Znaleziono 3 wyniki

autor: Wilcza Szaruga
04 wrz 2019, 12:11
Forum: Słońce
Temat: Mackonur
Odpowiedzi: 474
Odsłony: 28197

+ 2x rubin, 4/4 mięso i 4/4 owoce [Spotkanie Młodych]
autor: Wilcza Szaruga
31 maja 2019, 22:15
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Łąka głazów
Odpowiedzi: 526
Odsłony: 82737

Zaczął się taniec.
Taniec rozpaczy. Taniec histerii. Wielka katastrofa, która z punktu widzenia patrzących z boku smoków nie była tak zabawna i waleczna jak sytuacja Szakala. Dopiero co zaczęło być im tak błogo.. Miłość odzwajemnił jej wzrok, poczuła jak przeszywała ją coraz większa doza ciepła, jak serce zaczyna bić szybciej, jak kąciki pyska zaczynają napinać się i unosić, tworząc jeden z najbardziej przepięknych uśmiechów jakie było dane Szakalowi zobaczyć na ślepia w swoim krótkim życiu. Co z tego że zapewne nie zwrócił nawet na to uwagi?
Najważniejsze jest to, że mogę być przy Tobie. Co by się nie działo, napawasz mnie szczęściem.. Przecież nic nie może nam się teraz stać, prawda?
Nie do końca.
Poczuła nagle zwiększony podmuch wiatru, który poruszył jej małym ciałkiem lekko w przód. Malutka wybiła się z transu, bowiem właśnie w tym momencie zmysły zaczęły wracać na swoje, pierwotne miejsce a do Złotołuskiego Dzieciątka zaczęła docierać świadomość też że są na obcym terenie. Na terenie na którym wszystko może zrobić im krzywdę i zjeść.. A do tego Futrzasta Siostra sobie poszła. Odwróciła gwałtownie łeb, widząc tylko szereg wielkich zębisk kłapiących jej tuż nad małą główką.. By potem zobaczyć jakie to wielkie bydle wylądowało przed nimi.
Nie nie zauważyła że Szakal zdążył się zerwać i uciec.
Nie zdała sobie również sprawy z tego że były to.. Żarty i na dobrą sprawę żadne z nich nie ucierpiało..
Wbiła w nią swoje srebrne oczy... I nagle padła do tyłu jak długa. Na pierwszy rzut oka ktoś mógł pomyśleć – No nie żyje. Dostała zawału i nie żyje! Ale zaraz mógł dostrzec że pisklątko jednak oddycha.. Tylko jest takie trochę.. Nieprzytomne.

// Wyrażam zgodę na agresywne cucenie Łzy x'D
autor: Wilcza Szaruga
27 maja 2019, 19:52
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Łąka głazów
Odpowiedzi: 526
Odsłony: 82737

Eh.
Nie mogła pojąć tego wszystkiego – Czemu ostatnimi czasy wszyscy tak uparli się na socjalizacje właśnie ich? Co te pisklęta im zrobiły (Oprócz odgryzienia sobie ogonów po wykluciu) że trzeba je aż tak mocno karać? Oczywiście nie mogli opuścić groty bez pisków i jęków protestu ze strony Łzy – Co to to nie, jeżeli może walczyć to walczyć będzie! Co z tego że po raz kolejny przegrała?..
Polubiła opierzoną siostrę – Miękkość i poziom milusiowości jej futra działały kojąco na młode pisklątko, na tyle że podczas lotu na jej grzbiecie mogła się zrelaksować i nie myśleć o tym dokąd lecą.. Była swego rodzaju terapią, tak jak obrazy przesyłane w ten dziwny, mistyczny sposób do jej główki przez Ojca. Uspokajające wizje i futro – Dwie najlepsze rzeczy świata. W pewnym momencie mieszanina zapachów jednak uderzyła jej nozdrza, dając do zrozumienia że HMMM tak trochę oddalili się już od znajomych terenów. Dlaczego nagle przestało pachnieć czymś orzeźwiającym jak w grocie? Podniosła łebek, lustrując uważnie pazur po pazurze nowe, tajemnicze krajobrazy. Może i były piękne i zapierające dech w piersiach.. Jednak nie dla niej. JESTEŚMY DALEKO OD DOMU! OD GROTY! – Wykrzyczało cherlawe serce, kiedy Futrzana Siostra wylądowała i odstawiła ich na grunt. Złotołuskie Dziecię trzęsło się jak galareta, rozglądając coraz bardziej nerwowo. Natychmiast przylgnęła ciałkiem do Szakala i trochę żałowała że siostra nie wzięła z nimi Odium.. Ten to uwielbiał rzucać się jako pierwszy na pożarcie na nieznanych terenach tymbardziej byłby przydatny!
Na dodatek w tej całej panice pozwoliła Futrzastej się oddalić.. Jak ona śmiała się oddalić?! Niewybaczalne! Małe pisklę jęknęło przeciągle, siadając na zadzie obok Miłości.. Ah.. Tak...
Patrząc na niego poczuła w tej beznadziejności jakąś iskrę nadziei.. Poczucie bezpieczeństwa poniekąd bezpodstawne a jednak istniejące.. Srebrne oczęta znów wbiły się w sylwetkę Brata, zamierając całe ciało i rozkoszując się tym dziwnym, niewyjaśnionym uczuciem..
Łza w takim transie, pozbawiona wyrośniętej niczym kilkunastoletnie drzewo paranoi zdawała się być bardzo potulną samiczką.. I idealnym kąskiem dla spacerujących nieopodal kolorowych, łuskowatych potworów. Nie zdawała sobie jednak z tego sprawy.. Jeszcze..

Wyszukiwanie zaawansowane