//Tak możesz.
Uśmiechneła się radośnie i podeszła bliżej. Otarła się policzkiem o jego ploliczek. Potem się cofneła i spojrzała na niego tak jakby chciała zapamiętać każdy jego szczegół.
– Jasne, rozumiem. – Wyszczeżyła kiełki. Rozłożyła swe niebieskie skrzydła i wzniosła się do lotu.
– Żegnaj! – Krzykneła jeszcze. Zachowywała się jakby miała go po raz ostatni zobaczyć. A... Może? Pryzmatyczna Łuska była wysoko na niebie, ale zamiast skierować się standardowo do obozu Życia, ona poleciała gdzieś indziej, w stronę bariery...
Znaleziono 113 wyników
- 19 gru 2014, 23:42
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Lazurowe Jeziorko
- Odpowiedzi: 884
- Odsłony: 110617
- 17 gru 2014, 12:33
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Lazurowe Jeziorko
- Odpowiedzi: 884
- Odsłony: 110617
- 05 gru 2014, 23:48
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Lazurowe Jeziorko
- Odpowiedzi: 884
- Odsłony: 110617
Kulka wyobrażona, to czas na bardzo nieprecyzyjne zadanie.
– Teraz musisz odnaleźć źródło maddary, czyli cóś z czego pobierzesz energię. U każdego smoka wygląda inaczej, obraz, dźwięk, wspomnienie, cokolwiek. W pamięci miej swoją kule, a gdy już znajdziesz to cóś, przelej maddare w swój twór.– Powiedziała spokojnym zimnym głosem, ale na jej pysku pojawił się delikatny, bliżej i nie sprecyzowany przyjazny uśmiech.
– Teraz musisz odnaleźć źródło maddary, czyli cóś z czego pobierzesz energię. U każdego smoka wygląda inaczej, obraz, dźwięk, wspomnienie, cokolwiek. W pamięci miej swoją kule, a gdy już znajdziesz to cóś, przelej maddare w swój twór.– Powiedziała spokojnym zimnym głosem, ale na jej pysku pojawił się delikatny, bliżej i nie sprecyzowany przyjazny uśmiech.
- 03 gru 2014, 17:55
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Lazurowe Jeziorko
- Odpowiedzi: 884
- Odsłony: 110617
Przyglądała się spokojnie samcowi. Gdy już pokazał, że jest gotowy na dalszą naukę, należy powiedzieć dalsze instrukcje.
– Wyobraź sobie kule, każdy jej szczegół, fakturę, kolor, wagę, zapach, twardość, położenie. Im dokładniej tym lepiej. Na razie tylko tyle. – mówiła spokojnym, chłodnym głosem, aby przypadkiem nie rozproszyć smoka. Pryzma była ciekawa jaka będzie jego kula.
– Wyobraź sobie kule, każdy jej szczegół, fakturę, kolor, wagę, zapach, twardość, położenie. Im dokładniej tym lepiej. Na razie tylko tyle. – mówiła spokojnym, chłodnym głosem, aby przypadkiem nie rozproszyć smoka. Pryzma była ciekawa jaka będzie jego kula.
- 02 gru 2014, 1:02
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Lazurowe Jeziorko
- Odpowiedzi: 884
- Odsłony: 110617
Słuchała uważnie jego słów, z lekkim zdziwieniem poruszyła prawym uchem, gdy usłyszała, że Lunarny określa ją jako mistrzyni.
– Hmf. Jak ja się uczyłam pływać, Bezchmurny stworzył mi staw, wcześniej to było, takie jak to możliwe? Jak to działa?, a teraz, sama mogę cóś takiego zrobić. – Uśmiechnęła się nostalgicznie.
– Maddara to moc tworzenia, tak każdy z nas ma ją w sobie, ma swoje źródło, z którego czerpie energię do swoich tworów. Im więcej masz tej energii, tym dłużej możesz jej używać i robić bardziej skomplikowane rzeczy. Smoki mogą wyczuwać zawirowania maddary, wie wtedy skąd przybędzie atak, ale nie wie co to będzie. Maddara ma też swoją czystą postać, jeśli np. każesz stworzyć cóś blisko twojego ciała, odległość jaką przybędzie maddara jest niewielka tak samo jak ubytek energii, jeśli twór ma pojawić się daleko, będzie słabszy niż ten s bliska. Smoki mają też naturalną ochronę, niepozwalającą na bezpośrednie odziaływanie na smocze ciało, niweluje się to gdy ma się kontakt fizyczny. Na przykład nie możesz ogrzać ciała smoka, ale możesz stworzyć ogień, który da taki sam efekt. – No porządnie się wygadała. Jak narazie koniec teorii.
– Jeśli nie masz pytań odnośnie o maddary, to zacznij od tego, że musisz się wyciszyć, pozbyć wszelkich emocji i uczuć. – Tu jej głos znów stał się zimny, nie będzie mu przeszkadzać własnymi emocjami.
– Hmf. Jak ja się uczyłam pływać, Bezchmurny stworzył mi staw, wcześniej to było, takie jak to możliwe? Jak to działa?, a teraz, sama mogę cóś takiego zrobić. – Uśmiechnęła się nostalgicznie.
– Maddara to moc tworzenia, tak każdy z nas ma ją w sobie, ma swoje źródło, z którego czerpie energię do swoich tworów. Im więcej masz tej energii, tym dłużej możesz jej używać i robić bardziej skomplikowane rzeczy. Smoki mogą wyczuwać zawirowania maddary, wie wtedy skąd przybędzie atak, ale nie wie co to będzie. Maddara ma też swoją czystą postać, jeśli np. każesz stworzyć cóś blisko twojego ciała, odległość jaką przybędzie maddara jest niewielka tak samo jak ubytek energii, jeśli twór ma pojawić się daleko, będzie słabszy niż ten s bliska. Smoki mają też naturalną ochronę, niepozwalającą na bezpośrednie odziaływanie na smocze ciało, niweluje się to gdy ma się kontakt fizyczny. Na przykład nie możesz ogrzać ciała smoka, ale możesz stworzyć ogień, który da taki sam efekt. – No porządnie się wygadała. Jak narazie koniec teorii.
– Jeśli nie masz pytań odnośnie o maddary, to zacznij od tego, że musisz się wyciszyć, pozbyć wszelkich emocji i uczuć. – Tu jej głos znów stał się zimny, nie będzie mu przeszkadzać własnymi emocjami.
- 29 lis 2014, 23:02
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Młode Spotkanie III
- Odpowiedzi: 120
- Odsłony: 6422
Mrukneła z niezadowoleniem, nie ma już co powiedzieć... No przynajmniej z tematu futra i dnia. Pryzma poruszyła swoimi pierzastymi piórami przyciskając je do boków, jakby demonstrując co się z piórami robi. Właśnie, pióra, o piórami można dużo gadać.
– Zauważcie też, że smoki północne nie posiadają żadnych grzebieni,ani błon na ciele. Przez takie rzeczy uchodzi dużo ciepła ciała, a co dopiero przez olbrzymie błoniaste skrzydła, dlatego smoki północy i niektórzy z nas, ich potomkowie, mają pióra zamiast błon. Na dodatek, pióra nie czują, można się nimi okryć, tak jak ja to zrobiłam. Pióra mają też kolejną zaletę, wyrwiesz jedno dwa pióra, możesz latać, przedziórawisz błone, no już większy problem. – Poruszyła się delikatnie, po czym obróciła łeb w stronę zieleni.
– Na zachód, to nie musi być las. – powiedziała wyraźnie. Miała pewną nadzieję że to zielone to...
– Zauważcie też, że smoki północne nie posiadają żadnych grzebieni,ani błon na ciele. Przez takie rzeczy uchodzi dużo ciepła ciała, a co dopiero przez olbrzymie błoniaste skrzydła, dlatego smoki północy i niektórzy z nas, ich potomkowie, mają pióra zamiast błon. Na dodatek, pióra nie czują, można się nimi okryć, tak jak ja to zrobiłam. Pióra mają też kolejną zaletę, wyrwiesz jedno dwa pióra, możesz latać, przedziórawisz błone, no już większy problem. – Poruszyła się delikatnie, po czym obróciła łeb w stronę zieleni.
– Na zachód, to nie musi być las. – powiedziała wyraźnie. Miała pewną nadzieję że to zielone to...
- 27 lis 2014, 0:19
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Lazurowe Jeziorko
- Odpowiedzi: 884
- Odsłony: 110617
Wzięła głęboki wdech, przy okazji mrużąc powieki. Czy i tym razem nauka jej nie wyjdzie? Warto się przekonać.
– Najpierw teoria, powiedz mi wszystko co wiesz o magii. Jej działanie, ograniczenia, właściwości i tym podobne. Następnie ja ci powiem wszystko co ja wiem. – Powiedziała spokojnie. Z czasem mówienia jej wzrok stawał się coraz bardziej zimny, musi się przygotować do używania maddary.
– Najpierw teoria, powiedz mi wszystko co wiesz o magii. Jej działanie, ograniczenia, właściwości i tym podobne. Następnie ja ci powiem wszystko co ja wiem. – Powiedziała spokojnie. Z czasem mówienia jej wzrok stawał się coraz bardziej zimny, musi się przygotować do używania maddary.
- 25 lis 2014, 0:11
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Młode Spotkanie III
- Odpowiedzi: 120
- Odsłony: 6422
Zaćwierkała wesoło rozglądając się w około. Była ciekawa czy to tylko iluzja, czy bóg naprawdę ich przeniósł na północ. Jako pół-północy postanowiła się odezwać na zadany temat, który odpowiadał jej dużo bardziej niż ,,wojna".
– Mroźna Północ. Tam zawsze jest zimno i biało, jest to miejsce pochodzenia wszystkich tych którzy mają futro, smoków północnych. – tu zrobiła pauze rozglądając się po zebranych. – Jedna noc trwa tam kilka księżyców, a na niebie błyskają piękne kolorowe światła, wyglądające jak fale na wodzie, a nazywają się zorza polarna. Niestety znam je tylko z opowieści, lecz bardzo bym chciałaje zobaczyć. – powiedziała z nutą melancholii. Pamięta opowieści Ćmienia, wtedy gdy pierwszy raz spotkała Mokradło. Tak, odkąd usłyszała o zorzy, chciała ją zobaczyć i kiedyś wyruszyć w podróż na północ. Może bóg Śmierci spełni marzenie smoczycy i pokarze zorze? Pryzmatycznej do omówienia została jeszcze zima.
– Zima to namiastka północy na naszych terenach... – no i tyle wystarczy bo inni powiedzieli resztę. Zastanawiał ją jeszcze fakt tego dziwnego imienia... Boga Zimy? Pierwszy raz o kimś takim usłyszała, ale miała nadzieję że dowie się więcej.
– Mroźna Północ. Tam zawsze jest zimno i biało, jest to miejsce pochodzenia wszystkich tych którzy mają futro, smoków północnych. – tu zrobiła pauze rozglądając się po zebranych. – Jedna noc trwa tam kilka księżyców, a na niebie błyskają piękne kolorowe światła, wyglądające jak fale na wodzie, a nazywają się zorza polarna. Niestety znam je tylko z opowieści, lecz bardzo bym chciałaje zobaczyć. – powiedziała z nutą melancholii. Pamięta opowieści Ćmienia, wtedy gdy pierwszy raz spotkała Mokradło. Tak, odkąd usłyszała o zorzy, chciała ją zobaczyć i kiedyś wyruszyć w podróż na północ. Może bóg Śmierci spełni marzenie smoczycy i pokarze zorze? Pryzmatycznej do omówienia została jeszcze zima.
– Zima to namiastka północy na naszych terenach... – no i tyle wystarczy bo inni powiedzieli resztę. Zastanawiał ją jeszcze fakt tego dziwnego imienia... Boga Zimy? Pierwszy raz o kimś takim usłyszała, ale miała nadzieję że dowie się więcej.
- 24 lis 2014, 17:03
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Lazurowe Jeziorko
- Odpowiedzi: 884
- Odsłony: 110617
Zaśmiała się radośnie, ale nie przez łaskotki lecz przez zachowanie smoka. No ale miała go czegoś uczyć, a Lilia nie lubiła robić czegoś nie związanego z nauką gdy ta czeka. Na wszelki wypadek przypomniała sobie schemat nauki. Teoria, wyciszenie, wyobrażenie, źródło, przelanie maddary. Gdy już wszystko sobie przymomniała, przekręciła się na brzuch, po czym przetrurlała kawałek i usiadła na przeciwko Chłodka. Zamrugała swoimi szafirowymi oczami i przekrzywiła głowę.
– Powtórzę pytanie, Magia, tak? – powiedziała z uśmiechem.
– Powtórzę pytanie, Magia, tak? – powiedziała z uśmiechem.
- 24 lis 2014, 0:16
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Młode Spotkanie III
- Odpowiedzi: 120
- Odsłony: 6422
Spojrzała obojętnie na smoka, chętnie by porozmawiała z nim. Szczególnie o tych cóśkac, które ma na ciele. Ćmienie rozmawiała z elfami o podobnych rzeczach. No cóż, jak samiec nie chce to trudno.
– Jak nie to nie. – skwitkowała tylko. Nie będzie ciągnąć rozmowy z kimś kto nie chce rozmawiać. Pryzma usiadła więc z powrotem na ziemi i z delikatnym uśmiechem na pysku obserwowała Wizje.
– Jak nie to nie. – skwitkowała tylko. Nie będzie ciągnąć rozmowy z kimś kto nie chce rozmawiać. Pryzma usiadła więc z powrotem na ziemi i z delikatnym uśmiechem na pysku obserwowała Wizje.
- 23 lis 2014, 23:27
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Lazurowe Jeziorko
- Odpowiedzi: 884
- Odsłony: 110617
Cóż Lunarny mógł poczuć na swoim grzbiecie znajomy ciężar. Pryzma coś ostatnio lubiła tak robić. No tylko z Chłodem, nie wiedziała jakby zareagował na takie zachowanie inny smok. A teraz smoczyca wyciągneła szyję do przodu by zobaczyć pysk przyjaciela, skrzydła bezwładnie opadły na jego, a ona zaświergotała radośnie.
– Cieszę się że jesteś taki duży że mogę ci wejść na plecy, tylko te twoje wystające łuski, wybijają mi się w brzuch. – stwierdziła radośnie. Tak, Lunarny był sporo większy, w sumie już chyba miał rozmiar doroslego smoka, no i był też mieszanka tych większych ras. Nagle Lilia spadła prosto w biały puch na ziemi. Leżała do góry brzuchem z podwiniętymi łapkami.
– Magia, tak? -zapytała. No najwidoczniej nie miała zamiaru wstawać ze śniegu.
– Cieszę się że jesteś taki duży że mogę ci wejść na plecy, tylko te twoje wystające łuski, wybijają mi się w brzuch. – stwierdziła radośnie. Tak, Lunarny był sporo większy, w sumie już chyba miał rozmiar doroslego smoka, no i był też mieszanka tych większych ras. Nagle Lilia spadła prosto w biały puch na ziemi. Leżała do góry brzuchem z podwiniętymi łapkami.
– Magia, tak? -zapytała. No najwidoczniej nie miała zamiaru wstawać ze śniegu.
- 23 lis 2014, 21:35
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Młode Spotkanie III
- Odpowiedzi: 120
- Odsłony: 6422
Noooo i smok się gapil. Ale nic nie mówił.
Lilia nagle wstała i skierowała swój łeb w stone dziwne samca. Przekręciła łeb, poczym uśmiechnela się przyjaźnie.
– Hej! Ty! Zamiast tak siedzieć samemu przyjdz do nas i się przedstaw! Ja jestem Pryzmatyczna Łuska! – powiedziała głośno, po czym spojrzała pytająco na samca.
Lilia nagle wstała i skierowała swój łeb w stone dziwne samca. Przekręciła łeb, poczym uśmiechnela się przyjaźnie.
– Hej! Ty! Zamiast tak siedzieć samemu przyjdz do nas i się przedstaw! Ja jestem Pryzmatyczna Łuska! – powiedziała głośno, po czym spojrzała pytająco na samca.
- 23 lis 2014, 19:23
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Młode Spotkanie III
- Odpowiedzi: 120
- Odsłony: 6422
Gdy Lunarny usunął się jej z pod łap, ta usiadła na ziemi. Przekrzywiła łeb, spoglądając na Wizje.
– Witaj Wizjo. – powiedziała z uśmiechem na pysku. Czyżby w końcu jakieś rodzeństwo którego Chłód nie miałby ochoty zagryść? Wtem zauważyła Tehanu, która do nich podeszła. Lilia sięgnęła skrzydłem w strone smoczycy i przyciągneła ją do siebie. Zrobiła minę w stylu ,,Ładną mamy dziś pogode ".
– Nooo, skoro o siostrach już mowa to witaj Tehanu! – powiedziała tak niby od nie chcenia, po czym wypuściła siostrę z pierzastego uścisku.
– Tehanu, to mój najlepszy przyjaciel Lunarny Kolec i jego siostra Wizja, którą właśnie poznałam. Chłodku, Wizjo, to moja siostra Hipnotyzująca Łuska. – przedstawiła ich sobie, tym razem wesoło jak zwykle. Chłód się obrócił w strone jakiegoś dziwnego smoka, ale Lilia nie zwrociła na to większej uwagi, za to oparła łeb o bark samca.
– Wiesz, jesteś całkiem wygodny, mimo tych twoich łusek. – stwierdziła jakby mówiła o skórach do wykładania legowiska.
– Witaj Wizjo. – powiedziała z uśmiechem na pysku. Czyżby w końcu jakieś rodzeństwo którego Chłód nie miałby ochoty zagryść? Wtem zauważyła Tehanu, która do nich podeszła. Lilia sięgnęła skrzydłem w strone smoczycy i przyciągneła ją do siebie. Zrobiła minę w stylu ,,Ładną mamy dziś pogode ".
– Nooo, skoro o siostrach już mowa to witaj Tehanu! – powiedziała tak niby od nie chcenia, po czym wypuściła siostrę z pierzastego uścisku.
– Tehanu, to mój najlepszy przyjaciel Lunarny Kolec i jego siostra Wizja, którą właśnie poznałam. Chłodku, Wizjo, to moja siostra Hipnotyzująca Łuska. – przedstawiła ich sobie, tym razem wesoło jak zwykle. Chłód się obrócił w strone jakiegoś dziwnego smoka, ale Lilia nie zwrociła na to większej uwagi, za to oparła łeb o bark samca.
– Wiesz, jesteś całkiem wygodny, mimo tych twoich łusek. – stwierdziła jakby mówiła o skórach do wykładania legowiska.
- 22 lis 2014, 14:59
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Młode Spotkanie III
- Odpowiedzi: 120
- Odsłony: 6422
Pryzma znów usłyszała ten głos. Przymkneła oczy i uśmiechneła się zadowolona. Po raz kolejny spotka się z Bogiem Śmierci. Wyszła z jaskini i spojrzała w niebo, odbiła się od ziemi, po czym niosona wiatrem doleciała na Skały Pokoju. Skały, wyzwań wojennych, spotkan i pewnie innych różnych rzeczy. Gdy wracala z pierwszego jej spotkania tu, poznała Chłodka, a po tem do zabaw dołączył Mokradło. Ostatnio nie dostawała rzadnego znaku życia od brązowo-piórego smoka, może go tu spotka? Lilia spojrzała w dół, ujrzała Boga, tego pisklaka z Cienia, Jaskiniowego i niebieską sylwetke lodowego smoka. Uśmiechneła się nonszalancko i przystąpiła do lądowania, pod doć ostrym kątem. Nagle Lunarny mógł poczuć że coś jest na jego plecach (a dokładnie dwie przednie łapy i klatka piersiowa, bo tylnie z przytupem wylądowały na ziemi), a potem zobaczyć jak niebieskie piórka zasłaniają mu inny widok.
– Zgadnij kto to! – zaszczebiotała wesoło. Przy okazji posłała Ateralowi spojrzenie pełne szacunku, będące swoistym przywitaniem.
– Zgadnij kto to! – zaszczebiotała wesoło. Przy okazji posłała Ateralowi spojrzenie pełne szacunku, będące swoistym przywitaniem.
- 17 lis 2014, 18:29
- Forum: Ogólne
- Temat: Powiadomienia
- Odpowiedzi: 6987
- Odsłony: 363988
Walka:
+1x rana ciężka 2x rana średnia
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 6&start=15
Ale dobre elfy mnie leczą więc:
– cytryn
– 1x rana ciężka, 2x rana średnia
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... c&start=60
+1x rana ciężka 2x rana średnia
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... 6&start=15
Ale dobre elfy mnie leczą więc:
– cytryn
– 1x rana ciężka, 2x rana średnia
https://smoki-wolnych-stad.pl/viewt ... c&start=60
- 11 lis 2014, 13:34
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Wzgórze
- Odpowiedzi: 644
- Odsłony: 76285
Lilia zgadzała się z Runą, bycie czarodziejem jest świetne. Pryzma magie kocha od najmłodszych księżyców, choć był też okres gdy chciała zostać Łowcą, ale jednak nieee, to nie dla niej.
– Moją mistrzynią jest Zabójczy Umysł, choć magii mnie nauczyła Zmiana Nastawienia, gdy jeszcze nie byłam adeptem. – powiedziala wesolo. Smoczyca przymrużyła oczy, miała pytanie do Runy.
– A kto był twoim mistrzem i ile miałaś księżyców gdy dostalas dorosłą range? -zapytala z ciekawości.
– Moją mistrzynią jest Zabójczy Umysł, choć magii mnie nauczyła Zmiana Nastawienia, gdy jeszcze nie byłam adeptem. – powiedziala wesolo. Smoczyca przymrużyła oczy, miała pytanie do Runy.
– A kto był twoim mistrzem i ile miałaś księżyców gdy dostalas dorosłą range? -zapytala z ciekawości.
- 11 lis 2014, 11:40
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Wzgórze
- Odpowiedzi: 644
- Odsłony: 76285
,,Era i Assullo", dobrze jest zapamiętać te imiona może do czegoś się jej przydadzą. Pryzma również zauważyła piskle z Cienia... Piskle... To słowo, to bycie pisklęciem, coraz bardziej szło w zapomnienie, było coraz odleglejsze, choć ona starała się go nie zapomnieć, lecz to przychodzilo samo, a było jednak to tak nie dawno... Wczasie tych rozmyslan Lilia stała się nie obecna a jej wzrok pusty, ale już po chwili, poruszyła głową, by znów być calkiem ogarniętą.
– Chce zostać Czarodziejką. – powiedziala radośnie, wyszczeżając kły, nie było ani śladu chwilowej melanchoni.
– Chce zostać Czarodziejką. – powiedziala radośnie, wyszczeżając kły, nie było ani śladu chwilowej melanchoni.
- 08 lis 2014, 18:50
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Trakt do Prastarego Drzewa
- Odpowiedzi: 641
- Odsłony: 90040
Uśmiechnęła się radośnie, widząc kulkę. Ciekawe jak wygląda jego źródło, sama doskonale pamięta to dziwne chodzenie po umyśle.
– Brawo Moka! Już umiesz magie precyzyjną. Chcesz atak i obronę? – zapytała zadowolona. Nareszcie nauczyła czegoś kogoś i to jeszcze z udanym skutkiem.
//Raport MP I – pisze bo chciałaś ty Dzbanku. ;p
– Brawo Moka! Już umiesz magie precyzyjną. Chcesz atak i obronę? – zapytała zadowolona. Nareszcie nauczyła czegoś kogoś i to jeszcze z udanym skutkiem.
//Raport MP I – pisze bo chciałaś ty Dzbanku. ;p
- 06 lis 2014, 17:36
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 581
- Odsłony: 88584
Jakie Lilia ma zdanie na temat Grzesznej, na koniec nauki? Żadne. Nigdy więcej nie będzie uczyć! Nigdy! No a przynajmniej nie wiedzy.
– Tak kończmy. – powiedziała spokojnie. Zauważyła wyraz jej oczu, lecz nie zwróciła na to uwagi. Nigdy nie interesowała się tym co myślą o niej inni. Uśmiechała się tylko delikatnie, z lekkim rozbawieniem.
– Cieszę się, że cię spotkałam, teraz wiem, że nie nadaje się na nauczycielkę. – powiedziała, a w oczach zabłysły iskierki rozbawienia. Odbiła się na tylnych łapach i rozkładając pierzaste skrzydła i lecąc w strone Obozu Życia.
– Tak kończmy. – powiedziała spokojnie. Zauważyła wyraz jej oczu, lecz nie zwróciła na to uwagi. Nigdy nie interesowała się tym co myślą o niej inni. Uśmiechała się tylko delikatnie, z lekkim rozbawieniem.
– Cieszę się, że cię spotkałam, teraz wiem, że nie nadaje się na nauczycielkę. – powiedziała, a w oczach zabłysły iskierki rozbawienia. Odbiła się na tylnych łapach i rozkładając pierzaste skrzydła i lecąc w strone Obozu Życia.
- 04 lis 2014, 21:55
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Trakt do Prastarego Drzewa
- Odpowiedzi: 641
- Odsłony: 90040
– Dobrze, teraz coś co nie jest bliżej określonym zadaniem. Znajdź źródło maddary. Każdy smok ma swoje źródło, może być uczuciem, dźwiękiem, obrazem, czymkolwiek. Ale poczujesz gdy je znajdziesz. Następnie przelej maddare do wyobrażenia swojej kuli. – wciąż mówiła bardzo spokojnie. Oh, znalezienie źródła! Pryzmie zajęło to dłuższą chwilę, a był to pryzmat, (tak pryzmat), odbijający jej myśli i uczucia. Ciekawe jak poradzi sobie z tym Mo.












