Znaleziono 23 wyniki

autor: Opiekunka Snów
04 maja 2019, 22:05
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 88458

Nie szło im tak źle jak myślałam, najzabawniej wyglądała Nie-Rozkazuj-Mi. Jej masywna sylwtka wyglądała troch jak duży, czarno-biały ... obłok? Sunący po niezmorodwanie po niebie aby zaraz ci wpie*****ć. Wzmocniłam ponownie swój głos madarą, po czym przesłałam do niej i Moiry wiadomość
– Ostatnie zadanie. Teraz musicie wylądować. Pochylasz się lekko w dół, a skrzydła z wyczuciem ustawiasz tak aby wwiatr cię spowalniał. Kiedy będziesz blisko, bardzo blisko ziemi, przygotuj łapy do wylądowania tak samo jak to się robi przy skoku. Musisz też machnąć skrzydłami tak, pod wiatr, żeby porządnie się zatrzymać. Potem upadasz na ziemię jak przy tym skoku, na miękkich łapach i.. to wszystko!
Mówiłam to z entuzjazmem aby się nie obawiali, że coś sobie połamią i żeby słyszeli w tym głosie, że ja w nich wierzę! No, tak to jest przy młodzikach.

//po twoim odpisie Wronka złóż raport z Lotu 1
autor: Opiekunka Snów
21 kwie 2019, 18:32
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wysepka
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 96551

Teraz to już byłam gotowa na to, że pojawi się ryba ale tym razem taka, co miała zjeść ważke. I nie myliłam się, nie znałam się totalnie na gatunkach ryb. Po prostu wiedziałam, że są smaczne, mama czasami jakieś łowiła
– Dobrze, tyle powinno wystarczyć jak na pierwszy raz. Ja będę już wracać do swojej jaskini, odpocząć trochę. Do zobaczenia Moira
Powiedziałam, po czym wyskoczyłam w górę, machnęłam skrzydłami i skierowałam się na tereny ognia.

/raport Magia Obrony I

//zt.
autor: Opiekunka Snów
17 kwie 2019, 13:27
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 88458

Obserwowanie jak smoki, które nie mają w sobie krwi wywerny, uczą się latać było dla mnie czymś nowym. W głowie miałam wspomnienia, jak to bez trudu ja i moi braca, oraz te smoki które uczyłam latać, od razu jednym susem wzbijały się w powietrze. Trochę krzywo, niezgrabnie aby na końcu wyrównać swój tor lotu. Tutaj młodziki robiły jakieś skoki, susy, aby dopiero za którymś razem wznieść się w górę. Moira i samiczka Nie-Rozkazuj-Mi wyglądali zabawnie, dlatego patrzyłam na to z lekkim uśmiechem rozbawienia. Kiedy ostatecznie każde z nich poleciało do góry, ja odbiłam sie od ziemi, machnęłam raz a porządnie skrzydłami i dołączyłam do nich. Leciałam pod nimi ale też trochę z boku, po ich prawej
– Okrążcie teraz w powietrzu okolicę. Aby to zrobić, musicie po prostu przechylić się w prawo lub lewo, nie za mocno i odrobinę złożyć lewe lub prawe skrzydło – adekwatne do strony w którą skręcacie. Ogon pomaga wam w skręcaniu i utrzymaniu równowagi. Kiedy to zrobicie, spróbujcie poszybować. A zrobić to idzie łatwo – po prostu nie machacie skrzydłami tylko trzymacie je maksymalnie rozłożone i spokojnie, powoli się obniżacie. Taki lot pomaga zregenerować siły
Przekazałam im dalszą wiedzę na temat latania, przekrzykując się z wiatrem. W swój głos wplotłam nieco magii, żeby Moira i Nie-Rozkazuj-Mi dobrze mnie słyszeli.
autor: Opiekunka Snów
16 kwie 2019, 22:07
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wysepka
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 96551

Nie wiedziałam, co Moira zechce stworzyć i mnie tym zaatakować, jednak nie było to ważne. Ważki nie stworzyłam sobie od tak, bowiem gdy tylko ryba poleciała w moją stronę, jeden z owadów wystrzelił w jej kierunku i zderzył się z tworem samczyka, tworząc coś na kształt tarczy od której ryba z madary po prostu się zatrzymała i spadła bezwładnie na dół. Skinęłam głową, że dobrze, po czym powiedziałam
– Dobrze, tylko nie wiem jak ta ryba miała mnie zranić...w końcu ćwiczymy magię ataku, nie precyzyjną. No ale jak na pierwszy raz to niech będzie, teraz ty się obroń. Za pomocą magii. Przed tą drugą ważką. Pamiętaj – musisz stworzyć coś, co ochroni cię przed tym, co zamierza zrobić ci ważka. Ma być to proste ale też konkretne, ja najczęściej korzystam z tworzenia sowistych barier na ciele, nadając im odpowiednią wytrzymałość. Czasami jednak w obronę magiczną trzeba włożyć więcej wysiłku i – dla przykładu – broniąc się przed grubymi, pędzącymi w twoją stronę pnączami, lepiej stworzyć wokół siebie twardą kopułę lub skalistą ścianę niczym ta w jaskini, tyle że znacznie mocniejszą, żeby atak się z tym zderzył. A nie z tobą
Powiedziałam i przelałam madarę tak, żeby druga ważka popędziła w stronę przedniej, prawej łapy. W locie rozgrzała się tak, że gdyby obrona Moiry się nie udała, ten poczułby nieprzyjemne (ale na pewno niegroźne) poparzenie. Zadanie o tyle łatwe, że mój twór leciał po lini prostej i nie jakoś strasznie szybko, żeby Moira miał odpowiednio dużo czasu na stworzenie obrony.

//raport Magia Ataku I
autor: Opiekunka Snów
11 kwie 2019, 21:30
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 88458

– Dobrze....dobrze!
Powiedziałam z entuzjazmem, zachęcając tym samym tą dwójkę do dalszego machania skrzydłami
– Teraz trochę szybciej i biegnijcie za mną. Machajcie skrzydłami, góra dół, po czym kiedy poczujecie się...lżejsi...odbijcie się w górę. Wyskoczcie w stronę chmur, energicznie ale równomiernie, machając szkrzydłami. Nie panikujcie kiedy wzniesiecie się w górę. tylko lećcie dalej a ja powiem wam potem co następnego trzeba zrobić
Mlasnęłam jęzorem, czasami tak trudno było mi się wypowiadać. Czułam jakby mój jęzor miał się zaraz zaplątać, dziwnie składałam słowa i miałam nadzieję, że teraz mnie zrozumieją. Uh. Zaczekam na nich, wzbiję się do lotu jako ostatnia
– No jakby co to ja polecę ostatnia aby w razie czego was ratować


autor: Opiekunka Snów
11 kwie 2019, 17:46
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wysepka
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 96551

Nie chciałam aby Moira miał aż tak łątwo, jeśli chodzi o skupienie, dlatego co jakiś czas szurałąm ogonem po ziemi, trzepotałam łbem (co wywoływało charakterystyczny szelest) i tak dalej. Czekając na niego, sama stworzyłam z madary trzy złote, świecące niczym świetliki, utkane ze złotej nici ważki. Latały one dookoła końcówki mojego ogona, który uniosłam nieco w górę. Kiedy Moira był gotowy, przekazałam mu dalsze instrukcje
– Magia lubi dokładność ale nie przesadną szczegółowość. Dlatego tworząc cokolwiek, musisz uwzględniać to co najważniejsze czyli na przykład wielkość, kolor, czy jest to coś matowe, stałe czy raczej nieuchwytne jak wiatr, lśniące, ciężkie czy lekkie, jaki ma kształt.... Powieem ci dzisiaj jak atakować za pomocą magii. Spróbuj stworzyć coś prostego czym mnie zaatakujesz. Nie ważne czy będzię to kula parzącej wody czy kolec. Pamiętaj aby między innymi wprawić "to" w ruch i wybrać miejsce na moim ciele w które ma uderzyć. Jak twór będzie gotowy musisz przelać w niego trochę energii z twojego źródła madary
autor: Opiekunka Snów
04 kwie 2019, 21:56
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wysepka
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 96551

Czekałam spokojnie, dawałam Moirze czas, niech się nie spieszy. Każdy wycisza się, uspokaja, w swoim indywidualnym tempie. Dopiero przy odpowiednim szkoleniu przychodzi to bardzo, bardzo szybko, miałam tutaj na myśli wszystkich wojowników walczących za pomocą magi – Czarodziejów. Magów. Zwał jak zwał. Kiedy Moira to zrobił, co zauważyłam dosyć łatwo, powiedziałam
– Teraz musisz poszukać swojego źródła magii. Może mieć różny kształt, kolor, strukturę, wszystko zależy od twojej wyobraźni. Źródło może być też w różnych miejscach twojego ciała, daltego musisz go poszukać. Zarzyj w głąb siebie a kiedy je znajdziesz, powiedz mi jak wygląda. Co widzisz...
autor: Opiekunka Snów
04 kwie 2019, 20:56
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 88458

Warknęłam na słowa czarno-białej, grubiutkiej samiczki. Odezwałam się do niej spokojnym głosem
– Doprawdy? W takim razie możesz sobie iść, bo nauczyciel zawsze mówi ci co masz robić. Bez tego nie uda ci się wykonać poprawnie treningu i prędzej sobie coś połamiesz niż wbijesz w powietrze kiedy przejdziemy do nauki lotu
Obserwowałam uważnie każde z osobna jednak wiedziałam, że Ponury Kolec poradzi sobie najlepiej. W końcu był najstarszy z całej trójki, toteż najlepiej panował nad swoim ciałem. Widziałam, że Moira się przewraca ale ... nie zdążyłam zareagować zbyt szybko. Na skorupy mego jaja! Szybko pomogłam wstać samczykowi i zapytałam się zmartwiona
– Cały jesteś?
Poczekałam aż jakoś da mi znać, że nic sobie nie złamał. Brońcie bogowie, taka wpadka przy nowo poznanych smokach. NIE NIE NIE NIE.
Odetchnęłam głęboko i powiedziałam
– Przejdziemy teraz do latania, spróbujcie potrenować bieg potem sami na przykład przed swoimi jaskiniami. Teraz jednak rozłóżcie szeroko wasze skrzydła, niech błona w nich napnie się mocno. Musicie poczuć swoje skrzydła. Dlatego zacznijcie wolno, jednak miarowo, poruszać nimi w górę i w dół. Zobaczycie i poczujecie jak zachowują się, kiedy spotykają się z oporem powietrza.
A dla zachęty sama pomachałam szybko skrzydłami, wywołując niewielki podmuch powietrza.

//raporty z biegu I możecie zrobić
autor: Opiekunka Snów
03 kwie 2019, 18:02
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wysepka
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 96551

Lubiłam magię, była strasznie pożyteczna zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja, nie mając przednich łap a skrzydłami nie mogąc się zbyt wygodnie opierać czy używać ich w formie przednich łap do np. przenoszenia czegoś. Pod tym względem trochę mi to przeszadzało, jednak lubiłam wyróżniać się z tłumu swoim wyglądem... no i chyba też charakterem
– Najpierw...wyjdź z wody dobrze? Musisz się całkowicie skupić. Madara to moc, która drzemie w każdym smoku oraz innych istotach. Niektórzy posługują się nią dobrze, drudzy lepiej, inni zaś zostają mistrzami w tej dziedzinie ale... są też smoki, które jej nie lubią i w ogóle nie korzystają z tej mocy. Mamy magię precyzyjną oraz taką do ataku i obrony. Zaczniemy od precyzyjnej ale najpierw, żeby w ogóle móc korzystać z maddary, musisz się wyciszyć. Rozluźnij mięśnie, miej spokojny oddech, pozbądź się myśli, które zaprzątają ci głowę. Możesz na przykład dla uspokojenia się wyobrazić sobie spokojną taflę wody. Ignoruj bodźce z zewnątrz....Zamknij oczy. Nie spiesz się
Kiedy to mówiłam, mój głos był oazją spokoju. Sama zamknęłam oczy, wyciszyłam się, uspokoiłam oddech a moje ciało nie wykonywało niepotrzebnych ruchów.
autor: Opiekunka Snów
03 kwie 2019, 16:37
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 89141

Skinęłam więc głową widząc jego gest, po czym szybko zastanowiłam się, czy powiedziałam mu to co najistotniejsze. Rangi były, bogowie byli... a no tak. Jeszcze jedna rzecz, po czym myślę, że mogę zaproponować mu dalszą naukę czegoś innego ale też i w innym miejscu
– Dobrze, więc pamiętaj także, że pod Barierą są cztery stada. Stado Ognia do którego należę, stado Wody w którym ty się wyklułeś, stado Ziemi oraz stado Cienia. Z tego co mi wiadomo, obecnie te dwa ostatnie stada mają sojusz albo miały go dosyć niedawno. No, myślę, że tyle ci wystarczy. Gdybyś chciał jeszcze czegoś się pouczyć, to ja prawie codziennie latam nad terenami wolnymi także pewnie cię zauważę to możemy się czegoś pouczyć
Machnęłam skrzydłem jakby pokazując mu, że może już sobie iść. Wracać do wody, do Rybke czy co tam chciał.


//raport Wiedza I
autor: Opiekunka Snów
01 kwie 2019, 22:12
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 89141

Kiedyś zetknęła się z tym pytaniem, jednak było to dawno. Miała może jakieś 15 księżyców, kiedy to jej najmłodszy braciszek zadał jej właśnie pytanie – po co są rangi? Zawiła odpowiedź musiała sobie powtórzyć w głowie, przewertować i zmienić tak aby Moira zrozumiał. Skinęła tylko głową i powiedziała
– Rangi nie wywodzą się znikąd. Może zamiast rangą, nazwijmy to pozycją. W stadzie wilkiów najwyższą pozycję ma samiec i samica Alfa – zaś smoki od tego mają po jednym Przywódcy.
Bo widzisz, pozycja w stadzie mówi innym smokom czego mogłyby się od ciebie spodziewać. Jakiej formy pomocy mogłyby szukać ale też i samym "Naziemcą" nie raz pomaga okreeślić się w czym są dobre i co chciałyby robić. Na przykład jeśli czujes, że dobrze ci się poluje w wodzie to dlaczego nie podzielić się takim darem z członkami stada i poczęstować ich taką rybą? Oczywiście nikt nie broni ci być po prostu Moirą, to wszystko zależy od twojego indywidualnego punktu widzenia. Ja na przykład wolałabym aby za jedyną rangę uznawaną pod barierą, była ranga Przywódcy i jego Zastępcy. Zaś zmiany imienia też uważam za dziwne, dlatego zawsze przedstawiam sięe jak Facilisis a nie Zawiła Łuska czy Opiekunka Snów, bo takie imię wybiorę na dorosłą range. Musisz nauczyć się szacunku do cudzej kultury, wtedy smoki czy istoty z tej inneej kultury i tradycji zaakceptują twoją. Czy masz jeszcze jakieś pytania?
autor: Opiekunka Snów
25 mar 2019, 1:26
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Wysepka
Odpowiedzi: 697
Odsłony: 96551

Bardzo lubiłam sposób w jaki wyrażał się Moira i zdążyłam się zorientować, że jest synem Syteniego Śpiewu. Byłam tego pewna, w końcu spotkałam już tego sympatyczego gada. Więcej nam takich potrzeba, żeby świat po prostu był lepszym miejscem. Zaśmiałam się krótko, próbując też ten śmieszek zdusić. Zabawne było to co przed chwilą powiedział
– Cóź, może woda nauczy cię czegoś ale ja też mogę. W prawdzie nie jestem morskim smokiem ...ale mogę pokazać ci jak działa magia. Zaintrygowany?
autor: Opiekunka Snów
25 mar 2019, 1:20
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 89141

Nie musiałam się długo zastanawiać nad odpowiedzią, zaś same pytanie dało mi małą podpowiedź, że pisklę bądź jego opiekun pochodzą zza bariery i być może Moira coś usłyszała od ojca/matki o jakichś innych bogach. Pokręciłam nieco zrezygnowana głową na boki, po czym powiedziałam
– Niestety ale nie znam tego o czym mówisz. Mogę ci opowiedzieć tylko wiedzę z zakresu tego świata, pod barierą. Jeśli twój opiekun pochodzi zaa bariery, pewnie zna inne nazwy bogów. Jedno jest pewne – nie ważne jak nazywamy te istoty, to oni stworzyli smoki, czuwają nad nami nawet wtedy jak nam się wydaje, że tak nie jest
Rozprostowałam skrzydła jakby w akcie przerywnika, wydając przy tym ciche stęknięcie po czym złożyłam skrzydła i kontynuowałam
– Pomiędzy stadami wykształciły się specyficzne rangi a awans na daną z nich wiąże się ze zmianą imienia. Kiedy pisklę staje się apdetem, wybiera dwuczłonowe imię z drugim członem Łuska – dla samic – lub Kolec – dla samców. Pierwszy człon może zaś na przykład nawiązywać do cechy smoka. Dlatego ja nazywam się, jako adeptka, Zawiła Łuska. Rang dorosłych jest kilka. Można zostać wojownikiem lub magiem, który używa madary do zadawnia ran. Wojownik zaś bazuje na sile lub zręczności, to oni są pierwszą linią obrony stada. Są też łowcy, którzy poświęcają się polowaniom i pomagają karmić smoki młode bądź stare dla których polowanie jest za trudne. Piastuni opiekują się pisklętami, które utraciły opiekunów lub ich obecni opiekuni w danim dniu nie mogą się nimi zająć. Przekazują wiedzę najmłodsi i są ostatnią linią obrony dla najmłodszych smoków. Uzdrowiciele są niezywkle ważni dla stada, to oni leczą rany i choroby jakie nękają ciała śmiertelników. Adept szkolący się na uzdrowiciela to kleryk. No i oczywiście Przywódca, który w całości dba o swoje stado, podejmuje najważniejsze decyzje razem ze swoim Zastępcą. Czy jest coś co chiałbyś wiedzieć?
autor: Opiekunka Snów
24 mar 2019, 21:25
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Ustronie
Odpowiedzi: 619
Odsłony: 88458

Obeszłam dookoła dwa pisklaki i adepta, przyglądając się ich pozycjom. Najdłużej stałam obok czarno-białem samiczki, przygladając się jej z dleikatnym uśmiechem. Potem podeszłam do tego wodnego smoka, adept poradził sobie najlepiej i najszybciej więc niee ptorzebował rzadneje korekty.
– Przebiegnijcie się do przodu, poskręcajcie trochę, przeskoczcie nad przszkodami jakie napotkacie. W biegu ogon pomaga wam w skręcaniu i utrzymywaniu równowagi, podobnie jest w locie. Przekładajcie naprzemian łapy, rytmicznie. Na początku nie biegnijcie zbyt szybko, bo się zmęczycie i przewrócicie
Wydałam im polecenie i czekałam aż je wykoają
autor: Opiekunka Snów
23 mar 2019, 12:39
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Buczyna
Odpowiedzi: 554
Odsłony: 89141

Przyjrzałam się uważnie Moirze, po czym zaczęłam wygłaszać to co przygotowałam już w swojej głowie. Tak. Czas na naukę..Może to i lepiej, że tylko 1 pisklę przybyło. Będzie mieć spokój i czas na przemyślenie tego, co zaraz mu przekażę, zadanie pytań i innych...

– Bardzo ważne jest abyś wiedział, że nasz świat jak i same smoki stworzyli bogowie. To potężne, nieśmiertelne istoty, niewidoczne dla nas. Chociaż czasem z nami rozmawiają. Jeśli chcesz spróbować z nimi porozmawiać, wyżalić się lub poprosić o coś, możesz udać się do Świątyni. Bogów jest dosyć dużo.

– Pierwszy z nich to Immanor, czyli Pan Życia. Patronuje Stadzie Ziemi. To właśnie do niego można się zwrócić, prosząc chociażby o wytrzymałość. Jego bratem jest Kammanor i patronuje stadzie Ognia, jak i domenie siły, z której to właśnie Ogień słynie. Nie jest to jednak całe rodzeństwo Immanora. Posiada on jeszcze jednego brata, oraz siostrę. Nenya... jest bardzo radosna, a podobno też ma całkiem niezły humor. To wszystko raczej kłóci się z wyobrażeniami o bogach, jednak Nenya po prostu taka jest. Pomaga ona wszystkim, którzy to też nastawiają się na zwinność, to też dzięki niej zawdzięczamy wiele smoczych umiejętności. Jest Thahar, który z kolei patronuje łowcom... podobno jest dość otyły.....
Immanor miał też trójkę dzieci. Naranlea, Uessas, oraz Nytba. To ona stworzyła tą wielką barierę, która otacza Wolne Stada, jest też patronką twojego stada, czyli Wody. Uessas z kolei jest odpowiedzialny za miłość i uczucia, którymi darzą się nawzajem smoki. Cóż... kiedyś ta informacja nabierze dla ciebie nieco innego znaczenia. No i Nytba... najpiękniejsza z bogiń, to do niej niektóre smoki zwracają się, by poprawić swoją aparycję.


Przerwała, dając Moirze czas na przyjęcie i podsumowania nowych wiadomości. Cóż, byli już w połowie. Chociaż tyle.

– Naranlea również ma swoje potomstwo, Lahae i Erycal. Ta pierwsza pomaga nam być bardziej spostrzegawczymi, to właśnie dzięki niej smocza percepcja może być znacznie lepsza. Z kolei Erycal jest patronuje uzdrowicielom. Pomaga on też smokom pozbyć się ran, z którymi to zwykli uzdrowiciele sobie nie poradzą. Villiar to bóg wojny, jeżeli zdecydujesz się zostać czarodziejem, czy wojownikiem to będziesz mógł mieć szansę zobaczyć jego arenę, na której to smoki walczą między sobą, by udoskonalić swoje umiejętności i walczyć o miano najlepszego. Valanyan, pomaga nam przekazywać wiedzę. Być może to właśnie dzięki niemu trafiłeś na mnie i teraz możesz dowiedzieć się tylu rzeczy. Jednym z ostatnich bogów jest Tarram... i jego nie można było nazwać dobrym. Postanowił kiedyś przejąć kontrolę nad wolnymi stadami, co jednak nie skończyło się dobrze dla niego. Został pokonany i uwięziony w ciele Erycala. Kiedyś jednak był bogiem śmierci, to miejsce jednak zajął Ateral. Patron Stada Cienia. Powstał on niedawno, oczywiście w stosunku do tych poprzednich. Słyszałam, że czasami wzywa do siebie pisklęta i próbuje im przekazać ważne wartości.

Wyszukiwanie zaawansowane