Za Jelitem przyleciał Fen, a obok niego była też Szyszka i reszta kampanii. Wylądowawszy na placu, dołączył do wojowniczki i obok jej kamieni rzucił też własne dwa diamenty.
A gdy otrzymali błogosławieństwo, nie zwlekali dłużej – ruszyli w drogę.
2x diament – 15 / 07
Znaleziono 201 wyników
- 12 lip 2021, 23:53
- Forum: Świątynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1922
- Odsłony: 123399
- 27 cze 2021, 23:42
- Forum: Świątynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1922
- Odsłony: 123399
Fen przybył jako ostatni, przysiadając za smokami i jak jasny posąg górując ponad resztą towarzyszy. Położył przyniesione pożywienie i mięso razem z resztą, bardziej niż na proroku skupiając się na samej świątyni, trochę zamyślony porównując stan jej – a przede wszystkim reszty spotkanych smoków – z tym, co pamiętał, jako, że czuł się jeszcze trochę oszołomiony i otumaniony snem, a brak kontroli mierził go i nieco płoszył.
Mimo to, postawą sprawiał wrażenie zdecydowanego i całkiem pewnego siebie.
7/4 mięsa i 1/4 grzybów, 29/06 18:00
Mimo to, postawą sprawiał wrażenie zdecydowanego i całkiem pewnego siebie.
7/4 mięsa i 1/4 grzybów, 29/06 18:00
- 14 maja 2021, 8:26
- Forum: Świątynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1922
- Odsłony: 123399
Nawet wieloksiężycowy sen musiał odpuścić, gdy chodziło o pierwszego kompana córki! Ach, była już taka duża! A przynajmniej tak sobie mówił, gdy zbudził się tylko po to, by wypluć wodę nazbieraną w pysku i przeżyć jakoś wodę, która dostała się do nosa, i ogarnąć wzrokiem powódź, którą Modraszka spowodowała w Przystani.
Właśnie, powódź! A mimo to, to on przepraszał, a nie ona – szedł przy córce, dźwigając kilka kamieni i trochę mięsa, by złożyć je jako zapłatę w świątyni.
2x szafir – 14.05
Właśnie, powódź! A mimo to, to on przepraszał, a nie ona – szedł przy córce, dźwigając kilka kamieni i trochę mięsa, by złożyć je jako zapłatę w świątyni.
2x szafir – 14.05
- 25 mar 2021, 13:44
- Forum: Świątynia
- Temat: Plac przed świątynią
- Odpowiedzi: 1922
- Odsłony: 123399
Skoro tak długo zajęło im omówienie się na tę wycieczkę, nawet długoterminowy sen nie był w stanie w tym im przeszkodzić. Chociaż niewyraźny i wczorajszy, to się zjawił – i gdy wkroczył do świątyni, jego wzrok padł na klepnięcie Burdiga po udzie.
– Mówisz to złej osobie – westchnął głośno, dotknięty, wyszczerzając się potem rozbawiony. Razem ze sobą wziął trochę mięsa – i rzucił je teraz na ziemię, zostawiając jako zapłatę.
8/4 mięsa, 26/03
– Mówisz to złej osobie – westchnął głośno, dotknięty, wyszczerzając się potem rozbawiony. Razem ze sobą wziął trochę mięsa – i rzucił je teraz na ziemię, zostawiając jako zapłatę.
8/4 mięsa, 26/03
- 23 lut 2021, 11:10
- Forum: Mgły
- Temat: Czarci Pomiot
- Odpowiedzi: 255
- Odsłony: 12999
- 18 lut 2021, 17:47
- Forum: Mgły
- Temat: Czarci Pomiot
- Odpowiedzi: 255
- Odsłony: 12999
- 14 lut 2021, 22:42
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Parujące Źródło
- Odpowiedzi: 564
- Odsłony: 62511
– Oczywiście, że uratuję – zapewnił bohatersko, wypinając pierś. – W końcu jestem twoim tatą.
Młoda jednak się przekonała, a on wyszczerzył się szeroko już pod wodą – chociaż nie otwierał za mocno pyska – a wokół niego zawirowały bąble powietrza. Wysunął się na powierzchnię zaraz za córką.
Modraszka zaczęła zadowolona świergotać, a on zaraz rozczulony podpłynął bliżej i zamknął młodą w silnym uścisku.
– Jestem pewien, że sama poradziłabyś sobie równie dobrze – zapewnił ją. – Chodź na brzeg, wystarczy już tego dobrego – powiedział, przygotowawszy maddarę do ogrzania ich.
pływanie I
Młoda jednak się przekonała, a on wyszczerzył się szeroko już pod wodą – chociaż nie otwierał za mocno pyska – a wokół niego zawirowały bąble powietrza. Wysunął się na powierzchnię zaraz za córką.
Modraszka zaczęła zadowolona świergotać, a on zaraz rozczulony podpłynął bliżej i zamknął młodą w silnym uścisku.
– Jestem pewien, że sama poradziłabyś sobie równie dobrze – zapewnił ją. – Chodź na brzeg, wystarczy już tego dobrego – powiedział, przygotowawszy maddarę do ogrzania ich.
pływanie I
- 14 lut 2021, 21:56
- Forum: Mgły
- Temat: Czarci Pomiot
- Odpowiedzi: 255
- Odsłony: 12999
- 14 lut 2021, 21:18
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Parujące Źródło
- Odpowiedzi: 564
- Odsłony: 62511
– Więc wychodzi na to, że lubisz ciepełko, co? Masz szczęście, że im będziesz starsza, tym cieplej będzie. – Wyszczerzył się, mówiąc do niej, chociaż cały czas pływali. To, że to będzie jego ostatnia Letnia Pora, nie było mu w głowie. – Po przesileniu południowym zacznie się wiosna, a potem – lato. I będzie tak ciepło jak tobie teraz i poza wodą, a śniegu nigdzie nie będzie – zamiast tego kwiaty! – tłumaczył córeczce. Mówili jej już o lecie, oczywiście – ale lubił jej o tym przypominać, sądząc, że wiosna pasowała do małej.
Skręciła prawidłowo w obie strony i pochwalił ją głośno.
– Aha! Świetnie. Tak naprawdę wiesz już wszystko – skoro utrzymujesz się na powierzchni pływając, i w bezruchu powinnaś sobie poradzić. Bo możesz płynąć coraz wolniej i wolniej… I utrzymać się w miejscu tylko lekko przebierając łapami – mówiąc to, sam to robił. – Ale coś dodatkowego, co na pewno ci się przyda, to nurkowanie – zerknął na nią ciekawie. – Zrób kilka wdechów, a potem zaczerpnij powietrza, wstrzymaj oddech, zamknij ślepka i zanurz się pod wodę. Jak już będziesz pod wodą, spróbuj je otworzyć – może ci się nie udać, bo może trochę piec, ale wierz mi, że jak raz się przełamiesz, to potem nie będziesz nawet tego czuć. – Wyszczerzył się. – Wypuszczaj powietrze powolutku, a gdy będziesz czuła, że nie możesz dłużej – wróć szybko na górę. Nurkując płyniesz jak zwykle, zagarniając łapkami wodę.
A gdy wszystko jej wytłumaczył i córka była gotowa, robiąc za przykład, sam się zanurzył i otworzył ślepia, czekając na Modraszkę pod wodą.
Skręciła prawidłowo w obie strony i pochwalił ją głośno.
– Aha! Świetnie. Tak naprawdę wiesz już wszystko – skoro utrzymujesz się na powierzchni pływając, i w bezruchu powinnaś sobie poradzić. Bo możesz płynąć coraz wolniej i wolniej… I utrzymać się w miejscu tylko lekko przebierając łapami – mówiąc to, sam to robił. – Ale coś dodatkowego, co na pewno ci się przyda, to nurkowanie – zerknął na nią ciekawie. – Zrób kilka wdechów, a potem zaczerpnij powietrza, wstrzymaj oddech, zamknij ślepka i zanurz się pod wodę. Jak już będziesz pod wodą, spróbuj je otworzyć – może ci się nie udać, bo może trochę piec, ale wierz mi, że jak raz się przełamiesz, to potem nie będziesz nawet tego czuć. – Wyszczerzył się. – Wypuszczaj powietrze powolutku, a gdy będziesz czuła, że nie możesz dłużej – wróć szybko na górę. Nurkując płyniesz jak zwykle, zagarniając łapkami wodę.
A gdy wszystko jej wytłumaczył i córka była gotowa, robiąc za przykład, sam się zanurzył i otworzył ślepia, czekając na Modraszkę pod wodą.
- 11 lut 2021, 23:27
- Forum: Mgły
- Temat: Czarci Pomiot
- Odpowiedzi: 255
- Odsłony: 12999
- 30 sty 2021, 22:26
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 738
- Odsłony: 94176
Córce spodobały się tereny wspólne. Była też na tyle duża, że nadszedł najwyższy czas, by poznała kogoś spoza stada, nie zamierzał w końcu kryć jej przed światem – więc zorientowawszy się wśród dzieci, kto chętnie uczy młode, znalazł córce nauczyciela.
Przybyli na miejsce pierwsi. Wylądował miękko i przysiadł w śniegu, dając córce możliwość zeskoczenia mu z grzbietu, po czym podniósł się, wypatrując charakterystycznych znaków smoczycy, która, zdaje się – uczyła już jedno z jego dzieci.
– Pastelowe kolory, blond grzywa – mruczał do siebie i do Modraszki. – Chyba ją poznamy, jak przyjdzie, prawda?
Przybyli na miejsce pierwsi. Wylądował miękko i przysiadł w śniegu, dając córce możliwość zeskoczenia mu z grzbietu, po czym podniósł się, wypatrując charakterystycznych znaków smoczycy, która, zdaje się – uczyła już jedno z jego dzieci.
– Pastelowe kolory, blond grzywa – mruczał do siebie i do Modraszki. – Chyba ją poznamy, jak przyjdzie, prawda?
- 30 sty 2021, 21:41
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Parujące Źródło
- Odpowiedzi: 564
- Odsłony: 62511
Modraszka od razu zareagowała na chwilowy przestój w głaskaniach, na co zareagował roześmianiem się tylko.
– Nie przepraszaj słońce, przecież wiem. – Wyszczerzył się wesoło. Jego serce z pewnością będzie w stanie jakoś się zaleczyć!
Gdy córka wchodziła za nim do wody, uśmiechał się dalej. Ćwierkająca radośnie córeczka mknęła przed siebie, a on aż uniósł brwi i wysunął wargi, patrząc na nią z mieszaniną uznania i niedowierzania. Jak na pierwszą styczność z wodą inną niż pod postacią śniegu, szło jej zaskakująco dobrze!
– Widać, że jednak jesteś córeczka tatusia, mama to niespecjalnie przepada za wodą – zdecydował ostatecznie głośno, nieskończenie zadowolony. Jego krew! Nie wierzył, by Szyszka tak radośnie podeszła do wody – chyba, że miałaby go w niej podtopić.
– Skoro już wiesz, jak płynąć do przodu, to czas na skręcanie – poinformował młodą, przykucając na łapach i sam zanurzając się mocniej w wodzie. – Rób jak ja, dobra?
I jak się upewnił, że córka go obserwuje, ustawił się tak, jak była i ona, po czym zaczął manewr. Oczywiście, o wszystkim co robił, mówił też głośno. Najpierw w prawo: więc wygiął ciało w łuk w prawą stronę i ogon również. Przebierając łapami, zrobił jedną – bardzo małą, bo nie było tu za wiele miejsca – pętelkę, a potem drugą, tym razem w lewą stronę, którą wykonał analogicznie.
– Nie przepraszaj słońce, przecież wiem. – Wyszczerzył się wesoło. Jego serce z pewnością będzie w stanie jakoś się zaleczyć!
Gdy córka wchodziła za nim do wody, uśmiechał się dalej. Ćwierkająca radośnie córeczka mknęła przed siebie, a on aż uniósł brwi i wysunął wargi, patrząc na nią z mieszaniną uznania i niedowierzania. Jak na pierwszą styczność z wodą inną niż pod postacią śniegu, szło jej zaskakująco dobrze!
– Widać, że jednak jesteś córeczka tatusia, mama to niespecjalnie przepada za wodą – zdecydował ostatecznie głośno, nieskończenie zadowolony. Jego krew! Nie wierzył, by Szyszka tak radośnie podeszła do wody – chyba, że miałaby go w niej podtopić.
– Skoro już wiesz, jak płynąć do przodu, to czas na skręcanie – poinformował młodą, przykucając na łapach i sam zanurzając się mocniej w wodzie. – Rób jak ja, dobra?
I jak się upewnił, że córka go obserwuje, ustawił się tak, jak była i ona, po czym zaczął manewr. Oczywiście, o wszystkim co robił, mówił też głośno. Najpierw w prawo: więc wygiął ciało w łuk w prawą stronę i ogon również. Przebierając łapami, zrobił jedną – bardzo małą, bo nie było tu za wiele miejsca – pętelkę, a potem drugą, tym razem w lewą stronę, którą wykonał analogicznie.
- 27 sty 2021, 18:46
- Forum: Mgły
- Temat: Czarci Pomiot
- Odpowiedzi: 255
- Odsłony: 12999
- 24 sty 2021, 14:24
- Forum: Mgły
- Temat: Czarci Pomiot
- Odpowiedzi: 255
- Odsłony: 12999
- 23 sty 2021, 22:42
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Parujące Źródło
- Odpowiedzi: 564
- Odsłony: 62511
– Tak, ciepełko – potwierdził roześmiany, spoglądając na córkę. Wielkie szafirowe ślepka rozczuliły go wyraźnie – pogładził ją więc łapą po głowie. Może tylko przestał na chwilę, gdy usłyszał "prawie jak mamusia", bo pękanie serduszka było wtedy zbyt zajmujące.
Gdy mówiła dalej, skinął łbem i ruszył ku wodzie, obracając się tyłem do źródełka, a przodem do córki.
– Chodź za mną, dobrze? Powolutku – polecił młodej, zagłębiając się powoli w wodzie. Górował nad nią zrostem: gdy jemu woda sięgała zaledwie do kolan, Modraszce mogła zakrywać już barki.
– Łepek musisz unieść ponad wodę, nie chcemy, żeby wpadła ci do nosa lub oczu. A pyszczek zamknięty – upomniał ją, śmiejąc się. – Odepchnij się teraz łapkami od podłoża i zacznij przebierać tak, jakbyś wykopywała skarb! Palce złączone. Ogon luźno na wodę, a skrzydła złożone: powinnaś sobie ogonem pomagać i łapać równowagę, ale to ułożenie ciała i łapy mają największe znaczenie.
Gdy mówiła dalej, skinął łbem i ruszył ku wodzie, obracając się tyłem do źródełka, a przodem do córki.
– Chodź za mną, dobrze? Powolutku – polecił młodej, zagłębiając się powoli w wodzie. Górował nad nią zrostem: gdy jemu woda sięgała zaledwie do kolan, Modraszce mogła zakrywać już barki.
– Łepek musisz unieść ponad wodę, nie chcemy, żeby wpadła ci do nosa lub oczu. A pyszczek zamknięty – upomniał ją, śmiejąc się. – Odepchnij się teraz łapkami od podłoża i zacznij przebierać tak, jakbyś wykopywała skarb! Palce złączone. Ogon luźno na wodę, a skrzydła złożone: powinnaś sobie ogonem pomagać i łapać równowagę, ale to ułożenie ciała i łapy mają największe znaczenie.
- 23 sty 2021, 13:09
- Forum: Mgły
- Temat: Czarci Pomiot
- Odpowiedzi: 255
- Odsłony: 12999
- 22 sty 2021, 17:18
- Forum: Zimne Jezioro
- Temat: Parujące Źródło
- Odpowiedzi: 564
- Odsłony: 62511
Niedługo po ostatniej ceremonii zabrał Modraszkę na przejażdżkę. Wpierw krążyli jedynie po obozie, z córką skrytą na grzbiecie, ale w trakcie zmienił zdanie – i po krótkim ostrzeżeniu i pokryciu ją nieprzepuszczającą zimna i wiatru powłoką z maddary, która jednocześnie podtrzymywała ją w miejscu, wzbił się w powietrze jednym potężnym wyskokiem, głośnym trzepnięciem skrzydeł powoli kierując się w górę. Wyjaśnił też roześmiany córce, że jednak zmieniają się ich plany – i wybierają się na tereny wspólne.
Wylądował przy Zimnym Jeziorze, zauważając z góry, że jedno z gorących źródeł nie miało nikogo w pobliżu. Zniżył lot, a potem wylądował ostrożnie, kierując wzrok ku parującej wodzie i kiwając w jej kierunku łbem, zwracając uwagę córeczki.
– Chyba nie przepadasz za zimnem, co? Podejdź bliżej, ta woda jest naprawdę ciepła. – Roześmiał się. – Prawie, jakby było lato!
Wylądował przy Zimnym Jeziorze, zauważając z góry, że jedno z gorących źródeł nie miało nikogo w pobliżu. Zniżył lot, a potem wylądował ostrożnie, kierując wzrok ku parującej wodzie i kiwając w jej kierunku łbem, zwracając uwagę córeczki.
– Chyba nie przepadasz za zimnem, co? Podejdź bliżej, ta woda jest naprawdę ciepła. – Roześmiał się. – Prawie, jakby było lato!
- 20 sty 2021, 14:23
- Forum: Mgły
- Temat: Czarci Pomiot
- Odpowiedzi: 255
- Odsłony: 12999












