Znaleziono 903 wyniki

autor: Szara Rzeczywistość
22 gru 2021, 20:34
Forum: Mgły
Temat: Grad Skał
Odpowiedzi: 210
Odsłony: 8971

-1/4 mięsa, 3/4 owoców (własna sytość)
autor: Szara Rzeczywistość
20 gru 2021, 19:45
Forum: Mgły
Temat: Grad Skał
Odpowiedzi: 210
Odsłony: 8971

+PH
autor: Szara Rzeczywistość
17 gru 2021, 19:49
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1557
Odsłony: 55561

Jaah zwyczajowo przybył... spóźniony. Uzdrowiciel pomimo swojego wyszkolenia i zręczności nie potrafił trzymać się idealnie wszystkich terminów... A może to wina jednak pisklaka, którym teraz zajmował się częściej niż Kane? Zły już totalnie wyrażał niechęć do pilnowania małej, a uzdrowiciel nieraz musiał zmusić mantykorę do tego, kiedy sam zajmował się leczeniami smoków.
Uciążliwe, ale potrzebne. Nauczony był już, że piskląt nie zostawia się samych, nawet na chwilę. Trochę to paranoiczne zapewne, ale dzięki temu zawsze wracał do legowiska, a tam czekało pisklę.
Dziś nawet Zły miał nieco... lepszy humor i jakoś dzielniej znosił powoli dorastającą samiczkę.
No ale my nie o tym teraz. Jaah wylądował przed świątynią i położył ostatnie kamienie, które miał na składzie. Przyszło mu dziadować na starość, ale tez częściej wybierał się w zimowe tereny. Po raz kolejny zamierzał iść po prostu poza tereny, gdzie mógł odnaleźć coś ciekawszego od tych samych ciągle pysków w Pladze.

/nefryt, koral za misję 18.12 o 18/
autor: Szara Rzeczywistość
17 gru 2021, 18:32
Forum: Mgły
Temat: Urna Cieni
Odpowiedzi: 911
Odsłony: 52740

+PH
autor: Szara Rzeczywistość
16 gru 2021, 21:30
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 79459

Celowe pomijanie odpowiedzi było znaczące. Jaah przez cały czas obserwował Strażnika badawczym spojrzeniem, jakby wrzucił do ciasnego pomieszczenia starą ropuchę oraz muchę i obserwował kiedy żaba wreszcie zaskoczy, że jej posiłek nigdzie nie ucieknie i ma jakieś znikome szanse go capnąć.
Cierpliwie wyczekał moment, oczywiście nadal reagując na pozostałe wypowiedzi.
Nie chodzi mi o to, aby pozbawić Aohę wspomnień, a co najwyżej... pchnąć we właściwym kierunku i możliwie mu pomóc.
Skomentował spokojnie, a na sprawy ingerencji machnął łapą.
Oczywiście, nie zrobię niczego wbrew woli wychowanka, a i chętnie wysłucham ostrzeżeń samego Aterala. Bardziej oczekiwałem wybrania jednej ze stron, a nie rozbełtania moich własnych myśli jeszcze bardziej/.
Potem zamilkł. Pozwolił, aby pomiędzy nimi zakwitła cisza, jakby pełna napięcia i wyczekiwania.
Wiele ich ze sobą łączyło. Oboje mieli własne, osobne, milczące światy i szanowali nawzajem swoją ciszę.
Od niechcenia uzdrowiciel odwrócił na chwilę wzrok, dopił resztę chłodnego napoju i odstawił naczynie niedbale na torbę.
W końcu wykrztusił z siebie te słowa, a na pysku Jaaha najpierw malowało się zdziwienie, a potem pojawił się nieco kwaśny grymas.
No cóż, mogło być gorzej, ale też mogło być dużo lepiej.
Znów chwila ciszy, a po niej pytanie Strażnika. Uzdrowiciel westchnął.
Prawda tylko wtedy coś znaczy, gdy trudno się do niej przyznać...
Rzekł bardziej do siebie i wrócił do sprawy bieżącej.
To... trudne pytanie dla kogoś, kto podobnie jak ty... jeszcze niedawno ukrywał, że jest zdolny do odczuwania głębszych uczuć.
Zamyślił się i od razu machnął łapą, aby nie pozwolić Strażnikowi zaprzeczyć. Mógł sobie gadać co chciał, Jaah po prostu nie miał odpowiednio dużo dowodów na potwierdzenie jakiejkolwiek teorii dotyczącej uczuć proroka. Tak, lepiej odpowiedzieć wreszcie na pytanie...
Myślę, ze przyjaźń to kwestia wyboru. Ktoś jest miły, może budzi sympatię, może mamy podobny gust, lubimy jego towarzystwo i zostajemy przyjaciółmi. Umysł w połowie nad tym panuje... może więcej niż w połowie. Przyjaźń jest rozsądna, zawsze opiera się na rozsądku. Wszystko, co wiąże się z przyjaźnią, zawsze można logicznie wytłumaczyć.– przerwał na chwilę i od razu myślą ze Strażnika przeszedł do Zorzy... Znów zawahał się przed mówieniem, ale Jaah raczej nie był tchórzem.
A miłość jest inna. Miłość to coś w sercu, w brzuchu, i niżej. Smoki, które się kochają, są szczęściarzami, jeśli mają podobny gust, bo i tak nie odgrywa to żadnej roli. Jeśli ktoś kogoś kocha, pływa w głębokiej wodzie, walczy o życie. Może nawet nie walczy? Po prostu tonie...?
autor: Szara Rzeczywistość
15 gru 2021, 21:36
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Szczelina w dolinie
Odpowiedzi: 112
Odsłony: 12165

Jaah wyraźnie się skrzywił na jej kolejne słowa. Nie wytłumaczył się jednak od razu skąd nagłe zmieszanie.
I ja nie widzę powodu, aby Ci oferować pomoc... Niemniej jednak nie zamierzam również przysporzyć Ci kłopotów. Tobie i naszym stadom. Sprawa z pewnością nie zostałaby zmieciona jak popiół po ogniu, a wojna nikomu się nie przysłuży.
Potem przyjął na pysk zwykłą neutralność, bo sprawa mimo wszystko była poważna.
To prawda, ale mój łeb za cenę pokoju między dwoma stadami to dobra wymiana.
Siedzenie już zaczynało go nużyć, więc postanowił się przejść kicając prawie jak królik. Z nudy nawet przeglądał kamienie w dolinie, jakby szukał tego jedynego, idealnego. Na jej kolejną uwagę po prostu nie zareagował... po prostu puścił ją mimo dobrego słuchu.
Jeśli moje sumienie dobrze ukształtowane nie zgadza się z jakimś prawem, działam według nakazu sumienia, bo tam jest blask prawdy. To jest mój podstawowy smoczy obowiązek.– i tym razem podrzucił sobie kamień w łapie i spojrzał na wojowniczkę.
Jeśli twoje sumienie nie zgadza się z naukami stada, ich kodeksem i zrobisz wszystko, aby się upewnić, że jest ono prawe, to musisz iść za jego głosem, za głosem twojej wolności... Bowiem w wolności mieści się także odpowiedzialność. Odpowiedzialność za kształtowanie sumienia. Powinnaś dbać o jego prawidłowe działanie, konfrontować je z innymi istotami, z nauką stada, swoją wiarą i swoim kodeksem. I wtedy, jeśli masz pewność, że twoje sumienie jest dobrze ukształtowane, idź za nim, bo to nim powinnaś się kierować. Jeśli się temu sprzeciwiasz, wtedy popełniasz błąd...
Po raz kolejny odrzucił jej słowa na bok, bo uważał, że do tego czasu powinna zauważyć jego zupełnie inne podejście do pewnych kwestii. Wszyscy kłamali, to prawda... ale oni już w jakimś stopniu powinni być świadomi swoich kłamstw.
To przeszłość Fille. Nic mi nie przyniesie użalanie się, nie oczekuje poklepywania po łbie, nie zamierzam przepychać się z nią kto bardziej zawinił. Po prostu nie rób ze mnie potwora, któremu należało się urwanie łapy skoro nie znasz obu obiektywnych historii.
Jaah tak na prawdę czuł się jakby wymusił na wojowniczce chęć posłuchu, a to go... brzydziło, przecież nie taki był, nie powinien oczekiwać skupienia na sobie skoro tego po prostu nie chciała. Samiec westchnął po raz kolejny i powoli zaczął odchodzić.

Dodano: 2021-12-15, 21:36[/i] ]
Mijały dnie i noce, księżyce wręcz...
Jaah nie przepadał za wychodzeniem poza granice własnego stada od kiedy natykał się na coraz to młodsze jednostki, które przedziwnym trafem do niego lgnęły... Nie rozumiał tego fenomenu i wystrzegał się tego coraz bardziej, starając się wybierać miejsca do których pisklę, albo bardzo młody adept nie będzie miał miejsce. Owa szczelina... nadawała się do tego celu idealnie! Był całkiem blisko granic i zarazem niedaleko areny, gdyby był potrzebny. Nawet nie chciał myśleć o tym, że ten mały, latający wymoczek będzie mu zabierał na prawde3 poważne leczenia. Niezłe z niej zresztą ziółko musiało być, skoro zaraz po wyuczeniu Hebog raczył zejść z tego świata...
Tak, jego myśli zaprzątały raczej problemy danych dni i chwil. Pisklęta się chowały, Kane dorastał, Gerna też powoli zaczynała był bardziej rozumna i rozmowna... Mógłby nawet powiedzieć, że powinien być z siebie dumny... i byłby pewnie, gdyby nie jeszcze jedna altruistyczna sprawa, którą powinien załatwić.
Uzdrowiciel wszedł do środka jakiegoś starego legowiska smoka i rozgościł się, rozkładając dwie miski na ziemi i lejąc do nich wodę. Ahh, nareszcie sucha posadzka osłonięcie od zimnego wiatru. Tutaj nieco odpocznie, a potem będzie mógł ruszyć dalej.
autor: Szara Rzeczywistość
14 gru 2021, 21:33
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 79459

Wszechświat nie został stworzony według żadnego celowego planu i Strażnik nawet łapami nie był w stanie tego zmienić... Wszechświat nie uzasadnia żadnych praw, nie posiada też sumienia ani współczucia. Niczego nie poszukuje, lecz zarazem panuje w nim równowaga, która koryguje wszelkie skrajności, tworząc z chaosu ład. Rzeczywistość nie dąży do potwierdzenia niczyich nadziei, a jej odpowiedź na złudny optymizm jest prosta i elegancka: zmień zachowanie albo przedłużaj własne cierpienia.
Nadzieja jest konstruktem rozumnych istot, pretensjonalnym wyrazem pożądania, a gdy fałszywa nadzieja znajduje iluzoryczną odwagę do starcia z rzeczywistością, ostatecznie zawsze wygrywa rzeczywistość.
Nadzieja to oczekiwanie, a rzeczywistość zawsze jest bezdyskusyjnym skutkiem, na który smocze przekonania nie wywierają wpływu. To nie jest pesymizm, a przynajmniej nie postrzegał to tak Jaah. Stąd też umiejętne wyszukanie pozytywniejszych aspektów swojego życia, a nie negowanie ich. Przykładem było to niezobowiązujące spotkanie. Uzdrowiciel cieszył się, że spędza czas z przyjacielem, nawet jeśli Strażnik sam nie miał się za takowego, a Jaah nie potrafił bardziej wylewnie pokazać swojego zadowolenia.
Strażnik zaczął mówić, a drugi samiec położył się na boku, aby dać odpocząć nieco swoim łapom, nawet kosztem mokrego od śniegu zadu.
Owszem, pytałem. Niektóre definicje jednak potrafią się zmieniać z czasem.
Oznajmił niewzruszony i jeszcze raz wysłuchał podobnego wywodu jak ostatnio. Przymknął ślepia i kiwnął łbem w zadumie. Nie zamierzał poświęcać zbyt dużo czasu na rozpamiętywaniu, gdyż to mógłby przez to cierpieć, a jemu już wystarczy tego. Wolał wypierać stratę, niż faktycznie się na niej skupiać.
W porządku... Co więc czujesz wobec mnie?
Zapytał zaciekawiony i znów otworzył szkarłatne ślepia, obserwując reakcję Strażnika. Nie było to zadziorne pytanie, a zwykła ciekawość. Jaah szukał potwierdzenia własnych uczuć, ale czy faktycznie obejrzy taflę wody, czy raczej będzie to lodowa płyta, której nie przebił nigdy, więc pozostanie mu przyjaźń jednostronna, gdzie Strażnik będzie dalej postrzegał ich relację jako... budowanie dobrych relacji ze wszystkimi stadami. W końcu niegdyś sam zasugerował to uzdrowicielowi.
Powrócili do tematu Kane'a na którym Jaah wydawał się być zdenerwowany przez chwilę. Perspektywa utraty syna była poruszająca, nawet dla kogoś tak pozornie nieczułego jak on.
Robię co mogę, aby był... hm, odpowiednio rozwinięty. Wydarzenia jednak nie są korzystne.– od razu przyjął pozycję obronną, ale finalnie westchnął i prychnął cicho.
Sam uznam siebie za porażkę, jeśli nie uda mi się osiągnąć czegoś więcej, niż przygnębionego samca, który żyje tylko po to, aby spełniać swoje zadanie w stadzie...
Skomentował i lekko kiwnął łbem na potwierdzenie słów proroka. Cóż, przynajmniej wyciągał jakieś wnioski, ale czy nie popadnie ze skrajności w skrajność? Wychowywanie piskląt to czysta improwizacja...Miał nadzieję, że tym razem Kane będzie prawidłowo się rozwijał pod względem uczuciowym i moralnym. Ostatnio dużo spał, ale to lepsze, niż utracenie skrzydeł przez kanibali i trzymanie na smyczy...
Mój wychowanek... Aoha, ten którego porwali i odcięli mu skrzydła. Od tamtego czasu ma... problemy z niezdarnością i nadmiernymi nerwami, które przekładają się na jego umiejętności walki... Pomogłem odzyskać iskrę Aterala, myślisz że bóg będzie mógł mu pomóc, jeśli poproszę o pomoc w tej sprawie?
Tak właśnie... Jaah myślał teraz o tym czy aby ową 'przysługę' nie oddać swojemu najstarszemu synowi, jakby czuł do tej pory wyrzuty sumienia za tamte zdarzenia... A to było przeszło trzydzieści księżyców temu!
autor: Szara Rzeczywistość
14 gru 2021, 20:58
Forum: Mgły
Temat: Urna Cieni
Odpowiedzi: 911
Odsłony: 52740

-3 rubin
autor: Szara Rzeczywistość
14 gru 2021, 20:54
Forum: Mgły
Temat: Kuszenie Diabła
Odpowiedzi: 363
Odsłony: 28291

-2/4 mięsa (sytość kompana)
autor: Szara Rzeczywistość
14 gru 2021, 20:52
Forum: Mgły
Temat: Grad Skał
Odpowiedzi: 210
Odsłony: 8971

+PH
+ 1/4 mięsa
autor: Szara Rzeczywistość
13 gru 2021, 20:50
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 79459

Nie?
Zapytał nieco zamyślony. Najwyraźniej faktycznie nie zrozumiał słów Strażnika, a nie widział powodu, aby prorok miał go oszukiwać. O co więc chodziło? Zostawił temat, w końcu nie było to nic tak bardzo istotnego, aby miał się teraz tym zamartwiać.
Wolę to od złudnego postrzegania rzeczywistości.
Skomentował krótko i zarazem stanowczo, nawet raczył proroka lekkim uśmiechem.
Poza tym nigdy świat nie był czarno- biały. Nawet mnie los potrafi czasami pocieszyć.
Jaah zawiesił wzrok na misce, którą Strażnik trzymał i z niej pił.
Na jego stwierdzenie prychnął, ale był zdecydowanie rozbawiony tym potwierdzeniem.
Uzdrowiciel opuścił wzrok za miską, a na kolejne pytanie uniósł wzrok. Uśmiech zanikł z jego zabliźnionego pyska. Przeciągłe westchnięcie było oznaką tego jak ciężko mu było definiować swoje własne uczucia, które zwyczajnie zabijał i tłamsił w sobie.
Bo ja wiem...? Wydaje mi się, że miłość to forma uprzedzenia. Kochasz to, czego potrzebujesz, kochasz to, co poprawia ci samopoczucie, kochasz to, co jest wygodne. Teoretycznie możemy pokochać każdego, ale nie wiemy tego, bo po prostu wszystkich nie poznamy.
Znów milczenie, głębokie zastanowienie się nad tematem, jakby jeszcze próbował coś od siebie dodać.
A Ty co myślisz? Jak postrzegasz uczucie, które kierowało Tobą przy relacjach z twoimi partnerkami?
Kolejne sprawy dotyczyły jego syna i brzmiały jakby Strażnik sugerował mu, iż źle wychowuje Kane. Ocenił to, chociaż jeszcze nie poznał szczyla. To wywołało wewnętrzną złość samca, chociaż na pysku nie było nic więcej poza bladym grymasem.
A więc... krzywdzę swoje własne pisklę tym jaki jestem...? Zalecasz, że mam odrzucić pisklę, bo ktoś lepiej się nim zajmie?
Jaah przymknął ślepia i Strażnik zdecydowanie nadepnął tam gdzie nie powinien.
autor: Szara Rzeczywistość
13 gru 2021, 4:50
Forum: Mgły
Temat: Kuszenie Diabła
Odpowiedzi: 363
Odsłony: 28291

+1/4 mięso
autor: Szara Rzeczywistość
12 gru 2021, 8:23
Forum: Mgły
Temat: Grad Skał
Odpowiedzi: 210
Odsłony: 8971

-2/4 mięsa (oswajanie)
autor: Szara Rzeczywistość
09 gru 2021, 21:28
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Łąka Młodych Smoków
Odpowiedzi: 700
Odsłony: 79459

Jaah przez chwilę przyglądał się Strażnikowi, a następnie blado się uśmiechnął i pokiwał łbem przecząco. Czy takie... oszukiwanie samego siebie byłoby czymś dobrym? Nie był tego pewien, ale wierzył w osąd Strażnika.
Może faktycznie odwaga polega na tym, żeby za dużo nie myśleć, albo żeby się przynajmniej umieć skuteczniej oszukiwać...
Mówił to, ale bez przekonania, jakby potrzebował nieco więcej informacji... argumentów, których Strażnik mu szczędził jak tylko mógł. Jaah uważał, że na umarła miłość nie ma lekarstwa. Można tylko to zostawić. Próbować zapomnieć. Nie żyć złudzeniami. Przestać się oszukiwać. Wstawać rano, zjeść samotnie posiłek, poleczyć smoki, nie myśleć o głupstwach i nie czekać na coś czego już nie było.
Szary smok podrapał się po brodzie, a potem wziął bukłak i znów nalał sobie słodzoną wodę do miseczki, wskazał bukłakiem miseczkę proroka, aby mu jeszcze raz zrobić napar, który dobrze grzał na zimnie, a już na pewno dobrze wypłukiwał paskudny glut w przełyku.
Na kolejne słowa proroka Jaah machnął łapą, kiedy już odłożył bukłak i dodał do swojej miski jeden liść mięty więcej.
Wiedziałem już, że takie rzeczy, i w sumie gorsze jeszcze, zdarzają się codziennie. Powiedziałbym nawet, że brałem je pod uwagę. Byłem ostrzegany i ostrzegałem sam siebie, że nie należy liczyć na wielkie szczęście. Często nawet obiecano mi cierpienie i pogodziłem się z tym. Nie spotkało mnie nic, na co nie byłbym przygotowany. Oczywiście to co innego, kiedy coś wydarza się nam samym, a nie innym, i naprawdę, a nie w wyobraźni. Tak...
Jaah wpatrzył się w miskę, która po chwili zaczęła parować. Ponownie za pomocą maddary zmusił ciecz do podgrzania się.
Ah, nieważne...
Urwał nagle i wziął napar w łapę. Jeśli Strażnik wyraził chęć to i jego miska była znów pełna ciepłego naparu. Napił się nico, a potem opuścił miseczkę, aby wpatrzeć się znów w proroka, który zabrzmiał dziwnie.
Denerwująca... Określiłbym tym mianem większość smoczyc, które dane mi było poznać. Ja też jestem denerwujący niekiedy...
Kiwnął barkami i znów się napił. Strażnik nadal nie dał mu podstaw, aby na prawdę miał się zastanawiać nad tym, czy aby on nie wyraża swojej zazdrości tymi pytaniami.
Kane, na pewno jak go zobaczysz to od razu poznasz.
Skomentował odsuwając tylko trochę od pyska napar, potem znów powoli dmuchał i go pił.
autor: Szara Rzeczywistość
09 gru 2021, 20:54
Forum: Mgły
Temat: Grad Skał
Odpowiedzi: 210
Odsłony: 8971

+PH
+2/4 mięsa

Wyszukiwanie zaawansowane