Przytaknęła. – Oczywiście, że tak. Ale znajomość tej umiejętności również może Ci się przydać – objaśniła. Czarodzieje, no i czasami Uzdrowiciele, mają to do siebie, że w niektórych aspektach życia posługują się magią. Do śledzenie, do zabicia, do ogrzania się ... Inne rangi wolą bardziej naturalne sposoby, choć i oni nie pogardzą użyciem maddary. – Dobrze, to tyle z mojej strony ... – z racji, że stworzyła materialne zwierzę, to zareagowała jak normalne zwierzę. Przewróciło się, z przestrachem w ślepiach, a potem, kiedy Łuska z niej zeskoczyła, znikła.
/raport ;P
Znaleziono 272 wyniki
- 23 kwie 2014, 11:41
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
- 22 kwie 2014, 20:34
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
~ Każde polowanie kończy się skokiem. Skokiem na ofiarę, więc do dzieła – przesłała adeptce, starając się nie zakłócić jej skupienia. Zresztą, każda próba nawiązania rozmowy telepatycznej, musi być zaakceptowana z obu stron. Niczego nie da się robić na siłę, wbrew drugiej personie, i tak właśnie było w tym przypadku. Ognista "zapukała", a kiedy dostała odpowiedź, przesłała ów wiadomość. Sarna ani na moment się nie zaniepokoiła, a przynajmniej nie tak, aby wyczuła zagrożenie.
- 22 kwie 2014, 11:07
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Pokręciła głową. – Nie. To jest praktycznie bez różnicy. Niemniej jednak, musisz wiedzieć, że skradając się do kilku sztuk, zawsze wybieraj zwierzę słabe, chore lub też, jak w przypadku rogaczy, samca. Jelenia, daniela ... jeśli zaatakujesz łanię, jeleń natychmiast się na Ciebie rzuci – objaśniła, tworząc wokół nich namiastkę lasu. Powiedźmy, że był to okres Miesiąca Urodzaju. Dwa ogony od samicy – ognista się odsunęła na bok – niemal na wprost, stała sarna. Jedna. Skubała ona zawzięcie trawę, chociaż, od czasu do czasu, podnosiła łeb i się rozglądała dookoła. Wiatr wiał na niekorzyść. W lesie jak to w lesie, było dużo drzew, krzaków, powalonych pni ...
Ruchem łba wskazała na ofiarę. "Do dzieła"
Ruchem łba wskazała na ofiarę. "Do dzieła"
- 22 kwie 2014, 10:57
- Forum: Błękitna Skała
- Temat: Błękitna Rzeczka
- Odpowiedzi: 730
- Odsłony: 88349
A Iskra jak to Iskra. Z zaciekawieniem, widocznym na jej pysku, wpatrywała się w obraz, który dostała. Na koniec, po prostu, skinęła z uśmiechem głową. – Z mojej strony to tyle – tym razem użyła zwykłej mowy. Nie telepatycznej. – Teraz, znając iluzje zwierząt a także przesyłanie słów, zdań lub obrazów, możesz sobie doszlifować sam swoje umiejętności
Według niej, to był najlepszy sposób. Bo i tak, cokolwiek by się nie wymyśliło, to i tak to będą iluzję.
//raporcik ^^
Według niej, to był najlepszy sposób. Bo i tak, cokolwiek by się nie wymyśliło, to i tak to będą iluzję.
//raporcik ^^
- 20 kwie 2014, 20:20
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Skinęła głową. – Zapomniałaś o oddechu, który powinien być równo, ale cichy. Zaś sam chód, to znaczy samo podejście, powinno być umiarkowanego. Gdy będzie za wolne, zwierze Cię wyczuje, nawet jeśli będziesz się chować za przeszkodami oraz iść po łuku. Każdy z nas, nawet zwierzę, nie przepada za intensywnym wpatrywaniem się w kogoś. Gdy będzie za szybkie, łatwo popełnić błąd. Do tego, trzeba pilnować swojej sylwetki. Jakiej? O takiej – i jakby na zawołanie, przybrała ów pozycję. Łeb wyciągnęła do przodu i zrównała go z kręgosłupem. I ogonem, który momentalnie dostosowała. Łapy zaś ugięła, i jej lekko rozstawiła. Skrzydła i tak miała dociśnięte do ciała, więc je zostawiła.
- 20 kwie 2014, 20:04
- Forum: Szklisty Zagajnik
- Temat: Szklista skała
- Odpowiedzi: 505
- Odsłony: 84707
- 20 kwie 2014, 19:20
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Ta nauka nie zajmie dużo czasu. Na szczęście. – Skradanie, to nic innego jak umiejętność skrytego przemieszczania się, połączona z biegłością w kamuflażu – przy czym, wspominając słowo "kamuflaż" wskazała wymownie na łuski smoczycy. Cóż, białe nie były. – Ogólnie możesz ją wykorzystać do wszystkiego. Możesz się skradać i do śpiącego smoka, i do zwierzyny lub drapieżnika. W obu przypadkach tak, aby Cię ani nie wywęszył, ani nie zobaczył, ani nie usłyszał – dokończyła, choć po krótkiej chwili znowu kontynuowała. – Czy jesteś w stanie rozwinąć moje słowa? Oczywiście, te ostatnie.
- 20 kwie 2014, 12:16
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Skinela. – Tak. Pamietaj takze o tym, ze na bagnach trudniej cokolwiek uslyszec, a takze wyweszyc. Zapach zgnilych roslin, skutecznie moze utrudnic Ci wytropiecie czegos. Plusk wodny, zapadajace sie ziemie, na pewno nie beda milym doswiadczeniem dla twoich uszu. Co trzeba zrobic? Po prostu skupic sie na znalezieniu zwierzy, ignorujac otoczenie. To najlepszy sposob – gdy skonczyla mowic, raz jeszcze skinela glowa. Tym razem na zakonczenie. – Skradanie? – to pytanie bylo retoryczne, ale gdy Luska chciala cos jeszczwe przedyskutowac to ona nierobila by problemow.
//Tak. O bagna mi chodzilo :P
//Raport ze sledzenia
//Tak. O bagna mi chodzilo :P
//Raport ze sledzenia
- 20 kwie 2014, 11:35
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
A wiec miala czuja. Zlota Luska trafila w sedno, tak jak sie spodziewala. – To ostatnie pytanie. Jestes na vagnach i probujesz znalezc zwierzyne. Co zrobisz? Tylko poprosze o szczegoly – zarzekla. Rozgladac sie, weszyc, i nasluchiwac mozna rownie dobrze na spacerze. A sledenie czegokolwiek to nie spacer, niestety ...
- 19 kwie 2014, 21:30
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Ognista pokiwała parokrotnie głową. Młoda wymieniła wszystko, a nawet jeśli nie wymieniła – Niegasnąca rzadko wyruszała na polowania, co też mogło jej przypadkowo umknąć, w końcu nie była bogiem! – to i tak, prędzej czy później, wzbogaci swoją wiedzę. Ulepszy! – Zapach prowadzi na wschód, trop ziemny na północny-zachód. Za czymś podążysz i dlaczego? – zapytała, uśmiechając się tajemniczo. Większość smoków trafiała z odpowiedzią, ale nie wszyscy. Kilka sztuk, o dziwo, myślało inaczej. Nie wiedzieć zresztą czemu.
- 19 kwie 2014, 17:37
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Skinela glowa. – Tak, nalezy jeszcze wspomniec o cierpliwosci, nie wiadomo w koncu kiedy znajdzie sie zwierzyne;, przenikliwosc – sarny nie znajdziemy w gorach, zajaca w lesie – oraz bystros gdy sie znajdzie jakis trop, nalezy ocenic czy oplaca sie za nim podazyc. Zwierze ranne jest latwywym celem, ale rowniez moze nam sciagnac klopoty. Drapiezniki zawsze szukaja latwej ofiary. Zwierze chorobe, slabe ... moze nam nie dac jedzenia – objasnila, choc nie calkiem. Cienista wygladala na inteligentna gadzinke, wiec spokojnie mogla sobie co nieco dospiewac. – Slady – zawolala wesolo. – Co moze byc sladem?
- 19 kwie 2014, 10:30
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Niegasnaca, wysluchawszy prosbycienistej, nie zastanawiala sie dluga. I tak nie miala co robic. Jej Stado nie bylo duze, ale czesc nauk mogla wziasc na siebie. Spokojnie mogla uczyc innych, no ale nie uczyla, bo nie bylo kogos. Smutne ale prawdziwe? A inne stada? O dziwo wybieraja innych nauczycieli, ktorzy albo odchodza, albo zdychaja, albo porostu przerywaja nauke. – Dobrze. W takim razie zaczniemy od sledzenia. Czemu? Bo nim upolujesz zwierzyne najpierw ja musisz znalezc – zaproponowala usmiechajac sie. – Co to jest sledzenie, chyba, kazdy wie. To po prostu podazanie za jakims sladem, o ile go mamy, lub jesli go nie mamy szukanie go – pytanie o definicje uwazala za niezbyt madre, ale i ona, aby pomeczyc swojego ucznia, czasami je zadawala. Ale starala sie rzadko. Skradanie to skradanie – to czegos/kogos trzeba soe podkrasc.Kamuflaz, kamuflujesz sie/maskujesz. Proste! – Hm, to co jest najwazniejsze w sledzeniu? – coz, chodzilo jej raczej orzeczowniki, ale czy smoki znaja takie akurat pojecia?
- 18 kwie 2014, 19:36
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Cóż, z jej pnączy nie pozostało już nich, nawet ani drobinka, więc ta skinęła tylko głową. Skinęła głową, ale z uśmiechem mówiącym: "Bardzo dobrze" – czyli, po prostu, zadowolonym. – Z podstaw magii to tyle – odparła, przyglądając się ciekawie smoczycy. Wybierze coś jeszcze, czy to będzie pożegnanie? Choć i tak jej spojrzenie niosło przesłanie" Coś jeszcze"?
- 18 kwie 2014, 7:50
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Pech! A ona chciała właśnie skorzystać z płomieni. Cóż za ironia losu, ale i jest kilka, na szczęście, substancji z których mogła skorzystać. Na przykład taki lód. I to właśnie z tego skorzystała. Na swojej powłoce umieściła lód, bardzo zimny, ale jej samej nie robiący krzywdy. No i otoczeniu również. – To ostania obrona – zakomunikowała, ponawiając atak Złotej. Tyle, że jej pnącza były odporne na temperaturę – i ma ta zimną i tą gorącą. Jej twory miały otoczyć pysk, łapy i ogon smoczycy.
//po odpisie raporcik :P
//po odpisie raporcik :P
- 17 kwie 2014, 14:41
- Forum: Czarne Wzgórza
- Temat: Dolina Rozpaczy
- Odpowiedzi: 556
- Odsłony: 81779
Oj, wyszło, wyszło. Zreszta, czemu miało nie wyjść, skoro zamysł był poprawny? No właśnie. – Atak pnączami, ale bez przejmowania korzeni roślin pod ziemią – zarządziła. Coś takie, i zajmowało czas i było czasochłonne. Poślij maddarę w dół, znajdź korzenie drzew, krzewów albo i samych roślin, przejmij, wyciągnij na zewnątrz ... Za dużo zabawy. Sama zaś okryła się osłonkę, ale jeszcze nie nadawała swojej barierze żadnych konkretnych właściwości. na to przyjdzie pora.