Znaleziono 150 wyników

autor: Pikujący Upiór
05 gru 2021, 11:54
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3996
Odsłony: 170098

2/4 mięsa z mojego kp dla Isimy

Akt
autor: Pikujący Upiór
28 lis 2021, 16:50
Forum: Skały Pokoju
Temat: Nadanie tytułów VII
Odpowiedzi: 6
Odsłony: 611

Pierwszy na miejsce przybył Hebog, który za te parę księżyców trochę nazbierał tych tytułów. Długo musiał czekać, aż wreszcie prorok go zwoła na zebranie, co trochę go irytyowało. O wiele wygodniejsze byłoby nadawanie tych tytułów gdzieś bliżej, najlepiej w obozie przez przywódcę, ale to było zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Zresztą, nie chciało mu się robić cokolwiek, aby to zmienić.
Wylądował sobie gładko nieopodal Skał, tym razem bez towarzystwa kompanów. Jak tylko poczuł się stabilnie na ziemi, uniósł łeb wyżej i spojrzał na proroka, posyłając mu krzywy uśmiech. Tyle księżyców, a nawet lat, a przedstawiciel Sennah wciąż nie się zmieniał. Jakim był bezczułym drzewem, takim i jest do dziś.
Witaj, Strrrażniku Gwiazd! – mruknął, celowo próbując poprawnie wymówić literę "r". Normalnie, gdy miał do czynienia z Frar czy innym Siewcą, po prostu kiwał mu łbem, jednak Strażnik nawet nie należał do Plagi, więc na wszelki wypadek przywitał go werbalnie. Później usiadł sobie gdzieś z boku i czekał na przybycie pozostałych smoków.

//Szczodrobliwy, Mentor, Doświadczony
autor: Pikujący Upiór
27 lis 2021, 16:32
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3996
Odsłony: 170098

Z mojego kp:
– szafir do skarbca (ZUS)
– bursztyn dla Abelli

Akt.
autor: Pikujący Upiór
12 lis 2021, 15:55
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Liściaste rozstaje
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 93247

Oh, a skąd to zdziwienie? Czyżby powiedział coś źle? A może Popiołek po prostu był zaskoczony tym, jak proste to było? Kiedy usłyszał, że może tak wszystko powiedzieć bez praktyki, to w pewnym stopniu nawet się cieszył, bo będzie miał nieco mniej do roboty.
Skinął łbem po tym, jak młodszy uzdrowiciel zadał pytanie.
Tak. Nadają się tylko agaty, szafirhy i rhubiny. Rheszta nie utworzy tego eliksirhu. – odpowiedział spokojnie.
Następnie odrząknął cicho, zanim przeszedł do wygłaszania pozostałych składników.
Żeby stworzyć eliksirh na rhany śrhednie, potrzebne są po dwa korzenie żywostu, liści nawłoci i kwiatów dziurhawca orhaz jeden liść jemioły i ślazu, gałązka macierzanki i jagoda jałowca. – rzekł, po czym zrobił krótką pauzę, żeby Popiół mógł spokojnie wszystko zapamiętać. – Z kolei na rhany ciężkie, poza kamieniem szlachetnym, potrzebne są trzy liście babki i ślazu, dwa liście lubczyku orhaz jeden liść jemioły i nawłoci, jagoda jałowca i kwiat dziurhawca. Pamiętaj, że błyskotka musi być sprhoszkowana. I... to tyle. – wzruszył barkami, nie wiedząc, co jeszcze ma dodać. – Pytania?

//raport z warzenia eliksirów leczących I
ewentualnie raport z utworzenia eliksiru na rany lekkie, jeśli napiszesz, że go przelałeś do buteleczki
autor: Pikujący Upiór
11 lis 2021, 9:03
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Liściaste rozstaje
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 93247

Hebog spokojnie obserwował przebieg warzenia eliksiru i kiedy on dobiegł końca, skinął łbem na znak, że jego uczeń zrobił wszystko poprawnie.
Mhm. Jak wystygnie, to przelejesz do buteleczki. – dodał. Miał tylko nadzieję, że Popiół nie będzie przyspieszać tego procesu. Poza tym nie miał już nic więcej do powiedzenia, jeśli chodzi o pracę młodszego uzdrowiciela.
Chcesz stworzyć kolejny czy mam ci tak wymienić składniki pozostałych eliksirhów? – spytał. Nie chciał zanudzić swojego ucznia nadmiarem praktyki lub teorii, więc wolał, aby on sam decydował, co jest dla niego lepsze. Pikującemu było wszystko jedno, gdyż i to i to było dosyć proste i szybkie.
autor: Pikujący Upiór
11 lis 2021, 8:23
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Liściaste rozstaje
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 93247

Hebog czekał na jakiekolwiek pytania Popiołka, aż w końcu tak się stało. Czy można wypić dwa eliksiry? Heh, spodziewał się tego. Pamiętał, jak sam zastanawiał się nad tym, chociaż, niestety, odpowiedź już nie była taka fascynująca.
Teorhetycznie? Tak. Prhaktycznie? Nie polecam. Już jeden eliksirh dosyć mocno działa na orhganizm, a natychmiastowe spożycie drhugiego może nawet zaszkodzić, więc lepiej nie rhyzykować. – odpowiedział. Owszem, byłoby fajnie, gdyby tak można było od razu wypić dwa eliksiry, żeby potem nie męczyć uzdrowiciela tą nieszczęsną lekką, jednak surowa rzeczywistość na to nie pozwalała.
Skinął łbem, kiedy jego uczeń wybrał sobie eliksir. Cóż, skoro na lekką to na lekką.
Dobrze. No to weź swoją misk- znaczy garhnek, weź po jednym liściu babki, nawłoci orhaz ślazu i wyciśnij z nich porządnie wszystkie soki tak, aby trhafiły one do garhnka. Później zrhób to samo z jagodą jałowca, a następnie nalej tyle wody, ile zmieści się w buteleczce, wymieszaj i zagotuj całość. – dyktował instrukcje, czekając, aż młodszy uzdrowiciel zacznie robić eliksir.
autor: Pikujący Upiór
10 lis 2021, 19:00
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Liściaste rozstaje
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 93247

Uzdrowiciel chwilowo spojrzał na pisklę, które spało sobie spokojnie. Mruknął. Chyba nie będą mu za bardzo przeszkadzać.
Starhczy. – odparł na słowa Popiołu. Już wcześniej miał oko na jego rzeczy, więc wiedział, że wszystko w miarę grało.
Więc tak... Obecnie można sporządzić trzy rhodzaje eliksirhów. Na rhanę lekką, śrhednią i ciężką. Każdy z nich działa tylko i wyłącznie na okrheślony stopień rhany. Ten na rhany lekkie jest najłatwiej sporządzić i całkowicie leczy daną rhanę, w porhównaniu do pozostałych eliksirhów, którhe jedynie obniżają stopień rhany do lekkiej. Dodatkowo, żeby sporządzić eliksirh na rhany ciężkie, oprhócz ziół potrzebny jest kamień szlachetny. – wyjaśnił. Właściwie to nie miał zbyt dużo do powiedzenia, ponieważ warzenie eliksiru samo w sobie było tak proste, że nawet pisklę mogłoby je sporządzać. Jedyne, co mogłoby stanowić problem, to zapamiętanie odpowiedniego receptu. – I... to tyle z teorhii. O składnikach jeszcze ci powiem, a na rhazie przejdźmy do prhaktyki. Jaki eliksirh chciałbyś terhaz stworzyć? – dodał, unosząc lekko jedno z brwi. Był przy tym otwarty na jakiekolwiek pytania ze strony Popiołu. W końcu byli na nauce, więc dziwnie by było, gdyby przebiegała ona bez jakichkolwiek pytań od ucznia.
autor: Pikujący Upiór
10 lis 2021, 18:27
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Liściaste rozstaje
Odpowiedzi: 663
Odsłony: 93247

Hebog musiał przyznać, że był lekko zaskoczony tym, że ktoś jeszcze chce się uczyć sztuki warzenia eliksirów leczących. Myślał, że on był jedynym smokiem, który jeszcze się tym aktywnie interesował, a tu proszę.
Po chwili Popiół mógł usłyszeć czyjś trzepot skrzydeł oraz charakterystyczną woń Plagi i ziół, wskazujące na obecność puchatego uzdrowiciela. Ten wylądował gładko nieopodal Ognistego i spojrzał na to, co tutaj przygotował.
Witaj, Popiole Poległych! Gotowy na naukę? – spytał z łagodnym uśmiechem, siadając obok niego. Przy okazji zaczął powoli porządkować w swoim łbie informacje, które będą potrzebne do nauki młodego uzdrowiciela.
autor: Pikujący Upiór
02 lis 2021, 12:53
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1565
Odsłony: 56913

Wkrótce na placu zjawił się też Hebog. Minęło trochę czasu od ostatniej misji, wiec wcale sobie nie odmówi kolejnej. Szczególnie że niemal całe swoje życiu brał udział jedynie w dwóch misjach. Może dlatego nie miał z kim za bardzo o czym rozmawiać?
Puchaty uzdrowiciel podszedł bliżej do Isimy i szeroko się do niej uśmiechnął. Być może sam nie za wiele zwiedził misji, ale wiedział już mniej więcej, na czym to polega, w porównaniu do młodej wywerny, która wyglądała tak, jakby po raz pierwszy w tym uczestniczyła.
Dzisiaj jest twój pierhwszy rhaz, co? – zagaił do niej łagodnie, muskając lekko jej bok swoim skrzydłem.
Następnie spojrzał na święte drzewo, które miało ich na szybko obsłużyć i dać im to całe błogosławieństwo.
Witaj, Strhażniku! – powiedział, wciąż spoglądając spokojnie na proroka, po czym położył przed nim swoje trzy kamienie szlachetne.
Wciąż nie rozumiał, czemu za pomyślną podróż miał tak dużo płacić. Tym bardziej że to błogosławieństwo jakoś słabo działało, skoro smoki wracali z wypraw nawet ze śmiertelnie groźnymi ranami. Czuł pewną niesprawiedliwość, dlatego też jako nieoficjalny kapłan postanowił dorzucić coś od siebie i w myślach pomodlił się do Kruczego Pana, prosząc go o pomyślną wyprawę dla wszystkich jej członków. W końcu dodatkowe błogosławieństwo jeszcze nikomu nie zaszkodzi.

//topaz, opal, onyks – misja 03.11.2021
autor: Pikujący Upiór
30 paź 2021, 12:35
Forum: Błękitna Skała
Temat: Błękitna Skała
Odpowiedzi: 536
Odsłony: 65255

Mruknął po tym, jak Sekcja wyjaśniła swoją pomyłkę. Cóż, zdarza się. Chociaż jeśli chodzi o to, że mógł być stwórcą Cienia, to coś w tym było. Właściwie to Hebog tak i twierdził. W końcu nikt nie wiedział, jak ono powstało, więc miał prawo tak sądzić.
Kolejna odpowiedź na jego pytanie. Czyli że ktoś jednak interesował się tą kaplicą, która znajdowała się nieopodal świątyni bogów. Co prawda wciąż nie rozumiał, po co została ona wyryta właśnie w tym miejscu, a nie gdzieś na terenach Plagi. Może to forma inwazji religijnej lub próba udostępnienia Cienistej religii Wolnym Stadom? Cokolwiek by to nie było, ale ani prorok, ani bogowie nie wydają się być tym szczególnie zainteresowani.
To dobrze, że ktoś jednak zwrhaca uwagę na nietypowe miejsca w pobliżu świątyni. Kiedyś ja tam modliłem się, ale terhaz nie widzę w tym potrzeby, bo w Pladze mamy ołtarz, którhy jest o wiele bliżej. – wzruszył ramionami. Po co Plagijczykowi pokonywać duży dystans do świątyni, skoro o wiele lepiej jest pójść do ołtarzu, który znajduje się blisko obozu i o wiele lepiej się prezentuje.
Zamyślił się, słysząc pytanie Mirri dotyczące przyłączenia Absthiniusa do bogów Wolnych Stad. Już samo to zdanie budziło w nim odruchową niechęć i duże wątpliwości. Zmarszczył nieco brwi.
Nie wydaje mi się, że to byłby dobrhy pomysł. Znaczy... Absthinius może i przyjmie smoków z innych stad, ale macie przecież swój odpowiednik. Nawet dwa. Aterhala i tego... Tarrrrama. – odpowiedział. Nie rozumiał, po co Wolnym Stadom jeszcze i trzeci bóg. Do tego nie każdy smok z chęcią zaakceptuje "nowego" boga, szczególnie ci, którzy patrzą krzywo na Plagę. Poza tym obaj bogowie gdzieś się podziali, a Hebog nie chciał, żeby i Absthinius przepadł, tym razem z innej przyczyny.
autor: Pikujący Upiór
30 paź 2021, 10:21
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3996
Odsłony: 170098

Ode mnie dla:
Lustrzany Kolec – eliksir leczący rany średnie
Rubinowa Łuska – eliksir leczący rany średnie
Więzy Krwi – eliksir leczący rany lekkie + tygrysie oko

ZUS – turkus

Akt
autor: Pikujący Upiór
16 paź 2021, 10:06
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3996
Odsłony: 170098

Ode mnie eliksir leczący rany średnie dla Zawziętego Kolca

Akt
autor: Pikujący Upiór
10 paź 2021, 8:45
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3996
Odsłony: 170098

Biorę ze skarbca eliksir zwiększający zręczność (na leczenie Ragana :<).

Akt
autor: Pikujący Upiór
27 wrz 2021, 11:59
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 3996
Odsłony: 170098

Onyks na ZUS

Akt
autor: Pikujący Upiór
26 wrz 2021, 19:09
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1565
Odsłony: 56913

Minęło kilka chwil, kiedy w pewnym momencie dostrzegł znajomą smoczycę. Od razu rozpoznał w niej Frar. Z jednej strony cieszył się, że tutaj była, gdyż oznaczało to, że była cała i zdrowa. Przynajmniej na razie. Z drugiej strony jednak żal mu było ją. Ciągle gdzieś musiała latać, jak szalona, żeby zdążyć załatwić tą czy ową sprawę. Zastanawiał się, kiedy w końcu znajdzie sobie zastępcę? Hebog był pewien, że to znacznie ułatwi życie przywódczyni.
Przyspieszył nieco tempo, żeby dogonić Frar i lecieć obok niej w jednej linii, aby przybyć mniej więcej w jednym czasie. Skinął łbem na jej powitanie.
Cześć Frharh! – powitał ją krótko.
Lecz to jeszcze nie wszystko. Wkrótce wyczuł zbliżający się zapach charakterystyczny dla Ziemi oraz ziół. Kiedy obejrzał się, dostrzegł tą samą bojową uzdrowicielkę z Ziemi. W odpowiedzi na jej pytanie westchnął głęboko.
Oj tak! W końcu ktoś musi poskładać parhę smoków! – odparł spokojnie, a na jego pysku także można było dostrzec uśmiech. Nie był to jednak uśmiech typowy dla miłego smoka, a raczej normalny dla niego uśmiech szyderstwa. – A ty? Biegniesz, żeby poleczyć, czy rhaczej, żeby skopać komuś tyłek? – spytał żartobliwie.
Leciał na łeb na szyję, starając się dotrzeć na miejsce najszybciej, jak to tylko możliwe. Po drodze w głębi duszy modlił się do Kruczego Pana o to, żeby nic się poważnego nie stało i skończyło to się jedynie na małym nieporozumieniu. Wiedział jednak, że to mało prawdopodobne. W końcu mieli do czynienia z Ziemią, która pewnie od razu nie odpuści. Oby tylko nie skończyło się na krwawej wojnie pomiędzy stadami. W Pladze i tak ostatnio bardzo dużo się dzieje i tylko zbędnego konfliktu brakowało.

Wreszcie dotarli na miejsce. Plagowy uzdrowiciel wylądował z impetem gdzieś na skraju placu, unosząc za sobą niewielką chmurę pyłu. Rozejrzał się dookoła. Widział dużo znajomych mord, no i do tego widział, że jakieś trzy punkty oddalały się od nich gdzieś w stronę Szranek. Nie to jednak go interesowało. O wiele bardziej przejmował się tym, co knuje była piastunka, której nigdzie nie było widać.
Szybko podbiegł do Veir, spoglądając na nią swoimi złocistymi, zaintrygowanymi ślepiami. Nie było w nich widać paniki czy jakiegokolwiek większego zmartwienia, tylko opanowane spojrzenie. Nic dziwnego, bowiem Hebog już nieraz miał styczność ze stresowymi sytuacjami i z czasem nauczył się panować nad swoimi emocjami. A może to po prostu starość?
Gdzie jest Jutrzenka? – spytał stanowczo, ale bez agresji. Całe jego ciało wyglądało na dosyć wyluzowane, jakby zaistniała tutaj sytuacja była codziennością. Hebog martwił się o Plagę jedynie we wnętrzu, żeby uniknąć zbędnych wybuchów emocji, które by w tym przypadku tylko pogorszyły sprawę.

Wyszukiwanie zaawansowane