Znaleziono 49 wyników

autor: Niosący Zgubienie
08 gru 2014, 16:03
Forum: Błękitna Skała
Temat: Ciemna Grota
Odpowiedzi: 394
Odsłony: 57280

// Spoko. (;

Samiec zaśmiał się lekko, widząc jej minę. Widać nie była za bardzo zadowolona ze swojego trybu funkcjonowania.. Cóż, nie dziwił się. Odwzajemnił więc lekki uśmiech, ukazując kły.
– Cóż moja Droga, takie życie. – Rzekł, wzruszając leniwie barkami. Słysząc jednak jej słowa, pokiwał łbem.
– Żyjesz po to, aby dojść do samorealizacji. Dla jednych jest to osiągnięcie maximum umiejętności i znajomości w swojej dziedzinie, dla drugich jest to niesienie pomocy innym, a dla trzecich jest to miłość.. rodzina. – Mruknął nieco zamyślonym głosem, spoglądając w bok.
– Polowania są długie, ale nie zaprzeczam. Mam co robić.. hm, wojna.. możesz się też sprawdzić na arenie. – Rzekł z lekkim błyskiem w oku.
autor: Niosący Zgubienie
07 gru 2014, 16:30
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Łowca w milczeniu przypatrywał się smoczycy. Była ładna, niezwykła.. Jednak, nie.. pomachał lekko głową nieco zdezorientowany. Uśmiechnął się blado.
– Też za nią nie przepadam. Jednak dla swoich bliskich zrobię wszystko. – Mruknął, mrużąc delikatnie swe ślepia.
Słysząc pytanie smoczycy, zamyślił się.. Szybko jednak odpowiedział, mrugając przy tym wesoło.
– Nie, urodziłem się poza barierą. Uczestniczyłem w wielu plemionach, karawanach czy grupach.. trochę więc gadzin w swoim życiu poznałem. Ogółem było ciężko, ale jakoś udało mi się przetrwać.. i tak oto jestem tutaj. – Zaśmiał się lekko, patrząc na Uzdrowicielkę uważnie.
Smoczyca widocznie się rozluźniła, dobrze mu się z nią rozmawiało. Była po prostu niezwykła, a może tak tylko mu się to zdawało?
Kto wie.
autor: Niosący Zgubienie
01 gru 2014, 15:45
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Zgubienie zaśmiał się odrobinę, spoglądając na Słodycz. Na jej słowa jednak spoważniał i pokiwał łbem. Cóż.. nie sądził, że mogłoby być aż tak źle.. dlatego była taka smutna!
– Uśpić? Mogę Ci w tym pomóc. – Zaśmiał się wesoło, puszczając do niej oczko. Jakby nie patrzeć z ognistych znał tylko Zmianę.. uczyła go kiedyś. A teraz poznał i Zbawienie, którą polubił. Cóż, on jakoś.. nigdy nie był stworzony do związku. Nie znał się za bardzo na zalotach, a jak już to nawet o tym nie myślał.
Był stworzony do życia w samotności, nie byłby dobrym partnerem. Poświęcił się polowaniom, a życie kawalera całkiem mu odpowiadało.. może czasami brakowało mu czyjegoś ciepła, ale tylko czasami.
Minie parę księżyców i na pewno to wszystko zagłuszy. Na dobre.
autor: Niosący Zgubienie
23 lis 2014, 16:54
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

// ups.. wydało się. xD

Uśmiechnął się delikatnie na jej słowa. Cóż, sam wolałby nie mieć żadnej rany.. po prostu aby wyjść z tego wszystkiego jakoś cało. Zmrużył ślepia, zastanawiając się nad słowami smoczycy.
– A jak Ci się żyje w Ogniu? Wszystko w porządku? – Zapytał, łagodnie się do niej uśmiechając i rozluźniając mięśnie. Widać, że nie był takim złym kompanem do rozmowy. Na początku smoczyca była przygnębiona i smutna.. a teraz? Teraz obdarzyła go nawet uśmiechem!
– Masz śliczny uśmiech. – Rzekł, szczerząc lekko swoje kły i wpatrując się uważnie w uzdrowicielkę.
autor: Niosący Zgubienie
20 lis 2014, 18:00
Forum: Błękitna Skała
Temat: Ciemna Grota
Odpowiedzi: 394
Odsłony: 57280

Zaśmiał się raz jeszcze i pokiwał lekko łbem na boki, po czym zmrużył delikatnie swe ślepia. Cóż.. to była trudna kwestia, jednak nie odezwał się, uznając temat za nieaktualny. Słysząc o szczurach wzdrygnął się lekko. Och, lepiej przy nim o tym nie wspominać. Był wściekły.. jednak udało mu się to ukryć pod maską swojej nieskazitelnej łagodności i spokoju ducha.
– Słyszałem i od razu jak się o tym dowiedziałem, zgłosiłem się na ochotnika. Mają coś mojego. – Rzucił z lekkim błyskiem w oku, nie był jednak egoistą.
– Poza tym te stworzenia zraniły nasze pisklęta, toteż tym bardziej zasługują na jedyną karę. Śmierć. – Dodał, a w jego oczach na moment pojawił się szalony blask. Szybko jednak odchrząknął, opanowując się.
– Uważam, że w tej misji przyda się jakiś łowca. Szybciej pójdzie wytropienie ich.. – Stwierdził własną opinie, po czym uśmiechnął się lekko.
– a Ty? – Zapytał, choć prawdopodobnie domyślał się odpowiedzi.
autor: Niosący Zgubienie
20 lis 2014, 17:55
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Samiec pokiwał lekko łbem. W sumie fakt, on sam nie pochodził z tych terenów.. przez wiele księżyców tułał się z innymi smoczymi karawanami, watahami.. zgrupowaniami. Cóż, chciała być uzdrowicielką.. ale los bywa znacznie bardziej okrutny.
Pokiwał łbem, słuchając jej.
– Cóż, cieszę się, że jednak jesteś uzdrowicielką. – Rzekł do niej z lekkim uśmiechem po czym nieco poprawił ułożenie swoich skrzydeł.
– Kto wie.. może kiedyś przyjadę do Ciebie ranny. – Rzucił, wzruszając lekko barkami, a jego wesołe ślepia tryskały energią. Samiec był spokojnym i łagodnym smokiem. Cieszył się z poznania Ognistej, lubił rozmawiać ze smokami, a ją zdołał nawet już polubić!
autor: Niosący Zgubienie
18 lis 2014, 19:20
Forum: Błękitna Skała
Temat: Ciemna Grota
Odpowiedzi: 394
Odsłony: 57280

Wystawił jej jezyk.
– Oj.. no bez przesady.. – Mruknął z rozbawieniem wymalowanym na pysku, po czym poprawił nieco swoją pozycję, prostując swoje masywne skrzydła. Czasami były one niewygodne. Zaśmiał się na jej słowa, cóż.. Polowania były trudne. Łowca jednak liczył, że z czasem się wszystkiego wyuczy. Jednak.. najpierw będzie go spotykać zawiedzenie, złość i rozczarowanie.. choć jak na razie liczył, że zostanie wspomożony przez Bogów. Nie miał złych zamiarów, chciał ratować głodujących!
– Masz rację. Ranga daje tutaj tylko zmianę imienia.. chociaż pojawiają się nowe przywileje i na więcej można sobie pozwolić. – Rzekł, przedstawiając swój punkt widzenia. Cóż tak już bywało. Samiec cieszył się, że miał to za sobą. Teraz nikt mu tyłka nie będzie zawracał.. chyba, że smoki proszące o mięso. Lubił jednak pomagać póki ma z tego korzyści więc.. nie było tak źle.
autor: Niosący Zgubienie
18 lis 2014, 13:23
Forum: Błękitna Skała
Temat: Ciemna Grota
Odpowiedzi: 394
Odsłony: 57280

Skinał powoli łbem, cóż.. mimo to on czuł się w pełni szczęśliwy! Oby szły mu dobrze polowania, to z pewnością będzie jeszcze bardziej szczęśliwszy. Słysząc na wzmiankę o uczniach zaśmiał się lekko.
– Niewidzę żadnego problemu. – Rzucił pogodnym głosem, patrząc na nią spokojnie. Cóż, dla niego nauki nie tylko były obowiązkiem, ale również poznaniem bliżej członków stada. Same korzyści! Słysząc jednak jej pytanie odnośnie polowania, skrzywił się lekko.
– Wytropienie idzie mi całkiem szybko. Gorzej z upolowaniem. – Westchnął nieco smutnym głosem. Na wszelki wypadek posiadał jeszcze mięso. Wiedział jednak, że to marny zapas i prędzej czy później będzie musiał się nawet udać do świątyni aby wymienić kamienie na mięso. Był początkującym łowcą, jednak z czasem na pewno nabierze wprawy. Zerknął na nią uważnie.
– Mam nadzieję, że niedługo zostaniesz wojowniczką. – Mruknął z lekkim uśmiechem.
autor: Niosący Zgubienie
18 lis 2014, 11:03
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Zgubienie zauważył, że przy nim stawała się coraz spokojniejsza. To dobrze, od razu jemu ulżyło. Widać potrzebowała rozmowy z kimś takim.. z kimś, kogo nie zna. Cieszył się więc, że do niej podszedł.
– Oby tak było. – Rzucił z uśmiechem, po czym zamrugał zaskoczony. Uniósł lekko jedno ucho, czy aby się przesłyszał?
– Polowałaś? Ale uzdrowiciele.. – Zaczął, nieco zamieszany. Cóż, wolał aby to wyjaśniła. Może za czasów, kiedy była adeptką to robiła? I w dodatku miała kompana? Nieźle jej się powodziło.. Cóż, lepiej młody niż stary! Widział, jak przy nim stawała się spokojniejsza i weselsza. Od razu mu lżej na serduchu się zrobiło. Co jednak nie umknie Łowcy, prawda? Dostrzegł błysk smutku w oczach smoczycy i skrzywił się lekko.
– Coś nie tak? – Zapytał zmartwionym głosem, nie spuszczając z niej jasnych ślepi. On w porównaniu do kuzyna żył, więc nie ma powodów do smutku!
autor: Niosący Zgubienie
18 lis 2014, 9:19
Forum: Błękitna Skała
Temat: Ciemna Grota
Odpowiedzi: 394
Odsłony: 57280

W sumie racja, była. I to podeszła jako pierwsza.. po co więc o tym w ogóle wspomniał? Pokiwał łbem z lekkim rozbawieniem wymalowanym na pysku. Nie tylko ona czuła się staro, jeśli miałbym być szczery..
– Starość nie radość. – Zaśmiał się gardłowo, kręcąc lekko łbem na boki. Cóż, a więc i jemu czasami zdarzało się popełnić jakieś błędy.. to nic strasznego. Nikt jeszcze nie ucierpiał. Chyba. Słysząc wzmiankę o pisklętach, spojrzał na nią uważnie.
– Ostatnio paru cienistych również i mnie prosiło o nauki.. chociaż, ja tam lubię uczyć. – Mruknął bardziej do siebie, przypominając sobie naukę z Keithem. Na samą myśl wesoły grymas po raz kolejny zawitał na jego pysku. Dla niego nauki to i może powolny proces, ale cóż.. jakoś to lubił. Nie widział żadnych problemów, aby ich nie udzielać. Cóż, zazwyczaj łowcy zawsze prowadzili samotne życie! A samotność mu nie przeszkadzała, więc jakoś.. da radę. Oddał się wieczną gonitwą za zwierzyną.
autor: Niosący Zgubienie
18 lis 2014, 9:09
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Samiec spoglądał zaskoczony na smoczycę, ale również się zaśmiał. Jemu tylko przeszło to o wiele łatwiej, po chwili zrozumiał, że smoczyca dawno tego nie robiła, więc zaskoczyła się sama ze sobą. Zgubienie cieszył się, że w jakiś sposób udało mu się rozbawić ognistą. W pewnym sensie polubił ją, więc tym bardziej sprawiało mu to radość. Zabawny grymas nie schodził z jego pyska.
– A żebyś wiedziała! – Rzekł, wystawiając lekko język. Cóż, czasami tak się zdarzało.. ale jeszcze to wszystko nadrobi! Zaśmiał się w duchu po raz kolejny.. Cóż, może i nie był doskonałym łowcą, ale z pewnością się starał. Tak czy siak nie zamierzał potem tracić czasu na szkolenia, więc wszystko musiał załatwić teraz. Połowę już mu się nawet udało..
autor: Niosący Zgubienie
17 lis 2014, 18:58
Forum: Błękitna Skała
Temat: Ciemna Grota
Odpowiedzi: 394
Odsłony: 57280

Tak, w końcu otrzymał coś na co czekał. W sumie to był powód do dumy, gdyż.. po tylu księżycach w końcu mu się udało. No nic, trzeba teraz jakoś wyżywić stado. Wierzył jednak, że i smoczyca niedługo stanie się doskonałą wojowniczką. Na jego pysku zagrał uśmiech. Fakt, nie skradał się tu.. było go słychać. Nie zamierzał ukrywać swojej obecności, zwłaszcza przy swoich. Spojrzał na smoczycę z wesołymi ognikami w jasnych ślepiach.
– Ja również Cię witam Droga Ankao. – Zaśmiał się gardłowo i przechylił łeb w bok. Cóż, fakt. Na Grzeszną natrafiał cały czas.. Była jedyną personą jaką spotykał niemalże codziennie.
– Jedyne co się mogło zmienić to to, że już jestem łowcą. – Odparł spokojnie, uśmiechając się lekko. U smoczycy za pewne też się nic ciekawego nie działo.. chyba, że może jednak coś?
– A u Ciebie? Poznałaś może kogoś? – Rzucił kąśliwie, drapieżnie się przy tym uśmiechając po czym poprawił ułożenie skrzydeł. Cóż, Zgubienie już był starym kawalerem.. Bez kotów. Ale czy narzekał? Może troszkę, ale.. serce nie sługa!
autor: Niosący Zgubienie
17 lis 2014, 18:39
Forum: Błękitna Skała
Temat: Ciemna Grota
Odpowiedzi: 394
Odsłony: 57280

Gdyby nie ta brzydka pogada Niosący miałby całkiem inny charakter. Zmrużył ślepia i westchnął ciężko, zastanawiając się nad paroma sprawami. Dlaczego tutaj jest tak zimno? Ile by dał, żeby poczuć kilka promieni Złotej Twarzy na swoim ciele. Wszystko było męczące.. niestety, samiec już od początku czuł tutaj tylko mróz. Życie stawiało go w niekomfortowej sytuacji. Musiał wybierać pomiędzy bardzo ważnymi rzeczami. Szedł on niespiesznie po terenach stada, czasami się rozglądając. Łowca westchnął po chwili po raz kolejny. Życie bywało bardzo zaskakujące... Jednak cóż, przynajmniej ma to co chciał. Chciał być łowcą i łowcą został. To powód do dumy, prawda? Tak więc Cienisty szedł i od czasu do czasu spoglądał w bezchmurne niebo, czuł jak przez łuski przechodzi zimny wiatr, nasłuchiwał delikatnego śpiewu ptaków, zamykając oczy.. gdyby jeszcze pojawiła się Złota Twarz wraz ze swoimi promieniami.. No nic. Tak czy siak łowca znalazł dużą grotę. Jakoś coś go podkusiło, aby do niej wejść. Powoli znalazł się w środku. Nie był jednak sam, wyczuł bowiem Grzeszną.
– I znowu się spotykamy.. – Mruknął. Znowu w grocie! Uśmiechnął się lekko na tę myśl, przyglądając się fioletowołuskiej z zaciekawieniem i przysiadł spokojnie, opierając się o drugą ścianę. Przy niej czuł się swobodnie.
autor: Niosący Zgubienie
17 lis 2014, 18:33
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Cóż, samiec zauważył, że smoczyca przy nim dosyć często się uśmiechała. To dobrze, prawda? Zaraz jego kąciki poszły ku górze. Lubił patrzeć, gdy inni ze smutnego uczucia zaczynali się powoli radować.. chociaż nie, radować to zbyt mocne słowo. Tak czy siak łowca powoli pokiwał łbem.
– Zgadzam się. Wszystko ostatnimi czasy staje się dziwne. – Mruknął, lekko wzruszając barkami by po chwili spojrzeć na nią raz jeszcze. Cóż, od niedawna został łowcą, więc chwalić się czym nie miał.
– Może i pora roku mi nie sprzyja, to zawsze uda mi się coś wytropić. Gorzej z upolowaniem. – Mruknął nieco smutnym głosem, zastanawiając się ile to jeszcze potrwa.. szybko jednak liczył, że uda mu się stać nieco zręczniejszym niż dotychczas.
autor: Niosący Zgubienie
17 lis 2014, 18:04
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Cóż, Zgubienie nie miał nic do ukrycia. Był pokojowym smokiem, który był z dala od wszystkich awantur i intryg.. typ samotnika. Czasami jednak lubił porozmawiać ze swoimi pobratymcami. Zawsze życie wtedy stawało się ciut ciekawsze.. szkoda tylko, że tak mało smoków znał. Patrzył na nią z ciekawością, cały czas lustrując ją wzrokiem. Tak już miał, łowca zawsze powinien być czujny.. widząc jednak jej drapieżny błysk w ślepiach, uśmiechnął się wesoło. To było takie.. niesamowite, albowiem taki uśmiech widywał tylko u niewielkiej liczy smoków. Szybko jednak błysk zniknął, a smoczyca pokręciła powoli łbem. Samiec słysząc to rozszerzył oczy ze zdziwienia.
– Jak to ktoś ukradł? Tak po prostu? Podejrzewasz kogoś konkretnego? – Zapytał, nie wiedząc o tym incydencie. Niosący nigdy nie potrafił nadążać za nowymi wiadomościami..
– Mi ostatnio skradziono kamień szlachetny.. z tego co wyczułem, była to sprawka szczurów. – Rzekł i pokiwał smutnie łbem, wzdychając ciężko. Nie tylko ona coś straciła.. Z resztą zima chyba nikogo nie cieszyła..
autor: Niosący Zgubienie
17 lis 2014, 15:31
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Chyba nikt nikomu źle nie życzy, prawda? Chociaż.. Czasami wśród smoków zdarzają się Ci, którzy pragnęliby roznosić tylko ból i cierpienie. Niosący do takich nie należał, był raczej typem spokojnego smoka. Raz zdarzyło mu się unieść. Tylko raz. W sumie dla niego nie liczyło się to, że ktoś umarł na jej łapach. Z resztą nie znał Obłędu i na pewno nie miałby tego jej za złe. Niosący odbierał życie, zaś Zbawienie je ratowała. Nie mógłby być na nią zły. Szybko jednak dostrzegł, że określenie, że smoczyca jest zmęczona nie było trafne. Było gorzej.. Zmrużył na moment ślepia, które cały czas pozostawały łagodne i przyjazne. Cóż, to chyba dobrze, że uważała go za innego niż reszta cienistych..
– Aż tak źle z zapasami? – Zapytał, poruszając lekko łbem. W sumie ze zwierzyną też dla Zgubienia było ciężko.. A jednak nie narzekał.
autor: Niosący Zgubienie
17 lis 2014, 15:04
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

A więc się uśmiechnęła! Pół sukcesu osiągnięte. Łowca nie znał przeszłości smoczycy, dla niego była uzdrowicielką... A i ta fucha do łatwych nie należała. Trzeba było być doprawdy kimś oddanym, aby w taki sposób pomagać innym. Zapamiętał jej imię, a więc będzie to druga orgnista. Już miał się odezwać, kiedy pytanie smoczycy nieco zbiło go z tropu. Wiedział jednak o co chodzi.
– Wywerny mnie nie tknęły. – Wyznał, gdyż w sumie.. Sam bym wywerną. Brak przednich łap nie był przekleństwem. Po prostu taki już się wykluł. Poza tym nie było go tutaj przy ataku tych ptaszysk. Mimo to wątpił aby go zaatakowały.. Chociaż kto wie.. Mimo to nie zamierzał milczeć.
– Coś Cię trapi? Wyglądasz na zmęczoną. – Powiedział, również przysiadając na ziemi. Podparł się na masywnych skrzydłach, uważnie ją obserwując. Był ciekawy.
autor: Niosący Zgubienie
17 lis 2014, 14:42
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Łowca jednak wszystko zdoła zauważyć! Szczególnie, gdy Niosący bacznie się jej przyglądał. Widząc jak się skrzywiła od razu domyślił się, iż nie przepadała za Cienistymi. Może jednak w stosunku do Zgubienia będzie nieco inna? Kto wie. Tak czy siak nie tylko to udało mu się dostrzec. Smoczyca była wręcz wykończona.. na pewno coś się musiało stać. Na jej słowa uśmiechnął się raz jeszcze.
– Chyba to ja powinienem o to zapytać Pani. – Rzekł spokojnie, widząc iż smoczyca nie jest w najlepszym stanie. Może nie był pomocnym smokiem, jednak.. czasami interesował się losem innych, więc aż tak zepsuty to nie był.
– Wybacz ten nietakt. Pozwól, że się przedstawię. Niosący Zgubienie, łowca Cienia. – Mruknął, nie spuszczając z niej bystrych ślepi. Cóż, może jakoś uda mu się ją rozweselić?
autor: Niosący Zgubienie
17 lis 2014, 14:21
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Łowca szorował lekko łapami o podłoże, ze spuszczonym łbem ku dołowi. Samiec bowiem jakoś.. cóż, nieco się zamyślił. Było tutaj pusto, gdyby nie fakt, co kogoś wyczuł. Nos łowcy robił swoje i po chwili udało mu się dostrzec niebieskawą smoczycę o ciemnoszarych ślepiach i białym brzuchu wraz ze szponami. Z woni wynikało, iż pochodziła z Ognia. W sumie samiec miał dobre skojarzenia z tym stadem, pomimo.. iż chyba znał jednego smoka z tego stada. Była to Zmiana, łowczyni. Tak czy siak, jednak wracając. Cienisty nie miał nic lepszego do roboty, więc po prostu zaczął iść w jej kierunku, dostrzegając torbę. A więc miał do czynienia z uzdrowicielką!
– Witam. – Rzekł z delikatnym uśmiechem, przyglądając się jej badawczo. W końcu nie wszyscy mają ochotę na rozmowę, prawda?
autor: Niosący Zgubienie
17 lis 2014, 14:07
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 466
Odsłony: 79387

Gdyby nie ta brzydka pogada Niosący miałby całkiem inny charakter. Zmrużył ślepia i westchnął ciężko, zastanawiając się nad paroma sprawami. Dlaczego tutaj jest tak zimno? Ile by dał, żeby poczuć kilka promieni Złotej Twarzy na swoim ciele. Wszystko było męczące.. niestety, samiec już od początku czuł tutaj tylko mróz. Życie stawiało go w niekomfortowej sytuacji. Musiał wybierać pomiędzy bardzo ważnymi rzeczami. Szedł on niespiesznie po smoczym grzbiecie, czasami się rozglądając. Łowca westchnął po chwili po raz kolejny. Życie bywało bardzo zaskakujące... Jednak cóż, przynajmniej ma to co chciał. Chciał być łowcą i łowcą został. To powód do dumy, prawda? Tak więc Cienisty szedł i od czasu do czasu spoglądał w bezchmurne niebo, czuł jak przez łuski przechodzi zimny wiatr, nasłuchiwał delikatnego śpiewu ptaków, zamykając oczy.. gdyby jeszcze pojawiła się Złota Twarz wraz ze swoimi promieniami..

Wyszukiwanie zaawansowane