Mimo chrząknięcia samca Runa jeszcze przez chwilę spoglądała w górę, a w żółtym ślepiu być może zalśniła nostalgia. Ale był to tylko ułamek uderzenia serca, a może tylko złudzenie. Powoli przeniosła spojrzenie na łowcę i powitała go lekkim wygięciem pyska ku górze.
– Z pewnością by mi to nie zaszkodziło. Ale pamięć już nie ta. – Odparła swobodnie, żartując z samej siebie. – Może w końcu uda mi się przestraszyć nachalne pisklęta.
W końcu z tak barwnym, ciepłym umaszczeniem nie było to łatwe! Spokojnie pochyliła się nad mięsem, nie spiesząc się zbytnio, zupełnie jakby nie odczuwała głodu. A gdy skończyła jeść skinęła Instynktowi łbem w podziękowaniu.
Znaleziono 207 wyników
- 20 lut 2016, 11:52
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Lustrzany las
- Odpowiedzi: 720
- Odsłony: 95052
- 20 lut 2016, 11:41
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Lustrzany las
- Odpowiedzi: 720
- Odsłony: 95052
Fioletowa smoczyca wypuściła z pyska kłęb pary, z dziwnym błyskiem w oku przyglądając się, jak rozpływa się on powoli w powietrzu. Stara smoczyca wygodnie umościła siedzenie w śniegu pod jednym z dziwnych drzew, ciepło owijając ogonem łapy. W tym wieku łatwo było o choroby. Z lekko zadartym łbem, obserwując niebo, czekała na smoka Życia.
- 30 gru 2015, 16:02
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Łąka Szczęścia
- Odpowiedzi: 624
- Odsłony: 73261
Smoczyca wyrwała się z zamyślenia i powitała przybyłą nieco sennym uśmiechem.
– Dziękuję za przybycie – zwróciła się do Łowczyni. – I górę mięsa.
Dodała, mrugając pogodnie. Jak na komendę dołączył do niej kompan – zdecydowanie i przeraźliwie głodny żywiołak.
Wojna skinęła Dynamice głową z wdzięcznością i zabrała się za jedzenie. Szybko zjadła swoją część, ale Żar i tak był pierwszy. Pokryty płomieniami wilk wręcz połykał mięso w całości, a gdy skończył umknął, pomrukując przy tym.
– Dziękuję za przybycie – zwróciła się do Łowczyni. – I górę mięsa.
Dodała, mrugając pogodnie. Jak na komendę dołączył do niej kompan – zdecydowanie i przeraźliwie głodny żywiołak.
Wojna skinęła Dynamice głową z wdzięcznością i zabrała się za jedzenie. Szybko zjadła swoją część, ale Żar i tak był pierwszy. Pokryty płomieniami wilk wręcz połykał mięso w całości, a gdy skończył umknął, pomrukując przy tym.
- 12 gru 2015, 20:01
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Łąka Szczęścia
- Odpowiedzi: 624
- Odsłony: 73261
- 04 gru 2015, 14:35
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Szmaragdowe ustronie
- Odpowiedzi: 958
- Odsłony: 131686
Jak się okazało, Wichura nie będzie czekać na Uzdrowicielkę sama. W tym samym momencie zatrzymała się obok niej Runa, również wzywając Czerwień Kaliny. Starsza smoczyca uśmiechnęła się na powitanie do Wojowniczki, a widząc jej rany zaśmiała się krótko.
– Chyba czekamy na tego samego smoka – zagaiła do Nadciągającej. – Starość nie radość. Mam nadzieję, że moje ślepia da się uratować i to nie kwestia księżyców na karku.
// Jaskra.
– Chyba czekamy na tego samego smoka – zagaiła do Nadciągającej. – Starość nie radość. Mam nadzieję, że moje ślepia da się uratować i to nie kwestia księżyców na karku.
// Jaskra.
- 04 gru 2015, 14:11
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Polanka
- Odpowiedzi: 602
- Odsłony: 66989
Runa czujnie obserwowała starania swojego ucznia. Oczywiście nie mogła pozwolić dać się zranić, więc atak Koszmarnego Kolca zatrzymał się kilka łusek od jej piersi, jakby zaciął się nagle w twardej ścianie, a później stopił od gorąca.
– Ciekawy sposób. Pamiętaj, by dobierać ataki jak najlepiej do swojego przeciwnika. Jeśli walczysz z kimś szybkim albo bardzo wprawionym w magii i wiesz, że ma mały czas reakcji, upraszczaj swoje ataki. Ten byłby oczywiście skuteczny, ale ponieważ jest skomplikowany, stworzenie go zajmie Ci więcej czasu niż czegoś prostszego, a nie koniecznie mniej skutecznego. Dasz swojemu przeciwnikowi szansę na lepsze przygotowanie się do obrony.
Gdy skończyła mówić, skinęła nieznacznie łbem, dając znak samcowi by kontynuował.
– Ciekawy sposób. Pamiętaj, by dobierać ataki jak najlepiej do swojego przeciwnika. Jeśli walczysz z kimś szybkim albo bardzo wprawionym w magii i wiesz, że ma mały czas reakcji, upraszczaj swoje ataki. Ten byłby oczywiście skuteczny, ale ponieważ jest skomplikowany, stworzenie go zajmie Ci więcej czasu niż czegoś prostszego, a nie koniecznie mniej skutecznego. Dasz swojemu przeciwnikowi szansę na lepsze przygotowanie się do obrony.
Gdy skończyła mówić, skinęła nieznacznie łbem, dając znak samcowi by kontynuował.
- 22 lis 2015, 20:25
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Polanka
- Odpowiedzi: 602
- Odsłony: 66989
A po co Czarodziejowi siła fizyczna? To była cała esencja magii – smok niepozorny, chudy, mały, którego połamałoby byle uderzenie za pomocą magii potrafił sobie to wynagrodzić, a nawet więcej.
– Przygotuj się do użycia magii tak jak zostałeś nauczony i zaatakuj mnie. Zobaczymy, co już potrafisz. – Poleciła mrugając zaczepnie do smoka.
Jednocześnie zrobiła kilka kroków w tył, zwiększając odległość pomiędzy nimi. I czekała.
– Przygotuj się do użycia magii tak jak zostałeś nauczony i zaatakuj mnie. Zobaczymy, co już potrafisz. – Poleciła mrugając zaczepnie do smoka.
Jednocześnie zrobiła kilka kroków w tył, zwiększając odległość pomiędzy nimi. I czekała.
- 22 lis 2015, 18:22
- Forum: Bliźniacze Skały
- Temat: Polanka
- Odpowiedzi: 602
- Odsłony: 66989
Po jakimś czasie przed młodym adeptem Cienia wylądowała drobna smoczyca. Fioletowołuska Przywódczyni Ognia złożyła gładko skrzydła i podniosła łeb, strącając płomienną grzywę poza pole swojego widzenia. Podeszła do samca i powitała go krótkim skinieniem łba.
– Zapewne znasz moje imię, ale pozwól, że się przedstawię. Runa Ognia. Mam Cię wprowadzić w nieco bardziej zaawansowaną magię ataku i obrony, tak?
Uśmiechnęła się nieznacznie do Koszmarnego Kolca.
– Zapewne znasz moje imię, ale pozwól, że się przedstawię. Runa Ognia. Mam Cię wprowadzić w nieco bardziej zaawansowaną magię ataku i obrony, tak?
Uśmiechnęła się nieznacznie do Koszmarnego Kolca.
- 22 lis 2015, 17:39
- Forum: Dzika Puszcza
- Temat: Prastare Drzewo
- Odpowiedzi: 584
- Odsłony: 79692
Cień Otchłani nie musiała długo czekać. Niemalże natychmiast pojawiła się na miejscu Runa Ognia, beztrosko kołysząc ogonem i wykrzywiając fioletowy pysk w dziwnym uśmieszku. Zatrzymała się przed minimalnie młodszą smoczycą i powitała ją skinieniem łba.
– Witaj, Aluzjo – zwróciła się do Cienistej. – Miałabyś coś przeciwko gdybym zaprosiła tu moją zastępczynię, Oddech Pustyni? Chciałabym by zaczęła się przyzwyczajać do takich rozmów.
Młoda Wojowniczka miała już okazję uczestniczyć w jej rozmowie z Przywódczynią Życia. Cóż, Runie nie pozostało wiele księżyców przy władzy. Póki co nie wyglądało na to, by zastąpić ją miał ktoś inny niż ta piaskowołuska smoczyca, więc należało ją przygotować tak dobrze jak tylko to możliwe.
– Witaj, Aluzjo – zwróciła się do Cienistej. – Miałabyś coś przeciwko gdybym zaprosiła tu moją zastępczynię, Oddech Pustyni? Chciałabym by zaczęła się przyzwyczajać do takich rozmów.
Młoda Wojowniczka miała już okazję uczestniczyć w jej rozmowie z Przywódczynią Życia. Cóż, Runie nie pozostało wiele księżyców przy władzy. Póki co nie wyglądało na to, by zastąpić ją miał ktoś inny niż ta piaskowołuska smoczyca, więc należało ją przygotować tak dobrze jak tylko to możliwe.
- 11 paź 2015, 18:04
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 724
- Odsłony: 83748
– Witaj. Jak zapewne wiesz, jestem Runa Ognia – powitała z uśmiechem młodą smoczycę Życia. – Jak mam się do Ciebie zwracać?
Spytała. Dobrze wiedzieć które smoki były przyjazne niezależnie od stosunków międzystadnych. Zmarszczyła lekko pysk ze zdziwienia widząc, jak Adeptka przygotowuje jej posiłek. Chyba jeszcze nie widziała kogoś, kto tak by się starał podczas karmienia innego smoka. No proszę. Miła odmiana.
Skinęła jej z wdzięcznością łbem i szybko pochłonęła przygotowany posiłek . Jednocześnie przywołała przed kompana, który skrywał się w okolicznych krzakach, jego porcję z własnych zapasów.
Spytała. Dobrze wiedzieć które smoki były przyjazne niezależnie od stosunków międzystadnych. Zmarszczyła lekko pysk ze zdziwienia widząc, jak Adeptka przygotowuje jej posiłek. Chyba jeszcze nie widziała kogoś, kto tak by się starał podczas karmienia innego smoka. No proszę. Miła odmiana.
Skinęła jej z wdzięcznością łbem i szybko pochłonęła przygotowany posiłek . Jednocześnie przywołała przed kompana, który skrywał się w okolicznych krzakach, jego porcję z własnych zapasów.
- 10 paź 2015, 12:29
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Polana
- Odpowiedzi: 724
- Odsłony: 83748
- 01 wrz 2015, 18:58
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Wezwanie Przywódców
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 1890
Runa Ognia powoli skinęła łbem Bogowi Śmierci. Żółte ślepia spojrzały ze spokojem na Jad Duszy. Krócej niż jedno uderzenie serca gościł w nich błysk nostalgii. A może tylko tak odbiło się światło Złotej Twarzy?
– Ogień będzie dumny mogąc oddać smoka na służbę bogom – odparła, a kącik fioletowego pyska wykrzywił złośliwy uśmieszek.
Nie był on skierowany do Aterala. Nie kpiła ani z bogów, ani z funkcji proroka... Po prostu bawił ją fakt, że Jad prawdopodobnie często będzie budzony wizjami i nękany ciekawskimi pisklętami, które będą chciały porozmawiać z boskim wybrańcem. Zapewne o tym marzył.
– Ogień będzie dumny mogąc oddać smoka na służbę bogom – odparła, a kącik fioletowego pyska wykrzywił złośliwy uśmieszek.
Nie był on skierowany do Aterala. Nie kpiła ani z bogów, ani z funkcji proroka... Po prostu bawił ją fakt, że Jad prawdopodobnie często będzie budzony wizjami i nękany ciekawskimi pisklętami, które będą chciały porozmawiać z boskim wybrańcem. Zapewne o tym marzył.
- 28 sie 2015, 21:12
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Wezwanie Przywódców
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 1890
Smoczyca spojrzała dziwnie na Ciche Wody. Zareagowała na krzywdę pisklęcia Wody lepiej niż jego własne Stado. Jad sam przekazał im tą nowinę i nawet nie kiwnęli szponem. Nie musiał być to nawet Cichy. Ani jego opiekun, ani reszta dorosłych. Nikt nie zrobił nic. A Runa natychmiast ruszyła na Skały Pokoju. Gdzie się podziała siła smoków, zdecydowanie? Walka o swoje? Nic dziwnego, że niektóre smoki czuły się bezkarne. A skoro to nie był pierwszy raz, kiedy ucierpiało pisklę Wody... Po raz kolejny Ciche Wody wzbudził głęboką niechęć Runy. Umywał się od odpowiedzialności za swoje Stado, zasłaniał się i wysługiwał innymi. Teraz także, dla swej wygody, stawiał jedynie żądania, nie dając w zamian niczego.
Żółte ślepia spojrzały chłodno na Aluzję. Wysłuchała już pozostałych. Z ciekawością obserwowała Przywódcę Życia podczas jego wypowiedzi. Był... Specyficzny. Ale choć młody, wręcz zbyt młody, bardziej przekonujący niż wiele starych smoków które poznała Runa. Tylko trochę zbyt... Zielony. I trawiasty.
– Życie za życie. Odebranie go bezbronnemu pisklęciu swojej rasy jest niedopuszczalne i głupie. Nawet uznawane przez nas za nieinteligentne zwierzęta bronią swoich młodych, oddają za nie życie. I bez ustalonych praw, obowiązujących wszystkie Stada pod barierą, za zabicie pisklęcia karą powinna być śmierć – pokręciła lekko łbem. – Proponuję również wezwać drugiego winnego. Wprawdzie najwidoczniej ma uraz do Stada Wody, ale chwilowo jest raczej najedzony, może nie zaatakuje.
Kącik fioletowego pyska drgnął. I wciąż czekali na reakcję Uśmiechu Cienia.
Żółte ślepia spojrzały chłodno na Aluzję. Wysłuchała już pozostałych. Z ciekawością obserwowała Przywódcę Życia podczas jego wypowiedzi. Był... Specyficzny. Ale choć młody, wręcz zbyt młody, bardziej przekonujący niż wiele starych smoków które poznała Runa. Tylko trochę zbyt... Zielony. I trawiasty.
– Życie za życie. Odebranie go bezbronnemu pisklęciu swojej rasy jest niedopuszczalne i głupie. Nawet uznawane przez nas za nieinteligentne zwierzęta bronią swoich młodych, oddają za nie życie. I bez ustalonych praw, obowiązujących wszystkie Stada pod barierą, za zabicie pisklęcia karą powinna być śmierć – pokręciła lekko łbem. – Proponuję również wezwać drugiego winnego. Wprawdzie najwidoczniej ma uraz do Stada Wody, ale chwilowo jest raczej najedzony, może nie zaatakuje.
Kącik fioletowego pyska drgnął. I wciąż czekali na reakcję Uśmiechu Cienia.
- 18 sie 2015, 23:03
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Wezwanie Przywódców
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 1890
Runa czekała spokojnie aż pojawią się Przywódcy. A jak się okazało, również ich... Zastępcy? Przez chwilę zastanawiała się który ze smoków Życia jest przywódcą. Samiec był śmiesznie młody, ale skoro przyszedł pierwszy, to zapewne jego wołała.
– Wezwałam was, a w każdym razie część – kącik fioletowego pyska uniósł się kpiąco do góry – aby omówić pewne sprawy związane ze wszystkimi czterema stadami. Dwa smoki jawnie i, do tej pory bezkarnie, złamały prawa obowiązujące na tych trenach.
Chcąc nie chcąc, skierowała żółte ślepia na Uśmiech Szydercy. To o jego podwładnych chodziło. I nawet ich potężny sojusz nie mógł tego uciszyć. Jednej nocy Wodnisty, a drugiej Ognisty. Na racjonalność smoków które posuwały się do takich rzeczy nie można było liczyć.
– Jad Duszy miał wizję dotyczącą smoka Wody, jak mniemam zesłaną przez bogów – tu zerknęła na Aterala. – Pisklę zostało zabite i zjedzone przez Spojrzenie Mroku i Dwuznaczną Aluzję.
Twarde spojrzenie smoczycy objęło Wojowniczkę Cienia.
– To nie może zostać puszczone płazem. Pisklęta, niezależnie od stada, powinny być chronione przez wszystkie smoki. Samo zranienie ich powinno być karane, nie mówiąc o pozbawieniu życia.
Uniosła brwi, spoglądając wyczekująco na zebranych. Cóż oni na to? Czy Ciche Wody już wiedział?
– Wezwałam was, a w każdym razie część – kącik fioletowego pyska uniósł się kpiąco do góry – aby omówić pewne sprawy związane ze wszystkimi czterema stadami. Dwa smoki jawnie i, do tej pory bezkarnie, złamały prawa obowiązujące na tych trenach.
Chcąc nie chcąc, skierowała żółte ślepia na Uśmiech Szydercy. To o jego podwładnych chodziło. I nawet ich potężny sojusz nie mógł tego uciszyć. Jednej nocy Wodnisty, a drugiej Ognisty. Na racjonalność smoków które posuwały się do takich rzeczy nie można było liczyć.
– Jad Duszy miał wizję dotyczącą smoka Wody, jak mniemam zesłaną przez bogów – tu zerknęła na Aterala. – Pisklę zostało zabite i zjedzone przez Spojrzenie Mroku i Dwuznaczną Aluzję.
Twarde spojrzenie smoczycy objęło Wojowniczkę Cienia.
– To nie może zostać puszczone płazem. Pisklęta, niezależnie od stada, powinny być chronione przez wszystkie smoki. Samo zranienie ich powinno być karane, nie mówiąc o pozbawieniu życia.
Uniosła brwi, spoglądając wyczekująco na zebranych. Cóż oni na to? Czy Ciche Wody już wiedział?
- 10 sie 2015, 16:25
- Forum: Skały Pokoju
- Temat: Wezwanie Przywódców
- Odpowiedzi: 32
- Odsłony: 1890
Na Skałach Pokoju wylądowała fioletowołuska smoczyca. Runa Ognia rozejrzała się chłodno po okolicy i złożyła skrzydła, przyciskając je wygodnie do boków. Wyglądała na spokojną i dosyć rozluźnioną, choć w żółtych ślepiach pobłyskiwał niecodzienny chłód. Czas położyć kres swawoli pewnych smoków.
Za pomocą magii wezwała przywódców pozostałych Stad i usiadła, czekając.
Za pomocą magii wezwała przywódców pozostałych Stad i usiadła, czekając.