! Nie mógł teraz stracić kontroli, nie w takim momencie, gdy córka go potrzebowała. Kiedy stało się to, czego przez całe życie obawiał się najbardziej. I prawdę powiedziawszy nie obchodziła go ani trochę informacja o tym, że Sasanka próbowała plagijczyka zabić. Martwił się w tym momencie tylko i wyłącznie tym, co musiało się jej stać, że została do tego czynu popchnięta. Żaba przecież wiedział bardzo dobrze, że jego córka nie starałaby się nikogo zgładzić dla własnego widzimisię. Jej własne słowa były tego potwierdzeniem, choć samiec nawet ich nie potrzebował by wiedzieć, że się czarodziejka broniła. Że nie zrobiła tego celowo.
Stłumione polecenie brata, choć usłyszane przez uzdrowiciela, nie zostało zarejestrowane przez jego umysł. Na autopilocie rozprostował skrzydła i wzbił się w powietrze, kierując się we wskazane przez Fille miejsce i napędzany w głównej mierze buzującą w żyłach adrenaliną, starał się przez całą drogę lecieć jak najszybciej był w stanie.
autor: Żabi Plusk
17 sie 2021, 17:43
Forum: Mgły
Temat: Czarci Pomiot
Odpowiedzi: 255
Odsłony: 12999

Zmiana stanu głodu: sytość
autor: Żabi Plusk
14 sie 2021, 15:24
Forum: Cmentarz
Temat: Kurhany Pamięci
Odpowiedzi: 534
Odsłony: 82204

– ...co? – obrócił łeb akurat w tym momencie, gdy Chaos poderwała się do lotu. Coś było nie tak. I nie chodziło tu raczej o to, że bała się konfrontacji z Pełnią. Żaba naprawdę wątpił, by z takiego powodu wybyła nagle bez wytłumaczenia w jakieś inne miejsce. Zresztą widać było po niej, że coś się stało. Tylko co? Ledwo powstrzymał się od podążenia za nią, dosłownie w ostatnim momencie. Nie mógł przecież zostawić tutaj brata samego i to na dodatek bez wyjaśnień. Nie w takim momencie. – Fille, co się dzieje? Gdzie lecisz? Odpowiedz, proszę – przesłał jej zaniepokojoną wiadomość mentalną, obserwując jej oddalającą się sylwetkę w oddali. Może to nie było nic poważnego? I jak zwykle odzywała się jego paranoja? Tylko dlaczego poleciała tak nagle, praktycznie bez słowa? Zacisnął kły i potrząsnął łbem, starając się opanować emocje i zatrzymać potok nieprzyjemnych myśli. Spokojnie, zaufaj jej.
Spojrzał na brata, widocznie zbity z tropu i zupełnie nieprzygotowany na taki przebieg wydarzeń. Wziął głęboki wdech.
– Fille... chyba była na spacerze w górach, nie wiem. Ale w każdym bądź razie znalazła tam... już martwą Ostoję, którą dopadła choroba wysokogórska. Wygląda na to, że zapuściła się sama za wysoko i na za długo w góry, a to... jest praktycznie pewna śmierć dla każdego smoka, który nie jest smokiem górskim, jeśli nie zejdzie się na dół jak najszybciej, gdy tylko zacznie się czuć pierwsze objawy choroby – wytłumaczył na spokojnie, choć skulił po sobie delikatnie uszy. Następnie podszedł do miejsca, w którym ich siostra ułożyła ciało wojowniczki, wskazując je tym samym bratu. Nie zdejmował jednak futer, nie wiedząc, czy Pełnia w ogóle chciał oglądać ten widok. – Fille wezwała mnie na miejsce, nie wiem po co, możliwe, że myślała, że da się ją uratować. Tak przynajmniej przypuszczam. Ale było już niestety za późno – westchnął cicho, na moment wbijając wzrok w ziemię, choć po chwili znów zerknął na czarodzieja. – Przykro mi – odparł zasmuconym, współczującym tonem. Po czym odsunął się lekko na bok, by dać bratu przestrzeni, nie mając pojęcia jak zareaguje na tę wiadomość i jak to w ogóle przyjmie. I choć starał się skupić na Pełni całą swoją uwagę, myślami dalej był częściowo gdzie indziej, martwiąc się o Chaos oraz czekając niecierpliwie na jakąkolwiek wiadomość zwrotną z jej strony.
autor: Żabi Plusk
13 sie 2021, 11:14
Forum: Cmentarz
Temat: Kurhany Pamięci
Odpowiedzi: 534
Odsłony: 82204

Nie miał zamiaru zostawiać siostry w takim momencie samej, dlatego ruszył tuż za nią do Kurhanu Wody, starając się jej jakoś w trakcie drogi pomóc z transportem ciała wojowniczki. Zaś gdy dotarli na miejsce, w ciszy obserwował Fille, która zdecydowała się przykryć martwą Ostoję futrami, zapewne aby nie zaskoczyć ich brata tak szokującym widokiem już na starcie. I wtedy wyczuł w powietrzu maddarę, co świadczyło najprawdopodobniej o tym, że smoczyca posłała wiadomość do Pełni. Więc… pozostawało im tylko czekać. Dosiadł się do boku siostry, dając jej tym samym wyraźny znak, że może na niego liczyć i że nie jest z tym sama.
– Hm? Oh, jasne, jakoś się dogadamy – odpowiedział na jej prośbę, starając się delikatnie uśmiechnąć.
A gdy na miejsce przyleciał brat, powitał go skinieniem łba i obdarzył smutnym spojrzeniem. Nie odezwał się, wyjaśnienia pozostawiając siostrze, jako że to ona natknęła się na Ostoję w górach. Dlatego też siedział i milczał, uważnie obserwując Pełnię, zastanawiając się, jak przyjmie tę wiadomość, choć domyślał się oczywiście, że na pewno nie lekko. W końcu to była jego partnerka, nawet jeśli ostatnio doszło między nimi do sprzeczki. Uzdrowiciel naprawdę mu współczuł, bo to już drugi raz, kiedy samiec musiał zmierzyć się ze stratą kogoś tak bliskiego. Ostatnim razem odrzucał jakiekolwiek wsparcie, choć to było po części zrozumiałe, bo każdy na swój sposób radził sobie z tak ciężkimi sytuacjami. Co nie zmienia faktu, że Żaba przez cały ten czas się o brata niepokoił, bo widać było wyraźnie po nim, jakie piętno na nim odejście Pajęczej odcisnęło. Ale po jakimś czasie jego stan uległ poprawie i wszystko wróciło na całe szczęście do normy, więc uzdrowiciel martwił się, jak przeżyje to brat teraz. I czy znów zdecyduje się mierzyć z tym sam.
autor: Żabi Plusk
13 sie 2021, 10:06
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

+ 10 PZ, kwiat bzu
autor: Żabi Plusk
11 sie 2021, 17:08
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

– 4/4 mięsa, 1/4 grzybów [karmienie Wspomnienia Nocy]
autor: Żabi Plusk
08 sie 2021, 18:07
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

– 2/4 mięsa, 2/4 owoców [karmienie Arii Ciszy]
autor: Żabi Plusk
04 sie 2021, 9:02
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

+ 1/4 owoców, granat, szmaragd
autor: Żabi Plusk
02 sie 2021, 18:07
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

– 4/4 mięsa [sytość kompanów]
autor: Żabi Plusk
29 lip 2021, 18:23
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

– 2/4 mięsa [sytość kompana]
autor: Żabi Plusk
27 lip 2021, 18:03
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

– diament [sytość kompana]
autor: Żabi Plusk
27 lip 2021, 3:33
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Drzewo na Wzgórzu
Odpowiedzi: 640
Odsłony: 88024

– Czy ja wiem czy mało… – wzruszył delikatnie barkami. – Wciąż nie uważam tego za jakąś wyjątkową cechę, raczej sporo smoków odznacza się taką empatią, może nawet i jeszcze większą – ale nie pozwalają przy tym własnym uczuciom wchodzić na głowę. Tego jednak nie dodał już na głos, jedynie skwitował swoją wypowiedź cichym westchnieniem. Ale uśmiech wciąż nie znikał z jego pyska. Nawet trochę powiększył się, gdy do uszu uzdrowiciela dotarły kolejne słowa czarodzieja. Zwłaszcza czując przyjemne ciepło rozprowadzające się po jego policzkach. Albo mu się jedynie zdawało?

Partnerzy.
Musiał przyznać, że nawet mu się to podobało? Po prostu brzmiało tak właściwie. Na miejscu. Mimo wszystkich swoich dotychczasowych obaw, nie czuł się (ku własnemu zdziwieniu) z tym określeniem jakoś szczególnie obco. To było nowe i zarazem dalej odrobinę dziwne, potrzebował więc trochę czasu, aby się z tym oswoić, ale z drugiej strony… był naprawdę szczęśliwy. Że wszystkie fragmenty układanki zaczęły do siebie pasować i jeśli chodziło o ich relację, miał nareszcie mniejszy mętlik w głowie. Że powoli nabierało to sensu i co najważniejsze w końcu udało mu przekonać się w jakimś stopniu samego siebie, że nie ma czego się bać.

– Pfff! Nie bądź takim leniem nooo – przydreptał z powrotem do czarodzieja, próbując go tym razem siłą zmusić do wstania. – Zachęcić powiadasz? A cóż to za zachętę masz na myśli, hm? Zimną kąpiel na ochłodę na przykład? Da się załatwić. W taki upał to jak znalazł! – wyszczerzył kły w szerokim, zadziornym uśmiechu, wyczarowując po chwili małą bańkę pełną wody, która unosiła się nad łbem czarodzieja. Czy planował Echo zaszantażować? Nie no, nic z tych rzeczy przecież! Oczywiście, że chciał się z nim tylko i wyłącznie podroczyć, tak, tak. Chociaż czy chłodny prysznic nie byłby zbawieniem w taką pogodę? Trzeba było przecież się szczególnie pilnować, by się w takie upały nie przegrzać. Więc można nawet powiedzieć, że dbał o jego zdrowie! – Chyba, że masz jakieś inne propozycje. Czekam, czekam...
autor: Żabi Plusk
26 lip 2021, 12:16
Forum: ÅšwiÄ…tynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1922
Odsłony: 123400

Zjawił się jako ostatni, co nie było nowością. Wylądowawszy na placu, przywitał się z resztą drużyny i przysiadł na ziemi, dając sobie chwilę na odsapnięcie. Wtedy to też wyjął z torby jeden kamyk, a następnie pożywienie, którym zdecydował się tym razem zapłacić za błogosławieństwo. Ułożył wszystko przed sobą i w ciszy oczekiwał pojawienia się proroka.

//ametyst, 1/4 grzybów, 3/4 owoców za misję 27.07 o 19
autor: Żabi Plusk
24 lip 2021, 18:06
Forum: ÅšwiÄ…tynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1922
Odsłony: 123400

Przybył niedługo po Echo, również trochę spóźniony. Ostatnio był dość roztrzepany i nie potrafił nigdzie dotrzeć na czas. W każdym bądź razie przybył w końcu na plac, wylądował niezgrabnie na ziemi i podszedł do czarodzieja, witając się z nim z szerokim uśmiechem na pysku. Dał mu delikatnego kuksańca w bok i sięgnął łapą do torby, wyjmując dwa kamienie. Położył je przed sobą i przysiadł tuż obok burszynowołuskiego samca, czekając na przybycie Strażnika.

//bursztyn, koral za misje 25.07 o 18
autor: Żabi Plusk
21 lip 2021, 11:35
Forum: ÅšwiÄ…tynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1922
Odsłony: 123400

Wraz z rodzeństwem zdecydowali się wybrać na mały wypad poza granice wolnych stad, by znaleźć drugiego kompana dla Arii. Nim jednak mogli wyruszyć w podróż, musieli jeszcze zaliczyć chwilowy przystanek w świątyni. Uzdrowiciel wylądował na placu, zauważając, że ani jego siostra, ani Szakłak nie zjawili się jeszcze na miejscu. Miał nadzieję, że niedługo do niego dołączą. W międzyczasie sięgnął do swojej torby po dwa kamienie i położył je w odpowiednim miejscu jako zapłatę, a następnie przysiadł na ziemi, czekając na pojawienie się reszty drużyny oraz Proroka.

//granat, szmaragd za misjÄ™ 22.07 o 19
i przepraszam za spóźnienie, od kilku dni mam urwanie głowy irl [*][/size]
autor: Żabi Plusk
16 lip 2021, 14:39
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 503
Odsłony: 33654

– 3x nefryt, 2/4 śmiertelnie trującego mięsa [błogosławieństwo Sennah]

Wyszukiwanie zaawansowane