Znaleziono 252 wyniki

autor: Zabójczy Umysł
03 gru 2015, 12:38
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Białe drzewko
Odpowiedzi: 589
Odsłony: 90041

Pocałunki?! Fuj! Nie ma nic gorszego niż pocałunki. Bleeee. Ha! Ciekawe czy Oczywisty widział moją minę? Jakbym się tuzina bylicy piołuna nażarłam. No ale nic. Jak koniec to koniec. Teraz to przynajmniej sobie odpocznę. Nareście. – Do zobaczyska. Kiedyś tam – skwitowałam filozoficznie, tak na do widzenia, a później ... Później, to po prostu zabrałam się z tego miejsca. Obozie Wody, uwaga, nadchodzę!
(zt)
autor: Zabójczy Umysł
02 gru 2015, 16:11
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Białe drzewko
Odpowiedzi: 589
Odsłony: 90041

Udalo sie, ale ledwo, lewo. Kazdy czarodziej i kazdy Uzdrowiciel ( no prawie) wie, ze atakuje sie jak najblizej celu.
– Staraj sie raczej tworzyc bariery, oczywiscie jak najblizej atakowanej czesc twego ciala, z ognia, lodu czy tez kwasu.T To jest o wiele bezpieczniejszy sosob. A zwlaszcza wtedy kiedy masz do czynieniq z mistrzem Ataku badz kims kto do tej "rangi" aspiruje
Najpierw pozwolilam sobie na krotkie wyjasnieni a pozniej figlarne mrugniecie do Oczywistego.
– Jesli nie masz zadnych pytan to ... to koniec twoich mek
Wyszczerzylam sie wesolo. Chociaz? Z jednej strony szkoda. Oczywisty, jak na woja, wcale nie byl takim beztalenciem. Powaznie.
autor: Zabójczy Umysł
30 lis 2015, 18:05
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Białe drzewko
Odpowiedzi: 589
Odsłony: 90041

Okey. Chociaż? W sumie tak też można. Ale za to jaki ciekawy cusik. Roślinna pułapka?! Miodzio.
– Ciekawy atak ale pamiętaj o tym aby mieć już gotowe wyobrażenie. W pełni gotowe. Rosnąca roślinka może i jest dobra ale zawsze, po zauważeniu czegoś dziwnego NA bądź też i W ziemi, zawsze mogę cofnąć łapę, prawda? Albo odskoczyć.
No dobra. A jak się obroniłam? Cóż, po prostu zastosowałam powłokę. Ognistą powłokę. Dokładnie rzec ujmując, ognistą powłokę nie mającą mi jednak zrobić kuku.
– A co powiesz na to?
Zaświergotałam uroczo (a kysz! A kysz!!), mrugnąwszy zaczepnie patrzałką. Powieką znaczy.
Grzbiet smoka (starzeję się czy co? wybrałam tylko – i aż tylko -jednen punkt docelowy?! o.o?) miały "zaatakować" pnącza. Po jednej z każdej strony. Jedna roślina miała wystrzelić z prawej strony, druga z lewej. Obie zaś miały opleść ciało Oczywistego (między jedną a drugą rośliną, a raczej ich pasami, miała być odległość 0,5 łuski) i się na nim zacisnąć.
autor: Zabójczy Umysł
28 paź 2015, 11:04
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Białe drzewko
Odpowiedzi: 589
Odsłony: 90041

Buu. Taki ladny, ksztaltny kolec. Zniszczony! Zniszczony w tak barbarzynsk sposob. I co ja teraz zrobie?! Czym mam teraz atakowac? Chlip! Czy ma ktos "chusteczke"? Tj. Mech? Skore zwierzeca albo cos w tym stylu?
To teraz mnie zaatakuj ... hm .. nie ch bedzie cos zwiazane z roslinami. Moze pnacza?
Co prawda spadajace kwiatk z nieba rowniez podchodza pod ten .. eee .. zywiol ale .. czy aby na pewno o to chodzi w magicznym ataku? Aby zaskoczyc przeciwnika przy okazji nic mu nie robiac? Noo, zdarza sie tak.
autor: Zabójczy Umysł
25 paź 2015, 12:08
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Białe drzewko
Odpowiedzi: 589
Odsłony: 90041

Wtem! W innym miejscu i o innym czasie ...
– No i cudnie – i gdyby smoki potrafiły by klaskac, jak dwunożni, w tym momencie to bym uczyniłam. Atak Oczywistego był majstersztykiem. Oczywiście jak na poziom podstawowy, nie? – To teraz spróbuj się obronić przed tym – zakomunikowałam, a gdy atak samca został zneutralizowany (przez mą wodną barierę) posłałam w jego kierunku – a jakże – kolec. Albo i sopel. W obu przypadkach właściwością dominująca był jednak lód. Bardzo zimny, o kolorze – sic – czerwonym – niezbyt długi (5 łusek) oraz niezbyt szeroki (1-1,5). Wymierzony był w prawy bok samca.
autor: Zabójczy Umysł
20 paź 2015, 12:43
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Białe drzewko
Odpowiedzi: 589
Odsłony: 90041

//Ale to było po polskiemu xD

A obrona to gdzie? Do lasu sobie poszła? Ekhm. Niektóre smoki to muszą mieć wszystko wyłożone jak na wyciągniętej łapie. Zero kreatywności, zero. No nic. – Ok. W obronie, magii obronnej, wyróżnia się poszczególne, podstawowe, kształty. Pierwszy z nich to tarcza. To takie coś przed Tobą, ale w pewnej odległości od Ciebie, na tyle szerokie i na tyle wysokie aby twór przeciwnika, cokolwiek to jest, nie zrobił Ci krzywdy. Bańka przypomina kroplę wody, spadająca kropla wody, ale jest bardziej okrągła niż sama kropla. Tutaj musisz pamiętać o tym, aby twój twór przepuszczał powietrze. Jeśli o tym zapomnisz możesz albo udusić albo poddusić. Obu przypadków nie polecam. Kopuła jest podobna do bańki ale nie chroni CIę przed atakami z dołu. Zazwyczaj. No, chyba że ją odpowiednio zmodyfikujesz. – i tu nastąpiło krótkie wzruszenie barkami – Powłoczka zaś do nic innego jak druga para łusek, skóry yyyy ... no coś takiego ... Tworząc ją powinieneś zawsze pamiętać o tym aby była elastyczna, niezbyt gruba oraz przepuszczająca powietrze. Ta ostatnia opcja jest po to aby nie nabawić się jakiś odparzeń. Chociaż w sumie? medykiem nie jest więc nie wiem na 100 % czy można tak szybko się nabawić czegoś takiego. – Przy czym nalezy wspomnieć, że nie zamierzam tego jednak sprawdzać. Wystarczę mi słowa kogoś doświadczonego i mądrego. A jakktoś mówi aby o tym pamiętać to ja pamiętam. I koniec pieśni. – Zaatakuj mnie – krótkie zamyślenie z mojej strony.. Bardziej udawane niż prawdziwe jednak ... a nie ważne zresztą – ogniem – dokończyłam z wielkim wyszczerzem na pysku.
autor: Zabójczy Umysł
17 wrz 2015, 14:05
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 441
Odsłony: 73185

//Nie wiem czy majac zlozone skrzydlo da sie zaatakowac blone. A juz na pewno smoka niepowietrznego. Co prawda mnie raz to sie udalo ale .. Trzeba bylo Jadzika, tfu! Oprawce, zapytac

O.o! Mamy problem bo znowu atakuja ale po kolei. Najpierw komentarz do obrony. Apokaliptycznego, oczywiscie.
Pomysl dobry ale lepszy efekt osiagnalbys gdybys odchylal sie do tylu, wraz z oderwaniem przednich lap. Chocisz nie. Wroc! To jest tylko moja opinia, opinia czarodzieja, ktory w walce z udzialem klow i pazurow za duzo nie ma do powiedzenia.
Skwitowalam nieco po namysle. Zupelnie jakbym namyslala sie nad slowami. Niemniej jednak moja paszczecja z klapnieciem (ale fajnie) sie zamknela.
Wracajac jednak do obrony. Tym razem mojej to ...
Nie czekalam zbyt dlugo. Odbilam sie jak pileczka od ziemi, odskakujac zgrabnie i zwinnie (to bylo zwinnie i zgrabnie, nooo!) parenascie szponow od Apokaliptycznego i jego lapy. Odskok, dla tych mniej kumatych, wykonalam w prawa strone. Swoja prawa.
– Mysle, ze tyle powinno wystarczyc
Niby prosta nauka, no i nie magiczna, ale doksztalcajaca. Dobrze od czasu do czasu sobie to i owo poprzypominac.
autor: Zabójczy Umysł
14 wrz 2015, 13:22
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 441
Odsłony: 73185

No,no, no. Pewnie sama bym na to wpadla. W sensie na wyskoczenie w gore. A jako, ze nie lubilam gadac (nie moje klimaty, niestety) skinelam tylko glowa. Raz ale z aprobata. Co zas d ataku Kolca to .. O. Takiego ataku to nie udalo mi sie jeszcze zobaczyc. Jakiem zyje. A zyje juz tu troszke, co nie?
Wiesz, ekspertem nie jestem ale wydaje mi sie, ze sam podkladasz mi sie pod atak. Wystarczylo zebym zamiast wybierac obrone na przyklad odskok (ktory zreszta uczynilam ale to Cii) do tylu wybralam bym cios lapa to bym Ci ta paszczecje ladwie zalatwila. To znaczy, moze akurat nie ja -bo ja sily mam tyle lasica ale ktos o wiekszych parametrach? Kto wie czy nie pokusilby sie o zlamanie Ci szczeki albo choc wybicie jej .. no .. z tego ... lini poziomej.
Zakonczylam z wielkim bananem. Usmiechem. No jak zwal, to zwal.
– Lepiej, zamierzajac na cudza piers, wybieraj pazury. Z lapa, oczywiscie. I mniejsze ryzyko dostania w przyslowiowy nos i wiekszy zakres ciecia.
Ah. Zapomnialam wspomniec (raczej rozwinac, tsa) watek obrony. A wiec (no bo nie zaczyna sie od slowa) kiedy tylko zobaczylam paszcze (otwarta) adepta natychmiast czmychnelam do tylu. Zgrabnym i zwinnym (wedlug mojego mniemania) odskokiem do tylu. Tak aby Apokaliptyczna szczeka mnie pozarla.
Dobra. Co by tu wymyslic? Ogon byl. Kwas tez byl no to pozostaja dwie rzeczy. I paszcza i pazury. Najpierwpaszcza. Zamierzalam doskoczyc do wodnego, nie wykonujac przy okazji zadnych slalomow czy odskokow, chcac pochwycic jego prawa, przednia lape. Czym? Ano mowilam, ze pyskiem. Szczeka znaczy. Gdybym ja chwycila (te lape) zamierzalam ja pociagnac nieco w moja strone . Oczywiscie bez przesuwania wlasciciela.
autor: Zabójczy Umysł
11 wrz 2015, 18:28
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 441
Odsłony: 73185

Konkrety sa? Ano sa? tyle mi wystarczy xD

W pysk? Mokj pysk. O nie, nie nie. Nie dam poszatkowac mego pyska. Co to, to nie. Kiedy tylko Apokaliptycznuy doskoczyl na tyle (bez zmiany kierunku) na ile smoki uznaja przekroczenie granicy prywatnosci (tak na ogol) czym predzej odbilam sie z przednich lap i .. znalazlam sie szybciutko poza zasiegiem krwiozwrczyc szponow. Kilkadziesiat lusek dalej (w tyl) od miejsca gdzie wczesniej stalam.
Nad kolejnym (nie bardzo sie wyznawalam w tych wszystkich sztuczkach fizycznych) nieco sie zastanowilam – mysl pt. "co by tu wymyslic" – po czym postanowilam zaatakowac ogonem. Szybki obrocik i w strone przednich lap -na wysokosci kolan – lecial moj ogon.
autor: Zabójczy Umysł
10 wrz 2015, 12:35
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 441
Odsłony: 73185

/Po obronie, atakuj od razu xD

Nigdy jakos nie uwazalam walki fizycznej za cos ciekawego i kreatywnego- ot, naparzaja sie dwa osobniki,bez ladu skladu (no moze lad jakis tam byl ale ja tego osobiscie nie zauwazalam) Magia?! Ooo to cos innego. Kreatywnosc jest wyznacznikiem statusu czarodzieja. Im ataki sa ciekawe vel roznorodne tym ma sie wiekszy szacunek do czarujacego.
Atak poprawny jak na kwas. Oczywiscie. Przy ataku ogniem albo lodem wystarczy, ze przeciwnik przekreci leb – w twoja strone – i Cie ma. Jak na lapie. O wiele skutecznieze jest odturlanie. ASzybkie odturlanie. A jesli bazujesz na sile to wszelakie skoki w gore -czy to tylko z udzialem lap czy to tylko z udzialem skrzydel tj. wzbicie sie w powietrze
No. Ekspertem nie bylam wiec moich slow nie nalezalo brac w ciemno. Mowilam to co bylo dla mnie logiczne. Jak zawsze zreszta.
– Zapraszam do tanca
Wypalilam, szczerzac sie niemilosiernie.
autor: Zabójczy Umysł
09 wrz 2015, 19:22
Forum: Zimne Jezioro
Temat: Smoczy Grzbiet
Odpowiedzi: 441
Odsłony: 73185

Duch gdzieś zniknął (w sumie prawdopodobne, w końcu to Duch, nie? Co za ironia) więc pojawiłam się ja. Za treningami magicznymi nie przepadałam, i przeważnie nie zgadzałam się na naukę, ale ... dziś mi się nudziło. Totalnie nudziło więc pomyślałam sobie "Dlaczego nie?" Niby ten trening nie ma nic wspólnego z magią jednak, że ... walka to walka. A MA i MO właśnie chodzi o skopaniu komuś zadu! Nawet gdy się bronisz!
Koniec spamu, czas przejść do rzeczy.
Zaraz po pojawieniu się, od razu (i to nic nie miało wspólnego z magią! Naprawdę!) zionęłam w kierunku Apokaliptycznego. Wróć! Nie zionęłam ale splunęłam. Kwasem. Po matce mam tą umiejętność. Chyba?! Celowałam nim – tak łopatologicznie, tym kwasem – w pierś smoka. Tak na wysokość 3 żebra.
No i ...
Będzie kwas czy nie będzie?
autor: Zabójczy Umysł
07 wrz 2015, 14:46
Forum: Bliźniacze Skały
Temat: Aleja Zakochanych
Odpowiedzi: 537
Odsłony: 65524

Wdech i wydech, wdech i wydech. jednak na taka przyjemność ignorowania bólu nie mogłam sobie pozwolić z powodu ran. Gardło miałam pokiereszowane, pysk spalony – i jak tu się relaksować? No nie można. Na szczęście (czy raczej i nieszczęście) byłam silna, no pomijając oczywiście sam wygląd zewnętrzny, który jednak siły mi raczej odbierał niż dawał, dlatego też siedziałam w bezruchu. A raczej starałam się siedzieć w bezruchu. Z zamkniętymi ślepiami.
Zabójczy Umysł
Rany: 1x rana lekka (rozdarte kilka łusek na pysku, krwawienie z naczyń włosowatych łatwe do zatamowania); 3x rana średnia ; ; ; 1x rana ciężka
Choroby: nerwica (02.09)
autor: Zabójczy Umysł
04 wrz 2015, 14:37
Forum: Dzika Puszcza
Temat: Prastare Drzewo
Odpowiedzi: 584
Odsłony: 79562

Przewrocilam slepia. Choc, oczywiscie, tego Fanta dostrzec nie mogla
– W ten sposob popelniasz dwa bledy. Raz, wysylasz niepotrzebnie impuls marnujac twoj i swoj czas i energie, ktora moglabys zachowac na kolejny atak. Dwa, zapominasz, ze jestem czarodziejka. Jesli nawet twoj impuls jest niewyczuwalny to i tak przelewajac swoja maddare w twor dajesz mi do zrozumienia, ze korzystasz z maddary. A to powoduje, ze moge zmienic swoja lokalizacje na calkiem inna. To nawet wtedy kiedy jeszcze nie masz gotowego ataku. Dlatego tez najlepiej bedzie jak polaczysz i atak i chec zlokalizowania przeciwnika w jedno. Wyobrazam sobie atak a potem dodaje do niego .. no cos .. co nie ma nic wspolnego z zmyslami,. Akurat przy zmyslach nie musisz tak kombinowac, bo masz wszysgtk podane na laapie. Jednak opcja ze zmyslami juz zostala przez ciebie wykorzystana.
Moj glos, choc mentoryski (wiadomo o co chodzi, nie) dobiegal do ognistej ze wszystkich stron rownoczesnie. Bez faworyzowania jakiej strony
Kiedy poczulam pod lapami drganie ziemi zareagowalam w inteligentny sposob. Mialam stac na twardej, wytrzymalej podkladce (barierze) ktora miala opierac sie czarowi czarodziejki. Mysl blyskawicznie urzeczywistnilam. Tlumaczyc? E nie trzeba?!
Co zas do kolejnego manewru to .. zaczelam krazyc wokol ognistej. Zgodnie z ruchem zegara, nie za szeroko i nie za ciasno.
Powlocze zas unowoczestnilam. A co!

Powloczka:
1) Tlumi kroki
2) Maskuje zapach
3) Maskuje maddare
4) Maskuje (?) nacisk na podloze
autor: Zabójczy Umysł
03 wrz 2015, 14:16
Forum: Szklisty Zagajnik
Temat: Białe drzewko
Odpowiedzi: 589
Odsłony: 90041

Jesli Oczywisty liczyl na to, ze zjawie sie tak, ze on bedzie mnie widzial to .. Ehkm. To niech dalej na to liczy. Ja, oczywiscie, bedac troche (Okey. Bardzo niepowaznym, pasuje) niezbyt powaznym smokiemlubilam zaskakiwac. Nawet sama siebie.
– Magia. To cos co zabija ale i uszczesliwa. Zabija glupcow, ambitnych glupcow. Uszczesliwia zas odpowiedzialne smoki. Co Ci wiadomo o magii walczacej?
Slowa te (tak wiem, nie bylam bajkopisarzem jesli chodzi o opis maddary a takze o jej zalety oraz wady) mogly jednak przestraszyc. Dlaczego? Juz tlumacze:
a) Raz, stalam za plecami Oczywistego (a podkradlam sie do niego jak na czarodzieja, rasowego czarodzieja, przystalo. Bezszelestnie, ukrytym zapachem, i pewnie oczym zapomnialam ale cii)
b) Dwa, mowilam zlowieszczym glosem
c) Trzy, gdzniegdzie robilam dlugie przerwy $(niekoniecznie na zaczerpniecie odddechu)
autor: Zabójczy Umysł
02 wrz 2015, 19:51
Forum: Skały Pokoju
Temat: Wezwanie Przywódców
Odpowiedzi: 32
Odsłony: 1887

Lokknelam spode lba na Lesne Zycie a potem powtorzylam gest, ktory juz wykonalam. Kiedy tam. Co to bylo? Ano przewrot slepiami
– Mniej pieknych slow, wiecej konkretow
Burknelam. Jak dla mnie ta.. hm ... rozmowa dyskusyjna z wlasciwa z decyzja miala – o dziwo – najmniej wspolnego. Pozarcie, profanacja zwlok i tak dalej i tak dalej – to juz bylo podkreslone. I to nie raz. A wiec po to co ciagnac jak ciagnie sie szpik z nosa? Dla mnie to bylo totalne nieporozumienie.
– Kto jest na wygnaniem, niech podniesie lape. Kto za smiercia niech trzasnie ogonem o ziemie. Ewentualnie jakies magiczne fajerwerki moga byc. I Niekoniecznie w tej kolejnosci.
Watek Prorokow nie skomentowalam bo i po co? Kompletnie mnie to nie interesowalo. Bogowie. Prorocy co wogole jest?

Wyszukiwanie zaawansowane