Znaleziono 351 wyników

autor: Gasnący Wiciokrzew
06 lip 2021, 13:21
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

tygrysie oko dla Łupieżcy

Akt
autor: Gasnący Wiciokrzew
31 mar 2021, 23:03
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

zmiana gatunku żywiołaka dla wybebeszonych

akt
autor: Gasnący Wiciokrzew
13 mar 2021, 17:11
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

4/4 mięsa do skarbca, loteria

akt
autor: Gasnący Wiciokrzew
05 sty 2021, 20:12
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

nie ma mowy, żadnych długów, już pakuję wnuczce śniadaniówkę. 2x malachity ode mnie dla Trójkątnej. (jeden jest w KP, drugi czeka w zgłoszeniach na wpisanie)
autor: Gasnący Wiciokrzew
26 gru 2020, 11:39
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

turkus dla Echa Zbłąkanych
autor: Gasnący Wiciokrzew
23 gru 2020, 15:32
Forum: Warsztat
Temat: Warsztat
Odpowiedzi: 141
Odsłony: 7076

Honi zjawiała się w świątynii co około cztery księżyce, zawsze idąc w tym samym celu i pod to samo miejsce – dzisiaj jednak najwyraźniej miało być wyjątkowe. Zboczyła z rutyny i tym samym ze ścieżki spaceru, kierując się do Warsztatu znacznie wcześniej, niż powinna. Zatrzymała się przed wejściem w dalsze partie świątyni, zupełnie jej obce, widocznie czegoś... poszukująca. Przystanęła pomiędzy szpalerem wysokich drzew, nie dorównując im co prawda wysokością, ale będąc blisko równie chudą budową ciała, co ich nagie i poskręcane gałęzie. Ostatnia z pór roku...
Halo...? – pierwszym razem, szukać mieli... boga? On był bogiem? Czy nie? Zmrużyła oczy w zamyśleniu. Nie ważne. Kogo miała szukać teraz?
autor: Gasnący Wiciokrzew
20 gru 2020, 12:39
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Srebrzysty staw
Odpowiedzi: 757
Odsłony: 120393

Wiciokrzew również w końcu się zjawiła. I choć tak krok, jak i mimikę miała spokojną, osnutą typową dumą wszystkich babć i starców po rozrachunku sumienia, to jednak ciałem – szczególnie w porównaniu z wiecznym Przywódcą Wody, jeszcze wieczniejszym Starszym Ziemi i Koroną, dziękibogom jeszcze nie wyzbytym resztek pogody ducha, widać było, że zmierza ku zmierzchowi. Ukłoniła się nisko wszystkim zebranym, teraz wreszcie opierając ciężar siebie i o czwartą łapę, której prawie nie używała przy chodzeniu, a siadając, znów powróciła do pozorów użytku, ledwo dotykając ziemi pazurami, ale nie mając żadnej innej roli.
Piękny poczęstunek. – uśmiechnęła się delikatnie do Wodnych, kątem oka zerkając na grobową minę Światu. Och! Ten dawny członek? Jak dobrze, że Północ zaprosił i swojego przyjaciela, rozmowy na temat zdrajcy byłyby niezwykle nudne tylko w jej i Korony obecności.
autor: Gasnący Wiciokrzew
14 gru 2020, 10:31
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641


do skarbca: 2x runa pazura, 3x runa mocy
i z kp do zielnika 3x lulek
autor: Gasnący Wiciokrzew
06 gru 2020, 20:34
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

1/4 owoców na mój dług
5/4 na dług Pogoni
autor: Gasnący Wiciokrzew
29 lis 2020, 10:01
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

2/4 owoce dla Echa
autor: Gasnący Wiciokrzew
11 lis 2020, 14:08
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Diamentowe źródełko
Odpowiedzi: 506
Odsłony: 74514

Pienie zamilkło w chwilę, jakby stając Mokradłu w gardle. Smok... no właśnie, co zrobił? Tak o, nawet go nie tknął? Czy to ten był wyjątkowy, czy może każdy sm-- kuropatwie zaświeciły się oczka. Był nietykalny. Był zbyt potężny. Nikt nie jest go w stanie skrzywdzić, jego błogosławione ciałko najwidoczczniej tak emanuje siłą, że wytworzyło sobie jakąś ochronną otoczkę. Kogut zachichotałby złowieszczo, gdyby jego gardło pozwalała na taką gamę, ale nie pozwalało, więc gdaknął zadowolony z nowo odkrytej mocy.
Czarodziejka za to nadstawiła uszu. Wzroku nie oderwała jeszcze z powoli z krojonej roślinki, myśląc najpierw, że zwyczajnie coś jej się zdawało, może coś usłyszała, mało znaczącego, jak drozd-- och, nie-nie, drozd byłby bardzo wiele znaczący, ptactwo lubiła jednak prawie tak mocno, jak owady, jednak... impuls był wyczuwanie magiczny. Odwróciła się.
Feeria...! – i zamarzła na chwilę w postawie, z wielkimi oczyma i czujnie, ale widocznie w zaskoczonej manierze, postawionymi uszami. I najpierw drgnęła jej sprawna łapa, potem lekko pysk, nie wiedząc, czy utrzymać zaskoczenie, czy pozwolić sobie na uśmiech – a potem już cała podeszła bliżej ducha Mistrzyni, małymi, ale żwawymi kroczkami, bardziej jakby w ćwierć okrążając Szamankę, niż podchodząc od przodu.
Feerio, twoja wiedza nie poszła na marne. Leczyłam Viliara, z krwi i kości! Wychowałam kolejnego Uzdrowiciela, służącego Ziemi. Możesz-- możesz spać spokojnie, Mistrzyni. – staruszka w obliczu zjawy z przeszłości poczuła się jak młódka, tak musząca się pochwalić, zapewnić, że wszystko dobre – i nie płynęło to z pychy i chęci uwagi, ot, chciała, aby Feeria była zadowolona, skoro Dar uparł się, że z niczego nigdy nie będzie.
I już z przyzwyczajenia pobłądziła wzrokiem po rogach samicy, po niebie – szukając kruka. Ale kruka nie było. Szkoda! Czy to znaczy, że kuropatwa także nie podąży z nią w nieskończoność?
Wróciła wzrokiem na smoczycę i powiedziała już spokojnie, bez żadnej gorączkowości czy ekscytacji:
Miło cię znów zobaczyć, Feerio.
autor: Gasnący Wiciokrzew
08 lis 2020, 22:46
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

6/4 mięsa, 2/4 grzybów dla Upojnego Kolca
1/4 owoców do skarbca za dług
autor: Gasnący Wiciokrzew
07 lis 2020, 9:32
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

topaz, bursztyn, cytryn dla Bojowego Okrzyku
autor: Gasnący Wiciokrzew
06 lis 2020, 12:26
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

wymiana ze skarbcem cytryn na szmaragd i 2x lawenda ze składzika dla mnie
autor: Gasnący Wiciokrzew
06 lis 2020, 11:22
Forum: Świątynia
Temat: Plac przed świątynią
Odpowiedzi: 1922
Odsłony: 121487

Wiele księżyców minęło, odkąd Wiciokrzew ostatni raz podróżowała poza granicę, szukając przy-- właściwie to nie; czuwając, aż ktoś, kto poprosił ją o pomoc tej pomocy potrzebować będzie. I chyba dlatego stawiła się w miejscu zbiórki, mimo niedomogącej łapy, naprawdę żwawym krokiem i przyjemnym, choć delikatnym uśmiechem. Może uda jej się nie być tak pasywną, skoro nie dostała takiej roli. Czas na p r z y g o d y. Oby synowie zjedli porządne śniadania, zanim się stawią!
Wyjęła z torby dwa kamyki na zapłatę, patrząc w stronę wejścia, czy reszta drużyny też już dochodzi.

/ nefryt, cytryn za misję 08.11
autor: Gasnący Wiciokrzew
03 lis 2020, 17:25
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

3x opal dla Błędnego Kolca
autor: Gasnący Wiciokrzew
03 lis 2020, 12:59
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Diamentowe źródełko
Odpowiedzi: 506
Odsłony: 74514

Ciężko o prawdziwą samotność w sercu wszystkich czterech stad, jeszcze ciężej o nią bliżej własnego – z ziem Ziemi wybrała się o to na spacer żyjąca jeszcze duszyczka. Chyba każdy smok obudził się dzisiaj niespokojny, jakby czując, że przeszłość jest bliżej niż wczoraj, a nad wszelkimi dziwnymi poczuciami najlepiej myśli się na wycieczce. I choć początkowo Wiciokrzew wybrała się z kompanem aby poszukać ziół, tereny jakoś wyjątkowo szybko ustąpiły granicy, a że obmywał ją zapach wspólnoty, postanowiła nie zawracać. I mimo wiedzy, że na wspólnych ziół nie ma i tak rozglądała się po rzedzejącej roślinności. Zawsze lubiła botanikę, więc nie czuła, że marnuje swój czas, badając te mniej przydatne smokom kwiaty. Kto wie, może któreś przydatne się kiedyś okażą...?
I zaabsorbowana tym zajęciem zapomniała o swoim porannym niepokoju, co przyniesie wieczór, ani przeczuciu, że obecny dzień będzie wyjątkowy. Nie pamiętała spotkania z duchami rok temu, a nawet, jeśli – nie tak, aby dokładnie pamiętać, że minęło już tyle księżyców, że tajemnicze mary i zagadki znów mogą nawiedzić ją i dzieci. Cóż za ciekawy układ liści w symetrii tej łodygi, hm-hm.
I tylko kuropatwa pozostała czujna. Nie znał Mistrzyni swojej przewodniczki i już z pewnością nie pałał do niej takim sentymentem, jak Honi. Widząc więc dziwnie niewyraźną postać zniżył łeb, nastroszył pióra na grzbiecie i zaczął wydawać z siebie gardłowe i bardzo powolne gdaknięcie, aby odstraszyć pobliskiego napastnika od atakowania bagiennej – jednak narastające "kooooo..." Gasnąca uznała za groźbę w stronę najpewniej znów motyla bądź innego, małego zwierzątka, zajęła się więc dokładnym przeglądaniem kępki krwawników pod kątem najładniejszego okazu, by ściąć go i ususzyć oraz opisać w grocie.
Kuropatwa za plecami Starszej była gotowa do ataku w każdej chwili!
autor: Gasnący Wiciokrzew
04 paź 2020, 14:52
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Szczelina w dolinie
Odpowiedzi: 150
Odsłony: 15099

Zapach podobny sfermentowanym owocom zapadł w jaskini, a Wiciokrzew fuknęła tylko, szybko tworząc przeźroczystą pół-bańkę mającą ją oddzielić od mgły.
No proszę, ktoś tu się nauczył magii! Pytanie, skąd na myśl przyszedł ci ten zapach? – zawołała zza zasłony żartobliwie. Zauważyła, że młody posmutniał na wspomnienie nowej rangi samicy, więc tym bardziej dźwignęła się z miejsca i podeszła, aby musnąć go czule nosem o polik na powitanie.
Witaj, kumciu! – podłapując lekko rozbawiony ton głosu syna, przywitała się następnie z żabą. I potem wsłuchała po prostu w słowa Błędnego.
Och, skarbie, ciężko o kamienie na terenach wspólnych, zbyt dużo tu smoków by jakiś się zdążył skryć przed ich wzrokiem. – mrugnęła wesoło – Mogę pokazać ci później kilka ulubionych ścieżek w Ziemi, którymi chodziłam jeszcze będąc kleryczką. Chociaż przyznam szczerze, że nie słyszałam o kamieniach magicznych... chociaż-chociaż, masz może na myśli może magiczne kwarce? – zaczęła dopytywać, skoro istniała okazja, aby móc pomóc Świetlikowi. Stara była, sporo widziała, a nuż posiadała wiedzę, która synowi by się teraz przydała?
Ktokolwiek tu mieszkał, odszedł dawno temu, jeszcze przed ostatnią wiosną. Ciekawe, że osiedlił się właśnie poza stadami. Samotnik?
Uśmiechnęła się ciepło na ostatnie pytania Świetlika.
Ani trochę! Długo służyłam Ziemi, ze swoimi wzlotami i upadkami, najwyższa pora, aby sprawdziła się pod łapą kogoś innego. Ja za to mogę pocieszyć się powrotem do dawnych zainteresowań, jak właśnie badanie – byłam ciekawa, jaka roślinność rośnie na takiej głębokości i w takiej ciemnicy. Nigdy nie wiadomo, kiedy odkryje się coś przydatnego, prawda? – mówiła miękko i przyjaźnie, chcąc dodać otuchy Adeptowi. Naprawdę nie było się czym martwić, sama dobrowolnie zeszła ze stanowiska, nawet nie próbując przedłużać kadencji. Upływ czasu był nieubłagalny!
autor: Gasnący Wiciokrzew
30 wrz 2020, 12:01
Forum: Czarne Wzgórza
Temat: Szczelina w dolinie
Odpowiedzi: 150
Odsłony: 15099

Miesiąc Złotych Drzew kończył się niemal tak szybko, jak zaczął, Wiciokrzew korzystając więc z chwili wolnego wybrała się na spacer – choć może bardziej, ekspedycję! O to bowiem zasiadła w szczelinie Czarnych Wzgórz, gdzie wilgotno, ciemno, gdzie możliwość, że rozkwitło jakieś życie niespotykane na łąkach. Czy w końcu nie tak znajduje się nowe leki? Nowe trucizny? Co najlepsze – nowe składniki do herbat?
Kumkanie żab nie zdziwiło Starszej, jak nie dziwiło ją plumkanie kropel spadających z kolczastego sklepienia, ani okazjonalny ruch jakiś małych wielonogów w kącie ślepia. Co zdziwiło samicę – głos! Całkiem znajomy. A w takich miejscach znajome głosy kojarzyły jej się tylko z halucynacjami. Postawiła uszy czujnie w pion i otworzyła czarne ślepia, maksymalnie łapiąc resztki światła.
Świetlik? – zawołała pół-szeptem na widok bursztynowej postaci i odczekała chwilę przyglądając się, czy nie znika, czy faktycznie jest prawdziwy.
Też postanowiłeś poszukać nowych ziół? Ojej, jaką masz urokliwą przyjaciółkę! – jej uwaga natychmiast spoczęła na Kumce.
autor: Gasnący Wiciokrzew
29 wrz 2020, 10:39
Forum: Ogólne
Temat: Powiadomienia
Odpowiedzi: 6987
Odsłony: 361641

Dwa korale ode mnie do skarbca (jeden na spłatę długu Pogodnej, drugi na dług Bojowego)

Wyszukiwanie zaawansowane