Znaleziono 32 wyniki

autor: Osłona Nocy
14 mar 2014, 14:51
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 89473

Niestety kula nie zamierzała kręcić się w tym samym kształcie. Gdy tylko Uśmiech posłał w jej kierunku trzy ogniste kule, natychmiast odleciała w lewy bok o jakieś cztery ogony. ogniste kula trafił zaś w krzaki i pobliskie drzewa.
Jak widać Szyderca przecenił swoje możliwości, a może była to sprawa Osłony? Może chciała zdenerwować Wojownika? W sumie było to nie ważne, gdyż i tak oboje dążyli do jednego celu. Niebieska kula zaczęła sobie robić łuski wielkości dwóch ogonów, choć oczywiste było, że szybko zmieni ona swój tor kiedy Cienisty zaatakuje. Pytanie więc, co trzeba zrobić, aby odnieść sukces?
autor: Osłona Nocy
11 mar 2014, 15:39
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 89473

Cóż, Osłona nie znała zwyczajów Cienistych, ale mimo to, traktowała ich jako zwykłe smoki. Ognista kula Szydercy prawie uderzyła w cel, gdyby nie to, że ten się poruszył. Osłona uśmiechnęła się lekko.
– Myślałeś, że będzie stać w miejscu? – Mruknęła rozbawiona, widząc jak niebieska kula zaczyna sobie kręcić kółka w powietrzu. Tak więc i tak Uśmiech miał utrudnione zadanie, trafienie niebieskiego wytworu Nocy nie należało do najłatwiejszych zadań. Bynajmniej nic nie zamierzała ułatwiać Wojownikowi.
autor: Osłona Nocy
10 mar 2014, 17:06
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 89473

Osłona widząc płomienie smoka, uśmiechnęła się lekko i szybko odskoczyła w bok, unikając płomieni Szydercy. Ognista otrzepała się z kurzu, który na niej osiadł i zamyślona machnęła łapą w powietrzu, jakby odganiała jakiegoś wyjątkowo natrętnego komara.
– Bardzo ładnie. Teraz...teraz postaraj się trafić w tą kulę. – Powiedziała, a przed samcem pojawiła się niebieska kula wielkości smoczej małej łapy. Tak więc Szyderca miał pełne pole do popisu, byleby tylko w nią trafić.
Osłona przyglądała się mu uważnie, licząc na to, że poradzi sobie z nią szybko.
autor: Osłona Nocy
07 mar 2014, 18:54
Forum: Błękitna Skała
Temat: Podnóża Skały
Odpowiedzi: 655
Odsłony: 89473

Noc podeszła do samca, mrużąc oczy. Warknęła lekko, ukazując swoje kły po czym machnęła ogonem na boki.
– A ja jestem doświadczoną wojowniczką, która jednym ruchem łapy może przyprawić Ciebie o śmierć Szyderco. – Rzuciła gardłowym głosem, po czym wyprostowała się. Niestety kiedy Uśmiech przystąpił do ataku, z jego gardzieli wydobył się mały płomień, który nie doleciał do Osłony.
– Musisz uważać, aby się nie zakrztusić. Pysk szeroko otwarty, wdech. A nie tak szybko chop siup do góry i gotowe, gdyż sam sobie możesz zranić. Jeszcze raz. – Nakazała poważnym tonem, czekając aż Wojownik na nowo podejdzie do polecenia.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 13:32
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

Ognista wojowniczka podeszła do ukrytego Zuchwalca
– Całkiem nieźle, choć mógłbyś zrobić to inaczej. To tyle z kamuflażu, potrzebujesz czegoś jeszcze? – Zapytał, jak zawsze po zakończonej nauce. Czekała na odpowiedź samca. Tyle smoków już uczył, że aż wszystko zdawało się jej takie monotonne...dobrze jednak było przekazać wiedzę komuś innemu. Wojowniczka wyprostowała się i poprawiła lekko ułożenie skrzydeł na grzbiecie.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 13:32
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

Noc przekrzywiła łeb w bok.
– Zdradzić Cię może zapach, hałas, kiepski kamuflaż, wyróżniające się części ciała np. oczy, odstając ogon lub skrzydła, głośny oddech, stąpnięcie na jakąś gałązkę czy poruszenie gałęźmi drzewa lub krzaków. Co do zapachu mogą to też być grzyby. Schowaj się. – Poleciła uprzejmym tonem. Chyba powinna się wyspać, gdy wróci do domu, czuła się zmęczona i to bardzo.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 13:31
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

Wojowniczka skinęła łbem po raz kolejny.
– Jeżeli użyjesz błota i liści twoje łuski i zapach zostaną nieco zakamuflowane. Możesz też wykorzystywać głębokie cienie, jesteś złoty, więc pamiętaj i o tym. Co Cię zdemaskuje? I w jaki sposób ukryjesz swój zapach? Z wyjątkiem błota. – Zapytała Zuchwalca uprzejmym głosem, westchnęła, jakby ze zmęczenia.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 13:30
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

Noc skinęła łbem.
– Oczywiście kamuflaż to umiejętność maskowania swojego ciała i zapachu różnymi sposobami. Można tu wykorzystać jakiś czynnik, który zamaskuje własne ciało, lub też jakiś elementy przyrody. Stanie przy czymś co odpowiada barwie danego smoka, także jest kamuflażem, a co może pomóc Ci w ukryciu się? – Zapytała złoto-łuskiego samca.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 13:29
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

Noc uśmiechnęła się lekko, przypominając sobie co mogła zrobić.
– Czym więc jest kamuflaż? – Zapytała samca i spojrzała na niego pytającym wzrokiem czekając na odpowiedź. W sumie kamuflaż był najnudniejszą nauką na świecie. Według Nocy, była kompletnie nie potrzebna. Łowcy i tak jej nie przestrzegali...kamuflaż był więc zupełnie niepotrzebny.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 13:06
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

Jak na razie sarna nie zauważyła Zuchwałego, ale mimo jego starań usłyszała ciche szurnięcie śniegu, a może to była robota Nocy, nie ważne, w każdym razie zwierze stało się bardziej czujne i gotowe do ucieczki w każdej chwili, gdyby tylko usłyszało coś jeszcze. Noc jednak chrząknęła głośno.
– Dobrze. Wystarczy. – Powiedziała wojowniczka, delikatnie się uśmiechając.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 13:05
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

– Tak właśnie, jest dobrze. To teraz podkradnij się do tej sarny.– powiedziała tworząc nieopodal szczegółową iluzję zwierzęcia. Sarna stała jak na razie spokojnie i grzebała w śniegu kopytkiem starając się wygrzebać trawę.
Na drodze do zwierzęcia leżały zeschłe gałązki, widoczne szczególnie w miejscach gdzie nie było wiele śniegu, ale nieopodal sarny znajdował się średnio głęboki rów.
Było tutaj kilka drzew za którymi samica mogła się ukryć, a wiatr ? Nie wiał więc nie miał wpływu na skradanie.
– Jeszcze jedna uwaga. Będziesz siłą rzeczy musiał się skradać po śniegu, więc przy każdym kroku musisz rozciągnąć palce tak aby się nie zapadać i mniej więcej równomiernie rozłożyć ciężar ciała. Śnieg może skrzypieć. – Dodała z uśmiechem.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 13:04
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

Kiwnęła łbem na potwierdzenie jego słów.
– Tak masz rację, gałązki, kamienie, suche liście to jedne z wielu czynników które mogą zdradzić naszą obecność, a z doświadczenia wiem że zwierzyna jest bardzo czujna, zawsze.
Musisz uważać na to aby nie narobić hałasu, nie można dać się zobaczyć ani wyczuć. Aby osiągnąć sukces musisz być spokojny i ostrożny. Również wiatr może nam przeszkadzać w skradaniu bo kiedy wieje od nas w stronę zwierzęcia, niesie mu nasz zapach.
No dobrze, więc z teorii to na razie tyle, pora abyś przyjął pozycję do skradania, czy wiesz jak ona wygląda ?
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 13:03
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

W sumie czemu nie.
– No więc zacznijmy od teorii. Jak myślisz do czego w ogóle jest nam skradanie potrzebne ? Co może nam to utrudnić i na co musimy uważać ?– Zapytała, bo choć za teoretyczną częścią nie specjalnie przepadała to w sumie najlepiej od niej właśnie było zacząć.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 12:48
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

Podmuch wiatru wystarczył, by trop zapachowy, którym kierował się Kolec zniknął. Jednak mniej więcej w połowie drogi do drzewa z obtartą korą wyczuł znów delikatny zapach, który powoli się nasilał w miarę zbliżania się do śladu. Tam był już, nie można powiedzieć wyraźny, lekko silniejszy. Idąc za nim doszedł do małego krzewu z poobgryzanymi liśćmi. W kawałku miękkiej gleby było odciśnięte parę śladów racic, a trop zapachowy był trochę silniejszy. Prowadził tam, gdzie ślady, między kolejne kilka drzew. Po czasie jednak samiec mógł zauważyć sarenkę, która uciekła gdzies dalej.
– To wystarczy z podstaw. – Rzuciła spokojnym głosem, patrząc na niego.
autor: Osłona Nocy
05 mar 2014, 12:47
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Diamentowy Strumień
Odpowiedzi: 738
Odsłony: 89652

Początkowo Zuchwały nie mógł nic znaleźć. I to nic, a nic! Ale cóż, zawsze najtrudniej jest znaleźć pierwszy ślad, więc właśnie na początku trzeba się najbardziej namęczyć. Po chwili jednak odnalazł kilka kępek sierści, a przy nich bardzo wątły trop zapachowy. Prowadził do krańca polanki, na którym rosło trochę drzew. Zuchwały mógł już z oddali zauważyć kilka obtarć na korze...

Wyszukiwanie zaawansowane